PTTK i pieniądze.

Czy można prowadzić schronisko czy bacówkę non profit - nie można.
Podatki, opłaty miejscowe itd - a dreptacze liczą na zniżki i spanie za symboliczną złotówkę.

A poza tym to zwykły znak czasów i upadek ideałów.
Ta kilkunastoletnia sądowa sprawa PTT contra PTTK o znak słowno-graficzny głowy kozicy ciągniona przez tak mocno ideowe PTT to najlepiej pokazuje wyższość monet nad symbolami.

Czołem!O tempora, o mores! Która to zależność znana była już od starożytności.

Nic tak nie szkodzi ideom, jak brak funduszy. Tak było, jest i będzie. W każdym ustroju i w każdych czasach.

Bacówkę PTTK non-profit prowadzić - jako hobby - można. Jest to hobby dosyć kosztowne i należy zatem na nie wcześniej zarobić gdzie indziej.

Natomiast z całą pewnością można poprowadzić schronisko, które przynosi godziwy zysk, a mimo to jest miłe, sympatyczne, przyjazne łazikom i nie bardzo drogie. I o to chodzi. Ludzie - takie to już z nich stworzenia - w swojej masie znacznie lepiej się przykładają do zarabiania pieniędzy niż do realizowania idei. I nie ma co się na to obrażać, tylko "głosując nogami" przysparzać zysku tym gospodarzom schronisk, którzy przyjęli odpowiadającą nam strategię osiągania tego zysku.

Pozdrawiam,
Łukasz

Za symboliczną złotówkę to raczej nie będzie. Ale może być w przystępnych cenach mimo ponoszenia tych wszystkich kosztów o których piszesz.
Znak czasów i upadek ideałów jest widoczny, masz rację, nawet na forum były tego przykłady.
Niby działacze stowarzyszenia firmujący swoje prywatne "biznesy" znakiem PTTK, to jest normalne?
Do czego prowadzi łączenie funkcji społecznych w stowarzyszeniu z pracą "na biało i na czarno" w biurze turystycznym ?
Każdy kto ma chociaż trochę pojęcia o tych sprawach wie że na tym przegrywa stowarzyszenie.
I masz rację "Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.............."
Pozdrawiam Zibi

Zastanawiam się ile lat świetlnych będzie musiało upłynąć, nim sami członkowie PTTK zrozumieją, że nikt za nich zmian w tym towarzystwie, i zarządzaniu nieruchomościami nie wprowadzi bez ich woli i pomocy.

Szczytem dobrego humoru, by tak rzec, jest proszę Państwa dawanie ogłoszeń że się szuka inwestorów z kapitałem, osób fizycznych i prawnych - co to wspomogą towarzystwo swoimi środkami.

Niby kogo chcecie zachęcać do inwestowania w te nasze chatki puchatka i insze schroniska, skoro w ogłoszeniach o przetargach podajecie, że je można unieważnić nie podając przyczyny?

To jest poważne, przyszłościowe podejście, otwarcie na kapitał?

Czy ktoś mógłby mnie oświecić, co się stało że Bacówka Jaworzec zmieniła właściciela?

Mag, zdegustowana polskimi "ideami"

W drodze na Jaworzynę czarnym szlakiem spotkaliśmy prywatną bacówkę - czynna w sezonie letnim.
Cena około 20-25 złotych za nocleg.
Cicho, czysto i życzliwie.
Działa od kilku lat.PTTK nie pomoże już nic i nikt, nie ma woli takiej woli.
Mam nadzieję, że znajdą się inwewstorzy z Czech i Słowacji, i konkurencja przejmie jeszcze istniejące obiekty.

Nic nie stoi na przeszkodzie aby Pan mógł prowadzić schronisko i ZARABIAĆ! Co to znaczy nie bardzo drogie? Ideą nie można zapłacić prądu, węgla,drewna na opał,wody,czynszu bardzo dużego dla Pttk,zus-u,wynagrodzeń dla pracowników, podatku od nieruchomości-urzędy miasta ulg dla PTTk nie przewidziały ,remontów bieżących oraz drobnych napraw-proszę nie pytać co to oznacza w praktyce bo nikt nie uwierzy.Nie mozna zapłacić ani wynagrodzić w żaden sposółb nie przespanych nocy dzierżawcy w schronisku.Jego praca to 24godz non-stop.Do tego należy doliczyć HAMSKIE często w tych czasach zachowanie pseudoturystów ,za które też nikt nie płaci.Pijana, rozwrzeszczana brać TURYSTYCZNA.Często schroniska służą takim ludziom za przystań na jedną noc.I wcale nie musi to być młodzież.W tej grupie na czele stoją ludzie w wieku od 30 do 50 lat.Często wzywana jest policja do awantur pijackich w schroniskach. Do kosztów należy koniecznie doliczyć całe wyposażenie obiektu.WSZYSTKO!!!Od łyżki do miski,od łóżka do pościeli i wyposażenia części noclegowej.Można jeszcze dopisać bardzo dużo,ale czy to ma sens.Przecież dzierżawca to i tak złodziej i pasożyt,więc po co się wysilać.Taki stereotyp panuje w PTTK i głowach turystów oraz działaczy PTTK.Dlaczego? Odpowiedz jest prosta .Regulamin PTTK jest z czasów PRL gdzie za wszystko płaciło państwo-czyli my wszyscy.Nastała demokracja ale regulamin się nie zmienił. Pttk nie łoży wogóle na utrzymanie schronisk scedował to na dzierżawców i informuje swoich członków o darmowych wrzątkach,spożywaniu własnego prowiantu ,rabatach itp.które ma obowiązek otrzymać od dzierżawcy schroniska.Jeżeli ten odmówi -to znaczy że to taki i owaki cwaniak.Żeby było śmieszniej PTTK nie refunduje w żaden sposób za korzystanie przez turystów z jadalni czy innych usług w schroniskach jak choćby ogrzewanie w zimie ,woda,sprzatanie itp.Oczywiście składki członkowskie pobiera.Ale korzystać z np.spozywania prowiantu mogą wszyscy nie tylko członkowie PTTK.Czy ktoś potrafi mi tą niedorzeczność wyjaśnić. Czynsze są bardzo wysokie ,niektórych nie sposób udzwignąć,dlatego dużo osób zaczyna rezygnować.I tu jest miejsce dla ludzi takich jak Łukasz! Pttk nigdy nie pozbędzie się złotej kury-obiektów z których można wycisnąć ile się tylko da,nic w nich nie inwestując.Propaganda PRL świetnie u nich funkcjonuje i tacy sami ludzie tam pracują.Zgadzam się z opinią iż średnia wieku w PTTK to 90lat. Kto finansuje tą działalność statutową ,jaki Minister ? Dlaczego ta instytucja nie jest sprywatyzowana.Przecież to majatek całego narodu Polskiego.Dlaczego zarządzają osoby które mają z tego profity? Trzeba być ślepym żeby tego nie widzieć.
Strategia osiągania zysku to wspaniały pomysł,jak zamierza Pan to zrealizować? Ekonomia swoje a Pan swoje.Nie obrażam się na ludzi z kanapkami niech sobie jedzą dalej,ale niech nie oczekują iż gospodarz schroniska będzie miły i uczynny .Jeżeli któryś z kierowników schronisk taki jest ,to oznacza to kamuwlaż .Ale nie chcecie chyba wiedzieć co oni o was TURYSTACH myślą i o PTTK.
Zeby takiej sytuacji nie stwarzać,nalezy zmienić statut .Zawrzeć porozumienie z gospodarzami schronisk . Wspólnie podjęte wyeliminuje te niedorzeczności.Jestem za ofiarowaniem dla czlonków wielu ulg i rabatów ,nawet w wyżywieniu ,ale to musi być uzgodnione i nie może obciążać gospodarza obiektu.Jest jeszcze inne wyjście,kierownik na etacie a PTTK pokrywa wszystkie koszty utrzymania obiektu.W takiej sytuacji turysta ma wszystko za darmo.!POROZUMIENIA I KULTURY OSOBISTEJ ZARZADZAJĄCYCH TU POTRZEBA.
Pozdrawiam

Witam!Kiedyś miałem taki pomysł, ale okazało się, że w Warszawie jestem w stanie zarabiać znacznie lepiej. Na szczęście nie ma obowiązku prowadzenia schroniska - o czym przypominam wszystkim marudzącym na swój los dzierżawcom.To znaczy np. 15 zł za nocleg.
Jak np. w prywatnym schronisku w Jaśliskach:
http://schronisko.jasliska.pl/
Jakoś funkcjonuje... Przecież właśnie o tym pisałem...

* * *

Teraz odniosę się do całej reszty postu.

Jakoś nie wzrusza mnie dola dzierżawcy schroniska PTTK. Owszem - zgadzam się, że obecnie większość gości to bydło. Owszem - zgadzam się, że PTTK doi ze swych obiektów i zarządza nimi fatalnie. Owszem - zgadzam się, że podatki, ZUS-y i inne koszty działalności są ogromne. Ale z drugiej strony, wszystko to jest wiadome PRZED objęciem dzierżawy, a przetarg na dzierżawę wygrywa się samemu podając proponowany czynsz dzierżawny. Regulamin schroniska PTTK (własne posiłki, wrzątek itd.) też jest znany PRZED objęciem obiektu. Tak jak i stan budynku.

Dlatego pisanie o biednych, pokrzywdzonych dzierżawcach, to zwykłe - pardon my friend - pitolenie w bambus.Kultura, uśmiech i uczynność dla turysty ze strony dzierżawcy, to żadna łaska. To PSI OBOWIĄZEK usługodawcy wobec (potencjalnego) klienta. Nawet jak przyjdzie on do schroniska z własnymi kanapkami i popije je herbatą zrobioną z bezpłatnego wrzątku. Jeśli tego dzierżawca nie pojmie - fora ze dwora.

A strategię opisaną w regulaminie PTTK z powodzeniem realizują obiekty prywatne (choćby wyżej wspomniane schronisko w Jaśliskach, ale nie tylko). I jakoś żyją. Czyli się da.

Pozdrawiam,
Łukasz

PS. Nie odpowiadaj, jeśli masz zamiar pozostać anonimowy.
Ł.

I nie tylko schroniska. W kilkuosobowych pokojach bez pełnego węzła sanitarnego za 15 zł można bez problemu znaleść nocleg w większości kraju. Za 1 pokój dwuosobowy z łazienką wynajęty na 1 noc w tym roku w atacji GOPR w Ustrzykach Górnych zapłacę 40 zł. Mogę jeść kanapki do woli i wrządku też mi nikt nie odmówi.
W gospodarstwach agroturystycznych w miejscowościach turystycznych także często płacę 50 zł za pokój z łazienką. Często kuchnia jest do dyspozycji gości.

Należy przeczytac na stronie PTTK Karpaty ogloszenie o kapitale prywtnym który to podniesie z ruiny ich obiekty.
Fantazja przerasta ich samych. W zamian otrzymacie przyżeczenie pierwokupu.Zarząd główny sprzedaje tylko to co już nikt nie chce-zdewastowane budynki.
Może naiwni jednak jeszcze są?