Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Przyszłość PTTK

Starzejemy się...

wszystkich wiadomości w wątku: 99
data najnowszej wiadomości: 2006-09-05

Temat: Starzejemy się...
Autor: Krzychu S.
Data: 2006-02-18 17:42:47

Zauważyłem, że niepokojąco rośnie średnia wieku członków PTTK. Na przykładzie znanych mi Klubów i Kół przewiduję naturalny koniec wielu niegdyś aktywnych i znanych. Jakie mogą być prognozy klubu, którego średnia wieku wynosi ok. 55 lat i nie maleje!
Czyja to jest wina?
Czy winien jest Prezes, bo mało "przykłada się" i tym samym Klub nie jest atrakcyjny dla kandydatów?
Czy przyczyna tkwi w samych klubowiczach, którzy dobrze czują się we własnym towarzystwie i nie potrzebują "obcych" ?
A może to wina ZG PTTK, które powinno pomyśleć o skuteczniejszej promocji?
A może winę ponosi nasze Forum, którego zawartość nie zawsze dobrze świadczy o Towarzystwie?

Jedno jest pewne: Starzejemy się!
Jak "odmłodzić" PTTK?

Pozdrawiam

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Amotolek
Data: 2006-02-18 20:03:46

Rzecz jest prosta jak obręcz:-). Nalezy wydać kolejną Uchwał ZG o mlodzieży i dalej wszystko robić, żeby młodych i średnio młodych jak najbardziej odstręczyć od chęci brania udziału czymkolwiek w zakresie zarzadzania Towarzystwem:-(. Tak trzymać!

"A może winę ponosi nasze Forum, którego zawartość nie zawsze dobrze świadczy o Towarzystwie?"
ROLF
Jak na razie to chyba jednak najłatwiej winę zwalić na forum internetowe tutejsze.....
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Krzychu S.
Data: 2006-02-18 20:18:17

>dalej wszystko robić, żeby młodych i średnio młodych >jak najbardziej odstręczyć od chęci brania udziału >czymkolwiek w zakresie zarzadzania Towarzystwem.

Młodym chyba nie zależy na zarządzaniu. Wolą uprawiać turystykę. Niestety, preferują indywidualną. Sęk w tym, że trzeba jakoś zachęcić ich do wstąpienia w szeregi PTTK.
Pozdrawiam

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Monika Pszczółkowska
Data: 2006-02-18 19:50:59

Problem odmłodzenia PTTK jest problemem złożonym, narastającym przez wiele lat. Uważam, że sami klubowicze przez wiele lat nie myślą o przyjęciu młodych, a młodzi nie chcą być ze starymi klubowiczami. Niektórzy starsi dzaiłacze nie potrafią rozmawiać z młodymi, nie potrafią słuchać tego co młody chce powiedzieć, nie starają się zrozumieć ich, za wszelką cenę chcą w oddziale pełnić znaczące funkcje. A młody - widząc to ustawia się z boku.
Ale młodzi mogą być aktywni. Piechurzy - Przodownicy TP mają zloty ogólnopolskie. Trzeba, aby młodzi Przodownicy TP na nie jeździli. Byli mądrze aktywni na obradach w zespołach, widoczni pozytywnie, umieli słuchać o czym starsi koledzy mówią, wyciągali wnioski, a tym samym będą zapamiętywani. Młodzi nie mogą być meteorami, którzy wpadają na imprezę robią dużo hałasu i znikają. Starsi takiego zachowania nie tolerują.

W moim macierzystym klubie i oddziałowej KTP mam ten sam problem. Staram się młodych zachęcać do pracy w Komisji TP poprzez członkowstwo w niej lub zapraszam jako współpracowników Komisji. Trochę mi się udaje, ale jestem cierpliwa i mam nadzieję, że młodych będzie znacznie więcej, bo potrzeba mieć komu przekazać pałeczkę. :-)

Pozdrawiam
Monika P.

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Krzychu S.
Data: 2006-02-18 20:27:15

Zanim młodzi zdobędą uprawnienia muszą wstąpić do PTTK. I tu jest problem, który musimy rozwiązać.
Czym przyciągnąć młodego człowieka (również bardzo młodego) aby zdecydował się na PTTK? Młodzież teraz jest praktyczna. Same członkowstwo, bez jakichkolwiek przywilejów nikogo nie zainteresuje. Należy informować kandydatów jakie udogodnienia przysługują im w przypadku wstąpienia do Towarzystwa.
Powinniśmy rozszerzyć ofertę punktów z rabatami!

Pozdrawiam

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Monika Pszczółkowska
Data: 2006-02-18 20:46:49

Tak oferta punktów z rabatami jest za mała. Ale od czego są media np. telewizja. Przecież można stworzyć cykl filmów, z widocznym logo PTTK na środku ekranu, o PTTK, jego historii, kadrze społecznej. W tych filmach, które muszą być na wysokim poziomie, można by przedstawiać małe ojczyzny - historia, zabytki, legendy. Przecież mamy bardzo dobrą kadrę przodownicką i przewodnicką. I te filmy kierować do młodych. Na prawdę mamy się czym pochwalić. Odbywają się naprawdę ciekawe rajdy, o których mogłaby wiedzieć cała Polska. Ale trzeba chcieć pochwalić się tym w Polsce. Wtedy PTTK jako organizacja będzie postrzegana zupełnie inaczej, pozytywnie. Może to zachęci młodych do wstepowania w nasze szeregi.
Podobne fimy robią ludzie z PTTK nie związani! A dlaczego my ich nie robimy-ludzie do tego przygotowani!
W obecnych czasach władze naszego Towarzystwa nie mogą być bierni, nie mogą pozwolić, aby ktoś inny nas wyprzedził. W turystyce jest dużo komercji i chały, a my robimy turystykę z serca dla innych.

Monika P.

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-02-18 21:03:25

>Czym przyciągnąć młodego człowieka (również bardzo młodego) aby zdecydował się na PTTK?

Na pewno nie urzędowaniem w biurach oddziałów. PTTK ma swoje cele działania. Należy zacząć od tego, żeby je przeczytać i zacząć realizować. Teraz to wygląda tak, że jedna grupa pracuje zawodowo, urzędując, a druga pracuje społecznie, poświęcając większość czasu na zebrania, z których niewiele wynika. Gdzieś w tym wszystkim zatracił się sens istnienia Towarzystwa, które powinno ułatwiać turystykę, a jej w ogóle nie ułatwia. Schroniska drogie i byle jakie, szlaki siermiężne i źle utrzymane, rzetelne wydawnictwa w zaniku, przewodnictwo leży, szkolenia robione na kolanie. Statut wiąże ręce i uniemożliwia sprawne działanie. Tu i ówdzie słyszy się o różnych nieprawidłowościach, których nikt nie usuwa i nie zapobiega następnym. Daleka droga do tego, żeby być postrzeganym jako Towarzystwo warte zachodu.

>Same członkowstwo, bez jakichkolwiek przywilejów nikogo nie zainteresuje.

Przypomina mi się Polska przedrozbiorowa. Też była atrakcyjna, bo dawała liczne przywileje. Wiemy, co z tego wynikło. PTTK, to nie skarbonka, do której wrzuca się mizerną składkę i wyciąga kilka razy tyle. Składka, to wyłącznie ściepa na wspólne działanie. Problem w tym, że i tego często brakuje.

>Powinniśmy rozszerzyć ofertę punktów z rabatami!

A kto da na to kasę? Będziesz sponsorem?

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Krzychu S.
Data: 2006-02-18 21:34:01

W moim małym miasteczku są 4 punkty udzielające ratów dla członków PTTK:
- Pierwszy jest w spisie rabatów na stronie ZG.
- Następny to sklep, gdzie na aparaty fotograficzne właściciel udziela 10% rabatu.
- Trzeci, Sklep Wielobranżowy udziela 10 % rabatu na wszystkie towary. Nie będę ukrywał, że ten należy do mnie.
- Sklep Hurtowni Rowerów członkom PTTK sprzedaje części zamienne w cenach hurtowych.

Na wiosnę przewidujemy dodatkowe 3 takie punkty. Jest to efektem zabiegów nie tylko Prezesa Oddziału w Solcu Kujawskim, ale i wszystkich członków.

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Amotolek
Data: 2006-02-19 09:31:21

"W moim małym miasteczku są 4 punkty udzielające ratów dla członków PTTK:
-............
-............
- - Trzeci, Sklep Wielobranżowy udziela 10 % rabatu na wszystkie towary. Nie będę ukrywał, że ten należy do mnie."

Haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!
Pierwsza złota czcionka w 2006 roku. Brawo! :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Krzychu S.
Data: 2006-02-19 17:45:34

Musiałem dać przykład w celu zachęcenia innych.
Moja decyzja o rabacie dla PTTK wyszła mi na dobre. Odnotowałem wzrost obrotów w sklepie i zainteresowanie młodzieżą członkowstwem w Towarzystwie. Dotychczas młodzież uczestniczyła w kilku Imprezach, jednak bez chęci wstąpienia w szeregi PTTK. Teraz ci, którzy się nad tym zastanawiali, podjęli pozytywną decyzję. Zaznaczam, że turystyką byli zainteresowani, jednak bez chęci organizowania się.

Pozdrawiam

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: jarumin
Data: 2006-02-19 21:51:51

Średnia wieku KK O/Wr wynosiła w ub. kadencji 65,5 lat.
Średnia wieku RKIK przy O/Wr w ub. kadencji 67,5 lat.
W ob. kadencji nie liczyłem, podam w czwartek 23 bm., ale RKIK jest niższa, bo nowy przewodniczący jest młodszy od poprzednika o 30 lat chyba. Wiek wiekiem, a ważna jest aktywność i sposób działania. KK od 10 lat działa b. aktywnie. Zobacz str. www.: prelekcje, wystawy, RPK, inwentaryzacja. Wycieczek masę organizuje Koło nr 4. i Klub Perpedes. Chyba jest OK. To naturalne, że młodzi są w terenie a starzyki organizują życie klubowe. Dwadzieścia lat temu też nie siedziałem w klubie tylko "z plecakiem i chlebakiem" jak pisał śp. nieodżałowany prof. Julian Janczak. W różnorakiej działalności O/Wr PTTK jest w czołówce krajowej.
Pozdrawiam, Andrzej Rumiński
Andrzej zmarł 12 kwietnia 2017.

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Krzychu S.
Data: 2006-02-19 23:56:29

W inaugurującym ten temat poście, pisałem o średniej wieku wszystkich członków Kół i Klubów. Fakt wysokiej średniej wieku kadry jest dla mnie oczywisty, chociaż nasuwa się pytanie: co będzie za np. 15 lat?

Pozdrawiam

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Robert Starzyński
Data: 2006-02-20 12:58:55

Witam

Przedstawię Wam wiek członków mojego zarządu oddziału:
1. Robert S. prezes - 35 l.
2. Michal G. wiceprezes - 28 l.
3. Dorota B. wiceprezes - 30 l.
4. Ola W. sekretarz - 25 l.
5. Michal R. skarbnik - 28 l.
6. Bartosz L. czlonek - 30 l.
7. Leszek W. czlonek - 21

stary jestem, a nawet starzyk

pozdrawiam
Robert

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Krzychu S.
Data: 2006-02-20 14:29:04

To chyba najniższa średnia wieku Zarządu Oddziału PTTK w Polsce!
Gratuluję tak młodej kadry!
Pozdrawiam

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Robert Starzyński
Data: 2006-02-21 09:23:37

Witam

"Gratuluję tak młodej kadry!"

Dzięki, choć niektórzy kończą studia i zaczynają szukać pracy, niektórym rodzą się dzieci - dajemy jakoś radę.

pozdrawiam
Robert

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2006-02-21 09:57:58

Witam!

> To chyba najniższa średnia wieku Zarządu Oddziału PTTK w Polsce!

Nie do końca to prawda. Zachęcam do zapoznania się ze składami zarządów oddziałów akademickich.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: JAK
Data: 2006-02-21 10:48:55

>"Gratuluję tak młodej kadry!"

Dzięki, choć niektórzy kończą studia i zaczynają szukać pracy, niektórym rodzą się dzieci - dajemy jakoś radę.

Witam,
proponuję konkurs na "Najmłodszy, nowoczesny - menedżerski Zarząd Oddziału PTTK w Polsce". Takie pozytywne przykłady należałoby promować.

Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński - PTTK w Żyrardowie
Turystyka w Żyrardowie:

http://www.zyrardow.pttk.pl

Żyrardów:

http://www.zyrardow.pl

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Robert Starzyński
Data: 2006-02-21 12:48:52

Witam

"Nie do końca to prawda. Zachęcam do zapoznania się ze składami zarządów oddziałów akademickich."

Nie jesteśmy oddziałem akademickim, choć kadencję, a nawet dwie temu wszyscy czlonkowie naszego zarządu byli studentami. Oddział akademicki w Łodzi umarł w ubiegłym wieku i już.

pozdrawiam
Robert

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Jacek Potocki
Data: 2006-02-22 12:54:42

> Tu i ówdzie słyszy się o różnych nieprawidłowościach, których nikt nie usuwa i nie zapobiega następnym. Daleka droga do tego, żeby być postrzeganym jako Towarzystwo warte zachodu. <

Piotrze, nie jest to wyłącznie przypadłość PTTK. To smutna rzeczywistość naszego kraju. Mam swoje nieciekawe doświadczenia pttk-owskie, a ostatnio nadziełem się na układy w strukturach zarządzającymi parkami narodowymi. Widząc jak "ukręca się łeb" śmierdzącym sprawom, stwierdziłem, że ja to wszystko już widziałem w PTTK-u. Jaki wniosek?
Są ludzie, którzy z wiekiem łagodnieją, są tacy, którzy się radykalizują. Ja najwyraźniej należę do tej drugiej grupy. Uważam bowiem, że największym błędem III RP było zatrzymanie dekomunizacji. Wiadomo, że raju na ziemi nie będzie, bo ludzie są tylko ludźmi. Ale gdyby piętnascie lat temu ludzi przenikniętych esbecką mentalnością odsunięto od kierowniczych stanowisk, inne dzisiaj byłyby standardy zachowań. A tak, to ja się tylko zastanawiam - czy zmieni się coś, gdy przeminie pokolenie aparatczyków "kształconych" na WUML-ach, czy może - wręcz przeciwnie - owa kasta zreprodukuje się, pozostawiając następców powielającyh niegodziwe zachowania w zmienionych warunkach społecznych.

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: WoBa
Data: 2006-02-23 16:39:25

> Czym przyciągnąć młodego człowieka (również bardzo młodego) aby zdecydował się na PTTK?

Dobrześ to ujął - przywilejami !!! Tylko że teraz takowych nie ma. 10 % zniżki w schronisku to jest małe miki (25 % no to by było coś + 10 % na posiłki w tymże schronisku). Aha no i 15 % w HiMountain - to jest jakiś plusik. No ale co np. z prasą turystyczną ??

Pozdrawiam

WOJTEK

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Amotolek
Data: 2006-02-26 11:34:31

"A może to wina ZG PTTK, które powinno pomyśleć....."
A może?
A moze coś innego?

Ostatnio w innym , również sympatycznym Towarzystwie, gdzie pełnię zaszczytną funkcję przewodniczącego GSK - opracowalem kolejną już wersję projektu Kodeksu Etycznego, która przedkładam ponizej, do poczytania.
A może w PTTK kłania się naszej władzy brak ELEMENTARNEGO PRZESTRZEGANIA ZASAD ETYCZNYCH? Kto wie?
Uchwała Towarzystwa, Nr z dnia...............
dotyczy: Kodeksu Etyki Towarzystwa.
(projekt wersja II poprawiona)
Mając na względzie podstawowe kryteria wykonywania zadań społecznych oraz konieczność ich pełnej realizacji w praktyce działania, w celu ustanowienia standardów postępowania, których powinni przestrzegać działacze i pracownicy Towarzystwa, oraz wspomagania ich w prawidłowym wypełnianiu tych standardów, w zgodzie z oczekiwaniami ogółu członków
- stanowi się, co następuje:
§ 1. Ustanawia się Kodeks Etyki Towarzystwa, stanowiący załącznik do niniejszej Uchwały i poleca jego sumienne stosowanie.
§ 2. Sekretarzowi Generalnemu Towarzystwa powierza się upowszechnianie Kodeksu Etyki Służby Cywilnej wśród działaczy i pracowników Towarzystwa, a także okresowe badanie praktyki jego stosowania oraz wyjaśnianie (wspólnie i z pomocą GSK - na tle praktyki), jego postanowień.
Uchwała obowiązuje od dnia podpisania
ZAŁĄCZNIK
KODEKS ETYKI TOWARZYSTWA
§ 1. Władze w Towarzystwie pełnią rolę służebną w stosunku do praw członków Towarzystwa i prawa w ogóle. Członek władzy Towarzystwa traktuje pracę społeczną, (czy zawodową) w Towarzystwie z pełnym zaangażowaniem na rzecz Towarzystwa, ma zawsze na względzie dobro Towarzystwa, oraz chroni uzasadnione interesy każdego członka Towarzystwa jako osoby, a w szczególności:
1) działa tak, aby jego działania mogły być wzorem praworządności i prowadziły do pogłębienia zaufania członków do demokratycznie wybranej władzy i organów;
2) pamiętając o służebnym charakterze własnej pracy, wykonuje ją z poszanowaniem godności innych i poczuciem godności własnej;
3) pamięta, że swoim postępowaniem daje świadectwo o Towarzystwie jego jednostkach oraz współtworzy Towarzystwa;
4) przedkłada dobro Towarzystwa nad interesy własne i swojego środowiska.

§ 2. Osoby pełniące wysokie funkcje: w Zarządzie Głównym Towarzystwa, Oddziałach oraz Sądach Koleżeńskich i Komisjach Rewizyjnych, kiedyś i obecnie wybrane - powinny wykazywać się wzorową postawą etyczną i swoim zachowaniem dawać pozytywny przykład innym.

§ 3. Członek władzy Towarzystwa wykonuje obowiązki rzetelnie, a w szczególności:
1) pracuje sumiennie, dążąc do osiągnięcia najlepszych rezultatów swej pracy i mając na względzie wnikliwe oraz rozważne wykonywanie powierzonych mu zadań;
2) jest twórczy w podejmowaniu zadań, a wyznaczone obowiązki realizuje aktywnie, z najlepszą wolą, nie ograniczając się jedynie do ich litery;
3) nie uchyla się od podejmowania trudnych rozstrzygnięć oraz odpowiedzialności za swoje postępowanie; wiedząc, że interes społeczny wymaga działań rozważnych, ale skutecznych i realizowanych w sposób zdecydowany;
4) w rozpatrywaniu spraw nie kieruje się emocjami, jest gotów do przyjęcia krytyki, uznania swoich błędów i do naprawienia ich konsekwencji;
5) dotrzymuje zobowiązań, kierując się prawem i przewidzianym trybem działania;
6) racjonalnie gospodaruje majątkiem i środkami publicznymi, z dbałością o nie i będąc gotowy do rozliczenia swoich działań w tym zakresie;
7) jest lojalny wobec Towarzystwa i swoich społecznychi zwierzchników, gotów do wykonywania służbowych poleceń, mając przy tym na względzie, aby nie zostało naruszone prawo lub popełniona pomyłka;
8) wykazuje powściągliwość w publicznym wypowiadaniu poglądów na temat pracy swego Towarzystwa oraz innych organów;
9) rozumie i aprobuje fakt, iż podjęcie działalności w służbie społecznej oznacza zgodę na ograniczenie zasady poufności informacji dotyczącej również jego życia osobistego.
§ 4. Członek władzy Towarzystwa dba o rozwój własnych kompetencji, a w szczególności:
1) rozwija wiedzę zawodową, potrzebną do jak najlepszego wykonywania pracy społecznej w powierzonej funkcji;
2) dąży do pełnej znajomości aktów prawnych oraz wszystkich faktycznych i prawnych okoliczności spraw;
3) jest gotów do wykorzystania wiedzy zwierzchników, kolegów i podwładnych, a w przypadku braku wiedzy specjalistycznej - do korzystania z pomocy ekspertów;
4) zawsze jest przygotowany do jasnego - merytorycznego i prawnego - uzasadnienia własnych decyzji i sposobu postępowania;
5) w wykonywaniu wspólnych zadań dba o ich jakość merytoryczną i o dobre stosunki międzyludzkie;
6) jeżeli w sprawie są wyrażane zróżnicowane opinie, dąży do uzgodnień opartych na rzeczowej argumentacji;
7) życzliwy ludziom, zapobiega napięciom i rozładowuje je, przestrzega zasad poprawnego zachowania.
§ 5. Członek władzy Towarzystwa jest bezstronny w wykonywaniu zadań i obowiązków, a w szczególności:
1) nie dopuszcza do podejrzeń o związek między interesem Towarzystwa a prywatnym;
2) nie podejmuje żadnych prac ani zajęć, które kolidują z obowiązkami przyjętymi w Towarzystwie;
3) nie przyjmuje żadnej formy zapłaty za publiczne wystąpienia, gdy mają one związek z zajmowaną funkcją lub wykonywaną pracą społeczną, bez zgody swojego społecznego zwierzchnika;
4) w prowadzonych sprawach równo traktuje wszystkich uczestników, nie ulegając żadnym naciskom i nie przyjmując żadnych zobowiązań wynikających z pokrewieństwa, znajomości, współpracy lub przynależności do grupy zorganizowanej poza Towarzystwem;
5) od osób zaangażowanych w prowadzone sprawy nie przyjmuje żadnych korzyści materialnych ani osobistych;
6) nie demonstruje zażyłości z osobami publicznie znanymi ze swej działalności politycznej, gospodarczej, społecznej lub religijnej, wystrzega się okazji do promowania jakichkolwiek grup interesu;
7) szanuje prawo członka Towarzystwa do informacji, mając na względzie jawność działania administracji Towarzystwa, dochowując przy tym tajemnicy ustawowo chronionej;
8) akceptuje ograniczenia możliwości podjęcia przyszłej współpracy z osóbami, których sprawy były lub są prowadzone przez organa Towarzystwa.
§ 6. Członek władzy Towarzystwa w wykonywaniu zadań i obowiązków jest neutralny politycznie, a w szczególności:
1) lojalnie i rzetelnie realizuje strategię i program Towarzystwa, bez względu na własne przekonania i polityczne poglądy;
2) przygotowując propozycje działań Towarzystwa, udziela obiektywnych, zgodnych z najlepszą wolą i wiedzą, porad i opinii zwierzchnikom;
3) nie manifestuje publicznie poglądów i sympatii politycznych, a jeżeli jest funkcyjnym członkiem Towarzystwa, to nie tworzy i nie uczestniczy w partiach politycznych;
4) dystansuje się otwarcie do wszelkich wpływów i nacisków politycznych, które mogą prowadzić do działań stronniczych, i nie angażuje się w działania, które mogłyby służyć celom partyjnym;
5) dba o jasność i przejrzystość własnych relacji z osobami pełniącymi funkcje polityczne;
6) nie uczestniczy w strajkach lub akcjach protestacyjnych, zakłócających normalne funkcjonowanie Towarzystwa;
7) eliminuje wpływy polityczne na rekrutację i awanse w Towarzystwie.
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-02-26 14:59:06

Doś długo zastanawiałem się, czy wypowiadać się na temat etyki działaczy, ale intrygi snute przez opisanego poniżej działacza PTTK przekraczają wszelkie granice przyzwoitości. Celowo utrudnia działalność i ucieka się nawet do pisemnego poświadczania nieprawdy w pismach do gmin współpracujących od lat z Klubem Znakarzy Tryas Turystycznych.

A teraz komentarz do tekstu ~AM.
>Mając na względzie podstawowe kryteria wykonywania zadań społecznych oraz konieczność ich pełnej realizacji w praktyce działania, w celu ustanowienia standardów postępowania, których powinni przestrzegać działacze i pracownicy Towarzystwa, oraz wspomagania ich w prawidłowym wypełnianiu tych standardów, w zgodzie z oczekiwaniami ogółu członków
- stanowi się, co następuje:
§ 1. Ustanawia się Kodeks Etyki Towarzystwa …

Czytam to i porównuję sobie z etyką aktualnego prezesa oddziału PTTK w Pyskowicach.

>§ 1. Władze w Towarzystwie pełnią rolę służebną w stosunku do praw członków Towarzystwa i prawa w ogóle.

Kierowanie oddziałem przypomina kierowanie prywatnym folwarkiem.

>1) działa tak, aby jego działania mogły być wzorem praworządności i prowadziły do pogłębienia zaufania członków do demokratycznie wybranej władzy i organów;

Postanowienia prezesa i uchwały zarządu mają się nijak do statutu PTTK. Podeptał samorządność Klubu Znakarzy, przywłaszcza sobie pisma kierowane do Klubu i w pismach poświadcza nieprawdę o rzekomym rozwiązaniu się Klubu (uchwała Walnego Zebrania Klubu stanowi wręcz inaczej).

>2) pamiętając o służebnym charakterze własnej pracy, wykonuje ją z poszanowaniem godności innych i poczuciem godności własnej;

M.in. szantażem wymusił zwrot pieczątek. Być może, że odpowiada to Jego poczuciu własnej godności, ale dość „oryginalnej”.

>3) pamięta, że swoim postępowaniem daje świadectwo o Towarzystwie jego jednostkach oraz współtworzy Towarzystwa;

Przetrzymuje pisma po 3 miesiące, utrudniając nadawcom – kontrahentom Klubu rzetelne prowadzenie ich działalności.

>4) przedkłada dobro Towarzystwa nad interesy własne i swojego środowiska.

Odnoszę wrażenie, że głównym celem pełnienia przez Prezesa Oddziału PTTK w Pyskowicach Jego funkcji jest wykopanie poprzedniego Prezesa i wmówienie otoczeniu, że jest jedynym winnym wszystkiemu czego się nie chciało robić pozostałym dość biernym członkom poprzedniego zarządu. Działalność oddziału najchętniej zredukowałby do robienia wycieczek dla członków zarządu Oddziału.

>§ 2. Osoby pełniące wysokie funkcje: w Zarządzie Głównym Towarzystwa, Oddziałach oraz Sądach Koleżeńskich i Komisjach Rewizyjnych, kiedyś i obecnie wybrane - powinny wykazywać się wzorową postawą etyczną i swoim zachowaniem dawać pozytywny przykład innym.

>§ 3. Członek władzy Towarzystwa wykonuje obowiązki rzetelnie, a w szczególności:
1) pracuje sumiennie, dążąc do osiągnięcia najlepszych rezultatów swej pracy i mając na względzie wnikliwe oraz rozważne wykonywanie powierzonych mu zadań;

Zamiast załatwić terminowe zobowiązania, to wyjechał sobie na urlop, nie pozostawiając nikomu żadnych dyspozycji i pełnomocnictw. Kilkakrotnie nie chciało mu się wykonywać czynności związanych z pełnieniem funkcji prezesa, odsyłając mnie do niekompetentnych członków zarządu (nie z ich winy).

>2) jest twórczy w podejmowaniu zadań, a wyznaczone obowiązki realizuje aktywnie, z najlepszą wolą, nie ograniczając się jedynie do ich litery;

Jego twórczość ogranicza się do szykanowania poprzedniego Prezesa Oddziału, który jest nadal Prezesem Klubu Znakarzy, a przy okazji do szykanowania mojej osoby, bo mu to stale wytykam.

>3) nie uchyla się od podejmowania trudnych rozstrzygnięć oraz odpowiedzialności za swoje postępowanie; wiedząc, że interes społeczny wymaga działań rozważnych, ale skutecznych i realizowanych w sposób zdecydowany;

Jeżeli jakieś rozstrzygnięcia są trudne, to najpierw długo robi uniki, a potem wmawia wnioskującym są przestępcami! I żeby to udowodnić ucieka się do kłamstw, powołując się na rzekome wyjaśnienia specjalistów z ZG PTTK! W bezpośredniej rozmowie pytani specjaliści tego nie potwierdzili, a nawet zajmowali stanowisko zbieżne z moim własnym.

>4) w rozpatrywaniu spraw nie kieruje się emocjami, jest gotów do przyjęcia krytyki, uznania swoich błędów i do naprawienia ich konsekwencji;

Jak się zacietrzewi, to jest głuchy na wszelkie tłumaczenia i najchętniej postawiłby na swoim „po trupach”. Jego błędy w Jego mniemaniu nie istnieją. Często zmienia zdanie jak chorągiewka i nie przyznaje się do poprzednich ustaleń.

>5) dotrzymuje zobowiązań, kierując się prawem i przewidzianym trybem działania;

Muszę przyznać, że niektórych zobowiązań dotrzymał, ale ile mnie to kosztowało wysiłku, to jeden Bóg raczy wiedzieć. Współpraca z nich powoduje, że większość pary idzie w gwizdek.

>6) racjonalnie gospodaruje majątkiem i środkami publicznymi, z dbałością o nie i będąc gotowy do rozliczenia swoich działań w tym zakresie;

W przeciwieństwie do poprzedniego prezesa naraził Oddział na duże trudności finansowe i przy okazji Klub Znakarzy.

>7) jest lojalny wobec Towarzystwa i swoich społecznychi zwierzchników, gotów do wykonywania służbowych poleceń, mając przy tym na względzie, aby nie zostało naruszone prawo lub popełniona pomyłka;

Tego aspektu akurat nie znam i trudno mi się wypowiedzieć. Każdy ma jakieś zalety, to może akurat tą ma omawiany Prezes.

>8) wykazuje powściągliwość w publicznym wypowiadaniu poglądów na temat pracy swego Towarzystwa oraz innych organów;

Milczy, bo sądzę, że nie za bardzo wie, o co tu biega.

>9) rozumie i aprobuje fakt, iż podjęcie działalności w służbie społecznej oznacza zgodę na ograniczenie zasady poufności informacji dotyczącej również jego życia osobistego.

Nie mam zastrzeżeń.

>§ 4. Członek władzy Towarzystwa dba o rozwój własnych kompetencji, a w szczególności:
1) rozwija wiedzę zawodową, potrzebną do jak najlepszego wykonywania pracy społecznej w powierzonej funkcji;

Mam obawy, czy po upływie roku przeczytał uważnie Statut PTTK i zarządzenia niższej rangi.

>2) dąży do pełnej znajomości aktów prawnych oraz wszystkich faktycznych i prawnych okoliczności spraw;

A inne przepisy zna tylko ze słyszenia.

>3) jest gotów do wykorzystania wiedzy zwierzchników, kolegów i podwładnych, a w przypadku braku wiedzy specjalistycznej - do korzystania z pomocy ekspertów;

Korzysta, ale wybiórczo i błędnie. Po zwróceniu mu uwagi szuka wyłącznie pretekstów, żeby nie wracać do źle przemyślanej sprawy.

>4) zawsze jest przygotowany do jasnego - merytorycznego i prawnego - uzasadnienia własnych decyzji i sposobu postępowania;

Własne decyzje są na ogół naciągane. Nie zdarzyło mu się, żeby kiedykolwiek umiał obalić moje uzasadnienia.

>5) w wykonywaniu wspólnych zadań dba o ich jakość merytoryczną i o dobre stosunki międzyludzkie;

W kontekście powyższego jest to warunek abstrakcyjny.

>6) jeżeli w sprawie są wyrażane zróżnicowane opinie, dąży do uzgodnień opartych na rzeczowej argumentacji;

W kontekście powyższego również jest to warunek abstrakcyjny.

>7) życzliwy ludziom, zapobiega napięciom i rozładowuje je, przestrzega zasad poprawnego zachowania.

Regularnie tworzy nowe napięcia.

>§ 5. Członek władzy Towarzystwa jest bezstronny w wykonywaniu zadań i obowiązków, …

Trudno by było o takie podejrzenia w kontekście powyższego braku działania.

>§ 6. Członek władzy Towarzystwa w wykonywaniu zadań i obowiązków jest neutralny politycznie, a w szczególności:

Co prawda nie prowadzi działalności politycznej, ale z upodobaniem ulega osobom z Urzędu Miasta, które próbują zemścić się na osobie poprzedniego prezesa.

Interesuje mnie, co sądzicie o całej sprawie.

I to by było na tyle

Piotr Rościszewski

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: ~aninka
Data: 2006-02-26 20:52:51

Witam!

Zabolało, uderzyło po kieszeni i teraz się kopie i gryzie pisząc kłamstwa i półprawdy?:-):-):-)

Pozdrawiam
Aninka

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: ~zaniepokojony
Data: 2006-02-26 21:30:53

Czyżby powtórka z rozrywki? Chyba czas na konkrety. Szkoda czasami naszych oczu do czytania w kółko to samo. O przepraszam, bohaterowie inni.

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: WoBa
Data: 2006-02-26 22:04:23

Jedno pytanie: Jak kilku ludzi mających tą samą pasję i działających w tym samym celu nie może się porozumieć ?

Pytanie do PP - Pyskowic i Pleszewa

Pozdrawiam

WOJTEK

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Amotolek
Data: 2006-02-26 22:54:05

"Jak kilku ludzi mających tą samą pasję i działających w tym samym celu nie może się porozumieć ?
Pytanie do PP - Pyskowic i Pleszewa"

No przecież to proste jak drut, winne są pyskowice, tzn... pyskówki ;-):

Wg, słów Kol. H. Mankiewicz, zamieszczonych w GOŚCIŃCU Nr 4(21) 2005 na str. 11, pani A. Kirchner na Zjeździe Krajowym PTTK miała powiedzieć, cytuję:

- „Zwróciła (A. Kirchner – dopisek A.M.) uwagę, że niepokojąco dużo wpływa do Głównego Sądu Koleżeńskiego spraw honorowych. Powiedziała, że zdumiewa fakt, jak bardzo często chcemy za wszelką cenę udowodnić swoją rację i zarzewie konfliktu przeradza się w następny konflikt, ponieważ wciągane są w to inne osoby. Zjawisko to powinno budzić refleksje, bo przecież nie jesteśmy w Polskim Towarzy-stwie Turystyczno-Krajoznawczym po to, żeby się kłócić i nawzajem oskarżać. Wiele konfliktów można rozwiązać na drodze polubownej. Oczywiście, tam, gdzie są ewidentne naruszenia droga postępowania z udziałem sądów koleżeńskich jest konieczna” – koniec cytatu.

I dalej, cytat ze str. 16 tamże, cytuję:

- „Życzyła, (A.Kirchner – dopisek A.M) by w środowiskach lokalnych było jak najmniej konfliktów, żeby wszyscy byli dla siebie bardziej przyjaźni, otwarci serdeczni i nauczyli się wzajemnego szacunku dla odmienności poglądów.” – koniec cytatu.

No i co ? Złote słowa? Tylko je wszem głosić i następnie stosować, stosować w praktyce!

Oczywiście..... poczynając......... od SIEBIE!!!!!!!!!!!!!!
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-02-27 09:07:16

>Zabolało, uderzyło po kieszeni i teraz się kopie i gryzie pisząc kłamstwa i półprawdy?:-):-):-)

Nic mądrzejszego nie wymyśliłaś?

Co miało uderzyć po kieszeni? Nieudolność Prezesa? Nieudolni ludzie jeszcze nigdy mi nie zaszkodzili, co najwyżej tylko sobie.

Co według Ciebie jest kłamstwem lub półprawdą? Nieznajomość Statutu PTTK i arogancja wobec działaczy Prezesa? Poświadczanie na piśmie nieprawdy przez Prezesa?

Łatwo napisać, że ktoś kłamie, natomiast udowodni to jest znacznie trudniej, zwłaszcza, jak nic takiego nie miało miejsca.

I tym się różnię od Prezesa, że gram w otwarte karty, a nie kopię pod stołem.

I nie piszę donosów ani anonimów.

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-02-27 09:16:03

>Jak kilku ludzi mających tą samą pasję i działających w tym samym celu nie może się porozumieć ?

Może, tylko nie chce. A po ostatnich wyczynach Prezesa, to będę Go omijał z daleka. Nie zasługuje na dalszą współpracę i jest po prostu niewiarygodny. Nie wierzę, że może się nagle nawrócić, jeżeli nie zrobił tego przez cały rok.

Cały czas wszystko obraca się wokół pytania, czy PTTK ma zajmować się wyłącznie potrzebami swoich prezesów, czy potrzebami turystów? Mam do zaoferowania turystom swoje kwalifikacje i umiejętności. Czy mam je oferować wspólnie z PTTK, czy poza PTTK? Jeżeli poza PTTK, to jaki jest sens istnienia samego PTTK dla prezesów?

Mnie się wydaje, że wspólnie, a Anince, że osobno, bo tak jest wygodniej dla nieudolnych prezesów i w niewybredny sposób usiłuje mnie zdyskredytować.

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: ~aninka
Data: 2006-02-27 09:35:42

Witam!

Rzeczywiście jest mi przykro, że nic mądrzejszego nie wymyśliłam. Ale to ze względu na radosne zmęczenie dwudniową wycieczką. :-) :-) :-)

A wracając do meritum: kłamstwem i półprawdą jest wszystko co napisałeś.

Miłego kopania nad stołem.

Pozdrawiam
Aninka

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: ~aninka
Data: 2006-02-27 09:41:06

Witam!

Problem w tym, że bardzo wysoko się cenisz.

Pozdrawiam
Aninka

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-02-27 13:13:57

>A wracając do meritum: kłamstwem i półprawdą jest wszystko co napisałeś.

Zdecyduj się - kłamstwem czy półprawdą? Bo jednym i drugim równocześnie być nie może. Może tak byś wymieniła, co jest co. Jeżeli uważasz, że jest tak wspaniale, to dlaczego jest tak źle? Dlaczego nadrzędną metodą działania oddziału pod wodzą nieomylnego Prezesa jest szukanie kozła ofiarnego, który by uzasadnił nieróbstwo pozostałych u władzy?

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-02-27 13:24:54

>Problem w tym, że bardzo wysoko się cenisz.

Znam swoją cenę i zapewniam, że nie odbiega od stanu faktycznego. Jeżeli masz inne zdanie, to widocznie w ogóle nie znasz tematu. A było kilka lat, na zapoznanie się z nim. I to jest właśnie to, o czym pisałem, że mi się takie podejście do sprawy nie podoba.

Problem w tym, że nie można mną do woli manipulować i żadnego świństwa nie pozwalam robić po cichu.

Pozdrowienia

Piotr

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: ~aninka
Data: 2006-02-27 21:03:29

Witam!
Masz rację, powinno być lub.
Nie wymienię; sam wiesz Piotrze najlepiej co jest co.
Nie uważam ani, że jest tak wspaniale ani, że jest tak żle. Nie uważam również, że Prezes jest nieomylny. Jak my wszyscy zresztą.
A nieróbstwo "pozostałych u władzy" wreszcie się skończyło. W co nie tylko wierzę ale i widzę na codzień.

Pozdrawiam
Aninka

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: ~aninka
Data: 2006-02-27 21:12:57

Witam!
Rzeczywiście było kilka lat i przyznaję się do zaniedbań. Ale wiesz, ostatnio starałam się te zaniedbania nadrobić. I to nawet bardzo intensywnie. W związku z tym uważam, że mogę bardzo odpowiedzialnie powiedzieć, że nikt Ci żadnego świństwa nie zrobił.
Muszę również dodać, że imponuje mi stan Twojej samoocemy.

Pozdrawiam
Aninka

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: boxer
Data: 2006-02-27 21:51:29

cołość wypowiedzi Pana PR (Piotr Rościszewki) pod moim adresem i obecnego zarządu PTTK w Pyskowicach są kompletną bzdurą. Co do mojej krótkiej działalności w PTTK odsyłam do strony internetowej http://pyskowice.pttk.pl/

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: chats
Data: 2006-02-27 22:20:03

Witam

Coś mi się tu nie zgadza???

"cołość wypowiedzi Pana PR (Piotr Rościszewki) pod moim adresem i obecnego zarządu PTTK w Pyskowicach są kompletną bzdurą. Co do mojej krótkiej działalności w PTTK odsyłam do strony internetowej"

Piszesz o krótkiej działalności w PTTK, a w logowaniu podajesz, że nie należysz do PTTK.

Czyżby u Was można być prezesem oddziału i nie należeć do PTTK?

Pozdrawiam
SK

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-02-27 22:54:21

>Ale wiesz, ostatnio starałam się te zaniedbania nadrobić. I to nawet bardzo intensywnie.

W to wierzę.

>mogę bardzo odpowiedzialnie powiedzieć, że nikt Ci żadnego świństwa nie zrobił.

To też prawda, ale nie o mnie tu chodziło. Z mojego tekstu łatwo wyczytać, o kogo chodziło. Moje prywatne sprawy potrafię załatwiać bez tego Forum.

Pozdrowienia

Piotr

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-02-27 23:13:55

>całość wypowiedzi Pana PR (Piotr Rościszewki) pod moim adresem i obecnego zarządu PTTK w Pyskowicach są kompletną bzdurą.

Mam powtórzyć co ciekawsze punkty?

Postanowienia prezesa i uchwały zarządu mają się nijak do statutu PTTK. Podeptał samorządność Klubu Znakarzy, przywłaszcza sobie pisma kierowane do Klubu i w pismach poświadcza nieprawdę o rzekomym rozwiązaniu się Klubu (uchwała Walnego Zebrania Klubu stanowi wręcz inaczej). I co w tych stwierdzeniach jest bzdurą? Najpierw uchwała zarządu NAKAZUJĄCA Klubowi zaprzestać działalności i rozwiązać się, bo tak sobie Zarząd wymyślił, żeby podlizać się w Urzędzie Miejskim! Kuriozum godne pochwały. Potem ignorowanie uchwały Walnego Zebrania Klubu, które nie stwierdziło ŻADNYCH nieprawidłowości w działalności Klubu, ani nie stwierdziło uzasadnienia zaprzestania działalności. Potem przechwytywanie korespondencji Klubu i odpisywanie, że Klub sam od siebie zaprzestał działalności. Mam taki "kwiatek" na piśmie.

M.in. szantażem wymusił zwrot pieczątek. Być może, że odpowiada to Jego poczuciu własnej godności, ale dość „oryginalnej”. Ten szantaż, to sobie wymyśliłem? Co więcej, ten szantaż był preludium do wymuszania na Klubie zaprzestania działalności i fałszowania stanu faktycznego. Ten sam fałsz zawiera strona http://pyskowice.pttk.pl/, z której skrzętnie usunięto informacje o prężnie działającym Klubie Znakarzy, chociaż tuż przed tymi wydarzeniami Oddział zapłacił za stronę http://kztt.webpark.pl/. Czuję, że niechcący znokautowałem naszego Boxera.

Jeżeli jakieś rozstrzygnięcia są trudne, to najpierw długo robi uniki, a potem wmawia wnioskującym, że są przestępcami! I żeby to udowodnić ucieka się do kłamstw, powołując się na rzekome wyjaśnienia specjalistów z ZG PTTK! W bezpośredniej rozmowie pytani specjaliści tego nie potwierdzili, a nawet zajmowali stanowisko zbieżne z moim własnym. Trochę trudno rozwijać ten temat, bo nie chciałbym zanudzać czytelników. M.in. prezesa Klubu Znakarzy nazwał przestępcą (byłem przy tym osobiście), bo w wysłanym piśmie w miejsuc pieczątki zapomniał pod hasłem "Oddział w Pyskowicach" napisać "Klub Znakarzy", co zresztą nie miało najmniejszego znaczenia, bo pismo było skierowane do członków Klubu z zawiadomieniem o zebraniu.

Współpraca z nim powoduje, że większość pary idzie w gwizdek. Niezliczone narady na temat młócenia wody. Najpierw urabianie mnie prywatnie, żebym pomógł wykopać prezesa Klubu. Potem wmawianie, że razem w Klubie prowadzimy nielegalne interesy, w dalszej kolejności próby naciągania Klubu na większe marże za mniejsze usługi niż dotychczas w zasadzie bez żadnego uzasadnienia, m.in. próby zalegalizowania skręcenia funduszy Klubu na potrzeby Oddziału itp. itd. Żadnej próby pomocy, żeby rozwinąć działalność Klubu. Droga przez mękę bez żadnej korzyści dla nikogo.

W przeciwieństwie do poprzedniego prezesa naraził Oddział na duże trudności finansowe i przy okazji Klub Znakarzy. Wolę nie pisać szczegółów, bo koń by się uśmiał, a wszyscy, którzy to słyszą ode mnie prywatnie, pękają ze śmiechu.

Mam obawy, czy po upływie roku przeczytał uważnie Statut PTTK i zarządzenia niższej rangi. Sądząc po treści uchwał zarządu, to nie ma pojęcia o Statucie i praworządności.

>Co do mojej krótkiej działalności w PTTK odsyłam do strony internetowej http://pyskowice.pttk.pl/

Zachęcam do przeczytania historii Oddziału. Na pewno jest tam wszystko o siągnięciach poprzedniego i obecnego Prezesa Oddziału.

Dobrego samopoczucia dla wszyskich Boxerów tego Forum

Piotr Rościszewski

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Aninka
Data: 2006-02-28 10:48:20

Witam!

Chyba jednak nie do końca tak jest.

Pozdrawiam
Aninka

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Aninka
Data: 2006-02-28 10:50:30

Witam!

Skoro wywołałeś do odpowiedzi zarząd...

- podeptał samowolę Klubu Znakarzy
- w żadnym piśmie nie jest napisane, że Klub został rozwiązany
- Klubowi polecono przeniesienie się do innego oddziału
- dyskusja z Tobą (sekretarzem Klubu) nie ma uzasadnienia, bo Ty nie masz zwyczaju zmieniać zdania
- szantaż oczywiście sobie wymyśliłeś. Czy nie uważasz, że opłacenie tej strony internetowej było wyrazem dobrej woli oddziału, który widzi że Klub jednak mimo wszystko coś robi? Na tejże stronie sam napisałeś (lub poleciłeś napisać), że Klub się reorganizuje i podałeś do korespondencji swoje i Prezesa Klubu adresy domowe
- jak czytam następny akapit, to ręce mi opadają. Odpuszczę więc sobie odpowiedź.
- tu nasz rację: droga przez mękę. Tylko forsa, forsa, forsa. Za Prezesa, który przecież również posługuje się komputerem, to wypowiadasz się z dobrego serca?
- rzeczywiście koń by się uśmiał: Prezes zostawił wyroki sądowe i egzekucje komornicze na ponad 50 000 złotych
- tak, w historii oddziału można by przeczytać, że z prężnie przecież kiedyś działającego oddziału co zostało?
Wyroki sądowe, wykonane eksmisje, stan liczebny ledwo spełniający wymogi statutowe...

Pozdrawiam
Aninka

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Komar
Data: 2006-02-28 13:46:41

... Witam!

Tak się zastanawiam, w jaki sposób objął Pan "urząd" Prezesa oddziału PTTK, nie należąc do PTTK??

Z tego co mi wiadomo, to stanowisko to może objąc osoba związana z PTTK i działająca w jego imieniu...

Ale możliwe, że przeoczyłam jakieś zmiany na ten temat :-)

Pozdrawiam

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-02-28 13:17:27

>- podeptał samowolę Klubu Znakarzy

??? Na czym miała polegać ta rzekoma samowola? Zarząd oddziału w Pyskowicach ma bujną wyobraźnię w wymyślaniu pretekstów usprawiedliwiających własną nieudolność i tworzenie bzdurnych uchwał dotyczących Klubu, m.in. uchwały nr 7/05, w której zażądał od Klubu zaprzestania działalności pod rygorem Jego rozwiązania! Kuriozum godne Kafki. Samowolą jest rzekomo to, że Klub nie zaprzestał działalności!

Członkom Zarządu mylą się ciągle tak skomplikowane pojęcia jak działalność społeczna Klubu Znakarzy, który nie posiada osobowości prawnej i działalność odpłatna Oddziału, który tą osobowość posiada. Nie przychodzą im do głowy inne rozwiązania. Widocznie nie dorośli do pełnienia swoich funkcji. Żeby uzadadnić własną bezradność wobec problemów związanych z działalnością odpłatną usiłują znaleźć kozła ofiarnego i przypisywać tą działalność Klubowi, który jej nigdy nie prowadził na własną rękę i nie zamierza tego robić w strukturze Oddziału PTTk w Pyskowicach.

>- w żadnym piśmie nie jest napisane, że Klub został rozwiązany

Taka sobie półprawda, z której nic nie wynika. Cytuję:
"Zarząd Oddziału .. informuje, że ... Klub Znakarzy ... zaprzestał działalności w ramach struktur organizacyjnych naszego Oddziału".
Bzdura totalna. Klub jest nadal w strukturach oddziału, niezależnie od pobożnych życzeń członków zarządu. I będzie dotąd, dopóki zgodnie z zasadami demokracji nie zostanie usytuowany organizacyjnie gdzie indziej. I obowiązkiem Zarządu Oddziału jest pomaganie Klubowi, a nie wpuszczanie w maliny. Żeby napisać tą bzdurę Zarząd Oddziału przytrzymał przez blisko 2 miesiące ważne pismo z uzgodnieniem dokumentacji trasy rowerowej. Inwestor nie mógł się nadziwić, po co komu te pismo i te stwierdzenie i pytał się, o co w tym wszystkim chodzi.

> dyskusja z Tobą (sekretarzem Klubu) nie ma uzasadnienia, bo Ty nie masz zwyczaju zmieniać zdania

Tylko wtedy gdy się mylę. Jak na razie nikt nie zamierza wyprowadzić mnie z jakiegokolwiek błędu, co najwyżej czytam uściślenia niedomówień.

>- szantaż oczywiście sobie wymyśliłeś.

Wolałem nie sprawdzać, co by było, gdybyśmy nie ulegli. I nazwyczajniej w świecie szkoda mi było czasu na dalsze narady w sprawie nieistotnej zamiany pieczątek na typowym piśmie.

>Na tejże stronie sam napisałeś (lub poleciłeś napisać), że Klub się reorganizuje i podałeś do korespondencji swoje i Prezesa Klubu adresy domowe

A co miałem napisać? Że Zarząd Oddziału przetrzymuje korespondencję po 2 miesiące i udziela wymijających odpowiedzi na nieopatrznie wysłane pisma?

>- tu nasz rację: droga przez mękę. Tylko forsa, forsa, forsa.

A ile tej forsy wynikło z durnowatych narad? Co to ma do rzeczy. O forsie to ciągle słyszę w kontekście pieska ogrodnika. Sam nie może, a drugiemu by nie dał. Jeszcze raz muszę powtórzyć, że zarabiać potrafię bez udziału PTTK, ale PTTK-owi to chwały na pewno nie przysporzy. Efekt tego typu poglądów jest taki, że fachowcy zaczynają unikać kontaktów z PTTK, bo nikt się nie pali do ostoi polskiego piekła.

>Za Prezesa, który przecież również posługuje się komputerem, to wypowiadasz się z dobrego serca?

Nie wiem, czy poprzedni Prezes to czyta i nie wiem, czy ma czynny komputer, bo ostatnio mu wysiadał.

> rzeczywiście koń by się uśmiał: Prezes zostawił wyroki sądowe i egzekucje komornicze na ponad 50 000 złotych

Gwoli ścisłości nie Prezes, a cały zarząd, z którego tylko On usiłował coś zrobić, żeby tego wyroku nie było przy biernej postawie pozostałych i tylko on umiał przekonać komornika, żeby nie przystępował do egzekucji. Wygodnie jest znaleźć kozła ofiarnego i zgrywać niewiniątka. Nowemu Zarządowi zabrakło pomysłów na wybrnięcie z kłopotów, o których zresztą doskonale wiedzieli.

>- tak, w historii oddziału można by przeczytać, że z prężnie przecież kiedyś działającego oddziału co zostało?
Wyroki sądowe, wykonane eksmisje, stan liczebny ledwo spełniający wymogi statutowe...

Typowa sytuacja typowego oddziału małomiasteczkowego. Wyrazy współczucia. Sny o potędze Oddziału poprzedniego Prezesa jakoś umknęły uwadze pozostałych członków Zarządu. Zamiast strzelić tym wszystkim, starał się ciągnąć to za uszy i wyszedł jak Zabłocki na mydle. Na koniec zamiast podziękowania został przez Kolegów potraktowany jak przestępca.

Zdrówko

Piotr Rościszewski

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-02-28 14:26:43

>Piszesz o krótkiej działalności w PTTK, a w logowaniu podajesz, że nie należysz do PTTK.

Skąd wytrzasnąłeś tą rewelację? Różne rzeczy zarzucam Prezesowi z Pyskowic, ale niczego z tej beczki.

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Dezerterka
Data: 2006-02-28 15:06:09

To może młodzież się wypowie w końcu;-)
Wszystkiemu winien jest rozwój cywilizacji. Troche głupio brzmi, ale cóż...
Większości młodych ludzi nie chce się ruszyć z domu od mamusi i woli siedzieć przed kompem, nic nie robić bo w ten sposób nic nie stracą...
A coż za wysiłek byłby dla nich gdyby musieli wstać w sobote rano np o 9 i iść powiedzmy sobie na InO.
Lenistwo się w tych czasach tak roawinęło, ze poprostu słabo się robi.
Wycieczki szkolne- fajna sprawa! Wypad gdzies z dala od szkoły na pare dni, ale i tu widze wpływy lenistwa (przynajmniej w mojej klasie), bo zamiast w gory jechać, to nad jezioro chcą jechać bo nic nie bedą musieli robić, nie zmęczą sie wchodzeniem na gore...
Następna sprawa to nauczyciele. Nie bardzo chcą się angazować, bo mają własne zajęcia, a pamiętam jeszcze w podstawowce miałam taką fajną wychowawczynię, że jeździła z nami na wycieczki dwa razy w roku, chociaż zorganizowanie wycieczki wymagało od niej dużo pracy i zaangażowania, sama niewiele z tego miała.
Następną sprawą moze być to, że mało czasu uczniowie mają, bo kiedy liceum było czteroletnie, to jeszcze jakoś mozna było sie wyrobić z materiałem, a teraz trzeba w trzy lata zrobic to, co trzeba było zrobić w 4 kiedys i dzieci siedzą i ryją...

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: chats
Data: 2006-02-28 16:19:56

Witam

To nie jest rewelacja mojego pomysłu

wystarczy przeczytać post
Autor: boxer (83.17.159.218)

i sprawdzić, kto to jest ten boxer

wtedy mozna sie dowiedzieć, że jest to Andrzej Kupski
który na Forum pisuje jako boxer
a obok
Nie należę do PTTK.

To nie był mój wymysł tylko spostrzeżenie.
Pozdrawiam
SK

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: WoBa
Data: 2006-02-28 20:16:43

A może by tak dowody jakieś ?? Łatwo jest powiedzieć coś tam o tym i o tamtym trudniej udowodnić
Pozdrawiam

WOJTEK

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: WoBa
Data: 2006-02-28 20:29:13

Mieliście się kłócić o starzeniu się PTTK manów i łumenów, a się kłocicie o Pyskowice. I tak oto kłócąc się rzeczywiście sie zestarzejecie.

Pozdrawiam

WOJTEK

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Aninka
Data: 2006-02-28 21:36:37

Witam!

A może powinien był zwołać zjazd oddziału i skonsultować z innymi swoje sny o potędze?

Pozdrawiam
Aninka

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-02-28 22:58:46

>Mieliście się kłócić o starzeniu się PTTK manów i łumenów, a się kłocicie o Pyskowice. I tak oto kłócąc się rzeczywiście sie zestarzejecie.

Nie zauważyłeś Wojtku, że w Pyskowicach młodsi wyrzucili bez ceregieli starszych, a co do poziomu działania zestarzeli się przedwcześnie?

Pozdrowienia

Piotr

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-02-28 23:11:41

>A może powinien był zwołać zjazd oddziału i skonsultować z innymi swoje sny o potędze?

Zabawne. Jak to jest możliwe, że działalność jednej osoby przez 30 lat w takim małym miasteczku jak Pyskowice może być tajemnicą dla skupionych przy nim członków Zarządu. A protokolarz z zebrań leżał na honorowym miejscu na biurku w biurze Oddziału i każdy mógł sobie poczytać do woli, kiedy tylko zapragnął. Całe szczęście, że nie jestem w środku tego kuriozum, przyglądam się z boku i zastanawiam się, jakimi dziwactwami zostanę jeszcze zaskoczony.

Dawnemu Prezesowi radziłem od kilku lat, żeby strzelił tym wszystkim, bo spodziewałem się podobnego scenariusza. Lepiej by zrobił, gdyby skoncentrował się na tym, co daje lepsze efekty, niż pielęgnowanie polskiego piekiełka. No coż, Oddział był w pewnym sensie jego dzieckiem, a dzieci kocha się takie, jakie są. Może był nadopiekuńczy?

Pozdrowienia

Piotr

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Aninka
Data: 2006-03-01 07:27:03

Witam!

Zdecydowanie był nadopiekuńczy. A za ten błąd płaci się bardzo wysoką cenę.

Pozdrawiam
Aninka

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Struś
Data: 2006-03-06 11:16:38

He, He
No to zechęciliście napewno następne kilka młodych osób do działąnia w naszym związku.
Pamiętacie wogóle temat tego wątka?
Widzę że nawet zakładający ten temat dał sobie spokój, a wy to nawet pod życzeniami na jakiekolwiek święta potraficie się kłucić. Najlepiej oczywiście jest prać swoje brudy na forum ogólnokrajowym. Nic dziwnego ze poźniej wchodzę na inne fora turystyczne a tam ludzie się z nas wyśmiewają i patrzą na nas z obrzydzeniem, podając jako przykład to forum. Tu wchodzą ludzie z całego kraju!!!!!!!
No to zachęciliście :-(

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: jarumin
Data: 2006-03-06 13:36:14

Kolego Robercie
Jakim prawem podpisuje się Kolega jako "starzyk".
To jest przegięcie. Jesteście chyba najmłodszym zarządem w Polsce. Tylko Wam pozazdrościć (jeżeli robota idzie dobrze). W stosunku do O/Wr. jesteście "młodziki".
Moje gratulacje
Andrzej Rumiński - prawdziwy starzyk!!!
Andrzej zmarł 12 kwietnia 2017.

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Amotolek
Data: 2006-03-06 15:09:12

"prawdziwy starzyk!!!"
Akurat ! Ty juz nie jestes starzyk , ale kompletna emerytura :-). Serdecznie pozdrawiam:-) o całe 3 latka młodszy ANT :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Amotolek
Data: 2006-03-06 15:11:41

"He, He
No to zechęciliście napewno następne kilka młodych osób do działąnia w naszym związku".

Jaki ZWIĄZEK? To już tak przepoczwarzyli ten szkaradny statut od zjazdu wrzesniowego? Ale jaja! :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Struś
Data: 2006-03-07 06:58:37

Jaki ZWIĄZEK? To już tak przepoczwarzyli ten szkaradny statut od zjazdu wrzesniowego? Ale jaja! :-)

Cieszę się ze jesteś taki spostrzegawczy, bo masz tyle samo lat co ja :-)
Mój błąd, więc bez paniki :-)

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Amotolek
Data: 2006-03-07 14:41:07

"Cieszę się ze jesteś taki spostrzegawczy, bo masz tyle samo lat co ja :-)'
Jeżeli rzeczywiście masz tylko 33, to dzięki za porównanie :-); miło coś takiego z rana przeczytać, nawet, jeśli to nieprawda:-).
Ja sie tylko silnie wystraszyłem, że tak już przemodzili statut 4 liter, że jesteśmy teraz luźnym związkiem forów. Tfu! Żebym tego w złą godzinę nie wypowiedział :-(.
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Krzychu S.
Data: 2006-03-07 18:59:02

Można mieć 60-kę a duszę 20-latka. Najważniejsze jest jak człowiek się czuje.
Pozdrawiam
P.S. Strusia znam osobiście. Razem byliśmy na dwóch rajdach. To równy gość.

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: ~Wlodzio
Data: 2006-03-08 15:11:12

Szanowny Andzreju, napisz uprzejmie dalszy ciąg do stwierdzenia;
... W różnorakiej działalności O/Wr PTTK jest w czołówce krajowej....
Utzrymania szlaków, schronisk, zgodnego działania, troski o np Na Szlaku.
Grunt to fajne jest OK, no to czekamy na konkrety.
Powodzenia
Włodek Kloda

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: jarumin
Data: 2006-03-10 15:19:04

Kolego Włodku. To łatwo sprawdzić czy O/Wr jest w czołówce. "Sprawozdanie ZG PTTK z działalności w XIV kadencji" oraz podobne sprawozdanie z XV kadencji (2005 r) na str.187 - 199 zamieszcza tabele. Myślę, że miejsca od 3-6 w różnych formach działalności potwierdza moje stwierdzenie. Nie wypowiadam się dziś na temat utrzymania szlaków na naszym terenie bo nie jestem zorientowany, ale się tym zajmę. Co do schronisk - wiadomo, że prowadzą je ajenci. Tego pilnuje dyrektor Oddziału. Sprawa zgodnego działania (?) - nie bardzo rozumiem. Sprawa "Na Szlaku" jest w trakcie załatwiania. Zależy nam na utrzymaniu pisma, trzeba jeszcze trochę cierpliwości. Rada Programowa powołana przez ZO nie wiele mogła zmienić w zachowaniu pracownika etatowego w wydawnictwie a i z dotacjami też krucho.
Andrzej zmarł 12 kwietnia 2017.

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Amotolek
Data: 2006-03-10 15:54:37

".....jest w czołówce. "Sprawozdanie ZG PTTK z działalności w XIV kadencji" oraz podobne sprawozdanie z XV kadencji (2005 r) na str.187 - 199 zamieszcza tabele... "

Ekstra! Statystycznie żyje się fest! Stare chłopy i jak dzieci:-). Moze jeszcze napiszecie, że XV i XVI kadencja to jedno pasmo sukcesów władz PTTK? Ale jaja! , tzn. mąka wrockowa z makaronem 4 jajecznym, - jak powiada Jola z Wrocka :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Basia Z.
Data: 2006-03-10 16:53:12

>> Rada Programowa powołana przez ZO nie wiele mogła zmienić w zachowaniu pracownika etatowego w wydawnictwie a i z dotacjami też krucho

Przepraszam, ale ja tego nie rozumiem.
Jak to Rada nie może nic zmienić w zachowaniu podległego jej pracownika ?
Przecież, jak się pracownik nie sprawdza to się go zwalnia i tyle.

Wydawnictwo nie jest instytucją charytatywną a przedsiębiorstwem.

Dodam, że ja to piszę nie znając żadnych pracowników, ani całej sytuacji. Piszę jak by się to rozwiąząło w "normalnym" wydawnictwie.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Krzyś
Data: 2006-03-10 19:12:40

Kolego Andrzeju
Skoro Sprawozdanie (nawet mam je pod ręką) tak wspaniale wychwala sukcesy O/Wrocławkiego to dlaczego utajniono przed delegatami sprawozdanie finansowe oddziału (czyżby na tym polu sukcesów niebyło). Doskonale pamiętam ze mi (jako delegatowi na walny zjazd) odmówiono pokazania sprawozdania finansowego.
Moża jeszcze spomnić iz autor sprawozdania nieomieszkał zamieścić w nim "osobistych wycieczek" do jednego z kół (co akurat świadczy o fachowości owego sprawozdania)
No ale to juz teraz nie mój problem ;-)

Krzyś

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Krzyś
Data: 2006-03-10 19:25:39

No wiesz Basiu O/Wroc dopiero niedawno na to wpadł.

Krzyś

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-03-18 12:28:33

>- w żadnym piśmie nie jest napisane, że Klub został rozwiązany

Na początek przypomę, że chodzi tu wyczyny Prezesa Oddziału PTTK w Pyskowicach kol. Andrzeja Kupskiego i popierających Go członków Zarządu Oddziału, w tym wyżej wymienioną Aninkę Skarbnika Oddziału.

Zaczęło się od Walnego Zjazdu, na którym po chamsku wpisano na listę kandydatów do Zarządu poprzedniego prezesa, po czym ostentacyjnie Go nie wybrano.

Potem próbowano mnie przekabacić, żebym to samo zrobił w Klubie Znakarzy, bo wyrzucony Prezes Oddziału był nadal Przezesem Klubu. Sprzeciwiłem się tego typu praktykom, bo moim zdaniem były nieetyczne.

Przez kilka miesięcy Zarząd Oddziału przewlekał różne sprawy związane z Klubem Znakarzy, usiłując uzyskać akceptację Klubu na skręcenie na rzecz Oddziału pieniędzy wypracowanych przez moją ekipę na działalność klubową. Uciekano się przy tym do różnych kłamstw i pomówień. M.in. umieszczono na niniejszym Forum paszkwil-donos na mój temat (potem usunięty przez Cenzurę). Zamiast pracować musiałem ciągle udowadniać, że się mylą.

Potem Zarząd Oddziału miał wpadkę. Pieniądze Klubu przekazał poza naszymi plecami komornikowi. I wtedy przestraszyli się o swoje stołki i tyłki, mając z jednej strony komornika żądającego dalszych pieniędzy, a z drugiej nasz Klub, który przy okazji został ograbiony ze swoich pieniędzy przeznaczonych na działalność klubową.

Doś długo trwała przerwa na "myślenie" Zarządu Oddziału, co z tym fantem zrobić. Usiłowano nam wmówić, że to wszystko jest wynikiem przestępczej działalności poprzedniego Prezesa Oddziału, a także wynikiem przestępczej działalności Klubu, chociaż do wpadki z komornikiem wszystko było w jak najlepszym porządku. I znów zamiast pracować musiałem udowadniać, że się mylą.

Ponieważ tego typu podchody nie dawały efektu, jakim było ostateczne pozbycie się z Oddziału poprzedniego Prezesa, oskarżyli Go o przestępczą działalność, tj, przybijanie niewłaściwych pieczątek do niewłaściwych pism! Próbowano wmówić nam, że Oddział nie może prowadzić działalności odpłatnej i poproszono nas, żebyśmy się przenieśli do innego oddziału, ale na nasze żądanie, żeby to dać na piśmie - omówili. Tym samym uznaliśmy, że jest to kolejny pretekst, niezgodny z rzeczywistymi intencjami Prezesa Andrzeja Kupskiego i Jego ekipy.

Prywatnie Zarząd Oddziału poprosił Walne Zebranie Klubu o przeniesienie się do innego oddziału (to, które zostało zwołane w wyniku przestępczej działalności Prezesa Klubu na podstawie pisma ze złą pieczątką!), na co zebrani nie wyrazili zgody, uznając, że działalność Klubu jest prawidłowa. Zarząd Klubu wykonał wszystkie prace, których wykonanie zależało wyłącznie od Klubu, a nie wykonał tylko tych, które zostały zablokowane przez Zarząd Oddziału.

Następnie uchwałą Zarządu Oddziału nakazano Klubowi zaprzestanie działalności pod rygorem rozwiązania Klubu!
Na to pismo Zarząd Oddziału otrzymał wyczerpujące wyjaśnienie od Zarządu Klubu i Komisji Rewizyjnej Klubu, w którym wykazano, że działania Zarządu Oddziału są niezgodne ze Statutem PTTK i działają na niekorzyść Towarzystwa. Nigdy nie otrzymaliśmy odpowiedzi na to pismo z uzasadnieniem stanowiska Zarządu Oddziału.

Za strony Zarządu Oddziału zostały podjęte kolejne bezprawne kroki. Zaczęto przechwytywać naszą korespondencję i odpowiadać na nią w stylu: "Zarząd Oddziału .. informuje, że ... Klub Znakarzy ... zaprzestał działalności w ramach struktur organizacyjnych naszego Oddziału". Dla formalności dodam, że jest to stek kłamstw. Klub dalej działa i niestety nadal musi być w strukturze Oddziału w Pyskowicach, bo tak sobie życzyło Walne Zebranie, a Zarząd Oddziału nie ma prawa rozwiązać Klubu z takiego powodu.

I oto Zarząd Oddziału postawił kropkę nad "i" w swych bezprawnych działaniach. 7 marca br. podjął uchwałę o rozwiązaniu Klubu, przetrzymując przez dwa tygodnie pismo z powiadomieniem o tym fakcie:
- Prezesa Klubu (według ich mniemania rozwiązanego),
- Zarządu Głównego PTTK,
- Komisji Turystyki Kolarskiej ZG PTTK,
- Rady Prezesów Oddziałów PTTK Woj. Śląskiego.

Odnoszę wrażenie, że w tym działaniu jest element mataczenia Zarządu Oddziału PTTK w Pyskowicach. Ta data to być może kolejne fałszerstwo. Sądzę, że uchwała w tej sprawie została przez Zarząd Oddziału antydatowana. Właśnie 7 marca w południe rozmawialiśmy z Przewodniczącym Rady Prezesów w sprawie przeniesienia Klubu poza Oddział PTTK w Pyskowicach. Ta uchwała daje Zarządowi Oddziału "prawo" do przywłaszczenia sobie majątku Klubu, a przy okazji "przyładowuje" Prezesowi Klubu, bo w dalszych rozmowach a wprawie Klubu Znakarzy czyni z Niego osobę prywatną, przynajmniej w ich mniemamiu.

Czytający pewno zastanawiają się, po co to wszystko napisałem?

Po pierwsze chciałbym ostrzec wszystkich przed współpracą z obecnym Oddziałem PTTK w Pyskowicach z jego Przezesem kol. Andrzejem Kupskim na czele.

Po drugie chciałbym przypomnieć, że obowiązuje nas Statut PTTK. Uchwały podjęte z pominięciem postanowień tego Statutu nie mają mocy prawnej, a więc Klub Znakarzy Tras Turystycznych PTTK w Pyskowicach działa dalej i żadne perfidne działania ze strony Zarządu Oddziału tego nie zmienią.

Po trzecie jestem ciekaw, kiedy to nasz wspaniały Zarząd Główny zajmie się przywołaniem do porządku Zarządu Oddziału PTTK w Pyskowicach, żeby zaczął przestrzegać Statutu Towarzystwa i przestał działać na szkodę PTTK. Nie oczekuję, że stanie się to po przeczytaniu niniejszego tekstu. Sprawa ta jest znana kilku ważnym działaczom nie od dziś i jakoś nie widać, żeby ktoś się kwapił do jej rozwiązania.

Po czwarte chciałem powtórzyć pytanie: po co potrzebne jest PTTK, skoro tak wana sprawa jak znakowanie szlaków musi się z konieczności odpywać poza PTTK? Obecnie, ponieważ nie mogę prac znakarskich rozliczać w PTTK, robię to sam. Z tego co wiem, to robi tak coraz więcej znakarzy. Traci na tym PTTK jako Towarzystwo, bo zainteresowani przestają kojarzyć szlaki z PTTK, a PTTK tym samym przestaje wypracowywać środki na dalszą działalność.

Przypomnę jeszcze cytat, świadczący o "poziomie" myślenia niektórych działaczy:
>- tu nasz rację: droga przez mękę. Tylko forsa, forsa, forsa.

Nie ważne, czy szlaki służą turystom, czy są dobrze wykonane, czy Inwestor jest zadowolony ze współpracy. Ważna jest zgraja piesków ogrodnika, którzy muszą patrzeć, jak innym się udaje coś zrobić i zarobić, a im prywatnie do kieszeni nic przy tym nie kapie.

Pozdrowienia dla wszystkich optymistów
(na wszelki wypadek z wyłączeniem kol. "optymisty" Prezesa z Pyskowic)

Piotr Rościszewski

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Amotolek
Data: 2006-03-19 11:46:00

Jeżeli 10 % tego coś teraz teraz napisał jest prawdą, to skandal!!!!!!!!! Na bakier z etyką, szczególnie! Moim skromnym zdaniem sprawa się kwalifikuje do zainteresowania nią pozostalych organow Towarzystwa, ale najpierw do GKR. I nie przejmuj się pruderyjnym wstydem, że napiszesz oficjalny donos na kolegów; jak masz mieć takich kolegow, to lepiej nie miec żadnych !!!!!!!!!!!
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-03-19 19:12:40

>Jeżeli 10 % tego coś teraz teraz napisał jest prawdą, to skandal!!!!!!!!! Na bakier z etyką, szczególnie! Moim skromnym zdaniem sprawa się kwalifikuje do zainteresowania nią pozostalych organow Towarzystwa, ale najpierw do GKR. I nie przejmuj się pruderyjnym wstydem, że napiszesz oficjalny donos na kolegów; jak masz mieć takich kolegow, to lepiej nie miec żadnych !!!!!!!!!!!

Tak właśnie myślę. Oficjalne pismo nie wyślę samodzielnie, ale zrobi to cały Zarząd Klubu z Komisją Rewizyjną. Ten tekst na Forum to tylko podanie do publicznej wiadomości, jak działa "odnowiony" Zarząd Oddziału w Pyskowicach. Przez wiele lat miałem okazję wielokrotnie uczestniczyć lub obserwować różnego rodzaju kłótnie działaczy, ale zawsze ich celem była poprawa działalności, a nie wyżywanie się na starszych kolegach i wmawianie im przestępczej działalności dla własnego świętego spokoju.

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Aninka
Data: 2006-03-19 22:08:20

Witam!

Kiedy po powrocie do domu po dwudniowej nieobecności przeczytałam Twój post Piotrze, byłam zaszokowana. Muszę przyznać, że przeszedłeś sam siebie.
Że Ci palce nie zdrętwiały gdy pisałeś to wszystko?!
Rzeczywiście, jak pisze dalej AM, lepiej nie mieć takiego kolegi.

Aninka

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-03-19 22:30:12

>Kiedy po powrocie do domu po dwudniowej nieobecności przeczytałam Twój post Piotrze, byłam zaszokowana.

Jak się uczestniczy w tych świństwach, to najwyższy czas, żeby otrzeźwieć.

Z życzeniami uczciwego wybrnięcia z kłopotów

Piotr

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: JanMaciej...
Data: 2006-03-20 13:06:25

jarumin z 19 lutego;
-> … Średnia wieku KK O/Wr wynosiła w ub. kadencji 65,5 lat.
-> Średnia wieku RKIK przy O/Wr w ub. kadencji 67,5 lat.
-> W ob. kadencji nie liczyłem, podam w czwartek 23 bm., …
Podaj Andrzeju. Chyba że nie doczytałem, a to wtedy sorry.

-> Chyba jest OK. To naturalne, że młodzi są w terenie a starzyki organizują życie klubowe. …
Czy ten układ jest OK, chyba nie jest OK, skoro i jedni i drudzy mają „różne zdania”;
WoBa wczoraj pisze w PTTK czy PTK czy PTT?
-> >W nowym (okaleczonym zresztą) statucie Towarzystwa nie ma ani słowa o młodzieży:
A ~PR dodaje;
-> Żeby poczytać sobie, jak to "młodzież" zdobywa fotele, zapraszam do horroru PTTK-owskiego w wątku "starzejemy się".

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: JanMaciej...
Data: 2006-03-20 13:21:25

jarumin z 19 lutego;

-> … Chyba jest OK. To naturalne, że młodzi są w terenie a starzyki organizują życie klubowe. …

Andrzeju, tak jednoznacznie naturalne to nie jest.
Bo wtedy nic nie wynika i dla młodych i dla starych.
Wraca pytanie – co ma piernik (za przeproszeniem) do wiatraka (za przeproszeniem).

W historii turystyki i krajoznawstwa znajdujemy przykład działacza turystycznego uprawiającego turystykę.
Jako student założył w 1906 Akademicki Klub Turystyczny, co wtedy starzykom niezbyt odpowiadało.
W czerwcu 1906 poprowadził pierwszą wyrypę AKT w Czarnohorę.
Trzytygodniowe wyrypy odbywały się w latach 1922-1959 co roku każdego sierpnia.
Ostatnia wyrypa miała miejsce w Sudetach.
Jak słyszałem i czytałem w wyrypach chodzili i młodzi i starzy, a Wielki Wyrypiarz potem pisał dokładne sprawozdania
Dr Mieczysław Orłowicz żył 78 lat, z czego ponad 60 lat drogi życiowej wędrował po równo i z plecakiem i „przy biurku”.

Powodzenia Andrzeju

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Amotolek
Data: 2006-03-22 07:13:31

Kłopoty w PTTK, to widać nie tylko lokalna specjalność w Pyskowicach Zdroju:-).Otrzymałem niedawno taki list:

„Dzień dobry
Mam prośbę - pytanie
czy może mi Pan wyjaśnić co wydarzyło się w Tleniu, dlaczego kadencja XIII to elektorat, za co sądzony był Michał Spława-Neyman i co z tym wspólnego ma Ptasiński i wreszcie dlaczego to "wszystko" jest owiane taką tajemnicą
pozdrawiam”

I moja na to odpowiedź!

„Czołem!
Tego pana to sobie możesz darować, ja myślę :-).

W Tleniu zostały ordynarnie sfałszowane wybory. Sprawa trafiła do GSK i zakończyła się zawieszeniem na 3 lata pana MN (ta „Spława” też jest zbędna :-)). Odnośne orzeczenie przesyłam Ci w załączeniu.

XIII kadencja miała swoje zawirowania, miedzy innymi nie statutowy spisek.

Ponieważ zwracałem się do GSK o wyrzucenie pana MN z PTTK, a nie do końca odważne orzeczenie tzn. tylko zawieszenie na 3 lata - uznałem wtedy za nie satysfakcjonujące (i do tego w Tleniu nie doczekałem się pomocy w zablokowaniu hecy wyborczej ze strony Wice Prezesa PTTK tam obecnego), więc pozwałem przed GSK także pozostałą resztę uczestników zawiązanej koterii i niestatutowego spisku w łonie KTM ZG PTTK – w sumie ok. 20 osób.
W grupie tej przez swoja głupotę i tchórzostwo zabrał się też ZP, obecni członek honorowy Towarzystwa! Tchórzostwo, bo potem ze sporą częścią tej grupy poszedłem z własnej inicjatywy na bardziej lub mniej logiczną ugodę, a ZP trwa dalej w zaparte wespół zespół z najbardziej zawziętymi zakapiorami. W sumie do dziś dnia pozostało w toku spraw w GSK kilka osób. Szczegółowe wyjaśnienie przekazuję Ci w załączeniu.

Dla czystości procesowej warto podkreślić że paru z tych kilku spiskowców, którym sam może i za lekko odpuściłem, czego teraz może i żałuję, bo gdyby mogło, pewnie zjadłoby mnie w łyżce zupy, no ale na to wszyscy razem mają za krótkie rączki :-). Mogą tylko mędzić i szkodzić mi gdzie się da, co niestety stale robią :-(

Tajemnica, o której piszesz, może wynikać stąd, ze od jakiegoś czasu pan przewodniczący KTM w XV kadencji uwierzył, że może być gwiazdą turystyki motorowej w PTTK (tak jak w XIII kadencji mania taka opanowała półanalfabetę MN) i dołączył merytorycznie do grona zawziętych kościanych dziadków, działając wszędzie na moja szkodę.
Publicznie usiłuje też zafałszować historię i robi inne niepotrzebne kiksy. Za to się doczekał własnej sprawy przed GSK!

A co gorsza przekabacił do swoich pomysłów Prezesę GSK w PTTK, która kiedyś (w niechlubnej sprawie MN) wykazała się pozytywnie zaangażowaną postawą, choć co prawda nie do końca, ale im dalej w czasie, to sprawy spiskowców i koterii rozwadniała w GSK i rozwadnia je dalej.

Obecnie, prawdopodobnie sama, dopuściła się świadczenia nieprawdy na piśmie przeciwko mnie, za co doczekała się pozwania przed własny GSK ! (w załączeniu!).

Jak widać nie mają się w KTM czym chwalić w zakresie przestrzegania etyki, a ostatnio zrobili wszystko co możliwe, żebym nie dostał tego co mi sie z racji działalnosci należy, jak psy micha! Czy im to wyjdzie na zdrowie - czas pokaże.
Ze swej strony uważam, że wszelkie sprawy należy wyjaśniać: zawsze, zdecydowanie i do końca, a nie takie tam fitulenie za plecami.
Gdyby moje obecne wyjaśnienie okazało się dla Ciebie jeszcze nie wystarczające –służę chętnie dalszymi informacjami oraz dokumentami. Polecam też przeczytanie informacji jakie ukazały się na forum internetowym ZG PTTK, jak np:

http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=23728

http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=23729

http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=23988

http://forum-pttk.pl/index.php?co=watek&w=23979

Z turystyczno-krajoznawczym pozdrowieniem

Antoni Mosingiewicz; członek PTTK od 1960 roku; Przodownik TM od 1978 roku; Przewodniczący KTM ZG PTTK w XII i XIII kadencji."

I kolejny list , jaki otrzymalem dziś rano:

"Dziękuję za tak obszerne wyjaśnienia, będę miał co czytać pozdrawiam serdecznie".
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: vlad
Data: 2006-03-22 23:19:05

Ja chciałem powiedzieć, że to źle, bardzo źle że średnia wieku członków PTTK rośnie i wcale nie zamierza pójść w dół.
Sam mam 17 lat (jeszcze) i nie należe tez do PTTK. Ale!
Być może jeszcze w tym miesiącu (albo w kwietniu) wprowadzę do PTTK cały szczep harcerski i mam nadzieję stworzyć grupę aktywnie uczestniczącą w PTTK.

No - ja chciałem tak tylk dodać otuchy niektórym, że sa jeszcze "młodzi" którzy chcą działać... mam nadzieje, że zdobęde jakieś poparcie będzie nas sporo. A jak już będzie mój szczep to się rozejdzie na cały hufiec i będzie nas dużo dużo WIĘCEJ! :-)

Nie no może przesadzam - ale będzie dobrze.

W harcerstwie też jest ten problem - w ZHP jest teraz już mniej niż 150 tys. ludzi i ciągle przeważa tendencja spadkowa. Pare tysięcy ludzi odchodzi w ciągu roku.
Chyba większość organizacji ma te problemy z liczebnością - nie tylko PTTK

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: WoBa
Data: 2006-03-23 15:35:06

Vlad !!! Szybko się ugotujecie we własnym sosie. Życzę tylko mnóstwo wytrwałości !

Pozdrawiam

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Jurek
Data: 2006-03-24 00:43:07

No i w ten sposób Wojtusiu dołączyłeś do grona podstarzałych malkontentów innymi słowy starzejesz się.

Pozdrawiam
Jurek

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: WoBa
Data: 2006-03-24 18:12:00

Z całym szacunkiem... nie jestem podstarzałym malkontentem tylko życzę im dużo wytrwałości jakby nie spojrzeć różnica jest kolosalna

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: ~kiedyś w PTTK
Data: 2006-04-26 13:24:18

O matko... już się wszyscy pokopali w tym forum z wszystkimi. Widać taka jest prawidłowość w małym forum, do tego PTTK, gdzie świetnie się znają działacze. Musiało do tego dojść. To zapewne widoczny wierzchołek góry lodowej.

I Ty Piotrze... też... a miałem Cię za poważnego człowieka. Jestem w szoku. PTTK chyba umiera. Oddziały się rozwalają. Może jakichś ranking NORMALNYCH jeszcze oddziałów? Gdzie wszystko gra? Są takie?

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Basia Z.
Data: 2006-04-26 14:47:22

>> Może jakichś ranking NORMALNYCH jeszcze oddziałów? Gdzie wszystko gra? Są takie?


Owszem - o ile się orientuję wszystkie akademickie oddziały PTTK.
Mam też pośrednio styczność z Oddziałami Miejskimi w Bytomiu, Chorzowie, Gliwicach i wszędzie tam dzieje się cos ciekawego. Nie wnikam w wewnętrzne rozgrywki, widzę z zewnątrz, że są ciekawe imprezy w których czasem uczestniczę, ja lub ktoś z mojej rodziny.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-04-26 15:55:15

>I Ty Piotrze... też... a miałem Cię za poważnego człowieka.

A co jest we mnie niepoważnego? Sprzeciw przeciwko panoszeniu się pseudodziałaczy, którzy sami nic nie robią i jeszcze przeszkadzają innym?

>Jestem w szoku. PTTK chyba umiera.

Niestety.

>Oddziały się rozwalają. Może jakichś ranking NORMALNYCH jeszcze oddziałów? Gdzie wszystko gra? Są takie?

Na szczęście są. z tym zastrzeżeniem, że ta obecna normalność jest o poziom niżej od tej dawnej normalności.

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-04-26 15:58:38

>Owszem - o ile się orientuję wszystkie akademickie oddziały PTTK.
Mam też pośrednio styczność z Oddziałami Miejskimi w Bytomiu, Chorzowie, Gliwicach i wszędzie tam dzieje się cos ciekawego.

Pytanie było o normalne oddziały, a nie te, gdzie dzieje się "coś ciekawego". Jakieś "coś" jest dobrym początkiem, żeby kiedyś być może powrócić do normalności. Jak w wielkim mieśc ie w oddziale działają 3 komisje i 3 kluby, ograniczające się do wycieczkowania i zebrań, to trudno o normalność. Wystarczy porównać ze statutem PTTK i wykazem celów działania na 3 strony.

Pozdrowienia

Piotr

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Basia Z.
Data: 2006-04-26 16:10:01

Być może sam nie wiesz co się dzieje w Twoim macierzystym oddziale ale mi bardzo się podobała akcja "Bezpieczne Góry" w której brał czynny udzial m in. mój mąż.
Uważam, że spotkania z uczniami różnych szkół, na których opowiada się o bezpieczeństwie w górach, których to spotkań odbyło się już kilka, spotkania z nauczycielami, szkolenia terenowe to jest właśnie to o co chodzi.
Akcja objęła dość sporą ilość osób z zewnątrz, nie tylko członków PTTK. I to głownie młodzież uczestniczyła w tych szkoleniach.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: JanMaciej...
Data: 2006-04-27 14:24:47

~PR -> ... ta obecna normalność jest o poziom niżej od tej dawnej normalności.

Swoją drogą zmiany poziomu, ale zaciekawia inność tej normalności.
Po raz pierwszy na XVI Zjeździe wręczono nagrody ZG PTTK "Za dobroć dla turystyki".
Mhm, a jaka z tego wynika dobroć dla turystów.

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Lippa
Data: 2006-06-11 12:22:27

Średnia wieku członków PTTK ciągle rośnie. Z tym chyba większość się zgadza, liczebność maleje - to też pewnik. Stan i jakość poszczególnych - na szczęście jeszcze nie wszystkich - oddziałów (sytuacja organizacyjno-finansowa) budzi wielkie obawy co do dalszej przyszłości PTTK. Zamiast rzetelnej dyskusji co z tymi fantami zrobić forumowicze kłócą się każdy z każdym i o byle co. Ale przecież to takie swojskie, takie polskie.

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Amotolek
Data: 2006-06-11 14:11:20

"Średnia wieku członków PTTK ciągle rośnie."

Możliwe, że tak, ale przecież dużo młodzieży wstępuje/zapisuje się do PTTK. Sam widziałem niedawno zwarty pluton paru harcerek /* z emblematem PTTK na lewym ramieniu! I to na Pradze!
Zapomniałem tylko zapytać z jakiego są szwadronu/ szczepu/ ogniwa itd. :-).

Problem wieku to jest problem władzy (demokratycznie wybranej? - przy układach gabinetowych, jak najbardziej)!

I nie starajmy sie mydlić sobie oczu, że gdzieś tam jest 35 letni prezes i żrednia zarzadu ok 40 latek! To wyjątki potwierdzajace regułę!

"Zamiast rzetelnej dyskusji co z tymi fantami zrobić forumowicze kłócą się każdy z każdym i o byle co".

To tez prawda, bo docinki i uszczypliwe uwagi są łatwiejsze do pisania niz rzetelny program , nawet przedstawiciel ZG w randze wiceprezesa, Edek niezbyt mlody wiekiem (:-)) coś tam poobiecywał, a co z tego jest? kicha! :-(.
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: JanMaciej...
Data: 2006-06-12 14:08:09

Antek -> To tez prawda, bo docinki i uszczypliwe uwagi są łatwiejsze do pisania niz rzetelny program , nawet przedstawiciel ZG w randze wiceprezesa, Edek niezbyt mlody wiekiem (:-)) coś tam poobiecywał, a co z tego jest? kicha! :-(.

Ale jaki konkretnie wątek zobowiązaniowy Edka masz na myśli?
Były różne obietnice, nawet Zjazdowe.

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Amotolek
Data: 2006-06-12 16:35:36

"Ale jaki konkretnie wątek zobowiązaniowy Edka masz na myśli? Były różne obietnice, nawet Zjazdowe".

Mam na myśli - zasadniczo wszystkie Jego obietnice:-)! No może z wyłączeniem nieśmiertelnych "11 pytań", które mnie bardziej rozśmieszyły do łez niż wzbudzily oczekiwaną refleksję na temat troski o przyszłość PTTK. Pytania te wiszą zresztą chyba i do dziś na podstronicy "zapytaj się edka".

Aha i jeszcze w poprzednim poscie zapomniałem po */ napisać definicję harcerza, co niniejszym spiesznie czynię:
*/ HARCERZ - jest to:
dziecko ubrane jak kretyn pod przywództwem kretyna ubranego jak dziecko :-).
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: domin
Data: 2006-06-20 18:36:12

Nie ulegać demagogii!
W 2005 nastąpił dość wyraźny wzrost liczby członków, czyli są środowiska PTTK, które potrafią przyciągnąć nowych ludzi.
Krzysztofer

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Krzyś
Data: 2006-06-20 22:36:20

A także są takie środowiska które mocno zniechęcaja do PTTK.

Krzyś

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: ~nauczyciel
Data: 2006-09-03 17:10:11

Mam dość proste pytanie dla ZG PTTK. Ile jest na rok 2006 (już się raczej nikt nie zapisze teraz) opłaconych składek, słowem ilu jest de facto dorosłych członków PTTK wieku zwłaszcza 18-35 lat, o dzieciach nie mówmy, bo to inna bajka trochę. Nie mówcie że jest wielu, "tylko" nie płacą składek od 5-10 lat, to MARTWE DUSZE, nie biorą udziału aktywnego w PTTK, może nawet nie jeżdżą na wycieczki z PTTK. Tymczasem jest pomysł jak sprawić żeby w kwartał przybyło 2 mln nowych członków PTTK, czyli od 2007 roku... na start. Wystarczy że Giertych z Kaczyńskim przyciśnie dyrekcje szkół od podstawówek po średnie, a minister szkolnictwa wyższego "zachęci" uczelnie i "nagle" pojawi się milion, może nawet 3 mln ludzi w PTTK, tak z marszu w ciągu kwartału, parę telefonów, decyzji, może ustawy w sejmie żeby był potężny NACISK, Lepper poprze, o ile wycieczki PTTK będą nocować u rolników, a szykuje się poparcie systemowe agroturystyki. Braknie Wam legitymacji itd Fajnie co? A średnia spadnie z 70 lat (najmłodsi teraz w PTTK, dajcie przekrój wiekowy, najwięcej będzie 60-100 latków) do 20 lat. To jest do zrobienia, ale skoro opluwacie LPR, PiS, to kuku, nici z rozwoju PTTK w szkołach i na uczelniach. Po prostu prawda jest brutalna, trzeba za pysk niektórych chwycić, żeby poczuli "zapał" i nie gasi tych co naprawdę mają zapał, czyli zwykle młodych nauczycieli, albo starą gwardię czerwoną, która kocha stary model turystyki. Szkolne koło, klub może przecież prowadzić emerytowany nauczyciel, stary turysta... czemu nie? Dać mu parę zł, żeby nie cierpiał jego budżet i jazda. Da się uratować PTTK i nikt nie zauważył że może to zrobić znienawidzony Giertych? Jego tzw nacjonalizm, jest tak naprawdę patriotyzmem i na pewno świetnie zna (lepiej od Was) znaczenie edukacji regionalnej, krajoznawczej, przyrodniczej. Wszyscy chcą zahamowania emigracji, jak to zrobić kiedy młodzi NIENAWIDZĄ POLSKI? Tak ZNP i uczelnie wychowały z 10 mln ludzi w III RP. Pokolenia które nienawidzą swojej ojczyzny, narodu, którym wpojono że patriotyzm to szowinizm i faszyzm, prawie przestępstwo być patriotą w szkole zarządzanej przez ZNP. Czemu mają zwiedzać kraj? Parszywa dla nich III czy IV RP? Trzeba wrócić do starych metod. Każda szkoła grzecznie-ochotniczo-przymusowo zakłada koło PTTK i LOP, kto chce i PTT. Nagrody za każdy procent uczniów czynnie biorących udział w PTTK. Motywacja będzie, ludzie pokochają w końcu Polskę i będą się dziwić, że nienawidzili tego "przumusu totalitarnego". Na głupoli muszą być głupie metody, stalinowskie na stalinowców z ZNP. Proste metody, bez tych pierdół jakie ZG snuje 20 lat, szkoda że w międzyczasie zniszczyliście schroniska PTTK zamieniając je w drogie górskie hotele i BARY, RESTAURACJE, czy kluby narciarzy-wyciągowców, czy zloty FIRM. W nich miejsca dla ubogich turystów już nie ma. Za ten proces ktoś MUSI odpowiedzieć, publicznie złożyć samokrytykę, przy okazji wyznajcie że spora część starszych działaczy to agenci SB, parszywi donosiciele na swoich kolegów, warto też zbadać spółki PTTK, tak siedzi żywcem UBecka nomenklatura sobie spokojnie. Skoro ks Dziwisz nawołuje do ujawniania się, to pora żeby po zlustrowaniu się i (i potwierdzeniu tego wykrywaczem kłamsw) zrobił to samo prezes PTTK, zakładam że nie ma czelności być TW na takim stanowisku, ale warto się upewnić. Nie rozumiecie co się stało z PTTK? SB, nomenklatura, PZPRowcy, lewica liberalna wykończyła tą formę turystyki. Trzeba wrócić do tego co było dobre w latach 70-80 tych. Tania turystyka, prawdziwe wartości, tanie noclegi, jedzonko, kuchnie turystyczne w każdym schronisku PTTK, pola biwakowe świetnie wyposażone, przechowywanie rowerów za DARMO, albo za co łaska, bo niektórych stać na 10zł datku. Ja w takim PTTK jak teraz nie chcę być! Nauczcie się od studentów, od "chatkowych" czym jest schronisko, turystyka, duch gór, przyrody, zabytków, kiedy się mieszka w 200 letniej chacie. Zamordowaliście turystykę masową w Polsce, ale kto chce zlotów 10 tys w Morskim Oku, wycieczek po 100 osób w grupie w rezerwatach, PN, nie o to chodzi! Masowa w sensie dostępna dla każdego dziecka, dla wszystkich, nawet tych bez pieniędzy. Coś się da wymyśleć, np bony noclegowe-wyjazdowe za ileś tam godzin pracy społecznej, BARTER.

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Krzychu S.
Data: 2006-09-03 18:18:23

Wszystko ładnie, pięknie...
Jednak sugerujesz upolitycznienie PTTK.

"ks Dziwisz nawołuje do ujawniania się,"

To niech duchowni dadzą przykład !

Pozdrawiam

P.S. Nigdy nie byłem świadomym informatorem SB

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2006-09-03 18:20:19

Witam!

Jak już nawet nauczyciele nie umieją pisać po polsku... ;-)

Za moich czasów tekst dzieliło się na akapity oraz starało się wprowadzić logiczny podział na wstęp, rozwinięcie i zakończenie.

Generalnie przeczytałem powyższy tekst dwa razy i zupełnie nie wiem o co autorowi chodziło. Dlatego zabiorę głos jedynie w kwestii formalnej.

> Coś się da wymyśleć, np bony noclegowe-wyjazdowe
> za ileś tam godzin pracy społecznej, (...).

Takie "bony" nazywają się w cywilizowanych społecznościach pieniędzmi, a praca, za którą je się otrzymuje nie posiada określenia "społeczny". Generalnie wychodzi na to samo...

Innym sposobem aby dzieci stać było na podróże jest zaprzestanie okradania ich rodziców. M.in. przez panów, których nazwiska wymieniasz w swoim tekście. Ale oczywiście to zbyt proste i piękne, aby mogło być oczywiste.

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Tomek Dygała
Data: 2006-09-03 19:16:59

Zacząłem ten tekst czytać i abstrahując od treści to do czytelności bardzo dużo mu brakuje.

Tomek D

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Kuba
Data: 2006-09-03 20:50:10

> Wystarczy że Giertych z Kaczyńskim przyciśnie dyrekcje szkół od podstawówek
> po średnie, a minister szkolnictwa wyższego "zachęci" uczelnie

a zaprzańców i sprzedawczyków, co się osmiela nie dać "przycisnąć" lub "zachęcić"
- wystarczy rozstrzelać, zesłać albo internować

> Lepper poprze

wyleje gnojówkę - atmosfera się polepszy,
włączy kwarcówkę - lica pokraśnieją,
wysypie zboże - trud zbożnym się stanie,
a i pomocnicy w popieraniu się znajdą - w Klewkach

> trzeba za pysk niektórych chwycić

w papę strzelić
albo i w tył głowy,
rękę podniesioną na władzę odrąbać...

> młodzi NIENAWIDZĄ POLSKI? Tak ZNP i uczelnie wychowały z 10 mln ludzi w III RP.
> Pokolenia które nienawidzą swojej ojczyzny

ale Ojczyzna tzn. IV* RP
(z dokładnością do kilku zer po przecinku)
będzie ich kochać
tak długo, tak mocno, tak głęboko i tak bardzo,
że Ci młodzi też ją w końcu pokochają;
choćby pośmiertnie

> Trzeba wrócić do starych metod.

tu kibitka, tak muzyczka marszowa,
tu czerezwyczajka, tam pogromik,
ówdzie Berezka lub Kołymka,
a pomiędzy - zdrowa młodzież w brunatnych koszulkach i czerwonych krawacikach

> Każda szkoła grzecznie-ochotniczo-przymusowo zakłada koło PTTK i LOP, kto chce i PTT.

ależ jak można taką dowolność zostawiać
nieuświadomionym masom bez siły przewodniej?!

Listę obowiązujących kół i kółek
określic nalezy rozporządzeniem.
Albo lepiej - dekretem.

> Nagrody za każdy procent uczniów czynnie biorących udział w PTTK.

Trzecia nagroda: wyrób czekoladopodobny; druga - talon na rajstopy;
pierwsza - tuzin rolek papieru toaletowego;
dodatkowo dla wszystkich finalistów:
popiersie Ministeralissimusa Giertycha oraz
(by zachować należyte proporcje)
popasia
pozostałych Wodzów

> ktoś MUSI odpowiedzieć, publicznie złożyć samokrytykę, przy okazji wyznajcie
> że spora część starszych działaczy to agenci SB, parszywi donosiciele na swoich
> kolegów, warto też zbadać spółki PTTK, tak siedzi żywcem UBecka nomenklatura

spectrybunał w każdej szkole
szubienica w każdym kole

> i potwierdzeniu tego wykrywaczem kłamstw

wykrywacz w podstawowej konfiguracji składa się z :
- obcęgów
- grzałki elektrycznej
- 0,5 m kabla
- palnika gazowego
- Jacka Kurskiego
- śliwki węgierki

> Nie rozumiecie co się stało z PTTK? SB, nomenklatura, PZPRowcy, lewica liberalna
> wykończyła tą formę turystyki.

jeszcze Żydzi, Masoni i homoseksualiści

> Trzeba wrócić do tego co było dobre w latach 70-80 tych.

p.n.e.

> pola biwakowe świetnie wyposażone, przechowywanie rowerów za DARMO,
> albo za co łaska, bo niektórych stać na 10zł datku.

z funduszami - w epoce drukarek laserowych - nie będzie problemów;
ewentualnie się kogoś rozkułaczy

> Ja w takim PTTK jak teraz nie chcę być!

no to PTTK ma przewalone

> Nauczcie się od studentów, od "chatkowych"

ale oni chleją
i są za młodzi
no i na zjeździe się nie sprawdzili

Może już lepiej by się uczyć od Młodzieży Wszechpolskiej?

> Coś się da wymyśleć

ale po co zaraz myśleć?
to jest zupełnie zbędne.

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2006-09-03 21:47:03

Witam!

Jestem pod głębokim wrażeniem, że jednak z tego ciągu znaków udało Ci się wydobyć jakąś treść godną komentarza.

> (...) zdrowa młodzież w brunatnych koszulkach i czerwonych krawacikach (...)

Jakżesz często to idzie w parze. ;-)

> ale po co zaraz myśleć?

Prawda. Myślenia w to nie mieszajmy. Póki co, szanowny ~nauczyciel obywa całkowicie bez tej zbędnej i sprawiającej niewydatny ból czynności.

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Basia Z.
Data: 2006-09-04 12:34:04

Jakie to przykre, kiedu ktoś podający się za nauczyciela nie umie pisać po polsku.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Kuba
Data: 2006-09-04 16:04:09

> udało Ci się wydobyć jakąś treść godną komentarza.

Ale skąd Ci się wzięło, że godną?

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: ~D.Nowak
Data: 2006-09-05 06:46:55

"ale po co zaraz myśleć?
to jest zupełnie zbędne.

To widać i w tym wypracowaniu.

Z tej zalewajki polszczyznopodobnej smaku nie wyciągnie nawet super star jaja condijos.

D. Nowak - Skierniewice

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Kuba
Data: 2006-09-05 09:59:47

> To widać i w tym wypracowaniu

Wot, kakaja błyskotliwa diediukcija:
widział co napisane i odkrył, że ono widać.

> Z tej zalewajki polszczyznopodobnej smaku nie wyciągnie

A kto co i po co ciągnie, to już tylko jego intymna sprawa.

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Starzejemy się...
Autor: Amotolek
Data: 2006-09-05 10:19:19

Tu się mylisz, ja wszystko wyciagnę spoko i cytując jednego z klasyków, za ktorego też już chyba się na tut forum powoli i nieskromnie mogę uwazać - cytuję:
"Ja wszystko k wam wyspiewam Koledzy spoko:-)" - koniec cytatu :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć