Szlaki turystyczne
Znaki rowerowe
wszystkich wiadomości w wątku: 2
data najnowszej wiadomości: 2003-03-22
Temat: Znaki rowerowe
Autor: ~WiechoR
Data: 2003-03-22 09:32:56
Szukam producentów znaków do oznakowania szlaku rowerowego.
rusak@uznam.net.pl
rusak@uznam.net.pl
Temat: Re: Znaki rowerowe
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2003-03-22 14:18:46
Ponieważ temat jest ważny, a na szkoleniach znakarzy tego nie mówią, oprócz posta zamieszczam też informację na ten temat na niniejszym forum.
Znaki szlaków rowerowych są znakami drogowymi i teoretycznie można je zamówić w każdej firmie produkującej takie znaki. Większość znaków drogowych ma z tyłu przylepione naklejki z ich producentem, jego adresem i telefonem. Wiele gmin i starostw ma umowy z producentami znaków. Jeżeli w jakiś sposób sponsorują oznakowanie, to warto zastanowić się nad współpracą z taką firmą.
Należy pamiętać, że nie ma znaków idealnych. Każde rozwiązanie techniczne ma swoje zalety i wady. Stosowanie przepisów dotyczących produkcji znaków drogowych jest dobrowolne. Próbowaliśmy sami produkować znaki (KZTT Pyskowice), ale przy małych partiach trudno jest otrzymać znaki dobrej jakości. Producent powinien stosować blachę ocynkowaną z podgiętymi przynajmniej dwoma krawędziami i spiłowanymi narożami, blacha powinna być pomalowana, najlepiej na szaro. Na licu treść znaku może być naniesiona farbą metodą sitodruku lub naklejona z cienkiej folii dobrej jakości - są to dwie metody stosowane przsy produkcji znaków drogowych. Obejmy mocujące znak do słupa powinny mieć wkręt utrudniający przekręcenie znaku wokół słupa. Słupy powinny mieć poprzeczki, które po ich zabetonowaniu w gruncie uniemożliwią przekręcenie słupa i utrudnią jego wyrwanie. Oczywiście przed "prawdziwym" chuliganem taki słup się nie oprze. Teksty drogowskazów wykonywane są obecnie przy użyciu technik komputerowych - wystarczy podać firmie dokładne wymiary poszczególnych elementów. Należy unikać firm reklamowych, które często wykonują znaki drogo i tandetnie.
Należy też pamiętać, że w cenie znaku jest 22% VAT, a w cenie znaku z jego montażem tylko 7 % VAT. Czasem nie warto kupować znaków i osobno płacić za ich montaż - lepiej od razu zlecić ich montaż, bo firma korzystająca z odliczeń VAT za same znaki policzy od razu 15 % mniej!
Dobre efekty daje wykonanie komputerowo schematycznej mapy okolicy i wykonanie jej w formie jednolitego wydruku na białej folii, a następnie przylepienie jej do blachy tak jak znak drogowy. Cena taka sama jak tradycyjnych bazgrołów PTTK-owskich, a efekt zupełnie inny.
Od ponad roku wszystkie znaki zamawiamy w firmie RESTAL sp. z o.o., ul. Żerkowicka 1A, 45 - 838 Opole, tel/fax (077) 457-38-35, 457-38-36, http://www.restal.com.pl/. Jest to wykonawca tani i solidny. Są m.in. dostawcą znaków dla autostrady Opole - Gliwice. Oprócz tego, że chwalą się licznymi atestami, to znaki robią dokładnie według zamówienia. Mają przedstawicieli (firmy drogowe) w całej Polsce.
Jeszcze jedno. Na odludziu i w lasach lepiej stawiać słupy drewniane, które mniej kuszą złodziei. W Katowicach Urząd Miejski poszedł dalej - tam gdzie nie ma drzew stawiają słupy i każą malować znaki na tych słupach, co daje bardzo dobre efekty. Kolejne doświadczenie, to nasza obserwacja, że najmniej niszczone są znaki mocowane na wysokości 2,5 m nad ziemią. Najbardziej niszczą znaki 10-letni chłopcy, którzy robią to z ciekawości, a tak wysoko nie dosięgną.
Pozdrowienia
Piotr
Znaki szlaków rowerowych są znakami drogowymi i teoretycznie można je zamówić w każdej firmie produkującej takie znaki. Większość znaków drogowych ma z tyłu przylepione naklejki z ich producentem, jego adresem i telefonem. Wiele gmin i starostw ma umowy z producentami znaków. Jeżeli w jakiś sposób sponsorują oznakowanie, to warto zastanowić się nad współpracą z taką firmą.
Należy pamiętać, że nie ma znaków idealnych. Każde rozwiązanie techniczne ma swoje zalety i wady. Stosowanie przepisów dotyczących produkcji znaków drogowych jest dobrowolne. Próbowaliśmy sami produkować znaki (KZTT Pyskowice), ale przy małych partiach trudno jest otrzymać znaki dobrej jakości. Producent powinien stosować blachę ocynkowaną z podgiętymi przynajmniej dwoma krawędziami i spiłowanymi narożami, blacha powinna być pomalowana, najlepiej na szaro. Na licu treść znaku może być naniesiona farbą metodą sitodruku lub naklejona z cienkiej folii dobrej jakości - są to dwie metody stosowane przsy produkcji znaków drogowych. Obejmy mocujące znak do słupa powinny mieć wkręt utrudniający przekręcenie znaku wokół słupa. Słupy powinny mieć poprzeczki, które po ich zabetonowaniu w gruncie uniemożliwią przekręcenie słupa i utrudnią jego wyrwanie. Oczywiście przed "prawdziwym" chuliganem taki słup się nie oprze. Teksty drogowskazów wykonywane są obecnie przy użyciu technik komputerowych - wystarczy podać firmie dokładne wymiary poszczególnych elementów. Należy unikać firm reklamowych, które często wykonują znaki drogo i tandetnie.
Należy też pamiętać, że w cenie znaku jest 22% VAT, a w cenie znaku z jego montażem tylko 7 % VAT. Czasem nie warto kupować znaków i osobno płacić za ich montaż - lepiej od razu zlecić ich montaż, bo firma korzystająca z odliczeń VAT za same znaki policzy od razu 15 % mniej!
Dobre efekty daje wykonanie komputerowo schematycznej mapy okolicy i wykonanie jej w formie jednolitego wydruku na białej folii, a następnie przylepienie jej do blachy tak jak znak drogowy. Cena taka sama jak tradycyjnych bazgrołów PTTK-owskich, a efekt zupełnie inny.
Od ponad roku wszystkie znaki zamawiamy w firmie RESTAL sp. z o.o., ul. Żerkowicka 1A, 45 - 838 Opole, tel/fax (077) 457-38-35, 457-38-36, http://www.restal.com.pl/. Jest to wykonawca tani i solidny. Są m.in. dostawcą znaków dla autostrady Opole - Gliwice. Oprócz tego, że chwalą się licznymi atestami, to znaki robią dokładnie według zamówienia. Mają przedstawicieli (firmy drogowe) w całej Polsce.
Jeszcze jedno. Na odludziu i w lasach lepiej stawiać słupy drewniane, które mniej kuszą złodziei. W Katowicach Urząd Miejski poszedł dalej - tam gdzie nie ma drzew stawiają słupy i każą malować znaki na tych słupach, co daje bardzo dobre efekty. Kolejne doświadczenie, to nasza obserwacja, że najmniej niszczone są znaki mocowane na wysokości 2,5 m nad ziemią. Najbardziej niszczą znaki 10-letni chłopcy, którzy robią to z ciekawości, a tak wysoko nie dosięgną.
Pozdrowienia
Piotr