Fałszywe komentarze

Szanowni!

Uzyskałem dzisiaj informację, że na różnych forach pod artykułami prasowymi dotyczącymi "Samotni" pojawiają się posty sygnowane "Ł. Aranowski".

Informuję, że nie jestem ich autorem. Fora te są anonimowe, a w nicku każdy może wpisać sobie bezkarnie co chce. Co do zasady nie zabieram głosu w takich miejscach, zaś w sprawie "Samotni" nie wypowiadałem się NIGDZIE poza niniejszym Forum. Każda opinia w tej sprawie (jak i w innych sprawach dotyczących PTTK) podpisana moim imieniem i nazwiskiem znaleziona poza tym Forum jest zwykłą fałszywką.

Swoją drogą, jestem dumny, że moje zdanie liczy się już na tyle, że komuś się chce podszywać pode mnie.

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski

PS. Przykładowy link do artykułu z fałszywymi komentarzami:
http://www.nj24.pl/article/jest-decyzja-w-sprawie-samotni
Ł.

"Swoją drogą, jestem dumny, że moje zdanie liczy się już na tyle, że komuś się chce podszywać pode mnie. "

Tym razem bez komentarza.

"Fora te są anonimowe, a w nicku każdy może wpisać sobie bezkarnie co chce."

No tak te fora maja. na niektórych np. jeden koles podpisuje się jako j.kaczyński i .....gra gitara

Cześć.Na moją prośbę redakcja usunęła wpisy sygnowane moim nazwiskiem. Niestety - pomimo mojej prośby - nie udostępniła mi numerów IP autora tych wpisów. Mimo tego będę starał się je zdobyć.

Nadal w mocy pozostaje moje oświadczenie, że o sprawach PTTK nie rozmawiam poza naszym Forum. Pamiętać też należy, że z zasady nie zabieram głosu w miejscach, gdzie można wypowiadać się anonimowo.

Z tego wynika prosty wniosek, że żadne wpisy pod artykułami prasowymi podpisane moim nazwiskiem nie są mojego autorstwa.

Zauważyłem też, że w komentarzach pod tymi artykułami trwa spora nagonka na obrońców "Samotni" i personalnie na Jacka Potockiego. Bardzo jestem ciekaw, kto ją sponsoruje. I po co, skoro sprawa "Samotni" jest już dla p. Domańskiego definitywnie przegrana...

Jacku, może przybliżyłbyś nam kulisy Waszego sudeckiego podwórka, bo wygląda na to, że wdepnęliśmy w jakąś lokalną wojnę domową.

Pozdrawiam,
Łukasz

PS. Mam nadzieję, że zrozumiecie teraz moją dbałość o to, aby na naszym Forum nie było anonimów oraz by zawsze był widoczny publicznie numer IP. Po prostu nie życzę sobie takich akcji tutaj.
Ł.

Może to nie wiele wyjaśni, ale jakiś dziennikarz (tak się przedstawiam) bardzo się interesował tematem Samotni. dzwonił dwukrotnie do mnie (nie wiedzieć akurat dlaczego z tym do mnie?) i był dość upierdliwy w swoich pytaniach. Sądząc po mamrotliwym glosie już chyba kiedyś starał się mnie indagować w jakich problemach turystycznych. O co wtedy mu chodziło, to nie pamiętam, a niestety nr jego komórki wyrzuciłem z pamięci telefonu. W rozmowie nadmienił, że rozmawiał z Łukaszem, jakby bez satysfakcji. Tyle mojej wiedzy w temacie.

Przy podwyżce dzierżawy o 70% to nie był bym pewien czy przegrana. Zobaczymy za rok

Krzyś

Cześć.

Antku, Ty się nie ciesz, bo Ciebie problem też dotyczy.
Zajrzyj na: http://www.nj24.pl/article/jest-decyzja-w-sprawie-samotni?page=1.
W Twoim imieniu pisze tam niejaki Amatolek (np. post z 22 lipca z godz. 20:37).

Kolega podszywający się czyta uważnie nasze Forum. Po mojej informacji na Forum o usunięciu postów powtórzył je, tym razem podpisując je "Łukasz". Teraz zatem czeka mnie analiza numerów IP odwiedzających nasze Forum dzisiaj po południu, a za kilka dni będziemy namiar na "żartownisia". Sam jestem ciekaw kto wyjdzie.

* * *

OK, teraz do rzeczy.Wielu dziennikarzy do mnie dzwoniło i dzwoni w sprawach PTTK. Z czym przychodzą z tym i odchodzą. Poniżej krótko napiszę dlaczego.

Dziennikarze spodziewają się, że skoro PTTK raczyło mnie "zawiesić", to teraz ja przez zemstę zacznę ujawniać jakieś mrożące krew w żyłach sekrety Towarzystwa. Chcą krwi i liczą, że ja im dam nóż, za pomocą którego tej krwi Towarzystwu upuszczą.

Tymczasem sprawa nie jest taka prosta.

1) Po pierwsze, nie mam żadnej wiedzy o jakiś "przekrętach" w PTTK. Mało tego. Przypuszczam, że nawet jeżeli jakieś nieuczciwości się zdarzają, to jest to margines, a nie norma. Oczywiście nie twierdzę, że Towarzystwo składa się z samych kryształowych postaci. Wiemy wszyscy, że tak nie jest (mamy tego wyraźne ślady na naszym Forum). Jednak na pewno tacy ludzie nie dominują w Towarzystwie. Ogromna większość działaczy PTTK są to ludzie ideowi i uczciwi. Czasami grają oni "pod siebie", ale stawką nie jest kasa, a raczej prestiż, na który koledzy i koleżanki są bardzo łasi. Pomijam już to, że tej kasy w Towarzystwie wcale nie ma jakoś bardzo dużo i nawet jakby składało się ono z samych złodziei, to nikt by się specjalnie nie wzbogacił.

2) Po drugie, nie uważam aby media były właściwym miejscem do ujawniania problemów Towarzystwa. Aby upublicznić jakąś trudną sprawę (o ile w interesie PTTK leży jej upublicznienie) całkowicie wystarczy nasze Forum. Towarzystwo ma też swoje organy wewnętrzne, które wprawdzie nie są doskonałe (któż wie o tym lepiej niż ja), ale jednak na ujawnione nieprawidłowości finansowe niewątpliwie by zareagowały. I właśnie to jest dobre miejsce aby zgłosić się z wiedzą o ewentualnej nieuczciwości jakiejś osoby działającej lub pracującej w Towarzystwie. A nie gazety, telewizja i obce portale...

3) Po trzecie, gra z mediami jest bardzo ale to bardzo niebezpieczna dla grającego. Widzimy to każdego dnia - ostatnio np. patrząc na perypetie pewnego księdza, którego fałszywi medialni przyjaciele wpędzili w kąt ringu, z którego bardzo mu będzie ciężko wybrnąć. Z mediami nie da się "grać" w pojedynkę. Tym bardziej zaś nie da się wygrać. Media taką osobę wykorzystają do swoich celów, przeżują i wyplują pozostawiając z niczym. Aby podjąć grę z mediami trzeba mieć za sobą spory potencjał, tak aby grać jak równy z równym. Obrońcy "Samotni" mieli np. potencjał społeczny, więc mogli dobrze użyć mediów do swoich celów. Jednak "samotny wilk" w starciu z dziennikarzami nie ma najmniejszych szans.

4) Pamiętać trzeba, że nie ma dzisiaj ideowych dziennikarzy. Dziennikarz chce napisać artykuł, który przeczyta jak najwięcej ludzi. Chce aby Ci ludzie obejrzeli reklamę towarzyszącą temu artykułowi, co pozwoli mu zainkasować wierszówkę. Po jej wzięciu natychmiast zapomina o temacie i treści swojego artykułu. Dziennikarze ideowi, którzy brali się za barki ze światem i pisali po to aby go poprawiać może istnieli sto lat temu. Ale nie dzisiaj, gdy muszą na kiepsko płatnych umowach śmieciowych wyrobić normę kilku artykułów w tygodniu. Nie ma czasu na dziennikarskie śledztwa, zgłębianie tematu i misję.

5) Po piąte wreszcie, to dziennikarzy w gruncie rzeczy nie interesuje Towarzystwo jako takie. Jaką bowiem prawdę o PTTK można zawrzeć w 3 tysiącach znaków? Każdy dziennikarz, który do mnie dzwoni licząc na Bóg wie jakie historie, dostaje 40 minutowy wykład czym jest PTTK, jaką ma historię, czym się zajmuje, jak działa, ile tak naprawdę zarabiają członkowie ZG (to pierwsze pytanie każdego z nich) i jakie są prawdziwe problemy Towarzystwa. Następnie informuję takiego delikwenta, że cała moja wiedza o PTTK i jego problemach jest zawarta na naszym Forum. Na końcu otrzymuje on ode mnie pełną deklarację współpracy i pomocy w napisaniu rzetelnego artykułu o Towarzystwie i jego problemach. I wiecie co? Nigdy nie dzwonią drugi raz. Ciekawe czemu?

* * *

Zatem Antku nic dziwnego, że Twój rozmówca był zawiedziony rozmową ze mną. Takich "zawiedzionych" jest już pewnie kilkunastu albo i więcej. Mam ich serdecznie w nosie. Na pewno nie pozwolę sobą manipulować ani wmanewrowywać się w jakieś medialne krucjaty anty-PTTK.

Jak dziennikarz chce napisać rzetelny artykuł o Towarzystwie - zawsze może na mnie liczyć. Jak szuka sensacji i afer - niech spada na szczaw.

Cieszę się, że znalazłem okazję aby to napisać. Teraz w pierwszym rzędzie będę odsyłał dzwoniących do mnie pismaków do tego posta. Oszczędzi mi to godzinnych rozmów przez komórkę.

Pozdrawiam,
Łukasz

Cześć.Szczerze pisząc, to ja tam nie bardzo wierzę w ciężką krwawicę Siemaszków. Przypuszczam, że spokojnie wyjdą na swoje. Najwyżej będą musieli trochę zewrzeć pośladki w mniej popularnych okresach. Na pewno jednak nie zbiednieją.

Pozdrawiam,
Łukasz

Aż tak to chyba nie.
Jest jakiś pieniacz (nie wiem czy jednoosobowy czy zbiorowy, aczkolwiek wiem, że na jednym z forów mnożył posty wysyłane spod jednego adresu IP, podpisując je różnymi nickami), który udziela się na różnych forach internetowych związanych z Dolnym Śląskiem i wywnętrza się na nich, obrzucając kalumniami różnych ludzi - naukowców (ostatnio kolegę z mojej katedry), KPN (instytucjonalnie i personal nie dyrektora) itp. Z treści wpisów można wnosić, że jest to ktoś zorientowany w środowisku dolnośląskich krajoznawców. Jakiś czas temu, po ukazaniu się paru wpisów, które można uznać za pomówienia, sugerowano mi zwrócenie się do organów ścigania. Ale czy warto? Kolega podsumował to, stwierdzając, że internet jest dla wszystkich - dla idiotów też. A o tej kategorii ludzi już dawno temu powiedziano: "Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem." Poprzestanę więc na przywołaniu ostatniego zdania ze skeczu "Sęk" (kabaret "Dudek") - cytować nie będę, niech troll sam je odszuka.

pozdrawiam

"Ty się nie ciesz, bo Ciebie problem też dotyczy. '

Są różni nieudolni podszywacze: amatorkowie itd. Łączenie mnie z Samotnią, to wielka przesada. Ślad kolesia prowadzi rzeczywiście na nasze forum, ale wszelkie wątpliwości, gdyby powstały, jestem z Jackiem wyjaśnić wzajemnie jednym mailem i spoko.

Co do 5 Twoich przykazań to się nie można z nimi nie zgodzić. Przykład xiędza, którego pismaki wywiedli z parafii jest aktualnym przykładem. Mój przypadek z przed laty, kiedy to za ciekawe stwierdzenie tu na forum, wylądowałem na wielokrotnych przesłuchaniach na milicji z nakazu prokuratora, bo obraziła się pani A,Kirchner , jeszcze do dziś chyba ciąży na mnie po latach z wyroku jej spolegliwego sadu! Ciąży coraz mniej, bo lata lecą

Odnośnie chytrego dziennikarza w kwestii Samotni, to sposób jego wysławiania sie przez tel, przypomina przysłowiowego życzliwego z klasyki donosów. szkoda, że nie zapamiętałem jego numeru tel. byłoby łatwiej go namierzyć.

Bardzo dobrze ująłeś problemy dotyczące PTTK i mediów.
Ad.1. Zawsze zastanawiało mnie to, że indywidualnie każdy działacz jest świetny w tym, co robi, a jak się zbiorą razem, to nic mądrego z tego nie wychodzi. Zawsze zastanawiało mnie, jak można zboczyć z dobrej drogi tylko w tym celu, aby zostać "honorowym" prezesem czy przewodniczącym czegoś, co nie daje jakichś realnych profitów, tylko w tym celu, aby potem brylować funkcją, a której pełnienie wyraźnie przerasta możliwości wybranego na tą funkcję. Co więcej, są nawet zazdrosnicy, którzy by tych wybranych utopili w łyżce wody, że zarobią np. na diecie delegacyjnej lub możliwości zerknięcia przy okazji na jakiś zabytek.
Ad.2. Zgadzam się, że jak się nie umie rozwiązać jakiegoś problemu we własnym gronie, to media mogą tylko rozpocząć przysłowiowe polowanie na czarownice, a nie pomóc w rozwiązaniu tego problemu.
Ad.3. Bardzo dobry przykład takiego polowania na czarownice.
Ad.4. Jeżeli jakaś gazeta pisze na jakiś temat i w przeciągu dwóch lat każdy artykuł pisze kto inny, to jest to dokładną ilustracją pozorowania przez tą gazetę zainteresowania tym tematem. Przypadkiem sprawdziłem, kto w "Dzienniku Zachodnim" pisze na temat infrastruktury rowerowej w woj. śląskim. Nie było 2 razy tego samego nazwiska, jeden z nich o Gliwicach pisał ktoś z Krakowa, a drugi o Dąbrowie Górniczej pisał ktoś z Nysy. Ot, takie odwalanie fuchy-wierszówki. Czasem znajdzie się ktoś ambitniejszy w jakiejś gazecie lokalnej lub lokalnym dodatku do gazety o szerszym zasięgu i to do czasu, gdy przypadkiem awansuje.
Ad.5. też udzieliłem kilku wywiadów, które potem nigdzie się nie ukazały, bo najwyraźniej nie były "po linii i na bazie" kolegiów redakcyjnych. Kilka ukazało się tak powykręcanych, że trudno było poznać to, co się powiedziało.

Kiedyś tutaj na Forum tez mieliśmy podobny przypadek i też wtedy było to przeciw tej samej osobie.

Krzyś

Pozdrawiam. Tłumaczy się jedynie winny. Życie jest piękne i należy je wykorzystać. Nieraz jeździłem z PTTK na różne wycieczki i sobie je chwalę.

Pozostałą część wiadomości usunięto. Spam.
Łukasz Aranowski

To jedź, a nie zasypuj forum pseudo-reklamą

Krzyś

SPAM SPAM SPAM SPAM SPAM SPAM SPAM

Pozamiatane!

Akurat musiał spamer wjechać jak przez cały dzień nie mam dostępu do komputera...
Dzięki za szybkie zgłoszenia.

Ł.