Uwaga ksiądz!!!

W dnach wolnych podróżowałem z rodziną po okolicach regionu piotrkowskiego i dojechałem do miejscowości Łękińsko (gmina Kleszczów)zatrzymałem się przy kościółku i starym zwyczajem zrobiłem kilka fotek ( na zewnątrz i przez szybę, ponieważ kościół był zamknięty) jakie było moje zdziwienie gdy obchodząc koścół spostrzegłem biegnącego w moim kierunku księdza proboszcza z asystą w postaci parafianina i krzyczącego jakim prawem robię zdjęcia!! przecież nie dostałem od niego zgody!!, odpowiedziałem grzecznie że to nie jest prywatna posesja i nie potrzebuje jego zgody, on wtedy zaczął uświadamiać mnie że jestem z innego województwa, że to jest zabytek i że po okolicy krążą złodzieje itd, a i jeszcze mnie uświadomił że rozmawiał z policją i oni ( śmiech) dalimu prawo legitymowania zwiedzających (hehe), dalszych bzdur jakie ksiądz i jego asystent wypowiadali nie będę cytował, bo szkoda czasu i moich palców. Tak więc zwiedzających region piotrkowski i chcących np zdobyć odznakę krajoznawczą tegoż regionu i tych którzy chcą zobaczyć ciekawy kościółek przestrzegam przed księdzem z ambicjami.

A moze trzeba bylo wylegitymowac krewkiego ksiedza i zaproponowac spotkanie w najbliszym sadzie grodzkim?

Dudi

PS

jeszcze dziwniejsze zwyczaje panuja w Debnie Podhalanskim, gdzie nie wpuszcza sie turystow do srodka bo nie. Za naszej tam bytnosci sprawe zwiedzania negocjowala:
- 3 trojka z Hiszpanii (chyba bardziej niz amatorsko zajmijacych sie fotografia sadzac po sprzecie)
- przewodnik wycieczki autokarowej (miejscowy tez nic nie wskoral)
- ksiadz z wycieczka (ccaly autokar) dzieci w wieku gimnazjalnym (nie zdolel jak reszta nawet sforsowac domofonu)
- przewodnik wycieczki niemcow (oczywiscie caly autokar)
- ze 3-4 grupy indywiduow z plecakami

bez komentarza

P.

To dziwne, byłam w Dębnie w połowie lipca (jako przewodnik wycieczki autokarowej z blachą itd .... )Ksiądz nas wpuścił, był b. miły, duzo nam opowiadał.

Byliśmy jako pierwsza grupa w danym dniu, ok 9 rano (jeszcze przed "otwarciem"). Ksiądz nam tłumaczył, ze ze względu na ochronę zabytku (wilgotnośc powietrza itd ) liczba grup w danym dniu musi być ograniczona.

Pozdrowienia.

Basia

P.S.
Witam po powrocie z gór Ukrainy, niesteety z nikim ze współpiszących nie spotkałam się ale i tak było rewelacyjnie.

Witam!!!

Oczywiście robię OT:

> Witam po powrocie z gór Ukrainy, niesteety z nikim ze współpiszących
> nie spotkałam się ale i tak było rewelacyjnie.

Była tak ładna pogoda, że myśmy po prostu szli codziennie i kiedy ty przejechałaś w Czarnohorę, myśmy już byli w Świdowcu. Nie było już nawet co SMS-ować...

Jak nie tym razem to innym - ja tam i tak muszę wrócić!

Pozdro,
Łukasz

>> - ja tam i tak musze wrócić.

Jak i ja ))

Prawda że góry są tam cudowne ?
Szczegóły opisu naszego wyjazdu na pl.rec.gory w dzisiejszym wątku "Wróciłam z Gorganów i Czarnohory"

Pozdrowienia.

Basia

P.S.
Może by pozwolić na zmiany tutułów wątków ?

Dlaczego nie tu????Czy pl.rec gory jest lepsze od naszego FORUM ? Aniu !Potwierdzasz tylko teze z watku Forum!

Dlatego że na pl.rec.gory pisuje wiecej osób, które zna Gorgany i Czarnohorę i po prostu polemizowałam z nimi na pewne tematy.

Zresztą zaraz wrzucę na Forum nowy wątek, trochę związany ze sprawą.

Pozdrowienia.

Basia

Brakuje mi w tym wątku wypowiedzi Lecha na temat 1000 metrow, Lechu nie daj się prosić, tu itak mało kto pisze na temat, nie wyłączając naczelnego cenzora

"Czy pl.rec gory jest lepsze od naszego FORUM ?"

wielce pocieszna wątpliwość

Serdeczności

Kuba