Odznaki

A może porozmawiamy o odznakach

Jestem za.

no dobra... a o jakich na przykład?

Niech będzie GOT

A czego nie wiesz o GOT, a boisz się zapytać?

A moze jest ktos kto chce sie pozbyc kilku odznak np: przodownickich ??

a co to znaczy "pozbyć"??

może być GOT )
to może najpierw lekturka )
www.got.w.pl

sprzedać, wymienić, oddać

Nie bardzo rozumiem dlaczegóż ktoś miałby oddawać lub sprzedawać swoją blachę przodownicką, lub odznakę GOT.

Nie możesz pójść do najbliższego oddziału i po prostu kupić nową? O ile oczywiście Ci się należy...

ponieważ istnieje coś takiego jak kolekcjonerstwo, zbieractwo odznak pttk, a wiele osób pozbywa się różnych odznak rajdowych, przodownickich itp

Chyba, że kolekcjonerstwo. Aczkolwiek najchętniej zbieram odznaki, które sam zdobyłem...

Ja również, aczkolwiek nie przeszkadza mi to w zbieraniu, a powiem przewrotnie że zbieranie motywuje mnie do zdobywania

Cóż... Motywacja dobra jak każda inna...

Myślę że to dobrty temat

Krzyżak, jak to Krzyżak - konkretny.

Zbieram blachy przewodnickie!!! Mam własną ciężko wychodzoną beskidzką i kilka innych wygrzebanych na targach staroci. Interesują mnie blachy z historią tzn. z numerem i najlepiej z legitymacją.
Swego czasu na Górze Parkowej w Krynicy urzędował facet który sprzedawał m.in. blachy przewodników i przodowników bez wybitych numerów. PTTK powinien się zainteresować czy firma grawerska nie sprzedaje części odznak gdzieś na lewo!!!

I tak pwinno być

a dlaczego nie może sprzedawać?? blacha bez legitymacji to tylko znaczek kolekcjonerski i jeżeli jest możliwość zakupu to jestem za tym , aby takich ludzi było więcej, w PTTK nie wszystko można kupić

Jest kilka stron spojrzenia na tą sprawę. Jeżeli popatrzeć od strony prawnej, to nie może chocby dlatego, że znaki na tych blachach są zastrzeżone.

Druga strona to strona moralna. Oczywiście możesz sobie przypiąć kupioną od grawera blachę przodownicką lub przewodnicką, ale bez legitymacji i tak nie jest nic warta. Jednak pamiętać musisz o tym, że nie tylko łamiesz prawo, ale i wprowadzasz turystów w błąd.

Jeżeli ktoś kolekcjonuje blachy - nie jest problemem ich uzyskanie. Jednak ja osobiście podważam sens kolekcjonowania tego typu rzeczy bez zdobywania odpowiednich uprawnień. Oczywiście można, ale po co? To tak jakby abstynent kolekcjonował butelki po wódce..

jaki jest sens kolekcjonowania ?chciałbym zobaczyć jak zdobywasz uprawnienia przewodnika Torunia, Gdańska, Katowic itd, a druga sprawa odznaki rajdowe, jest ich tak dużo że nawet jakbyś bardzo chciał to nie zaliczysz wszystkich rajdów o odbytych w innych latach nie wspomnę. A co do butelek to zapytaj się filatelisty po co zbiera znaczki skoro nie przykleja ich na koperty.

Jejki, nie wiedziałem, że są kursy i wogóle jakies dodatkowe uwarunkowania, aby być legalnym posiadaczem znaczka!!! Wiesz Alf - idąc za Twoim tokiem, to co stoi na przeszkodzie kolekcjonowania orderów wojskowych i państwowych (biały kruk - Order Orła Białego...). No chyba że chcesz kupić moją odznakę przewodnicką za ileś tam lat i będziesz się chwalił: tę odznakę nosił słynny przewodnik...

nie za bardzo rozumiem ironi , ponieważ nie widzę nic złego w kolekcjonowaniu odznak, znaczków , i innych rzeczy, Twoją blachę mogę kupić bo z Elbląga jeszcze nie posiadam ,a jako znany przewodnik pewnie oprowadzasz wycieczki po muzeach , tylko po co ?? jaki jest sens pokazywania ludziom nie ich rzeczy ??, a dla Twojej wiadomości jestem również przodownikiem turystyki, tylko może mniej znanym niż Ty

i jeszcze jedno są ludzie którzy zbierają odznaczenia wojskowe, jak byś nie wiedział

> Nie za bardzo rozumiem ironii

I Słusznie - bo jej w moim liście nie było. W swoim liście napisałem Ci wprost co myślę.

Kolega z Elblaga słusznie Ci napisał - zbierać można wszystko. Jednak zbieranie znaczków, które są dostępne dla każdego, a odznak - które zdobywają nieliczni - to dwie zupełnie inne sprawy. Porównując się z filatelistą popełniasz nadużycie.

Piszesz też, że są osoby co zdobywają odznaczenia wojskowe. Owszem - nikt ich istnienia nie neguje. Jednak sam fakt istnienia takich osób nie legitymuje jeszcze sensowności takiego postępowania.

Zbieranie rzeczy, które nie są powszechnie dostępne, a zdobywać je mogą nieliczni jest dla mnie czymś... hmmm... nienaturalnym.

ok, to po co w takim razie utworzono muzeum PTTK i ogłoszono apel o przysyłanie różnego rodzaju pamiątek? po co gromadzić i pokazywać innym to co mają nieliczni? Wasze zarzuty rozumiał bym gdyby chodziło o kupowanie sobie odznak i je noszenie, ale w celu kolekcjonerskim, tego nie rozumiem że widzicie w tym coś złego. I wyjaśnie po co ja zbieram takie odznaki, ano po to że mogę pokazać zainteresowanym że odznaka np. przodownika kolarskiego kiedyś wyglądała tak, a teraz ją zmieniono i wygląda inaczej, że odznaka przewodnika z katowic wygląda tak itd, ale według Was jest to bezsensu, bo po co ? po co zainteresować młodzież , dzieci zdobywaniem różnego rodzaju odznak a tym samym uczyć czynnej turystyki, przyrody, lepiej narzekać i biadolić jak to mało jest młodych w PTTK, po co ?

Alf - "gul Ci skoczył i się odszczekujesz" Atakujesz personalnie, a nie merytorycznie każdego, kto nie poprze sensowności Twojego hobby! Zbieraj sobie te odznaki (zawsze to lepiej, niż spreparowane zwłoki, które taki jeden obwozi i pokazuje) Nie pisz jednak więcej o oprowadzaniu wycieczek przez przewodników PTTK: "jaki jest sens pokazywania ludziom nie ich rzeczy ??"

Po pierwsze nie atakuje personalnie każdego, tylko tych co "myślą" że są tacy naj.., a po drugie widocznie sam kupiłeś sobie blachę na targu i się nią szczycisz skoro cyt;"..nie wiedziałem, że są kursy i wogóle jakies dodatkowe uwarunkowania, aby być legalnym posiadaczem znaczka!!! pozdrawiam , życzę wielu owocnych wycieczek, tylko szkoda mi Elbląga, bo ma takich super przewodników, kończę tą dyskusję , bo mija się z celem

Z tym nadużyciem chyba się Łukasz zagalopowałeś. IMHO nadużyciem byłoby zbieranie blach przewodnickich i potem posługiwanie się nimi i udawanie przewodnika. Ale skoro blachy leżą w gablotce i się kurzą to nie widze w tym nic złego. Ot czyste kolekcjonerstwo.

pzdr.
Tomek D
www.got.w.pl

Tomek, Łukasz nadużyciem nazwał stawianie znaku równości pomiędzy zbieractwem znaczków, a odznak PTTK. Forum jest miejscem ścierania się różnych poglądów (mówią, ze gdzie dwóch Polaków, to trzy skrajne poglądy) i szanujmy inne zdania. Jeśli kolekcjonerstwo rzeczywiście pogłębi wiedzę o odznakach PTTK, to może w końcu przestaniemy mylić przewodnika z przodownikiem (szczekając na moją blachę przewodnicką ... napisał "jestem również przodownikiem").

To może żeby nie było watpliwości interpretacyjnych
nie przeszkadza mi zbieranie blach przez kolekcjonerów i jak najbardziej jestem za pogłebianiem wiedzy o wszelkich odznakach i blachach PTTK.

pzdr.
Tomek D (przewodnik i przodownik)

Szanwny Panie z Elbląga
jak do tej pory jeszcze nie szczekam, i nie obrazam Pana, w przeciwieństwie do Pana. Pragnę uświadomić Panu że obraża Pan grono turystó którzy nie mogą pozwolić sobie na "skakanie" po górach, choć mieli by na to ochotę, którzy nie mogą chodzić jako PRZEWODNICY i oprowadzać wycieczek, bo są po prostu niepełnosprawni, a mimo to są TURYSTAMI. Ajeżeli chodzi o mnie to nie mylę pezewodnika z przodownikiem, tylko napisałem Panu tą informację żeby nie myślał Pan że pisze osoba , która nic nie osiągnęła w turystyce.
z wyrazami szacunku szczekający Alf

Chłopaki spokojnie...

Alfie - zbieraj sobię co chcesz. Masz do tego pełne prawo. Widzę różnicę co prawda między zbieraniem znaczków, a odznak, ale oczywiście nie mogę, ani nie chcę Ci tego zabronić.

Jednak nie sądzę, aby to był powód ataków personalnych. Nie ma się co denerwować - to tylko rozmowa...

Chyba do forum wprowadzę jedną stronę, która będzie się ładowała przed wysłaniem wiadomości i ppytała czy na pewno chce się ją wysłać... ))

jestem spokojny nie chodzi mi o to co ja zbieram, ponieważ nikomu nic do tego, ale chodzi mi o naśmiewanie się, takich super PTTK-owców, co wyśmiewają wszystko co ich nie interesuje, więc jest be,Moim zdaniem wszystko co służy poznawaniu histori, obojętnie czy poprzez zbieranie znaczków, kalendarzyków czy innych rzeczy służy dobrej sprawie

Ja tu widzę jakiś głębszy problem. "Super PTTK-owcy", "niedopuszczanie młodych" itp. stwierdzenia świadczą, że ktoś Ci mocno dopiekł i chyba z lekka jesteś przewrażliwiony.

Chyba najwyższy czas gdzieś wyjechać - Sylwester będzie dobrą okazją. A'propos - w poniedziałek ukaże sie nowa ankieta z "Sylwestrowym" pytaniem.

Jeśli piszesz: "nie chodzi mi o to co ja zbieram, ponieważ nikomu nic do tego", to logiczne pytanie -po co komukolwiek o tym mówisz...
Skupmy się jednak na "super PTTK-wcach". Nie zauważyłeś, że tacy nie zniżają się do uczestnictwa w forum? Zastanów się - przeciw komu walczysz i czyja pomoc może Ci się wtym przydać... Nie jestem skostniałym zgredem, choć już wiele przeszedłem (w przenośni i dosłownie) i dlatego niektórzy (głównie b.młodzi i b.zasłużeni) nie trawią mojego ironicznego spojrzenie na życie. Jeśli Ty osobiście poczułeś się obrażony, to Cię przepraszam - nie było to moim zamiarem! Tylko nie pisz mi więcej: "jako znany przewodnik pewnie oprowadzasz wycieczki po muzeach , tylko po co ?? jaki jest sens pokazywania ludziom nie ich rzeczy ??, a dla Twojej wiadomości jestem również przodownikiem turystyki"... Każdy z nas czasem "chlapnie ozorem", ale trzeba mieć tego świadomość - bez urazy.

DO PANA Z ELBLĄGA-Jeżeli chodzi o zbieractwo, to napisałem nie po to by rozważać sens tego co zbieram, tylko po to żeby nawiazać kontakty z innymi kolekcjonerami( wbrew pozorom jest ich dużo)Nie będę się również licytował kto więcej przeszedł bo to byłoby idioty... i forum nie temu służy, nie ja zacząłem kpić sprzedam ci blachę będziesz mógł się chwalić..i nie występuje przeciwko "komuś" tylko "czemuś". Przeciwko pewnemu zjawisku o którym wspomniałem gdzieś wcześniej, a mianowicie większość ludzi którzy "coś tam " zdobyli uważa się za coś lepszego od tych co dopiero zaczynają i traktują ich "z góry", rozumiem że oni wiele wysiłku włożyli w to by osiągnąć swoją ,blachę , jakąś odznakę, ale czy przez to są lepsi??czy nie lepiej zachęcić tych co zaczynają, podać im pomocną dłoń, wyjaśnić pewne niedociągnięcia ?, a jeżeli chodzi o te muzea, to tak złośliwie napisałem, bo tam też są rzeczy stare i nie zdobyte przez nas , a jednak z przyjemnością tam chodzimy, oglądamy i wspominamy dawne dzieje, Cieszę się że ma Pan również przodownika i nie wiem jak dla Pana, ale dla mnie jest to coś bardzo fajnego i włożyłem dużo pracy i wysiłku żeby go zdobyć.Kończę tą dyskusję na forum publicznym, ponieważ przerodziła się ona w wymianę zdań tylko między nami, jeżeli będzie Pan chciał jeszcze podyskutować na temat sensowności zbierania odznak i innych rzeczy to jestem na gg pod nr 407150.

Być może niefortunnie Alf sformułował pytanie "może jest ktoś, kto chce się pozbyć kilku odznak..." lecz nie usprawiedliwia to nikogo ani Pana z Elbląga ani tym bardziej prowadzącego dyskusję Łukasza do negowania sensu zbierania odznak, znaczków pocztowych medali czy nawet butelek po wódce przez abstynenta jeżeli komuś się to podoba i ma na to ochotę; tym bardziej,że nawet PTTK wydało specjalne Krajoznawcze Odznaki Kolekcjonerskie dla osób, które "taki" kolekcje gromadzą. Owszem naganne jest sprzedawanie nielegalnie posiadanych rzeczy (sprzedaż blach przewodnickich czy każdych innych pochodzących z grawerni) lecz nabycie ich od osób posiadających je legalnie, które kiedyś je zdobyły swoim wkładem pracy w działalność tej czy innej organizacji turystycznej napewno nagannym nie jest. Swoją drogą gdyby nie kolekcjonerzy to nie byłoby nie jednego muzeum. Sam z przyjemnością obejżałbym zbiór polskich blach przewodnickich, przodownickich z całego naszego kraju.

Jurek (sorki, ale "panowanie" za cholere nie pasuje na tym forum)- z tylu różnych wypowiedzi o kolekcjonerstwie odznak PTTK, Ty wybrałeś akurat tą jedną...
Gdybyś przeczytał całość i wyciągnął jeden wniosek (oczywiście poza najsłuszniejszym, że każdy może zbierać sobie, co chce), to stwierdził byś: dorwało się dwóch impulsywnych, a trzeci nie umiał ich uspokoić. Po przemyśleniu swoich wypowiedzi, stwierdziłem, że przesadziłem z formą wyrażenia własnej opini w tym temacie i dlatego PRZEPROSIŁEM ! Zauważ, że tylko ja to zrobiłem... nie ciągnijmy tego dalej, bo przypinaniu mi łatki pttkowca-zgreda nie będzie końca!
Moją ocenę i przemyślenia co do dzisiejszego PTTK zacząłem i będę rozwijał w innych działach tego forum (np."PTTK-co to i po co?"). Proponuję tam przenieść naszą energię (38 komentarzy tu, a 15 tam...), bo temat wymaga wiele, wiele opinii, ocen i komentarzy!!!

Ja tylko w kwestii technicznej:

> ani tym bardziej prowadzącego dyskusję Łukasza

Absolutnie się nie poczuwam do prowadzenia dyskusji... Jestem tu na zupełnie równych prawach - to, że więcej się udzielam jest podyktowane tylko chęcią rozkręcenia forum.

Przepraszam Wszystkich, którzy czują się dotknięci moją wypowiedzią( nie do końca przemyślaną-prawda), dzięki za poparcie, tylko jedno małe sprostowanie co do odznaki kolekcjonera, z tego co mi wiadomo odznaka nigdy nie została wydana ( brak kasy), dlatego nie wiem czy jest sens Łukaszu umieszczania tego regulaminu na stronie

Kilka tygodni temu napisałem że zbieram blachy przewodnickie (i pokrewne odznaki) i wywołało to bardzo zażartą dyskusję.
Nie traktuję mojej cięzko wychodzonej blachy na równi z tymi wyszperanymi na targach staroci czy w sklepach numizmatycznych. Te mają dla mnie wartość tylko i wyłącznie kolekcjonerską. I nie da się tego porównać.
Interesuje mnie turystyka i dlatego zbieram właśnie takie odznaki a nie np odznaki wojskowe czy harcerkie. Jest ich b. mało na rynku, dlatego są tym bardziej cenne dla kolekcjonera.
Każda blacha jest też częścią historii lub dnia dzisiejszego polskiej (i nie tylko) turystyki. Przykłady z mojej malej kolekcji:
"ratownik GOPR"-odznaka z czasów kiedy GOPR był częścią składowa PTTK (wiedzieliście o tym?!?) ze stosownym napisem na awersie,
"wojskowy przewodnik górski-III Rzesza"-zdobywano ją w Alpach w dywizjach górskich, jej własiciel żołnierz Wehrmachtu prawdopodobnie walczył na terenie Polski. Gdzie jeszcze? Norwegia, Laponia, Kaukaz, Kreta?
"odznaka koła przodowników turystyki pieszej przy WSOWL im. Janka Krasickiego"-chodzi oczywiście o szkołę orląt w Dęblinie, wyjatkowo brzydka, samolot+turysta. Janka Krasickiego czczono i wielbiono za początkowego PRLu.
Czy to nie ciekawe historyjki?
A pozostałe są po prostu ładnie zaprojektowane, duże, kolorowe, cieszą oko: przewodnik świetokrzyski, tatrzański, beskidzki PTT(współczesna),gdański (śliczna), miejski, terenowy (tzw bagienny), miejski, zakładowy (z fabryką)+ moje - beskidzki PTTK i SKPB.
Czy to nie jest ciekawe? Moge jeszcze wiele powiedzieć na temat blach jakie były kiedyś i jakie sa teraz, jak ewoluowały, jakie towarzystwa, kluby i organizacje nadawały swoje własne uprawnia i potwierdzały to stosowną odznaką. Wiedza ta to wiele godzin szperania literaturze i internecie. Czy ktos jeszcze uważa że to głupie i nic nie warte hobby? A ile kasy na to wydałem!

No proszę,
Nie znałem Cię od tej strony

Proszę o kontakt, jeżeli to możliwe, ponieważ pochodzi Pan z "okolic" pięknych odznak rajdowych i w zwiaku z tym mam pytanko. moje gg to 407150

Alfie Drogi!
Wpisz się koniecznie na naszą listę...

Do niedawna znaczki rajdowe z rajdow lubelskiego SKPB: "Bieszczady" i "Beskid Niski" uważane były jedne za najciekawszych i najpiękniejszych serii, a przedstawiały ( z reguły ) nie istniejące cerkwie z wymienionych terenów, mając swoją odrębną stylistykę.
Niestety w ostatnich latach tradycja nie jest w pełni zachowywana.
Gwoli sprawiedliwości warto wspomnieć zbliżoną serię lubelskiego O/Miejskiego PTTK, prezenującą zabytki cerkiewne Roztocza.

Akurat znaczki rajdowe zbieram tylko z imprez na których byłem. Ale rzeczywiście w Lublinie niektóre kluby mają ładne znaczki rajdowe. SKPB (OA PTTK Lublin)dwa razy do roku wypuszczło ciekawe znaczki. Z reguły z bieszczadzkimi/beskidzkimi cerkiewkami (były odstepstwa). Ciekawe znaczki wydawali równiez "Niezależni" (OM PTTK Lublin). Równiez cerkiewki ale zawsze umieszczone na liściu drzewa.
Poproszę o adres meilowy bo na chwile obecna niebardzo moge korzystać z gg.

Właśnie o cerkwie mi chodzi, zbiór wszystkich rajdów powinien utworzyć krzyż prawosławny, ale w pewnym momencie ukazał się znaczek o innej wielkości !! nie pasujący do reszty, czy to było niezamierzone potknięcie czy też znaczek pochodził z innego obiegu? (podruba)?, adres alfpl@gazeta.pl

Ten ( powiedzmy )"krzyż" to właśnie seria roztoczańska - sześciokątne znaczki Komisji Tur. Pieszej (chyba) OM PTTK,
a nie OA-SKPB - kontaktuj sie telefonicznie lub listownie z O/Miejskim - Rynek 8
Pozdrowienia
Kuba

Dzięki za adres