"Kwiatek" z Biura ZG PTTK

Drogi Panie pana przesyłki przychodzą do mnie z adnotacją spamy. Ponieważ spamów przychodzi do biura dziennie ok 1000 więc ich nie odbieram - tym samym nie gwarantuję odbierania pana przesyłek z tą adnotacją.
----- Original Message -----
From: Zbigniew
To: aostasz@pttk.pl
Sent: Tuesday, October 24, 2006 1:13 PM
Subject: ___SPAM: Zapytanie

I tym sposobem "góra" nie wie co się dzieje na "dole"Ja osiodłam konika , cofnę się do XVI wieku i dowiozę korespondencję osobiście. Żartuję , ale pewne jest że tak czy siak wszystko dotrze do właściwych osób funkcyjnych w ZG PTTK. Może uporządkują u siebie te sprawy, chyba się domyślam o co w tym wszystkim chodzi. I jak daleko sięga "ingerencja osób trzecich"
Może macie podobne doświadczenia w tym temacie. Kto narzekał że ZG PTTK nie pracuje - mylił się. Oni zwyczajnie nie otrzymują korespondencji .

Bo i po co ? Konto i tak co miesiąc zapełnione - w/g umowy. A może nawet i częściej ?

Gwoli sprawiedliwości dodaję że , chociaż nie musiały tego robić, niektóre osoby funkcyjne w ZG PTTK podały dziś swoje numery telefonów komórkowych. Nie sprawdził się internet , niech żyje telefonia komórkowa.

Ja mam podobne doświadczeniaDodam że odpowiedź nie doszła do tej pory

I pewnie nie dojdzie. To nie nowość bo to wydaje się być stałą praktyką!
A Ty w tym momencie połączyłeś dwa pojęcia:

1.napisanie listu e-mail do ZG
2.twoje złudne przekonanie, że należy Ci się ewentualna odpowiedź.

Na to pierwsze jest prosta recepta. Wysyłając e-mail na Senatorską lub do redakcji „Gościńca”, działaczy, komisji , rad, zespołów ZG itd., a także do GKR i do GSK kopie tego e-maila wysyłasz na drugi adres mailowy do Ani Ostasz. Jeżeli Ci zależy na sprawie, to:
A/ w liście e-mail piszesz prośbę o odwrotne potwierdzenie otrzymanej że Twoja wiadomość dotarła gdzie dotrzeć miała;
B/ Dzwonisz za jakiś czas kontrolnie do Ani Ostasz, a jak nie ma potwierdzenia, że Twój e-mail dotarł na Senatorską, no to wysyłasz go ponownie i tak postępujesz aż do skutku.

Zazwyczaj cała poczta jest przez Biuro kierowana do GenSeka, a co on z nią robi? No to jest dobre pytanie. Czasem odpowiada, ale tak, że przy czytaniu takiej odpowiedzi same kartofle gniją w piwnicy .

Na odpowiedź praktycznie nie masz co liczyć! Nawet jeśli dojdzie jakąś odpowiedź, w co serdecznie wątpię, to będzie to wyłącznie kot. Odwrócony ogonem. I to nie zależnie, czy wyślesz maila, listem poleconym, czy nawet zawieziesz sam konno , albo pokwitujesz przez posłańca!
Po prostu ZG i jego wypasieni funkcjonariusze nie maja zwyczaju odpisywać szarym członkom i już! Może są za wielcy w swoim mniemaniu? A może nie znane im są zasady postępowania, że elementarną grzecznością i do tego przejawem kultury - jest udzielić odpowiedzi?
Kto wie?

Dlatego uważam, że tytuł tego wątku jest mylący, a jeżeli w Biurze ZG następuje przekierowywanie automatycznie całej poczty elektronicznej do katalogu spam, to jest to jakiś prosty problem techniczny, możliwy do pilnego rozwiązania informatycznego na Senatorskiej, oczywiście.

Pewnie się tego nie dowiemy jaka część poczty trafia do katalogu spam, czyja korespondencja ma trafić do katalogu spam, itd. To "słodkie tłumaczenie"Sprawdzone, nie działa, widocznie ich arogancja nie pozwala na zachowanie minimum kultury i udzielenie nawet negatywnej odpowiedzi. Dotyczy to nawet "byle" komisji jak Komisja Turystyki Kolarskiej ZG PTTK. "Milczenie jest w cenie", "milczenie jest "złotem"
Obyś miał rację ze "ten prosty problem techniczny" uda się na Senatorskiej rozwiązać.

To "wyjaśnienie" obecnego informatyka i porzednich informatyków w ZG PTTK. Cytat z długiej odpowiedzi jaką otrzymałem.
Czyli "to nie my to koledzy" ( z interii) Optymistyczna wiadomość też jest, podobno moje przesyłki (!!) z innego (płatnego) konta docierają do adresatów.
Ta informacja może być przydatna innym forumowiczom , krecącym głowami nad funkcjonowaniem poczty XXI wieku.