Krajoznawstwo
Zakamuflowana cenzura...
wszystkich wiadomości w wątku: 6
data najnowszej wiadomości: 2003-03-24
Temat: Zakamuflowana cenzura...
Autor: Przodownik 1811
Data: 2003-03-03 14:59:13
ZAKAMUFLOWANA CENZURA KRAJOZNAWSTWA
Formalnie uznane uprawnienia do przekazywania treści krajoznawczych za pomocą głoszenia żywego słowa wycieczkom w terenie są tylko jedne - państwowe przewodnickie. Mówi o nich szczegółowo Ustawa o Usługach Turystycznych i rozporządzenia do niej. Egzamin dający prawo do głoszenia wiedzy krajoznawczej wycieczkom zdaje się przed komisją państwową i urzędnikami przy Urzędzie Wojewódzkim.
Uważam jest to jest po prostu chore. Przewodnictwo turystyczne powinno być wolnym zawodem jak w innych krajach europejskich i jak było w okresie normalności lat 1890 - 1997. Jednak środowiska przewodników zawodowych przepchnęły przepisy sprzeczne z Konstytucją RP ograniczające rolę kadry programowej PTTK (przodowników turystyki pieszej, przodowników turystyki górskiej, przodowników narciarskich itp.). Konstytucja RP gwarantuje wolność rozpowszechniania informacji, zatem także treści krajoznawczych, które zgodnie z jej brzmieniem nie mogą być objęte cenzurą dopuszczającą tylko "prawomyślny" przekaz informacyjny głoszony przez państwowych przewodników, uznanych za "jedynych słusznych głosicieli prawdy". Jest w to istocie zakamuflowana forma cenzury, która w Polsce jest KONSTYTUCYJNIE ZABRONIONA.
W końcu monopolu przewodnictwa turystycznego po miastach nie można
argumentować względami bezpieczeństwa (jak w górach), a tu też wprowadzono cenzurę. Jeżeli
ja - jako przodownik turystyki pieszej PTTK - przykładowo oprowadzę społecznie po Poznaniu grupę przyjaciół z Klubu Českých Turistů (kiedyś faktycznie taką grupę oprowadziłem), pokażę im Ratusz, opowiem o historii jego budowy, o tym, że pierwszy murowany budynek ratusza powstał za czasów Wacława II, pokażę w podziemiach na gotyckim sklepieniu czeskie królewskie herby jako pamiątkę wspólnych dziejów... Jeśli zaprowadzę ich na Wzgórze Św. Wojciecha, opowiem o postaci świętego imiennika ulicy rodem z Czech i roli jaką odegrał w Wielkopolsce, pokażę miejsce gdzie na tym Wzgórzu stał kiedyś drewniany kościół Braci Czeskich i opowiem o tym, że drukowali też pierwsze polskie książki, to jest to rozpowszechnianie informacji krajoznawczych... Ale niestety naruszam szereg przepisów, tyle że... sprzecznych z Konstytucją RP.
A wydawać by się mogło, że zgodnie z Konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej wolno mi to robić. Stanowi ona:
Art.54: "Każdemu zapewnia się WOLNOŚĆ wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i ROZPOWSZECHNIANIA INFORMACJI. (...) CENZURA PREWENCYJNA środków społecznego przekazu (...) SĄ ZAKAZANE."
Organizacje społeczne jak PTTK, PTT czy inne mają system własnych uprawnień, każda organizacja ma swoje o różnych nazwach. O tym do czego służą te uprawnienia i jakie mają prawa ich posiadacze mówią wewnętrzne przepisy tych organizacji (PTTK, PTT, ZHP), np. przodownik turystyki górskiej PTTK, przewodnik GOT PTT, stopień przewodnika w ZHP itp.
Jest to zgodne z Konstytucją RP:
Art.12: "Rzeczpospolita Polska ZAPEWNIA WOLNOŚĆ tworzenia i DZIAŁANIA związków zawodowych, organizacji społeczno-zawodowych rolników STOWARZYSZEŃ, ruchów obywatelskich, innych dobrowolnych zrzeszeń oraz fundacji."
Zatem nie powinno nikomu przeszkadzać, że w różnych organizacjach są ludzie zajmujący się społecznie prowadzeniem wycieczek i grup w terenie. A jednak... wprowadzono różne zakamuflowane formy przymusu do stosowania cenzury poprzez restrykcje i kary grożące działaczom społecznym wykonującym społecznie (nieodpłatnie) zadania przewodnika. Oto wymowny przykład przepisu gwałcącego konstytucyjne prawa człowieka i obywatela RP.
Kodeks wykroczeń:
Art. 60(1) (67)
§ 4. (69) Kto:
1) wykonuje bez wymaganych uprawnień zadania przewodnika turystycznego (...)
- podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.
Pięknie... Tak właśnie wygląda w Polsce konstutucyjnie zagwarantowana wolność ROZPOWSZECHNIANIA INFORMACJI, W TYM INFORMACJI KRAJOZNAWCZYCH...
Tak realizuje się KONSTYTUCYJNY ZAKAZ CENZURY...
Formalnie uznane uprawnienia do przekazywania treści krajoznawczych za pomocą głoszenia żywego słowa wycieczkom w terenie są tylko jedne - państwowe przewodnickie. Mówi o nich szczegółowo Ustawa o Usługach Turystycznych i rozporządzenia do niej. Egzamin dający prawo do głoszenia wiedzy krajoznawczej wycieczkom zdaje się przed komisją państwową i urzędnikami przy Urzędzie Wojewódzkim.
Uważam jest to jest po prostu chore. Przewodnictwo turystyczne powinno być wolnym zawodem jak w innych krajach europejskich i jak było w okresie normalności lat 1890 - 1997. Jednak środowiska przewodników zawodowych przepchnęły przepisy sprzeczne z Konstytucją RP ograniczające rolę kadry programowej PTTK (przodowników turystyki pieszej, przodowników turystyki górskiej, przodowników narciarskich itp.). Konstytucja RP gwarantuje wolność rozpowszechniania informacji, zatem także treści krajoznawczych, które zgodnie z jej brzmieniem nie mogą być objęte cenzurą dopuszczającą tylko "prawomyślny" przekaz informacyjny głoszony przez państwowych przewodników, uznanych za "jedynych słusznych głosicieli prawdy". Jest w to istocie zakamuflowana forma cenzury, która w Polsce jest KONSTYTUCYJNIE ZABRONIONA.
W końcu monopolu przewodnictwa turystycznego po miastach nie można
argumentować względami bezpieczeństwa (jak w górach), a tu też wprowadzono cenzurę. Jeżeli
ja - jako przodownik turystyki pieszej PTTK - przykładowo oprowadzę społecznie po Poznaniu grupę przyjaciół z Klubu Českých Turistů (kiedyś faktycznie taką grupę oprowadziłem), pokażę im Ratusz, opowiem o historii jego budowy, o tym, że pierwszy murowany budynek ratusza powstał za czasów Wacława II, pokażę w podziemiach na gotyckim sklepieniu czeskie królewskie herby jako pamiątkę wspólnych dziejów... Jeśli zaprowadzę ich na Wzgórze Św. Wojciecha, opowiem o postaci świętego imiennika ulicy rodem z Czech i roli jaką odegrał w Wielkopolsce, pokażę miejsce gdzie na tym Wzgórzu stał kiedyś drewniany kościół Braci Czeskich i opowiem o tym, że drukowali też pierwsze polskie książki, to jest to rozpowszechnianie informacji krajoznawczych... Ale niestety naruszam szereg przepisów, tyle że... sprzecznych z Konstytucją RP.
A wydawać by się mogło, że zgodnie z Konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej wolno mi to robić. Stanowi ona:
Art.54: "Każdemu zapewnia się WOLNOŚĆ wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i ROZPOWSZECHNIANIA INFORMACJI. (...) CENZURA PREWENCYJNA środków społecznego przekazu (...) SĄ ZAKAZANE."
Organizacje społeczne jak PTTK, PTT czy inne mają system własnych uprawnień, każda organizacja ma swoje o różnych nazwach. O tym do czego służą te uprawnienia i jakie mają prawa ich posiadacze mówią wewnętrzne przepisy tych organizacji (PTTK, PTT, ZHP), np. przodownik turystyki górskiej PTTK, przewodnik GOT PTT, stopień przewodnika w ZHP itp.
Jest to zgodne z Konstytucją RP:
Art.12: "Rzeczpospolita Polska ZAPEWNIA WOLNOŚĆ tworzenia i DZIAŁANIA związków zawodowych, organizacji społeczno-zawodowych rolników STOWARZYSZEŃ, ruchów obywatelskich, innych dobrowolnych zrzeszeń oraz fundacji."
Zatem nie powinno nikomu przeszkadzać, że w różnych organizacjach są ludzie zajmujący się społecznie prowadzeniem wycieczek i grup w terenie. A jednak... wprowadzono różne zakamuflowane formy przymusu do stosowania cenzury poprzez restrykcje i kary grożące działaczom społecznym wykonującym społecznie (nieodpłatnie) zadania przewodnika. Oto wymowny przykład przepisu gwałcącego konstytucyjne prawa człowieka i obywatela RP.
Kodeks wykroczeń:
Art. 60(1) (67)
§ 4. (69) Kto:
1) wykonuje bez wymaganych uprawnień zadania przewodnika turystycznego (...)
- podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.
Pięknie... Tak właśnie wygląda w Polsce konstutucyjnie zagwarantowana wolność ROZPOWSZECHNIANIA INFORMACJI, W TYM INFORMACJI KRAJOZNAWCZYCH...
Tak realizuje się KONSTYTUCYJNY ZAKAZ CENZURY...
Temat: Re: Zakamuflowana cenzura...
Autor: Kuba
Data: 2003-03-03 15:38:31
Taaaa.
Złodziej, którego złapano jak wyciągał portfel, mrucząc:
"pierniczony rząd!"
też - wg Twego rozumowania - powinien protestować przeciwko tłumieniu krytycznej wypowiedzi.
Nic nie naruszasz Lechu oprowadzając po Swoim Mieście grupke przyjaciół - nic tego nie zabrania.
Ustawa zabrania tego osobom bez uprawnień na wycieczkach komercyjnych _o ile umowa wycieczki nie stanowi inaczej_
zas rozporządzenie RM na niewielkiej części obszarów górskich.
I to o czym mówisz - nie jest kluczowe.
I to wykroczenie, cos twierdził stanowczo, że nie dotyczy - a tu patrz - zdanie zmieniłeś.
Czy Tobie Lechu do dyskusji z samym sobą trzeba internetu - nie taniej byłoby lusterko?
Ale wklejaj Lechu dalej te same świadectwa swego "pięknego umysłu", skaleczonych kompleksów i traumatycznych przeżyc we Lwówku.
To swoista rozrywka.
Hej raz, jeszcio raz, jeszcio mnoga mnoga raz.
Tylko nie zdawaj sobie sprawe, jak śmiesznie sam podkładasz sie pod kpiny.
Prawoznawstwo w sam raz na poziomie milicjanta.
Bojownik na wylocie, kałacha, pały pozbawion i czapki z daszkiem pozbawion,
któremu ostała się jeno klawiaturka kompa.
Na preclu parę osób juz Ci powiedziało:
Przepisy tak Cie krzywdzą łamiąc
Twe konstytucyjne prawa?
- to truchtaj do RPO lub TK i pokaż, że potrafisz działać i dochodzić swego, a nie tylko farmazonić smętnie tu i ówdzie
Biedna Ofiaro Systemu.
Informuj nas na bieżąco jak przebiega twoja walka.
Kuba
Złodziej, którego złapano jak wyciągał portfel, mrucząc:
"pierniczony rząd!"
też - wg Twego rozumowania - powinien protestować przeciwko tłumieniu krytycznej wypowiedzi.
Nic nie naruszasz Lechu oprowadzając po Swoim Mieście grupke przyjaciół - nic tego nie zabrania.
Ustawa zabrania tego osobom bez uprawnień na wycieczkach komercyjnych _o ile umowa wycieczki nie stanowi inaczej_
zas rozporządzenie RM na niewielkiej części obszarów górskich.
I to o czym mówisz - nie jest kluczowe.
I to wykroczenie, cos twierdził stanowczo, że nie dotyczy - a tu patrz - zdanie zmieniłeś.
Czy Tobie Lechu do dyskusji z samym sobą trzeba internetu - nie taniej byłoby lusterko?
Ale wklejaj Lechu dalej te same świadectwa swego "pięknego umysłu", skaleczonych kompleksów i traumatycznych przeżyc we Lwówku.
To swoista rozrywka.
Hej raz, jeszcio raz, jeszcio mnoga mnoga raz.
Tylko nie zdawaj sobie sprawe, jak śmiesznie sam podkładasz sie pod kpiny.
Prawoznawstwo w sam raz na poziomie milicjanta.
Bojownik na wylocie, kałacha, pały pozbawion i czapki z daszkiem pozbawion,
któremu ostała się jeno klawiaturka kompa.
Na preclu parę osób juz Ci powiedziało:
Przepisy tak Cie krzywdzą łamiąc
Twe konstytucyjne prawa?
- to truchtaj do RPO lub TK i pokaż, że potrafisz działać i dochodzić swego, a nie tylko farmazonić smętnie tu i ówdzie
Biedna Ofiaro Systemu.
Informuj nas na bieżąco jak przebiega twoja walka.
Kuba
Temat: Re: Zakamuflowana cenzura...
Autor: edek
Data: 2003-03-03 20:16:06
Drogi Kubo,
Jak widzisz długo myślałem,
zanim zareagowałem....
Muszę Ci powiedzieć, że:
Tą repliką sprawiłeś mi przykrość,
wiem, że to głupio tu brzmi
i staroświecko
i nie wiem czy mnie w ogóle wolno
wypowiadać się prywatnie.
jest to moje odczucie prywatne
bo poziom tej repliki
dziwnie mi kontrastuje
z Twoimi wypowiedziami
wyrazy szacunku
i dalej liczę
krytyczną ocenę swojej działalności
Edek
Jak widzisz długo myślałem,
zanim zareagowałem....
Muszę Ci powiedzieć, że:
Tą repliką sprawiłeś mi przykrość,
wiem, że to głupio tu brzmi
i staroświecko
i nie wiem czy mnie w ogóle wolno
wypowiadać się prywatnie.
jest to moje odczucie prywatne
bo poziom tej repliki
dziwnie mi kontrastuje
z Twoimi wypowiedziami
wyrazy szacunku
i dalej liczę
krytyczną ocenę swojej działalności
Edek
Temat: Re: Zakamuflowana cenzura...
Autor: Kuba
Data: 2003-03-03 20:25:43
Cóż...
Zauważ Edku, że znaczna cześc to rzeczowa odpowiedź na kwestie prawne.
Zaś w dalszym ciągu - czyż piszę nieprawdę, czy ktos tego nie powinien powiedziec wyraźnie?
Zaś forma - coby nie spowszedniała ta powszednia ( która wszak tez nie taka jednaka ).
Co ostatnich słów Twego postu - nie zawiodę.
Serdeczności
Kuba
Zauważ Edku, że znaczna cześc to rzeczowa odpowiedź na kwestie prawne.
Zaś w dalszym ciągu - czyż piszę nieprawdę, czy ktos tego nie powinien powiedziec wyraźnie?
Zaś forma - coby nie spowszedniała ta powszednia ( która wszak tez nie taka jednaka ).
Co ostatnich słów Twego postu - nie zawiodę.
Serdeczności
Kuba
Temat: Re: Zakamuflowana cenzura...
Autor: ~PIOTR
Data: 2003-03-20 23:52:17
Panie Kuba!
Ja stary turysta (33 w PTTK) po raz pierwszy przydreptałem na ten szlak w forum (to tytułem wstępu).
Długą wypowiedź Kolegi na temat cenzury - wydaje mi się - zrozumiałem, i wyrobiłem sobie jakieś pojęcie o sprawie - niekoniecznie bezkrytyczne (rozwinięcie).
Ale , niech mnie maczuga Herkulesa, o co - Panu, Panie chodzi ??!!(zakończenie).
- Niech Twój Szlak Prostym Będzie -
Piotr
Ja stary turysta (33 w PTTK) po raz pierwszy przydreptałem na ten szlak w forum (to tytułem wstępu).
Długą wypowiedź Kolegi na temat cenzury - wydaje mi się - zrozumiałem, i wyrobiłem sobie jakieś pojęcie o sprawie - niekoniecznie bezkrytyczne (rozwinięcie).
Ale , niech mnie maczuga Herkulesa, o co - Panu, Panie chodzi ??!!(zakończenie).
- Niech Twój Szlak Prostym Będzie -
Piotr
Temat: Re: Zakamuflowana cenzura...
Autor: Kuba
Data: 2003-03-24 08:50:47
Piotrze,
( z tytulaturą tu się raczej nie przesadza )
W zakończeniu mojej wiadomości, do której zechciałes się odnieść,
potwierdziłem ( wyrażone w wypowiedzi, na którą ja z kolei w niej odpowiadałem )
przypuszczenie Edka Kudelskiego, iż nie omieszkam w przyszłości
krytykować działalności Jego ( tzn. Wiceprezesa ZG PTTK ) jak również Towarzystwa w ogólności.
Nasza wymiana zdań dotyczyła
kwestii Jednego z Uczestników Forum,
którego obecność tutaj i na podobnych listach
jest - w mojej opinii - nader specyficzna.
Najciekawsze te są szlaki:
bez znaków, zygzakiem, przez krzaki.
Serdeczności
Kuba
( z tytulaturą tu się raczej nie przesadza )
W zakończeniu mojej wiadomości, do której zechciałes się odnieść,
potwierdziłem ( wyrażone w wypowiedzi, na którą ja z kolei w niej odpowiadałem )
przypuszczenie Edka Kudelskiego, iż nie omieszkam w przyszłości
krytykować działalności Jego ( tzn. Wiceprezesa ZG PTTK ) jak również Towarzystwa w ogólności.
Nasza wymiana zdań dotyczyła
kwestii Jednego z Uczestników Forum,
którego obecność tutaj i na podobnych listach
jest - w mojej opinii - nader specyficzna.
Najciekawsze te są szlaki:
bez znaków, zygzakiem, przez krzaki.
Serdeczności
Kuba