Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Tematyka ogólna

Na Szlaku

wszystkich wiadomości w wątku: 136
data najnowszej wiadomości: 2006-03-31

Temat: Na Szlaku
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-09 19:34:23

Na pl.rec.gory pojawił się wątek poświęcony miesięcznikowi Na Szlaku:
LINK

zwraca zwłaszcza uwagę jeden z komentarzy:
"Trwają "przejściowe kłopoty"
Oddział Wrocławski PTTK rezygnuje z wydawania, ale to nie oznacza jeszcze
końca (mam nadzieję)
Jeszcze jeden numer na pewno się ukaże (podwójny)"

Właściwie to za cud uważam że NS utrzymał się do dziś, bo to pismo w którym trudno dostrzec jakąkolwiek linię programową, drukujące niemal wszystko co się do niego wyśle.
Aczkolwiek mam do niego sentyment bo kilka moich artykułów się tam ukazało, szkoda tylko że NIGDY ze strony NS nie padło choćby słowo dziękuję za nadesłany tekst że o numerze autorskim nie wspomnę.

A co na to wszystko naczelny - pisujący w końcu na tym forum (krzysztofer, KRM)??

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Monika Pszczółkowska
Data: 2005-12-09 20:20:54

Szkoda, że kolejny periodyk turystyczny pada.
W Warszawie już 4 lata nie ukazuje się Barbakan. Również mi go szkoda.

A może w tym wątku wymieniać pisma turystyczne, których się już nie wydaje lub są na granicy upadku. Już dwa tytuły zostały wymienione.
Kto poda następne?

Pozdr.
Monika P.

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-09 20:32:56

"A może w tym wątku wymieniać pisma turystyczne, których się już nie wydaje lub są na granicy upadku."

Na granicy dna
są conajmniej dwa! :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: domin
Data: 2005-12-09 20:29:28

Szanowny Kolego!
Jako wieloletni redaktor naczelny NS muszę z przykrością stwierdzić:
- działałem zawsze w skrajnie trudnych warunkach: organizacyjnych, finansowych, programowych, balansując między różnymi skrajnościami i wymaganiami; a pomocy - znikąd. Tylko kilka oddziałów (na ponad 300) prenumeruje, więcej czytelników spoza PTTK niż członków PTTK,
- fakt, iż redakcja nie była w stanie płacić honorariów, skazał ją na korzystanie z dobrowolnych tekstów, za co wielokrotnie publicznie, także na łamach, dziękowaliśmy; brak egzemplarzy autorskich to kwestia sekretarza redakcji - etatowego pracownika, na którego jako spolecznik niewiele mogłem oddziaływać; nie wszystko jednak drukowaliśmy, natomiast przy braku pełnej satysfakcji ze strony niektorych czytelników muszę zwrócić uwagę, że formułą był magazyn, a więc różnorodność formy, na którą stale wydawca usiłował wpływać, czemu jako redakcja musielismy się podporządkowywać. Faktycznie numer robiły społecznie w porywach cztery osoby, od dłuższego czasu - trzy. Ilości godzin poświęconych na to nie zliczę i nie zamierzam tego robić, skoro zgodzilem się to robić społecznie (choć mógłbym gdzie indziej trochę zarobić - nie wypominając). Mnie też nikt złamanego słowa podziekowania za 19 lat pracy nie powiedział, za to ile pretensji!
- podobno magazyn jest zawieszony, ale ja to wiem nieoficjalnie - tak to jest. Też nie mam nic do powiedzenia co do podwójnego numeru, a podobno jestem naczelnym.
Jeśli to miałaby być prawda, to wielka przykrość dla mnie i dużego jednak grona czytelników, ale i strata dla Oddziału, który dzięki jedynemu rynkowemu czasopismu PTTK jest dość szeroko znany w całej Polsce. Ale nie wszyscy to rozumieją. Może tylko tu przyjdzie mi się pożegnać z sympatykami.
Krzysztofer

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-09 21:37:08

Cześć!

> brak egzemplarzy autorskich to kwestia sekretarza redakcji - etatowego
> pracownika, na którego jako spolecznik niewiele mogłem oddziaływać;

ROTFL!!! ;-)
I to jest właśnie obraz PTTK w pigułce.

Członek ZG PTTK, Przewodniczący Komisji Krajoznawczej, były kandydat na Prezesa Towarzystwa i Redaktor Naczelny "Na Szlaku" tłumaczy się na forum, że nie wysyłano egzemplarzy autorskich, bo nie mógł wpływać na etatowego Sekretarza Redakcji tegoż pisma.

Jak w nowej firmie opowiadam niektóre co lepsze kawałki z życia mojego ukochanego PTTK, to nikt mi nie wierzy. :-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Krzyś
Data: 2005-12-09 22:20:15

No cóż O/Wrocławski PTTK widac ma inne preferencje w wydawaniu pieniedzy z wynajmu pomieszczen i działalnosci BORTu niz działania programowe (czyli propoagowanie turystyki)
A moze głównym celem działana tego Oddziału jest utrzymywanie etatów pracowników?

Krzyś

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: eska1
Data: 2005-12-09 22:34:09

EEE
A kto czyta gazety, wszyscy w necie siedzą...:-)
To tak półżartem ale tylko pół
es

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-12 09:20:58

Mimo wszystko uważam ze na polskim rynku jest miejsce na czasopisma turystyczne.
Dowodzi tego przykład "npm", którego nakład wzrasta.
Pismo jako chyba jedyne "turystyczne-górskie" wychodzi od samego początku regularnie bez opóźnień.

Widzę że ukazują się regularnie czasopisma rowerowe, czy kajakowe, wydawane poza PTTK.

Myślę że takie same szanse powodzenia miałoby czasopismo krajoznawcze dotyczące całego kraju.
Ja bym na pewno kupowała.

Myślę ze predzej czy później ktoś wpadnie na pomysł wydawania takiego czasopisma, tylko poza PTTK.

Ale warunkiem utrzymania się czasopisma na rynku są reklamy, bo bez reklam żadne pismo nie ma szans utrzymania, cena takiego pisma bez reklam (i bez ewentualnych dotacji) musiałaby wynosić kilkanaście złotych a tego nikt by nie kupił (nawet ja ;-) ).

A znów reklamodawcy nie dadzą reklam do czasopisma o niskim nakładzie (i kółko się zamyka).

Jednym słowem kolejność jest taka:
- zainwestowanie (sporego niestety) kapitału w wydanie kilku pierwszych numerów pisma.
- zdobycie czytelników.
- na podstawie danych o nakładzie pozyskanie reklamodawców.

I wtedy to się kręci.
Wydawanie czasopisma jest biznesem jak każdy inny, "misję" robi się niejako przy okazji.

Tak że generalnie nie ma co biadolić.

Moim zdaniem błędem ze strony redakcji "Na Szlaku" było drukowanie wszystkiego "jak leci" bez widocznej linii programowej pisma, ostatnio coraz więcej było artykułów nieciekawych.

No i kompletny brak merketingu reklam.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Henek
Data: 2005-12-12 09:53:39

Chyba trudno będzie.
Krajoznawstwo i turystyka kwalifikowana są mało modne.
Pisma żeby mogło się sprzedawać w większych ilościach musi być "trendi". I to już się zaczyna kłócić z założeniami :-)
Wystarczy popatrzeć na czasopisama narciarskie. 1/3 reklamy, 1/3 pierdoły o sprzęcie, 1/3 bajki o tym kto i w jakiej stacji narciarskie był ( oczywiście za granicą ).
Wszystko poparte kolorwymi pieknymi fotkami.
O npm się nie wypowiadam bo go dawno nie miałem w rękach.

Pzdr Henek

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-12 10:07:05

W "npm" dużą część stanowią porady sprzętowe (co oczywiście zawdzięczamy Wojtkowi) za co pismo jest bardzo cenione oraz ogólnie inne porady (np. dotyczące poruszania się zimą po górach).

Razem z proponowanymi trasami wycieczek informacjami o ciekawych pasmach górskich w Polsce i za najbliższymi granicami to ta część "poradnikowo-edukacyjna" stanowi jakieś 50 % pisma.
Ogólnie taką linię "poradnikowo-edukacyjną" przyjęliśmy.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-12 10:08:20

To mam pytanie.
Przy założeniu, że;

a/ zaprenumerowane zostanie 1000 egzemplarzy "Na Szlaku",
b/ autorzy będą publikować non profit,
c/ pismo będzie miesięcznikiem o charakterze ogólnopolskim,
d/ reklamy będą, bo to chyba w interesie schronisk, bacówek itp.
e/ etatowych dwóch doświadczonych działaczy PTTK po 1/2 etatu, no np. po 800 zł.

ile będzie kosztował jeden egzemplarz "Na Szlaku" w rocznej prenumeracie.

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Henek
Data: 2005-12-12 10:13:17

> W "npm" dużą część stanowią porady sprzętowe (co oczywiście zawdzięczamy Wojtkowi) za co pismo jest bardzo cenione

No właśnie. To znak naszych czasów. Większość czasopism zawiera poradniki co kupić. Otwieram Newsweek'a wypada poradnik "Prezenty". Agora wydaje jakieś tam miesięczniki shopingowe... Doskonale wiesz, że 'solą' turystyki nie jest sprzęt.

> Razem z proponowanymi trasami wycieczek informacjami o ciekawych pasmach górskich w Polsce i za najbliższymi granicami to ta część "poradnikowo-edukacyjna" stanowi jakieś 50 % pisma.

W czasach gdy jeszcze kupowałem npm - były to trasy i rejony w większości dla ludzi zaczynających "karierę".
A reszta to reklamy i drętwe relacje z wypraw 'gdzieś tam'

Tylko tak jak pisałem wielokrotnie - to nie jest pismo dla doświadczonego turysty ( z zacięciem krajoznawczym ).
Oczywiście to dobrze, że istnieje i radzi sobie, ale w niczym nie zmienia to faktu że "rasowego'pisma nie ma i prędko nie będzie :-(

Pzdr Henek

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-12 10:26:16

To prawda, że większość tras jest dla początkujących, ale takie jest zapotrzebowanie.

Co do porad sprzętowych - jedno trzeba Wojtkowi przyznać - nigdy nie pisze co kupić, pisze jak kupować i jak wybierać sprzęt w sklepie, a to zasadnicza różnica.

No a reklamy jak pisałam sa konieczne, bez nich pismo by padło.

Gdyby miało powstać pismo dla "rasowych" turystów jego naklad wynosiłby zapewne nie cały 1000 egz. a to za mało aby przetrwać.

Dla "rasowych" to jest np. "Płaj" o tematyce karpackiej, który tez sobie jakoś na rynku radzi, ale to nie jest czasopismo popularne, ani też nie kosztuje 8 zł a ponad 20.

Osobiście widzę miejsce dla takiego czasopisma jak "Płaj" tylko ogólnopolskiego.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-12 10:33:01

Płaj, AFAIK jest kompletnie deficytowy. Ale to jest misja wydawcy, który na Płaj zarabia innymi publikacjami.

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-12 10:36:22

To w takim razie jeszcze bardziej podkreśla moją tezę, że z "misji" nie da się utrzymać.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Henek
Data: 2005-12-12 10:37:06

>To prawda, że większość tras jest dla początkujących, ale takie jest zapotrzebowanie.

Wcale nie neguję npm i jego profilu.

>Co do porad sprzętowych - jedno trzeba Wojtkowi przyznać - nigdy nie pisze co kupić, pisze jak kupować i jak wybierać sprzęt w sklepie, a to zasadnicza różnica.

Oj, ja Inżyniera bardzo cenię. Jeśli jest zapotrzebowanie, a On to lubi i robi dobrze....

> Gdyby miało powstać pismo dla "rasowych" turystów jego naklad wynosiłby zapewne nie cały 1000 egz. a to za mało aby przetrwać.

No i o to chodzi :-(

Osobiście widzę miejsce dla takiego czasopisma jak "Płaj" tylko ogólnopolskiego.

To chyba przegięcie w drugą stronę ;-)

Pzdr Henek

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: WoBa
Data: 2005-12-12 18:06:26

> Dowodzi tego przykład "npm", którego nakład wzrasta.

Będę prenumerował to czasopismo już 2 rok, ale myślę, że ono się nieco, "zelitaryzowało". Jest tam więcej alpinizmu niż kiedyś (a jest to Magazyn Turystyki Górskiej) co odbiera mu klientelę wśród "beskido-, sudeto-łazów. Mimo to lubię go czytać, a artykuł o Górach Fograskich wciągnął mnie do tego stopnia, że się spóźniłem na autobus do szkoły :-)... . Ale proponuję większe skierowanie się ku polskim górom !!!

Pozdrawiam

WOJTEK

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-12 18:21:27

Bardzo miło to przeczytać.

Jestem współodpowiedzialna właśnie za dział o górach Polski i najbliższych sąsiadów.

A dogodzić każdemu trudno, bo niektórym z kolei mało informacji o górach egzotycznych.
Niebawem o ile wiem będzie ankieta czytelnicza i każdy będzie mógł się wypowiedzieć o czym chciałby przeczytać.

Moim zdaniem artykuł na każdy temat można napisać ciekawie i nieciekawie. Super np. podobała mi się kiedyś relacja mojego kolegi z wycieczki na Koskową Górę, napisał ją w stylu opisu wyprawy himalajskiej.

A o najciekawszych górach można napisac nudno.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-12 20:25:00

"..wciągnął mnie do tego stopnia, że się spóźniłem na autobus do szkoły ..."
A no to teraz sie wydało! jednak jesteś nauczycielem? :-) :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Robert Starzyński
Data: 2005-12-12 22:25:49

Witam

Prenumeruję "npm" od początku jego istnienia i zrobiłem to oczywiście na następny rok, a co za tym idzie jestem zadowolony z jego lektury. Co do "Płaju" to jestem posiadaczem egzemplarzy od nr 8. Czy ktoś ma wcześniejsze? Chętnie odkupię. Na razie "Płaj" w subskrypcji kosztuje 18 PLN.

pozdrawiam, a "Na szlaku" od 3 lat nie kupuję, oddział zresztą też, sam się do tego przyczyniłem, sorry.

Robert

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Kuba
Data: 2005-12-13 01:18:26

"Co do "Płaju" to jestem posiadaczem egzemplarzy od nr 8. Czy ktoś ma wcześniejsze?"

Tak. Od pierwszego.

"Chętnie odkupię."

Niestety nie planuję sprzedać.

Niedawno numery 1szy i 2gi poszły na allegro po 122,50 zł sztuka.

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-13 07:47:05

ja też mam komplet :-)

Płaj 4 jest dostępny w wersji elektronicznej na CD. Zajrzyj na stronę Rewasza.

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Henek
Data: 2005-12-13 10:56:20

Piszesz Basiu 1000 egz....
Czyżbyś na tyle osób szacowała ilość turystów z "zacięciem"?
Trochę mało.
Ciekaw jestem jaki był nakład NS, psk i npm

Pzdr Henek

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Robert Starzyński
Data: 2005-12-13 11:04:43

Witam

"Niedawno numery 1szy i 2gi poszły na allegro po 122,50 zł sztuka."

niestety troche drogo, ale ...
pozdrawiam
Robert

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Robert Starzyński
Data: 2005-12-13 11:07:38

Witam

"Płaj 4 jest dostępny w wersji elektronicznej na CD. Zajrzyj na stronę Rewasza."

dzięki, byłem, mam

pozdrawiam
Robert

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-13 11:00:37

Na tyle szacuję tych co mają zacięcie i pieniądze aby kupować.

"npm", jako jedyne z czasopism górskich należy do takiego stowarzyszenia, co kontroluje nakłady, więc mogę chyba podać (dane są sprzed kilku miesięcy, więc mogło się zmienić, zwłaszcza ze podobno sprzedaż rośnie) że około 8000-10 000 egzemplarzy z czego ponad 1000 sprzedaje się w prenumeracie.

A jak sam piszesz - zasięg ma szerszy niż "Na Szlaku" i jak potencjalne pismo dla turystów "z zacięciem".

Zresztą podobno inne pisma górskie mają nakład znacznie mniejszy.

Też się dziwię, że tak mało osób kupuje czasopisma górskie.

Pozdrowienia.

Basia

P.S. Swoją drogą - musi być jakas strona tego stowarzyszenia o którym pisałam - gdzie można sprawdzić nakłady poszczególnych czasopism.

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Henek
Data: 2005-12-13 11:16:59

Dobry pomysł ;-)
www.zkdp.pl

Piszą że 8000 nakładu - malutko :-(
Tyle samo co Forum Mleczarskie ....

A takie badziewko Avanti 270 000
Koszmar :-(

Pzdr Henek

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-13 12:08:22

Konkurencja miesięcznika "Sudety" pewnie te przejściowe kłopoty wywołuje.

Przez kilka sezonów prenumerowałem "Na Szlaku",
ale to już było.

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: domin
Data: 2005-12-13 19:22:27

Łukaszu Drogi!
Życia bywa bardziej zaskakujące niż sobie niekiedy wyobrażamy!
Krzysztofer

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: domin
Data: 2005-12-13 19:24:27

Sudety też mają duże zwroty i niesprzedawane nakłady, ale za nimi stoi w miarę zasobne wydawnbictwo, podczas gdy O. Wrocławski cienko przędzie.
NS w porywach miało nieco ponad 500 prenumertorów. Z ponad 300 oddziałów tylko 5-6 brało do sprzedaży i prenumeraty, schronisk jeszcze mniej mimo iż co roku wysylaliśmy im darmowe numery reklamowe. Stąd nakład 1200-1300 egz., co zniechęcało ew. reklamodawców. Cala obsługa była spoleczna - z wyjątkiem naświetlania, druku i kolportażu. Taniej się nie dało.
Krzysztofer

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-13 22:11:51

Cześć!

> Życia bywa bardziej zaskakujące niż sobie niekiedy wyobrażamy!

Ot i cały Twój komentarz.
Niczego nie wyjaśnił, niczego nie dowiódł.

Sytuacja w jakiej się znalazłeś jest znakomitym przykładem na to, że Towarzystwo toczy rak. Rak bezkarnych "działaczy zawodowych", który w połączeniu z brakiem wizji i niekompetencją na wszystkich szczeblach daje efekt taki jaki daje. :-(

Dawny pomysł Tomka aby działacz nie mógł być pracownikiem i vice versa był oczywiście bez sensu. Sądzę, że sprawę by rozwiązało to, co w każdej normalnej firmie jest stosowane - dyscyplina i rozliczanie z wyników (i ich premiowanie). A jeśli jest problem z wymaganiem od swojego etatowego kumpla solidnej roboty, to sprawę powinien rozwiązać audyt zewnętrzny.

Pozdro,
Łukasz

PS. "Na Szlaku" pada na własne życzenie. Ty, Krzysiek, również jesteś za to współodpowiedzialny. I to w ogromnej części. Moja ogromna sympatia i szacunek do Ciebie tej opinii niestety nie zmieniają. :-(
Ł.
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: bialyzibi
Data: 2005-12-13 23:00:51

>Ty, Krzysiek, również jesteś za to współodpowiedzialny. I to w ogromnej części<

Może potrafisz to wyjaśnić? Zlot Czytelników i Sympatyków "N S" nad Popradskim Stawem zgromadził ok.100 turystów górskich. Inne zloty i spotkania ( Alpy, Jesioniki, itd.) były równie udane. To zasługa Krzysia, to były wspaniałe imprezy.Redaktor Naczelny dokładał maksimum starań żeby promować miesięcznik I "Na szlaku" był czytany, wręcz poszukiwany.Gdy do głosu doszła chciwość i pazerność "NS" u nas w oddziale tez przestano "NS" prenumerować, itd.
Zibi
Ps.
Zaskakujesz Łukaszu od pewnego czasu swoimi wypowiedziami " np. jestem zszokowany naszą PTTK-owską mentalnością" Teraz powyższy komentarz mnie osobiscie mocno zaskoczył .Cóż za metamorfoza.

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Ala i Jurek
Data: 2005-12-13 23:49:07

Czy uczestnicy Forum nie czytują już Wierchów. Rocznik PTT, potem PTTK, wydawany przez COTG PTTK. Bardzo jesteśmy zainteresowani opiniami. Rocznik jest całkowicie poświęcony górom. Staramy się, aby artykuły miały charakter źródłowy, autorzy piszą bez wynagrodzeń, zawsze pojawia się bibliografia górska, sporo informacji o sprawach górskich. Dowodem uznania jest zakup coroczny przez biblioteką Kongresu USA i szereg liczących się uczelni na świecie. Oczywiście w Polsce ma go każda szanująca się biblioteka. Ostatni numer ukazał się dzięki wsparciu Polkomtela. Poprzednie sponsorowane przez środki PTTK lub wypracowane przez COTG. Nakład 700 sztuk. Zainteresowani mogą zapoznać się z treścią ostatniego numeru na www.cotg.gory.info Zapraszam
Jurek Kapłon

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Henek
Data: 2005-12-14 09:46:52

> Gdy do głosu doszła chciwość i pazerność "NS" u nas w oddziale tez przestano "NS" prenumerować, itd.

Czy mógłbyś rozwinąć tą myśl - bo nie bardzo rozumiem o co chodzi.

A wracając do sprawy to najbardziej zdumiewa mnie to, że PTTKa nie ma własnego pisma. NS jest wydawane przez o. Wrocławski. Oddział próbuje coś robić a centrala nie. Kuriozum.
Nakład ok 1300 egz. - mozna się dziwić, że tyle się sprzedawało. Dostępność NS jest prawie zerowa. Ja mam to szczęście że mieszkam w Krakowie. Empik i sklep Podróżnika i nigdzie więcej. npm ze swoimi 8000, dostępny w każdym kiosku to żaden wyczyn ( myślałem że mają nakład rzędu 30 000 ).

Pzdr Henek

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-14 09:44:01

Witam!

> Może potrafisz to wyjaśnić?

Oczywiście, że potrafię.
Robiłem to już nie raz na różnych moich spotkaniach z Krzyśkiem. Sugerowałem mu co jest nie tak, co trzeba poprawić i zmienić. Temat "NS" wałkowaliśmy na preclu bodaj cztery lata temu - odsyłam Cię do tamtych rozmów.

> Zlot Czytelników i Sympatyków "NS" nad Popradskim Stawem
> zgromadził ok.100 turystów górskich.

ROTFL! :-)
Udaną imprezę na 100 osób może bez większego trudu zorganizować klub turystyczny w średniej wielkości mieście.

Nie bardzo ponadto rozumiem, czego to dowodzi. Że Krzysiek umie organizować ekstra imprezy i fajny z niego gość? Ależ ja tego nie neguję. Nawet więcej - zgadzam się z tym całym sercem.

Ja twierdzę, że jako Redaktor Naczelny jest współodpowiedzialny za kłopoty pisma. I umiem to dowieść na 100 różnych sposobów, odwołując się do postów na preclu, na tym Forum i dziesiątek moich z nim rozmów.

Problemem w PTTK jest spore samozadowolenie wielu kolegów i brak jakiegokolwiek autokrytycyzmu. Konsekwencją tego jest nieprzyjmowanie żadnych rad i polemika z każdą krytyczną na swój temat opinią.

> Zaskakujesz Łukaszu od pewnego czasu swoimi wypowiedziami
> np. "jestem zszokowany naszą PTTK-owską mentalnością".

Cytat jak powyżej jest zwykłą manipulacją. Pełne zdanie było warunkowe i brzmiało:
"Jeżeli jednak miał rację, to ja jestem zaszokowany naszą PTTK-owską mentalnością."
Dotyczyło konkretnego kontekstu i nadal je podtrzymuję.

Żenada Zbyszku!

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Rentgen
Data: 2005-12-14 10:47:54

>najbardziej zdumiewa mnie to, że PTTKa nie ma >własnego pisma

Gościniec! Zapominasz o Goscińcu ;-)

Chyba były juz kiedys takie próby. Wpadła mi w ręce gazetka z pierwszej połowy lat 90tych. Kolorowa, jak na ówczesne czasy całkiej fajna. I było to wydawnictwo ZG PTTK - wsępniak popełnil bodajże ówczesny prezes. Niesetety nie pamietam tytułu, cos chyba z "przygodą" (może "Na szlaku z przygodą"?) albo cos całkiem innego. Wewnatrz artykuły o turystyce kajakowej, rowerowej (a raczej kolarstwie górskim), i górach, w oczy rzucił mi sie tekst o studenckich bazach namiotowych z Leszkiem O. z Lubania w roli głownej.
Nie wiem, czy był to jedyny numer czasopisma, czy było ich więcej.

Pozdrawiam
Michał

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-14 10:50:27

Jako przedstawicielka "konkurencji" stanę w obronie "Na Szlaku" bo wiem że to nie jest takie proste jak się wydaje z zewnątrz.

Otóż aby "Na Szlaku" czy jakakolwiek inna gazeta była wydawana profesjonalnie i umiała się przebić na rynku musi pozyskać reklamodawców.

Aby to zrobić musi być wydawana w kolorze, na ładnym papierze nie tak "siermiężnie " jak NS.
Artykuły powinny być ciekawe a nie być "zbieraniną" tak jak to było ostatnio w "Na szlaku". Najlepiej zorganizowac wokół pisma zespół redakcyjny i część artykułów powinna byc pisana na konkretne zamówienie. Za artykuły i zdjęcia powinno się płacić (chociaż symbolicznie). Zespół redakcyjny ustala ogólnie linię pisma, dyskutuje na bieżąco nad programem, czyta artykuły przeznaczone do publikacji i poprawia błędy merytoryczne. (to wszystko już bezpłatnie, bo lubi ;-) ).
Sporo spływajacych tekstów się odrzuca, bo nie pasują do linii pisma, lub są napisane nieciekawie.

Tylko na to wszystko, przynajmniej na początek do wypromowania pisma trzeba trzech rzeczy:
pieniędzy, pieniędzy i pieniędzy a tego po prostu nie było i nie było odwaznego żeby zaryzykował i zainwestował.

Bardzo ważną rzeczą jest też kolportaż.

Nie wiem czy Łukasz pamiętasz ale na spotkaniu na którym nota bene poznaliśmy się osobiscie przyjechał człowiek z SKPB Łódź i chciał wypromowac własne pismo pod tutułem "Przygoda". Pismo miało dotyczyć ogólnie turystyki nie tylko górskiej. Zainwestował swoje własne pieniądze, przygotował ciekawie i ładnie wydany numer startowy, niestety nie wypaliło, a nie miał więcej pieniedzy na przygotowanie kolejnego numeru, na kolportaż itd. W sumie wielka szkoda, bo pisma o takim profilu w Polsce brakuje.

Tylko potrzeba inwestora z pewnymi pieniędzmi. Wydawnictwo "Kruszona" zaryzykowało i po kilku/kilkunastu numerach deficytowych "npm" wychodzi na swoje.
Ale nie mamy wcale gwarancji, że jak się to wydawnictwu przestanie opłacać to sprzeda gazetę razem z zespołem redakcyjnym, albo wręcz gazeta upadnie (tfu, tfu, tfu).

Takie jest życie i takie są prawa rynku (i czy ja Ciebie Łukasz tego musze uczyć !!!)

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-14 11:07:37

Acha - jeszcze jedno - "npm" sporą ilość pieniędzy poświęca na promocję. Niektóre pomysły są trafione, niektóre mniej (jak to w życiu) ale myślę ze mając w zasadzie ten sam "target" moglibyśmy dobrzez z PTTK współpracować. Na razie współpracujemy nieźle z niektórymi schroniskami (np. ostatnio z Miziową) promując się na wzajem.
Przygotowujemy np. zimowy biwak na Miziowej, który będzie promocją zarówno czasopisma jak i schroniska.

Podobno jest już ponad 200 zgłoszeń i redakcja musi odmawiać, bo nie ma tyle sprzętu !

Poddałam też pod przemyślenie Jurkowi ogłoszenia w "npm" o "Salonie Turystyki Aktywnej" bo target dokładnie ten sam.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-14 11:02:52

">najbardziej zdumiewa mnie to, że PTTKa nie ma >własnego pisma

Gościniec! Zapominasz o Goscińcu "

Masz poczucie humoru niemożebne. Co tam takiego wyczytałeś ostatnio, że jesteś rzecznikiem tego pisemka, badź co badź - netowego? :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-14 11:21:24

Cześć!

> Takie jest życie i takie są prawa rynku
> (i czy ja Ciebie Łukasz tego musze uczyć!!!)

???
A z jaką tezą w moim poście polemizujesz, Droga Basiu?
Bo się troszkę pogubiłem. ;-)

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-14 11:51:46

Z tą:

"Ja twierdzę, że jako Redaktor Naczelny jest współodpowiedzialny za kłopoty pisma. I umiem to dowieść na 100 różnych sposobów, odwołując się do postów na preclu, na tym Forum i dziesiątek moich z nim rozmów. "

I z tym że uważasz wydawanie pisma bez pieniędzy za proste.

Jesli masz do Krzyśka konkretne zarzuty - to prosze napisz o nich, bo np. ja nie wiem o czym rozmawialiście.
Lub przynajmniej podaj linka do postów na preclu.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-14 12:21:26

Witam!

> I z tym że uważasz wydawanie pisma bez pieniędzy za proste.

No tak... ;-)

Oczywiście prośba abyś wskazała gdzie to napisałem jest bez sensu, bo swoim zwyczajem przeczytałaś między wierszami. Aby uciąć dyskusję zadam tylko jedno pytanie - jak sądzisz, co zostało zrobione (również przez Redakcję), aby znaleźć inwestora.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-14 13:10:17

Nie mam pojęcia, bo nie wiem o czym dyskutowałeś z Krzysztofem.

Jak widzę moją prośbę o linki pominąłeś milczeniem.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-14 13:12:08

Witam!

> Nie mam pojęcia, bo nie wiem o czym dyskutowałeś z Krzysztofem.

Oczywiście, nie przeszkodziło Ci to się włączyć. ;-)

> Jak widzę moją prośbę o linki pominąłeś milczeniem.

Przepraszam Cię, ale troszeczkę nie bardzo mam czas teraz przeszukiwać nasze dyskusje sprzed wielu lat. Generalnie zerkam na Forum jednym okiem, korzystając z uprzejmości mojego nowego pracodawcy, który udaje, że tego nie zauważa... ;-)
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-14 13:26:52

Googlarka jak zwykle Ci nie działa?

http://tinyurl.com/bfkzd

może tak trochę samodzielności...

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-14 13:36:00

>> Oczywiście, nie przeszkodziło Ci to się włączyć. ;-)

Skoro dyskusja jest publiczna - to włączyć się może każdy.

>> Przepraszam Cię, ale troszeczkę nie bardzo mam czas teraz przeszukiwać nasze dyskusje sprzed wielu lat. Generalnie zerkam na Forum jednym okiem, korzystając z uprzejmości mojego nowego pracodawcy, który udaje, że tego nie zauważa... ;-)

W pełni rozumiem, mam tak samo i dlatego też (odpowiadam tu jednocześnie Tomkowi) nie mam zbyt wiele czasu na korzystanie z googlarki.

Ale co jest pod linkiem poczytam.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-14 13:38:36

Witam!

> Skoro dyskusja jest publiczna - to włączyć się może każdy.

Oczywiście tak.
Jednak w stosunku do Ciebie mam trochę wyższe wymagania niż w stosunku do "każdego" i czytając zawsze Twoje posty z uwagą, lubię jak włączasz się z sensem. :-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-14 13:45:01

Przeczytałam wszystko pod podanym przez Ciebie linkiem, ale co z tego ?

Odkopałam również w swoich "elementach wysłanych" swoją koresponadencję z Julkiem Wysłouchem ale to wszystko dotyczylo innej tematyki a mainowicie pewnego listu w "Na Szlaku" na temat pl.rec.gory

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-14 13:56:52

chyba tylko zajrzałaś pod jeden z linków podanych przez googla.
Powtórzę się: trochę więcej samodzielności.

Tomek D

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-12-14 14:24:19

">>najbardziej zdumiewa mnie to, że PTTKa nie ma >>własnego pisma

>Gościniec! Zapominasz o Goscińcu "

>Masz poczucie humoru niemożebne.

Dołączam do tej opini. Trudno ładnie wydany wewnątrz organizacyjny biuletyn nazywać pismem turystycznym. Przypomnę, że sam ZG nie ma takich ambicji, żeby to było czymś więcej niż biuletynem.

Piotr

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-14 15:06:00

Uff, przestudiowałam prawie wszystkie wątki na preclu dotyczące "NS" ale głównie dotyczyły szczegółów (np samorecenzji p. M. który pisał w "NS" entuzjastyczną recenzję mapy, która sam przygotował ;-) , niezła sprawa swoją drogą ) dyskusji pisujących do "NS" autorów z preclem i tak dalej.

Poza tym bardzo mało było wypowiedzi akurat Łukasza i dotyczyły raczej spraw pobocznych (schroniska).

Tak ze w sumie nadal nie mam pojęcia o czym dyskutował Łukasz z Krzysztofem i co mu proponował, aby powiększyć ilosć czytelników "NA Szlaku".

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-14 15:16:54

Czy ja Cię dobrze rozumiem?
Ty zrozumiałaś że oni dyskutowali na preclu?

ROTFL.

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-14 15:35:29

Oczywiście że nie.
Ale myślałam ze Łukasz napisał o tym coś więcej właśnie na preclu. I ogólnie na temat "Na Szlaku" i tego co mu się w tym piśmie nie podoba.

Zacytuję Łukasza sprzed kilku godzin :

"Robiłem to już nie raz na różnych moich spotkaniach z Krzyśkiem. Sugerowałem mu co jest nie tak, co trzeba poprawić i zmienić. Temat "NS" wałkowaliśmy na preclu bodaj cztery lata temu - odsyłam Cię do tamtych rozmów."

Tymczasem prawie wszystkie wypowiedzi Łukasza w wątkach preclowych dotyczyły schronisk a nie samego "NS".

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: domin
Data: 2005-12-14 18:05:23

Prostuję swoją poprzednią wypowiedź co do "cienko przędzie". Nie mam w tym zakresie wystarczającej wiedzy, stąd sformułowanie jest pochopne. Sorry.
Krzysztofer

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Krzyś
Data: 2005-12-14 17:53:06

"O. Wrocławski cienko przędzie."

Eee niemozliwe w sprawozdaniu na walnym oddziału nic niebyło o tym iż O/Wrocławski cieko przędzie.
Pozatym jak sie ma na utrzymaniu tyle etatów to normalne jest iz niestsrcza na działalnosc programowa (np wydawanie "Na Szlaku")
NIestety z tego co widac to działalnosc gospodarcza jest ukieunkowana na utrzymywanie etatów a nie na działalnosc programowa

Krzys

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-14 18:08:29

co to...
czyżby Towarzysz Prezes interweniował?

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Krzyś
Data: 2005-12-14 18:08:43

A kto ma.
Skoro nawet delegatom na walny zjazd nieudostrepniono szczegółowego sprawozdania finansoiwego.

No ale nie mój to obecnie problem (jak to jest w kazdym oddziale ) jest osoba która za wszystko odpowiada, wiec niech to ona sie martwi.

Krzys

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: bialyzibi
Data: 2005-12-14 19:53:20

>u nas w oddziale tez przestano "NS" prenumerować, itd.Czy mógłbyś rozwinąć tą myśl - bo nie bardzo rozumiem o co chodzi<

Napisałem dosyć zwięźle bo nie chciałem nudzic forumowiczów sprawami mojego oddziału. Kiedyś był priorytet na doszkalanie się więc oddział prenumerował "Na szlaku" i inne turystyczne miesięczniki. Ale zmieniły się priorytety i "nie starcza" na prenumeratę
prasy turystycznej."Kasa" jest potrzebna do utrzymania " biznesowego biura" Masz rację, dostępność "Na szlaku" jest zerowa, nawet na dworcu PKP we Wrocławiu o tym miesięzcniku nie słyszeli. Pozdrawiam Zibi

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: bialyzibi
Data: 2005-12-14 20:05:23

>Sugerowałem mu co jest nie tak, co trzeba poprawić i zmienić<

Musiałeś być mało wiarygodny i mało przekonywujący.

>Problemem w PTTK jest spore samozadowolenie wielu kolegów i brak jakiegokolwiek autokrytycyzmu. Konsekwencją tego jest nieprzyjmowanie żadnych rad i polemika z każdą krytyczną na swój temat opinią<

Myślę że zdajesz sobie sprawę że to Ciebie w szczególności dotyczyło.

"Jeżeli jednak miał rację, to ja jestem zaszokowany naszą PTTK-owską mentalnością."
Dotyczyło konkretnego kontekstu i nadal je podtrzymuję<

Widać szybko zapomniałeś, że na ową PTTK-oską mentalność składa się zwyczaj cenzurowania i wycinania postów, blokowania dostępu do informacji czy zmieniania ksywki piszącym na forum PTTK.

Masz rację ,żenada. Pozdrawiam Zibi

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: bialyzibi
Data: 2005-12-14 20:17:58

>Przepraszam Cię, ale troszeczkę nie bardzo mam czas teraz przeszukiwać nasze dyskusje sprzed wielu lat<

To nieuczciwe z Twojej strony że każesz nam szukać tego co sam nie możesz znaleźć.Tłumaczenie się brakiem czasu .......mało przekonywujące.
Zibi

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: bialyzibi
Data: 2005-12-14 20:25:00

>w sumie nadal nie mam pojęcia o czym dyskutował Łukasz z Krzysztofem i co mu proponował<

Intuicja mnie nie myliła że to był to tylko ...wybieg Łukasza.

Zibi

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: bialyzibi
Data: 2005-12-14 20:29:19

>NIestety z tego co widac to działalnosc gospodarcza jest ukieunkowana na utrzymywanie etatów a nie na działalnosc programowa<

A jak nawet nie ma etatów to "działalność gospodarcza" wygrywa z działalnością programową .Gdy to zagadnienie poruszyłem i chcę wyjaśnić to spotykam się z niebywałą agresją .
Pododno zarząd oddziału podjął uchwałę o zakazie dla mnie....wypowiadania się , dyskutowania , pisania pism. Komuno wróć! Może tak na marginesie podpowiecie mi czy już ktoś "wyprodukował" taką uchwałę niezgodną ze Statutem . Pozdrawiam Zibi

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-14 21:00:25

Witam!

> To nieuczciwe z Twojej strony że każesz nam szukać tego co sam
> nie możesz znaleźć.

ROTFL! :-)
Kto jak kto, ale że Ty nie skalasz się przeszukiwaniem archiwów, to akurat wątpliwości nie mam.

:-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-14 21:04:58

Witam!

> Musiałeś być mało wiarygodny i mało przekonywujący.
> (...ciach wiele innych tego typu...)

Pamietaj Zbyszku, że jesteś dla czytających to forum jedynie tym, jak Cię postrzegają przez Twoją pisanine. A styl jak powyżej jako żywo kogoś nam tu przypomina... Kogoś kto sympatii wielkiej nie wzbudził i autorytetu wielkiego nie uzyskał.

Choć oczywiście frustrację Twoją rozumiem.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: bialyzibi
Data: 2005-12-14 21:24:47

>Pamietaj Zbyszku, że jesteś dla czytających to forum jedynie tym, jak Cię postrzegają przez Twoją pisanine. A styl jak powyżej jako żywo kogoś nam tu przypomina... Kogoś kto sympatii wielkiej nie wzbudził i autorytetu wielkiego nie uzyskał<

Chyba nie nam ,mam na to wiele dowodów.Chyba Tobie i może jeszcze komuś. Łukaszu, każdy jest inny a Ty juz któryś raz próbujesz mnie z kimś identyfikować. Znam Leszka bo znam mnóstwo "starych skostniałych działaczy", pseudodziałaczy , "młodych wilków",itd. Ale pomyśl rozsądnie, nic z tego nie wynika.

>Choć oczywiście frustrację Twoją rozumiem<

Zapewniam Cię że ten problem mnie nie dotyczy, moze jestem mocno doświadczony zyciowo że "taki problem to nie problem" Przepraszam, że się powtarzam "uwazam tylko że "maleńki prezesik" nie może być tak wielki jak np. ten o którym pisze Tomek D. Nie może to być jego prywatny folwark.Ale dziwię się tym manipulacjom.Bezkrytycznie publikuje się posty tych co napisali " Łukaszku jesteś wspaniały, bez Ciebie to forum byłoby niczym, itd." Lubisz taką obłudę ? A druga strona nie może nawet tych szykan prostować bo zaraz pojawiają się....trudności techniczne, itd. Ale nie chcę
się powtarzać .
Pozdrawiam Zibi

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-12-14 21:59:58

>Widać szybko zapomniałeś, że na ową PTTK-oską mentalność składa się zwyczaj cenzurowania i wycinania postów, blokowania dostępu do informacji czy zmieniania ksywki piszącym na forum PTTK.

Zapatrzyłeś się Zibi w Lecha R.! Równasz do jego poziomu?

Piotr

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: domin
Data: 2005-12-15 07:00:22

Nie, Tomku, na tyle się nie daję.
Krzysztofer

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-15 09:50:57

Witam!

> Zapewniam Cię że ten problem mnie nie dotyczy, (...)

Jestem przekonany, że Cię dotyczy.

Merytorycznie (no... prawie...) w tym wątku wypowiedziałeś się raz. Cała reszta to spijanie mi słów z warg i usiłowanie bycia przekornym. Ja rozumiem, że dorobiłem się gorących fanów i że moje życie stało się Twoim życiem, ale wiedz, że dla innych może to być śmieszne. Albo żałosne.

Popatrz na precla, gdzie kolejny mój fan wszedł w dwugłos z Tobą i rozpoczął wątek na temat tego "co dzisiaj powiedział Łukasz A.". Jestem pod wielkim wrażeniem swojej popularności, ale nie odnosisz wrażenia, że jest to trochę żenujące?

Żenujące nie dla mnie. Ja pękam z dumy, że dla dwóch (troszkę co prawda przygłupich, ale zawsze) starszych facetów, stałem się kimś tak ważnym. Żenujące to chyba powinno być dla Was.

Niestety nie dam Ci swojego numeru telefonu, ani nie umówię się z Tobą, bo jakoś się wstydzę. Uznaj, że to moja wrodzona nieśmiałość... :-)

Domyślam się, że problem Łukasza A. będzie Ciebie i Lecha prześladował jeszcze długo. Nie da Wam spać po nocach. Będzie Cię wkurzało to, że opluwać mnie musisz na Forum, która ja stworzyłem, że istnieją osoby, z którymi się po prostu lubię i jak czasami sobie coś przyjemnego napiszemy, to jest to szczere, że moje poglądy wyrażam jasno i spójnie i w końcu, że olewam bełkot Lechowo-Zbyszkowy.

Rozumiem, że uważasz problem Łukasza A. za podstawowy problem we współczesnym PTTK? Zaraz po nim zapewne plasuje się problem przewodnictwa i ruchu Hare Kryszna... :-)

Oczywiście pozostawie Ci ostatnie słowo w tym i pozostałych naszych sporach, bowiem dla mnie EOT. I oczywiście PLONK.

Pozdrawiam gorąco,
Łukasz Aranowski
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-15 10:04:13

W PTTK płacących składki było, i pewnie jest, 63 883 członkiń i członków. (to rozróżnienie tak na wszelki wypadek ~TrollANT Szalony :-).
Kadry programowej 17 904 członkiń i członków.

To dlaczego prasa turystyczno - krajozawcza ma problemy z istnieniem na rynku informacji?

A przecież nabywcami czasopism są turyści kwalifikowani, nie zrzeszeni w organizacji.

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: mihas
Data: 2005-12-15 10:21:36

Witam,

dziękuję za uczestniczenie w dyskusji w wątku Na Szlaku, traktującym o problemach tego miesięcznika.
Ta gałąź wątku zostaje zamknięta.

Pozdrawiam,
Mo(r)derator
Michał Chruściel

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: bialyzibi
Data: 2005-12-15 10:27:24

>Zapatrzyłeś się Zibi w Lecha R.! Równasz do jego poziomu<

To na szczęscie tylko Twój prywatny osąd do którego masz prawo.Nie mam zamiaru bronić Leszka ale chyba wiem więcej na temat jego zasług dla turystyki niż Ty. Widzisz w nim konkurenta ze na samo imię dostajesz drgawek?
Pozdrawiam Zibi

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: mihas
Data: 2005-12-15 10:32:29

Witam ponownie,

serdecznie proszę o dyskujsę na temat!

Pozdrawiam,
Mo(r)derator
Michał Chruściel

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-15 11:18:01

Po pierwsze nie jestem pewna czy nadal jest tyle.

Po drugie - odnoszę wrażenie że spora część z tych 63 tysiący ma tylko członkowstwo "formalne" np. uczeń, którego nauczyciel namówił na zapisanie się do PTTK, ale de fakto nic nie robi, tylko 3-4 razy w roku pojedzie na wycieczkę.

Ta 17 tysięczna kadra programowa to chyba też dawno i nieprawda. Większosć z nich to chyba emeryci, którzy posiadają uprawnienia ale sami już nie uczestniczą w życiu PTTK i w imprezach bo np. zdrowie im nie pozwala.

Tak realnie "kadrę" PTTK oceniałabym ( z sufitu ) na 3000 - 4000 osób.

Ile osób teraz co roku zdaje egzamin na Przodownika TG ? - chyba nie więcej niż kilkanaście.

No i w końcu trzecia sprawa :
Niestety ludzie nie mają pieniędzy na kupowanie czasopism.
Prawda jest smutna. Dla wielu osób te 7-8 zł miesięcznie to już jest spory wydatek.
To nic że zona tego pana wydaje miesięcznie tyle samo na tygodnik "Tina", jest jakaś taka bariera psychologiczna, ze jak się ma jednorazowo wydać na gazetę więcej niż 5 zł to się tych pieniędzy trochę żałuje. Wiem po sobie ;-)

Mimo wszystko ja osobiście kupuję kilka miesięczników w cenie do 10 zł (konkretnie: "Świat Nauki", "Wiedza i Życie", "Fantastyka", "Góry", "Magazyn Górski". "npm"-u dostaję egzemplarze autorskie, ale gdybym nie dostawała też bym kupowała).
Wszystkie te gazety, które kupuję mają jedną cechę - ja i moja rodzina (czyli 4 osoby) czytamy je jak to się mówi "od deski do deski".
Natomiast w każdym "Na Szlaku" potrafiłam zazwyczaj znaleźc jeden - dwa artykuły, które mnie na prawdę zainteresowały. Te dwa artykuły zdążyłam przyczytać w EMPiKu. Czasem, jak było coś na prawdę ciekawego - to kupowałam.

To akurat było wypadkową bardzo przypadkowego doboru tekstów do "Na Szlaku".

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-15 11:51:40

> Natomiast w każdym "Na Szlaku" potrafiłam zazwyczaj znaleźc jeden - dwa artykuły, które mnie na prawdę zainteresowały.

ja właśnie jestem na etapie elektronicznej archiwizacji posiadanej prasy i przeglądam różne numery NS.
Są numery z których skanuję po 2-3 artykuły a są takie w których nic mnie nie zainteresowało.

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-15 12:22:28

Basia Z. >> Po pierwsze nie jestem pewna czy nadal jest tyle.
Tak było w dniu 31.12.2003 według informacji PTTK.
Tendencja jest zniżkowa, niestety.

>> Po drugie ... >> Tak realnie "kadrę" PTTK oceniałabym ( z sufitu ) na 3000 - 4000 osób.
>> Ile osób teraz co roku zdaje egzamin na Przodownika TG ? >> - chyba nie więcej niż kilkanaście.

To chyba pesymistyczny szacunek, ale na pewno dobrze wyważony przez Ciebie.

>> No i w końcu trzecia sprawa :
>> Niestety ludzie nie mają pieniędzy na kupowanie czasopism.
>> ... Wszystkie te gazety, które kupuję mają jedną cechę - czytamy je ... "od deski do deski".
Bardzo podobnie to widzę.
Prasę turystyczno-krajoznawczą kupuję po wstępnej lekturze w empiku.

>> To akurat było wypadkową bardzo przypadkowego doboru tekstów do "Na Szlaku".
Dlatego przestałem NS prenumerować.

Pozdrawiam

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: domin
Data: 2005-12-15 16:08:19

Chętnie do tej i podobnych wypowiedzi ustosunkuję się, ale proszę mi wpierw dokładnie okreslić, co to znaczy "przypadkowe teksty". Chciałbym dyskutować merytorycznie, ogólnikami nic się nie da osiągnąć.
Krzysztofer

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-15 16:23:16

Ok - chodzi o to że każdy numer "Na Szlaku" robił na mnie wrażenie dość przypadkowego zestawu tekstów.
Nie było (lub było za mało) stałych działów, w których wiadomo były czego się można spodziewać. Głównie chodzi o teksty tupu poradnikowego.
Jak zauważyłam i jak mi mówiono (co dotyczyło akurat "npm") tego typu teksty są najchętniej czytane.
Ludzie chcą wiedzieć w jakie góry warto jechać na wakacje i oprócz samych opisów interesują ich bardzo informacje praktyczne - jak dojechać ile to może kosztować itd.

W "Na Szlaku" było sporo artykułow na temat różnych gór ale nie było tych informacji praktycznych.

Druga sprawa - ludzie bardzo się interesują sprawami współczesnego sprzętu. W "Na Szlaku" brak było stałej rubryki sprzętowej poświęconej poradom - np. jak dobierać i mierzyć buty w sklepie. itd. itd.
Owszem były artykuły na ten temat, ale raczej pojedyńcze, a poza tym nie omawiały nanowszych trendów, z którymi ludzie już stykają się w sklepach.

Czytuję sporo forów i grup dyskusyjnych i o takie rzeczy ludzie zdecydowanie najczęściej pytają. Stąd zresztą (na grupie dyskusyjnej) zrodził się pomysł "npm".

Koeljna rzecz - pod koniec (dwa trzy ostatnie lata) pojawiało się sporo artykułów nie-górskich. Np. o wycieczce do Chorwacji czy innych podobnych (w tej chwili ponieważ nie mam tej gazety przed sobą trudno mi podać przykłady). To był wg mnie spory dysonans.

Brak ładnych zdjęć, co było nie do zrobienia przy czarno-białym tekście i stosunkowa wysoka cena gazety w stosunku do jakości edytorskiej.

Bardzo nierówny poziom artykułow, niektóre były zwyczajnie nudne. (wiem ze to dotyczy każdej gazety).

Niepotrzebne tasiemcowe "listy czytelników" w których czasem dwóch panów z numeru na numer spierało się o jakieś za przeproszeniem bzdety. (coż jak tutaj na forum). Po prostu szkoda było papieru na coś takiego.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-15 17:04:14

Witam!

> Chętnie do tej i podobnych wypowiedzi ustosunkuję się,
> ale proszę mi wpierw dokładnie okreslić, co to znaczy "przypadkowe teksty".

Oznacza to, że określenie lini programowej "NS" było bardzo trudne. Artykuły ogólne Sudetach mieszały się ze szczegółowymi opisami jakichś miejsc (w całej Polsce zresztą), relacjami z imprez i opisami wypraw do dalekich krajów. Dodatkowo - i tu Basia ma rację - jakieś dyskusje czytelników, które są zupełnie niezrozumiałe dla większości czytających.

Pismo trudno jest określić jednym słowem. Gazeta to o górach? Bywały takie numery, że ściśle o górach była zaledwie 1/3 objętości. Pismo o życiu PTTK? Prędzej, ale kogo to interesuje. Pismo krajoznawcze? Ależ jeden czy dwa artykuły krajoznawcze nie robią jeszcze pisma. W dodatku poziom ich był bardzo nierówny i zdarzały się prawdziwe gnioty.

O samym poziomie pisma dyskutowaliśmy i na preclu i na priv. Okazją do tego była na przełomie wieków pozytywna recenzja mapy Beskidu Niskiego, której treść turystyczną robił A. Matuszczyk. O tych wątkach myślałem odsyłając Basie na precla, a nie o schroniskach. Wtedy już zwracałem uwagę, że pismo nie ma żadnej kontroli merytorycznej i puszcza nieraz totalne gnioty. Również - Krzysiu - o Sudetach, co ze względu choćby na osobę Redaktora Naczelnego - miejsca mieć nie powinno.

Kolejną sprawą jest fatalna dystrybucja. I tu dochodzimy do problemu Oficyny Wydawniczej "Sudety", która robi łaskę, że ktoś chce od niej odbierać towar i go sprzedawać, a zarządzana jest fatalnie. Nie znam osobiście Pana Nosola i prywatnie nic do niego nie mam, ale po sposobie prowadzenia tejże oficyny sądząc - a w szczególności dystrybucji "Na Szlaku" - powinien stracić pracę wiele lat temu. I mówiąc, że nie miałeś na to wpływu - wybacz, ale się ośmieszasz.

Ostatnia sprawa to inwestor.
Krzysiu! Żebranie w ZG PTTK, aby sypnął groszem nic Ci nie da. "Na Szlaku" nigdy nie stanie się pismem Towarzystwa, bo nie ma na to ani pieniędzy, ani woli. Nawet jeśli teraz - stawiając sprawę na ostrzu noża - uda Ci się przenieść "NS" pod skrzydła ZG PTTK, to informuję Cię z całą powagą - przedłuży to tylko agonię.

Oczywiście dałoby się zrobić - i to nawet z budżetem dostępnym dla PTTK - porządne pismo krajoznawczo-turystyczne, na dobrym poziomie, na porządnym papierze i z ładnymi zdjęciami. Ale należałoby wtedy podjąć natychmiast kroki, do których większość zarządzających PTTK-iem nie jest zdolna mentalnie, a i Tobie by się one nie spodobały.

Dlatego jest jak jest i nie sądze, aby było dużo lepiej.

Pozdrawiam,
Łukasz

PS. Mam nadzieję, że teraz napisałem konkretnie. Mogę napisać jeszcze bardziej konkretnie, ale czy na pewno tego chcesz?
Ł.
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-15 19:10:15

Autorecenzje Andrzeja Matuszczyka, których było kilka, to jest uważam największa kompromitacja dla pisma.
Słyszałem że naczelny posługuje się trzema nickami. Dobrze poinformowane źródła zbliżone do redakcji mówią że zdarzało się iż sam z sobą polemizował ;-)

Zawsze mnie porażał dobór zdjęć do tekstów. Najczęściej kompletnie "od czapy".

Bardzo mnie raziły na forum NS wojny np. dotyczące Pascala czy alergiczne reakcje znanego autora i działacza na jakąkolwiek krytykę (przewodnik Pogórze Karpackie).

Do szału mnie doprowadzało ciągłe drukowanie relacji z wycieczek, które w skrócie można streścić tak: pojechaliśmy w góry, telepaliśmy się całą noc pociągiem, potem szliśmy, w słońcu, deszczu, upale, burzy a na koniec doszliśmy i było extra. Żeby jeszcze coś wynikało, jakieś spostrzeżenia, informacje krajoznawcze... a bardzo często nic.

Aha z ust pracownika ZG usłyszałem kiedyś że jednak niektórym płaciło się za teksty.

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Rentgen
Data: 2005-12-16 09:23:19

[>> ... Wszystkie te gazety, które kupuję mają jedną cechę - czytamy je ... "od deski do deski".

Bardzo podobnie to widzę.

Prasę turystyczno-krajoznawczą kupuję po wstępnej lekturze w empiku. ]

Dokładnie tak samo, nie wiedze jednak czasopisma które przeczytałbym od deski do deski.

Zadziwia mnie fenomen "Gór". Magazyn wspinaczkowo-alpinistyczno-turystyczny z duzym naciskiem jednak na wspinaczkę. Elegancko wydany, ładniutki, obecny na rynku od wielu juz lat, ma sie chyba całkiem nieźle - czyży wspinaczy było więcej nix turystów?

Naprawdę Basiu czytasz "Góry" od deski do deski? Łacznie z opisami wejśc na jakąś zagubiona na włoskim wybrzezu skałkę?

Pozdrawiam
Michał

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-16 11:00:39

~KRM >> Chętnie do tej i podobnych wypowiedzi ustosunkuję się, ale proszę mi wpierw dokładnie określić, co to znaczy "przypadkowe teksty". Chciałbym dyskutować merytorycznie, ogólnikami nic się nie da osiągnąć.
Krzysztofer
...............................................

Na Szlaku czytałem (i prenumerowałem) przez wiele sezonów ostatniego 20-lecia minionego wieku. „Przypadkowe teksty” to kanwa, tak naprawdę to kwestia całości pisma.
Na moje zaniechanie lektury czasopisma decydujący wpływ miały (siłą rzeczy powtórzę motywy już w dyskusji wypowiedziane);
1/ NS powinien być jednoznacznie sudecki, a w moim odczuciu coraz mniej był.
2/ brak stałego układu informacji.
3/ żadnych informacji o ogólnopolskich rajdach, złazach itp. które corocznie odbywały się w tamtym czasie na terenie Karkonoszy, Kotliny Kłodzkiej. A to był stały, kilkusetosobowy popyt miłośników Sudetów z całego kraju.
4/ brak aktywnego kontaktu z czytelnikami, czy to na łamach pisma, czy też odpowiedzi na listy. To już truizm, że czytelnicy kreują sukces redakcji i wydawcy. Pismo „swojskie” niestety przepada ...
5/ charakter kawiarniany opowiadanek, pogawędek i burzliwych (w szklance kawy) polemik.

Dodam, że moim zdaniem wciąż jest „nisza” na rynku czytelniczym dla pisma dla turystów Jednego Regionu.
Życzę wykorzystania szansy.

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-16 12:22:42

Ja nie, ale mój mąż i starszy syn (obydwaj wspinający się) czytają.
Ja czytam tak około 40 %, głównie opisy dłuższych wypraw i aktualności, ewentualnie informacje o sprzęcie.

"Magazyn Górski" bardzo podobnie.

Właściwie to dokładnie jest tak, że "Góry" i "Magazyn Górski" kupuje mąż, ale z tej samej kasy ;-)

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-16 12:36:58

A mi się wydaje że "Sudecki" charakter pisma nie był nigdzie zdeterminowany.
Pismo miało być (chyba się nie mylę) pismem "ogólnogórskim", ale ostatnio, kwestia minionych 2-3 lat coraz mniej było artykułow górskich.

O brak "Sudeckości" pisma ja osobiście nie mam żadnych zarzutów, wręcz przeciwnie uważam ze wszystkie góry powinny być prezentowane w sposób zrównoważony.

Dodam ze ja w "npm" będąc odpowiedzialna za rubrykę przedstawiającą kolejno wszystkie pasma gór Polski wręcz pilnowałam aby na zmianę były Sudety i Karpaty. podobnie dla pogórz.

Teraz też pilnuję aby dwa artykuły np. o górach Ukrainy nie były w dwóch kolejnych numerach.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Jacek Potocki
Data: 2005-12-16 13:31:00

Skoro Łukasz poruszył problem oficyny "Sudety" (jak najbardziej zasadnie, bo z funkcjonowaniem Oficyny "Na szlaku" było ściśle związane), to pozwolę sobie na kilka uwag jej dotyczących. Trochę się w tych sprawach orientuję, bo przez dobrych parę lat byłem członkiem Zarządu Oddziału, w którego strukturze funkcjonuje (czy funkcjonowała) Oficyna.
Otóż Oficynę Oddział przejął w spadku po likwidowanym Zarządzie Wojewódzkim i śmiem twierdzić, że w dużej mierze było to przysłowiowe "niechciane dziecko". Działalność Oficyny opierała się na Piotrku, doskonałym łamaczu i Staszku, poligrafie obeznanym w technicznych sprawach druku (on wiedział co, gdzie, jaką techniką i za ile warto drukować itp.). Natomiast stałą bolączką był brak osoby zajmującej się dystrybycją. Tylko - z drugiej strony - żeby ta osoba rzeczywiście miała co robić, to Oficyna musiałaby zacząć aktywnie działać na rynku wydawniczym. A tak naprawdę oficyna "Sudety" nigdy nie była wydawnictwem z prawdziwego zdarzenia, prowadzącym jakąś politykę wydawniczą. Próbowała to robić na początku, z różnym skutkiem. Ale trzeba pamiętać, że początek lat dziwięćdziesiątych to były bardzo trudne czasy dla wydawnictw, zwłaszcza tych, które próbowały iść w kierunku wydawania publikacji turystyczno-krajoznwczych (był generalny regres tego segmentu rynku, a ożywienie nastąpiło dopiero w drugiej połowie lat dziwięćdziesiątych).
Potem Oddział popadł w olbrzymie tarapaty finansowe, co o mało nie skończyło się upadłością. Przez parę lat wygrzebywał się z tej sytuacji i ten okres zadecydował, że Oficyna stała się nie tyle wydawnictwem, co firmą usługową realizującą zlecenia finansowane z zewnętrz. Nie była specjalnie tania, ale miała dobrą markę. Upadek rozpoczął się w momencie, gdy odszedł z Oficyny łamacz, mający dość funkcjonowania w chorych układach Oddziału Wrocławskiego. Za nim uciekła większość zleceń, dzięki którym oficyna zarabiała na swoje utrzymanie. W ten sposób "Na szlaku" straciło oparcie.
Piszę o tym dlatego, że Krzysztof wielokrotnie próbował przekonywać szefów Oddziału (także na kolejnych Zjazdach Oddziału) o konieczności wzmocnienia Oficyny, tak żeby mogła funkcjonować na rynku wydawniczym. Ale najpierw nie było na to pieniędzy, zaś potem - moim zdaniem - nie było takiej woli.
Szkoda "Na szlaku", bo jest (było) to najdłużej utrzymujące się czasopismo turystyczne (od roku 1988). Osobiście mam do tego tytułu sentyment, bo w nim ukazywały się moje pierwsze artykuły i właściwie do końca z nim współpracowałem (choć ostatnio mniej jako autor, bardziej jako tłumacz). Honoraria kiedyś rzeczywiście były płacone, ale to śpiew dość odległej przeszłości.
Co do niespójności tematycznej - jest to prosta konsekwencja szukania dotacji w różnych instytucjach, z których każada miała inne oczekiwania. W zależności od tego kto dotował, to "pod niego" naginany był profil pisma. Wpisuje się to w filozofię działalności PTTK (wywodzącą się z peerelowskiej socjalistycznej rzeczywistości) - pieniędzy się nie zarabia tylko "załatwia". Reszta jest konsekwencją.

pozdrawiam

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-16 13:43:19

Może dodam jeszcze, tak żeby tylko nie krytykować, na początku lat 90-tych OW Sudety robiła wrażenie jedynej agendy PTTK która potrafiła zaistnieć na polu gospodarki rynkowej.

W momencie gdy Wierchy przestały wychodzić, tzn. w 1990 nakładem PWN ukazały się Wierchy 55 za 1986 a potem ciiiisza, to właśnie OW Sudety wydała w 1992 Wierchy 56 za 1987 i w 1993 Wierchy 57 za lata 1988-91.

Z NS zetknąłem się pod koniec 1991 i wówczas to był taki powielaczowy biuletyn, zdominowany przez tematykę sudecką. Inna sprawa że nic innego nie było na rynku tyle że czas nie zatrzymał się w miejscu...

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: domin
Data: 2005-12-17 12:26:21

Szanowi Forumowicze!
Praca zawodowa pozwala mi dopiero dziś odpowiedzieć na Wasze głosy, ale to może i lepiej, bo hurtowo - sądzę, że zostanie mi to wybaczone. Na początek drobna historia, przy czym sporo wyjaśnia Jacek P. dzięki!).
Otóż na początku był biuletyn "Informacje ZW PTTK we Wroclawiu" (wcale nie powielaczowy), który wychodził 1981-87 i stanowił dla pewnego grona działaczy szkołę dziennikarstwa pod kierunkiem zawodowego dziennikarza Romana Rubina (nie będzie mu to zapomniane). Od 1988 - pod wpływem Staszka N. rzecz stała się ogólnopolska i powszechna, przyjmując formułę magazynu. A to oznacza, że czasopismo zawiera teksty różnej formy i różnej tematyki. Po kilku latach pod wpływem sugestii czytelników i KTG ZG przekształciliśmy się w magazyn górski - o wszystkich górach, cały czas bazując na spolecznych autorach, bo na zamawianie tekstów nie było pieniędzy. Owszem, przez krótki czas placiliśmy honoraria (dotacje z Warszawy), ale symbolicznie. Niech pracownik ZG wpierw porozmawia ze mną, a później rozpowszechnia wiarogodne informacje. Niestety, organizacyjne środowiska górskie nie wsparły redakcji - pierwszego rynkowego czasopisma górskiego! Ze strony KTG otrzymywaliśmy teksty od jej przewodniczącego Marka Staffy, ale i on przestał pisywać. Mimo deklaracji Podkomisji Klubów Tur. Górskiej mieliśmy podobną sytuację. No to kto miał o tym pisać? Te trzy osoby z redakcji? A niedawno wydawca (czyt. Oddział) wymógł "zejście" w niziny - ostrzegałem przed taką zmianą profilu, ale nie udało się. Powiecie: moglem zrezygnować. Pewnie, to takie łatwe, a jakie spektakularne! W efekcie ustalił się następujący zakres tematyczny:
cały świat - różnorodna turystyka - krajoznawstwo (także "światoznawstwo") - edukacja (w tym ekologiczna) - ważniejsze wydarzenia z życia PTTK [jako jedyne rynkowe czasopismo PTTK chcieliśmy czytelnikom spoza PTTK przekazywać jakąś wiedzę o Towarzystwie, co mogłoby zachęcić do przystąpienia].
A teraz po kolei:
1. stale działy były! Nie zawsze pod tytułem, bo chciałem uniknąć poszatkowania numeru; stosowany układ: Polska - świat - kolekcjonerzy - poradniki - listy - recenzje; koljeność się zmieniała - po odejściu Piotra, bo nowy techniczny (robiący to społecznie) przyuczał się - to nie usprawiedliwienie, to wyjaśnienie.
2. sugerowaliśmy góry - a cykl opisujący polskie Karpaty, Sudety, gory Europy (tu cykł się załamał, bo wśród tak wielu speców nie było autorów! - może jak byśmy zapłacili, ale to już wiemy),
3. teksty niegórskie - patrz wyżej,
4. brak kolorowych zdjęć - to wyższy koszt, wyższa cena itd.
5. polemiki - dla jednych bzdety, dla innych nie, a to też forma kontaktu poprzez aktywizowanie czytelników do wymiany poglądów,
6. teksty mieszane o Sudetach i innych regionach - patrz wyżej (nota bene: GiA i Sudety "wyrosły" niejako z NS, kto czytał dawniej NS to chyba to wie?),
7. osmieszam się, bo przyznałem się, że nie do końca miałem wpływ? Czy ŁA nie zna realiów PTTK, już zapomniał, gdzie pracował?
8. ja miałem trzy nicki? A skąd takie bzdury? Chyba że inicjały potraktować za nicka.
9. sam ze sobą polemizowałem? Kolejna bzdura - coś ta osoba "zbliżona" do redakcji ma za dużą fantazję.
10. dobór zdjęć - faktycznie, ale nasze archiwum foto jest b. skromne, mało kto nam przysyła teksty z jako takimi fotografiami,
11. nie przypominam sobie wojny z Pascalem, chyba że 1 krytyczną recenzję uznać za wojnę (zwolennikom firmy oświadczam - podtrzymuję tę recenzję),
12. brak aktywnego kontaktu z czytelnikami? Baaardzo niesprawiedliwe. Drukowaliśmy praktycznie wszystkie listy, a nadto coroczne: letnie spotkania z atrakcyjnymi wyjazdami zagranicznymi, jesienne i zimowe narciarskie. Mało? A konkursy (choćby schroniskowe - wiecie, ile przyszło zgłoszeń w tym roku? 1!!), krzyzówki - to nic?!
13. brak informacji o imprezach - a niby skąd mieliśmy je brać? który z organiztorów przyslał, to publikowaliśmy, a robili to nieliczni. To, co ostatnio bywało, to wyszperane w internecie. Jak same jednostki PTTK "olewają" informację, to co zrobić. A o Koronie Sudetow było, bo Radek przekazywał, na przykład.

A konkludując: robota ponad 20 lat diabła wrta, totalna krytyka. Ale nie dziwi, bo z reguły głos zabierają ci, którym coś nie podoba. A ja otrzymuję sporo listów wyrażających żal z upadku tytułu. I po co mi to było? Mogłem tyle innych rzeczy robić, bo godzin i dni nie zliczę. Może więc to i dobrze, że odpada mi ta robota? Lepiej może na szlaku - rzeczywistym, a nie papierowym.
Życzę przyjemności z lektury innych czasopism.
Krzysztofer

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: JAK
Data: 2005-12-17 17:17:32

>A konkludując: robota ponad 20 lat diabła wrta, totalna krytyka. Ale nie dziwi, bo z reguły głos zabierają ci, którym coś nie podoba. A ja otrzymuję sporo listów wyrażających żal z upadku tytułu. I po co mi to było? Mogłem tyle innych rzeczy robić, bo godzin i dni nie zliczę. Może więc to i dobrze, że odpada mi ta robota? Lepiej może na szlaku - rzeczywistym, a nie papierowym.
Życzę przyjemności z lektury innych czasopism.

Witam,
trzymam przed sobą egzemplarz „Na szlaku” nr 10 (196) z października 2005 r., czytam posty na forum i zastanawiam się, co takiego złego uczynił redaktor naczelny KRM (w tym roku los nie skąpił mu wielu przykrych niespodzianek), że musi się tłumaczyć, że coś nie udaje się zrealizować w obecnych warunkach społecznych i rynkowych. A bo to mało czasopism pojawia się na rynku i znika. Dopiero teraz, gdy pojawiło się widmo bankructwa wszyscy „mądralińscy” podnoszą głowy i głośno wytykają, że łatwo było przewidzieć tę sytuację, bo to i tamto. Spróbuję więc dodać od siebie trochę drobiazgów:

1. z treści „Na szlaku” nr 10 (196) nie wynika, że jest to ostatni numer czasopisma i w związku z tym nie wiem czy będą jeszcze kolejne numery „NS” w tym roku,
2. jestem stałym i wiernym czytelnikiem „Na szlaku” od początku jego powstania, czyli od 20 lat i chciałbym, aby dalej istniało ono na rynku; uważam, że zamiast „wybrzydzać i narzekać” powinnyśmy jako PTTK – owcy starać się podtrzymać to pismo na rynku, podsyłając ciekawe materiały, pomóc w kolportażu (prenumerata przez biblioteczki SKKT w szkołach, prenumerata przez Oddziały PTTK). Gdyby była promocja i sprawny kolportaż pismo znalazłoby klientów. Podobną sytuację mamy obecnie z „Poznaj swój kraj” i myślę, że po części powód tych „przejściowych” kłopotów jest ten sam: brak promocji, mało sprawny kolportaż i brak artykułów wciągających do głębszych przemyśleń. Z tego powodu rzeczywiście czytelnik nie wchodzi w kontakt emocjonalny z tematyką opisywaną w środku i wystarczy mu 15 minutowe przejrzenie zawartości podczas pobytu w Empiku, czy w jakimś innym salonie prasowym. Pismo musi mieć swój styl, reagować na aktualne mody i być akceptowane przez młodego czytelnika. Nie znam kalkulacji finansowych, ale myślę, że gdyby było 2 – 3 ważnych sponsorów drukujących swoje reklamy i 3 – 4 osoby chcące się wykreować w nowym stylu i zrealizować swoje plany, to rzecz byłaby do udźwignięcia. Ale osoby te powinny zajmować się tylko tym pismem, plus ewentualnie pilotaż i przewodnictwo na trasach turystycznych np. Europy (Amerykę i pozostałe kontynenty należałoby sobie podarować). Do tego sieć korespondentów terenowych: globtroterów, ciekawych ludzi, znanych podróżników, itp. i ruszamy w bój. W przypadku pisma dotyczącego Europy i adresowanego do młodzieży można byłoby występować o środki finansowe z funduszy Unii Europejskiej. A może należałoby zmienić częstotliwość wydawania pisma, np. raz na kwartał. Najważniejsze w tym jest dla mnie to, że nie może to być jedno z wielu zadań danej grupy osób, ale zadanie jedyne, najważniejsze i bardzo prestiżowe. Po prostu „bój na śmierć i życie”. Wielu młodych ludzi potrafi obecnie z taką zawziętością walczyć o realizację swoich pomysłów.
3. w okresie „przejściowych” trudności proponowałbym wersję internetową „Na szlaku” (koszty zerowe), po tylko, aby nie tracić kontaktu z autorami artykułów,
4. jednym z drobnych mankamentów jest także to, że nie podaje się wizytówek autorów artykułów, np. małe zdjęcie i krótka notka. I tak w ostatnim numerze jest artykuł „Kanał Mazurski” autorstwa niejakiego Tomasza Sowińskiego. Zachodzę w głowę, czemu to o „Kanale Mazurskim” pisze Tomasz Sowiński, a nie Krzysztof R. Mazurski i kimże jest ten Tomasz Sowiński, oprócz tego, że potrafi pisać. Czyżby były wojewoda gdański i pomorski (1998 – 2001), prezes Związku Miast Nadwiślańskich, członek Zarządu Głównego Ligi Morskiej i Rzecznej, którego znam osobiście z kontaktów „ligomorskich”, czy inny właściciel tego historycznego nazwiska (vide Generał Sowiński z okopów na Woli). Problem ten uwiera mnie, jak zadra za paznokciem. Być może Red. Nacz. „NS” udzieli mi w tej sprawie odpowiedzi na forum publicznym?
5. i na koniec posłużę się sentencją SG ZG PTTK (działaczom PTTK nie muszę tłumaczyć, że chodzi o kolegę znanego jako A.G.), który w takich momentach zwykł mawiać: zejdźmy „ze szlaku”, bo jeszcze chwila i „szlag mnie trafi”.

Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński - PTTK w Żyrardowie
Turystyka w Żyrardowie:

http://www.zyrardow.pttk.pl

Żyrardów:

http://www.zyrardow.pl

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: domin
Data: 2005-12-17 18:08:14

No, jeden życzliwy! Dzięki. Jest właśnie tak, jak napisałeś. Wierzaj mi, naciskałem na wersję internetową tym bardziej, że od dłuższego czasu pracowaliśmy z technicznym w formacie pdf. Nie udało mi się (czy to też jest ośmieszanie się?) przeskoczyć bariery oficynowej. O Kanale Mazurskim nie napisałem sam, ponieważ 1) poza zbieżnością nazw nie mam z nim nic wspólnego, 2) nie pisuję na tematy nawet choć trochę znane (czyli mało poznane), 3) dostałem kilka tekstów od osoby z tamtego regionu, a więc (przynajmniej teoretycznie) wiarogodnego.
Pozdrawiam
Krzysztofer

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: JAK
Data: 2005-12-17 18:21:43

>O Kanale Mazurskim nie napisałem sam, ponieważ 1) poza zbieżnością nazw nie mam z nim nic wspólnego, 2) nie pisuję na tematy nawet choć trochę znane (czyli mało poznane), 3) dostałem kilka tekstów od osoby z tamtego regionu, a więc (przynajmniej teoretycznie) wiarogodnego.

Witam ponownie,
myślałem, że tę część mojego postu potraktujesz humorystycznie, a nie śmiertlenie poważnie. Chodziło mi właśnie o zbieżność Twojego nazwiska i nazwy kanału. Bo tak humorystycznie, to o Kanale Mazurskim powinien najwięcej wiedzieć właśnie K.R.Mazurski.
Co do osoby Tomasza Sowińskiego to dalej nic nie wiem. Czy autorem jest były wojewoda gdański i pomorski, z Zarządu Głownego Ligi Morskiej i Rzecznej w Gdańsku (sam jestem m.in. prezesem Głównej Komisji Rewizyjnej LMiR oraz prezesem Okręgu Mazowieckiego LMiR), aktualnie pracownik Uniwersytetu Gdańskiego, czy ktoś inny o tym nazwisku i imieniu? Byłbym wdzięczny za wyjaśnienie, bo nie będę miał w najbliższym czasie okazji (dopiero 10 lutego 2006 r. w Pucku) zapytać o to gdańskiego Tomasza Sowinskiego, a ponadto pytanie w/w wydaje mi sie niezręcznenie, gdyby nie miał z tym artykułem nic wspólnego.
A w sprawie NS myślę, że wersja internetowa na ten moment jest najlepszym sposobem na przetrwanie, przeszeregowanie szyków i nową ofensywę. Życzę wytrwałości i czasu na przemyślenia.

Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński - PTTK w Żyrardowie
Turystyka w Żyrardowie:

http://www.zyrardow.pttk.pl

Żyrardów:

http://www.zyrardow.pl

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: bialyzibi
Data: 2005-12-17 19:46:48

>No, jeden życzliwy! Dzięki. Jest właśnie tak, jak napisałeś <

Nie jeden, jest wielu tak myślących jak Jurek. Ja się do nich zaliczam, jest Alicja, Ania ( znane ze Zlotów w Alpach czy Skandynawii) i wiele innych osób które zawsze szukają "Na szlaku" Czytają z zainteresowaniem, uczestniczyły w "życiu" miesięcznika. Ale czy jest sens o tym pisać na forum gdy zawsze znajdzie się prześmiewca, teoretyk, itd. Dla mnie żałosne bo wielu zabierających głos w tej dyskusji nie jest znanych Czytelnikom i Sympatykom "NS"

Pozdrawiam Zibi

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-17 20:31:37

Tak jak już pisałem jestem w trakcie przeglądania posiadanych numerów NS i jakże się zdziwiłem gdy te same teksty znalazłem dwukrotnie:

Karkonosze ciągną jak magnes w NS 4/2001 i 2/1996
W drodze na Hvezde 03/2003 i 09/2000

ciekawe czy jeszcze coś znajdę ;-)

W ramach zachwycającego doboru zdjęć:
3/96 str 12: artykuł o bacówce na Brzance, zdjęcie: cerkiew w Wysowej.

5/98 str 25 artykuł o Kudłaczach, zdjęcie: cmentarz w Bartnem.

Przykłady można mnożyć.

Ale OK, skoro redakcja nie jest zainteresowana uwagami i woli poprzestać na samozachwycie połączonym z rozżaleniem że się nie docenia pracy to sorry.

Bawcie się dobrze...

Tomek D

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-18 02:43:12

Witam!

> 7. osmieszam się, bo przyznałem się, że nie do końca miałem wpływ?
> Czy ŁA nie zna realiów PTTK, już zapomniał, gdzie pracował?

Wiem gdzie pracowałem.

I w życiu nie przyszłoby mi do głowy powiedzieć, że na coś co było moja działką nie miałem wpływu. Jak coś było spierniczone na stronie, to było to moim problemem.

Nawet jeśli brakowało na stronie jakiś materiałów, których nie dostałem. To wtedy, choć bezpośrednio nie byłem winny, ale byłem za to odpowiedzialny. Powinienem był - choć przyznaję, nie zawsze na to miałem czas - wisieć na telefonie tak długo, aż materiał dostanę.

Tak więc zasłanianie się realiami PTTK nie przystoi byłemu kandydatowi na Prezesa. Realia są po to aby je zmieniać.

> 8. ja miałem trzy nicki? A skąd takie bzdury?
> Chyba że inicjały potraktować za nicka.
> 9. sam ze sobą polemizowałem? Kolejna bzdura - coś ta osoba "zbliżona"
> do redakcji ma za dużą fantazję.

Nie chcę się wypowiadać za Tomka, ale chyba Krzysiu nie doczytałeś uważnie. W każdym bądź razie na pewno nie chodziło o Ciebie...

> 13. brak informacji o imprezach - a niby skąd mieliśmy je brać?

To jest jeden z tych punktów, w których skłonny jestem zgodzić się z Krzyśkiem. W PTTK jest zwyczaj organizacji większości imprez w podziemiu i całkowitym utajnieniu. :-) Redagując www.pttk.pl zmagałem się z tym permanentnie.

> totalna krytyka.

Nie.
Bardzo rzeczowa krytyka i merytoryczne wytknięcie błędów.

Ktoś w liście poniżej napisał, że dopiero teraz podnoszą głowy "mądralińscy". Niezupełnie. Nad losem pisma dyskutowaliśmy już wiele lat temu. I chyba Krzysiek temu nie zaprzeczysz?

Nikt Krzyśku nie neguję tego co zrobiłeś i wielkiej pracy jaką włożyłeś. Pokazywane są jednak błędy - Twoje jako NaczReda i wydawcy. Bo to one ostatecznie zniweczyły Twoja pracę...

> I po co mi to było?

A czemu Ty, u diabła, ulegasz takiej modzie na branie tego do siebie personalnie? Krytykowane są tu działania - nie osoby. Zwróć uwagę, że parę osób wytknęło listę błędów. Gdybyś zebrał ją do kupy i spróbował przyjąć do wiadomości - jeszcze mogłoby dac się uratować "NS".

Bo to tak jak bym ja obraził się, że ktoś śmiał się odezwać w wątku "Jak ulepszyć Forum?". Tyle wysiłków i komuś się nadal nie podoba? Domaga się zmian? Skandal. :-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Kuba
Data: 2005-12-18 08:26:23

"Bo to tak jak bym ja obraził się, że ktoś śmiał się odezwać w wątku "Jak ulepszyć Forum?". Tyle wysiłków i komuś się nadal nie podoba? Domaga się zmian?"

No przecież sam dobrze wiesz, że tak właśnie było
i najwyższa pora się z pokorą do tego wreszcie przyznać:
masowa krytyka forumowiczów
potwierdziła ocenę przełożonych (niejednokrotnie, w te i we w tamte),
iz absolutnie nie nadajesz się do dotychczas pełnionych funkcji w PTTK,
tak społecznych, jak i zawodowych,
w związku z czym nie jesteś już KA-cykiem, ani PTTK-owcem - etatowcem.
Dzięki czemu PTTK ma powtórnie niepowtarzalną szansę stać się atrakcyjnym dla młodzieży
jeszcze bardziej, o ile to w ogóle możliwe.

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-18 09:20:14

"No przecież sam dobrze wiesz, że tak właśnie było
i najwyższa pora się z pokorą do tego wreszcie przyznać:
masowa krytyka forumowiczów
potwierdziła .............."

Sugeruję, Łukaszu, żebyś się za badzo tym nie przejmował. Jest to normalna praktyka, a PTTK szczególnie, że nowy przewodniczący Komisji takiej czy siakiej, stara się, jako swoje naczelne zadanie - zdyskredytować ciężki, społeczny trud i dorobek swego poprzednika :-(.
Ale orientując sie co nieco w stylu poruszania sie na pismie Kuby, który straszne rzeczy wypisuje, a to jest z gruntu poczciwe, jak sądzę, chłopisko, to tutejszy paszkwil ma na celu dokopac do d..olnej części ciała, nie Tobie raczej, a Twoim skwaszonym jak cytryna - adwersarzom. Pozdrowienia ANT
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-18 12:11:52

Witam!

> Dopiero teraz, gdy pojawiło się widmo bankructwa wszyscy „mądralińscy”
> podnoszą głowy i głośno wytykają, że łatwo było przewidzieć tę sytuację,

Bo było łatwo i przewidzieliśmy ją w parę osób już pięć lat temu.
Szczegółowo odniosłem się do tego w odpowiedzi dla Krzyśka.

> 3. w okresie „przejściowych” trudności proponowałbym wersję internetową
> „Na szlaku” (koszty zerowe), po tylko, aby nie tracić kontaktu z autorami artykułów,

Ja tylko małe sprostowanie.
Wersja internetowa jest faktycznie dużo tańsza od papierowej, ale na pewno jej koszty nie są zerowe. Jeśli miało to by być porządne pismo sieciowe, to sądzę, że koszt jego byłby rzędu 2-3 tysięcy za numer.

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-18 13:02:49

Cześć!

> Sugeruję, Łukaszu, żebyś się za badzo tym nie przejmował.

ROTFL! :-) :-) :-)

Antek! ;-)
Daj spokój!
Uznaj, że i ja i Kuba jesteśmy ciut bardziej inteligentni od krzeseł, na których siedzimy...

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: domin
Data: 2005-12-18 15:49:11

Lu kasz!
Nie o to mi chodzi, wcale nie jestem w stanie samozachwytu, to wszystko jest mi znane i b. boleśnie odczuwane, bo masz rację - ja za to płacę głową, a raczej dobrym imieniem. Jeszcze raz Ci się podłożę, ale doprawdy nie miałem wpływu na wiele spraw. A wśród przyjaciół... itd.
Krzysztofer

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-18 17:33:10

"Uznaj, że i ja i Kuba jesteśmy ciut bardziej inteligentni...."

W to nie wątpię. Powiem wiecej! Jesteście oba dwa nawet za bardzo inteligentni jak na to forum, bynajmniej :-). No nie tak bardzo jak jak, ale zawsze sporo :-) :-)

Przeciez nawet średnie dziecko z tekstu jaki napisałem, bystro odkryje, ze to nie był "no_wos" , tylko regularny donos, a na kogo?
No, Ci co mieli zaszczyt byc w sobotę dnia wiadomego na ostatnim Zjeździe to się z mety domyślą, a inni, nieco potem, bo ujawnienie szczegółów afery już jest bliskie :-) :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-18 17:55:13

Hmmmm...
Mówiąc szczerze nie brzmi to najlepiej z ust kandydata na Prezesa PTTK.

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-18 17:55:23

Akurat mnie autorzy i ich "notki biograficzne" zupełnie nie interesują, bo dla mnie znacznie ważniejsze jest to czy ktoś potrafi dobrze i ciekawie pisać niż to kim jest.

Z resztą uwag się zgadzam.

Ponadto wcale nie jest tak że krytykuję "NS" dopiero teraz. W roku chyba 2001 (musiałabym sprawdzić, mam je jeszcze w skrzynce "elementy wysłane") wymieniłam sporo maili między innymi na temat "Na Szlaku" z Julkiem Wysłouchem. Rozmawialiśmy również o tym idąc na Pilsko w czerwcu 2003.

Niestety widocznie nie miał on wpływu na jakość pisma, lub nie był zainteresowany radami.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-18 18:12:42

No ale dlaczego ?

Tego właśnie zupełnie nie jestem w stanie zrozumieć.

No ale ja nie pracuję i nigdy nie pracowałam w PTTK ;-)

Może Łukasz Ty mi proszę wytłumacz.

Współpracuję za to z czasopismem za które odpowiada:

1. Właściciel jeśli chodzi o sprawy finansowe.

2. Redaktor naczelny i tylko on jeśli chodzi o "linię programową". Nikt mu nic nie narzuca, co najwyżej właściciel może go zwolnić, jak mu się przestanie ta linia podobać.

3. Sekretarz redakcji jesli chodzi o bieżącą pracę w tym o błędy.

4. Zespół redakcyjny - każdy za swoją działkę.

Jak ktoś puści knota (a bywało np zdjęcie wydrukowane do góry nogami, lub np. złe mapki) to potem każdą taką sprawę dyskutujemy w gronie osób współpracujących z redakcją, dążymy do tego aby było lepiej.

Wydaje mi się że bardzo ważny jest zespół (porozumiewający się internetowo).

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-18 18:19:56

> Z resztą uwag się zgadzam.

także z tym że dla ratowania Na Szlaku oddziały powinny prenumerować NS?

Gospodarka nakazowa dawno się skończyła...

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-18 18:21:33

No i znalazłem...
Bardzo charakterystyczne zdjęcie dwóch górali:
NS 6/2000 str 6 i NS 1/1992 str 7.

pzdr.
Tomek D :-)

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-18 18:37:47

A sorry tego nie przyuważyłam (czytam nieuważnie, w przerwach w zajęciach).
Oczywiście, że nie.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-18 18:39:45

uffff...
ulżyło mi ;-)

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-18 18:39:16

Ty się Tomek tak nie czepiaj, bo nam w "npm" zaraz wygarną te zdjęcie do góry nogami i niektóre mapki ;-)

Ja jestem zdania, że niektóre błędy mają prawo się zdarzyć, ale po pierwsze nie notorycznie, po drugie trzeba z nich wyciągać wnioski, a po trzecie błąd taki jak wydrukowanie dwa razy tego samego artykułu (nie zdjęć z archiwum redakcji) zdecydowanie nie powinien mieć miejsca.

Ewidentny błąd, ale nie naczelnego tylko sekretarza redakcji, który przygotowuje do druku bieżący numer.

Naczelny winien co najwyżej braku nadzoru.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: JAK
Data: 2005-12-18 20:32:35

>Akurat mnie autorzy i ich "notki biograficzne" zupełnie nie interesują, bo dla mnie znacznie ważniejsze jest to czy ktoś potrafi dobrze i ciekawie pisać niż to kim jest.

Witam,
zostałem być może źle zrozumiany. Myślałem o takich przypadkach, kiedy autor pojawia sie po raz pierwszy lub rzadko i nie ma jeszcze znanego nazwiska na łamach czasopisma lub jego nazwisko kojarzy się z jakąś inna znaną osobą, które niekoniecznie musi być tą samą osobą. Chodziło mi o konkretny przypadek i do dzisiaj nie otrzymałem od KRM odpowiedzi, czy autor jest tym kimś o kogo pytam.
A ponadto uważam, że małe zdjęcie i "dwa małe zdanka" o autorze sprawiają, że artykuł staje się "pozornie" bardziej osobistym i bardziej wciąga czytelnika. Jest to powszechnie znane i stosowane w dziennikarstwie prasowym.

Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński - PTTK w Żyrardowie
Turystyka w Żyrardowie:

http://www.zyrardow.pttk.pl

Żyrardów:

http://www.zyrardow.pl

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-18 21:02:41

No tak, tylko że dla mnie p. Tomasz Sowiński nie jest znaną osobą, nigdy o kimś takim nie słyszałam.

I na prawdę jest mi obojętne kim jest - jesli pisze dobrze to z zainteresowaniem przeczytałabym jego artykuł.
Nigdy nie selekcjonuję artykułów (zwłaszcza w prasie turystycznej) ze względu na autora.

Może co innego prasa polityczna. Faktem jest, że np. w "Polityce" mam swoich ulubionych autorów, od których zaczynam lekturę.
Ale już prasie popularnonaukowej - nie, czytam artykuł jesli interesuje mnie jego treść. I w prasie turystycznej tak samo.

Wiem że takie notki się ukazują. Widziałam takie w kwartalniku "W górach" - nota bene też pismo PTTK.

Tylko, że kilka razy pochwalili się kto to napisze do ich następnego numeru a potem obiecanego artykułu nie było.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Henek
Data: 2005-12-19 08:53:03

Aż przykro czytać takie posty :-(
Jak zwykle górę biorą emocje :-(
Jakoś ta "życzliwość" nie spowodowała sukcesu NS.
Jeżli uważasz, że osoby nieznane "Czytelnikom i Sympatykom NS" nie mogą zabierać głosu w tej dyskusji, to wybacz ale sam nie wiesz co piszesz :-(

Pzdr Henek

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Henek
Data: 2005-12-19 09:03:24

Czytam sobie ten wątek i ogarnia mnie coraz większy smutek :-(
Rozumiem, że przykro Ci wysłuchiwać rad ( a może i połajanek ) znacznie młodszego kolegi. Ale czasami z innej perspektywy widać wszystko lepiej. Czasami też warto podjąć męską decyzję. Jeżeli nie potrafimy czegoś robić dobrze, nie warto tracić na to czasu i energii. Jeśli nam nie pozwalają trzeba postawić ultimatum. Bo inaczej po kilku latach stwierdzasz " nie dość że zmarnowałem tyle czasu to wszyscy mają do mnie pretensję"

Pozdrawiam Henek

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-19 14:17:31

~KRM napisał ;
>> 6. teksty mieszane o Sudetach i innych regionach - patrz wyżej (nota bene: GiA i Sudety "wyrosły" niejako z NS, kto czytał dawniej NS to chyba to wie?), ...
Jednak to nie był mój „życzeniowy” odbiór treści, skoro z NS wyrosły „Sudety”. A była po 1988 szansa na stworzenie czasopisma o Sudetach, całych Sudetach tj. polskich, czeskich i niemieckich.
To już chyba jest spory rynek czytelniczy.
.......................................................................
>> 12. brak aktywnego kontaktu z czytelnikami? Baaardzo niesprawiedliwe. Drukowaliśmy praktycznie wszystkie listy, a nadto ... ; ... , krzyzówki - to nic?!
Bez przesady ....
.......................................................................

>> 13. brak informacji o imprezach - a niby skąd mieliśmy je brać? który z organiztorów przyslał, to publikowaliśmy, a robili to nieliczni. To, co ostatnio bywało, to wyszperane w internecie. Jak same jednostki PTTK "olewają" informację, to co zrobić. A o Koronie Sudetow było, bo Radek przekazywał, na przykład.
No naprawdę, Krzysztofer, nie uwierzę że wierzysz w „bierne dziennikarstwo”.
A ja coś nie mogę uwierzyć w brak współpracy dolnośląskich oddziałów PTTK i sudeckich schronisk PTTK z O. Wrocławskim PTTK. No nie mogę.
.......................................................................

>>A konkludując: robota ponad 20 lat diabła wrta, totalna krytyka. Ale nie dziwi, bo z reguły głos zabierają ci, którym coś nie podoba. ...
Przede wszystkim, to po co zaraz krytyka krytykujących. Przecież dyskusja nie była „ad personam” a dotyczyła czasopisma. A z tej krytyki „Na Szlaku” nie wynika wezwanie do zaprzestania działania tylko do jego zmiany.
......................................................................

>>Życzę przyjemności z lektury innych czasopism. >> Krzysztofer
Życzę przyjemności z redagowania czasopisma „Na sudeckim szlaku”.
Bo również od szlaku papierowego zależy, czy będzie lepiej może na szlaku - rzeczywistym.

Serdeczne pozdrowienia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-19 14:18:46

bialyzibi napisał;
>> Dla mnie żałosne bo wielu zabierających głos w tej dyskusji nie jest znanych Czytelnikom i Sympatykom "NS".
??????????
A ilu zabierających tu głos, a czytających „npm”, jest znanych autorom i redaktorom czasopisma.
I nie sądzę by redaktorzy uznali to za „żałosne nadużycie”, gdyby wypowiedzieli się na temat „npm”.

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-19 14:52:10

No to ja bardzo proszę o wypowiedzenie sie na temat "npm".
Wykorzystamy na pewno do ulepszenia pisma (chociaz często trudno pogodzić gusty czytelników, bo są sprzeczne).

Chyba już w najblizszym numerze będzie ankieta, ale wszystkie wypowiedzi chętnie przeczytam i przekażę.

Nie wiem tylko czy forum PTTK jest własciwym miejscem do wypowiadania się bądź co bądź o piśmie postrzeganym jako konkurencja dla pism PTTK-owskich.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-12-19 15:38:31

>Nie wiem tylko czy forum PTTK jest własciwym miejscem do wypowiadania się bądź co bądź o piśmie postrzeganym jako konkurencja dla pism PTTK-owskich.

Trudno mówić o konkurencji wobec czegoś, co jest nijakie. Zanim się gdzieś wybiorę, to chciałbym wiedzieć, gdzie jest coś ciekawego, czego jeszcze nie znam. Tego warunku nie spełnia większość jakichkolwiek czasopism, może z wyjątkiem "Poznaj Swój Kraj". Wiele osób szuka porad dotyczących sprzętu i wyposażenia, a tymi sprawami PTTK-owskie pisma i biuletyny się nie zajmują.

Tyczasem "Na Szlaku" nie ma wyraźnego profilu. Było pismem o Sudetach, miało być pismem o Polsce, w praktyce jest pismem o górach. Trudno zgadnąć, co możde być w następnym numerze.
Od czasu do czasu przeglądam jakiś numer, zięć nawet swojego czasu to pismo prenumerował, ale zrezygnował na rzecz "Sudetów". Z wyjątkiem kilku artykułów trudno mi było znaleźć w nim coś takiego, żeby chciało się to kupić.

Biuletyn zwany "Gościńcem" trudno uznać za konkurencję czegokolwiek. Czasem ktoś przedstawi w nim jakiś problem, a na ogół nie ma recepty, jak ten problem rozwiązać.

Jak widać ankieta na temat "npm" nikogo nie powinna dotknąć, bo pisma PTTK-owskie żyją własnym życiem, w oderwaniu od reszty świata.

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-19 16:15:36

Ja nie pisałam o ankiecie na temat "npm" bo ona zostanie opublikowana normalnie w tej gazecie, ewentualnie na stronie czasopisma.

Prosiłam o wypowiadanie się na tym forum na temat "npm" i głośno myslałam czy nie będzie to nietaktem (w stosunku do PTTK i do forum).

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: mihas
Data: 2005-12-19 17:05:27

>No to ja bardzo proszę o wypowiedzenie sie na temat "npm".
>Nie wiem tylko czy forum PTTK jest własciwym miejscem do wypowiadania się bądź co bądź o piśmie postrzeganym jako konkurencja dla pism PTTK-owskich.

Witam,

rzeczywiście wolałbym, aby temat "npm" nie był poruszany na Forum.

Pozdrawiam,
Mo(r)derator
Michał Chruściel

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Kuba
Data: 2005-12-19 17:25:29

"rzeczywiście wolałbym, aby temat "npm" nie był poruszany na Forum"

Moim skromnym zdaniem taka wypowiedź tworzy bardzo przygłupowaty obraz PTTK.
O funkcji moderatora w wykonaniu Łukasz czy Asfodel można myśleć różnie,
ale Ty czynisz ją w tym momencie karykaturalną.

Owo wolenie jest przy tym smutno podobne do niechęci Zjazdu
by świętować jubileusz turystyki akademickiej.
Brak bezpośredniej konkurencji, ale na wszelki wypadek nie lubimy,
bo wszystkie nie nasze dobre pomysły są złymi pomysłami.

Przemyśl to jeszcze proszę, może z pomocą szklaneczki wody.
Nie sodowej.

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Henek
Data: 2005-12-19 17:54:06

To pikuś!
Tekst Julka Wysłoucha - Co kraj to obyczaj
5'2005 i 10'2005
:-)
Skleroza ?

Pzdr Henek

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: margoz
Data: 2005-12-19 19:04:57

Oj trudno będzie nie poruszać...
Temat czasopism powraca co jakiś czas, (dla przypomnienia:

http://forum-pttk.pl/index.php?co=watek&w=17170
http://forum-pttk.pl/index.php?co=watek&w=15515)

i "npm" samo się porusza...
Pozdrawiam
Marcin

P.S. Zwróccie uwagę, że o "NS" było trochę pozytywnych opinii...więc może nie było tak źle
M

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: any
Data: 2005-12-19 19:28:17

> Moim skromnym zdaniem taka wypowiedź tworzy

Myślę, że jednak tworzy prawdziwy obraz, nic to, że kilkoro młodych próbuje coś zmienić -> wygłupiają się.

Słowa Łukasza, pisane po zmianie płacodawcy, jak wiesz nieróżniące sie od opinii wypowiadanych wcześniej są niemalże kalaniem własnego gniazda.

I takich przykładów możnaby mnożyć, chociażby niniejszy wątek.

> Owo wolenie jest przy tym smutno podobne do niechęci

Ale w tym woleniu jest metoda i to niegłupia.
Spójrz zamilkną wątki, o których ktoś wolałby nie słyszeć, skończy się pisanina na forumie, skończy się forum.
A konkluzja?
Nio, sami wicie rozumicie, daliśmy wam forum, a wy nie chcecie z niego korzystać.

--
pozdrawiam
any

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-20 06:52:03

>> Dla mnie żałosne bo wielu zabierających głos w tej dyskusji nie jest znanych Czytelnikom i Sympatykom "NS".
??????????
A ilu zabierających tu głos, a czytających „różne czasopisma turystyczne”, jest znanych autorom i redaktorom tych czasopism. ("npm" wyautomoderowane)
I nie sądzę by redaktorzy uznali to za „żałosne nadużycie”, gdyby wypowiedzieli się na temat („npm” wyautomoderowane) tych czasopism.

PS. "npm" jest foliowane, wczoraj niestety nie przejrzałem. Podczytam w necie.

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: jarumin
Data: 2005-12-20 10:16:01

Ze zdziwieniem czytam na Forum rewelacje kol. Tomka D. o upadku Na Szlaku - na szlaku upaść można, ale w sprawie naszego pisma toczą się rozmowy i starania, by go utrzymać. W ciągu miesiąca sprawa winna się wyjaśnić.
Chciałbym, by pismo zawierało treści krajoznawcze, nie tylko górskie. Jednak ani ja ani nikt inny nie naciskał Krzysztofera by to zrobił - jak to sugeruje na Forum. Niewielkie zmiany jakie nastąpiły w formie, wynikły z opinii powołanej przed rokiem Rady Programowej, która nie ma wpływu na pracę oficyny wydawniczej SUDETY, której sekretarz nie mógł znaleźć wspólnego języka z naczelnym.
Pozdrawiam, jestem dobrej myśli.
Andrzej zmarł 12 kwietnia 2017.

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-20 11:46:01

> Ze zdziwieniem czytam na Forum rewelacje kol. Tomka D.

proszę czytać ze zrozumieniem, ja tylko przytoczyłem link do wątku z usenetu:

LINK

całość mojego posta tutaj:
http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=22281

A tak BTW to narażasz się Mo(r)deratorowi tworząc niepotrzebny drugi wątek.

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-20 12:16:05

Pismo zajmuje się;
(linia programowa - pierwsza strona)
*Turystyka*Krajoznawstwo*Góry*

Jak jest w praktyce, no choćby w Nr 10(196),
jakie treści zawiera, a może napiszesz >jarumin.

pozdrawiam

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-20 14:10:41

Milo poznać opinię doświadczonego działacza, który do tego odważył się mimo poważnego wieku i zalogowac i zdjąc przyłbicę!:-)
A może byśmy tak założyli koło nestora na forum PTTK? Wpisowe, to ukończone 65 latek np.Co?

Albo i kółko młodziezy wszechpetetekowskiej? Tam górną granicą mogłoby by byc np 35 latek? Albo i mniej:-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: domin
Data: 2005-12-20 20:17:06

Przepraszam, nie chwytam, tyle wypowiedzi. Do kogo odnosi się ta uwaga o przyłbicy?
Krzysztofer

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-20 21:11:20

No nie do Ciebie Krzysiu, oczywiście. Ddnosi sie (ta uwaga) do wszystkich: beskidzkich, sudeckich, niespokojnych, dreptajacych i reszty, sygnującej się "odważnie" wężykiem :-)
Kłania się więc tu na forum: a)obowiązkowe logowanie. Ale dla wszystkich i po równo! i b) kastracja cenzurownictwa nożyczkowego
Reszta zawartej mysli jest prosta: masz stary pesel - to do nestorów, młody - to do wszechpetetekowskiej :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-12-21 10:08:18

>Kłania się więc tu na forum: a)obowiązkowe logowanie. Ale dla wszystkich i po równo! i b) kastracja cenzurownictwa nożyczkowego

Ad. a/ jak nie będzie cenzury
Ad. b/ jeszcze jest kogo kastrować?

Z powagą

Piotr Rościszewski

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-21 10:51:41

ANT... a gdzie Ty jakąkolwiek opinię wyczytałeś, mhm?
Swoją drogą to jest tylko mowa o (cytat)...opinii powołanej przed rokiem Rady Programowej, która nie ma wpływu na pracę oficyny wydawniczej SUDETY, której sekretarz nie mógł znaleźć wspólnego języka z naczelnym.(koniec cytatu).

Antoni, czytałeś ostatni (tfu,tfu na psa urok) Nr 10(196) Na Szlaku?

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Asfodel
Data: 2005-12-21 11:00:21

Moderacja będzie. Jeśli ktoś ma wątpliwości proponuję poczytać komentarze pod dowolnym artykułem zamieszczonym na www.onet.pl . Obowiązkowego logowania raczej nie będzie.

Ogólnie z uwagi na zmianę sytuacji personalnej jakiś zasadniczych zmian w technicznym funkcjonowaniu forum nie przewiduje się w najbliższym czasie (chyba że pojawią się jakieś znaczące problemy które trzeba by pilnie rozwiązywać). Prawdopodobnie rozwój serwisu będzie bardziej ukierunkowany na treść, natomiast ewentualne przebudowy będą następować w nieco innym trybie.
http://www.orient.net.pl
http://www.astercity.net/~asfodel
"Babcia uważała, że emancypacja to kobiece dolegliwości,
o których nie należy mówić w obecności mężczyzn." - Terry Pratchett

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-21 12:24:36

>> Ogólnie z uwagi na zmianę sytuacji personalnej ...

Czyli dyskusja z wątku "Jak ulepszyć forum?" podsumowana - bez stanowiska Adminy i Admina.

>> Prawdopodobnie rozwój serwisu będzie bardziej ukierunkowany na treść, natomiast ewentualne przebudowy będą następować w nieco innym trybie.

Jakoś to brzmi "ex cathedra".

Niemniej jestem za wzrostem treści i kosztem formy.

pozdrawiam

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-21 13:33:52

"Antoni, czytałeś ostatni (tfu,tfu na psa urok) Nr 10(196) Na Szlaku?"

Pzryznaje sie bez bicia,z e nie:-)

Mój tekst był prowokacyjnie zamieszczony, żeby uaktywnic cykorowatych zgredów, ot co :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Asfodel
Data: 2005-12-21 14:00:21

Zmieniły się warunki, więc sposób działania trzeba do nich dostosować.
http://www.orient.net.pl
http://www.astercity.net/~asfodel
"Babcia uważała, że emancypacja to kobiece dolegliwości,
o których nie należy mówić w obecności mężczyzn." - Terry Pratchett

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-21 13:51:36

A to feler Panie Troeller.
Szkoda bo można by trochę na temat konkretnie poklikać.
Może > jarumin > rozwinąłby by opinię.

A co do zgredów - bez komentarza.

z pozdrowieniem

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: JanMaciej...
Data: 2006-01-19 10:09:54

Na Szlaku >> Autor: jarumin > 2005-12-20 „ ... Ze zdziwieniem czytam na Forum rewelacje kol. Tomka D. o upadku Na Szlaku - na szlaku upaść można, ale w sprawie naszego pisma toczą się rozmowy i starania, by go utrzymać. W ciągu miesiąca sprawa winna się wyjaśnić. ... „

CZAK 2006 >> Autor: ~KRM > 2006-01-18 „ ... Najprawdopoodbniej nie ostatni, bo ponoć w druku jest rzeczywiście ostatni 11-12/05.
Krzysztofer ... „

I wszystko jasne

Temat: Re: Na Szlaku
Autor: JanMaciej...
Data: 2006-03-31 10:31:10

Krzysztofer ->
„ - podobno magazyn jest zawieszony, ale ja to wiem nieoficjalnie - tak to jest. …
… Jeśli to miałaby być prawda, to wielka przykrość dla mnie i dużego jednak grona czytelników,… … Może tylko tu przyjdzie mi się pożegnać z sympatykami.
Krzysztofer

Korzystając z obecności ~KRM, uprzejmie proszę o odpowiedź.
Co słychać z wydawaniem czasopisma PTTK „Na Szlaku”?

Pozdrawiam