Tematyka ogólna
rowerem:-)
wszystkich wiadomości w wątku: 7
data najnowszej wiadomości: 2011-02-27
Temat: rowerem:-)
Autor: Amotolek
Data: 2011-02-25 20:02:45
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Temat: Re: rowerem:-)
Autor: Mieszko
Data: 2011-02-25 20:33:50
a ja trochę pomarudzę:
Wiele lat rowerzyści walczyli o uznanie roweru za pełnoprawnego uczestnika ruchu, i w końcu się im to udało. jednak nie korzystają z nabytych w ten sposób praw ( a nawet obowiązków) i zamiast korzystać z pasa jezdni jeżdżą sobie chodnikami, Co więcej jeżdżą szybko i nie zwracają uwagi na pieszych, generalnie uważają się za panów świata. Idąc więc chodnikiem muszę uważać żeby nie zostać potrącony przez jakieś zadufane w sobie wybitne dziecko dwóch pedałów. Zanim więc drodzy cykliści zaczniecie nową wojnę z kierowcami i kodeksem ruchu drogowego, to pomyślcie o pieszych którzy w każdym mieście byli długo przed wami.
Wiele lat rowerzyści walczyli o uznanie roweru za pełnoprawnego uczestnika ruchu, i w końcu się im to udało. jednak nie korzystają z nabytych w ten sposób praw ( a nawet obowiązków) i zamiast korzystać z pasa jezdni jeżdżą sobie chodnikami, Co więcej jeżdżą szybko i nie zwracają uwagi na pieszych, generalnie uważają się za panów świata. Idąc więc chodnikiem muszę uważać żeby nie zostać potrącony przez jakieś zadufane w sobie wybitne dziecko dwóch pedałów. Zanim więc drodzy cykliści zaczniecie nową wojnę z kierowcami i kodeksem ruchu drogowego, to pomyślcie o pieszych którzy w każdym mieście byli długo przed wami.
Temat: Re: rowerem:-)
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2011-02-26 10:28:22
Polska podpisała Konwencję Wiedeńska 42 lata temu i dopiero teraz Sejm raczył podciągnąc polskie prawo do jej postanowień w zakresie ruchu rowerowego. Czy tempo żółwia legislacyjnego powinniśmy uważać za sukces?
jeżdżą sobie chodnikami, Co więcej jeżdżą szybko i nie zwracają uwagi na pieszych, generalnie uważają się za panów świata. Idąc więc chodnikiem muszę uważać żeby nie zostać potrącony przez jakieś zadufane w sobie wybitne dziecko dwóch pedałów.
W każdej grupie ludzi istnieje tzw. margines, wśród rowerzystów również, ale dziwię Ci się Mieszku, że ten margines przenosisz na całą grupę. Wśród pieszych też istnieją chuligani, którzy niszczą znaki drogowe i podstawiają cegły na ścieżki rowerowe oraz ludzie nierozgarnięci, którzy niczym przysłowiowe święte krowy chodzą nie tam, gdzie powinni, nie zważając na otaczający ich świat.Zanim więc drodzy cykliści zaczniecie nową wojnę z kierowcami
Od prowadzenia wojny z kierowcami jest kochaneńki policja ze strażą gminną. Cykliści mogą co najwyżej wojować z magistratem, aby raczył rozładowywać korki poprzez tworzenie ścieżek rowerowych. Jak kierowcy przesiądą się na rowery, to i korków nie będzie i smrodu, nieprawdaż? pomyślcie o pieszych którzy w każdym mieście byli długo przed wami.
O tych pieszych myślimy co rok 1 listopada i chyba wystarczy w zakresie martyrologii wojowania. Teraz jest moda nie tylko na rower, ale też na tzw. zrównoważony rozwój, czyli tworzenie infrastruktury miejskiej takiej, aby była przyjazna dla wszystkich mieszkańców, którzy z nikim nie wojują (oprócz walki z przestępcami rzecz jasna). A zrównoważony rozwój, to przede wszystkim dobra komunikacja publiczna i rowerowa oraz dużo zieleni i jak najmniej samochodów osobowych używanych do przejazdów na małe odległości.Temat: Re: rowerem:-)
Autor: Krzychu S.
Data: 2011-02-26 12:40:56
Co więcej jeżdżą szybko i nie zwracają uwagi na pieszych, generalnie uważają się za panów świata. Idąc więc chodnikiem muszę uważać żeby nie zostać potrącony przez jakieś zadufane w sobie wybitne dziecko dwóch pedałów.
Oczywiście, nie można wszystkich mierzyć jedną miarą. Prawdą jednak jest to, że niektórzy rowerzyści przesadzają. Nie tak dawno szedłem odgarniętą ze śniegu ścieżką (nie rowerową). Z naprzeciwka nadjechali dwaj rowerzyści na "wypasionych" rowerach. Jechali obok siebie, całą szerokością ścieżki. Musiałem odskoczyć w głęboki śnieg, bo cykliści ani nie myśleli w tym momencie jechać jeden za drugim....W Bieszczadach bardzo często trzeba schodzić z drogi pędzącym z góry rowerzystom.
A spróbujcie piechurzy, nieopatrznie wejść na ścieżkę rowerową! Usłyszycie pretensje a nawet niewybredne epitety pod swoim adresem...
Temat: Re: rowerem:-)
Autor: Mieszko
Data: 2011-02-26 13:05:05
W każdej grupie ludzi istnieje tzw. margines, wśród rowerzystów również, ale dziwię Ci się Mieszku, że ten margines przenosisz na całą grupę.
W Warszawie margines stanowią przyzwoici cykliści, takie mam wrażenie.Wzdłuż Trasy siekierkowskiej są nowe ścieżki rowerowe, niestety wielu rowerzystów woli jechać równoległa do nich i położona 2 metry obok ścieżką spacerowa. w dodatku bardzo się wkurzają kiedy pieszy (idący po swojej ścieżce) nie ustępuje im miejsca.
Raz trafiłem na wyjątkowo bojowego dziada więc skończyło się na komunikacji niewerbalnej
Temat: Re: rowerem:-)
Autor: martka1
Data: 2011-02-26 13:11:34
Rowerzyści, częściej starsi i szczególnie w bajeranckich ubiorach, kaskach i rowerkach na resorkach, takich turystach klubowych są najczęściej nieuprzejmi.
Nawet na chodnikach, usłyszałam że mają prawo jeździć i już.
Może to dlatego że nie buduje się ścieżek rowerowych na poboczach jezdni tylko dzieli chodnik pomiędzy rowerzystów i pieszych.
Kodeks drogowy ich nie obowiązuje.
Nawet na chodnikach, usłyszałam że mają prawo jeździć i już.
Może to dlatego że nie buduje się ścieżek rowerowych na poboczach jezdni tylko dzieli chodnik pomiędzy rowerzystów i pieszych.
Kodeks drogowy ich nie obowiązuje.
Temat: Re: rowerem:-)
Autor: Radwa
Data: 2011-02-27 09:44:30
...częściej starsi i szczególnie w bajeranckich ubiorach, kaskach i rowerkach na resorkach, takich turystach klubowych są najczęściej nieuprzejmi...
Wydaje mi się, że to są ci rowerzyści, którzy przesiedli się z wypasionych samochodów,którymi jeżdżąc bluzgają na rowerzystów.