Piszę właśnie o Warmińskiej Łynostradzie - szlaku rowerowym na Warmii i Mazurach.
Może mało bywam na szlakach turystycznych ostatnio, a może miałem mało szczęścia, ale właśnie tam po raz pierwszy zobaczyłem, że szlaki znakuje się w dotychczas nieznany dla mnie sposób: za pomocą "banerów" z tworzywa sztucznego przybijanych takerem do drzew.
Warmia i Mazury - oznakowanie szlaku rowerowego #1
Warmia i Mazury - oznakowanie szlaku rowerowego #2
Warmia i Mazury - oznakowanie szlaku rowerowego #3
Czy to ma jakieś oparcie w przepisach PTTK? Czy PTTK w jakiś sposób wypowiedziało się na temat takich form znakowania?
Czy to rzeczywiście jest nowość, czy może to się dzieje w innych miejscach w Polsce częściej?
Szymonie, jestem pewien, że znajdziesz wykonawcę tego projektu i w sposób bardzo niekulturalny, urągający podstawom dobrego wychowania, jeszcze wypowiesz się w tym temacie.
w sposób bardzo niekulturalny, urągający podstawom dobrego wychowania
Ro nie Szymonowi brakuje kultury, jeżeli już Robercie, to co najwyżej Tobie. W Polsce roi się od różnego pokroju chałturzystów i kombinatorów. Czas ich sprowadzić tam, gdzie być powinni, czyli do wydalenia z grona ludzi kulturalnych. Zasady znakowania są jednoznaczne, a przedstawione obrazki są typowym przykładem, że komuś albo brakuje rozumu, albo umiejętności, a być może oby tych cech jednocześnie. Swoim zachowaniem nie powinieneś popierać tych chałtur, no chyba, że sam jesteś ich autorem. Wzory znaków typu R-1 określa rozporządzenie oznakach drogowych. Nie ma w nim miejsca dla znaków z pomarańczowym tłem. Sama nazwa Łynostrada też jest mocno chybiona i dęta. Nazwa kojarzy się z autostradą, a autostrada to droga wysokiej klasy, z bardzo dobrą nawierzchnią, zazwyczaj asfaltową, bezkolizyjnymi skrzyżowaniami i co najmniej czterema pasami ruchu. Wątpię, czy Łynostrada spełnia tego typu warunki i czy kiedykolwiek je spełni. Nazwa jest wtedy właściwa, gdy nie wprowadza w błąd co do cech, które posiada w rzeczywistości, nieprawdaż? Twórcy szlaków lubią popisywać się czymś, czego nigdy nie zrobili, czyli po prostu tylko pozorować swoje osiągnięcia. Moim zdaniem to zachowanie wysoce naganne, które w ogóle nie powinno mieć miejsca, a tym bardziej nie powinno mieć niczyjej aprobaty.
Przepraszam Ciebie Piotrze, czy ja projektowałem i wykonałem szlak z obrazków Szymona Nitki (bursztynowy) - nie. Czy ja coś pisałem o Łynostradzie, znakowałem go? Nie.
Czy ja projektowałem, znakowałem Velo Mazovię, nie.
... masz żywotni interes w tym, by dyskredytować moją działalność.
W końcu to moje posty pokazały, jak kłamiecie i manipulujecie uczestnikami głosowania w Budżecie Obywatelskim Mazowsza, jak perfidnym oszustwem nakłanialiście do głosowania na Velo Mazovia:
Autorzy z oddziału PTTK Mazowsze po prostu kłamią, oszukują i manipulują osobami niezorientowanymi w temacie turystyki rowerowej, którym obiecuje się infrastrukturę topowych szlaków rowerowych w zamian nie budując NIC, co wpisuje się w trendy bezpiecznej, dostępnej turystyki rowerowej.