schronisko na snieżniku

chciałem poznac uwagi innych bywalców tego schroniska, a ja podzielic sie moimi uwagami ,bedąc w tym schronisku jedzenie jest nie ciekawe , woda mineralna sprzedawana jest bez daty ważnosci widac było resztki tuszu scieranego termniu waznosci syn kupił taką , woda mineralna nie gazowana sprzedawana jest na porcje tj kubki ; leją prosto z kranu ,oszuśći ,jedzenie nie swieże , dzierżawca schroniska nastawiony jest na eksploatację rabunkową bywam często nic nie widzę żeby cos sie działo w tym kierunku ogólnie wiecej tam nie pójde po ostatnim jedzeniu nie ciekawie sie czułem p.jacku niech pan szanuje turystów bo jednakmy zostawiamy tam swoje pieniądze moze by tak lepsza kuchnia i nie oszukiwac turystów i nie sprzedawac przetermiowanych towarów

A ja tam złego słowa nie powiem. Obsługa i kierownik bardzo miły.Spałem tam z rodziną / 3- osoby/ przez dwie doby i mimo że mieliśmy pokój pięcioosobowy kierownik nikogo nie dokwaterował, a syn choć nie najmłodszy gratisa dostał / loda albo gofra/

Mam podobnie nimiłe wrażenia.
Ostatnio nawet tam nie zaszliśmy.

Po pobycie w schroniskach po czeskiej stronie Śnieżnika wypada tylko bez komentarza