Odznaki
Duża OTP
wszystkich wiadomości w wątku: 18
data najnowszej wiadomości: 2010-08-01
Temat: Duża OTP
Autor: POLO
Data: 2009-09-11 13:27:38
Witam
Mam takie nurtujące pytanie.
Mam zdobyte wszystkie OTP od popularnej do małej złotej, chętnie bym zabrał się za duże ale jest pewne ale.
Opracować 2 szlaki po 150 km każdy - ok
Ale czy jeden szlak trzeba przejść w ciągu jednej nie przerwanej wyprawy (np. 7 dni bez przerw) bo to trochę chore specjalnie by trzeba brać urlop z pracy by przyjść ten szlak itp. - mam nadzieję że będę dobrze zrozumiany.
Bo tak to kilometry po zdobyciu małej złotej przepadają bo nie ma ich gdzie wsadzić (prócz jednej normy do odznaki za wytrwałość)
I tu takie pytanie do przodowników itp.
Czy osoby pracujące i niemogące poświęcić tyle czasu na nieprzerwane przejście 150 km mogą to zrobić np. na raty (szlak 150 km w woj. Śląskim i powiedzmy co weekend przejść jakiś odcinek szlaku??
Nie wiem czy to ja mam ino taki dylemat z tą odznaką/ proszę o odpowiedz lub poradę co zrobić z tym fantem (bo chce tą odznakę zdobyć)
Mam takie nurtujące pytanie.
Mam zdobyte wszystkie OTP od popularnej do małej złotej, chętnie bym zabrał się za duże ale jest pewne ale.
Opracować 2 szlaki po 150 km każdy - ok
Ale czy jeden szlak trzeba przejść w ciągu jednej nie przerwanej wyprawy (np. 7 dni bez przerw) bo to trochę chore specjalnie by trzeba brać urlop z pracy by przyjść ten szlak itp. - mam nadzieję że będę dobrze zrozumiany.
Bo tak to kilometry po zdobyciu małej złotej przepadają bo nie ma ich gdzie wsadzić (prócz jednej normy do odznaki za wytrwałość)
I tu takie pytanie do przodowników itp.
Czy osoby pracujące i niemogące poświęcić tyle czasu na nieprzerwane przejście 150 km mogą to zrobić np. na raty (szlak 150 km w woj. Śląskim i powiedzmy co weekend przejść jakiś odcinek szlaku??
Nie wiem czy to ja mam ino taki dylemat z tą odznaką/ proszę o odpowiedz lub poradę co zrobić z tym fantem (bo chce tą odznakę zdobyć)
Temat: Re: Duża OTP
Autor: poniek
Data: 2009-09-11 18:02:29
Tak, trzeba zrobić w ciągu jednej nieprzerwanej wycieczki.
Tak, to jest chore dla osób pracujących, które muszą wziąć urlop, ale ludzie z KTP ZG nie widzą tego problemu i raczej nie zobaczą, bo nie mają takiej potrzeby.
Nie zmienia to faktu, że zrobienie normy w trakcie jednej nieprzerwanej wycieczki jest banalnie proste. To tyle. Reszta na priva.
Tak, to jest chore dla osób pracujących, które muszą wziąć urlop, ale ludzie z KTP ZG nie widzą tego problemu i raczej nie zobaczą, bo nie mają takiej potrzeby.
Nie zmienia to faktu, że zrobienie normy w trakcie jednej nieprzerwanej wycieczki jest banalnie proste. To tyle. Reszta na priva.
Komisja Turystyki Jaskiniowej OM PTTK w Warszawie - http://ktj.om.pttk.pl/
Komisja Krajoznawcza i Opieki nad Zabytkami OM PTTK w Warszawie - http://kkionz.om.pttk.pl/
Studenckie Koło Przewodników Turystycznych przy Oddziale Międzyuczelnianym PTTK w Warszawie - http://skpt.om.pttk.pl/
Komisja Krajoznawcza i Opieki nad Zabytkami OM PTTK w Warszawie - http://kkionz.om.pttk.pl/
Studenckie Koło Przewodników Turystycznych przy Oddziale Międzyuczelnianym PTTK w Warszawie - http://skpt.om.pttk.pl/
Temat: Re: Duża OTP
Autor: Radwa
Data: 2009-09-12 21:30:17
...Czy osoby pracujące i niemogące poświęcić tyle czasu na nieprzerwane przejście 150 km mogą to zrobić np. na raty ...
Wydaje mi się wygospodarować czas na taką wycieczkę. Podobnie jest przy zdobywaniu dużych GOT. No i duża musi się różnić od małej odznaki.Temat: Re: Duża OTP
Autor: Monika Pszczółkowska
Data: 2009-09-13 18:09:26
Witam
Pozdrawiam
Monika P.
bo to trochę chore specjalnie by trzeba brać urlop z pracy by przyjść ten szlak
Wymogi zdobywania dużych OTP nie są chore. Wymagane minimum 150 km przejdziesz w tydzień. Spoko. Wzięcie tygodniowego urlopu też nie jest problemem. Pozdrawiam
Monika P.
Temat: Re: Duża OTP
Autor: Monika Pszczółkowska
Data: 2009-09-13 18:16:50
No cóż Artur, dla Ciebie wszystko jest chore co robi KTP ZG, tylko nie rozumiesz, że wymogi zdobywania dużych odznak OTP wyróżnia ich spośród wszystkich odznak pieszych.
Pozdr.
Monika P.
Pozdr.
Monika P.
Temat: Re: Duża OTP
Autor: Tomek Dygała
Data: 2009-09-13 18:33:12
nie rozumiesz, że wymogi zdobywania dużych odznak OTP wyróżnia ich spośród wszystkich odznak pieszych
To prawda.Zapomniałaś tylko dodać że na niekorzyść
Temat: Re: Duża OTP
Autor: Monika Pszczółkowska
Data: 2009-09-13 18:37:58
Zapomniałaś tylko dodać że na niekorzyść
Tego nie biorę pod uwagę. Bo nie jest problemem wygospodarowanie tygodnia na trasę 150 km. To jest pikuś, a może Pan Pikuś Monika P.
Temat: Re: Duża OTP
Autor: Zbychu
Data: 2009-09-13 20:59:17
Przejście 150km nie jest dla mnie problemem. Natomiast do zdobywania dużych OTP zniechęca mnie dotychczas skutecznie wymóg sporządzania projektów szlaków i opisów przebytych szlaków. Co dziwniejsze opis przebytego szlaku trzeba sporządzać też przy zdobywaniu dużej srebrnej OTP na OWRP, kiedy dają tam słowniczki krajoznawcze zawierające opisy obiektów i tras. Wtedy to już nic innego jak przepisywanie z jednego opracowania do drugiego, a może nawet kopiowanie.
Temat: Re: Duża OTP
Autor: Monika Pszczółkowska
Data: 2009-09-13 21:09:48
Witaj
Co do opisu przebytej trasy na dużą OTP to zależy jak do tego podejdziesz. Jeżeli chcesz pójść na skróty to będziesz kopiował, wtedy po zweryfikowaniu i przyznaniu odznaki wyrzucisz na śmietnik i zapomnisz. Jeżeli chcesz mieć pamiatkę to w opis włożysz swoje serce. Kiedy robiłam dużą OTP ( a były to lata niedawne, bo 2005 i 2006) to opis potraktowałam jak mój pamiętnik z wędrówki, zachowując elementy opisów krajoznawczych. To jest moje i tylko moje, niepowtarzalne.
Pozdrawiam
Monika P.
Co do opisu przebytej trasy na dużą OTP to zależy jak do tego podejdziesz. Jeżeli chcesz pójść na skróty to będziesz kopiował, wtedy po zweryfikowaniu i przyznaniu odznaki wyrzucisz na śmietnik i zapomnisz. Jeżeli chcesz mieć pamiatkę to w opis włożysz swoje serce. Kiedy robiłam dużą OTP ( a były to lata niedawne, bo 2005 i 2006) to opis potraktowałam jak mój pamiętnik z wędrówki, zachowując elementy opisów krajoznawczych. To jest moje i tylko moje, niepowtarzalne.
Pozdrawiam
Monika P.
Temat: Re: Duża OTP
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2009-09-14 09:18:57
Co dziwniejsze opis przebytego szlaku trzeba sporządzać też przy zdobywaniu dużej srebrnej OTP na OWRP, kiedy dają tam słowniczki krajoznawcze zawierające opisy obiektów i tras. Wtedy to już nic innego jak przepisywanie z jednego opracowania do drugiego, a może nawet kopiowanie.
Zawsze mnie uczono, ze opis nie polega na przepisywaniu ogólnie znanych banałów, ale na wskazanie tego, czego w tych banałach brakuje, albo co się zmieniło od czasu napisania przewodników, z których się korzysta.A miałem już do czynienia a takimi kopistami, co to umieszczali w swoich opisach np. drewniane kościółki spalone 50 lat temu, bo korzystali z bardzo, bardzo starego przewodnika.
Na OWRP dają słowniczki, ale trasa rajdu nie jest obowiązkowa i każdy może robić własne warianty. Opis ma dotyczyć rzeczywiście przebytej trasy, a nie planów organizatora.
Temat: Re: Duża OTP
Autor: Amotolek
Data: 2009-09-14 09:42:50
opis potraktowałam jak mój pamiętnik z wędrówki, zachowując elementy opisów krajoznawczych. To jest moje i tylko moje, niepowtarzalne.
Jeżeli chcesz mieć pamiatkę to w opis włożysz swoje serce.
Nawet można tam (w tym blogu!) zamiescić swoją fotką, fotki z trasy, a nawet serduszko_czerwone.jpg i też będzie w pewnym sensie niepowtarzalne?Pozdro tur Kraj
A. na literę M. z miejscowości W
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Temat: Re: Duża OTP
Autor: Dudi
Data: 2009-09-14 10:37:31
Ale oczywiście zawsze jest jedno pytanie na które nikt nie chce rzeczowo odpowiadać:
Po co to wszystko? Jaki jest cel opisywania, zatwierdzania, robienia trasy w jednym 150 km kawałku?
Ja osobiście mam wrażenie, ze jest to tylko i wyłącznie "tradycja" - kiedyś tak było to i teraz też tak ma być. Dobrym przykładem tego typu myślenia są zawirowania wokół zdobywania dużej GOT, gdzie propozycja zracjonalizowania sposobu zdobywania odznaki (zdobycie dużej brązowej, srebrnej i złotej wymagałoby odwiedzenia WSZYSTKICH pasm górskich w Polsce - ze szczególnym premiowaniem miejsc mało znanych - np. pogórza) była potraktowana w KTG jak zamach na świętości.
Czy jest ktoś zatem z Szacownych Piechurów odpowiedzieć rzeczowo na pytanie: Jaki jest dokładnie cel takiej a nie innej konstrukcji zdobywania dużych OTP? Jakie umiejętności, doświadczenia i wiedzę ma taki delikwent po zdobyciu tych odznak?
pzdr
Dudi
Po co to wszystko? Jaki jest cel opisywania, zatwierdzania, robienia trasy w jednym 150 km kawałku?
Ja osobiście mam wrażenie, ze jest to tylko i wyłącznie "tradycja" - kiedyś tak było to i teraz też tak ma być. Dobrym przykładem tego typu myślenia są zawirowania wokół zdobywania dużej GOT, gdzie propozycja zracjonalizowania sposobu zdobywania odznaki (zdobycie dużej brązowej, srebrnej i złotej wymagałoby odwiedzenia WSZYSTKICH pasm górskich w Polsce - ze szczególnym premiowaniem miejsc mało znanych - np. pogórza) była potraktowana w KTG jak zamach na świętości.
Czy jest ktoś zatem z Szacownych Piechurów odpowiedzieć rzeczowo na pytanie: Jaki jest dokładnie cel takiej a nie innej konstrukcji zdobywania dużych OTP? Jakie umiejętności, doświadczenia i wiedzę ma taki delikwent po zdobyciu tych odznak?
pzdr
Dudi
Szkolenia w PTTK http://szkolenia.om.pttk.pl
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php
Temat: Re: Duża OTP
Autor: Zbychu
Data: 2009-09-14 21:31:59
Zamiast opisu wolę zdjęcia.
Z trasy ostatniego OWRP było ich ok. tysiąca i już są na płycie. Pewnikiem znowu nie zdobędę się na opis trasy do dużej OTP, bo zdjęcia są dla mnie wystarczające.
Dodatkowo uważam, że duże np. srebrne OTP winny być za przejście tych 150km bez wymogu opisu, ponieważ nie są to odznaki krajoznawcze. To tak jakby wymagać od zdobywających Odznakę Krajoznawczą Polski przejścia pieszego i opisu przebytego szlaku.
Myślę, że wymog opisu zniknie tak jak odeszły w niebyt wydawało się niezniszczalne i bronione zawzięcie przez niektórych ograniczenia czasowe przy OTP.
Pozdrawiam i do zobaczenia na pieszym szlaku.
Z trasy ostatniego OWRP było ich ok. tysiąca i już są na płycie. Pewnikiem znowu nie zdobędę się na opis trasy do dużej OTP, bo zdjęcia są dla mnie wystarczające.
Dodatkowo uważam, że duże np. srebrne OTP winny być za przejście tych 150km bez wymogu opisu, ponieważ nie są to odznaki krajoznawcze. To tak jakby wymagać od zdobywających Odznakę Krajoznawczą Polski przejścia pieszego i opisu przebytego szlaku.
Myślę, że wymog opisu zniknie tak jak odeszły w niebyt wydawało się niezniszczalne i bronione zawzięcie przez niektórych ograniczenia czasowe przy OTP.
Pozdrawiam i do zobaczenia na pieszym szlaku.
Temat: Re: Duża OTP
Autor: Radwa
Data: 2009-09-15 23:25:15
Ale oczywiście zawsze jest jedno pytanie na które nikt nie chce rzeczowo odpowiadać:
Po co to wszystko? Jaki jest cel opisywania, zatwierdzania, robienia trasy w jednym 150 km kawałku?
Ja osobiście mam wrażenie, ze jest to tylko i wyłącznie "tradycja" - kiedyś tak było to i teraz też tak ma być. Dobrym przykładem tego typu myślenia są zawirowania wokół zdobywania dużej GOT, gdzie propozycja zracjonalizowania sposobu zdobywania odznaki (zdobycie dużej brązowej, srebrnej i złotej wymagałoby odwiedzenia WSZYSTKICH pasm górskich w Polsce - ze szczególnym premiowaniem miejsc mało znanych - np. pogórza) była potraktowana w KTG jak zamach na świętości.
Czy jest ktoś zatem z Szacownych Piechurów odpowiedzieć rzeczowo na pytanie: Jaki jest dokładnie cel takiej a nie innej konstrukcji zdobywania dużych OTP? Jakie umiejętności, doświadczenia i wiedzę ma taki delikwent po zdobyciu tych odznak?
pzdr
Dudi
A ja mam pytanie: A po co i dla kogo zdobywamy odznaki? A może wystarczy napisać:Po co to wszystko? Jaki jest cel opisywania, zatwierdzania, robienia trasy w jednym 150 km kawałku?
Ja osobiście mam wrażenie, ze jest to tylko i wyłącznie "tradycja" - kiedyś tak było to i teraz też tak ma być. Dobrym przykładem tego typu myślenia są zawirowania wokół zdobywania dużej GOT, gdzie propozycja zracjonalizowania sposobu zdobywania odznaki (zdobycie dużej brązowej, srebrnej i złotej wymagałoby odwiedzenia WSZYSTKICH pasm górskich w Polsce - ze szczególnym premiowaniem miejsc mało znanych - np. pogórza) była potraktowana w KTG jak zamach na świętości.
Czy jest ktoś zatem z Szacownych Piechurów odpowiedzieć rzeczowo na pytanie: Jaki jest dokładnie cel takiej a nie innej konstrukcji zdobywania dużych OTP? Jakie umiejętności, doświadczenia i wiedzę ma taki delikwent po zdobyciu tych odznak?
pzdr
Dudi
Świadomy odpowiedzialności karnej za składnie fałszywych zeznań oświadczam, że odbyłem taką a taką wycieczkę itp. Ile przez to zaoszczędzimy papieru, czasu na sprawdzanie i niepotrzebnych nieporozumień i utyskiwań, że weryfikator się lub czegoś przyczepił lub turysta wypełnił książeczkę niestarannie.
Zastanawiam się, dlaczego łagodnieją regulaminy dotyczące zdobywania odznak?
Ponieważ PTTK stracił monopol na turystykę tak jak było to w latach 70 i 80.
Temat: Re: Duża OTP
Autor: Monika Pszczółkowska
Data: 2009-09-16 08:45:22
Po co to wszystko?
A po co ta cała turystyka kwalifikowana? Chodzi się pieszo, wchodzi bez sensu na górę, po to zeby zaraz z niej zejść, pedałuje na tym rowerze, że nogi bolą i antygłowa, wiosłuje się tez bez sensu. Podczas takiej wędrówki można bardzo zmoknąć, jeszcze po wyczerpującym dniu trzeba sobie jakąś strawę przygotować. No po co? Lepiej bez wysiłku siedzieć w domu oglądając telewizję, czasami odwiedzić internet i to forum. Bez żadnego wysiłku, przemoczenia. Po co w ogóle poznawać nasz kraj, a tu jeszcze PTTK jakieś odznaki wymyślił. Kto to widział? Po co? Komu to potrzebne? To jest chore! Trzeba to zlikwidować i zapomnieć że PTTK istniało! Pozdrawiam
Monika P.
Temat: Re: Duża OTP
Autor: Dudi
Data: 2009-09-16 09:00:36
Moniko
właśnie przez takie podejście większości działaczy jakie zaprezentowałaś powyżej
tradycje Towarzystwa szlag trafi.
To nie czasu PRL-u, teraz można (i znakomita większość to robi) samodzielnie
łazić, jeździć, wałęsać się po różnych dziurach i wykrotach...
Po co w tym wszystkim Towarzystwo? Po nic, tylko zawadza swoim anachronicznym
podejściem do turystyki.
Jeśli nie potrafimy w sposób sensowny wykazać wartości dodanej (innej niż kawał
blachy na piersi) ze zdobywania odznak i uprawnień PTTK, to oznacza że sami
skazujemy się na powolną agonię (nawet można całkiem dokładnie wyliczyć
kiedy to nastąpi...)
pzdr
Dudi
PS
nadal czekam na jakiekolwiek SENSOWNE i RZECZOWE argumenty
P.
właśnie przez takie podejście większości działaczy jakie zaprezentowałaś powyżej
tradycje Towarzystwa szlag trafi.
To nie czasu PRL-u, teraz można (i znakomita większość to robi) samodzielnie
łazić, jeździć, wałęsać się po różnych dziurach i wykrotach...
Po co w tym wszystkim Towarzystwo? Po nic, tylko zawadza swoim anachronicznym
podejściem do turystyki.
Jeśli nie potrafimy w sposób sensowny wykazać wartości dodanej (innej niż kawał
blachy na piersi) ze zdobywania odznak i uprawnień PTTK, to oznacza że sami
skazujemy się na powolną agonię (nawet można całkiem dokładnie wyliczyć
kiedy to nastąpi...)
pzdr
Dudi
PS
nadal czekam na jakiekolwiek SENSOWNE i RZECZOWE argumenty
P.
Szkolenia w PTTK http://szkolenia.om.pttk.pl
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php
Temat: Re: Duża OTP
Autor: Dudi
Data: 2009-09-17 13:42:35
Ponieważ jak można było się spodziewać wyrósł przysłowiowy "las rąk"
rwących się do udzielania rzeczowych odpowiedzi na zadane powyżej pytania
spróbuję sam sobie na nie odpowiedzieć:
Po co są odznaki turystyki kwalifikowanej?
stopień popularny - zachęcenie do uprawiania danej dyscypliny turystyki kwalifikowanej
w sposób inny niż typowa rekreacja wczasowo-uzdrowiskowa
w tym miejscu warto zastanowić się nad regułami typu: 2 wycieczki nie krótsze niż (poza obszarem zabudowanym?)
mała brązowa - mała złota
zdobywanie udokumentowanego doświadczenia w danej dyscyplinie turystyki kwalifikowanej - tu najbardziej podoba mi się rozwiązanie z KOT - zaliczanie dni
wycieczkowych nie krótszych niż ... - dodatkowo zrezygnowałbym ze wszystkich
premii punktowych za zwiedzanie - tak jak jest w GOT
docelowo zdobycie małej złotej powinno być możliwe w nie więcej niż 30 dni średnio-intensywnego uprawiania danej formy turystyki kwalifikowanej - moim zdaniem jest to wystarczający czas na zdobycie doświadczenia praktycznego niezbędnego
do przystąpienia do egzaminu na przodownika
duża brązowa - duża złota
powinien być to czas, w którym doświadczony turysta poznaje systematycznie
rejony Polski związane z daną formą turystyki kwalifikowanej
dla przykładu:
- GOT - wszystkie pasma górskie
- OTP - większość (wszystkie województwa) - choćby po trochu
- KOT - j.w.
Za wytrwałość
bardzo dobry model jest w GOT - przy czym weryfikacja norm rocznych
powinna być możliwa w dowolnym weryfikacie
na razie tyle
czekam na rzeczowy odzew
Dudi
rwących się do udzielania rzeczowych odpowiedzi na zadane powyżej pytania
spróbuję sam sobie na nie odpowiedzieć:
Po co są odznaki turystyki kwalifikowanej?
stopień popularny - zachęcenie do uprawiania danej dyscypliny turystyki kwalifikowanej
w sposób inny niż typowa rekreacja wczasowo-uzdrowiskowa
w tym miejscu warto zastanowić się nad regułami typu: 2 wycieczki nie krótsze niż (poza obszarem zabudowanym?)
mała brązowa - mała złota
zdobywanie udokumentowanego doświadczenia w danej dyscyplinie turystyki kwalifikowanej - tu najbardziej podoba mi się rozwiązanie z KOT - zaliczanie dni
wycieczkowych nie krótszych niż ... - dodatkowo zrezygnowałbym ze wszystkich
premii punktowych za zwiedzanie - tak jak jest w GOT
docelowo zdobycie małej złotej powinno być możliwe w nie więcej niż 30 dni średnio-intensywnego uprawiania danej formy turystyki kwalifikowanej - moim zdaniem jest to wystarczający czas na zdobycie doświadczenia praktycznego niezbędnego
do przystąpienia do egzaminu na przodownika
duża brązowa - duża złota
powinien być to czas, w którym doświadczony turysta poznaje systematycznie
rejony Polski związane z daną formą turystyki kwalifikowanej
dla przykładu:
- GOT - wszystkie pasma górskie
- OTP - większość (wszystkie województwa) - choćby po trochu
- KOT - j.w.
Za wytrwałość
bardzo dobry model jest w GOT - przy czym weryfikacja norm rocznych
powinna być możliwa w dowolnym weryfikacie
na razie tyle
czekam na rzeczowy odzew
Dudi
Szkolenia w PTTK http://szkolenia.om.pttk.pl
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php
Temat: Re: Duża OTP
Autor: romanjas
Data: 2010-08-01 10:22:11
Odświeżę ten nieco już zapomniany temat.
Ty natomiast napisałeś m.in.
Celem systemu odznak w mojej opinii jest zachęcanie do turystyki pieszej poprzez stawianie stopniowo coraz wyższych wymagań. Zdobycie odznak dużych powinno się wiązać z większym poświęceniem (czasu, sił, chęci) niż w przypadku odznak małych. Temu służy wymóg odbycia każdej wycieczki w jednej nieprzerwanej wędrówce i sporządzenie jej opisu. Robienie wycieczek na raty oznaczałoby, że zdobywający odznakę robi 300 km i dodaje opis krajoznawczy. Jak to się ma do poprzedzającej duże OTP małej złotej, gdzie trzeba zrobić 500 km i odbyć wycieczkę 5-dniową lub dwie 3-dniowe?
Dużych OTP nie ma obowiązku zdobywać. Nie blokują one dostępu do odznak za wytrwałość. Niezbędna jest tylko duża srebrna dla przodownika TP, który chce "awansować" na I stopień, ale sądzę, że komuś takiemu nie przyszłoby do głowy wybrzydzać na wymagania regulaminu jej zdobywania. Ktoś, kto zdobył duże OTP, otrzymuje je jako nagrodę za wysiłek, jaki włożył w ich zdobycie. I powinien mieć z tego tytułu odpowiednią satysfakcję. Obniżanie wymagań odebrałoby wiele z tej satysfakcji, a przecież poza nią tak naprawdę prawie nic więcej się nie zyskuje.
Jeśli ktoś uważa, że branie tygodnia urlopu w celu odbycia wędrówki na dużą OTP jest dziwne, to ja się poważnie zastanawiam, z jakiego powodu ktoś taki uprawia turystykę? I na ile poważnie traktuje jej uprawianie, bo jeśli mało poważnie, to może nie powinien się porywać na duże OTP? Ale to wyłącznie moja subiektywna opinia.
Po co są odznaki turystyki kwalifikowanej?
To, co Ty na ten temat napisałeś, to Twoja opinia, która nie znajduje potwierdzenia choćby w regulaminie OTP. Cytuję: "OTP jest odznaką ustanowioną i nadawaną przez Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze (PTTK) w celu zachęcania społeczeństwa do uprawiania turystyki pieszej nizinnej, poznawania kraju ojczystego, jego przeszłości, współczesnego dorobku, kultury, piękna krajobrazu i przyrody"Ty natomiast napisałeś m.in.
moim zdaniem jest to wystarczający czas na zdobycie doświadczenia praktycznego niezbędnego do przystąpienia do egzaminu na przodownika
Tyle, że NIGDZIE nie jest wspomniane choćby słowem, że zdobywanie OTP służy do kształceniu przodowników TP. To, że pewne odznaki są wymagane przy zdobywaniu uprawnień przodownika TP, jest sprawą wtórną. Te odznaki można zdobywać przecież nawet nie będąc członkiem PTTK. Celem systemu odznak w mojej opinii jest zachęcanie do turystyki pieszej poprzez stawianie stopniowo coraz wyższych wymagań. Zdobycie odznak dużych powinno się wiązać z większym poświęceniem (czasu, sił, chęci) niż w przypadku odznak małych. Temu służy wymóg odbycia każdej wycieczki w jednej nieprzerwanej wędrówce i sporządzenie jej opisu. Robienie wycieczek na raty oznaczałoby, że zdobywający odznakę robi 300 km i dodaje opis krajoznawczy. Jak to się ma do poprzedzającej duże OTP małej złotej, gdzie trzeba zrobić 500 km i odbyć wycieczkę 5-dniową lub dwie 3-dniowe?
Dużych OTP nie ma obowiązku zdobywać. Nie blokują one dostępu do odznak za wytrwałość. Niezbędna jest tylko duża srebrna dla przodownika TP, który chce "awansować" na I stopień, ale sądzę, że komuś takiemu nie przyszłoby do głowy wybrzydzać na wymagania regulaminu jej zdobywania. Ktoś, kto zdobył duże OTP, otrzymuje je jako nagrodę za wysiłek, jaki włożył w ich zdobycie. I powinien mieć z tego tytułu odpowiednią satysfakcję. Obniżanie wymagań odebrałoby wiele z tej satysfakcji, a przecież poza nią tak naprawdę prawie nic więcej się nie zyskuje.
Jeśli ktoś uważa, że branie tygodnia urlopu w celu odbycia wędrówki na dużą OTP jest dziwne, to ja się poważnie zastanawiam, z jakiego powodu ktoś taki uprawia turystykę? I na ile poważnie traktuje jej uprawianie, bo jeśli mało poważnie, to może nie powinien się porywać na duże OTP? Ale to wyłącznie moja subiektywna opinia.
PRZODOWNIK to brzmi dumnie. :)