Szlaki turystyczne
Znakarzom - ku rozwadze...
wszystkich wiadomości w wątku: 13
data najnowszej wiadomości: 2006-11-18
Temat: Znakarzom - ku rozwadze...
Autor: Kuba Terakowski
Data: 2006-11-07 13:06:44
...polecam zdjęcie umieszczone na stronie http://republika.pl/terakowski/szlak/pages/e92.htm
oraz następne: http://republika.pl/terakowski/szlak/pages/e93.htm
Pozdrawiam serdecznie!
Kuba Terakowski
oraz następne: http://republika.pl/terakowski/szlak/pages/e93.htm
Pozdrawiam serdecznie!
Kuba Terakowski

Temat: Re: Znakarzom - ku rozwadze...
Autor: Soland
Data: 2006-11-14 12:23:52
Znaki szlaku stawiane byle gdzie i bez żadnego pomysłu to niestety dość częsta przywara, a ten umieszczony na koszu potwierdza jedynie sytuację niezbyt rozważnego malowania oznaczeń. Zadać tylko należy pytanie kto coś takiego malował? I wcale nie chodzi tu o personalia osoby tylko o uprawnienia i umiejętności.
Temat: Re: Znakarzom - ku rozwadze...
Autor: Kuba Terakowski
Data: 2006-11-15 23:32:34
Temat: Re: Znakarzom - ku rozwadze...
Autor: Krzychu S.
Data: 2006-11-15 23:36:29
Każdy radzi sobie jak może..
Swoją drogą, czas wymienić wiadro.
Pozdrawiam
Swoją drogą, czas wymienić wiadro.
Pozdrawiam
Temat: Re: Znakarzom - ku rozwadze...
Autor: Kuba Terakowski
Data: 2006-11-16 07:38:26
Nadgorliwość, czyli czyli wytęż wzrok, a zobaczysz... sześć znaków szlaku w jednym kadrze: http://republika.pl/terakowski/szlak/pages/6xszlak.htm
Pozdrawiam serdecznie!
Kuba
Pozdrawiam serdecznie!
Kuba

Temat: Re: Znakarzom - ku rozwadze...
Autor: addabr
Data: 2006-11-16 12:13:44
Trudno to nazwać dobrym oznakowaniem szlaku. A w Besk. Niskim jest wręcz przeciwnie.
Temat: Re: Znakarzom - ku rozwadze...
Autor: JanMaciej...
Data: 2006-11-16 12:26:07
A normalnie, w myśl odpowiednich przepisów o bezpieczeństwie powinno być tak wyznakowane ->
... Znaki w terenie powinny być umieszczone w taki sposób, aby była zachowana widoczność kolejnego znaku do przodu i tyłu, nie rzadziej jednak niż co 50 metrów.
Na początku i na końcu szlaku turystycznego umieszcza się widoczny drogowskaz, na którym powinien być zaznaczony kolor szlaku i czas przejścia.
A lokalne inicjatywy skutkują często, np. Iwonicz Zdrój , kilkoma szlakami oznakowanych identycznie jak główny szlak zachodniobeskidzki czy też totalnym brakiem ciągłości oznakowania.Na początku i na końcu szlaku turystycznego umieszcza się widoczny drogowskaz, na którym powinien być zaznaczony kolor szlaku i czas przejścia.
Temat: Re: Znakarzom - ku rozwadze...
Autor: Soland
Data: 2006-11-16 13:30:59
Na pierwszy "rzut oka" znaki wydają się dość świeże - a, że gęsto stawiane?
Może stawiał ja zespół znakarski w wieku późno katafalkowym, a mając własny interes w tym aby widzieć znaki by się nie zgubić na szlaku postawione zostały jak widać na zdjęciu.
Z drugiej strony może preferują tamtejsi znakarze turystykę we mgle i wtedy nie ma się co dziwić gęstości znaków.
Chciałbym tylko wiedzieć gdzie tak "dobrze" znakują. Nadeszła już pora długich wieczorów i mglistych poranków warto więc spróbować turystyki mgielnej bo przy takim oznaczeniu człek się nie zgubi nie ma mowy!
Może stawiał ja zespół znakarski w wieku późno katafalkowym, a mając własny interes w tym aby widzieć znaki by się nie zgubić na szlaku postawione zostały jak widać na zdjęciu.
Z drugiej strony może preferują tamtejsi znakarze turystykę we mgle i wtedy nie ma się co dziwić gęstości znaków.
Chciałbym tylko wiedzieć gdzie tak "dobrze" znakują. Nadeszła już pora długich wieczorów i mglistych poranków warto więc spróbować turystyki mgielnej bo przy takim oznaczeniu człek się nie zgubi nie ma mowy!
Temat: Re: Znakarzom - ku rozwadze...
Autor: Krzychu S.
Data: 2006-11-16 14:03:37
Zbyt duża ilość znaków jest błędem małej wagi, ale tym razem ktoś przesadził...
Według znawcy tematu za duża ilość znaków jest niepotrzebną ingerencją w przyrodę. A powinniśmy ją szanować, prawda?
Z drugiej strony, szlak piechura trafia, gdy znaków jest bardzo mało. Niestety, znam Przodowników TP, którzy prowadzą tylko znakowanymi szlakami. W przypadku przypadkowego zejścia ze szlaku wpadają w panikę. Osobiście wędrowałem z zaprzyjaźnionym Klubem pewnym szlakiem, gdy nagle "Przodownik" oznajmił, że "zgubił szlak". Poproszono mnie o pomoc. Jako zaproszony gość nie byłem przygotowany. Nie miałem map ani nawet kompasu. "Przodownik" posiadał mapę w skali 1:100 000! i oczywiście nie miał kompasu.
Pomimo to udało mi się odnależć szlak i dalsza wędrówka obyła się bez kłopotów.
Powyższy przykład jest dowodem na konieczność bardziej "gęstego" oznakowania szlaków.
Pozdrawiam
Według znawcy tematu za duża ilość znaków jest niepotrzebną ingerencją w przyrodę. A powinniśmy ją szanować, prawda?
Z drugiej strony, szlak piechura trafia, gdy znaków jest bardzo mało. Niestety, znam Przodowników TP, którzy prowadzą tylko znakowanymi szlakami. W przypadku przypadkowego zejścia ze szlaku wpadają w panikę. Osobiście wędrowałem z zaprzyjaźnionym Klubem pewnym szlakiem, gdy nagle "Przodownik" oznajmił, że "zgubił szlak". Poproszono mnie o pomoc. Jako zaproszony gość nie byłem przygotowany. Nie miałem map ani nawet kompasu. "Przodownik" posiadał mapę w skali 1:100 000! i oczywiście nie miał kompasu.
Pomimo to udało mi się odnależć szlak i dalsza wędrówka obyła się bez kłopotów.
Powyższy przykład jest dowodem na konieczność bardziej "gęstego" oznakowania szlaków.
Pozdrawiam
Temat: Re: Znakarzom - ku rozwadze...
Autor: JanMaciej...
Data: 2006-11-16 14:59:00
W tym wątku „Porozmawiajmy o szlakach”
http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=24285
Piotr Rościszewski tak pisał;
-> Jeżeli istnienie szlaków ma mieć jakiś sens, to musi być jakaś sensowna koordynacja i kontrola aktualnego stanu wszystkich szlaków. Żeby temu podołać, musi być jakaś instytucja, która będzie miała jakiś przemyślany system działania i będzie regularnie utrzymywana z budżetu. Może być to jedna centralna instytucja, a może być ich kilka szczebli, podobnie jak w przypadku systemu dróg publicznych. Był czas, że taką funkcję przypisano PTTK. Później jej tego przywileju i zarazem obowiązku pozbawiono. …
Ale konkretne wypowiedzi Piotra jakoś były niezauważane.
Za to wciąż mamy temacik do obśmiewania
… ale właściwie to dworujemy ze szlaków czy z kogo ?! – i dalej proponuję lekturę wypowiedzi Żorża Ponimirskiego z zakończenia kultowej Kariery Nikodema Dyzmy.
http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=24285
Piotr Rościszewski tak pisał;
-> Jeżeli istnienie szlaków ma mieć jakiś sens, to musi być jakaś sensowna koordynacja i kontrola aktualnego stanu wszystkich szlaków. Żeby temu podołać, musi być jakaś instytucja, która będzie miała jakiś przemyślany system działania i będzie regularnie utrzymywana z budżetu. Może być to jedna centralna instytucja, a może być ich kilka szczebli, podobnie jak w przypadku systemu dróg publicznych. Był czas, że taką funkcję przypisano PTTK. Później jej tego przywileju i zarazem obowiązku pozbawiono. …
Ale konkretne wypowiedzi Piotra jakoś były niezauważane.
Za to wciąż mamy temacik do obśmiewania


Temat: Re: Znakarzom - ku rozwadze...
Autor: Soland
Data: 2006-11-16 20:09:01
Ze smutkiem stwierdzić muszę, że nie tylko Przodownicy TP oraz TG a nawet niektórzy Przewodnicy umieją prowadzić tylko znakowanymi trasami. A o zgrozo!, zdarzają się przypadki, że mają nawet i z tym problem!Nie czas tu i miejsce aby wnikać dlaczego takie sytuacje niestety się zdarzają. Ale fakt jest faktem, część kadry ma po prostu delikatnie rzecz mówiąc pewne braki w zakresie wiedzy o regionie na który posiada uprawnienia.
Pytanie czy gęściej stawiać znaki na szlaku? Wydaje się, że nie - o ile znakujący stosują się do instrukcji znakowania i oprócz tego mają w materii stawiania znaków pewne wyczucie.
Przecież znak szlaku ma za zadanie "wskazać turyście właściwy kierunek wędrówki, potwierdzić słuszność wyboru drogi, upewnić o prawidłowej trasie wędrówki" a nie prowadzić wędrowca od drzewa do drzewa.
Pytanie czy gęściej stawiać znaki na szlaku? Wydaje się, że nie - o ile znakujący stosują się do instrukcji znakowania i oprócz tego mają w materii stawiania znaków pewne wyczucie.
Przecież znak szlaku ma za zadanie "wskazać turyście właściwy kierunek wędrówki, potwierdzić słuszność wyboru drogi, upewnić o prawidłowej trasie wędrówki" a nie prowadzić wędrowca od drzewa do drzewa.
Temat: Re: Znakarzom - ku rozwadze...
Autor: Krzychu S.
Data: 2006-11-16 21:11:54
I tak powinno być! Dobrze to ująłeś.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Temat: Re: Znakarzom - ku rozwadze...
Autor: Soland
Data: 2006-11-18 17:35:21
Zadanie jakie spełnić ma znak szlaku to nic odkrywczego wystarczy sięgnąć do instrukcji znakowania szlaków turystycznych i przytoczyć odpowiedni fragment co też wcześniej uczyniłem. A to, że znakarzom oprócz odpowiedniego papierka i wbitej w umysł instrukcji znakowania potrzebna jest jeszcze głowa na karku to inna sprawa.