Obiekty PTTK
Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
wszystkich wiadomości w wątku: 18
data najnowszej wiadomości: 2003-11-27
Temat: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: Basia Z.
Data: 2003-09-01 14:32:49
Jak pisałam własnie wróciłam z Ukrainy.
Baz PTTK tak szumnie reklamowanych - nie było.
Z tego co słyszałam - w ostatniej chwili wycofała się strona ukraińska.
Ale czy ktoś lepiej poinformowany mógłby napisać co dalej ?
Czy powstanie baz jest planowane nadal na przyszły rok ?
Co się stało z pieniędzmi, których nie dostały Bazy studenckie, a które poszły ponoć na bazy na Ukrainie ?
Moje obserwacje są następujące :
- Na terenie Osmołody - nie stwierdziłam w ogóle nic, żadnego obiektu gdzie mogłaby być baza.
- na terenie Rafajłowej - niejaki pan Wiktor przyznawał się do chęci utworzenia bazy wspólnie z PTTK.
Mówił coś na temat swoich rozmów.
Jednak wg naszych obserwacji - ten pan to hosztapler, nastawiony tylko na wyciągnięcie jak największej kasy z polskich turystów.
Hotel zbudowany przez niego nie nadaje się na bazę turystyczną.
On chyba liczy na to ze będą do niego przyjeżdzać wyłacznie turyści autokarowi (gdzie ? po takiej drodze ?), nie liczy się z potrzebami turystów plecakowych.
- w Dziembroni nocowaliśmy w polecanym nam gospodarstwie p. Koszeliuka. Tam było bardzo OK i byliśmy bardzo zadowoleni, ale oni z kolei w ogóle nie słyszeli o współpracy z PTTK (co nam zresztą wcale nie przeszkadzało.
No i co dalej z tymi bazami ?
Będą - czy nie ?
I co z pieniedzmi przeznaczonymi na bazy ?
Pozdrowienia.
Basia
Baz PTTK tak szumnie reklamowanych - nie było.
Z tego co słyszałam - w ostatniej chwili wycofała się strona ukraińska.
Ale czy ktoś lepiej poinformowany mógłby napisać co dalej ?
Czy powstanie baz jest planowane nadal na przyszły rok ?
Co się stało z pieniędzmi, których nie dostały Bazy studenckie, a które poszły ponoć na bazy na Ukrainie ?
Moje obserwacje są następujące :
- Na terenie Osmołody - nie stwierdziłam w ogóle nic, żadnego obiektu gdzie mogłaby być baza.
- na terenie Rafajłowej - niejaki pan Wiktor przyznawał się do chęci utworzenia bazy wspólnie z PTTK.
Mówił coś na temat swoich rozmów.
Jednak wg naszych obserwacji - ten pan to hosztapler, nastawiony tylko na wyciągnięcie jak największej kasy z polskich turystów.
Hotel zbudowany przez niego nie nadaje się na bazę turystyczną.
On chyba liczy na to ze będą do niego przyjeżdzać wyłacznie turyści autokarowi (gdzie ? po takiej drodze ?), nie liczy się z potrzebami turystów plecakowych.
- w Dziembroni nocowaliśmy w polecanym nam gospodarstwie p. Koszeliuka. Tam było bardzo OK i byliśmy bardzo zadowoleni, ale oni z kolei w ogóle nie słyszeli o współpracy z PTTK (co nam zresztą wcale nie przeszkadzało.
No i co dalej z tymi bazami ?
Będą - czy nie ?
I co z pieniedzmi przeznaczonymi na bazy ?
Pozdrowienia.
Basia
Temat: Re: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: Dudi
Data: 2003-09-03 14:04:46
Basiu,
nie badz naiwna, nie doczekasz sie konkretnej odpowiedzi, bo Ci ktorzy zawalili cala sprawe (lub jak kto woli obiecywali gruszki na wierzbie) swoje komplementy zebrali przed wakacjami (za cenna inicjatywe, wzmacnienie wspolpracy, rozwoj turyzmu...)
a to ze nie wyszlo - coz wiadomo istotne, przejsciowe, chwilowe trudnosci...
co do pieniedzy - to zapewne nikt ich nie zobaczy - dawno zostaly rozdysponowane NaBardzoWazneInicjatywyDzialaczy
(np. folder o bazach namiotowych na grenlandii lub sympozium o roli dziewiecsila w rozwoju turystyki polskiej) w koncu nie moze sie zmarnowac...
pozdrawiam
Dudi
PS
nie martw sie - jak mam sie zakladac w przyszlym roku tez "beda" bazy namiotowe na Ukrainie i zgadnij skad beda na to pieniadze...
P.
nie badz naiwna, nie doczekasz sie konkretnej odpowiedzi, bo Ci ktorzy zawalili cala sprawe (lub jak kto woli obiecywali gruszki na wierzbie) swoje komplementy zebrali przed wakacjami (za cenna inicjatywe, wzmacnienie wspolpracy, rozwoj turyzmu...)
a to ze nie wyszlo - coz wiadomo istotne, przejsciowe, chwilowe trudnosci...
co do pieniedzy - to zapewne nikt ich nie zobaczy - dawno zostaly rozdysponowane NaBardzoWazneInicjatywyDzialaczy
(np. folder o bazach namiotowych na grenlandii lub sympozium o roli dziewiecsila w rozwoju turystyki polskiej) w koncu nie moze sie zmarnowac...
pozdrawiam
Dudi
PS
nie martw sie - jak mam sie zakladac w przyszlym roku tez "beda" bazy namiotowe na Ukrainie i zgadnij skad beda na to pieniadze...
P.
Szkolenia w PTTK http://szkolenia.om.pttk.pl
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php
Temat: Re: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: Basia Z.
Data: 2003-09-03 14:18:27
Ja na prawdę nic nikomu nie zarzucam i nie podejrzewam nikogo o złą wolę.
Słyszałam że nawaliła strona ukraińska.
Jednak chciałabym wiedzieć co dalej i na co można liczyć w przyszłym roku ?
Pozdrowienia.
Basia
Słyszałam że nawaliła strona ukraińska.
Jednak chciałabym wiedzieć co dalej i na co można liczyć w przyszłym roku ?
Pozdrowienia.
Basia
Temat: Re: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: Dudi
Data: 2003-09-03 14:26:56
> Słyszałam że nawaliła strona ukraińska
to znaczy kto? A moze problem byl w doborzy nie powaznych partnerow?
Panietaj ze tak jest sie najlatwiej tlumaczyc -- to oni zawinili mysmy chcieli jak najlepiej -- a to ze wszystko bylo zalatwiane na lapu-capu, ostatnia chwile i bez solidnych gwarancji - to o tym sie nie mowi
z reszta sadzac m.in. z Twoich opowiesci o tym gdzie i u kogo mialy by byc te bazy, to i tak porzytek z nich mizerny i korzysci nikle...
pzdr
Dudi
to znaczy kto? A moze problem byl w doborzy nie powaznych partnerow?
Panietaj ze tak jest sie najlatwiej tlumaczyc -- to oni zawinili mysmy chcieli jak najlepiej -- a to ze wszystko bylo zalatwiane na lapu-capu, ostatnia chwile i bez solidnych gwarancji - to o tym sie nie mowi
z reszta sadzac m.in. z Twoich opowiesci o tym gdzie i u kogo mialy by byc te bazy, to i tak porzytek z nich mizerny i korzysci nikle...
pzdr
Dudi
Szkolenia w PTTK http://szkolenia.om.pttk.pl
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php
Temat: Re: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: Basia Z.
Data: 2003-09-03 14:51:49
Ja sobie taką bazę wyobrażałam jako miejsce, gdzie mogę przespać jedną noc na strzeżonym polu campingowym, uzupełnić zapasy jedzenia, zjeść coś nietrującego i przede wszystkim porządnie się wykąpać.
Ewentualnie pozostawić rzeczy na przechowanie na kilka dni.
I na coś takiego prawdę mówiąć liczyłam.
W Gorganach (po tegorocznych doświadczeniach) źle się chodzi systemem "bazowym".
Przyjechałabym do Osmołody, została na 1 noc, zostawiła część jedzenia przywiezionego z Polski i wyszła na 3 noce w góry w zachodnie Gorgany. Potem wróciła, znów 1 noc przespała, wykąpała się i wyszła w drogę na 3-4 dni do Rafajłowej.
W górach są idealne miejsca na biwaki.
Z Rafajłowej znów można zrobić "kółko", a potem przejść w rejon Jaremcza, z tamtąd podjechać autobusem do Dziembroni (zwłaszcza polecam autobus na trasie Żabie - Dziembronia, kto jechał - wie dlaczego) i z tamtąd na 3 noce wyjść w Czarnohorę.
Zresztą tak w tym roku zrobiliśmy.
Do miejsca, gdzie podobno miała być baza w Dziembroni nie mam żadnych zastrzeżeń, tylko nikt tam o bazie nie słyszał, natomaist gościa z Rafajłowej uważam za hosztaplera.
Pozdrowienia.
Basia
Ewentualnie pozostawić rzeczy na przechowanie na kilka dni.
I na coś takiego prawdę mówiąć liczyłam.
W Gorganach (po tegorocznych doświadczeniach) źle się chodzi systemem "bazowym".
Przyjechałabym do Osmołody, została na 1 noc, zostawiła część jedzenia przywiezionego z Polski i wyszła na 3 noce w góry w zachodnie Gorgany. Potem wróciła, znów 1 noc przespała, wykąpała się i wyszła w drogę na 3-4 dni do Rafajłowej.
W górach są idealne miejsca na biwaki.
Z Rafajłowej znów można zrobić "kółko", a potem przejść w rejon Jaremcza, z tamtąd podjechać autobusem do Dziembroni (zwłaszcza polecam autobus na trasie Żabie - Dziembronia, kto jechał - wie dlaczego) i z tamtąd na 3 noce wyjść w Czarnohorę.
Zresztą tak w tym roku zrobiliśmy.
Do miejsca, gdzie podobno miała być baza w Dziembroni nie mam żadnych zastrzeżeń, tylko nikt tam o bazie nie słyszał, natomaist gościa z Rafajłowej uważam za hosztaplera.
Pozdrowienia.
Basia
Temat: Re: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: Dudi
Data: 2003-09-03 15:14:44
> Do miejsca, gdzie podobno miała być baza w Dziembroni nie mam żadnych zastrzeżeń, tylko nikt tam o bazie nie słyszał
czyzby PTTK dorobil sie patiomkinowskich baz namiotowych?
Dudi
czyzby PTTK dorobil sie patiomkinowskich baz namiotowych?
Dudi
Szkolenia w PTTK http://szkolenia.om.pttk.pl
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php
Temat: Re: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: ~Marek
Data: 2003-11-24 14:58:17
Tak kochani, już 3 miesiące niemal leżą na serwerze pytania o bazy PTTK na Ukrainie. Toż to oficjalna strona www Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. I co? Nic. Zero odzewu.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Temat: Re: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2003-11-24 16:01:09
Drogi Kolego!!!
To Forum jest forum dyskusyjnym. Nikt nie ma obowiązku odpowiadać na pytania tutaj zamieszczone. To miejsce służy do dyskusji i wymiany poglądów, a nie do pisania petycji i zapytań do władz PTTK.
Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski
To Forum jest forum dyskusyjnym. Nikt nie ma obowiązku odpowiadać na pytania tutaj zamieszczone. To miejsce służy do dyskusji i wymiany poglądów, a nie do pisania petycji i zapytań do władz PTTK.
Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: Kuba
Data: 2003-11-24 17:44:04
"...już 3 miesiące niemal leżą na serwerze pytania o bazy PTTK na Ukrainie..."
"...To Forum jest forum dyskusyjnym. Nikt nie ma obowiązku odpowiadać..."
naturolnie.
świnto prowda.
do zapytań do władz PTTK
służy wszak "zapytaj Edka"
co od razu przecie widać,
bo tam pytania leżą bez odzewu
nie trzy miesiące, a siedem.
Na poważnie, z całą sympatią dla Ciebie Łukaszu i Edka:
czy nie lepiej byłoby to załosne truchło
po zdechłym za młodu serwisiku
wreszcie uprzątnąć?
Serdeczności
Kuba
jacob.p.pantz@gazeta.pl
"...To Forum jest forum dyskusyjnym. Nikt nie ma obowiązku odpowiadać..."
naturolnie.
świnto prowda.
do zapytań do władz PTTK
służy wszak "zapytaj Edka"
co od razu przecie widać,
bo tam pytania leżą bez odzewu
nie trzy miesiące, a siedem.
Na poważnie, z całą sympatią dla Ciebie Łukaszu i Edka:
czy nie lepiej byłoby to załosne truchło
po zdechłym za młodu serwisiku
wreszcie uprzątnąć?
Serdeczności
Kuba
jacob.p.pantz@gazeta.pl
Temat: Re: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2003-11-24 18:27:36
Witam!!!
> czy nie lepiej byłoby to załosne truchło po zdechłym za młodu
> serwisiku wreszcie uprzątnąć?
Kiej Edek cały czas mnie zapewnia, że się zdyscyplinuje i zacznie odpowiadać. I chyba powoli dotrzymuje słowa - powolutku coraz więcej pytań (na razie z kwietnia) znajduje swoją odpowiedź.
Pozdrawiam,
Łukasz
> czy nie lepiej byłoby to załosne truchło po zdechłym za młodu
> serwisiku wreszcie uprzątnąć?
Kiej Edek cały czas mnie zapewnia, że się zdyscyplinuje i zacznie odpowiadać. I chyba powoli dotrzymuje słowa - powolutku coraz więcej pytań (na razie z kwietnia) znajduje swoją odpowiedź.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: Tomek Dygała
Data: 2003-11-24 20:07:43
bardzo interesujące, szkoda tylko że nikt nie może tego przeczytać...
Temat: Re: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2003-11-26 11:33:57
>To Forum jest forum dyskusyjnym. Nikt nie ma obowiązku odpowiadać na pytania tutaj zamieszczone.
Piszesz Łukaszu o obowiązku urzędowym. Oczywiście PTTK to nie urząd. Odpowiadanie na pytania to kwestia kultury, a brak odpowiedzi to ...
Postawa strusia i udawanie, że nikt nie pytał nie najlepiej świadczy o władzach PTTK. Jeżeli nikt z pracowników nie ma za zadanie śledzenia, co się w Polsce i środowisku dzieje, to świadczy o tym, że stworzono tylko pozory sprawnego działania, które tak naprawdę to są jedynie przykrywką dyletanctwa. Jeżeli pracownicy uważają się za fachowców, a działacze bujają w obłokach, to pracownicy sami powinni się za to zabrać, bez wskazywania palcem. Rozumiem Łukaszu, że jesteś szeregowym pracownikiem, ale chyba jest jakiś kierownik, który potrafi chyba myśleć i podejmować decyzje. A może uważa się za urzędnika? W sumie ta cała sytuacja daje dużo do myślenia o stylu pracy działaczy i pracowników ZG. Zanim zacznie się wielkie reformy, czas na drobne kroczki, które oczyszczą atmosferę i przygotują grunt pod większe.
Pozdrowienia dla ślepych
Piotr
Piszesz Łukaszu o obowiązku urzędowym. Oczywiście PTTK to nie urząd. Odpowiadanie na pytania to kwestia kultury, a brak odpowiedzi to ...
Postawa strusia i udawanie, że nikt nie pytał nie najlepiej świadczy o władzach PTTK. Jeżeli nikt z pracowników nie ma za zadanie śledzenia, co się w Polsce i środowisku dzieje, to świadczy o tym, że stworzono tylko pozory sprawnego działania, które tak naprawdę to są jedynie przykrywką dyletanctwa. Jeżeli pracownicy uważają się za fachowców, a działacze bujają w obłokach, to pracownicy sami powinni się za to zabrać, bez wskazywania palcem. Rozumiem Łukaszu, że jesteś szeregowym pracownikiem, ale chyba jest jakiś kierownik, który potrafi chyba myśleć i podejmować decyzje. A może uważa się za urzędnika? W sumie ta cała sytuacja daje dużo do myślenia o stylu pracy działaczy i pracowników ZG. Zanim zacznie się wielkie reformy, czas na drobne kroczki, które oczyszczą atmosferę i przygotują grunt pod większe.
Pozdrowienia dla ślepych
Piotr
Temat: Re: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2003-11-26 11:56:56
Witam!!!
Piotrze Drogi! To nie jest takie proste. Teoretycznie w mojej umowie o pracę, a konkretnie w załączniku do niej o tytule "Zakres obowiązków" jest napisane m.in., że powinienem systematycznie przeglądać grupy dyskusyjne oraz serwisy tematyczne w celu wyszukiwania informacji i ocen dotyczących PTTK oraz w razie potrzeby udzielać wyjaśnień. Zatem to teoretycznie ja jestem tym pracownikiem (urzędasem), o którym piszesz.
Tyle tylko, że jest małe ale:
1) Nie mogę wypowiedzieć się na temat, o którym nie mam wiedzy.
2) Moje wypowiedzi powinny być konsultowane z osobami właściwymi w ZG PTTK do zajmowania się danym tematem.
A te dwa problemy nie są takie trywialne do usunięcia. Weźmy dla przykładu te nieszczęsne bazy. Cóż mogę odpowiedzieć więcej ponad to, co już napisała Basia? Z powodu niesolidności strony ukraińskiej musieliśmy sie wycofać. Udało nam sie nie utopić w przedsiewzięciu ani złotówki i pieniądze te przynajmniej w teorii wróciły do środowiska akademickiego. Szczegółów tej "niesolidności" po prostu nie znam, bo nie ja się tym tematem zajmowałem. Jurek Kapłon - dyrektor COTG - który bezpośrednio nadzorował cały projekt, zagląda czasami na to Forum i skoro w tym temacie się nie odezwał, oznacza to zapewne, że nie ma za bardzo więcej o czym gadać. Do tematu baz na Ukrainie być może wrócimy w przyszłości.
Zarówno tutaj, jak i na innych forach na ile umiem - wyjaśniam pewne kwestie. Z definicji co prawda nie odpowiadam na posty agresywne w tonie, anonimowe tudzież autorstwa troli. Czasami w wyjaśnieniach uprzedzają mnie koledzy kompetentniejsi. Np. wiem, że jeśli tu lub na preclu padnie pytanie o GOT, to w przeciągu paru godzin zareaguje Tomek Dygała i dużo bardziej kompetentnie objaśni wątpliwości. Więc się nie wyrywam przed orkiestrę - bo po co?
Także przy całym szacunku zarówno dla Forumowiczów, jak i dla swoich obowiązków - czasami nie jestem po prostu w stanie zabrać kompetentnie głosu. Rzec mogę, że ja tu tylko sprzątam...
Pozdrawiam,
Łukasz
Piotrze Drogi! To nie jest takie proste. Teoretycznie w mojej umowie o pracę, a konkretnie w załączniku do niej o tytule "Zakres obowiązków" jest napisane m.in., że powinienem systematycznie przeglądać grupy dyskusyjne oraz serwisy tematyczne w celu wyszukiwania informacji i ocen dotyczących PTTK oraz w razie potrzeby udzielać wyjaśnień. Zatem to teoretycznie ja jestem tym pracownikiem (urzędasem), o którym piszesz.
Tyle tylko, że jest małe ale:
1) Nie mogę wypowiedzieć się na temat, o którym nie mam wiedzy.
2) Moje wypowiedzi powinny być konsultowane z osobami właściwymi w ZG PTTK do zajmowania się danym tematem.
A te dwa problemy nie są takie trywialne do usunięcia. Weźmy dla przykładu te nieszczęsne bazy. Cóż mogę odpowiedzieć więcej ponad to, co już napisała Basia? Z powodu niesolidności strony ukraińskiej musieliśmy sie wycofać. Udało nam sie nie utopić w przedsiewzięciu ani złotówki i pieniądze te przynajmniej w teorii wróciły do środowiska akademickiego. Szczegółów tej "niesolidności" po prostu nie znam, bo nie ja się tym tematem zajmowałem. Jurek Kapłon - dyrektor COTG - który bezpośrednio nadzorował cały projekt, zagląda czasami na to Forum i skoro w tym temacie się nie odezwał, oznacza to zapewne, że nie ma za bardzo więcej o czym gadać. Do tematu baz na Ukrainie być może wrócimy w przyszłości.
Zarówno tutaj, jak i na innych forach na ile umiem - wyjaśniam pewne kwestie. Z definicji co prawda nie odpowiadam na posty agresywne w tonie, anonimowe tudzież autorstwa troli. Czasami w wyjaśnieniach uprzedzają mnie koledzy kompetentniejsi. Np. wiem, że jeśli tu lub na preclu padnie pytanie o GOT, to w przeciągu paru godzin zareaguje Tomek Dygała i dużo bardziej kompetentnie objaśni wątpliwości. Więc się nie wyrywam przed orkiestrę - bo po co?
Także przy całym szacunku zarówno dla Forumowiczów, jak i dla swoich obowiązków - czasami nie jestem po prostu w stanie zabrać kompetentnie głosu. Rzec mogę, że ja tu tylko sprzątam...
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2003-11-26 16:28:03
Łukaszu!
Zupełnie mnie nie zrozumiałeś. Ty nie masz nic robić za nikogo, a tym bardziej za niego odpowiadać.
Rozumiem, że Twoim obowiązkiem jest np. zrobić odbitkę z jakiegoś maila, podkreślić interesujący fragment, wpisać do rozdzielnika i przekazać komu trzeba do załatwienia, a np. po miesiącu upomnieć się o odpowiedź albo o załatwienie sprawy.
Okresowo ktoś, kto ocenia postępy w działaniu osób czy komisji powinien w ocenie uwzględnić i ten element.
I to by było na tyle, jak mawia pewien profesor.
Pozdrowienia
Piotr
Zupełnie mnie nie zrozumiałeś. Ty nie masz nic robić za nikogo, a tym bardziej za niego odpowiadać.
Rozumiem, że Twoim obowiązkiem jest np. zrobić odbitkę z jakiegoś maila, podkreślić interesujący fragment, wpisać do rozdzielnika i przekazać komu trzeba do załatwienia, a np. po miesiącu upomnieć się o odpowiedź albo o załatwienie sprawy.
Okresowo ktoś, kto ocenia postępy w działaniu osób czy komisji powinien w ocenie uwzględnić i ten element.
I to by było na tyle, jak mawia pewien profesor.
Pozdrowienia
Piotr
Temat: Re: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2003-11-26 19:51:50
Witam!!!
> (...) a np. po miesiącu upomnieć się o odpowiedź albo o załatwienie sprawy.
Hihihi... Jak to sobie wyobrażasz? Mam pamietać co komu przekazałem miesiąc temu? Zresztą jaki sens ma odpowieć na maila czy post na forum po miesiącu? Na niektórych forach autorzy pytań potrafią ponaglać grupe jak odpowiedzi nie dostaną przez parę godzin.
Świat Piotrze przyspieszył. Nasze Towarzystwo zawsze odznaczało się pewną inercją. Sądzę jednak, że i tak postęp w stosunku do tego co było parę lat temu, jakiś tam jest. Choćby fakt, ze dyskutujemy sobie na tym forum...
Pozdrawiam,
Łukasz
> (...) a np. po miesiącu upomnieć się o odpowiedź albo o załatwienie sprawy.
Hihihi... Jak to sobie wyobrażasz? Mam pamietać co komu przekazałem miesiąc temu? Zresztą jaki sens ma odpowieć na maila czy post na forum po miesiącu? Na niektórych forach autorzy pytań potrafią ponaglać grupe jak odpowiedzi nie dostaną przez parę godzin.
Świat Piotrze przyspieszył. Nasze Towarzystwo zawsze odznaczało się pewną inercją. Sądzę jednak, że i tak postęp w stosunku do tego co było parę lat temu, jakiś tam jest. Choćby fakt, ze dyskutujemy sobie na tym forum...
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2003-11-26 22:08:03
Nie czytasz Łukaszu uważnie, a może nie znasz zasad dobrej organizacji pracy. Jak się coś wpisze do książki korespondencji, to łatwo sprawdzić, czy jest odpowiedź. Niczego nie trzeba pamiętać, bo od tego są dokumenty!
A tryb pracy biurowej z działaczami na pewno nie przewiduje natychmiastowych kontaktów, a jedynie okresowe przy okazji jakiś zebrań lub przekazywania korespondecji. Jeżeli jakiś problem dojrzewa latami, to trudno oczekiwać rozwiązania go w kilka godzin.
Pozdrawiam
Piotr
A tryb pracy biurowej z działaczami na pewno nie przewiduje natychmiastowych kontaktów, a jedynie okresowe przy okazji jakiś zebrań lub przekazywania korespondecji. Jeżeli jakiś problem dojrzewa latami, to trudno oczekiwać rozwiązania go w kilka godzin.
Pozdrawiam
Piotr
Temat: Re: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2003-11-27 08:50:34
Witam!!!
> (...) a może nie znasz zasad dobrej organizacji pracy.
Pewnie nie znam.
Wszak bardziej niż na pracy biurowej znam się na komputerach. Terminy takie jak "książka korespondencji" są mi obce. I tak tonę w papierach - choć ich nie generuję. Na biurku mam jeden długopis, który w dodatku ciągle gubię, bo moim narzędziem pracy jest klawiatura.
Aby każdy problem poruszany na różnych forach i w mailach do PTTK-u wpisywać do książki korespondencyjnej, przekazywać odpowiednim ciałom i egzekwować odpowiedź (ha, ha, ha!) trzeba by zatrudnić do tego oddzielnego pracownika. I, szczerze mówiąc, może trzeba. Nie tylko chodzi o internet, ale także o inne media. Wydaje mi się, że brakuje nam kogoś, kogo w dawnych czasach nazywano "rzecznikiem prasowym", a obecnie nazywa się "specjalistą od PR". I na pewno nie powinien tej funkcji pełnić ktoś zatrudniony w ZG PTTK do obsługi informatycznej biura.
Pozdrawiam,
Łukasz
> (...) a może nie znasz zasad dobrej organizacji pracy.
Pewnie nie znam.
Wszak bardziej niż na pracy biurowej znam się na komputerach. Terminy takie jak "książka korespondencji" są mi obce. I tak tonę w papierach - choć ich nie generuję. Na biurku mam jeden długopis, który w dodatku ciągle gubię, bo moim narzędziem pracy jest klawiatura.
Aby każdy problem poruszany na różnych forach i w mailach do PTTK-u wpisywać do książki korespondencyjnej, przekazywać odpowiednim ciałom i egzekwować odpowiedź (ha, ha, ha!) trzeba by zatrudnić do tego oddzielnego pracownika. I, szczerze mówiąc, może trzeba. Nie tylko chodzi o internet, ale także o inne media. Wydaje mi się, że brakuje nam kogoś, kogo w dawnych czasach nazywano "rzecznikiem prasowym", a obecnie nazywa się "specjalistą od PR". I na pewno nie powinien tej funkcji pełnić ktoś zatrudniony w ZG PTTK do obsługi informatycznej biura.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Bazy PTTK na Ukrainie, co z ni
Autor: Basia Z.
Data: 2003-11-27 10:34:53
Na inercję cierpią też inne instytucje, ale nie w takim stopniu jak PTTK.
W tej chwili zajmuję się zawodowo systemem obiegu dokumentów (właśnie powinnam rysować schematy).
Upewniłam się ze podpisany mail (zawierajacy adres pocztowy) też jest dokumentem i jako taki podlega rejestracji (zapisowi w ksiażce podawczej itd ...)
Jesli jest coś ważnego jest do przekazania (np. treść rozmów z forum, lub z grupy dyskusyjnej) sporządza się notatkę i jest ona traktowana jak każdy inny dokument.
Dodatkowo w KPA (Kodeksie Postepowania Administracyjnego) jest okreslone - jaki musi być czas odpowiedzi na każdą zgłoszoną z zewnatrz sprawę.
Oczywiscie gdybyś Łukasz Ty to wszystko robił - to byś zgłupiał.
Ale pomysł zatrudnienia przez PTTK, kogoś od PR jest bardzo dobry !
Takiego kogoś na prawdę brakuje.
PTTK ma bardzo złą opinię i coraz gorszą. Jest synonimem czegoś starego, poważnego, niefajnego dla młodzieży.
W każdym razie, ja same takie opinie czytam (z wyjatkiem tego, co pisuje Łukasz.)
Pozdrowienia.
Basia
W tej chwili zajmuję się zawodowo systemem obiegu dokumentów (właśnie powinnam rysować schematy).
Upewniłam się ze podpisany mail (zawierajacy adres pocztowy) też jest dokumentem i jako taki podlega rejestracji (zapisowi w ksiażce podawczej itd ...)
Jesli jest coś ważnego jest do przekazania (np. treść rozmów z forum, lub z grupy dyskusyjnej) sporządza się notatkę i jest ona traktowana jak każdy inny dokument.
Dodatkowo w KPA (Kodeksie Postepowania Administracyjnego) jest okreslone - jaki musi być czas odpowiedzi na każdą zgłoszoną z zewnatrz sprawę.
Oczywiscie gdybyś Łukasz Ty to wszystko robił - to byś zgłupiał.
Ale pomysł zatrudnienia przez PTTK, kogoś od PR jest bardzo dobry !
Takiego kogoś na prawdę brakuje.
PTTK ma bardzo złą opinię i coraz gorszą. Jest synonimem czegoś starego, poważnego, niefajnego dla młodzieży.
W każdym razie, ja same takie opinie czytam (z wyjatkiem tego, co pisuje Łukasz.)
Pozdrowienia.
Basia