Co sądzicie o takiej trasie na dużą brązową GOT (pierwsza z 2 wycieczek)? https://mapa-turystyczna.pl/route/33w0o? Odcinki dopasowane do możliwości 10-latka (nie wiem, czy i tak nie przesadzam trochę...). Mapa turystyczna planuje tylko po szlakach, ale w Jugowie pewnie robiłbym skrót na nocleg ulicą Główną, a następnego dnia Słowniańską do zielonego szlaku i potem zielonym do Ludwikowic. W Ludwikowicach ulicą Główną do tunelu (Świerki Dolne), potem zielonym na Włodzicką Górę i dalej tak jak już jest na mapie, czerwonym i zielonym do Nowej Rudy. Z Polanicy do Kłodzka też nie szedłbym po szlaku (jak pokazuja mapa turystyczna), tylko na przełaj albo przez Szalejów, albo przez Wielisław. Ostatni odcinek (z Kłodzka do Złotego Stoku) jest zdecydowanie za długi, ale nie widzę żadnej sensownej opcji na skrócenie... Oprócz mojej pierwszej wycieczki na dużą brązową GOT, młody ma skompletować srebrną małą, a także pierwszy stopień Turystycznego Hrabstwa Kłodzkiego. Do odznaki "Znam Góry Sowie" zabraknie nam z kolei Domku Myśliwskiego w Jołowniku i wieży kościoła WNMP w Bielawie - chyba trzeba będzie odpuścić, bo niespecjalnie widzę opcję na podjechanie tam ze Złotego Stoku na zakończenie wycieczki, a w trakcie to jest zupełnie nie po drodze... W Nowej Rudzie, Kudowie i Kłodzku planuję 1dno dniowe przerwy na zwiedzanie, być może w Dusznikach też. Razem wyjdzie tego 14-15 dni. Podpowiedzcie, czy taka trasa ma sens, czy coś może zmodyfikować, żeby było ciekawiej/lepiej/itp.
Plan wycieczki: Od Do Czas km podejścia GOT 1 Głuszyca Walim 04:01 12,7 495 16 2 Walim Schr. Zygmuntówka 05:08 14,2 872 22 3 Schr. Zygmuntówka Chata Ale Lipa 05:19 16,8 677 24 4 Chata Ale Lipa Nowa Ruda 05:11 16,5 541 23 5 Nowa Ruda Ratno Dolne 04:45 15,0 545 18 6 Ratno Dolne Schr. na Szczelińcu 04:27 12,8 704 17 7 Schr. na Szczelińcu Kudowa Zdrój 05:14 16,8 376 21 8 Kudowa Zdrój Duszniki Zdrój 04:51 15,5 669 21 9 Duszniki Zdrój Szczytna 05:55 18,9 580 24 10 Szczytna Kłodzko 01:43 5,5 167 7 11 Kłodzko Złoty Stok 08:12 25,7 1067 31 Trasa GOT Kłodzko
Pozycje na odznakę Turystyczne Hrabstwo Kłodzkie:
Miasta: • Głuszyca • Walim • Nowa Ruda • Duszniki Zdrój • Polanica Zdrój • Ratno • Kłodzko • Złoty Stok Uzdrowiska • Duszniki Zdrój • Kudowa Zdrój • Polanica Zdrój Zabytki techniki • Dom Tkaczy • Drukarnia Wilhelma • Młyn Wodny Zamki, pałace, twierdze • Zamek Stillfriedów (NR) • Sarny • Ratno • Homole Zabytki sakralne • Kościół pw. WNMP (NR) • Kościół św. Mik (NR) • Ewangelicki (NR) Muzea, skanseny • Muzeum Zabawek w Kudowie Parki narodowe i krajobrazowe • Park N Gór Sowich Rezerwaty przyrody, pomniki przyrody nieożywionej i powierzchniowej • Kalenica • Diamentowe Skałki Parki – zabytkowe, uzdrowiskowe i arboreta • Park Zdrojowy Kudowa
Chodziło mi też po głowie zrobienie dużej GOT w ciągu 14tu dni, ale nie wymyśliłem żadnej trasy która byłaby w miarę ciekawa i niezbyt forsująca dla młodego, więc odpuściłem. Ale jeśli ktoś wymyślił i mógłby się podzielić, to będę wdzięczny
Dzieląc się swoim doświadczeniem proponuję rozdzielenie dwóch kwestii: czy chcesz realizować swoje plany związane ze zdobywaniem odznak, czy chcesz zarazić Młodego (10 lat) swoją pasją. Chodząc z dzieckiem można przedobrzyć, ciągnąc je ponad miarę. Nie podejmę się oceny, czy zaproponowane odcinki są akuratne, bo 10-latkowie bywają różni - to Ty znasz jego możliwości. Ale tak czy inaczej życzę powodzenia - ja sam jako turysta górski bakcyla załapałem od moich Rodziców.
No właśnie chcę upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu Niestety, trasy na dużą GOT jakbym nie kombinował wyglądają mi na mało atrakcyjne dla dziecka... Młody ma już połowę punktów na srebrną GOT, trzaska spokojnie trasy po paręnaście kilometrów dziennie, ze Szklarskiej Poręby do Domu Śląskiego pod Śnieżką po 10 dniach górskiej tułaczki przeszedł bez zająknięcia, więc kondycyjnie ogarnia. Najbardziej mnie martwią wizualne aspekty trasy i atrakcje dla dziecka - jednak widoki na trasach wokół Szklarskiej czy Karpacza są niesamowite, a w okolicach Kłodzka to nie wiem. Z fajerwerków dla młodego wymyśliłem zwiedzanie podziemnych "miast" (Riese) i po jednym dniu jakichś atrakcji w Nowej Rudzie, Kudowie i Kłodzku. Starałem się też rozpisać to tak, żeby zachaczyć o wszystkie możliwe schroniska, bo to dla młodego "fajne". No ale mało tam tych schronisk jest, tak ogólnie. Dlatego jeśli ktoś zna te okolice i wie, że poprowadzenie trasy innym szlakiem to lepsze widoki, albo lepsza trasa (10km po krzywych kamulcach potrafi wykończyć każdy staw skokowy i odebrać frajdę z chodzenia np), albo, że gdzieś jest "coś" co dla dziecka będzie atrakcyjne, albo po prostu widzi, że któyś odcinek z jakiegoś powodu jest bez sensu - to proszę o sugestie
No tak jak napisałem - nie potrafiłem wkleić obrazka, ani tekstu z formatowaniem html. Więc rozpiska dni/tras jest trochę mało czytelna. Aaale, odnieś się proszę także do meritum (jeśli znasz te okolice), a nie tylko do technikaliów
Aaale, odnieś się proszę także do meritum (jeśli znasz te okolice), a nie tylko do technikaliów
Jako admin tego bałaganu, muszę się odnosić do technikaliów, bo zależy mi na tym, aby każdemu korzystało się z forum komfortowo.
Zerknij tutaj: http://forum-pttk.pl/index.php?co=info Masz tu opisany zarówno sposób wrzucania plików (np. obrazków), jak i formatowania tekstu. Czy to, co tam jest opisane nie zadziałało? Na jakim etapie? Chcesz abym edytował Twój post?
No dlatego napisałem, żebyś odniósł się TAKŻE do meritum
Doszkoliłem się z edycji - tabulatorów chyba nie ma jak wstawić, więc wcięć listy kropkowanej (pozycje do Turystyczne... - [list][/list] nie działa. zresztą też nie...) nie da się zrobić? Jeśli nie, to jedyna zmiana byłaby z obrazkiem. Jeśli możesz, to zamień pierwszy wpis (...).
I właśnie na tym polega problem. Rozdziel dwie rzeczy: Twoje ambicje i przekazane Młodemu (na razie dziecku) Twojej pasji. To jest rodzaj inwestycji – bo jeśli Młody załapie, to przez jakiś czas będziesz miał z kim chodzić w góry (ale nic na siłę!). Inna sprawa, ze jeżeli złapie bakcyla, to w pewnym momencie przestaniesz za nim nadążać. Ale tak już jest. Będziesz mógł wtedy powiedzieć "moja krew". :D
Jeżeli jest rozchodzony i lubi chodzić, to powinien dać radę (byle nie przesadzić z ciężarem plecaka). Ze Szczytnej do Kłodzka na pewno jest więcej niż 5,5 km. Nie zgubiłeś jedynki? Ostatni dzień rzeczywiście dość długi. Sprawdź czy noclegów nie dałoby się zarezerwować w dawnej "Kukułce". Teraz to cię chyba nazywa "Dom Krawca".
Arek prosił, żebym odniósł się do meritum i chyba właśnie nadszedł czas abym to zrobił.
Co do zasady trasy z dziećmi wcale nie muszą być krótsze niż normalne. 10-letni chłopak może spokojnie iść przez cały dzień i śmiało mogę zaryzykować twierdzenie, że przejdzie trasę dłuższą ode mnie. W dodatku zregeneruje się po godzinie pobytu w schronisku, gdy ja będę zdychał na łóżku...
Problemem dzieci na szlakach (nie tylko w górach) wcale nie jest zmęczenie tylko... nuda. Dziecko wędrując zwyczajnie się nudzi. Wiem, że dla nas - dorosłych przyzwyczajonych do rozmyślań w czasie marszu - brzmi to szokująco, ale te wszystkie "nogi mnie bolą", "jestem zmęczony", "zróbmy postój", "dalej nie idę" wynikają u dzieci wyłącznie ze znudzenia.
Gdy po raz pierwszy pojechałem w góry ze swoją starszą córką, to miała 3,5 roku. I wtedy odkryłem metodę - po prostu w czasie marszu zacząłem opowiadać jej fabułę "Hobbita" (wtedy jeszcze mogłem iść pod górę i mówić jednocześnie - ech, młodość). Efekt? Przeszła bez najmniejszego problemu 15 GOT-ów i NIE CHCIAŁA zatrzymywać się na postoje, bo to przerywało opowieść.
Dlatego uważam rady Jacka za nieco zbyt zachowawcze. Jeżeli masz sposób aby dziecko nie nudziło się na szlaku, to Twoje trasy są OK.
PS. Zgadzam się z Jackiem, że trasa Szczytna - Kłodzko mogła zgubić jedynkę. Tam nawet samochodem, niemal w linii prostej jest kilkanaście kilometrów. Chyba, że założyłeś, że przejdziesz kawałek, a do samego Kłodzka czymś podjedziesz. Ł.