10 000 wejść

Wczoraj, czyli 17 grudnia 2007 ok. godz. 14.20 miało miejsce 10-tysięczne wejście na stronę E-Na Szlaku. Tyle nazbierało się przez niespełna rok. Wychodzi (biorąc poprawkę na to, że do końca roku zostało parę dni) około 28 wejść dziennie. Nie jest to może ilość zwalająca z nóg, ale znacząca. Zauważyłem, że na początku miesiąca wejść jest znacznie więcej w skali dnia, ale i dalej kształtuje się na poziomie ok. 20. Pewnie byłoby więcej gdybyśmy (my piszący i czytający NS) trochę się postarali o rozpropagowanie "Na szlaku" wśród znajomych i nieznajomych. Z okazji 10 000 wejść życzę wszystkim czytającym, by zawsze znajdowali coś ciekawego dla siebie. A z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia składam życzenia wszelkiej pomyślności, zaś w Nowym Roku 2008 samych sukcesów na szlakach - tych wysokich i tych trochę płaskich. Julek W.

Dziś, w Boże Narodzenie, jestem smutny, osamotniony i zajęty wspomnieniami minionych lat, gdy Święta spędzaliśmy radośnie w gronie całej rodziny. Jako sekretarz redakcji "Na Szlaku" jestem chyba za mało aktywny w popularyzowaniu naszego "pisma". Z pomocą Naczelnego (KRM) poszły meile do Oddziałów z prośbą/zaproszeniem do współpracy. Może jakiś odzew będzie w Nowym, 2008 Roku.
Serdecznie Wszystkich pozdrawiam, Andrzej R.

Cóż tradycja rodzinnych świąt to jedno ale z drugiej strony niekoniecznie trzeba siedzieć i wspominać.
Ja z grupą znajomych (i każdym kto ma ochotę) co roku (od 12 lat) w II dzien świąt idziemy na Śnieżkę (a i przy okazji spalić nadmiar kalori świątecznych) start jak co roku o 8 z Parkingu przy UM w Karpaczu.
A co do "Na Szlaku" to może jednak macierzysty oddział jednak znajdzie kogoś kto podciągnie pismo.
A tak swoją droga to tak sie zastanawiam na kogo jest ukierunkowane Na Szlaku ?

Wypada w tym miejscu tylko pogratulować umiejętności przekazywania takich informacji z "odpowiednim" wyprzedzeniem.Z pewnością o wiele bardziej warte zastanowienia jest czemu mają służyć i na kogo ukierunkowane są takie posty.

Witam. Myślę, że "Na szlaku" ukierunkowane jest na wszystkich, którzy w różnych źródłach szukają różnych informacji turystycznych i krajoznawczych ze wskazaniem na sprawy górskie. Oczywiście NS zmieniało się przez 20 lat i nadal się zmienia. Być może (a nawet na pewno) straciło wielu czytelników (nie każdy ma internet - wbrew pozorom), ale zyskało nowych, o czym świadczy licznik wejść. Ja mam pełne roczniki NS od r 1991 i wciąż sięgam do nich, mimo zmian w Kraju, w górach i w turystyce. Oczywiście nie brak na rynku papierowych pism turystycznych - górskich, nie brak też górskich portali turystycznych w Internecie. Ale tylko e-na szlaku można sobie wydrukować i złożyć jak prawdziwą gazetę. Czy można krytykować NS, czy może się nie podobać - pewnie że tak. Ale nie zmienia to faktu, że codziennie 20 - 30 osób zagląda na stronę Na szlaku. Więc chyba jest potrzebne. Co prawda czekam (nie ja jeden) na powrót do formy papierowej, ale na razie cieszę się tym co jest i niemal codziennie sięgam do któregoś z numerów z mijającego roku. Darz Gór. Julo.

Drugie 10 000 wejść trwa dłużej - ale w lutym, na co wskazuje statystyka, bedzie 20 000.
Powodzenia

A czemu nie skolaborowaleś sie Januszku z Łukaszem aby do "mimochodu" dopisać Twoje wszystkie poprzednie posty? Trochę tego razem powinno byc?

Hej Antosiu - wracaj "Na Szlak"

Już jest. Dzisiaj 23 lutego o 7.50 było 19 999, a za chwilę około 8 rano licznik podał 20 000! Tak trzymać. To nie jest "Nasza klasa", ale i nie musi być. Na pewno wiele osób znajduje w NS coś ciekawego dla siebie. Pozdrowienia dla wszystkich Czytelników. Darz Gór.

W tej odsłonie jest juz 20036 - statystycznie jest szansa na 30000 jeszcze w tym roku.

Czy jest szansa na to, aby "Na Szlaku" miało papierowe wydanie raz w roku?
Może numer majowy - przed sezonem w Sudetach z informacjami o stanie szlaków, o możliwosciach noclegu (z rankingem jakości) i innymi pożytecznymi informacjami.

No cóż. Wydawcą i "zarządcą" tytułu jest Oddział wrocławski. Tylko od niego zależy forma wydawania, redakcja nie ma na to większego wpływu poza tym, że może prosić. Bez pieniędzy nie da się tego zrobić. Jedynie nacisk CZYTELNIKÓW na Oddział może skłonić do powrotu "na papier". Być może są pieniądze (jakieś, tego nie wiem), ale Oddział woli je przeznaczać na coś innego. Przydałaby się dotacja z "centrali" (ZG), ale nie wiem, czy jest jakakolwiek transmisja na kierunku ZG - oddziały wojewódzkie (miejskie), itd. To musiałby być masowy (choć to nie brzmi najładniej) nacisk ze strony Czytelników na ZG i Oddział. Wszak, tak naprawdę NS ma charakter ogólnopolski, choć pochodzi z Wro. (gdyby był z Wa albo z Kra, to pewnie byłoby inaczej). Ja widzę tu dużą rolę KTG, ale cóż. Nie ma jedności, choć "w jedności siła" i trzy środowiska są sobie niechętne (Wa, Kra i Wro),chociaż zupełnie nie wiem dlaczego. Wszyscy chcąca powrotu na papier, tylko jakoś mało komu chce się wyrazić to głośno i pod odpowiednim adresem - nie do Redakcji, ale do Wydawcy (oddziału). Pozdrawiam. Darz Gór. J23.

A jaki jest los wniosków delegatów na XVI Walnego Zjazdu PTTK w grupie spraw programowych?
Był tam wniosek, aby uznać magazyn turystyczno-krajoznawczy "Na Szlaku" jako czasopismo programowe całego Towarzystwa.