Odznaka GOT i koronawirus

Zwracam się z prośbą aby Komisja Turystyki Górskiej ZG PTTK w obliczu utrudnień z weryfikowaniem odznak (związanych z koronawirusem) zmieniła brzmienie:

§ 21. 5. Książeczkę GOT PTTK należy przedłożyć do weryfikacji po spełnieniu wymogów na dany stopień odznaki lub po uzyskaniu każdej normy zaliczanej do GOT PTTK „Za wytrwałość” najpóźniej do 31 stycznia następnego roku, po roku w którym je spełniono.

Na bardziej życiowy... np. [...] najpóźniej do końca następnego roku, po roku w którym je spełniono.

Pozdrawiam,
Marcin Wasilewski

Całkowicie bezzasadny wniosek.

Rok należy sumiennie podsumować w książeczce i przedłożyć do weryfikacji w terminie. Później już spokojnie poczekać na weryfikację.

Koronawirusy były, są i będą. Pandemie mijają.

Pozdrawiam,
Wiesław

Ale jaki byłby właściwie cel tego?
Warunki niezbędne do spełnienia i tak i tak trzeba zrealizować - jeśli nie w tym roku to w kolejnym więc termin się automatycznie oczywiście przesunie. Jeśli zostały zrealizowane to nic nie stoi na przeszkodzie, że przedłożyć do weryfikacji książeczkę - można to zrobić osobiście, można przesłać też książeczkę pocztą jeśli oddział wstrzymał dyżury, można również przekazać ją do weryfikacji do innego oddziału. Kwestia wcześniejszego dogadania się w jaki sposób można dostarczyć książeczkę.

Tak w zasadzie to ja się z Tobą zgadzam.

Tylko jeszcze chciałbym widzieć, jak to sanepidowi wytłumaczysz gdy Ci dowalą minimum 20 dni kwarantanny, bo np. Twoje dziecko wróci ze szkoły z dodatnim wynikiem.

Cel tego taki, że regulamin GOT jest bardzo nieżyciowy pod tym względem, gdyż jeśli przegapisz ten termin (31 stycznia), (to choćbyś nazbierał punktów na dwie odznaki) to w następnym roku zweryfikują Ci tylko jedną odznakę, doliczą połowę normy do drugiej, a reszta punktów Ci przepadnie.

Poniekąd się zgadzam, że ten termin jest sporą komplikacją i w gruncie rzeczy niepotrzebnym utrudnieniem. Natomiast jego dochowanie nie jest jakoś specjalnie trudne i - było, nie było - to w naszej gestii, osób zdobywających, jest pamiętanie o tym.

Żeby nie było, uważam, że poza odznakami czasowymi nie powinno być terminów granicznych do weryfikacji. Argument koronawirusowy raczej nie będzie wystarczający do wprowadzenia zmian w regulaminie, ponieważ utrudnia, ale nie uniemożliwia, złożenia książeczki na czas.

Odpowiedź PASAŻERKI jest pięknie sformułowana, aby znieczulić problem i zdyscyplinować chętnego do pozyskiwania odznak zgodnie ze znajomością regulaminów. Nie wszystkie regulaminy są idealne i czytelne - to prawda.

Odnośnie regulaminu GOT - akurat w kwestii terminu weryfikacji 31 stycznia roku następnego po spełnieniu warunków danej normy, jest to tylko z ułatwieniem dla tych, którzy nie zdążyli w danym roku spełnić swoich "marzeń weryfikacyjnych".

Natomiast u Ciebie chyba nadal występuje problem niezrozumienia zapisów o jednoczesnej weryfikacji odznak w danym roku (czy za dany rok). Chyba tutaj już prezentowałeś problemy z weryfikacją odznak małych GOT mając uzbierane mnóstwo punktów (czyli zbierałeś, nie przywiązując wagi do regulaminu GOT).

Rozpisałem się, bo chcę Cię wyprowadzić z błędnego mniemania - jakoby można było weryfikować w roku po dwie odznaki, spełniając ich normy. Jedynym wyjątkiem w całej palecie odznak czy norm za wytrwałość GOT są POPULARNA i MAŁA BRĄZOWA, przy czym tutaj ma znaczenie, czy je zweryfikujesz 29 stycznia, czy 2 lutego roku następnego. Zadanie do odrobienia - dlaczego?

Tak dla jasności, kilka moich rad:
1/ Nie idę weryfikować POPULARNEJ ze 175 pkt, bo weryfikator zaliczy mi na MB tylko 60 pkt - idę jeszcze na jeden "spacer" i weryfikuję obie odznaki w dowolnym dniu roku.
2/ Nie zbieram 1000 pkt, po to aby rozpocząć weryfikację GOT, bo dostanę od weryfikatora zapis: przyznano odznaki POPULARNĄ i MB, na poczet MS zaliczono 180 pkt (i 640 pkt zostaje na pamiątkę )
3/ Końcem każdego roku robię podsumowanie swoich zdobyczy, aby nie przegapić jakiejś weryfikacji ( i tutaj przydaje się termin awaryjny 31 stycznia - zwłaszcza dla stopni DUŻYCH GOT i norm za WYTRWAŁOŚĆ).

W temacie kwarantanny nie ma sensu podejmować dyskusji - był to dla mnie (osoby czynnej zawodowo) idealny czas na nadrobienie wielu zaległości osobistych, ale mimo wszystko nikomu nie życzę codziennych policyjnych sygnałów pod domem (w marcu jeszcze nikt nie wiedział, jak się zachować w stosunku do osób z tzw. kontaktu).

W 2020r. uzbierałem brakujące punkty do odznaki m. srebrnej + 320 pkt. do odznaki m. złotej
W 2021r. uzbieram np. 400 pkt.... i teraz:

1. Oddaję książeczkę do weryfikacji 31 stycznia 2021r.
Mam zaliczone pkt-y na odznakę m.srebrną + 320 pkt. do odznaki m.złotej. A w 2021r. po zdobyciu 400 pkt. oddaję książeczkę i mam zdobytą odznakę złotą...

2. Oddaję książeczkę do weryfikacji 01 lutego 2021r.
Mam zaliczone pkt-y na odznakę m.srebrną + 320 pkt. do odznaki m.złotej. A w 2021r. po zdobyciu 400 pkt. oddaję książeczkę i.... mam doliczone 40 pkt. do połowy normy na odznakę m. złotą a reszta punktów przepada... Zgadzasz się z tym?

Nie każdy mieszka w default city i ma do wyboru kilka oddziałów. Np. u mnie w 130 tys. mieście odznaki GOT weryfikuje tylko jedna osoba, która zresztą pracuje w Poznaniu i w PTTK bywa raz na 2-3 miesiące.Tak więc pozostaje mi życzyć Ci zamknięcia na 20 dni w 4 ścianach, bez prawa wyjścia choćby do piwnicy po puszkę farby. Takie farmazony może chrzanić tylko ten kto tego nie przeżył. Ja właśnie zakończyłem 5 dni temu, 10 dniową izolację i mało cholera mnie nie wzięła. A to jest najlżejszy wymiar kary, bo np. osoby mieszkające z osobą (+) mają kwarantannę jeszcze 10 dni po zakończeniu izolacji osoby (+).

Jeżeli zdążysz zweryfikować MS za rok 2020 w tym jeszcze roku, czy do końca stycznia 2021 - MZ w roku 2021 po zdobyciu brakujących pkt zweryfikujesz.

Jeżeli nie zdążysz - pozostanie Ci zweryfikowanie MZ za rok 2022 po zweryfikowaniu MS w roku 2021. Natomiast żadne 400 pkt na limit MZ nie przepada, jeśli będą zdobywane po weryfikacji MS i zaliczenia nadmiaru 360 pkt.
Jedynie te właśnie 40 ... . Na DUŻE czy NORMY się nie przydadzą.

Kończąc z mojej strony wątek życzę zdrowia i pogody ... w górach,

Wiesław

Ale nie trzeba weryfikować odznaki w swoim oddziale, jeśli jest problem w macierzystym to korespondencyjnie można to zrobić w jakimkolwiek weryfikacie (najlepiej po uprzednim skontaktowaniu się i ustaleniu szczegółów).
Swoje pierwsze odznaki weryfikowałam wysyłając je do oddziału w Zakopanem i nie było żadnego problemu z uzyskaniem kolejnego stopnia odznaki.

Cześć.

A ja dodam, że nawet jak ostatnie punkty zdobywasz na wyjeździe Sylwestrowym, z którego wracasz na Trzech Króli, i nawet jeżeli tak się pechowo stanie, że zaraz po powrocie trafisz na 20-dniową kwarantannę, to masz po jej zakończeniu 5 dni zapasu na wysłanie pocztą książeczki do wybranego weryfikatu (z którym wcześniej ustalasz sposób działania - pisać maile i dzwonić Ci wolno).

A jeżeli już zupełnie się nie da, to prosisz o jej wysłanie w swoim imieniu kogokolwiek innego - sąsiada, rodzinę itd. (ktoś Ci w końcu musi robić zakupy).

Dla chcącego - nic trudnego.

Powodzenia w weryfikacji!

Pozdrawiam,
Łukasz

Powiem tak, Wasza krótkowzroczność mnie przeraża, myślicie niczym politycy z pewnej partii, która epidemię odwołała przed wyborami. Dzisiaj przekroczono 3 tys. przypadków. Skąd wiesz... być może za miesiąc będziesz mógł wyjść z domu tylko do pracy lub po zakupy? Może obstawimy ile będzie przypadków dziennie np. na koniec października... ja obstawiam, że pomiędzy 7 - 10 tys. A szpitale już obecnie się korkują.
Pomijam już kwestię, że w PTTK też pracują/działają ludzie, a nie roboty i być może to nie ja będę na kwarantannie, ale np. władze danego oddziału PTTK. Ten problem dotyczy każdego z nas, a niestety ani Ty, ani ja Trumpem nie jesteśmy i nie dostniesz Ramdesiviru i przeciwciał po pierwszym kaszlnięciu, tylko będziesz wożony po całej Polsce w poszukiwaniu szpitala, który chciałby Cię przyjąć. No ja przynajmniej przeszedłem zakażenie bezobjawowo i mam z dużym prawdopodobieństwem jakieś tam przeciwciała, ale z naszej wycieczki też jedna osoba trafiła pod tlen i powiem Ci, ze gdy rozmawiasz z kimś kto z trudem łapie oddech podczas rozmowy przez telefon, to robi to wrażenie. Mam taką głupią zasadę, że jeśli już ktoś robi mi jakąś przysługę, to staram się angażować taką osobę do spraw WYŁĄCZNIE niezbędnych. Poza tym jest różnica w poproszeniu kogoś o zrobienie zakupów, za które zapłacę mu przelewem. A dawaniu do wysłania "skażonej" książeczki i narażanie kogoś na stanie w półgodzinnej kolejce na poczcie.

Forum dotyczące turystyki to chyba nie miejsce na dyskusję o tym czy epidemia istnieje czy nie, zasadności kwarantanny oraz o polityce. Tym bardziej jeśli dyskusja sprowadza się do określania nas takimi, siakimi i owakimi. Trochę to nie na miejscu.

Odnoszę wrażenie, że kolega chyba na siłę szuka problemu, podczas gdy my pokazujemy, że można znaleźć wiele rozwiązań, które pozwolą na dopełnienie warunków regulaminu, również w obecnym czasie.
I prawdę powiedziawszy to ja już zupełnie nie rozumiem jaki jest właściwie problem. Z tego co piszesz, masz już zdobyte punkty potrzebne na kolejny stopień odznaki oraz jesteś już po odbyciu kwarantanny. Czyli możesz w każdej chwili złożyć książeczkę do weryfikacji, nie musisz czekać do 31 stycznia ani martwić się, że nie zdążysz tego zrobić albo narazisz czyjeś zdrowie, żeby wyrobić się w terminie.

I tak na koniec, pokazując kolejne rozwiązanie - w PTTK też pracują ludzie i gdyby zdarzyła się taka sytuacja, że jedna albo druga strona wylądowałaby na kwarantannie, która uniemożliwiłaby wyrobienie się w terminie to wystarczy się porozumieć, dogadać, wyjaśnić sytuację; jestem pewna, że w związku z tym wyjątkowym czasem na pewno można byłoby znaleźć rozwiązanie, które usatysfakcjonuje osobę zdobywającą i nie spowoduje "straty roku". Wystarczy po prostu rozmawiać.

Kończąc już dyskusję ze swojej strony, życzę dużo zdrowia i nieco większej wiary w dobre chęci ludzi.

Cześć.

Nie brnij w odwołania polityczne i wątki personalne. To nie to forum. Warto też odpuścić sobie argumenty emocjonalne - np. o ciężkim przebiegu choroby. To nie ma związku ze sprawą.

Agata Ci odpisała, więc ja tylko uzupełnię.

1. Jeżeli dany weryfikat nie funkcjonuje bo koledzy weryfikatorzy siedzą na kwarantannie - wysyłasz do innego. Masz maila i telefon - zawsze możesz wcześniej upewnić się, że weryfikat działa.

2. Warto zacytować regulamin: Podkreślenie w cytacie jest moje. Wystarczy zatem, że przedłożysz do weryfikacji - czyli wyślesz. Weryfikat może sobie i pół roku nie działać przez koronawirusa - w niczym to nie przeszkadza, bo Ty wymóg spełniłeś.

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski