Łabowska - znowu zmiana

Witam !

Przed chwilą dzwoniłam do schroniska na Hali Łabowskiej, bo ich strona Internetowa nie działa.

A ja biorę udział w pewnym projekcie Internetowym, gdzie podajemy m .in. informacje o schroniskach (szczegóły jak będzie gotowe - lada dzień).

No i pytam - co z tą stroną. Na co pani (nie wiem czy dzierżawca, czy obsługa, nie przedstawiła się) mi mówi ze oni są tutaj jeszcze tylko do końca maja, nie obchodzi ich że strona nie działa i mam dzwonić do PTTK.

No ciekawe - wie ktoś coś może bliższego ?

Jakoś wyjątkowego pecha ma to schronisko, dzierżawcy się zmieniają dosłownie co roku.

Pozdrowienia

Basia

Pani Barbaro,

Tym razem zmiana na Łabowskiej i rezygnacja z prowadzenia obiektu przez dotychczasowego Gospodarza następuje z obiektywnych uzasadnionych Jego osobistych przyczyn. Proszę wybaczyć ale nie zostałem upoważniony do udzielania bardziej szczegółowych na ten temat informacji. Zmiana przygotowywana była od miesiąca lutego br. Wtedy to rozstrzygnięty został przetarg. Mam nadzieję, że zmiana ta nie wpłynie to negatywnie na powolne odzyskiwanie przez to schronisko kiedysiejszej renomy. Co do strony internetowej obiektu, proszę spojrzeć na rubrykę "ogłoszenia" na stronach Spółki i PTTK.

Łączę pozdrowienia

Mam tylko pytanie istotne z punktu widzenia projektu krajoznawczego o którym pisałam - czy po ponownym uruchomieniu strony internetowej schroniska otworzy się ona w tej samej domenie ?

Pozdrawiam i dziękuję za informacje.

Basia Z.

Wszystko wskazuje na to że tak. Ale dla pewności radziłbym zapytać Kolegów informatyków ZG PTTK.

No właśnie.
Znowu mamy przetarg. Ktoś wie czemu?

Coś Łabowska nie ma szczęścia. Pierw był "Drzewo" i była nagonka na niego. Potem przyszedł "Schabik", który powiedzmy delikatnie temat ujmując swoją niefrasobliwością zrobił w ostatecznym rozrachunku więcej złego niż dobrego, potem był ex dzierżawca Turbacza, którego bardzo szybko i w niewyjaśnionych okolicznościach zmienił obecny (?) dzierżawca... A to wszystko w ciągu bodaj ostatnich 6 czy 7 lat. Szkoda, bo schronisko jest naprawdę fajne i przydałby się w nim ktoś na miarę Gazdy z Wierchomli (o którym jakoś w necie cisza odkąd zszedł w doliny...).

Witam,
właśnie wróciłam z Łabowskiej,w drodze powrotnej zahaczając o Cyrlę i niestety przepaść światów. Łabowska to ładny kawałek moich wspomnień, piękne schronisko. Niestety da się odczuć, że dzierżawcy już nie przejmują się standardem i myślą co by szybko uciec. Tak się zastanawiam, czy dzierżawca schroniska we współpracy z PTTK "Karpaty" jest w stanie uzyskać jakieś dotacje np. z UE (w sumie dotyczy to wszystkich schronisk PTTK), czy dzierżawca może szukać sponsorów (na Jaworzynie w schronisku króluje Milka, więc pewnie sie da). Szkoda mi okrutnie tego schroniska. Jeśli ktoś coś wie, chętnie posłucham.

A może zamiast sponsorów to współpraca PTTK z PTT - w Nowym Sączu działają obydwa Towarzystwa.

Januszu, tylko co te dwa towarzystwa mogą razem zmienić w obecnej sytuacji?
Z tego co się orientuję ciężko między nimi o tolerancję, a co dopiero przyjaźń lub współdziałanie. Należę do PTTK praktycznie od dziecka, ale totalnie nie rozumiem sporów, nie mieszam się w nie i osobiście nie interesują mnie sprawy między PTTK a PTT. Tak naprawdę korzystam tylko z legitymacji PTTK. Pewnie musi duuuuużo wody upłynąć aby powstało jedno towarzystwo. Poza tym zmiana pokoleniowa też by nie zaszkodziła albo przynajmniej spojrzenie władz w stronę młodych (którzy podobno są przyszłością narodu) ale to już inny temat. Jakkolwiek uważam, że PTTK powinno pomagać i współpracować z dzierżawcom. Ciekawi mnie także sprawa dotacji z UE, czy w ogóle są na to jakieś szanse, choćby dotacje do kolektorów słonecznych, może i prądotwórczych (moim zdaniem na Łabowskiej świetne rozwiązanie)

Urszulo - dotacja z UE czy funduszu ochorny środowiska do kolektorów słonecznych lub siłowni wiatrowej pewnie jest realna - skoro kolektory zainstalowano na schronisku PTTK Na Szczelińcu.