Schroniska PTTK u dzierżawców

Przy okazji, szukając informacji krajoznawczych - czytam forum. Coraz częściej wpisywane są negatywne opinie o schroniskach. Wróciłem do pierwszych wątków na ten temat i czytam coraz więcej krytyki i stałe wyjaśnienia, że nie jest tak źle.
Jest gorzej niż było co potwierdza przeczytanie na przykład tego sprzed 5 lat wątku; http://forum-pttk.pl/index.php?co=watek&w=1930
A może ponowić dyskusję z tego wątku;
http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=620
niektóre schroniska już "wypadły" z PTTK - a o innych teraz pisze się że są "prywaciarzy" a nie Towarzystwa.
Może PTTK dogada się z PTT i PTK i razem dadzą radę być organizacjami pożytku dla publicznej turystyki i krajoznawstwa w górach i na nizinach.

Myślę, że nie jest to takie do końca proste, skoro PTT mimo wszystko odłączyło się i chce kontynuować swoje dawne tradycje, to obecnie pogodzenie nie jest tak do końca możliwe. Lepiej chyba by było gdyby został ustalony jakiś poziom schronisk, gdyby PTTK opiekując się danymi obiekatmi kontrolowało poziom ich prowadzenia, oraz w przypadkach gdy ich najemcy "szkodzą" opinii danego schroniska poprostu rozpisać nowy przetarg.
To wszystko raczej zależy od polityki organizacji no i oczywście od pieniędzy, ale pamiętajmy, że polepszenie opinii danego obiektu napędza klientów, a ci przychodzą z pieniędzmi i kółeczko się zamyka.

Ale faktycznie z przykrością muszę stwierdzić, że niektóre schroniska prywatne są prowadzone znacznie lepiej niż schroniska PTTK. Żeby nie być gołosłownym polecam przejście do schroniska Cyrla i oddalonego o ok. 2,5h szlakiem schroniska na Hali Łabowskiej. Różnica jest diametralna. NIe tylko cenowo (Cyrla pokój 2os. 16,5 zł. !!!, a Hala 25zł.) ale także wizualnie.

Tutaj niestety wchodzi ogromna konkurencja, więc jeśli najemcy sami, bądź pod przymusem organizacji nie będą poprawiać standardów i utrzymywać klimatu górskiego schroniska (nie tworząc przy tym obiektów hotelowych jak np. na Hali Miziowej pod Pilskiem) to będą tracić turystów, którzy za te same bądź niższe pieniądze będą uciekać do obiektów prywatnych, często tworzonych przez wielbicieli gór i turystów.

Ja z kolei zastanawiajac sie w innym wątku nad programem najbliższego Zjazdu Krajowego PTTK - jestem gleboko przekonany, ze wsztcy razem jestesmy turystami, a co? czy koledzy obecnie w PTT wyseparowanym, PTK czy innym porozumieniu zielonogórskim, sa (jak powiadal Gierek!) ulepieni z innej gliny?

A dlaczego się wydrębniają, może PTTK im się utożsamia z jakims molochem na glinianych nogach albo dolina wymierajacych emerytów?, albo coś innego? Trzeba rozmawiać! Pod mądrym i elastycznym, gotowym do negocjacji i kompromisów (kozica!) przywództwem w PTTK, moze warto zacząc myśleć o przygotowaniu zjazdu zjednoczeniowego turystów pod jednym sztandaremw roku 2010? Zjazdu dobrowolnego tym razem, a nie pod butem sowieckiego okupanta, jak to było w 1950 roku!
Co szanowni Koledzy na to?