Z tej okazji gratulacje oraz wyrazy uznania dla wszystkich osób, które swą pracą i zaangażowaniem wnoszą wkład w dorobek organizacji złożył Pan Jarosław Gowin wiceprezes Rady Ministrów. LINK
PTTK – trwanie i kontynuacja Dziś PTTK ma 70 lat, przetrwało doświadczenia wielu przemian politycznych, trudności gospodarczych, wreszcie transformacji i trwa (...).
Cóż za trafny tytuł i ujęcie tematu. PTTK trwa i kontynuuje! Ciężko byłoby mi sformułować lepszą charakterystykę strategii Towarzystwa.
To nieprzerwane trwanie sięga czasu zaborów, kiedy powstawały organizacje będące protoplastami współczesnego PTTK, a to Towarzystwo Tatrzańskie założone w Zakopanem w 1874 r. (w 1873-1874 pod nazwą Galicyjskie Towarzystwo Tatrzańskie, w latach 1874-1920 Towarzystwo Tatrzańskie, w latach 1920-50 Polskie Towarzystwo Tatrzańskie) oraz Polskie Towarzystwo Krajoznawcze w Warszawie w 1906 r.
Natomiast Statut PTTK ujmuje czas tego trwania tak: „Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze, używające skrótu PTTK, powstałe w 1950 roku z utworzonego w 1873 roku Towarzystwa Tatrzańskiego, które w 1920 roku przyjęło nazwę Polskie Towarzystwo Tatrzańskie (zwane dalej PTT), oraz utworzonego w 1906 roku Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego (zwane dalej PTK), jest spadkobiercą tradycji i dorobku ideowego, a także następcą prawnym majątku tych Towarzystw”.
Który z cytowanych zapisów jest pełniej ujmuje historyczne początki tworzenia się organizacji turystyki górskiej. Moim zdaniem to opisane w opracowaniu „PTTK - trwanie i kontynuacja”.
Ale czy "trwanie i kontynuowanie" jest czymś złym?
Ja tego nie napisałem. Uznałem tylko, że to dobra charakterystyka (braku) działań Towarzystwa.
Ale skoro już zapytałeś...
Odpowiem Ci tak.
Uważam, że PTTK od co najmniej 25 lat trwoni swój kapitał. I już pal sześć kurczący się majątek - głównie mi chodzi o kapitał społeczny. Zmarnowana została fajna marka oraz szanse, aby to Towarzystwo odgrywało wiodącą rolę w polskiej turystyce. Podstawowym grzechem PTTK jest zaniechanie, brak jakiejkolwiek strategii i pomysłów.
W tej sytuacji do rangi sukcesu awansuje "trwanie".
Proponuję za symbol tego "trwania i kontynuacji" uznać istniejącą stronę internetową PTTK. Nawet w tym prostym temacie Towarzystwo "trwa i kontynuuje".
Sam wielokrotnie utyskiwałem na nieruchawość i bezwład PTTK. Ale nie można przeginać w drugą stronę. Nie jest tak, że PTTK nie działa, że brak "jakichkolwiek pomysłów" (ze strategią sprawa jest bardziej złożona - o tym dalej). Ta działalność jest. Czy marka została zmarnowana? Chyba jednak nie (choć na pewno nie jest tak rozpoznawalna, jak w "czasach słusznie minionych"). Pokaż mi inną organizację społeczną, działającą w dziedzinie turystyki, która miałaby porównywalny zakres działania. Co do strategii - PTTK jest de facto (tylko nikt nie chce tego głośno przyznać) federacją oddziałów (natomiast nie jest korporacją). Z poziomu ZG oddziałów nie można do niczego zmusić, nie można im niczego nakazać, można co najwyżej je ścigać, jeżeli szkodzą organizacji jako całości (choć i z tym bywają problemy). Można by przewrotnie spytać - czy w takim razie oddziały są w ogóle potrzebne? Oczywiście, że tak, bo bez nich nie ma Towarzystwa. Gdyby zlikwidować strukturę terenową (w końcu oddziały mają osobowość prawną i mogą działać całkowicie samodzielnie), zostałby majątek, z którego zarządzający nim mogliby dostatnio żyć (po sprzedaniu tych jego składników, które nie przynoszą dochodu). I mam wrażenie, że w niektórych organizacjach tak właśnie się stało. Jeżeli PTTK cały czas istnieje, liczba członków po gwałtownym spadku na początku lat 90. od dłuższego czasu utrzymuje się na stabilnym poziomie (mimo, że prawa biologii są nieubłagane i wieloletni działacze jeden po drugim odchodzą), to znaczy, że jest zapotrzebowanie na tę działalność. I nie są to tylko "leśne dziadki" - od końca PRL minęło 30 lat i dzisiaj w PTTK działacze ukształtowani przez dawny system chyba już są w mniejszości.
Ja Ci piszę o tym jak PTTK zmarnowało swoją szansę, a Ty mi piszesz dlaczego tak jest.
Ja te przyczyny świetnie znam. Ale ciągle twierdzę, że właśnie brak reformy ustrojowej Towarzystwa jest tym wielkim zaniechaniem. Od lat powtarzam, że tu nie chodzi o zmianę ludzi, bo ta nastąpiła, tylko o zmianę środowiska działania. PTTK jest bardzo chore i trwanie to jego szczyt możliwości.
Mierzenie "sukcesu" stowarzyszenia liczbą jego członków byłoby dobre, jakby w statucie było napisane, że celem PTTK jest posiadanie jak największej liczby członków. Wydawało mi się jednak, że cele te zostały sformułowane nieco inaczej. Generalnie chodzi mi o to, że gdyby PTTK dzisiaj postanowiło, że się rozwiązuje, to prawie nikt by tego nie zauważył.
Odsyłam Cię też do tego posta. Kieruje on do starego wątku na forum, w którym wymieniłem wszystkie obszary, w których PTTK już się nie liczy (a mogło) oraz do artykułu, który to fajnie zebrał. https://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=42509
Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać. Wszedłem z wielką ciekawością na nową stronę, a tam w nawigacji od razu rzucił mi się w oczy odnośnik "strategia rozwoju".
A więc klikam. A tam... Strategia rozwoju PTTK na nowej stronie internetowej
