Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Tematyka ogólna

Uwolnić zawód przewodnika!

wszystkich wiadomości w wątku: 21
data najnowszej wiadomości: 2010-06-22

Temat: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-10-13 09:33:01

Wielkimi krokami nadchodzi czas rozliczenia się przed opinią publiczną z nadużyć prawnych, i rozpowszechnianych od lat kłamstw związanych z licencjonowaniem w Polsce przewodnictwa turystycznego. Wstrząsająca życiem politycznym afera hazardowa nie mogła się temu lepiej przysłużyć. Wystarczy zadać pytanie: kto w Ministerstwie Sportu i Turystyki, na czyje żądanie wzgl. łapówkę, zmanipulował zapisy w najnowszym projekcie nowelizacji ustawy o usługach turystycznych?
Więcej na stronie => http://tinyurl.com/yl9ogkd

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: forlorn_hope
Data: 2009-10-16 09:49:50

Witam!
Niedawno byłem na Wielkopolskich Obchodach Światowego Dnia Turystyki. W przemówieniu chyba marszałka województwa zostało z dumą podkreślone że zorganizowano akcję policji żeby przegonić "nielegalnych" przewodników po Poznaniu. W trosce o wysoką jakość oczywiście. Nikt jakoś nie protestował. Czyżby wszyscy podzielali ten punkt widzenia? Nie chcieli psuć święta? Nie wiem. W każdym razie jak obserwuję z boku ten temat to stanowiska stron coraz bardziej się oddalają. Łatwo pytać o łapówkę, trudniej udowodnić. Ale rzeczywiście patrząc na życie polityczne niedługo wiarygodnym dowodem będzie dowód "przez analogię do .... afery". Niestety.
Pozdrawiam

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-10-16 10:12:29

Niedawno byłem na Wielkopolskich Obchodach Światowego Dnia Turystyki. W przemówieniu chyba marszałka województwa zostało z dumą podkreślone że zorganizowano akcję policji żeby przegonić "nielegalnych" przewodników po Poznaniu.
Jeżeli to prawda, że się czymś tak haniebnym pochwalił, to tylko dowód, że rządzący w naszym kraju nie mają pojęcia jak rozwijać turystykę, nie wyłączając samego marszałka. Bo przecież takie działania nie służą promowaniu regionu i przyciaganiu turystów, tylko zniechęcaniu ich do odwiedzania tego miasta.

Nie tak dawno kontaktowałem się z kilkoma posłami, zaznajomiłem ich z niektórymi zapisami ustawowymi i byli zaskoczeni, że mamy tak durne prawo turystyczne. Niestety, turystyka jest w naszym kraju dziedziną, na której mało kto się zna, a Sejm zaklepie każdą bzdurę jaką dadzą pod głosowanie.

Przeciętna wycieczka zatrzymuje się na przykład w Poznaniu na kilka godzin i ogląda trzy zabytki na krzyż. Trzeba naprawdę mieć specyficzną wyobraźnię licencjonowanych przewodników, aby twierdzić, że w takiej sytuacji można pomylić jakieś zabytki. Dlaczego? Bo taki opiekun wycieczki, bez uprawnień przewodnika, bierze pierwszy lepszy z brzegu ilustrowany przewodnik albo aktualny wydruk z internetu i mówi grupie to, o czym przeczytał.

W dzisiejszych czasach, mając dostęp do oficjalnych stron internetowych miast i mnóstwa informacji w renomowanych publikacjach, dokładnych map i szczegółowych planów, instytucja przewodnika straciła na znaczeniu. Dokładnie tak samo jak profesor na uczelni. Dzisiaj dostęp do wiedzy ma każdy i może ją w dowolnym momencie uzupełnić lub zweryfikować. Student ma dostęp do tych samych publikacji, co profesor, turysta ma dostęp do tych samych publikacji, co przewodnik itd. Dlatego kompletnym nonsensem jest żądanie państwowych licencji przewodnika od osób, które okazyjnie przekazują informacje o jakimś mieście czy innym turystycznym obszarze naszego kraju. Mam nadzieję, że do tych, którzy tworzą przepisy, ta oczywista prawda w końcu dotrze.
W każdym razie jak obserwuję z boku ten temat to stanowiska stron coraz bardziej się oddalają. Łatwo pytać o łapówkę, trudniej udowodnić.
Od dobrych kilku lat dało się słyszeć głosy zdrowego rozsądku i plany urealnienia ustawy - m.in. zniesienia nieżyciowego podziału funkcji pilot-przewodnik i likwidację pkt 1. Art. 60 Kodeksu Wykroczeń, który zakazuje wykonywania wszelkich zadań pilota i przewodnika przez osoby nie posiadające państwowych uprawnień czyli namaszczonych przez "nadurząd", który cenzuruje gdzie i komu co wolno, a komu nie wolno mówić o zabytkach i historii. Wersja obecnie opublikowana na stronach Ministerstwa wycofuje się ze wszystkich wcześniej przyjętych założeń i opracowanych zmian. Haniebny punkt Kodeksu Wykroczeń pozostaje. A dobry projekt zmiany Ustawy o usługach turystycznych, który wychodził naprzeciw oczekiwaniom turystów i by uczynił nasze przepisy turystyczne sprzyjającymi rozwojowi turystyki zarowno społecznej jak i komercyjnej, zwłaszcza przyjazdowej do Polski, niestety upadł. Ktoś w ostatnim czasie w Ministerstwie Sportu i Turystyki zmanipulował zapisy w najnowszym projekcie nowelizacji Ustawy o usługach turystycznych i Kodeksie wykroczeń. I to jest fakt. Na pewno duchy tego nie zrobiły i ktoś nieźle namieszał i nie wykluczone, że odpowiednio "posmarował". Te poprawki kosztowały sporo pracy i "za darmo" nikt tego na pewno nie zrobił.

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: Marcin Czerwiński
Data: 2009-10-16 12:35:19

No też miałem tak okazje być :-)
ale nie wiem czy zwróciłeś uwagę, że zaraz zostało zaznaczone, że nikogo nie ukarano! a co do odezwania się w tym momencie to była to prezentacja a nie rozmowa i dlatego nikt się nie odzywał.
A prawda jest, że lobby przewodnickie jest ciągle mocne. oj mocne!!
Pozdrawiam - Marcin

----------
zapraszam na stronę Komisji Turystyki Pieszej ZG PTTK: http://ktpzg.pttk.pl/

Moje galerie :)
http://picasaweb.google.pl/marcinekczerwinski
http://picasaweb.google.pl/zycie.marcina

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-10-17 17:30:41

A prawda jest, że lobby przewodnickie jest ciągle mocne. oj mocne!!
I prawdą też jest, że to loby jest dzieckiem PTTK . Dzieckiem niewdzięczym i niesfornym, które kopie i gryzie nawet swoich rodziców i własne rodzeństwo.

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: Ruzga
Data: 2009-11-06 14:54:06

Całkowicie popieram myśli zawarte w wypowiedziach WP koleżanek i kolegów !Dodatkowo pragnę zwrócić uwagę na zajadłe szykanowanie przez to "lobby" przewodnickie instytucji przodownika TP i TG. Przewodnicy traktują wyłączność jaką im nadaje system prawny jako ochronę przed "konkurencją". Żaden z nich nie widzi odwrotnej strony medalu. Otóż istnieje w kraju jeszcze trochę osób które nie lubią być wynajmowane na godziny za opłatą. Ma to wiele wspólnego z kodeksem honorowym, etc. Otóż te wartości pozwalają mi być przodownikiem turystycznym a raczej odstręczają od przewodnictwa.
W całym galimatjasie wokół uprawnień przewodnickich zapomina się o honorze i wynikającym z tego pojęcia konsekwencjach. Poza uwolnieniem zawodu przewodnika trzeba głośno podnosić, że istnieją w Towarzystwie grupki osób dla których opłata za poprowadzenie ludzi na szlaku jest dyshonorem.
RUZGA

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: Tomek Dygała
Data: 2009-11-06 16:36:22

Bardzo cieszy poparcie wiceprzewodniczącego KTG ZG PTTK.

Na pewno zechcesz się pochwalić co KTG ZG PTTK zrobiła w kierunku uwolnienia przewodnictwa:
w jakich spotkaniach konsultacyjnych uczestniczyli przedstawiciele KTG,
jakie projekty rozwiązań prawnych przygotowała KTG i przedstawiła ZG,
ewentualnie jakie inne działania w interesie ogółu członków PTTK, w tym zakresie zostały podjęte.

Pozdrawiam,

Tomek D

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: Janek Nowak
Data: 2009-11-10 17:08:26

Jest dziedzicem starego w PTTK i nikogo nie kopie ani nie gryzie.
Poczytaj ci Krzysztof R. Mazurski pisze o XVII Zjeździe - o przewodnictwie tam nikt nie dyskutował.

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-11-10 17:34:59

Jest dziedzicem starego w PTTK i nikogo nie kopie ani nie gryzie.
Gryzie i kopie, godzi w honor społecznej kadry przodowników turystyki kwalifikowanej, która nierzadko odczuwa to na własnej skórze jak. Zaświadcza o tym w swojej wypowiedzi Wojciech Kacperski, wiceprzewodniczący KTG ZG PTTK (radzę przeczytać uważnie i ze zrozumieniem) => http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=38231
o XVII Zjeździe - o przewodnictwie tam nikt nie dyskutował.
Oficjalnie być może nie zabierano na ten temat głosu, a to bardzo źle świadczy o braku zainteresowania poważnymi problemami. Nie znaczy to jednak, że nie dyskutowano na ten temat w kuluarach. A wiem, że było o tym sporo mówione.

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-11-17 13:37:10

Wygląda na to, że te zajadłe szykany odniosły jednak skutek. Z powodu komercjalizacji turystyki, zwłaszcza turystyki szkolnej, szanse na spotkanie przodownika turystyki kwalifikowanej PTTK z grupą na szlaku są obecnie znikome. Skutkiem upadku młodzieżowej turystyki wędrownej, która dawała obłożenie schroniskom, jest również kiepska kondycja bazy dla turystyki kwalifikowanej PTTK i likwidacja wielu schronisk PTSM. Czy te skutki są pozytywne, czy negatywne - oceńcie sami. Mimo że od nauczania są nauczyciele a nie panie czy panowie z urzędowymi identyfikatorami na rynku w Krakowie czy Wrocławiu, to niedługo nauczycielom nie będzie można zaprowadzić swojej klasy np. na ognisko czy do parku obok szkoły żeby dzieciaki nauczyć odróżniać gatunki drzew bo Pan(i) Przewodnik lepiej opisze, zadba o bezpieczeństwo niż nauczycielka biologii. To wszystko jest absurdalne, ale realne.

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: radek83
Data: 2009-11-17 17:51:46

W naszym pięknym kraju trzeba rozwalić wszytko, żeby ktoś mógł "zagospodarowywać" sobie niszę rynkową. PTSM, przodownik PTTK, społeczne inicjatywy komuś może kojarzyły się z komuną, ktoś kogoś wyczuł a sam coś tam gdzieś dorabiał i co tutaj coś było nie ma co gadać. Komisja śledcza ds. lobbingu turystycznego nie byłavy złym pomysłem. Może dla statystycznego Polaka to mało interesujący i medalny temat, ale jakby tak przyglądnąć się osobą które korzystają z tych zapisów prawnych może zaczęłoby interesować?

Sam chcę zostać PTG, bo chcę propagować turystykę świadomą i nie chcę z tego powodu łamać prawa i płacić mandatu. Przecież nie chcę z tego żadnych profitów. A nawet jakbym opowiadał interesująco i ktoś chciałby mi zapłacić to będę zmuszony uciekać w szarą strefę? Przecież to chore. Może się nie znam, nie robiłem kursów? TO ja się pytam z jakich źródeł czerpią wiedzę ci "prawdziwi"? Z tych samych co ja. Ha przecież wozak do Moka nie może mówić co za górę widać bo nie ma uprawnień na oprowadzanie powyżej 1000 m.

Takie prawo wprowadzające utrudniony dostęp do zawodów upadnie. W ogóle prawo jest zawsze tworzone pod kogoś. Tak jak z wymogami które mogą spełnić tylko potężne koncerny. Chodzi o to żeby stworzyć grupę uprzywilejowanych i grupę petentów.

Róbmy tak dalej zabijając społeczeństwo obywatelskie. Nasze rządy mają chyba schizofrenię coś popierają, biorą fundusze na to z UE a naprawdę zabijają w zarodku.

Jako członek PTTK jestem zaniepokojony brakiem działań ze strony PTTK które ma nie zrzeszać zawodowych przewodników tylko zapaleńców turystycznych. Czyżby ktoś we władzach ma interes żeby status quo został zachowany? Czy to ma coś wspólnego z możliwym lobbingiem zainteresowanej grupy w naszej organizacji?

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: z.klose
Data: 2009-11-18 12:50:42

Otrzymuję internetowy newsletter "Aktualności turystyczne.pl".
W ostatnim podano następującą informację:
"W sejmowej sali im. Adama Bienia, 4 listopada obradował Parlamentarny Zespół ds. Turystyki. Przyjęto program pracy, który realizowany będzie w dwóch ostatnich miesiącach tego roku oraz w roku 2010.Przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Turystyki, poseł Alicja Olechowska."

LINK

Jak wynika z tekstu, problem przewodnictwa jest sprawą marginalną. W ustawie najważniejszy jest biznes związany z branżą turystyczną. Stąd uczestnicząca w obradach reprezentacja POT. Sprawy turystów nie korzystających z usług touroperatorów (np członków PTTK i innych tego rodzaju organizacji) nie są rozpatrywane i jak myślę, nikt w Sejmie tym sobie głowy nie zawraca.
pozdrawiam z.klose

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: radek83
Data: 2009-11-18 14:20:49

To od czego jest ZG PTTK? Nie może zająć stanowiska przyjaznemu turystyce "robionej" społecznie? Może kłóci się to z pięknymi hałami rozwoju branży turystycznej, bo zarobić na takich jest nie łatwo

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: radek83
Data: 2009-11-18 14:27:33

Współcześnie specjaliści zwykli zwać ją sektorem przemysłu czasu wolnego.

Ostatnie zdanie tego artykułu.

Dlaczego na prowadzeniu wycieczki trzeba zarabiać? Kto chce zarabiać niech zarabia, ale są inni którzy nie wiążą spędzania czasu wolnego z przemysłem. Nie chcą w nim uczestniczyć jak bezrozumna gawiedź. Wszystko ma wyglądać tak, że od turysty oczekuje się tylko tego żeby zostawił swoje pieniądze ludziom którzy utrzymują się z ruchu turystycznego. Czy ruch turystyczny nie wzrósłby gdyby zniesiono obowiązek posiadania przez grupy przewodnika w górach? Co by to spowodowało? Utratę żyły złota dla kasty przewodników. Nasza turystyka sprowadza się do jazdy "wesołym" autokarem, oglądnięcia kilku muzeów, wycieczki do schroniska, posiadu tamże, zakupu chińskich owieczek i ciupasek i do domciu. Co ma z tego turysta poza kacem, kilkoma zdjęciami i badziwnymi pamiątkami? Nic. Dlaczego? Bo to przemysł czasu wolnego gdzie jest sprowadzony do roli półproduktu. Dlaczego w szkole uczy się jeszcze dzieci geografii, posługiwania kompasem, mapą? Przewodnicy powinni tego zabronić bo to wiedza tajemna dla nieuprawnionych zabroniona. Czym się różni pani od geografii po przeczytaniu przewodnika, zdobyciu informacji z internetu, po odbytym szkoleniu z pierwszej pomocy, pasjonatka gór i mająca dobry kontakt z dziećmi od przewodnika beskidzkiego lub tatrzańskiego? Blaszką i czerwonym swetrem.

Jeżeli dzieci nie znają danego terenu a nauczyciel zna i wie że przewodnik po prostu plecie bzdury to nie odezwie się ni słowem bo Pan przewodnik to Pan przewodnik i ma monopol na rację.

Nie jest to śmieszne?

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-12-09 18:47:03

Na pewno zechcesz się pochwalić co KTG ZG PTTK zrobiła w kierunku uwolnienia przewodnictwa
Ja mogę tu podać linka z informacją o jednym z efektów moich skromnych działań na rzecz przywrócenia normalności w polskiej turystyce => http://www.kspoz.webpark.pl/pod_lupa.htm#1
Gdyby każdy zamiast pytać, starał się sam coś zdziałać, to moglibyśmy dziś z wyższością mówić o absurdach wyśmiewanych przez Bareję. A tak niestety dzięki tym, którzy jak pasuje są przewodnikami, a innym razem przodownikami - postępując w myśl zasady: "Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek" - pozbawia się nas prawa do myślenia z wyższością o tamtych czasach.

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-12-11 10:32:16

Pozwolę sobie uzupełnić moją wypowiedź przypomnieniem pewnych ważnych faktów. Otóż w artykule Bogdana Mościckiego, zamieszczonym w "Gościńcu", nr 4/257 w 1991 r. pt.: "Co czeka przewodników?", czytamy:
(...) stan, w którym każdy może być przewodnikiem, jest przejściowy, że to efekt chwilowego zachłyśnięcia się odzyskanym liberalizmem gospodarczym. Na świecie obowiązują licencje przewodnickie i u nas też zostaną na powrót wprowadzone
I zwracam szczególną uwagę na ten oto fragment:
PTTK chce od tej ustawy m.in. wprowadzenia państwowych licencji przewodnickich.
No i lobby przewodnickie PTTK załatwiło państwowy monopol i po kilku zaledwie latach powołano państwowe "nadurzędy" do cenzurowania komu i gdzie wolno, a komu nie wolno mówić o zabytkach, historii czy przyrodzie. Uruchomiono też lotne patrole (straż miejska, parkowa lub policja + przewodnik), które szykanują ludzi żądając licencji przewodnika turystycznego od kogokolwiek, kto prowadzi turystów bądź sprawia takie wrażenie np. pokazując zabytki, a w razie ich braku - przerywają zwiedzanie, zawracają ze szlaku i karają grzywną lub ciągają ludzi po sądach. Takich szykanów nie było nawet za czasów tzw. "komuny". Wtedy było nie do pomyślenia, aby przodownik turystyki kwalifikowanej PTTK nie mógł spokojnie, bez narażania się na zaczepki i mandat karny, prowadzić grupy turystów po mieście czy na górskim szlaku.

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: Amotolek
Data: 2009-12-12 11:40:05

LINK

To tam też sięga PeTeTeKowska mafia przewodnicka ? :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: Przodownik 1811
Data: 2009-12-12 13:29:16

To tam też sięga PeTeTeKowska mafia przewodnicka
Tam akurat siegają macki włoskiej mafii. Zresztą to państwo jest od dawna kojarzone z układami mafijnymi. A Polska, która miała najpierw budować "drugą Japonię", a ostanio lansowaną "drugą Irladię", to tak naprawdę buduje "drugie Wlochy"...

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: marinaio
Data: 2010-02-02 12:39:09

Prawda jest taka że od wspominanych tu czasów wiele się zmieniło-nie są już w obecnej rzeczywistości potrzebni ani przodownicy turystyki ani stoczniowcy i wiele innych zawodów i funkcji.I trzeba się z tym Panowie pogodzić i szukać innej formy zabijania nadmiaru wolnego czasu i przypływu gotówki.Wiem w domu żona ględzi to przydałoby się darmowe pomieszczonko do dyspozycji,można zrobić nasiadóweczkę :-),na jakis zjazd chciałoby się pojechać (a za czyją kasę?).Wam wcale nie o te dzieci ze szkolnych wycieczek chodzi tylko o to "drugie życie" w organizacji,tytulik-byle jaki byle był (chociażby przodownik zasłużony) bo to i jakąś "publikacyjkę" można przepchnąć i pieniążki zainkasować (społecznie oczywiście),nazwisko sobie wyrobić jako spec od turystyki.
Kogo tu ten kolega chce jeszcze czarować tymi tekstami o cechach maniakalnych.

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: Przodownik 1811
Data: 2010-02-02 13:14:40

Prawda jest taka że od wspominanych tu czasów wiele się zmieniło-nie są już w obecnej rzeczywistości potrzebni ani przodownicy turystyki
Pewnie, że młodzież - zamiast pojechać na wycieczkę czy obóz wędrowny ze swoim wychowawcą szkolnym, który będąc np. przodownikiem czy instruktorem PTTK mógłby tą młodzież wiele nauczyć i zaszczepić zainteresowania krajoznawcze wykonując zadania przewodnika bez pobierania za to dodatkowego wynagrodzenia - lepiej niech ta młodzież zaćpa się po szkołą. Albo sama znajduje sposób na "rekreację ruchową".

Ale czemu to się dziwić, że turystyka szkolna upada, że ostały się już tylko nieliczne szkolne koła skoro mają miejsce takie oto historie, którą sobie pozwolę powtórzyć jako, że nie dotarła:

Moja znajoma nauczycielka - była mieszkanka Wrocławia - zorganizowała kiedyś wycieczkę z uczniami w ramach szkolnego koła krajoznawczego aby pokazać im swoje rodzinne miasto. Niestety została zatrzymana przez strażników miejskich w towarzystwie cywila (był to miejscowy przewodnik), który zażądał od niej uprawnień przewodnika miejskiego na Wrocław. Cała historia, którą mi opowiedziała, zakończyła się przerwaniem wycieczki i wręczeniem jej mandatu. W ten sposób władza "podziękowała" jej za społeczne zaangażowanie i działalność krajoznawczą z młodzieżą. Ale nic dziwnego, że takie sytuacje się zdarzają, skoro przykładowo na komercyjnej stronie internetowej Blanki Myszkowskiej - pani przewodnik z Wrocławia, można znaleźć takie oto pouczenie:
Ani strażnik ani policjant spostrzegając grupę nie wie, czy ta grupa na wrocławskim czy krakowskim Rynku jest wycieczką przedmiotową na "żywej " lekcji historii ze swoim własnym nauczycielem, czy komercyjną imprezą z biura turystycznego z "przewodnikiem-piratem". Jeśli legitymowana osoba, czyli np nauczyciel, nie ma legitymacji przewodnickiej ani identyfikatora, czyli nie ma uprawnień przewodnika turystycznego, Straż Miejska, Straż Parku lub Policja może dosłownie zastosować przepis Kodeksu Wykroczeń i ukarać np nauczyciela grzywną (500zł - Artykuł 1 §1 Kodeksu wykroczeń). W takim przypadku jedyną pomocą może być oddanie sprawy do sądu i indywidualne rozpatrzenie sprawy przez sędziego, gdzie trzeba będzie udowodnić swoje racje (np. że nie wzięło się od uczniów dodatkowych pieniędzy za prowadzenie lekcji - uczniowie będą musieli zaświadczyć).
No i takie są fakty. Cytowana wyżej informacja, której nie powstydziliby się Pythoni, najbardziej kuriozalna perełka. Dobitnie pokazuje to, o czego większość z nas na co dzień stara się nie widzieć: że we współczesnej Polsce wciąż mamy obszary prawa, w których to nie państwo (czy, jak tutaj, kolejna samokoncesjonująca się grupa, która "załatwiła sobie" u polityków urzędową ochronę swych interesów) udowadnia winę oskarżonemu, tylko oskarżony musi udowodnić, że jest niewinny (że nie jest wielbłądem). Ta filozofia prawna, kiedyś charakterystyczna dla trybunałów badających oskarżenia o czary (gdzie, jak pamiętamy, oskarżona kobieta mogła swą niewinność udowodnić np. tonąc w trakcie próby wody), to dziś, norma w działaniu polskich urzędów skarbowych, wiedząc, że Polacy, którzy są narodem uwielbiającym życie w rzeczywistości z Monty Pythona, poprzestaną na marudzeniu. A systemu nie zmienią nawet gdy na wrocławskich ulicach zaczną się aresztowania matek opowiadających o zabytkach własnym dzieciom.

Ciekawe jak długo jeszcze nasi rządzący będą cierpieć na jakieś rozdwojenie jaźni? Jak długo będą trąbić o budowaniu społeczeństwa obywatelskiego, a jednocześnie działalność społeczną zabijać w zarodku za pomocą głupich przepisów i w majestacie prawa? Mimo że np. od nauczania i wychowania są nauczyciele a nie panie czy panowie z urzędowymi identyfikatorami na rynku w Krakowie czy Wrocławiu, to niedługo nauczycielom biologii nie będzie wolno zaprowadzić swojej klasy do parku obok szkoły żeby dzieciaki nauczyć odróżniać gatunki drzew, a instruktorowi harcerskiemu swojej drużyny na ognisko, bo Pan(i) Przewodnik lepiej opisze, zadba o bezpieczeństwo niż ich wychowawca. To jest absurdalne, ale w naszym kraju, w którym zmiany idą w kierunku budowania takich absurdów, jak najzupełniej możliwe.

Temat: Re: Uwolnić zawód przewodnika!
Autor: HaKaT
Data: 2010-06-22 10:23:51

...Jeżeli dzieci nie znają danego terenu a nauczyciel zna i wie że przewodnik po prostu plecie bzdury to nie odezwie się ni słowem bo Pan przewodnik to Pan przewodnik i ma monopol na rację...
Jak przewodnik plecie bzdury to ja od razu stanowczo zwracam mu po prostu uwagę. A za nieodpowiednie przygotowanie się do swojej pracy można wyciągnąć odpowiednie sankcje. Płacę więc wymagam - nie rozumiem dlaczego mam się nie odzywać słowem ? Przykro że tak jest robione ............. sami nie walczycie o swoje prawa.

To jest śmieszne!
Przodownik Imprez na Orientację PTTK nr 342,
Znakarz Szlaków Nizinnych 879,
Organizator Turystyki PTTK 026/2006
Właściciel Centrum Edukacji i Turystyki Wiking w Szczecinie
Portal szlaków www.wedrujznami.pl