Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Przyszłość PTTK

Porąbany statut :-(

wszystkich wiadomości w wątku: 15
data najnowszej wiadomości: 2006-06-12

Temat: Porąbany statut :-(
Autor: Amotolek
Data: 2006-04-30 09:40:45

Czytając tekst statutu, jaki obowiązuje od lutego, zatwierdzony , a jakże i wpisany do rejestru, bynajmniej:-).
Zastanowiły mnie zapisy o liczebności ZG i przyległych organów gwarantowane przez ten statut.
A więc:

- W art. 29 ust 1 stoi napisane, że Zarząd Główny ma liczyć od 15 do 21 członków. No i tyle liczy! W ustępie 2 podany jest niebosiężny skład prezydium tego ciała, a ustęp 3 sugeruje możliwość ustanowienia obowiązków dla poszczególnych funkcjonariuszy tego ciała (czego się tu na forum różni "pisarze" jawnie domagali :-)) w odrębnym regulaminie, który póki co nie jest jawny, a szkoda;-(.

- W art. 34 ust. 1 jest napisane, że Główna Komisja Rewizyjna ma liczyć od 15 do 19 członków w tym Prezes, WICEPREZESi (!) i sekretarz. Na Zjeździe wybrano 15 dusz, wiec na granicy dolnego minimum.

- Wg art. 40 ust.1 podobni identyczna sytuacja jest w Głównym Sądzie Koleżeńskim, z tym, że tam istnieje możliwość tworzenia w składzie jeszcze dodatkowych funkcji tzn., przewodniczących zespołów terenowych!

- Po jakiego grzyba - terenowych, gdy raczej kłaniają się zespoły branżowe? No cóż, kłania się przywiązanie do określonego nieefektywnego stylu zarządzania tym ciałem :-(. Przez co sprawy leżą, etyka poszła w kąt, a honor na kołku zawieszony, bynajmniej :-(
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Porąbany statut :-(
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-04-30 23:12:01

Zauważyłeś ciekawą rzecz. W praktyce każdego członka ZG pilnuje jeden członek GKR i sądzi go jeden członek GSK. Te proporcje wskazują, że działalność programowa zanika, a za to wszystkim trzeba patrzeć na ręce i ciągle godzić skłóconych.

Dla mnie największą wadą Statutu jest to, że koła i kluby nie mogą mieć osobowości prawnej, a więc są zależne od dobrej woli zarządów oddziałów, a tej niestety często brakuje. Skutkiem jest zamienianie czego się da na kolejne oddziały lub uciekanie z PTTK poprzez tworzenie odrębnych organizacji, żeby nie być zależnym od jakiejś nieudolnej czapy.

Wiele osób niechętnie patrzy na tworzenie struktur pośrednich, zauważając tylko możliwość tworzenia stołków dla kolejnych zasłużonych darmozjadów. Skutek jest taki, że praktycznie od kilku osób z ZG zależy, czy obsłużą różnorodne sprawy kilkuset oddziałów. To jest chyba jedyna organizacja na świecie, która ma taką niewydolną strukturę. Będzie mogła być sprawna dopiero, gdy ilość oddziałów sama się zredukuje dziesięciokrotnie do mniej więcej od jednego do trzech w województwie.

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

Temat: Re: Porąbany statut :-(
Autor: JanMaciej...
Data: 2006-05-02 13:22:25

Jest jeszcze inna ciekawostka w proporcjach, ale z tej wynikać powinien boom aktywności programowej.
Tak to odczytuję z tej statystyki;
w 1989 roku z 703 648 osób w PTTK było 17 327 przewodników (2,5%),
w 2000 roku z 82 528 osób w PTTK było 13 618 przewodników (16,5%).

Można spokojnie założyć na 2004 rok, że z 64 619 osób w PTTK około 13 700 to przewodnicy, czyli około 21% - co PIĄTA osoba.

Temat: Re: Porąbany statut :-(
Autor: domin
Data: 2006-06-05 12:01:28

Małe sprostowania:
1. GSK jest II drugą instancją w PTTK, a żeby się nie nudził, o to dbają różni ludzie w oddziałach.
2. nie ponad 13.000 przewodników (dusz), bo to suma uprawnień.
Krzysztofer

Temat: Re: Porąbany statut :-(
Autor: Jola Wrocka
Data: 2006-06-05 14:37:44

Powtórzę za Piotrem i Antkiem;
... Zauważyłeś ciekawą rzecz. W praktyce każdego członka ZG pilnuje jeden członek GKR i sądzi go jeden członek GSK. Te proporcje wskazują, że działalność programowa zanika, a za to wszystkim trzeba patrzeć na ręce i ciągle godzić skłóconych. ...

KRM zauważ, że to nie ludzie w Oddziałach strukturę Towarzystwa i reguły działania ustalają. Może ilość tych kłótni naprawiaczy oddziałów jak w Sandomierzu, Pleszewie, Wrocławiu itd byłaby mniejsza gdyby reguły postępowania były czytelne.
Może poważnie potraktuje ZG i to forum Antkowy projet Kodeksu Etyki PTTK.

Temat: Re: Porąbany statut :-(
Autor: Jola Wrocka
Data: 2006-06-05 14:57:52

Zadam Tobie Krzysztoferze w tym temacie jedno z pytań edka:
4. Jakie rozwiązanie wybrać by zwiększając samodzielność oddziałów uzyskać ich pełną odpowiedzialność za podjęte przez siebie działania?

O tym w Twoich postulatach przedzjazdowych nie czytałam.

Temat: Re: Porąbany statut :-(
Autor: Amotolek
Data: 2006-06-05 21:08:35

"Małe sprostowania:
1. GSK jest II drugą instancją w PTTK, a żeby się nie nudził, o to dbają różni ludzie....."

Najróżniejsi, a jakże:
http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=23991

I tak GSK jest zmuszony działać od razu, bo żadne oddziały w opisanych przypadkach nie stworzyły pierwszej instancyjności :-).
A jacy ludzie dbają, żeby sie GSK nie nudził? No sama najwyższa kadra w PTTK - przecież ! Czytać to hadko!
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Porąbany statut :-(
Autor: Amotolek
Data: 2006-06-05 21:53:37

"Może poważnie potraktuje ZG i to forum Antkowy projet Kodeksu Etyki PTTK."

Ten ZG - nie potraktuje i ten GSK - się nie zainteresuje! Jestem o tym głęboko przekonany!
Po co im taki kłopot na głowę,jak systemowa regulacja w (z pozoru) oczywistych sprawach? no nie? :-(
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Porąbany statut :-(
Autor: jarumin
Data: 2006-06-07 19:56:57

Nie bardzo rozumiem słów Pani Joli Wrocki o kłótniach w m.in. Oddziale Wrocławskim. Od kilku miesięcy nie ma u nas żadnych kłótni. Były ale się skończyły - mit trwa nadal. Dziwi mnie ponadto, że Pani nie będąc członkiem PTTK (jak widać z zapisu w liście forum) tak wspaniale jest zorientowana, że dyskutuje o "porąbanym statucie". Szczerze powiem (piszę), że mnie, szarego działacza choć z 44-letnim stażem niewiele ten statut obchodzi. Robię co miesiąc w naszym klubie wystawy, organizujemy w każdy trzeci czwartek miesiąca prelekcje, w tej kadencji awansowałem na członka Zarządu Oddziału (odpowiedzialny pośrednio za strone www, krajoznawstwo, RKIK, wydawnictwo). Roboty mamy dużo, bo społecznie prowadzimy też (komisja Krajoznawcza) Regionalną Pracownię Krajoznawczą. Od dyskutowania nad statutem mamy swojego (wrocławskiego) przedstawiciela w ZG PTTK i kol. KRM jako przewodniczącego Komisji Krajoznawczej ZG. W marcu nie odpowiedziałem ponoć na pytanie na temat świętowania rocznic PTTK. To wydaje mi się zbędne. Pisałem, że będę w Olkuszu na 100 rocznicę PTK oraz w Kaliszu na CZAK-u. Dziś podliczyłem dyskutantów na naszym forum. Na przeszło 800 osób 46 jest z Dolnego Śląska, a średnia wieku = 32 lata. I co ja starzyk 68-letni robię w tym gronie. Jak pisali na tym forum (i nadal piszą) młodsi "koledzy" czas aby moje pokolenie wymarło by młodzi mogli zająć eksponowane przez starzyków stanowiska. Czytając takie teksty odchodzi ochota do uczestnictwa w forum. Kłótnie w Oddziale ustały, bo ci co tak pisali odeszli do innych, lecz żal w sercu został.
Andrzej Rumiński z Kom. Kraj O/Wr.
Andrzej zmarł 12 kwietnia 2017.

Temat: Re: Porąbany statut :-(
Autor: Jola Wrocka
Data: 2006-06-08 14:46:51

>Nie bardzo rozumiem słów Pani Joli Wrocki o kłótniach w m.in. Oddziale Wrocławskim.
>Dziwi mnie ponadtoże Pani nie będąc członkiem PTTK (jak widać z zapisu w liście forum) tak wspaniale jest zorientowana, że dyskutuje o "porąbanym statucie".

Dla Pana Andrzeja Rumińskiego wyjaśnienie od Jolanty Wrockiej - na Forum wypowiadałam się we własnym i tylko we własnym imieniu, wpisywanie identyfikatora Oddziału byłoby po prostu niestosowne.

Temat: Re: Porąbany statut :-(
Autor: Jola Wrocka
Data: 2006-06-08 14:51:42

> Szczerze powiem (piszę), że mnie, szarego działacza choć z 44-letnim stażem niewiele ten statut obchodzi.
> w tej kadencji awansowałem na członka Zarządu Oddziału (odpowiedzialny pośrednio za strone www, krajoznawstwo, RKIK, wydawnictwo).
> Od dyskutowania nad statutem mamy swojego (wrocławskiego) przedstawiciela w ZG PTTK i kol. KRM jako przewodniczącego Komisji Krajoznawczej ZG.

I ten :-( Statut nic a nic Pana przez 44 lata nie obchodził.
Z przykrością skonstatowałam, że w takim razie to chyba Pan wszystko :-( "obchodzi ... ".

Awansowałem (z urzędu?) w wyborach demokratycznych, a powinien Pan zostać wybranym.

A to prosimy do dyskusji kol. KRM?

> Jak pisali na tym forum (i nadal piszą) młodsi "koledzy" czas aby moje pokolenie wymarło by młodzi mogli zająć eksponowane przez starzyków stanowiska.

No tu to Pan mocno przesadził, mocno. Uważam, że wiek to nie problem, problemem w działalności społecznej jest nie nadążanie za zmianami w otoczeniem i jego wyzwaniami.
Szanowani przeze mnie Starki i Starzyki powiadają, że starym jest się z natury, od urodzenia.

> Kłótnie w Oddziale ustały, bo ci co tak pisali odeszli do innych, lecz żal w sercu został.

Z ciekawością to przeczytałam. A gdzież "ci co tak pisali odeszli"? To usunęło przyczynę niepowodzeń?
Antku, w takim razie Twój Kodeks Etyki w PTTK można ująć w zapis - kto chce być awansowanym a nie wybranym niech odejdzie do innych. Etyczne to i takie higieniczne jak mydełka "Fa".

Z najlepszymi życzeniami dla Pana

Temat: Re: Porąbany statut :-(
Autor: Jola Wrocka
Data: 2006-06-08 15:18:48

KRM tylko tyle o statucie "porąbanym" napisał.
To prosiłabym w ślad za wypowiedzią jarumina o coś pozytywnego o Statucie.
Co ma delegat Krzysztofer na obronę uchwalonego na XVI Zjeździe Statutu.
Pytanie bez cienia złośliwości.

Temat: Re: Porąbany statut :-(
Autor: jarumin
Data: 2006-06-08 22:49:21

Pani Jolu. W tej dyskusji utwierdza mnie fakt, że dzieli Pani zapałkę na czworo. Napisałem, że "awansowałem" - żle? Wobec tego dla Pani specjalnie piszę poprawnie, że zostałem wybrany w demokratycznych wyborach!!!!!!!!
Czy teraz dobrze? Uważam to nadal za awans, ale Pani udzieli mi zapewne "poprawnej" lekcji. Tak proszę szanownej Pani - statut mnie nie obchodzi a co Pani sugeruje że ja go "obchodzę". Wyjaśniłem nadto wyraźnie na czym polega moja działalność. Od przeszło 10 lat w każdy czwartek miesiąca mam 5-cio godzinny dyżur w RPK + imprezy poboczne, równoległe. Tu zapewne Pani doszuka się podtekstu. W domu na swoim PC-cie pisałem pisma w sprawach RKIK prowadziłem korespondencję, inwentaryzację krajoznawczą i na to miałem usłyszeć że powinienem umrzeć a Pani mi pisze "No to tu Pan mocno przesadził, mocno". Na litość Boską w czym??? i kto przesadził. "Ci co tak pisali odeszli", Pani pyta "A gdzież odeszli" - odpowiadam: co mnie to obchodzi. Odeszli sami bo chcieli a gdzie? nie moja sprawa. Niech Pani zacznie dochodzenie żeby to zbadać.
To był mój ostatni głos w dyskusji.
Żegnam - Andrzej Rumiński
Andrzej zmarł 12 kwietnia 2017.

Temat: Re: Porąbany statut :-(
Autor: ~Teresa Rudzka
Data: 2006-06-12 06:30:45

Masz problem? Amotolek to nie tylko problem piszącej - No cóż, kłania się przywiązanie do określonego nieefektywnego stylu zarządzania tym ciałem . Przez co sprawy leżą, etyka poszła w kąt,....
Problem obojętności starszych działaczy, jak widać mocno przywiązanych do nieefektywnego wykazywania się na pokaz we własnym kółku. Wizerunek PTTK ogólnie ich nie wzrusza, byle był jakiś szyld.
Gazetki ścienne, pogadanki, RKIK, Komisja, KRM, RPK plus imprezy poboczne i równoległe ( i pionowe klatki schodowe).
Roboty huk a tu jeszcze jacyś młodsi koledzy chcą swoje pomysły wprowadzać.
Dla młodych nie ma tu nic do roboty, oni nie umieją.
Można nie dziwić się że PTTK schodzi na boczny tor.
Teresa z Koluszek

Temat: Re: Porąbany statut :-(
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-06-12 07:40:44

>Można nie dziwić się że PTTK schodzi na boczny tor.

Według mnie od dawna jest na bocznym torze.

Schroniska kilkanaście lat temu na własne życzenie wpuszczone w obowiązkową komercję, chociaż władze państwowe sugerowały, żeby były częścią działalności programowej.

Brak koncepcji co do przyszłości szlaków turystycznych, co skutkuje coraz mniejszymi dotacjami państwowymi na ich utrzymanie. Na dokładkę skansenowska instrukcja znakarska w zestawieniu z marzeniami o monopolu na koordynację szlaków w skali ogólnopolskiej.

Przewodnictwo odstające organizacyjnie od reszty Europy i tylko szczątkowo w PTTK.

Wydawnictwo Kraj zlikwidowane, a ogólnopolskie czasopismo już dawno temu zamienione na biuletyn wewnątrzorganizacyjny.

Na dokładkę archaiczna struktura organizacyjna, która promuje miernotę robiącą nie to, co jest napisane w Statucie, a jedynie to, na co ma akurat ochotę.

I gdzie w tym wszystkim coś, co nie jest na bocznym torze?

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski