Imprezy PTTK
SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
wszystkich wiadomości w wątku: 25
data najnowszej wiadomości: 2007-06-06
Temat: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: sefer
Data: 2007-06-05 00:01:08
Treść wiadomości usunięta!
Proszę nie umieszczać żadnych ogłoszeń na Forum PTTK! Użytkownik otrzymuje ostrzeżenie!
Łukasz Aranowski
Proszę nie umieszczać żadnych ogłoszeń na Forum PTTK! Użytkownik otrzymuje ostrzeżenie!
Łukasz Aranowski
Pozdrawiam
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: JAK
Data: 2007-06-05 07:01:06
Witam,
propozycja wspaniała !!! Sam jestem koordynatorem podobnej akcji Młodziezowej Szkoły Górskiej PTTK-PTSM. Mam tylko jedną wątpliwość: Seba, jak można być Przodownikiem Turystyki Górskiej PTTK, nie będąc członkiem PTTK. To coś tak jakby zostać matką i zachować dla siebie dziewiczość.
Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński - PTTK w Żyrardowie
propozycja wspaniała !!! Sam jestem koordynatorem podobnej akcji Młodziezowej Szkoły Górskiej PTTK-PTSM. Mam tylko jedną wątpliwość: Seba, jak można być Przodownikiem Turystyki Górskiej PTTK, nie będąc członkiem PTTK. To coś tak jakby zostać matką i zachować dla siebie dziewiczość.
Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński - PTTK w Żyrardowie
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: Przodownik 1811
Data: 2007-06-05 10:00:31
propozycja wspaniała !!! Sam jestem koordynatorem podobnej akcji Młodziezowej Szkoły Górskiej PTTK-PTSM. Mam tylko jedną wątpliwość: Seba, jak można być Przodownikiem Turystyki Górskiej PTTK
Ja mam jeszcze więcej wątpliwości: Co daje taka szkoła, jeżeli nawet przodownicy turystyki górskiej PTTK, posiadający uprawnienia nadane przez KTG ZG PTTK, nie mają możliwości samodzielnie organizować i prowadzić wycieczek górskich? Przecież jak chcemy zorganizować wycieczkę szkoleniową dla przodowników i kandydatów na przodowników, to przepis nam nakazuje wynajmować zawodowego przewodnika z uprawnieniami na dany obszar "żebyśmy sobie krzywdy nie zrobili"! A może w tym całym szkoleniu chodzi właśnie o to, by jego uczestników dokładnie nauczyć, w których pasmach górskich, kiedy i jakiego rodzaju przewodnika górskiego muszą wynajmować?Można oczywiście uprawiać "partyzantkę turystyczną" czyli np. chodzić zygzakami poza szlakami - omijając parki, rezerwaty przyrody i trawersując zboczami gór po chaszczach - tak aby nie przekraczać magicznej poziomicy 1000 m n.p.m. Tylko czy ktoś będąc przy zdrowych zmysłach ma na coś takiego ochotę?
Przodownikom TG PTTK na przykład, aby być w zgodzie z naszym chorym prawem, nie pozostaje nic innego jak wypełnianie określonego Regulaminem Przodownika TG obowiązku organizowania i prowadzenia wycieczek górskich w górach Czech, Słowacji czy Ukrainy, gdzie jest normalnie, gdzie nasze dziwaczne przepisy tam nie sięgają. Dlatego Wielkopolski Klub Przodowników Turystyki Górskiej na przykład od wielu lat organizuje wycieczki szkoleniowe i zloty przodownickie w górach za granicą. Kolejny XXXIII Zlot Przodowników Turystyki Górskiej Ziemi Wielkopolskiej odbędzie się po czeskiej stronie w Sudetach Wschodnich (Jesioniki) w dniach 6-10 czerwca. Właśnie za chwilę zacznę pakować plecak...
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: sefer
Data: 2007-06-05 11:47:14
Już odpowiadam na wątpliwości- pierwszy raz loguje się na tym forum i nie bardzo umiałem wpisać ID oddziału- należę do Krakowskiego;].
Jeśli robicie coś podobnego to proszę o kontakt, może mała wymiana doświadczeń
Lechu to Szkoła Turystyki Górskiej, więc Twoje obawy są nieuzasadnione, o wynajmowaniu przewodnika nie ma nic w programie w takiej formie jak Ty mówisz, ponieważ szkolimy TURYSTÓW INDYWIDUALNYCH , a więc osoby nie podlegające przepisom nakazującym wynajmowanie przewodnika. Nie muszę go wynajmować , ani chodzić zygzakiem, ponieważ sam nim zostałem. A szkolenie dotyczy głównie merytoryki chodzenia po górach. Jeśli chcesz się przekonać- zapraszam serdecznie, każdy jest mile widziany.
Pozdrowienia
Sebastian Fijak
Jeśli robicie coś podobnego to proszę o kontakt, może mała wymiana doświadczeń
Lechu to Szkoła Turystyki Górskiej, więc Twoje obawy są nieuzasadnione, o wynajmowaniu przewodnika nie ma nic w programie w takiej formie jak Ty mówisz, ponieważ szkolimy TURYSTÓW INDYWIDUALNYCH , a więc osoby nie podlegające przepisom nakazującym wynajmowanie przewodnika. Nie muszę go wynajmować , ani chodzić zygzakiem, ponieważ sam nim zostałem. A szkolenie dotyczy głównie merytoryki chodzenia po górach. Jeśli chcesz się przekonać- zapraszam serdecznie, każdy jest mile widziany.
Pozdrowienia
Sebastian Fijak
Pozdrawiam
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: WoBa
Data: 2007-06-05 14:44:24
Wszyscy nauczyli się co, jak, gdzie, z czym i dlaczego należy robić w górach, by wywieźć z nich jedynie dobre wspomnienia.
Włącznie ze słynnym już trio z którego jednego z nich ściągali TOPR-owcy spod Koziego Wierchu? http://www.beskidzkie.fora.pl - Beskidzkie Forum
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: sefer
Data: 2007-06-05 14:50:09
To trio nie pojawiło się na rajdzie, który był zakończeniem STG w zeszłym roku i jako tacy nie ukończyli jej.
O samym trio mogę tylko powiedzieć, że byli to ludzie nie reformowali, których jedynym powodem przyjazdu na STG była chęć spędzenia tanim kosztem(bo było dofinansowanie z grantu)wakacji w górach. Ci by się nie mówiło i kto by tego nie mówił oni by i tak to olali- doskonałym tego przykładem było, to ,że przed całym zajściem(które nie zaszło w czasie spotkań STG gwoli ścisłości)mieli zajęcia z TOPRowcem i inne na ,których podkreślane były w różny sposób niedopuszczalność takich zachowań.
Pozdrawiam
Sebastian Fijak
O samym trio mogę tylko powiedzieć, że byli to ludzie nie reformowali, których jedynym powodem przyjazdu na STG była chęć spędzenia tanim kosztem(bo było dofinansowanie z grantu)wakacji w górach. Ci by się nie mówiło i kto by tego nie mówił oni by i tak to olali- doskonałym tego przykładem było, to ,że przed całym zajściem(które nie zaszło w czasie spotkań STG gwoli ścisłości)mieli zajęcia z TOPRowcem i inne na ,których podkreślane były w różny sposób niedopuszczalność takich zachowań.
Pozdrawiam
Sebastian Fijak
Pozdrawiam
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: Przodownik 1811
Data: 2007-06-05 15:50:52
Nie muszę go wynajmować , ani chodzić zygzakiem, ponieważ sam nim zostałem.
Czy mam rozumieć, że jako państwowy przewodnik beskidzki masz prawo prowadzić grupy zorganizowane na taką na przykład podwrocławską Ślężę, która wg rozporządzeń ministerialnych jest uznana za obszar górski zastrzeżony wyłącznie dla przewodników sudeckich, i gdzie partie szczytowe tego masywu stanowią obszar rezerwatu przyrody?Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: WoBa
Data: 2007-06-05 16:01:51
Czytałem wypowiedzi jednego z nich [tego ratowanego] na forum współorganizatora STG.
Rzeczywiście... hmmm... chory człowiek
Rzeczywiście... hmmm... chory człowiek
http://www.beskidzkie.fora.pl - Beskidzkie Forum
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: sefer
Data: 2007-06-05 18:39:35
Lechu nie obchodzą mnie teraz w ogóle Sudety bo szkoła jest na terenie Beskidów. Na Ślęże się nie wybieram i nie mam takiego zamiaru w najbliższym czasie.
Ludzie po szkole mają wiedzę konieczna do bezpiecznej i PRZYJEMNEJ wędrówki jako turyści indywidualni, a tacy przewodnika wynajmować nie muszą.
Ludzie po szkole mają wiedzę konieczna do bezpiecznej i PRZYJEMNEJ wędrówki jako turyści indywidualni, a tacy przewodnika wynajmować nie muszą.
Pozdrawiam
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: Przodownik 1811
Data: 2007-06-05 19:14:05
Lechu nie obchodzą mnie teraz w ogóle Sudety bo szkoła jest na terenie Beskidów.
Skoro tak, to szkoła powinna chyba nosić nazwę "Szkoła Turystyki po Beskidach"Ludzie po szkole mają wiedzę konieczna do bezpiecznej i PRZYJEMNEJ wędrówki jako turyści indywidualni, a tacy przewodnika wynajmować nie muszą.
W takim razie z tą szkoła jest coś nie tak, bo przecież BEZPIECZNIEJ i PRZYJEMNIEJ jest wędrować po górach w grupie niż w pojedynkę. A grupy jak na razie na obszarach górskich w parkach, rezerwatach przyrody i powyżej 100o m n.p.m. muszą być prowadzone przez państwowego przewodnika z uprawnieniami na dany obszar uznany przez urzędników państwowych za "górski". Upór urzędników ministerialnych, którzy nie chcą uznać wieloletniego doświadczenia w organizowaniu i prowadzeniu turystyki górskiej oraz uprawnień społecznych kadry instruktorów i przodowników PTTK, świadczy tylko jak pełne fałszu i obłudy są deklaracje kolejnych zmieniających się ekip rządzących o budowaniu społeczeństwa obywatelskiego.
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: sefer
Data: 2007-06-05 19:39:36
Lechu mylisz pojęcia - grupa zorganizowana to taka ,która jest wysyłana w góry przez jakąś organizację, natomiast nasi kursanci jak uznają ,że chcą jechać nawet 30 osób i razem się zbierają - NIE SĄ GRUPĄ ZORGANIZOWANĄ, ponieważ wg. prawa każdy z nich jest osobą indywidualną mimo,że idą w grupie. Równie dobrze jakbym szedł z dziewczyną musiałbym wg. Twojego rozumowania brać przewodnika.
Poczytaj przepisy, a nie wymyślaj jakieś niestworzone historie.
Poczytaj przepisy, a nie wymyślaj jakieś niestworzone historie.
Pozdrawiam
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: Przodownik 1811
Data: 2007-06-05 20:39:35
mylisz pojęcia - grupa zorganizowana to taka ,która jest wysyłana w góry przez jakąś organizację, natomiast nasi kursanci jak uznają ,że chcą jechać nawet 30 osób i razem się zbierają - NIE SĄ GRUPĄ ZORGANIZOWANĄ, ponieważ wg. prawa każdy z nich jest osobą indywidualną mimo,że idą w grupie. Równie dobrze jakbym szedł z dziewczyną musiałbym wg. Twojego rozumowania brać przewodnika.
Nie mylę żadnych pojęć. Jeżeli z tą Szkoła Turystyki Górskiej zareklamowałeś się na Forum PTTK, to weź pod uwagę specyfikę działalności tego stowarzyszenia. W PTTK-u wyjazdy na górską wędrówkę organizuje się dobrowolnie w ramach kól i klubów i nikt nie jest w góry wysyłany. Grupa organizuje się i umawia. Turyści indywidualni mogą się przypadkowo spotkać na szlaku, ale kiedy razem wyjeżdżają i razem organizują się i wędrują szlakami to prawnie obowiązuje nawet ustna umowa. I w takiej sytuacji nie ma pojęcia grupa niezorganizowana. Takie pojęcie "grupa niezorganizowana" jest całkowicie abstrakcyjne. Grupa to grupa. I nie ma znaczenia czy to grupa członków PTTK, czy harcerzy, czy pielgrzymów. I daj sobie spokój z przykładem spaceru z dziewczyna, bo to nie ta waga i powaga problemu. Problem jest bardzo poważny, bo dotyczy nie uznawania przez władze państwowe wewnętrznych uprawnień społecznej kadry instruktorów i przodowników PTTK, którzy - co w dzisiejszych trudnych dla turystyki czasach wydaje się niepodobieństwem - dzielą się swoją wiedza i doświadczeniem - za darmo.Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: Wachmistrz
Data: 2007-06-05 20:49:14
Lechu!
O nieuznawaniu uprawnień PTTKowskich przez władze, które prawa do tego uzurpują sobie bladego pojęcia w temacie nie mając dyskutowaliśmy wielokrotnie.
Nie torpeduj natomiast pomysłu Sebastiana, bo mam wrażenie że chodzi mu o coś z goła innego. Myśmy swojego czasu robili w wakacje coś co nazywaliśmy Wakacyjną Szkołą Turystyki. Codziennie przez 5 dni tygodnia grupa dzieciaków pod opieką przewodnika lub przodownika TP wyruszała w najbliższą okolicę Białegostoku. Nie dostawali żadnych uprawnień. Ale jednak chyba coś z tego wynosili. Uczyli się poruszać z mapą i kompasem, rozróżniać drzewa, rozpalić ognisko (a także gdzie go rozpalac nie wolno), dowiedzieli się że coś takiego jak PTTK istnieje i co robi, że są odznaki turystyczne poznawali najbliższa okolicę; szlaki, warsztaty twórców ludowych, muzea, rezerwaty przyrody.
I odnoszę wrażenie, że taki sam w zarysie zamiar postawił przed sobą Sebastian. Może po takiej szkole chłopak biorąc na wycieczkę w góry swoją dzieczynę dzięki zdobytej wiedzy i umiejętnościom nie przyspoży pracy GOPRowcom. Tylko tyle i aż tyle. Pozdrawiam
O nieuznawaniu uprawnień PTTKowskich przez władze, które prawa do tego uzurpują sobie bladego pojęcia w temacie nie mając dyskutowaliśmy wielokrotnie.
Nie torpeduj natomiast pomysłu Sebastiana, bo mam wrażenie że chodzi mu o coś z goła innego. Myśmy swojego czasu robili w wakacje coś co nazywaliśmy Wakacyjną Szkołą Turystyki. Codziennie przez 5 dni tygodnia grupa dzieciaków pod opieką przewodnika lub przodownika TP wyruszała w najbliższą okolicę Białegostoku. Nie dostawali żadnych uprawnień. Ale jednak chyba coś z tego wynosili. Uczyli się poruszać z mapą i kompasem, rozróżniać drzewa, rozpalić ognisko (a także gdzie go rozpalac nie wolno), dowiedzieli się że coś takiego jak PTTK istnieje i co robi, że są odznaki turystyczne poznawali najbliższa okolicę; szlaki, warsztaty twórców ludowych, muzea, rezerwaty przyrody.
I odnoszę wrażenie, że taki sam w zarysie zamiar postawił przed sobą Sebastian. Może po takiej szkole chłopak biorąc na wycieczkę w góry swoją dzieczynę dzięki zdobytej wiedzy i umiejętnościom nie przyspoży pracy GOPRowcom. Tylko tyle i aż tyle. Pozdrawiam
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: sefer
Data: 2007-06-05 21:09:38
Słuchaj, przykro mi, ale jak się umawiam z dwójką kolegów to nie jest to grupa zorganizowana. kropka.
Skoro lubisz zloty na szlaku po 100-150 osób Twoja głowa twój problem- ja szkolę turystów indywidualnych i jakbyś nie wiedział PTTK , a przynajmniej w Krakowie stawia się właśnie na ten typ turystyki.
Przykład z dziewczyną jest jak najbardziej na miejscu, a walką z urzędami możesz sam się zająć. Ja szkolę jak nie robić krzywdy sobie samemu i tym fajnym gościom z błękitnym krzyżem.
W STG nie chodzi o jakieś papierki tylko o czystą wiedzę górską.
Skoro lubisz zloty na szlaku po 100-150 osób Twoja głowa twój problem- ja szkolę turystów indywidualnych i jakbyś nie wiedział PTTK , a przynajmniej w Krakowie stawia się właśnie na ten typ turystyki.
Przykład z dziewczyną jest jak najbardziej na miejscu, a walką z urzędami możesz sam się zająć. Ja szkolę jak nie robić krzywdy sobie samemu i tym fajnym gościom z błękitnym krzyżem.
W STG nie chodzi o jakieś papierki tylko o czystą wiedzę górską.
Pozdrawiam
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: WoBa
Data: 2007-06-05 21:20:27
Nie torpeduj natomiast pomysłu Sebastiana, bo mam wrażenie że chodzi mu o coś z goła innego.
Ja też tak myślę. Czy nie aby o osobę pana Skibickiego (współorganizatora)?http://www.beskidzkie.fora.pl - Beskidzkie Forum
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: Wachmistrz
Data: 2007-06-05 21:57:50
Wybacz nie rozumiem, ale być może nie muszę.
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: Przodownik 1811
Data: 2007-06-05 22:11:24
Skoro lubisz zloty na szlaku po 100-150 osób
Niestety, swymi domysłami trafiłeś w pudło. Nie lubię dużych liczebnie zlotów ani wycieczek górskich i takich nigdy nie organizowałem. Ja szkolę jak nie robić krzywdy sobie samemu i tym fajnym gościom z błękitnym krzyżem.
Sam, ograniczajac się tylko do Beskidów, naprawdę niewiele zdziałasz. A tym bardziej towarzystwo Z. Skibickiego może przynieść więcej szkody niż pożytku. Zauważ, że przodownicy turystyki górskiej PTTK również by mogli szkolić poprzez organizowanie i prowadzenie imprez turystyki kwalifikowanej m.in. dla młodzieży. Problem w tym, że w myśl naszego chorego prawa byłoby to nielegalne. A kiedyś tak się wychowywało przyszłych turystów, dopóki ta kadra nie została pozbawiona znaczenia i nie uległa zdziesiątkowaniu za sprawą głupich przepisów i w majestacie prawa. walką z urzędami możesz sam się zająć.
Kolejne pudło! Nie ja mam się tym zajmować, a powinny się przede wszystkim zająć odpowiednie władze ZG PTTK.Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: sefer
Data: 2007-06-05 22:25:21
Nie szkolę sam- mamy innych przewodników z kół studenckich z Krakowa i Gliwic,a równocześnie
Przodowników(sam nim jestem)- prawie każdy przewodnik jest równocześnie przodownikiem- przynajmniej w Krakowie.
Psychologów-trenerów radzenia sobie ze stresem i technik interpersonalnych.
Zygmunt jest osobą dla niektórych kontrowersyjną, ale nie można mu zarzucić braku doświadczenia- prawie 50letniego oraz kapitalnej pedagogiki- nie sztuka mieć wiedzę, trzeba umieć ją jeszcze przekazać, a on to umie.
Cały projekt pod względem pedagogicznym i merytorycznym już w zeszłym roku przeszedł przez dyskusję i weryfikację.
W tym rejonie Beskidów mamy możliwość stawienia czoła nawet terenom o charakterystyce wysokogórskiej,ale jeszcze w miarę bezpiecznych jak np. Babia G.
Słuchaj nie wiem co Ciebie gryzie, ale dyskredytując pracę innych na pewno nie zyskasz wiele w oczach innych.
Przodowników(sam nim jestem)- prawie każdy przewodnik jest równocześnie przodownikiem- przynajmniej w Krakowie.
Psychologów-trenerów radzenia sobie ze stresem i technik interpersonalnych.
Zygmunt jest osobą dla niektórych kontrowersyjną, ale nie można mu zarzucić braku doświadczenia- prawie 50letniego oraz kapitalnej pedagogiki- nie sztuka mieć wiedzę, trzeba umieć ją jeszcze przekazać, a on to umie.
Cały projekt pod względem pedagogicznym i merytorycznym już w zeszłym roku przeszedł przez dyskusję i weryfikację.
W tym rejonie Beskidów mamy możliwość stawienia czoła nawet terenom o charakterystyce wysokogórskiej,ale jeszcze w miarę bezpiecznych jak np. Babia G.
Słuchaj nie wiem co Ciebie gryzie, ale dyskredytując pracę innych na pewno nie zyskasz wiele w oczach innych.
Pozdrawiam
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: Przodownik 1811
Data: 2007-06-05 22:36:56
Nie szkolę sam- mamy innych przewodników z kół studenckich z Krakowa i Gliwic,a równocześnie
Przodowników(sam nim jestem)
No jeżeli ci przodownicy- przewodnicy są takimi samymi członkami PTTK, jak w Twoim profilu, to zupełnie nie rozumiem czego właściwie oczekujesz od tego forum. Przodowników(sam nim jestem)
prawie każdy przewodnik jest równocześnie przodownikiem- przynajmniej w Krakowie.
Na szczęście turystyka górska w Polsce nie ogranicza się tylko do Krakowa i pobliskiej części Beskidów. To, że w Krakowie prawie każdy przewodnik jest przodownikiem czy na odwrót (co i tak na jedno wychodzi), nie oznacza, że w pozostałych regionach kraju nie może być uznana za wystarczajacą kadra górska przodowników i instruktorów PTTK.W moim regionie działalność górska od lat opiera się wyłącznie na społecznych inicjatywach, wśród których prym wiodą przodownicy turystyki górskiej PTTK, a nie na przewodnikach. Istnieje kilka prężnie działających klubów górskich, w tym Wielkopolski Klub Przodowników Turystyki Górskiej. Te kluby, z których najstarszym jest Klub Górski "Grań" przy O/Poznańskim PTTK, od lat zrzeszają i szkolą przodowników turystyki górskiej. To one przez całe lata organizowały obozy wędrowne i wycieczki w góry, na których wychowano przyszłych miłośników gór. A w dodatku korzystano tam z bazy noclegowej, gastronomii itp., dając miejscowym ludziom zarabiać na turystyce. Pytam: CZY TO BYŁO ZŁE?
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: sefer
Data: 2007-06-05 22:59:20
Lechu to jest OGŁOSZENIE, że jest impreza i zapraszamy.
Nie podoba Ci się, nikt nie każe Ci przyjeżdżać, naprawdę.
Wybacz, ale znosisz temat na uznawanie kadry w Twoim regionie. Z całym szacunkiem, jak zauważyłeś STG zajmuje się szkoleniem merytorycznym i nie ma tutaj żadnej dyskryminacji przodowników.
Zapraszam jeszcze raz.
Nie podoba Ci się, nikt nie każe Ci przyjeżdżać, naprawdę.
Wybacz, ale znosisz temat na uznawanie kadry w Twoim regionie. Z całym szacunkiem, jak zauważyłeś STG zajmuje się szkoleniem merytorycznym i nie ma tutaj żadnej dyskryminacji przodowników.
Zapraszam jeszcze raz.
Pozdrawiam
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: tomek.jg
Data: 2007-06-06 07:31:08
Przecież jak ogłoszenie o szkole ukazało się na Forum PTTK to nie musi ona mieć nic wspólnego z samym PTTK i jego przepisami, przodownikami itd. To tylko ogłoszenie - zresztą sam pomysł bardzo mi się podoba.
A co do grup zorganizowanych i przewodników to widzę jak mocno lobbujesz za tym aby każda grupa miała przewodnika - bo przecież każda grupa to grupa zorganizowana czyż nie?
Organizujemy wycieczki w AKT i chodzimy w grupach powyżej 1000m npm na teren parku narodowego i na szczęście nie ma przepisu który by nam nakazywał posiadanie przewodnika - jeszcze tego by brakowało.
Z tego miejsca chciałbym się opowiedzieć za wolnym rynkiem i wyborem przez turystów jaką grupą chcą być.
Pomysły szkoleń dla turystów indywidualnych bardzo popieram ponieważ zniweluje może to trochę ilość panienek w szpilkach na szlaku.
PS: Jutro mamy dzień wolny, więc warto spakować plecak i wyjść w góry.
Pozdrawiam
A co do grup zorganizowanych i przewodników to widzę jak mocno lobbujesz za tym aby każda grupa miała przewodnika - bo przecież każda grupa to grupa zorganizowana czyż nie?
Organizujemy wycieczki w AKT i chodzimy w grupach powyżej 1000m npm na teren parku narodowego i na szczęście nie ma przepisu który by nam nakazywał posiadanie przewodnika - jeszcze tego by brakowało.
Z tego miejsca chciałbym się opowiedzieć za wolnym rynkiem i wyborem przez turystów jaką grupą chcą być.
Pomysły szkoleń dla turystów indywidualnych bardzo popieram ponieważ zniweluje może to trochę ilość panienek w szpilkach na szlaku.
PS: Jutro mamy dzień wolny, więc warto spakować plecak i wyjść w góry.
Pozdrawiam
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: sefer
Data: 2007-06-06 08:05:07
Tomek z tymi przepisami to jest tak, że w rozp. Min. Gospodarki jest napisane ,że GRUPY ZORGANIZOWANE muszą mieć przewodnika powyżej 1000m npm i w rezerwatach oraz PN. To istnieje, ale ja cały czas podkreślam- grupa przyjaciół wedle prawa nie jest grupą. Jest to kilku turystów indywidualnych, którzy postanowili iść razem- Lech tego nie rozumie.Jego problem, jego strata.
STG jest właśnie dla takich ludzi i chodzi w niej o zdobywanie jakiś papierków, uważam wręcz, że byłoby to szkodliwe dla jej formuły, bo ludzie uczyliby się dla tego papierka.
W ten sposób uczą się tylko dla siebie samego i oto chodzi.
STG jest właśnie dla takich ludzi i chodzi w niej o zdobywanie jakiś papierków, uważam wręcz, że byłoby to szkodliwe dla jej formuły, bo ludzie uczyliby się dla tego papierka.
W ten sposób uczą się tylko dla siebie samego i oto chodzi.
Pozdrawiam
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: sefer
Data: 2007-06-06 08:11:55
chodzi w niej o zdobywanie jakiś papierków
Miało być oczywiście:chodzi w niej NIE o zdobywanie jakiś papierków
Pozdrawiam
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: Tomek Dygała
Data: 2007-06-06 08:33:20
w rozp. Min. Gospodarki jest napisane ,że GRUPY ZORGANIZOWANE muszą mieć przewodnika powyżej 1000m npm i w rezerwatach oraz PN.
trochę mijasz się z prawdą.W rozporządzeniu mowa jest o wycieczkach nigdzie nie ma mowy o grupach zorganizowanych.
a konkretnie, w załączniku nr 3 do rozporządzenia jest tak:
§ 3. 1. Wycieczki piesze lub narciarskie na terenach górskich, leżących na obszarach parków narodowych i rezerwatów przyrody oraz leżących powyżej 1.000 m n.p.m., mogą prowadzić tylko górscy przewodnicy turystyczni.
Niemniej zamiast bić pianę nad (bez)sensownością tego zapisu, czekajmy lepiej na nowe rozporządzenie, które może lada moment się ukaże:
http://bip.mswia.gov.pl/portal/bip/69/860/
a tam też są kwiatki
pzdr.
Tomek D
Temat: Re: SZKOŁA TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Autor: sefer
Data: 2007-06-06 08:41:08
Przepraszam w takim razie za wprowadzenie w błąd;d
Pozdrawiam