Wrzątek płatny - ależ tak!

Moim zdaniem jak najbardziej wrzątek powinien towarem a nie "tradycją" i należałoby płacić powiedzmy za pół litra wrzątku 0,50 zł.
To akurat mógłoby ustalić centralnie ZESPÓŁ ZG PTTK DS. DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ ODDZIAŁÓW PTTK.

A ponadto dzierżawcy schronisk PTTK muszą z czegoś żyć i za co utrzymać obiekt.
Proszenie turystów o nie spożywania własnych posiłków w schronisku uważam za zupełnie właściwe.
I stosuje do tego, nawet jeśli nie ma takich apeli.
Swoje kanapki i termos z herbatą to kwestia dłuższej trasy.

Czołem!

> Moim zdaniem jak najbardziej wrzątek powinien towarem a nie "tradycją"
> i należałoby płacić powiedzmy za pół litra wrzątku 0,50 zł.

Dyskutowaliśmy o tym i tutaj i na preclu już wiele razy. Była nawet ankieta na ten temat.

Zachęcam do lektury:
http://forum-pttk.pl/index.php?co=watek&w=620
http://forum-pttk.pl/index.php?co=watek&w=1350

A także:
http://www.pttk.pl/ankieta.php?ktora=6

Pozdrawiam,
Łukasz

Wszystko płatne, bezwzględnie !

Dojście do schroniska PTTK, parking, wrzątek, podłoga na noc, zjedzenie własnych kanapek, przyrządzenie własnego posiłku, toaleta, pieczątka do GOT i wstęp też,
oraz fotografowanie i filmowanie.

I mamy hotel lub restauracje połączone z muzeum i Cepelią. Tylko kogo będzie na to stać.

ARTUR

Przygotowanie wrzątku kosztuje, zwłaszcza w warunkach niektórych schronisk. Dlatego trzeba się liczyć z tym, że za wrzątek powinno się coś niecoś zapłacić. Wiadomo jednak, że czasami dzierżawcy schronisk przesadzają z opłatą, dlatego uważam, że odgórne określenie opłaty ze strony właściciela schronisk, tj. PTTK, jest sensownym pomysłem. Oczywiście trzeba by uwzględnić jakieś kategorie np. opłata w schroniskach, gdzie jest bieżąca woda i opłata w schroniskach bez takowej, ale to już szczegóły.

hmmm, uwazam ze wrzatek powinien byc platny, ok. Ale kiedy zostaje na noc w schronisku, wykupuje nocleg, to jednak powinny byc jakies przywileje. Chocby wrzatek. Mysle ze pewnym rozwiazaniem bylaby jednorazowa oplata, pogodzilaby i tych ktorzy sa za pomyslem oplat i tych przeciw niemu.

Ależ ponosisz wówczas taką opłatę: za nocleg.
Jeżeli już to w to powinna być wkalkulowana opłata za wrzątek.

BTW pamiętajmy o pobieraniu kwitków z kasy fiskalnej za opłatę za wrzątek

pzdr.
Tomek D

"Mysle ze pewnym rozwiazaniem bylaby jednorazowa oplata, pogodzilaby i tych ktorzy sa za pomyslem oplat i tych przeciw niemu."

A ja myślę sam z siebie oraz wobec wyników ankiety jaka tu była już kiedyś na forum, gdzie 90 % (! Tak! )ankietowanych opowiedziało się za - (bezwarunkowo, lub warunkowo nieco), za wrzatkiem NIEODPŁATNYM w OBIEKTACH PTTK !

I myslę, że taka wola zdecydowanej wiekszości jest warta uszanowania, a ten margines 5 % jeśli bardzo chce, to niech sobie płaci, albo wrzuca datki do puszki, wolna wola i skrzypce.

Czyli wrzątek płatny? Ależ NIE!@

Podobnie jestem nieprzejednany, jeżeli chodzi o spożywanie w obiektach PTTK własnego żarełka!

Nigdy sie nikogo o zgodę nie pytałem i nie pytam bo uważam, że turysta i do tego czlonek PolskiegoTowarzystwaTurystycznego i Krajoznawczego a do tego wieloletni, ma niepodwazalne prawo, które mu sie nalezy , jak psu micha, spożyć własne jadło w obiekcie PTTK - i juz! Ze względów gastrycznych wolę spożyć swoje, niż je gwaltownie utracić zdrowie na jakichś pseudoregionalnych wynalazkach kuchennych, a potem zanieczyszczac po drodze kosodrzewinę i okoliczne rowy przyszlakowe.

W sumie to masz racje z tej strony nie spojrzalem na ta sprawe...

pozdrawiam

W porządku, wrzątek płatny za przyzwoite 50 groszy szklanka.

Tylko jeszcze jedna centralna cena - szklanka goracej herbaty za przyzwoite 1,00 zł.

>
Czyli wrzątek płatny? Ależ NIE!@
>

Zlotaczcionka dla Maestro Jaja condijos po raz pierwszy.

>
czlonek PolskiegoTowarzystwaTurystycznego i Krajoznawczego a do tego wieloletni, ma niepodwazalne prawo, które mu sie nalezy , jak psu micha, spożyć własne jadło w obiekcie PTTK - i juz!
>

Zlota czcionka dla Maestro Amatolek po raz pierwszy.

To jasne, a czy członek wieloletni w PTTK jest ZA@
mechanizmem pieniężnym wprosto proporcjonalnego do stażu w Towarzystwie;
- stałym obniżaniem składek członkowskich,
- stałym podwyższaniem ulg i bonifikat za noclegi,
- za sprzedawaniem pierogów "peteteków" (nie ruskich) za połowę kosztu ich przyrządzenia kadry programowej.

To jest możliwe i to "se wrati" wystarczy poprosić Pana Andrzeja Leppera o przyjęcie Tytułu Honorowego Prezesa PTT-K.

"To jest możliwe i to "se wrati" wystarczy poprosić Pana Andrzeja Leppera o przyjęcie Tytułu Honorowego Prezesa PTT-K."

Moze to wydaje Ci się bardzo śmieszne, gdy się to tak w locie teraz czyta, ale jak się głębiej nad tym zastanowić ... no nie , ale jaja.
W kazdym razie jest to napewno energiczny i bardzo skuteczny człowiek i jak potrzeba, to potrafi energicznie i SKUTECZNIE zadziałać - w przeciwieństwie do... i tu spuśćmy jak na dziś łaskawie i humanitarnie dla naszej wierchuszki - zasłonę milczenia!

Jeszcze raz nawiazuję , po głębokim premyśleniu, do Twojego postu. Wiesz, Ty to masz glowę!
Myślę, że jako Honorowy Prezes GSK w PTTK byłby jednak najlepszy pan Min. Ziobro! Co Ty na to? A na prezesa Honorowego GKR może Pan wicepremier Ludwik?
Jak to widzisz, drogi Kolego?