TOP 10 katalogu PTTK

Witam

Jeśli wierzyć TOP 10
...czyli 10 najpopularniejszych linków! wg katalogu PTTK, to link: http://katalog.pttk.pl/link.php?ktory=243 czyli sklep PTTK należy poddać pod wnikliwą analizę Zarządowi Głównemu PTTK, by wreszcie zaczął myśleć o nim poważnie; chyba, że statystyki kłamią

Kasa Wam jak i Towarzystwu ucieka Panowie z ZG.

Pozdrawiam
Jurek

Witam!!!

Wierzyć należy - bo jako żywo oszustwa tu nie ma.

A postulat jest jak najbardziej słuszny, ale chyba nie najlepsze to miejsce do jego wygłoszenia - o wiele lepszym adresatem niż dyskutanci na Forum byłby bezpośredno Zarząd Główny PTTK...

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski

Ja też mam postulat, aby osoby, które kierują swoje uwagi do Zarządu Głównego - robiły to bezpośrednio do Zarządu, a nie pisały o tym na Forum.
Niestety podejrzewam, ze tego forum nikt z ZG oprócz Edka (czasami) nie czyta.
Niestety - należy skierowac list i to nie w formie mailowej, ale po staremu - na papierze, a jeszcze lepiej polecony.

Wtedy ZG PTTK ma obowiązek odpowiedzieć na list w ciągu 30 dni (przynajmniej takie zasady obowiązują w Administracji Publicznej).

Dodam jeszcze, ze ja pracuję w Administracji, listy jakie czaem przychodzą na adres mojej instytucji budzą czasem śmiech urzędników. Np. ktoś się skarży na kosmitów, ze mu hałasują pod oknem. Fakt autentyczny. Jednak istnieje obowiązek, aby nawet na taki list odpowiedziec, a nie wrzucać go do kosza.

Pozdrowienia.

Basia

a ja myślę ża należy zarówno pisać do ZG w postaci tradycyjnej, jak też informować o tym na Forum.
To zwiększa skuteczność działań

pzdr.
Tomek D

Witam!!!

> Np. ktoś się skarży na kosmitów, ze mu hałasują pod oknem. (...)
> Jednak istnieje obowiązek, aby nawet na taki list odpowiedziec,
> a nie wrzucać go do kosza.

Szanowny Panie!!!
Nasz Urząd gruntownie zbadał Pańską skargę. Z żalem informujemy, iż mimo przeprowadzenia wszechstronnych testów nie stwierdziliśmy, aby poziom hałasu czyniony przez kosmitów pod Pańskim oknem przekraczał dopuszczalne normy. W przypadku, gdy tak się stanie, sprawa przeciwko kosmitom zostanie skierowana przez nasz Urząd do sądu grodzkiego, co może skończyć się grzywną do 5 tysięcy złotych.
Z poważaniem,
Barbara Zygmańska

Masz powyżej Basiu wzór listu. Teraz tylko CTRL+C, CTRL+V, Send i masz już mniej roboty...

Zawsze do usług,
Łukasz

No na szczęście ja pracuję w takim wydziale że w ogóle nie muszę odpowiadać na żadne tego typu skargi.

Pozdrowienia.

Basia

Witam!!!

No, nie bądź taka. Podmień nazwisko i sforwarduj swojemu koledze (koleżankce), który skargami na kosmitów się zajmuje. Niech chłopak (dziewczyna) się już nie męczy...

Wydawało mi się, że odpowiedź na krytykę wyrażoną publicznie odpowiedź zawsze obowiązuje, tym bardziej, że dzieje się to na stronie Towarzystwa, którego dotyczy i nikt z ZG nie może powiedzieć, że o tej krytyce nie wie, bo czytają ją regularnie pracownicy ZG. No chyba, że obowiązkiem pracowników jest zatajanie tej krytyki przed pracodawcami?
Według mnie jest to raczej objaw braku kultury, a nie braku obowiązku udzielenia odpowiedzi. Niestety rozplenił się u nas jakiś idiotyczny obyczaj, że jak nie ma ustawy, to można sobie otoczenie lekceważyć.
Na marginesie mogę dodać, że do ZG już wysłałem kilka pisemek, na które nigdy nie dostałem żadnej odpowiedzi, nawet od Sądu Koleżeńskiego. Nikt nie próbował mi wyperswadować, że np. nie mam racji lub, że sprawa jest bezprzedmiotowa, bo podjęto już stosowne działania. Po prostu czarna dziura.
Jeżeli co napiszę na tym Forum, to przynajmniej ktoś to przeczyta i wysnuje jakieś wnioski, a ZG i tak żyje własnym życiem, o ile brak działania można tak nazwać.

Witam !

>>Ja też mam postulat, aby osoby, które kierują swoje uwagi do Zarządu Głównego - robiły to bezpośrednio do Zarządu, a nie pisały o tym na Forum.

W zasadzie miałem nie odpowiadać bo ponikąt uczynił to już Piotr, ale odpowiedz mi po co jest Forum PTTK.

Czy mają tutaj pojawiać się pytania jakie buty, jaki plecak jak ostatnio na pl.rec.góry, następnie pojawią się anonse kochani zobaczcie jakie zdjęcia zrobiłem podczas ostatniego wyjazdu. Fajne i na pewno potrzebne ale powiedz mi czy to moja wina, że działacze ZG PTTK nie czytają swojego forum. Pora zauważyć, że mamy XXI wiek i internet staje się jego wymiernikiem.

Jak zaznaczyłaś pracujesz w administracji więc wiesz, że są projekty by za kilka lat prawie cały obieg dokumentów pomiędzy obywatelem a urzędem mógł odbywać się w sposób elektroniczny.

Pozdrawiam
Jurek

>> Jak zaznaczyłaś pracujesz w administracji więc wiesz, że są projekty by za kilka lat prawie cały obieg dokumentów pomiędzy obywatelem a urzędem mógł odbywać się w sposób elektroniczny.

Wiem, bo właśnie tym się zajmuję zawodowo - wykorzystaniem informatyki w administracji.

No ale cóż - wszędzie sa ludzie, którzy z tego na prawdę wg mnie udogodnienia korzystają i są zadowoleni, nie potrafią się wręcz obejść bez komputera i są tacy, których przekonać moze tylko wydane przez szefa polecenie słuzbowe.
A kiedy nie ma szefa, albo ten sam nie jest przekonany do nowych technik, to taki człowieczek robi sobie wszystko po staremu.

Na szczęście w mojej firmie takich już praktycznie nie ma, bo przy duzej ilosci przetwarzanych danych używanie komputerów, a szczególnie programów opartych na bazach danych jest wręcz niezbędne. Natomiast z wykorzystaniem Internetu jako środka komunikacji wygląda gorzej, ale i to tego dojdziemy.

Problemem jest to że u nas nie ma obowiązku odpowiadania na maila. Mail nie jest w ogóle traktowany jako korespondencja, nie umieszcza się go w dziennikach podawczych itd .. Jakoś tak mało poważnie jest traktowany.

Natomiast zupełnie już nie rozumiem tego o czym pisał w tym wątku Piotr. Jeśli wpływa pismo (na papierze) - to istnieje ustawowy obowiążek odpowiedzi na nie w ciągu 30 dni i tyle.
JAk ktoś tego nie przestrzega - lamie prawo, można go pdać do sądu (nie wiem do jakiego ???). A już na pewno urzędnik, który w ustawowym czasie nie odpowiedział na skargę, a ktoś go za to zaskarżył poniósłby konsekwencje słuzbowe.

Pozdrowienia.

Basia

>>Jeśli wpływa pismo (na papierze) - to istnieje ustawowy obowiążek odpowiedzi na nie w ciągu 30 dni i tyle.
JAk ktoś tego nie przestrzega - lamie prawo, można go pdać do sądu (nie wiem do jakiego ???). A już na pewno urzędnik, który w ustawowym czasie nie odpowiedział na skargę, a ktoś go za to zaskarżył poniósłby konsekwencje słuzbowe.

Basiu,

Wiesz może jaka konkretnie ustawa reguluje termin odpowiedzi? Czy ten obowiązek dotyczy wszystkich (także firm prywatnych)czy może tylko administracji publicznej? Poza tym to dziwne, ze pism wysyłanych mailem nie dotyczą te same przepisy - przecież treść pisma może być ta sama, tylko inna forma doręczenia. Chętnie bym sobie poczytała na ten temat - bo jakoś mnie problem zainteresował, ale nie wiem gdzie szukać.

Pozdrawiam
Anna Bańczyk

Nie bardzo Basiu wiem, czego nie rozumiesz. Napisałem, że nasi urzędnicy uważają, że obowiązują ich tylko ustawy i to na dodatek przez nich wybrane, a kultura współżycia to już ich nie obowiązuje.
Jeszcze raz powtórzę, że wydaje mi się, że odpowiedź na krytykę wyrażoną publicznie odpowiedź zawsze obowiązuje, tymczasem ZG PTTK nie odpowiada ani na pisma, ani na krytykę w formie maili na Forum. Jak pozwać ZG np. do Sądu Koleżeńskiego, skoro ten Sąd również stosuje taką samą praktykę, tzn. zbywa milczeniem skierowane doń pisma?
Powiedzmy, że podam sprawę do sądu rejonowego, a ten umorzy postępowanie z powodu znikomej szkodliwości społecznej czynu i kółko się zamknie.
Pozdrowienia
Piotr

Witam !

Ustawowy termin odpowiedzi sobie a życie sobie. Raczej nie widzę takiej osoby, która zdecydowałaby się podać np. ZG PTTK do sądu za to, że ten nie odpowiedział na jakieś pismo w ustawowym terminie. Taka sytuacja może jedynie mieć miejsce w sytuacji ewidentnego naruszenia jakiś dóbr.

A wystąpienie do PTTK z apelem by ten się zajął na poważnie swoim sklepem internetowym jest bez sensu. Oczekiwanie potem w nieskończoność na odpowiedź, czy procesowanie się z ZG na ten temat.

Od tego jest pewien sztab ludzi w ZG i wokół niego, który powinien sam wyciągać wnioski chociażby z analizy statystyki stron internetowych, co ludzie oglądają, czym się interesują, jakie głosy krytyczne się pojawiają i ja to tak widzę.

Jeśli ZG nie dostrzega tych oczywistych problemów to jego i Towarzystwa strata. Można by się pokusić o obalenie takiego ZG za nie wykorzystane szanse przez PTTK ale to byłaby już rewolucja

Pozdrawiam
Jurek

PS.
Postulatorzy wszystkich Kół i Oddziałów, którym Zarząd Główny nie udzielił odpowiedzi łączcie się, rewolucję czas zacząć.

to chyba wyjaśnia wszystko?

Dz.U.02.5.46
ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW z dnia 8 stycznia 2002 r.
w sprawie organizacji przyjmowania i rozpatrywania skarg i wniosków.
(Dz. U. z dnia 22 stycznia 2002 r.)

Na podstawie art. 226 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. - Kodeks postępowania administracyjnego zarządza się, co następuje:
Rozdział 1
Przepisy ogólne
§ 1. 1. Rozporządzenie reguluje organizację przyjmowania oraz rozpatrywania skarg i wniosków, składanych do organów państwowych, organów jednostek samorządu terytorialnego oraz organów samorządowych jednostek organizacyjnych.
2. Przepisy rozporządzenia stosuje się do skarg i wniosków składanych do organów organizacji i instytucji społecznych, gdy pozostają one w związku z wykonywanymi przez te organizacje i instytucje społeczne zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej.

Rozdział 2
Przyjmowanie skarg i wniosków
§ 5. Skargi i wnioski mogą być wnoszone pisemnie, telegraficznie lub za pomocą dalekopisu, telefaksu, poczty elektronicznej, a także ustnie do protokołu.

oraz

Dz.U.00.98.1071

USTAWA
z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego.

Art. 221. § 1. Zagwarantowane każdemu w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej prawo składania petycji, skarg i wniosków do organów państwowych, organów jednostek samorządu terytorialnego, organów samorządowych jednostek organizacyjnych oraz do organizacji i instytucji społecznych realizowane jest na zasadach określonych przepisami niniejszego działu.
§ 2. Petycje, skargi i wnioski mogą być składane do organizacji i instytucji społecznych w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej.

Art. 237. § 1. Organ właściwy do załatwienia skargi powinien załatwić skargę bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w ciągu miesiąca.
§ 3. O sposobie załatwienia skargi zawiadamia się skarżącego.
§ 4. W razie niezałatwienia skargi w terminie określonym w § 1 stosuje się przepisy art. 36-38.

Art. 36. § 1. O każdym przypadku niezałatwienia sprawy w terminie określonym w art. 35 organ administracji publicznej obowiązany jest zawiadomić strony, podając przyczyny zwłoki i wskazując nowy termin załatwienia sprawy.
§ 2. Ten sam obowiązek ciąży na organie administracji publicznej również w przypadku zwłoki w załatwieniu sprawy z przyczyn niezależnych od organu.

Art. 37. § 1. Na niezałatwienie sprawy w terminie określonym w art. 35 lub ustalonym w myśl art. 36 stronie służy zażalenie do organu administracji publicznej wyższego stopnia.
§ 2. Organ wymieniony w § 1, uznając zażalenie za uzasadnione, wyznacza dodatkowy termin załatwienia sprawy oraz zarządza wyjaśnienie przyczyn i ustalenie osób winnych niezałatwienia sprawy w terminie, a w razie potrzeby także podjęcie środków zapobiegających naruszaniu terminów załatwiania spraw w przyszłości.

Art. 38. Pracownik organu administracji publicznej, który z nieuzasadnionych przyczyn nie załatwił sprawy w terminie lub nie dopełnił obowiązku wynikającego z art. 36 albo nie załatwił sprawy w dodatkowym terminie ustalonym w myśl art. 37 § 2, podlega odpowiedzialności porządkowej lub dyscyplinarnej albo innej odpowiedzialności przewidzianej w przepisach prawa.

> Wiesz może jaka konkretnie ustawa reguluje termin odpowiedzi?

Kodeks Postępowania Administracyjnego. Poczytasz na ten temat tutaj:

LINK

> Poza tym to dziwne, ze pism wysyłanych mailem nie dotyczą te same przepisy

Hm, wydaje mi się, że dla wielu urzędników (i nie tylko) nie istnieje takie medium jak interenet.

pozdrawiam

> > Poza tym to dziwne, ze pism wysyłanych mailem nie dotyczą te same przepisy

> Hm, wydaje mi się, że dla wielu urzędników (i nie tylko) nie istnieje takie medium jak interenet.

a jednak prawo uwzględnia pocztę elektroniczną - vide sąsiedni post.

kiedyś załatwiłem mailem sprawę w urzędzie wojewódzkim w Krakowie - mailowa skarga została rozpatrzona dla mnie pozytywnie

pzdr.
Tomek D

Serdecznie dziękuję

Anna Banczyk

Ponieważ mój mail rozminął się z mailem Anny, chciałem dodać, że są sprawy, które urzędy muszą rozpatrywać pisemnie w określonej formie, natomiast pozostałe sprawy i tak załatwiają jak chcą według własnego widzimisię. Wtedy jest nieistotne, czy dostaną list pocztą, czy mailem. Niektórzy działacze ZG to rozumieją i czasem zabierają głos w dyskusji, a inni to po prostu olewają. Możliwe, że bardziej dbają o swój interes, niż interes PTTK.
Co do Kodeksu Postępowania Administracyjnego, to dotyczy wszystkich urzędów, a także organizacji korzystających z pomocy publicznej, a PTTK taką pomoc otrzymuje. Też to reguluje jakiś przepis, który kiedyś czytałem, ale go nie pamiętam.
Podstawowy termin udzielenia odpowiedzi to 14 dni lub odpowiednio dłużej w przypadku spraw skomlikowanych, załatwianych kilkustopniowo. W niektórych przypadkach przepisy szczegółowe od razu wymieniają 30 dni, zakładając że sprawa jest skomplikowana.
Pozdrowienia
Piotr

No to dopowiem jeszcze.
Ponieważ własnie wczoraj byłam na dłuugim roboczym spotkaniu w sprawie projektowania systemu obiegu dokumentów (we Wrocławiu nota bene , ale nie miałam w ogóle czasu zeby zobaczyć miasto)to poprosiłam o wyjasnienie paru spraw osoby kompetentne.

I oto co się dowiedziałam :

Termin obowiązkowego załatwiania sprawy (odpowiedzi na pismo) jest różny w zalezności od typu sprawy
ale maksymalnie wynosi 30 dni.

Faktycznie zdarza się ze ktoś z urzędników zadołuje pismo w szufladzie, po to wdrażamy system obiegu dokumentów (cholernie drogi), aby takich spraw uniknąć.

Mail jest traktowany jako normalny list wtedy, kiedy zawiera pełny adres (pocztowy) osoby wysyłającej go. W innym przypadku jest traktowany jako anonim. A anonimy z definicji sa wrzucane do kosza.

Tak jest w mojej firmie.

Pozdrowienia.

Basia

"Jak pozwać ZG np. do Sądu Koleżeńskiego, skoro ten Sąd również stosuje taką samą praktykę, tzn. zbywa milczeniem skierowane doń pisma?"

Brawo Piotrze! To samo odczuwam z zalosnej wspolpracy od paru kadencji (chyba juz trzech?) Z tym "Sadem". Jest ona dla mnie (jako Przewodniczacego Glownego Sadu Kolezenskiego w Towarzystwie Naukowym Organizacji i Kierownictwa) calkowicie niezrozumiala!!!!!!!!!!