Turystyka górska w Karpatach..

Cytat z strony
http://www.ukraina.gory.info/
Celem projektu jest upowszechnienie turystyki górskiej i krajoznawstwa w Karpatach na terenie Ukrainy w partnerskiej współpracy strony polskiej, w imieniu której działa Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze, z sektorem pozarządowym i administracją Ukrainy.

Pewnie, skoro PTTK w pełni spełnia społeczne oczekiwania w upowszechnieniu turystyki górskiej i krajoznawstwa w Karpatach Polskich, to należy te nadwyżki czasu i środków przeznaczyć dla wsparcia innych organizacji.
Karpaty leżących ponadto na terenie Austrii, Czech, Słowacji, Węgier i Rumunii.

Projekt jest współfinansowany w ramach programu pomocy zagranicznej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w 2006 r.
To pasuje do tematu Jurka o likwidacji POT dla której z Budżetu przekazuje się niewiele środków.

Może to i sarkazm.
Ale kiedy zaczniemy Polskę promować w Polsce?.

Ponadto mam bardzo mieszane uczucia odnośnie udostępniania tamtejszych gór.

Dla mnie osobiście zawsze góry Ukrainy były miejscem, w które nie dociera "przeciętny" turysta szlakowy. Takimi górami, w których trzeba się wykazać lepszą niż przeciętna znajomościa terenu, takimi, gdzie brak ułatwień, gdzie jest się zdanym tylko na siebie, swoje umiejętności i na to co się nosi na własnych plecach.

Ułatwień mam dość na codzień, w czasie urlopu wybieram się właśnie w takie góry, gdzie jestem zdana tylko na siebie.

Jakoś nie marzę o tym, aby Góry Ukrainy, które osobiście bardzo lubię były dostępne dla wszystkich.

A może to jest proces nieunikniony i trzeba się z tym pogodzić ?

Ale w takim razie w pierwszej kolejności należałoby zadbać o ekologię, chocby o postawienie na trasach jakich koszy i regularne ich opróżnianie, bo góry śmieci zasypujące stopniowo tamte góry są porażające.

Pozdrowienia

Basia

Dlaczego? Koledzy organizują tam imprezy i cieszą się one dużą popularnością. Szczególnie jednodniowe wypady np. na Pikuj.Problemem jest tylko sytuacja na przejściu granicznym w Krościenku i w Medyce.
W chwili obecnej uczestniczę w programie szkoleniowym polsko-ukraińskim dotyczącym rozwoju produktu turystycznego w oparciu o walory przyrodnicze obserwacje derkaczy. Oprócz szkoleń dla biologów i przewodników z Polski i Ukrainy wytyczamy scieżkę przyrodniczą w Nowosiółkach, kolega wydaje publikacje. Turystyka przyrodnicza cieszy się bardzo dużą popularnością na zachodzie Europy i coraz większą popularnością wśród tamtejszych miłośników natury cieszą się Bieszczady. Kolega właściciel firmy Dzika Przyroda będący zarazem koordynatorem tego projektu i koordynatorem PAN Parksu wrócił niedawno z targów w Amsterdamie. Zainteresowanie naszą ofertą bieszczadzką było bardzo duże.

Ale jm wątpi w sensowność takich działań PTTK kiedy w Karpatach Polskich jest roboty co niemiara;
1. utrzymanie szlaków - nie ma kto i nie ma za co.
2. może jakąś bacówkę - wzór Moskały.

Dla chodzenie w góry nie musimy mieć "roków" schronisk ani szlaków.