Przodownik a Przewodnik

Witam serdecznie. Chciałabym zapytać o kwestię dwóch zawodów przodownika i przewodnika czym się różnią.

A tak poza tym chcę i mogę już swobodnie zacząć przygodę z moimi ukochanymi beskidami i chętnie wynałąbym jednego z powyższych tylko nie wiem kogo.

Jak to wygląda jeśli chodzi o zapłatę, spisanie jakiejś umowy, bezpieczeństwo,

Pozdrawiam Antek

Ograniczmy się tylko do gór, czyli przewodnika i przodownika górskiego.
Przewodnik taki to zawód regulowany, podlega wymogom ustawowym i wymaga zdania egzaminu państwowego.
Przodownik to funkcja bardziej społeczna, podlega wewnętrznemu egzaminowi PTTK i jako zawód nie występuje.
Zatrudnić możesz kogo chcesz, ale na terenie większości parków narodowych wymagany jest wyłącznie przewodnik (z wyjątkiem Gorczańskiego PN), a niektóre (np. Babiogórski PN) wymagają jeszcze aby przewodnik miał aktualne (nie starsze niż 2 lata) szkolenie parkowe.

Cześć.Przodownik to funkcja kadry PTTK.
Przewodnik to zawód.
Aby chodzić po Beskidach (których?) i dowolnych innych górach nie potrzebujesz ani jednego ani drugiego.

Jeżeli interesują Cię jakieś szczegółowe rozwiązania prawne, to musisz doprecyzować pytanie, bo Beskidy rozciągają się aż na cztery państwa, z czego jedno spoza UE.

Jak potrzebujesz poczytać więcej na ten temat to kliknij tutaj:
https://forum-pttk.pl/index.php?co=pelna&h=8
i masz do diabła i trochę wątków o przewodnikach i przodownikach. Od roku 2003 aż do czasów współczesnych.

Zanim więc zadasz dalsze pytania – zapoznaj się z wątkami archiwalnymi.

Pozdrawiam,
Łukasz

Witaj. Dziękuję za odpowiedź i wskazanie mi linku do wpisów archiwalnych. Przepraszam nie skorzystam z niego, ponieważ nawet nie wiem gdzie mam szukać mojej odpowiedzi.
Chciałbym dobyć informacji czy mogę zawrzeć np. umowę o
dzieło lub jakąkolwiek umowę z przodownikiem PTTK lub przewodnikiem na czas indywidualnej wycieczki?

Proszę o zrozumienie, jestem amatorem-- nie znam się na tyle żeby wiedzieć jak to jest z beskidami i ile ich jest, nie chcę również się zgubić czy nawet być ratowany przez górskich ratowników.
Życie płata różne figle i dopiero teraz mogę zacząć chodzić po górach i chcę to robić bezpiecznie.

Dziękuję za odpowiedź.
Jednak dalej nie mam odpowiedzi co do umowy z przodownikiem lub przewodnikiem. Jestem amatorem i chcę podziwiać Beskidy z osobą, która mi coś opowie.
Umowa o dzieło np z przodownikiem jest wymagana czy nie a z przewodnikiem na pewno tak jeśli to jest zawód. Pytam , ponieważ za niespełna 3 miesiące wracam do kraju i chcę pochodzić indywidualnie z osobą która coś wie i jej oczywiście zapłacić za wiedzę.

Jeśli umowa, to cywilno-prawna. Chyba że jesteś firmą, a nie osobą fizyczną, to wówczas może być umowa zlecenie.
Przykładowo, ja jako przewodnik prowadzę działalność gospodarczą i rozliczam się ze zleceniodawcami na podstawie wystawianych przeze mnie rachunków, a nie żadnych umów. Umowa z wykonawcą usługi (słowna, czy pisemna) to bardziej zagadnienie prawnicze, a nie dotyczące wyboru "przewodnik czy przodownik".

Względem prawa przewodnik i przodownik są praktycznie równi. Obaj mogą prowadzić działalność gospodarczą lub nie. Obaj mogą prowadzić wycieczki za pieniądze lub społecznie. Umiejętności każdego z nich też mogą być różne. Może trafić się pasjonat o dużym doświadczeniu w prowadzeniu różnorodnych wycieczek, a można trafić na chałturzystę, który tylko odbębnia swoją pracę. Jeżeli szuka się ciekawostek na jakiś konkretny temat, to trzeba szukać pasjonatów specjalizujących się w tym właśnie temacie, najlepiej na tematycznych stronach internetowych i forach. Tak jak napisał wcześniej Leszek Umiński niektóre parki narodowe wprowadzają ograniczenia dotyczące wymaganych uprawnień do prowadzenia wycieczek na ich terenie, co niewątpliwie jest potrzebne w przypadku wycieczek zbiorowych, ale w przypadku wynajęcia przewodnika przez indywidualną osobę trudne do wyegzekwowania.
Każdy zamawiający usługę typu przewodnickiego ma różne upodobania i różną kondycję. Zamawiając usługę trzeba upewnić się, że zleceniobiorca spełni oczekiwania zamawiającego. Ujmowanie tego szczegółowo w formie umowy pisemnej jest możliwe, ale chyba mało praktyczne. Po prostu jak się nie trafi na odpowiednią osobę, to na drugi raz trzeba szukać kogoś innego.

Cześć.

Antek już skasował swój profil z forum, ale odpowiadam dla potomnych.

Jak rozumiem – szukał tu po prostu bardziej doświadczonego towarzysza do wypraw w polskie góry.

Zatem:

1. Umowę cywilno-prawną można zawrzeć z każdym – nie musi być przewodnikiem ani przodownikiem.

2. Formalnie rzecz biorąc, w większości Parków Narodowych powinien wieść go przewodnik górski z uprawnieniami na daną grupę górską, ale w przypadku dwuosobowej grupy wędrującej po górach jest to niemożliwe do sprawdzenia i wyegzekwowania, więc swobodnie można taką umowę zawrzeć z dowolnym doświadczonym turystą.

Pozdrawiam,
Łukasz