Ocena GSK przez organ nadzoru

Szanowne Koleżanki, Szanowni Koledzy!

Zapewne większość z Was śledzi sprawę pobocznie związaną z naszym Forum, a dotyczącą rzekomego naruszenia czci Przewodniczącej Głównego Sądu Koleżeńskiego PTTK p. Anny Kirchner. Każdy może i mógł wyrobić sobie opinie i własne zdanie w meritum sprawy.

Jednak dalej pozostaje kwestia działań GSK i sposobu w jaki wyrok na mnie zapadł. Główny Sąd Koleżeński pod przewodnictwem Anny Kirchner stał się narzędziem w prywatnej wojnie i w swoich działaniach omija nie tylko Statut PTTK, ale również stworzone przez siebie przepisy.

Pani Anna Kirchner jest radcą prawnym. Pan Wojciech Tomalak, który przewodniczył składowi w pierwszej instancji mojej rozprawy jest zawodowym sędzią. Obrazuje to stan polskiej Temidy i - mam nadzieję - nie pozostanie bez konsekwencji (w tej chwili wraz z prawnikami rozważamy różne opcje dalszych działań).

Piszę to wszystko, gdyż 20 sierpnia 2009 roku, organ nadzorczy dla PTTK - Urząd Miasta Stołecznego Warszawy skierował do ZG PTTK jako organu reprezentującego stowarzyszenie pismo, którego skan zamieszczam:
http://forum-pttk.pl/pliki/2009-08-20_Pismo_z_UM_do_ZG_1_m.jpg
http://forum-pttk.pl/pliki/2009-08-20_Pismo_z_UM_do_ZG_2_m.jpg

Na pierwszej stronie urząd przyznaje się do pełnej w sprawach Towarzystwa, które są uznane za "wewnętrzne". Jednak na drugiej stronie podkreśla, iż zarzuty stawiane Głównemu Sądowi Koleżeńskiemu są zasadne. Ocena ta opiera się nie tylko na mojej skardze, ale również na bardzo obfitej odpowiedzi z GSK PTTK napisanej przez p. Tomalaka (podkreślmy: zawodowego sędziego). Na tej podstawie prawnicy Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy stwierdzili, to co możecie przeczytać. Jednocześnie w piśmie przewodnim skierowanym do mnie organ nadzorczy sugeruje, iż sprawa powinna znaleźć swój finał w sądzie powszechnym.

W związku z powyższym:

1) Sprawa nepotyzmu w biurze ZG PTTK oraz nieprawidłowości działań Głównego Sądu Koleżeńskiego w sprawie wytoczonej przez jego przewodniczącą znajdzie swój finał na Zjeździe Krajowym (zgodnie z wnioskiem urzędu). Dzisiaj jeszcze skieruję do Sekretarza Generalnego ZG PTTK pismo w tej sprawie.

2) Poza tym rozważane są też opcje działań administracyjnych i cywilnych przeciwko:
* ZG PTTK jako organowi ustawowo reprezentującemu PTTK o niedopełnienie obowiązku nadzoru,
* biorącym udział w tej farsie członkom GSK będącym zawodowymi prawnikami, o brak etyki i naginanie prawa w celu realizacji interesów prywatnych.

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski

Jak widać przynajmniej niektórzy członkowie władz naczelnych PTTK są w najlepszym razie niekompetentni, ale być może nie jest to kwestia kompetencji tylko celowego naginania prawa i wykorzystywania pełnionych stanowisk do osiągnięcia prywatnych celów. Pamiętajcie o tym w czasie wyborów nowych władz naszego Towarzystwa. Może niektórzy "zasłużeni działacze" powinni już zwyczajnie zniknąć.

Łukaszu może cię "ułaskawią" (jak to już kiedyś na jednym walnym zjeździe było, choć wtedy członek był wyrzucony z PTTK - a teraz awansował na prezesa oddziału).

Krzyś

Czołem!Na ułaskawieniu mi mniej zależy, bo - jak już napisałem kiedyś - wyrok ów nic w mojej sytuacji nie zmienia.

Sądzę jednak, że dyskusja na Zjeździe o tym co się dzieje w biurze ZG PTTK i o działaniu GSK PTTK może być ciekawa. Czyż nie?

Pozdrawiam,
Łukasz

Dlatego też napisałem "ułaskawią" bo żeby być ułaskawionym trzeba być winnym.

Co do dyskusji na walnym Zjeździe to jakoś nie sądzę żeby była ciekawa, Nie wiem jak w innych województwach ale w dolnośląskim jakoś skład delegatów nie rokuje jakichkolwiek perspektyw na pozytywne zmiany na walnym zjeździe.

Krzyś

Jak widzę na stronach ZG jest informacja o przedzjazdowej konferencji prasowej, może to jest też dobre miejsce o zapytanie o działalność ZG GSK i kilku innych ciał PTTK.
np o kolejnym głosie dotyczącym Murowańca (w którym to wg dzierżawcy PTTK nie ma nic do powiedzenia)

Krzyś

Oby była rzeczowa...

i właśnie to jest złamanie regulaminu Schronisk PTTK bo według niego pierwszeństwo w zajmowaniu miejsc mają członkowie PTTK. A co do zajazdu PTTKu mam nadzieję że coś się zmieni na leprze, np: nowa krew i nowe pomysły

Właśnie dlatego piszę. Chciałbym żeby wszyscy członkowie Towarzystwa , nie tylko delegaci, wiedzieli co sie w PTTK wyprawia. Mam też nadzieję że to forum czyta choć kilku delegatów, Koledzy, jeśli nawet działania ZG i GSK Wam odpowiadają, to miejcie świadomość że takie podobne praktyki nie tylko niszczą wewnętrznie nasze środowisko, ale także niechybnie doprowadzą do kolejnych kontroli ze strony miasta, sądu itd. W skrajnym przypadku dojdzie do tego że nasze Towarzystwo zostanie zdelegalizowane, czy tego właśnie chcemy? Mam nadzieję że nie, i właśnie dlatego zastanówmy sie już dziś kto ma kierować PTTK przez najbliższe lata.

Oj, Mieszko z tą delegalizacją to bym nie przesadzał....

To jest możliwe tylko pod warunkiem że któryś z etatowych członków ZG lub delegatów przeszedł transfuzje krwi

Krzyś

Zbyt wielu w GSK PTTK jest prawników, a zbyt malo zdrowo rozsądkowych!

O rozdętej strukturze samego GSK i jego rozbudowanej liczebności ze skłonnościa do podwyższenia liczby (wg statutu), wypowiadalem sie juz wczesniej. To ma byc Główny Sąd I DO TEGO KOLEŻEŃSKI! dla tylu spraw kolezeńskich - swobodnie wystarczy liczebność jednocyfrowa!To jest jedna strona medalu o czym swiadczą sprawy nr GSK 76/06, 118/08 i 119/08 iinne.

Do tego brak bezstronności w sprawie przeciwko Kol. Ptasinskiemu, jej koledze z MFO, czy chowanie pod sukno sparwy Pana Biedny z Bełchatowa, który skompromitował sie na Zjeździe Krajowym wystepujac na zrecz ukształtowania takiego składu GSK, jaki jej pasował.

Nie powinno tak byc, ze Prezes GSK ze wzgledu na osobiste uwikłanie sie w sprawy honorowe, co i raz jest wyłączany ze składów orzekajacych.

Nie ma to sensu i logiki. Przewodniczyć GSK powinna osoba godna , bezstronna, sprawiedliwa i zyczliwa dla ludzi, nie mająca ogromnych kompleksów ambicjonalnych, własnych problemów z osobowością, uwiklana w watpliwe koleżeństwa i skłonnosci odwetowe za wszelka cene.
Do tego, jak praktyka pokazuje(co bylo pzredmiotem wnioskowania przy składaniu kandydatur na poprzednim Zjeździe Krajowym), nie powinien to być ani sędzia , ani radca prawny.

Powyższe przemyślenia i wnioski polecam wnikliwej uwadze Kolezankom i Kolegom , Delegatom na XVII Zjazd krajowy PTTK, by dokonali takiego wyboru władz naczelnych, aby w PTTK nastapiła poprawa atnosfery w kierunku bardziej koleżeńskim i wzajemnej zyczliwosci, czego wszystkim nam serdecznie życze.

Osobiście nazwałbym to działaniem wspólnym i za porozumieniem,
nie można przecież zakładać, że osoby ZAWODOWO związane z
przestrzeganiem prawa w Rzeczpospolitej są, aż tak niekompetentne

możemy mieć do czynienia z następującymi przypadkami:

- absolutny brak kompetencji składu orzekającego I i II instancji
- działanie pod presją Przewodniczącej GSK i dostosowanie orzeczeń
do z góry określonego "wyroku"
- chęć przypodobania się Przewodniczącej GSK i "wydrukowanie"
orzeczeń niezależnie od przedstawianych argumentów
- działanie według imperatywu chronienia swoich (po co więc w ogóle było to
oskarżenie) i działanie jak wyżej

Zauważcie, że w każdym z tych przypadków osoby zasiadające w składach
I i II instancji nie tylko nie nadają się do prowadzenia jakichkolwiek spraw
honorowych w GSK, ale powinny zostać przykładnie i surowo ukarane za
sprzeniewierzenie się podstawowym zasadom jakie powinny być podstawą
działania każdego sądu (i to niezależnie czy powszechnego czy koleżeńskiego)
z żelazna zasadą bezstronności na czele.

Należy także zauważyć, że urząd "wydzielając" z siebie w/w pismo nie znał
treści orzeczenia II instancji.

pozdrawiam zachmurzonych z Ustrzyk Górnych

Dudi

PS

Wszystkich ew. członków składu orzekającego I i II instancji, którzy złożyli do protokołu
posiedzenia formalne protesty lub zdanie odrębne, sprzeciwiając się w ten sentencji
orzeczenia, lub sposobowi działania GSK

z góry przepraszam za powyższe uogólnienia

P.

Przypuszczam, z e nie masz za co przepraszać. Protokoły nie sa udostępniane, (przynajmniej ani jednego mi nie okazano, choć o to prosiłem!), a w orzeczeniach GSK jest komplet podpisów, ludzi dorosłych, czyli monolit taki.Masz przykład działania zbiorowego i to nie mądrości zbiorowej a durnoty!Kilka orzeczeń GSK, podjętych wbrew oczywistym dowodom i faktom w pełni to potwierdza.W sprawach jej dotyczących potwierdza się to w całej rozciągłości

.Na pewno występuje w sprawie odkładania w niebyt sprawy J. Ptasinskiego, jej kolega z MFO oraz chowaniu pod sukno sprawy Z.Biedny, który jej się przysłużył na XVI Zjeździe Krajowym PTTK, wrednym posadzeniem, swojego byłego kolegi.

Wnioski z tego co piszesz i tu się potwierdza są smutne, ale bez radykalnych zmian regulaminowych i w składzie „odchudzonym” całkowicie personalnie i sporo liczbowo nie widzę możliwości poprawienia, tej tak kompromitującej „wizytówki” PTTK.