"Turysta Motorowy"

http://www.pttk.pl/pttk/przepisy/index.php?co=ro_mot

Czy impreza motorowej turystyki kwalifikowanej to zwykła wycieczka autokarowa prowadzona przez przewodnika PTTK? Mógłby mi ktoś wytłumaczyć co to jest?

Dzięki za pomoc
G.

Jest to impreza zatwierdzona przez ZG KTM i przypisana ilość pkt do kazdej imprezy

"Jest to impreza zatwierdzona przez ZG KTM"

1. To znaczy jaka? Autokarowa, jakiś zjazd?
2. Gdzie o to pytać?

„przypisana ilość pkt. do każdej imprezy”

3. Chodzi o punkty do regionalnych odznak? Jeśli tak, to mnie to nie dotyczy.

Może pytania wydają Ci się banalne, ale jestem początkującym TM.

Dzięki
G.

Proponuje zapoznac sie z regulaminem, tam jest wyjaśnione po co są punkty, http://www.pttk.pl/pttk/przepisy/index.php?co=ro_mot, natomiast terminaż imprez znajdziesz tu http://www.motorowiec.idf.pl/, a co do wycieczki autokarowej jest to wycieczka motorowa.

a przepraszam z czego to wynika i gdzie o tym moge przeczytać?

bo z regulaminu odznaki to nie wynika.

pzdr.
Tomek D

Aby zdobyć odznakę w jakimś stopniu potrzebna jest odpowiednia ilość pkt i zwiedzenie odpowiednich zabytków.W książeczce wycieczkowej jest punktacja,np za każdy dzień jazdy, za udział w imprezie, itd

no Ok.
jest powiedziane że konieczne jest:
"uczestniczenie w co najmniej 1 imprezie motorowej turystyki kwalifikowanej."

no to ja się pytam:
co to jest "impreza motorowej turystyki kwalifikowanej"
bo nie wiem a chciałbym wiedzieć.
Czy jak wsiądę w samochód z takim Dudim i przejedziemy kawałek Polski oglądając po drodze każdy napotkany zabytek to czy jest to impreza motorowej turystyki kwalifikowanej czy nie?
Jeżeli nie to dlaczego nie?
Skąd mam się dowiedzieć w jaki sposób i kto może uznać wyjazd za imprezę motorowej turystyki kwalifikowanej?

c.d.n.

pzdr.
Tomek D

Nie,ponieważ jest różnica pomiędzy imprezą a wycieczką.Imprezy są ustalane co roku przez ZG KTM, adres podałem w poprzednim poscie

Witam!!!

Alfie! Pakujesz sie w kłopoty, bo cięzko Ci będzie uzasadnić Twoje zanie. Słowo "impreza" jest zbiorczą nazwą, dla rajdów, zlotów, wycieczek, wypraw, obozów itp. Impreza motorowa może być zarówno organizowana przez KTM ZG PTTK, jak i przez oddział, jak i przez klub jak i przez szarego Kowalskiego.

Tobie chodzi o tzw. "Imprezę pod patronatem". Pic polega na tym, że o tym regulaminy milczą...

Pozdro,
Łukasz

ano właśnie...
Łukasz mnie już uprzedził ale to wobec tego raz jeszcze i powoli

z czego wynika taka a nie inna interpretacja? Od razu mówię że argument o tym iż tak było od zawsze mnie nie przekona

pzdr.
Tomek D

Przytocze moje zdanie, nie poparte zapisem w regulaminach, mogę się zgodzić z Łukaszem,że impreza to wycieczka Kowalskiego, ale...
Jest coś takiego jak Komisja Główna Turystyki Motorowej i tam zgłaszają kluby , że organizują imprezę, komisja przyznaje jakąś ilość pkt za imprezę i jest pod "patronatem" w wykazie imprez, i tak jeżeli Kowalski zgłosi w ZG że organizuje np rajd "szlakiem polskich browarów", ustanowi regulamin, punktację i takie tam, i ZG wyrazi zgodę żeby objąć ją pod "patronat" to sprawa załatwiona, wiem że zaraz napiszecie że coś znowu się Wam nie podoba, ale jest wiele regulaminów w których można doszukać sie nieprawidłowości ( nie jest to usprawiedliwienie)i wydaje mi się że wystarczy odrobinę dobrej woli żeby zrozumieć i prawidłowo interpretować dany regulamin, uff

Witam!!!

Nie rozumiemy się.
Oczywiście faktycznie wiele regulaminów ma nieprawidłowości. I jak sam zauważyłeś nie jest to usprawiedliwienie. Moim zdaniem te regulaminy (chodzi o odznaki ogólnopolskie) powinno każdorazowo zatwierdzać prezydium ZG, tymczasem...

Druga sprawa, to temat dobrej woli. Otóż tworząc jakiekolwiek prawo, regulamin, uchwałę, ustawę itd. musisz zakładać ZŁĄ wolę. Oczywiście co innego sejmowe ustawy skarbowe (które każdy będzie starał się ominąć), a co innego regulaminy odznak PTTK (do których zdobywania nikt nikogo nie zmusza). Jednak nie widzę powodu, aby nie miały być one pisane z sensem.

W zasadzie nie ma w Towarzystwie praktyki, że w przypadkach niejasności jakiegoś prawa wypowiada się jakieś ciało inne niż twórca danego prawa. Tymczasem moim zdaniem niezłym pomysłem by było, żeby np. GSK zinterpretował sporne regulaminy i dał jasną ich wykładnie. Niewątpliwie zdopingowałoby to twórców tychże do znacznego poprawienia ich jakości.

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski

To w takim wypadku każdy regulamin powinien rozpoczynać się definicjami co to jest impreza, a co to jest wycieczka, zaczynamy popadać w paranoje, jest w regulaminie napisane że ma być wycieczka i jest to jasne, więc gdzie problem ??

ależ oczywiście masz rację

regulamin odznaki (każdej!) powinien być na tyle czytelny żeby nie pozostawiał jakichkolwiek wątpliwości interpretacyjnych.

a problem jest w tym że nie użyto sformułowania "wycieczka motorowa" tylko bliżej nieokreślony termin "impreza motorowej turystyki kwalifikowanej"

pzdr.
Tomek D

Poza tym jezeli mialyby byc uwzglednione "wszystkie" ewentualnosci, mozliwosci i kruczki to regulaminy rozrastalyby sie niemozebnie. I tak juz dzis sa one dlugie, co nie dziala zachecajaco do zainteresowania sie odznakami, ktorych dotycza np. mlodych ludzi.

Witam!!!

Obecnie są one długie bo zawierają często wiele niepraktycznych zapisów. Wystarczyłoby je uprościć i uatrakcyjnić, a jednocześnie doprecyzować niejasności.

W dobrym kierunku poszła KTG zmieniając regulamin (piszę tu o samym regulaminie, o załączniku w postaci wykazu tras się tu nie wypowiadam) GOT. Kiedyś były różne restrykcje dotyczące wędrówek zimą, zaliczania procentowego w różnych grupach górskich itd. Teraz jest wszystko proste jasne i przyjemne. Czyli się da.

Oczywiście to nie ideał. KTG wprowadziła zapis o "dziedziczeniu" punktów na rok następny, co rodzi kolejne wątpliwości (nie będę tu o nich pisał - chyba że sobie zażyczycie), zamiast po prostu wprowadzić zapis o tym, że odznaki można weryfikować cały rok i dowolną ilość razy w ciągu roku. Wtedy wszystko byłoby oczywiste.

Ale nikt nie jest doskonały - jak to rzekł bohater jednej ze znanych komedii, gdy dowiedział się, że jego ukochana jest mężczyzną...

Wniosek z tego jest taki - jak najprostrze regulaminy oraz zasady zdobywania, potwierdzania i weryfikacji punktów. Nie trzeba bedzie wtedy kombinować jak zdefiniować pojęcia imprezy, rajdu, wycieczki itd.

Pozdrawiam,
Łukasz

Tak wogóle może ktoś z KTM by się wypowiedział i rozwiał wątpliwości, lub redaktorzy Motorowca, sztandarowego biuletynu motorowców

Przyłączam się do Twojej prośby w stronę KTM, gdyż na obecnym etapie bez wyjaśnień jest to odznaka "biurokratyczna" uzależniona od widzimisię "urzędnika" tejże komisji.

Sądząc po ogromie czasu, jaki upłynął od Twojego pytania nikt z KTM ZG chyba już nie raczy się pofatygować tu na forum, aby odpowiedzieć na pytania i wątpliwości: Twoje oraz kilku kolegów, wyrażone w postach tego wątku.
Ponieważ natura nie znosi próżni, to jestem głęboko przekonany, że na wiele pytań i błednych interpretacji jakie tu się pojawiły - jestem w stanie sam odpowiedzieć lub wskazać żródło, gdzie odpowiedź można otrzymać, o ile zainteresowanie problemem nie upadło.

Antoni, chyba Twoja deklaracja nie straciła mocy.Zechciej wyjasnić na forum, jak rozumieć paragraf 8 Regulaminu TM.
W punkcie 5 pisze, że nadwyżka obiektów klasy europejskiej i UNESCO, Parków Narodowych, muzeów etnograficznych i skansenów, zaliczana jest na poczet stopnia wyzszego.
W punkcie 6 że nadmierna ilość zaliczonych imprez - bez względu na rangę - nie jest zaliczane na stopień wyzszy odznaki.
Robimy imprezy motorowe na hałdach i na opuszczonych poligonach w różnych regionach w kraju.
Czy te impry tez zaliczać na poczet.
Może trzeba mieć zgodę Referatu Weryfikacyjnegoalbo Prezydium lub Plenum KTM ZG PTTK.

Regulamin jest bajerancko napisany ale pytanie jest na powaznie.

Może Wiesz czy KTM ZG PTTK myśli o powołaniu sekcji quadów i harley'ów?

Napewno lepiej spytać kol Zbyszka Abramka wiceprezesa KTM ZG PTTK, kontakt jest na stronie KTM w "Motorowcu"; z innymi nie polecam gadać!To ciekawa opinia ja sie kiedys tam wypowiedziałem o tym regulaminie, ze jest do niczego nie podobny, po prosdtu!Jesli chcesz otrzymac równie poważną odpowiedź, to też zwróć się do Z.AbramkaZ tego co wiem, to myślenie tam nie jest w cenie. Raczej jako ciało ZG, coś tam kombinują, jak kon pod górę.
Wydaje mi sie, ze quady nie są tam przedmiotem wielkiej troski, bo to nie turystyka. Harleye? Nie mam pojecia , spytaj Zb.ABbr- przy okazji