GOT Góry Świętokrzyskie PILNE!

Witam,

Poszukuję przodownika, który mógłby mi zweruyfikować punkty do GOT-u w Górach Świętokrzyskich, i nie tylko zazwyczaj robił mi to były nauczyciel z L.O., ale teraz nie chce mi się krążyć po Oddziale PTTK-u i czekać na weryfikację. Pozatym, mam odbytych parę wycieczek, niestety bez żadych pieczątek, czy dat, bo była akurat niedziela, a w środku kielc w sklepie przecież nie podbiję książeczki. Niestety na trasach GŚ brakuje w takie dni pkt.-ów kontrolych. A i jeszcze jedno, może ktoś by chętnie po naszych górkach pochodził, zabiore się z nim.

Pozdrawiam bercikhq@wp.pl
kontakt: 0-601-075-750

1.Wbrew pozorom podbicie ksiazeczki nawet w niedziele nie jest problemem.Mozna to zrobic przy wejsciu do Parku Narodowego,w byle knajpce a nawet w sklepie.Nie wiem co to za problem!2Zweryfikowac ksiazeczke mozna wysylajac ja poczta do pierwszego z brzegu PTTKu.3Nigdzie nie ma specjalnych punktow kontrolnych do podbijania ksiazeczek Pozdrowienia!

Chciałbym zauważyć Leszku, że Góry Świętokrzyskie to nie Park Narodowy. Na wielu trasach faktycznie nie ma niczego z pieczątką, chyba, że gdzieś uda się dopaść sołtysa, o ile nie jest w polu.

Drogi Piotrze!Oczywiscie Gory Swietokrzyskie to nie Park Narodowy ale turystyka to tez nie pieczatki.Chodze po gorach od lat...kilku i zawsze pieczatki zbieralem.Nigdy ale to nigdy nie mialem problemu potwierdzic gdzie bylem.Natomiast dla autora zapytania podstawowym problemem w wedrowaniu jest to gdzie ma podbic ksiazeczke.Ja w uproszczeniu podalem kilka sposobow m in.w Parku Narodowym.Wedrujac spotykam wlasnie ludzi dla ktorych podstawowmi problemami jest gdzie kupic dyplom zdobycia szczytu lub jak podbic ksiazeczke a nie radosc,ze sie na tym szczycie przebywa.Pozdrowienia dla Ciebie jak i autora pytania Leszek B.

Leszku!
Są maniacy zbierania pieczątek i odznak, którzy nic nie widzą na trasie oprócz atrubutów swojej manii, a są też tzw. porządni turyści, którzy chcą być zawsza w porządku wobec przepisów. Sam zaliczyłem w Górach Świętokrzyskich kilka tras, na których nie zdobyłem żadnej pieczątki, bo ich po prostu nie było: sklepy zamknięte, bo nie te dni i godziny, sołtysi w polu, leśnicy w lesie, a na kościół z kościelnym nie natknąłem się. Działacz działaczowi jakoś te punkty do odznaki podpisze, a co ma zrobić szeregowy turysta?

Drogi Piotrze!Wlasnie ja jestem tym szeregowym turysta-choc po gorach przeszedlem dlugosc rownika albo dalej.Moglbym miec wszystkie odznaki ale ich nie mam i miec nie bede.Gory kocham dla gor a nie dla odznak-choc uwazam,ze jest to bardzo cenna inicjatywa.Dlatego ten kto chce punkty niech chodzi tam gdzie "pieczatke"uzyska.I w dalszym ciagu upieram sie ,ze jest to stosunkowo proste.W kazdej wsi to przynajmniej 2-4 sklepy,tartak,gospodarstwo agroturystyczne lub skup mleka.A my przeciez idziemy 20-30km.Mijamy kilka wsi a potrzebujemy jednej pieczatki.Dzisiaj knajpy,sklepy czynne sa od rana do wieczora.Drogi Piotrze facet,ktory zglosil problem nawet sie nie odezwal a my dla ktorych on nie istnieje prowadzimy spor bardziej intelektualny niz rzeczywisty-bo przedmiot sporu w zasadzie nie istnieje.Ja mam 14 ksiazeczek zabitych pieczatkami ze wszystkich miejsc w Polsce i to,ze sa one nie zweryfikowane NIGDY nie spowoduje.ze po gorach chodzic przestane.Jesli ktos ma manie zbierania pieczatek i tylko to-szybko turysta byc przestanie.Do zobaczenia na szlaku Leszek Baja.

Masz rację Ty jak i Piotr, ale sam zetknąłem się z problemem zebrabia odpowiedniej liczby pieczątek na ROK "Szlakiem Krzyży Pokutnych" wydaną przez Oddział w Radlinie. (to jest na Śląsku a nie w Górach Świetokrzyskich dla tych co nie wiedzą ale problem podobny)
Przez trzy kolejne niedziele objeżdżaliśmy okoliczne miasta, miasteczka i wsie, w których owe krzyże się znajdują no a skoro pisze w regulaminie, że należy uzyskać potwierdzenie przez pieczątkę z danej miejscowości to odwiedzaliśmy każdy bar, sklep i napotkanego sołtysa. Jedno co można było zaobserwować to jakiś pewnego rodzaju lęk w tych instytucjach po co pieczątka, a to niema szefa itd.
Sołtysów nie było w domach, a część innych instytucji była pozamykana.
W końcu objechaliśmy większość tych obiektów, porobiliśmy zdjęcia ale gdy ktoś z piszących regulamin się uprze to odznaki nam nie przyznają.
Ale mam nadzieję, że tak nie będzie.

Sytuacja jest zapewne inna w górach, tam wiele instytucji poszło śladem schronisk PTTK i co roku przybywa tych, którzy posiadają ciekawe pieczątki przygotowane z myślą o turystach. Nie znam Gór Świętokrzyskich, wydaje mi się, że i tam są rejony gdzie z pieczątkami nie powinno być problemu ale mogą być też powiedzmy "białe plamy" gdzie turyści rzadziej się zapuszczają, gdzie albo tradycja pieczątek niepowstała (jak w opisanym wyżej regionie), albo wymarła.

Pozdrawiam
Jurek

REASUMUJAC ten watek-mamy dla PTTK rewelacyjny pomysl-pieczatki prosze bardzo-ale rowniez zdjecia,np.w charakterystycznym miejscu w danej miejscowosci albo przy nazwie,np gory.Jakie proste,ale czy nie za proste.Mozna tez wrzucic widokowke do skrzynki pocztowej-bedzie pieczatka.No albo oswiadczenie uczestnika,ze gdzies tam byl-przeciez oswiadczenia musza uznawac nawet urzedy.....etc...