Gerlach

Czy ktoś orientuje się jak można wejść na Gerlach (nie chodzi mi o dojście do szczytu tylko samo wejście na niego). Z mapy wynika, że nie ma szlaku prowadzącego na szczyt. Czy wchodzenie tam jest możliwe (przepisy). Czy potrzebne są jakieś zezwolenia. Próbowałem się coś dowiedzieć od kolegi, który sie wspina, ale on stwierdził, że tam nie chodzą bo za płasko i skosy nie w tą stronę (zniechęca ich brak problemów z grawitacją).
Z góry dzięki za jakąś podpowiedź.

" jak można wejść na Gerlach "

Z przewodnikiem (polskim lub słowackim).

Serdeczności,

Kuba

Czyli bezwzględnie musi mi ktoś taki towarzyszyć?
Bez łamania przepisów samemu nie da rady.

" Czyli bezwzględnie musi mi ktoś taki towarzyszyć?
Bez łamania przepisów samemu nie da rady "

Tak, o ile wiem. Nie da.
Zobacz jeszcze:
http://forum-pttk.pl/index.php?co=watek&w=8358

Serdeczności,

Kuba

Generalnie jest tak że filance tam mają źródło dochodu (po prostu TANAP pobiera kary za chodzenie bez horskeho vodcy). Musisz być albo taternikiem, albo mieć przewodnika, nawet jak cię nie upoluje Straż Leśna TANAP to teraz zejście przez Batyżowiecką jest niemal niemożliwe (jacyś idioci z obu dróg na Gerlach ściągnęli łańcuchy)

Pozdrawiam

WOJTEK

Dzieki za odpowiedź. Przejrzałem te stronki. Niestety chyba będę skazany na przewodnika (z tego co zrozumiałem koszt kilkaset złoty). Nie wiem jeszcze kiedy i pewno, aby obniżyć koszty będę musiał znaleźć kilku mi podobnych.
Pozdrawiam.

Przy hotelu "Śląski dom" pod Gerlachem zgłoś się do Klubu Horskich Wodców. Przewodnik zabiera 5-osobową grupę turystów z 6000 koron, czyli po 120 zł "od łebka".
Średnio doświadczony i sprawny turysta wchodzi na Gerlach bez problemów. Przewodnik w miejscach niebezpiecznych asekuruje linami.
Nie próbuj wchodzić bez "horskiego wodcy", bo za to grozi "pokuta" i to duża. Zresztą tylko "wodca" zna bezpieczne wejście na szczyt.
Pozdrawiam

Czyli jak rozumiem czeka aż się zbieże ekipa i na góre.

>Czyli jak rozumiem czeka aż się zbieże ekipa i na góre<

Nie musi zbierać ekipy ale on zawsze bierze tą samą kwotę czyli 6000 Sk. Zapłacisz sam i pójdziecie we dwoje lub podzielisz koszty na max. 5 osób.
Ale można negocjować te stawki w niewielkich granicach rzecz jasna . Zibi

Rozumiem. Dla mnie to jest różnica 600PLN a 120PLN. W moim pytaniu chodziło o sytuację, gdy jestem sam, a chcę obnizyć koszty. Czy jest problemem zebranie tam takiej ekipy, czy też podłączenie sie do jakiejś idącej. Czy duży ruch w tym kierunku (tzn na szczyt). Po prostu nie byłem tam i nie wiem na co się nastawić.

W ładny pogodny dzień latem praktycznie startuje ekipa za ekipą. Nie ma problemu z podłączeniem się.

Z cenami tez nie jest dokładnie tak jak pisze białyzibi. Cennik (w koronach)za rok 2005 jest np. tutaj:

http://www.tatraguide.sk/index_soubory/Page601.htm

Pozdrowienia.

Basia

W praktyce wygląda na to, że cenowo jest trochę drożej mi. dlatego, że grupa nie jest wieksza niż 4 osoby. Tym niemniej dzięki za odpowiedź (podpowiedź).

Basia pisze to co przeczyta czyli przedstawia teorię , a ja pisałem o praktyce.Myśmy zrezygnowali ze względu na cenę to nastepnego dnia przyszli sami przewodnicy uzgadniac nizszą cenę . Czy to nie jest w pewnym sensie negocjacja. Moja rada - targuj się . Grupa ma do 5 osób w praktyce, widziaem to kilka razy.Nie przejmuj się , jak chcesz to wejdziesz.Wiadomo ze w 2000 roku kosztowało "tylko" 600 Sk ale to było dawno. Pozdrawiam Zibi

> Basia pisze to co przeczyta czyli przedstawia teorię , a ja pisałem o praktyce.

Taa, pytanie, kiedy tę praktykę praktykowałeś. Kiedyś praktyką była powszechna przynależność do wiodącej siły narodu. Teraz też tak wygląda?
Zresztą sam piszesz, że z upływem czasu to się zmienia. Nie mogło się zmienić od czasu, kiedy Ty to widziałeś?
Obecnie sprawa wygkąda tak jak napisała Basia.

pozdrawiam
any

>Obecnie sprawa wygkąda tak jak napisała Basia<

Nie mam zamiaru polemizować z Tobą . Wydaje mi się że znam temat, bywam zbyt często w słowackich Tatrach Wysokich. Rok temu było tak naprzykład na kursie tatrzańskim który miałem przyjemność kończyć.
Pozdrawiam
Zibi

> Nie mam zamiaru polemizować z Tobą

A cóż teraz robisz?

> Wydaje mi się że znam temat...

Słusznie Ci się wydaje. Zmiany w ilości osób, które jednorazowo mogą wyprowadzić przewodnicy nastąpiły bodajże w 2004 roku.

> na kursie tatrzańskim który miałem przyjemność kończyć.

Jaki to kurs? Możesz podać więcej szczegółów?

pozdrawiam
any

Owszem można,ale z przewodnikiem słowackim.odpłatność ok.150-300zł w zalezności odi lości osób w grupie.

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Jeszcze tylko jedno pytanie: Czy trzeba mieć korony, czy moga być złotówki?

Zależy czy wynajmujesz przewodnika w Polsce czy na Słowacji.

Pozdrowienia.

Basia

Z tego co zrozumiałem z wczesniejszych uwag to przewodnika mozna wynająć w schronisku po Słowackiej stronie. W związku z tym pytanie o co chodzi z tym przewodnikiem w Polsce (jak, gdzie)?.

Jest kilkanaście biur w samym Zakopanem, które oferują takie usługi. NA Gerlach prowadzą przewodnicy z uprawnieniami UIAGM. Ceny są zbliżone do słowackich.
Te ceny znajdziesz na stronach www.

Ale na prawdę poszukaj sam w Internecie np. wpisując w google "Przewodnik" i "Gerlach". Nie możemy Cię tak prowadzić za rączkę.

Pozdrowienia.

Basia

Dzięki za odpowiedź. Nie oczekuję prowadzenia za rączkę tylko informacji, a moje pyatnia były tylko konsekwencją otrzymywanych odpowiedzi.
Na forum czasami pada pytanie po co to forum. Ja myślę, że m.in po to aby nie tracić czasu na szukanie niektórych informacji. Z tego co rozumiem jesteś bardzo aktywnym działaczem (i chwała Ci za to). Ja niestety nie, ale chcę aktywnie wypoczywać w górach i nie chcę patrzyć na nie przez pryzmat 1001 problemów organizacyjnych, stąd moje pytania na formum, które mogą wydawać Ci się dziecinne, ale dla mnie odpowiedzi na nie stanowią cenne źródło informacji, za które jestem bardzo wdzięczny autorom.

Po prostu nie chcę polecać konkretnych biur podróży i konkretnych przewodników oferujących wejścia na Gerlach, aby nie było to uważane za kryptoreklamę.

Pozdrowienia.

Basia

I mi nie chodziło o konkretne biura. Tylko cenna była dla mnie informacja, że można i tak. We wcześniejszych wypowiedziach pojawiała sie informacja tylko o Słowackich przewodnikach. Stąd moje pytanie o polskich. A co do waluty to też różnie z nią bywa; teoretyczna sytuacja (może przejaskrawiona): nie mam koron (wystarczającej ilości), idę do schroniska (jak dobrze kojarzę Śląski Dom) z nastawieniem na Gerlach.Na miejscu okazuje się, że bez koron ani rusz a nie ma od kogo kupić. Stąd pytanie do ludzi, tych co tam już byli jak tam z walutą.
Często z braku własnych doświadczeń dobrze posłużyć się doświdczeniami innych, jeśli chcą się nimi podzielić. Jeżeli nie to wystarczy, że nie odpowiedzą.
Podkreslam, że jestem wdzięczny wszystkim za pomoc.

Moze to juz nieaktualna inormacja dla pytającego. Wejście na Gerlach w sierpniu 2006r. kosztowało mnie (2 osoby) 650 zł., ale warto było... Prowadził nas Pan Jan Roj. Serdecznie pozdrawiam!!