Zamość

musze z przykrościa powiadomić żę są skargi moich znajomych na kilku przewodników i nie tylko przewodników ludzi zamujacyjh sie turystyką w zamościu
nie dośc że są nie przyjemni to nie wpuszczaja wycieczek z innymi przewodnikami lub pilotami wycieczek na swój teren a jesli wycieczka chce wynajać przewodnika to nie może go znales dopiero jak grupa ze swoim przewodnikiem zaczyna zwiedzać zamość nagle ci panowie wyskakuja jak królki z kapelusza i zachowuja sie jak sledczy policjanci zaczynaja szpiegować skandal poprostu skandal

Słyszałeś kiedyś o interpunkcji?

Ja nie jeden raz byłem z grupami w Zamościu, i nigdy nic nieprzyjemnego, czy skandalicznego mnie nie spotkało (chociaż - ostatnio nie mogłem kupić węgla do grilla ).
Rozwiń w jaki sposób ci "przewodnicy i nie tylko(...)" nie wpuszczają wycieczek? no i na jakiej podstawie?

To zmień przewodników pozdr. Adam

No cóż! Faktem jest, że nie wszyscy w branży są mili, sympatyczni i kompetentni.
Rozumiem jednak trochę tych panów. Sama jestem przewodnikiem i to, co się teraz dzieje w turystyce to zgroza. Oprowadzają piloci (nie przewodnicy), albo nawet ludzie przypadkowi bez uprawnień. Zaniżają ceny, wystawiają lewe rachunki, a najgorsze jest to, że opowiadają bzdury, które potem idą w Polskę.

Witam!

> Oprowadzają piloci (...) albo nawet ludzie przypadkowi bez uprawnień.

Ojojoj...
A to ci problem...
Takim to tylko betonowe kalosze i do rzeki...
W Zamościu trochę z tym problem, ale chyba w okolicach ulicy Źródlanej są jakieś stawy...

ROTFL!

Pozdrawiam,
Łukasz

Ale jajo

Zauważyliście, facet nawet nie postawił jednej kropki, o przecinkach nie wspominając. I jest skończonym mgrem. A to historia ....

pozdro
R.

>nie dośc że są nie przyjemni to nie wpuszczaja wycieczek z innymi przewodnikami lub pilotami wycieczek na swój teren <

Trochę mają rację.
W Warszawie na przykład codziennie mozna zobaczyć wycieczki oprowadzane przez różnej maści pseudopilotów i przewodników nie mających uprawnień miejskich (lub w ogóle żadnych uprawnień). Klepią bzdury lub czytają grupie przewodnik książkowy. Nie są w ogóle przytowani do trasy.
Oczywiście przewodnicy miejscy z uprawnieniami też potrafią zaskoczyć niewiedzą, ale to juz inna sprawa.

Poniek

Witam!

Najpierw pogląd:

> Trochę mają rację.

Potem argumenty:

> Klepią bzdury lub czytają grupie przewodnik książkowy.

Pomijam już "zbrodnię" czytania grupie przewodnika książkowego, która to - sądząc po hierarchii zdania - gorszą jest od "klepania bzdur"...

Ale ważnym jest, że wyjaśniło się dlaczego "prawdziwi przewodnicy" (z uprawnieniami, namaszczeniami i - nierzadko - orderami) dybią na wycieczki oprawadzane przez "pseudopilotów i przewodników nie mających uprawnień miejskich". Otóż nie chodzi im o szmal - jak mógłby sobie pomyśleć kompletny laik lub nieuważny czytelnik forum. Chodzi im li jedynie o dobro turystów, którzy ogłupiani są "klepanymi bzdurami" i treścią "przewodników książkowych".

"Ja Wam wszystko chętnie wyśpiewam, Panowie!"

ROTFL!

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski
Przewodnik Turystyczny Miejski po Warszawie nr leg. MZ/719

"1. nie dośc że są nie przyjemni to nie wpuszczaja wycieczek z innymi przewodnikami lub pilotami wycieczek na swój teren

2. Trochę mają rację.
W Warszawie na przykład (...)"

cytat 1. dotyczy Zamościa, 2. Warszawy. Te miasta wyglądają inaczej w oczach ustawodawcy.
Polecam Rozporządzenie Ministra Gospodarki w sprawie przewodników turystycznych i pilotów wycieczek.

Tak, oczywiście Zamość nie jest miastem wydzielonym, Warszawa - owszem. I w żaden sposób nie zmienia to faktu, że przewodnicy terenowi, miejscy, górsy nie widzą chętnie obcego przewodnika na "swoim terenie".
Inną sprawą jest to, że z pewnością znalazłoby się wielu przewodników miejskich po Warszawie, którzy mają wiedzę o np. Wrocławiu większą niż niejeden przewodnik wrocławski miejski... i na odwrót. Podobna sytuacja jak we wspominanym Zamościu jest w Sandomierzu i być może jeszcze w innych miastach gdzie obowiązuja uprawnienia przewodnika terenowego.

Poniek

wiesz co czy naprawde jesteś aż tak naiwny że nie chodzi o szmal ??????? ha ha ha ha ha ha ha

zagadzam sie z kolega przedmówcą ale czas z tym skończyć bo tonie tylko to nakursie obiecuja kupe kasy
a pózniej radz sobie sam a nie dosć to przeszkadzaja jeszcze jak mogą fałszywa moralnośc się gnęła bruk
"Gorzej być już nie może"

Prawda. Kiedy byłem na pierwszym kursie przewodnickim obiecywali, że koszty kursu odrobię na PTTK-owskich wycieczkach. Po kursie nikt nigdy nie zadzwonił. Trzeba się było ustawiać w prywatnych biurach.
Ma to taką zaletę, że dobry przewodnik u prywaciarza będzie miał zawsze pełne obstawienie sezonu, a jeśli pracuje w 2 lub 3 biurach to w domu jest na weekend.
Więc koniec z końcem braz zainteresowania nowo "upieczonymi" przewodnikami przez PTTK na ich kursach wielu wyszło na dobrze, bo dziś mają tyle wycieczek, że mogą sobie wybierać.

Poniek

Dyskusja jest owocna, bo temat ciekawy, ale pomysłodawca napisał wierutne bzdury, gdyż ma wybujałą wyobraźnię.
Nikt w Zamościu nie kontroluje przewodników, ani go nie szantazuje.
Jeżeli chodzi o osobę Florianaszarego, właściwe imię Adam, to rzeczywiście skończyl kurs przewodnicki z "przebojami". Nikt mu nigdy nie obiecywał pieniędzy nawet małych. Kiedy kierownictwo kursu miało obiekcje co do uczestnictwa w kursie w/w osoby, to jego mama szantażowała nas sądem, gdyz chciała chyba dla synalka terapię zajęciową, bo do tej pory żadna praca mu nie odpowiadała. Potrafil nawet odpowiednio zachować się u lekarza.
Niestety po ukonczeniu kursu pogorszyło mu się i żadne biuro takiego nieodpowiedzialnego delikwenta nie zatrudni. W ub. roku rzeczywiście przywiózł raz jakąś wycieczkę dzieci do Zamościa, ale zaproponował im pizzę i lody...

Jesli dobrze pamietam tak własnie było jak pisałem wczesnie, a za tak obrazliwe słow w moim kierunku i w kierunku moje mamy można to oddać po sąd to są pomówienia. I własnie wierutne bzdury które Pan Edwardzie pisze jak pan tak może starszy człowiek, a zachowuj sie pan jak dziecko. Ja Pan obraziłem to przepraszam ja pisze tylko prawdę prawde i jeszcze raz prawdę. Więc nie bedę używał słow nie godnych mnie na temat panśkiej wypowiedz, na tema pewnie firmy Przewodnickiej z Podkarpacią, bo szkoda słów. To ja tu jestem obrzucany błotem a nie Pan to, pan się tu zachowuje jak dziecko nie ja.....pozdrawiam Adam Wolańczyk z narola "Jestem dobrym przewodnikiem"

To już kolejny przypadek osoby mówiącej że jest przewodnikiem a nie umiejącej w sposób czytelny sformułować myśli na piśmie.
Pozostaje miec nadzieję że w sposób mówiony to lepiej wychodzi.

Tomek D

> nakursie obiecuja kupe kasy a pózniej radz sobie sam

A powinni przecież prowadzić za rączkę, zawiązywać buciki i wycierać nosek
(no i uczyc pisać, naturalnie)...

Serdeczności,

Kuba

Powinni być ludzmi a nie zwierzętami.....chyba że chamstwo głupota i mściwość nie ma granic.....

No tak...
ONI są wszędzie?

Tomek D

> chyba że chamstwo głupota i mściwość nie ma granic.....

Co do chamstwa i mściwości - nie wiem,
ale głupota - nie ma z całą pewnością.

Serdeczności,

Kuba

Witam!

> Powinni być ludzmi a nie zwierzętami...

"Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy wtykają mu szpilki. To nie ludzie - to wilki!"

BP, MSPANC

Pozdrawiam,
Łukasz

jak dla mnie to ten Zamosc to przyklad ÓKLADU

na szczescie zmiany nadpelzaja :D

a tak na serio, to szacowni Przewodnicy (najlepiej tacy jak opisal ich Lukasz) staraja sie zrobic wszystko by inni nie wchodzili im w parade
co nie zmienia oczywicie faktu ze po obu stronach sa ludzie podchodzacy do oprowadzania i przewodnictwa profesjonalnie lub na odwal sie

pozdr

Nie żebym sie czepiał ale ...
Miałem z Tobą kolego Tomku stycznośc jeden raz i też miałeś problem aby się zrozumiale wyrażać - tym razem słownie.

Czołem!

> Nie żebym sie czepiał ale...

Chyba Tomek znalazł wielbiciela...

Hihihi... Poczuje na sobie jak to jest. Ja to już przechodziłem kilka razy.

Pozdro,
Łukasz

> Chyba Tomek znalazł wielbiciela...

tiaaa...

> Hihihi... Poczuje na sobie jak to jest. Ja to już przechodziłem kilka razy.

dziękuję postoję.
Fakt że nie mam w tym zakresie aż takiego doświadczenia jak Ty ;-P
ale okres głębokiego uwielbienia przez pewnego zbanowanego na tym forum przodownika przeżyłem :-/

pzdr.
Tomek D

Zbanowany?
Z jakiego słownika to zapozyczyłes drogi Tomku? - bo na pewno nie ze Słownika Poprawnej Polszczyzny.
Wielbiciel (ka)

> Wielbiciel (ka)

jak rozumiem dane podane w profilu są zmyślone?

w szczególności jestem bardzo ciekaw jak można mieć
uprawnienia "Przodownik TG" i napisać "Nie należę do PTTK! "

Dudi

> w szczególności jestem bardzo ciekaw jak można mieć
uprawnienia "Przodownik TG" i napisać "Nie należę do PTTK! "

no wiesz...
masz akwarium?

pzdr.
Tomek D

Ciekawe. Kiedyś trzeba było należeć do PTTK, żeby uzyskać uprawnienia kadry. Czyżby się zmieniło ?
A może kol. Soland z PTT ?

Poniek

E tam,

wtedy by było zaszczytne:

przewodnik GOT PTT

pzdr

Dudi

Słusznie, Słusznie.
Plus przyklęk i ukłon + czerwony polar.

Poniek

Widocznie W Polsce wiele rzeczy można, można być przewodnikiem, przodownikiem czy znakarzem i nie znać np. szlaków na obszarze posiadanych uprawnień. Ale to już chyba niepotrzebny szczegół.
Z serdecznościami A.S.

Co ja widzę dobrze pamiętamy stare dobre czasy - a czerwony polar jest chyba łącznikiem.
Tylko leciało to trochę inaczej.
Rączka - klapa - buźka no i obowiązkowy niedźwiadek na koniec.
Z szacunkiem
AndSol

Niestety znam je tylko z opowiadań. Mam dopiero 26 lat, więc w starych dobrych czasach chodziłem jeszcze do przedszkola.

Poniek

W związku z krytyka moje osoby na forum postanawiam nie pisać nowych postów przez tydzień a także prosze się nie posuwać do krytyki mojego mgr historii bo tak to się dzieć zachowują trzeba nie mieć klasy żeby w tak okrutny sposób krytykować innych ale czasmi ludzie są jak wrony wiem nie jestem bez winny przepraszam wszystkich jesli kogoś boleśnie zraniłem lecz ja nigdy nikomu krzywdy pierwszy nie wyrządziłem pozdrawiam

Jeśli już to dołączam a nie dołanczam…
Florian jak Ty człowieku zrobiłeś tego magistra to najstarsi Roztoczanie pewnie nie wiedzą.
Daj sobie człowieku na wstrzymanie, nie masz nic ciekawego do napisania, to nie pisz, zamiast nabijać setki postów. Nawet gdybyś napisał i 1000000 postów na tym forum to nic Ci to nie da, zbyt wiele przewinień jest na Twoim koncie abyś mógł awansować wyżej.
Nie usuwaliśmy Cię ponownie z forum bo mieliśmy nadzieję, że się zmieniłeś i czegoś nauczyłeś, ale Ty dalej piszesz i obrażasz tak jak dawniej. Przemyśl sobie czy nie lepsze będzie dla Ciebie czytanie, niż pisanie na tym forum...

Taka krytyka jest nie godna ludzi z roztocza pozdrawiam
Tak postepują tylko chamy

Witam!

1) Nie wiem kto był autorem cytowanego listu, ale nie cytuje się listów prywatnych na forach publicznych. Postąpiłeś wbrew wszelkim zasadom.

2) Nie wiem co to znaczy "nie usuwaliśmy Cię z forum", bo (póki co) usunąć kogoś z Forum mogę wyłącznie ja. Widać, że autor zacytowanego listu, jak i cytujący są nawzajem siebie warci.

3) Wpłynął do mnie wniosek o usunięcie z Forum Twoich wiadomości, ale odmówiłem z powodu braku przesłanek regulaminowych.

4) Zamość - Szanowni Panowie Przewodnicy - nie leży na Roztoczu...

Żenada...
Napierdzielajcie się, z łaski swojej, łopatkami w innej piaskownicy...

Zamykam wątek.

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski