Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Kadra PTTK

Ktoś nas już uprzedził...

wszystkich wiadomości w wątku: 19
data najnowszej wiadomości: 2012-02-15

Temat: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: Przodownik 1811
Data: 2012-02-13 09:07:06

Oto fragment ogłoszenia na stronie Towarzystwa Turystów Przyrodników i Krakoznawców => LINK
KURSY INSTRUKTORSKIE
W ZAKRESIE
TURYSTYKI KWALIFIKOWANEJ:

Wychodząc na przeciw rosnącemu na rynku turystycznym zapotrzebowaniu na kadrę zajmującą się organizacją imprez turystyki kwalifikowanej oraz w związku z likwidacją uprawnień Instruktora Rekreacji Ruchowej zapraszamy na Kursy umożliwiające organizację i prowadzenie imprez (wycieczek, obozów wędrownych, szkoleń) w poszczególnych rodzajach turystyki kwalifikowanej.

INSTRUKTOR TURYSTYKI KWALIFIKOWANEJ
/SPECJALNOŚĆ: TURYSTYKA PIESZA NIZINNA/
I dalej => LINK
ABSOLWENCI NASZYCH KURSÓW MOGĄ PEŁNIĆ FUNKCJĘ INSTRUKTORA / ANIMATORA REKREACJI W DANEJ DYSCYPLINIE ORAZ FUNKCJĘ KIEROWNIKA WYCIECZEK, OBOZÓW WĘDROWNYCH I IMPREZ TURYSTYKI KWALIFIKOWANEJ ZGODNIE Z:

ROZPORZĄDZENIEM MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTU
z dnia 8 listopada 2001 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania przez publiczne przedszkola, szkoły i placówki krajoznawstwa i turystyki. (Dz. U. z dnia 26 listopada 2001 r., nr 135, poz. 1516, art. 11)
Jak się ma instruktor turystyki kwalifikowanej pieszej z uprawnieniami po kursie organizowanym przez TTPiK, do przodownika turystyki kwalifikowanej pieszej PTTK?

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: Amotolek
Data: 2012-02-13 09:38:06

Instruktor turystyki kwalifikowanej? to brzmi nieźle. O wiele lepiej niż przodownik turystyki !
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2012-02-13 09:42:16

Zaczyna być ciekawie. Nie mają wpisu do rejestru organizatorów turystyki, a organizują wycieczki, obozy i kursy z wycieczkami. Przodownik PTTK ma prawo prowadzić wycieczki niekomercyjne dla członków Towarzystwa, a instruktor turystyki TTPiK jeżeli nie jest przewodnikiem, to może prowadzić wycieczki tylko po krzakach dla swoich członków, bo jak rozpoczyna imprezę w Warszawie, to już na dzień dobry pracuje nielegalnie :-)

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: Przodownik 1811
Data: 2012-02-13 09:55:58

A jak pójdzie z kijkami jako prowadzący grupę uczestników zajęć rekreacyjnych w stylu nordic walking to będą całkowicie legalnie, bo tego żaden przepis nie zabrania. Wtedy mogą go wszyscy cmoknąć...

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: Krzysztof Koterba
Data: 2012-02-13 10:44:06

Na podstawie ww Rozporządzenia MENiS (§ 11 p. 2) instruktor turystyki kwalifikowanej i przodownik turystyki kwalifikowanej pieszej PTTK (jak i innej turystyki kwalifikowanej PTTK) mają takie same uprawnienia. Zresztą takie same jak i przewodnik turystyczny czy pilot wycieczek.

Pozdrowienia
Krzysiek K. :-)

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: poniek
Data: 2012-02-13 11:58:46

Faktycznie, ktoś Was uprzedził i to o dobre 3 lata. Najgorsze, że ludzie ci wywodzą się z PTTK i całe swoje doświadczenie i zacną wiedzę stamtąd wynieśli. Wynieśli w przenośni i dosłownie. Oto przykład jak PTTK wyhodował sobie jadowitą żmije na własnej piersi. Wstyd i hańba !
Komisja Turystyki Jaskiniowej OM PTTK w Warszawie - http://ktj.om.pttk.pl/
Komisja Krajoznawcza i Opieki nad Zabytkami OM PTTK w Warszawie - http://kkionz.om.pttk.pl/
Studenckie Koło Przewodników Turystycznych przy Oddziale Międzyuczelnianym PTTK w Warszawie - http://skpt.om.pttk.pl/

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: Przodownik 1811
Data: 2012-02-13 12:08:16

Faktycznie, ktoś Was uprzedził i to o dobre 3 lata. Najgorsze, że ludzie ci wywodzą się z PTTK i całe swoje doświadczenie i zacną wiedzę stamtąd wynieśli.
A jak długo mieli czekać, aż PTTK zrobi coś w kierunku podniesienia rangi i przywrócenia znaczenia własnej społecznej kadry? Padały przecież oddolne propozycje umocowania kadry przodowników w przepisach państwowych regulujących sprawy rekreacji ruchowej, w tym dostosowania nazewnictwa do tych przepisów, m.in. przemianowania przodowników na instruktorów. I nic. Inicjatywy te zostały odgórnie storpedowane. No to się doczekaliśmy. A to wygląda tylko na początek przejmowania inicjatywy przez inne organizacje.

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2012-02-13 13:00:38

Jeżeli będą na wycieczce turystycznej pieszej, to będa nielegalnie, a jak na wycieczce rekreacyjnej nordic walking, to będą legalnie. Problem w tym, że głoszą wycieczki turystyczne piesze, dokładnie tak samo jak małżonka "naszego" posła. Do tego nie gdzieś na odludziu, a w samiutkiej Warszawie u boku ministra :-) Ale podobno najciemniej pod latarnią.

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2012-02-13 13:05:23

Twierdzsz, że przodownik PTTK po 70 godzinach kursu ma mniejsze uprawnienia, niż instruktor turystyki po 4 godzinach? Jakiś minister ma chyba pstro w głowie, jak coś takiego zatwierdził. Gdzie jest Zarząd Główny PTTK, jeżeli jeszcze nie zażądał likwidacji tego absurdu?

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2012-02-13 13:07:24

Najgorsze, że ludzie ci wywodzą się z PTTK i całe swoje doświadczenie i zacną wiedzę stamtąd wynieśli.


Robię to samo od 13 lat, bo PTTK pewnych rzeczy po prostu nie chce robić. Bardzo nad tym ubolewam, ale na grzech zaniechania nie ma innego lekarstwa, jak robić swoje gdzie indziej.

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2012-02-13 13:11:15

A to wygląda tylko na początek przejmowania inicjatywy przez inne organizacje.
Ten początek trwa już nieprzerwanie od kilkunastu lat. Aż dziw bierze, że jeszcze nie ma końca, ale to chyba tylko z powodu zamiłowania Polaków do tworzenia kanapowych organizacji, które nijak ze sobą nie współpracują.

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: Dudi
Data: 2012-02-13 13:28:02

przodownik PTTK po 70 godzinach kursu
jaki kurs - dla przodowników?

gdzie i kiedy widziałeś nie tylko takie szkolenie, ale i komisję egzaminacyjną która takiego szkolenia wymaga do przystąpienia do egzaminu.

generalnie to dopóki komisje ZG nie zrozumieją, że jedyną drogą do podniesienia rangi uprawnień jest jasny i klarowny system szkolenia i egzaminowania - to nic z tego nie będzie

pzdr

Dudi
Szkolenia w PTTK http://szkolenia.om.pttk.pl
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: Amotolek
Data: 2012-02-13 16:22:04

A może to jest kierunkowo słuszna koncepcja? Przestać się nadymać nad przodownikami w ZG PTTK. Nie nazywać tego turystyką pieszą, tylko każdego uczestnika spaceru wyposażyć w kije nordig walking (mogą być wycięte proste patyki z akcji, albo leszczyny) gustownie zapakowane w pokrowiec jak wędki i przez ramię na plecy, żeby się nie plątały pod nogami. czyli spacerki nordig walking. Dopisać się do sportu w resorcie i jeszcze za to z kult-fizu kosić kasę z wiadomego resortu szportu;-) oraz dodatki junijne?. Prowadzący może się , dla jaj - nazywać panem instruktorem NW, a że coś tam o mijanej okolicy będzie mamrotał, pod nosem, dość głośno - to spoko.

Ostatecznie dostosować tez można nazwę KTP na KSWNW (Komisja Szportowa Nordig Walkingowa).... i gra gitara:-)

A co z innymi przodownikami T Kwalifikowanej? Motorowcy mogą wozić 2 kije w aucie,
koniarze przy siodłach ect. Wszystko da się zrobić i zorganizować, jak się kierunkowo pokombinuje;-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2012-02-13 18:50:50

gdzie i kiedy widziałeś nie tylko takie szkolenie, ale i komisję egzaminacyjną która takiego szkolenia wymaga do przystąpienia do egzaminu
Dziwię się, że siędziwisz. W woj. śląskim systematycznie prawie co roku odbywają się kursy dla przodowników turystyki kolarskiej z dużą ilością wykładów i egzaminem na końcu. Chętnych nie brakuje.
generalnie to dopóki komisje ZG nie zrozumieją
A sam ZG kiedy zrozumie cokolwiek?
Niektórym wydaje się, że im dłuższe szkolenie, tym lepsi będą absolwenci. Nic z tych rzeczy. Chłonność kursanta jest ograniczona. Nasiadówy po 8 godzin wykładów dziennie to czas stracony, bo po 2-3 godzinach większość przestaje zapamiętywać cokolwiek, a mało kto potrafi notować to, co istotne. Według mnie kursy powinny ograniczać się tylko do podania tego, czego nie można przeczytać w ogólnodostępnej literaturze, czyli komentarze, co i jak wykorzystywać w działalności. Egzaminy też powinny mieć formę bardziej praktyczną, np. w formie zaliczania ćwiczeń.

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: Mieszko
Data: 2012-02-13 19:15:00

Jak się ma instruktor turystyki kwalifikowanej pieszej z uprawnieniami po kursie organizowanym przez TTPiK, do przodownika turystyki kwalifikowanej pieszej PTTK?
a jak się niby ma mieć? zarówno PTTK jak i TTPiK to stowarzyszenia (jedno trochę większe, starsze i skostniałe a drugie nieco mniejsze młodsze i żywe), dlaczegóżby przodownik PTTK miał być lepszy od TTPiKowskiego instruktora?
Różnica jest co najwyżej taka że jedni obrośli w piórka i zbierają kolejne ordery a drudzy robią to co zawsze chcieli czyli uprawiają turystykę.

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: domin
Data: 2012-02-14 21:14:05

Co Ty chrzanisz? Jakie ordery? Jeżeli dostają, to chyba za coś. Chyba nie przypuszczasz, ze np. Kancelaria Prezydenta tak bardzo lubi PTTK, że sypie mu orderami?? I co, ta kadra z PTTK nic nie robi i tylko paraduje z orderami?? Muszę powiedzieć, że jak czytam takie wypowiedzi (a jestem przodownikiem tg od 1968 - do odstrzelenia, co?) to odchodzi mnie chęć zaglądania na Forum. Wkurzają wypowiedzi osób, które nie siedzą w problemie, zetknęły się z jednostkową sprawą i wymądrzają się. Trzeba najpierw bliżej poznać i ją dopiero potem się wypowiadać. Młodość młodością, chęci chęciami, ale doświadczenie też bywa przydatne. A przychodzi ono, banał, ale z wiekiem.

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: Mieszko
Data: 2012-02-14 21:53:17

drogi Dominie (lub jeśli odejść od forumowych zwyczajów, Panie Profesorze)
po pierwsze pisząc o orderach mam na myśli nasze PTTKowskie odznaczenia w rodzaju zasłużony instruktor, honorowy przodownik itp. Rozumiem że moja opinia krzywdzi część kadry PTTK (w tym Ciebie), zdajesz sobie jednak sprawę że część naszej wspaniałej kadry spoczywa na laurach od co najmniej kilku lat (na tym forum sporo poświęcono chociażby turystyce motorowej, jeździeckiej czy narciarskiej). kiedy rozpoczynałem swoją aktywność na tym forum myślałem że można coś zmienić, że coś się w końcu ruszy. Po kilku latach wiem że to nie możliwe a jedyną drogą aby zająć się tym co istotne jest działanie pod innym szyldem niż PTTK. Właśnie takie przesłanki zdecydowały o powstaniu TTPiK od którego zaczął się powyższy wątek. Działalność komercyjna owego stowarzyszenia to jest rzecz wtórna, wynikła ona z potrzeby realizowania swoich pasji i jednoczesnego utrzymania się we współczesnym świecie.
Krzysztofie , dzieli nas spora różnica wieku (kiedy Ty zostawałeś przodownikiem mnie nie było nawet w planie pięcioletnim), mylisz się jednak twierdząc że nie znam problemu, także jestem przodownikiem, uczestniczyłem w krajowych i regionalnych naradach i wiem że pewnych rzeczy po prostu nie da się przeskoczyć. I to skłania mnie do podtrzymania opinii na temat "orderów". Nie kwestionuję tu doświadczenia kadry programowej PTTK, ale mimo tego doświadczenia i najszczerszych chęci członkowie tej kadry nie mogą wyjść poza sztywne ramy narzucone im odgórnie przez władze Towarzystwa (a u owych władz ani doświadczenia ani dobrych chęci doszukać się nie potrafię).

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: Amotolek
Data: 2012-02-14 23:09:48

"Co Ty chrzanisz? Jakie ordery? Jeżeli dostają, to chyba za coś."

Różnie z tym bywa! Wyróżniani dzielą się zasadniczo na trzy grupy;

1. Ci co ewidentnie zasługują i to jest bez dyskusji;

2. Co, którym trzeba dać dla równowagi, bo wypada (tzw "pracusie" w cudzysłowie i inni klakierzy władzy);

3. Grupa bliżej nie zdefiniowana, ja to określam, dla świętego spokoju.(Kowalski dostał , to i Malinowskiego wyróżnić!)

Przejrzyj łaskawie zrealizowane listy wyróżnień z ostatnich kilkunastu lat, to spoko podzielisz wyróżnionych i odznaczonych wg 3 wyżej wymienionych kategorii.

Przez lata prowadziłem sam kapitułę wyróżnień, więc dobrze wiem o czym piszę!
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Ktoś nas już uprzedził...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2012-02-15 09:11:28

Nie kwestionuję tu doświadczenia kadry programowej PTTK, ale mimo tego doświadczenia i najszczerszych chęci członkowie tej kadry nie mogą wyjść poza sztywne ramy narzucone im odgórnie przez władze Towarzystwa (a u owych władz ani doświadczenia ani dobrych chęci doszukać się nie potrafię).
Osobiście uważam, że większość sztywnych ram narzucają działacze sami sobie, a Walny Zjazd tylko je zaklepuje. Statut praktycznie ubezwłasnowolnia działaczy pracujących w kołach i klubach, nakazując im zatwierdzanie wszystkiego, co istotne, przez władze oddziału, a te władze często bawią się zupełnie innymi zabawkami niż tzw. doły, blokując ich poczynania. Skutkiem tego działacze wyprowadzają się z PTTK, gdzie ten nieżyciowy gorset organizacyjny automatycznie znika. Jedynym wyjściem byłoby wprowadzenie do statutu Towarzystwa możliwości uzyskiwania przez koła i kluby samodzielności organizacyjnej.
Ten sam schemat powtarza się w relacjach oddział - ZG. Góra narzuca różne nierealne do spełnienia regulaminy, które skutecznie zniechęcają do pozyskiwania nowych działaczy. Podam przykład. Do oddziału zgłasza się młody człowiek, który chciałby działać w zupełnie nowej dyscyplinie, niż inni działacze i co? Ano w praktyce zupełnie nic. Ten człowiek pozostaje sam ze swoją chęcią i adresami internetowymi jakiegoś działacza w odpowiedniej komisji ZG, a działacz ze szczebla ZG praktycznie też nie ma nic do zaoferowania. Sporadycznie, jak mu się zechce a ZG zdobędzie środki, to może takiego młodego działacza zaprosić na kurs centralny, ale żeby dostać się na taki kurs, to trzeba najpierw spełnić warunki, takie jak praktyka udokumentowana np. zdobytymi odznakami i przynajmniej podstawowe doświadczenie, których ten młody człowiek na pewno nie spełnia i kółko się zamyka. No, może nie jest tak źle, bo są jeszcze jacyś działacze poza ZG, ale czy ci działacze są zainteresowani tym, aby dołączył do nich ktoś nowy spoza ich grona? Często organizują imprezy tylko dla swoich, bo to jest warunek ich dofinansowania przez jakiegoś sponsora, a poza tym tworzy się coraz większa bariera komunikacyjna i takie współdziałanie rozbija się o brak czasu na dojazdy, nie mówiąc już o coraz większych kosztach. Nawet zdobyuwice regulaminów odznak, książeczek wraz z ich weryfikacją jest często poważnym problemem.
Po prostu PTTK drepcze w miejscu, od zjazdu do zjazdu, z poprawianiem przysłowiowych przecinków w statucie, bez jakiegoś głębszego planu działania, a nawet na rozbudowych stronach internetowych trudno znaleźć coś konkretnego, np. linki o szlakach przyczepione są zupełnie bez sensu do działu o imprezach, a dział o szlakach jest od lat przysłowiowym śmietnikiem.
Te wzajemne odznaczanie się niedobitków działaczy na różnych szczeblach jest tylko konsekwencję tego wszechpanującego marazmu, okraszonego tu i ówdzie jakimiś jaśniejszymi wyspami lepszego działania. Nawet i tutaj są poważne zgrzyty. Rok temu ZG ogłosił rok 2012 Rokiem Turystyki Kolarskiej, ale dopiero w lutym ukazała się jakaś tajna strona tej akcji i sklecone na kolanie uroczyste otwarcie roku na targach w Sosnowcu. Nie zadbano nawet, aby na stronie targów było coś sensownego na ten temat. Dziś na stronie targów jest nadal błędna informacja, że coś takiego ma mieć miejsce w piątek, a na stronie PTTK-owskiej, że w sobotę :-) No, ale jak coś robi ZG, to by było dziwne, gdyby czegoś nie skopali.