Regulaminy Odznak

Witam na wstępie

Rozpocząłem zdobywanie odznak krajoznawczych i uważam, że jest to świetna zachęta do poznania regionu. No właśnie, funkcją odznak powinno być poznanie regionu, natomiast niektóre zapisy regulaminów skutecznie do regionów zniechęcają.

Na przykładzie:
http://www.msw-pttk.org.pl/odznaki/reg_odznak/reg_rotzzs.html

Znam Ziemię Strzelecką - nie znam, chętnie poznam. Czytając różne regulaminy przyzwyczaiłem się już, że niektórzy zastrzegają możliwość zweryfikowania w jednym roku kalendarzowym tylko jednego stopnia. Rozumiem - co by nie było za łatwo, choć pod kątem poznania regionu wcale nie jest mniej warte zwiedzanie bardziej intensywne.

We wskazanym regulaminie mamy natomiast zapis:
" Normy na wyższy stopień można zdobywać bezpoœśrednio po spełnieniu wymagań na odznakę niższego stopnia "

Uważam to za absurd. Chcąc zdobywać tę odznakę zgodnie z regulaminem, należy celowo omijać obiekty na szlakach, gdyż są na wyższy stopień, tudzież odwiedzić je, ale i tak na kolejny stopień będzie trzeba je odwiedzić jeszcze raz!

Nikt nie chce otrzymać złotej odznaki nie mając brązowej i srebrnej, natomiast takie postawienie sprawy jest prowokacją do kombinatoryki z datami, gdyż wszystkie wymagane obiekty rzeczywiście się pozna...

Co o tym sądzicie? Kto układa regulaminy i kto je weryfikuje? Czy aspartam rzeczywiście obniża zdolność logicznego myślenia?

pozdrawiam
Tomasz Marczak

Większość regulaminów układają, a co gorsza zatwierdzają - ludzie o tak wielkiej nieufności do samych siebie,ze to się przekłada na treść zapisów regulaminowych wysoce nieprzyjaznych dla początkującego turysty i w sumie zniechęcających nowicjuszy.Pozornie pisane są, żeby nie było za łatwo (co jest bez sensu dla początkowych stopni odznak, brązowej oraz popularnej), ale treść ich dla logicznie
myślącej ludności może skłaniać do wniosków zbliżonych do Twoich. I tak z zamierzonego radosnego zdobywania odznak robią się kalkulowane szachy czy inna kombinacyjka, żeby się zbędnie nie nachodzić czy nie najeździć - często bez sensu, a jakoś zamierzone odznaki pozdobywać, mieszcząc się w ramach siermiężnych i nie przystających do realiów XXI wieku - regulaminach

Może jednak to dzieje się nieświadomie... Czy ktoś otrzymał od jakiegokolwiek weryfikatora odpowiedź typu:

Co prawda odwiedził Pan muzeum, co potwierdza bilet, pieczątka i zdjęcie, jednak zrobił Pan to o kilka miesięcy za wcześnie, więc proszę je odwiedzić jeszcze raz.

Gdzie logika? Gdzie krajoznawstwo?
Naprawdę nie chcę zmieniać dat zwiedzanych obiektów... ale żadna siła nie zmusi mnie do powyższej głupoty. Czy najlogiczniejszym rozwiązaniem jest wybranie sobie innej odznaki?

P.S.
Jestem także w Polskim Związku Działkowców i Polskim Związku Wędkarskim... i widzę że i tu i tu i w PTTK powinien się pojawić przysłowiowy Boniek zamiast Laty.

pozdrawiam
Tomasz Marczak

"Może jednak to dzieje się nieświadomie..."

Napewno nie! To celowa robota "tfurcuf" regulaminów. Przypominają mi zakonnice, które zakładają na świeczkę prezerwatywę

"...widzę że... i w PTTK powinien się pojawić przysłowiowy Boniek zamiast Laty."

Regulamin wyborczy na Zjazd krajowy jest tak skonstruowany, żeby się nie pojawił!