Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Tematyka ogólna

"Wzorcowe" biuro turystyczne.

wszystkich wiadomości w wątku: 5
data najnowszej wiadomości: 2005-12-06

Temat: "Wzorcowe" biuro turystyczne.
Autor: bialyzibi
Data: 2005-12-05 12:16:27

Prowadzenie biura przez oddział wymaga po pierwsze; złożenia wielu dokumentów i niemałych opłat, które są, co roku powtarzane oczywiście mówię o opłatach bo zezwolenie wydane przez wojewodę jest ważne po corocznym uregulowaniu opłat na prowadzenie działalności gospodarczej. Do tego trzeba mieć wykwalifikowaną kadrę zgodnie z Ustawą o Usługach Turystycznych. Z tego, co się orientuję to „szpece” mojego oddziału PTTK nie spełniają takich kryteriów. Zatrudnienie kogoś obcego na kierownika BORT też nie jest możliwym rozwiązaniem. Po drugie pieniądze muszą wpłynąć do kasy w całości legalnie i wypłynąć też legalnie i prawidłowo. Co to znaczy, choćby to że zatrudnieni do obsługi muszą posiadać odpowiednie uprawnienia- piloci, przewodnicy na właściwy teren to wszystko musi być udokumentowane w biurze i teczce imprezy. Tyle o "legalnym" BORT PTTK .Ale jak się okazuje można to wszystko pominąć. Wystarczy zakamuflować działalność BORT pod szyldem "pomocy udzielanej szkołom i zakładom pracy" Wtedy wszystko jest proste."Usłużne" nauczycielki pozbierają chętnych nawet z wielu klas , przyniosą pieniążki do biura oddziału PTTK. Biuro rozbudowane do granic absurdu ale trzeba przecież wysłać pieniążki, zamówić transport i zakwaterowanie. Najlepiej jesli jest ten sam przewoznik i miejsce noclegowe , wtedy to się "najbardziej opłaca" A że jakiś dzieciaczek na wycieczce szkolnej omal nie stracił życia. To nic , w takim "wzorcowym biurze turystycznym" wszystko się "wyciszy" A jeśli jest tylu chętnych że kilka autokarów musi wyjechać tego samego dnia? Nic nie szkodzi, "dyspozytor" ("Stokrotka"- ach co za zbieżność pseudo) przy pomocy swoich "usłużnych" pomocników rozwiaże ten problem. Transakcja jest "wiązana" , prawdopodobnie Ty mnie "głos" a ja Tobie "grosz" Biuro "wzorcowe" tyle ze to "biuro- widmo" ale dlaczego pod czterema znanymi mi literkami? O szczegóły proszę pytać..."Stokrotkę" A stare przysłowie mówi" że w mętnej wodzie łatwo się ryby łowi" Zibi

Temat: Re: "Wzorcowe" biuro turystyczne.
Autor: chats
Data: 2005-12-05 17:14:23

Ustawę o Usługach Turystycznych „białyzibi” przeczytał dość dokładnie i chwała mu za to, że wreszcie zaczął czytać, bo będąc Wiceprezesem Zarządu Oddziału nie zdążył się nawet zapoznać z Regulaminem Zarządu. Sam też sobie odpowiedział na wiele pytań, które dopiero później zaczął zadawać.

Zgadzam się z nim że Oddziału PTTK w Pleszewie nie stać na prowadzenie Biura Obsługi Ruchu Turystycznego z następujących powodów: braku odpowiedniej ilości środków finansowych, braku wykwalifikowanej kadry i niemożliwości zatrudnienia w związku z tym kierownika Biura. Zatrudnieni do obsługi ruchu turystycznego muszą posiadać odpowiednie uprawnienia, a w Oddziale za wyjątkiem 3 pilotów wycieczek nie posiadamy z uprawnieniami wymaganymi przez ustawę nikogo innego. Nie mamy w Oddziale żadnego przewodnika, a do prowadzenia takich imprez nie wystarczą uprawnienia przodownika.

Już od kilku miesięcy Oddział prowadzi dokumentacje imprez wymaganą przez grupowe ubezpieczenie NNW i OC (zgodnie z Zarządzeniem ZG PTTK).

Działalność jaka prowadzi Oddział jest otwarta i jawna (nie mamy nic do ukrycia), o każdym wyjeździe można przeczytać na stronie internetowej oddziału, przy okazji pooglądać zadowolone sylwetki tych młodych uśmiechniętych ludzi.

Zarzutem korzystania z jednego przewoźnika „białyzibi” potwierdza prawidłową działalność Zarządu oddziału, gdyż właśnie z tym przewoźnikiem w 2003 r. podpisano umowę agencyjną. Art. 4 pkt.2 Ustawy o Usługach Turystycznych brzmi:
„Nie wymaga uzyskania koncesji działalność agentów turystycznych polegająca na stałym pośredniczeniu w zawieraniu umów o świadczenie usług turystycznych na rzecz organizatorów turystyki posiadających zezwolenie lub na rzecz innych usługodawców posiadających siedzibę w kraju”.
Na mocy tego jedynego punktu z ustawy, Oddział legalnie może być przydatny dla innych i pomagać w organizacji wyjazdów , bez posiadania wielkich nakładów finansowych. Wiedział zresztą o tym dobrze „białyzibi”, bo przecież był wiceprezesem Oddziału, kiedy ta umowa była podpisywana. Lepiej jednak z tego zrobić sensację.

W większości szkół, którym swą pomocą służy Oddział znajdują się nasze SKKT PTTK, a więc pomagamy członkom naszego towarzystwa. Jest też zakład, który jest członkiem wspomagającym i dlaczego jego prezesowi i pracownikom odmówić pomocy, skoro firma regularnie zasila budżet Oddziału. Dobrze, że w szkołach są jeszcze nauczyciele, którym poza lekcjami chce się zebrać młodzież i pieniądze pozwalające na poznanie nowych, pięknych regionów ojczystego kraju.

Biuro Oddziału, to skromny pokoik 20 m kw. na II piętrze bardzo starego budynku, w którym niekiedy tynk sypie się na głowę. Znajduje się w nim 1 biurko, 2 długie stoły, 19 krzeseł, 4 szafki w tym jedna pancerna oraz regalik i 2 wieszaki na odzież. Jest także telefon i fax. Nie jest tego zbyt wiele jak na XXI wiek. Całe to wyposażenie otrzymaliśmy za darmo od prezesa firmy, w której pracowałem. Lokal załatwiłem z burmistrzem i użytkujemy go na zasadzie użyczenia bezpłatnie. Płacimy tylko za rozmowy telefoniczne i prąd. Jako prezes posiadam telefon komórkowy, a w czasie podejmowania uchwały o jego zakupie w 2002r. „białyzibi” nie protestował. Całą dokumentacje Oddziału prowadzę od początku powołania PTTK (1998r.) w Pleszewie na własnym domowym komputerze, za własne pieniądze. Oddział pokrywa jedynie koszt zakupu atramentu do drukarki komputerowej (średni 2 razy w roku). Oprócz tego, ze jestem prezesem prowadzę także nieodpłatnie Biuro Oddziału, które jest otwarte os poniedziałku do piątku w godz. 14-15 oraz dodatkowo we wtorki i czwartki w godz. 17-19. Godziny otwarcia stwarzają dogodny dostęp do PTTK gdyż dopasowane są do różnych grup (po południu młodzież, wieczorem dorośli) i spotkań Komisji Oddziałowych.

W czasie wyjazdów wycieczek miejsca na nocleg i zakwaterowanie wybierane są w zależności od miejsca pobytu, do którego się grupa udaje i to prawda, że niekiedy wracamy do miejsc już sprawdzonych i pewnych. Ma to także te zaletę, iż nie potrzeba wysyłać zaliczek, bo jako rzetelni i sprawdzeni darzeni jesteśmy kredytem zaufania. Wszystkie opłaty za zakwaterowanie i transport (te najdroższe) obowiązkowo regulują kierownicy wycieczek, niekiedy proszą tylko o pomoc przy zakupie biletów wstępu czy załatwieniu przewodnika.

Insynuacje korzyści finansowych „białyzibi” stworzył prawdopodobnie na podstawie własnych doświadczeń. Wszyscy teraz potrafią liczyć, a z wydanych pieniędzy należy się skrupulatnie rozliczyć, bo każdy zna kosztorys wycieczki w szczegółach. Jedyną korzyścią jaką mamy z takiej wycieczki, to przyjemność wędrowania, wyżywienie i zadowolenie młodych ludzi z udanego wyjazdu.

Sprawę wypadku dziecka na wycieczce badała policja i prokuratura, nie stwierdziła winy opiekunów, a pilota i kierowcy nawet nie przesłuchiwała. Trudno byłoby taka sprawę „wyciszyć”, jak to stara się zasugerować „białyzibi”.

Kolejnym zaprzeczeniem znikomej działalności Oddziału, jest stwierdzenie „białegozibi” o kilku autokarach wyjeżdżających na wycieczkę jednego dnia. Niekiedy tak się zdarza. Wtedy w organizacji wycieczek pomagają ci przodownicy, którzy najlepiej znają region, do którego wycieczka się udaje. Zainteresowanie pomocą Oddziału jest tak duże z wielu powodów, a mianowicie: wycieczka jest tania, mamy solidnego przewoźnika, nie pobieramy opłaty za udzielana pomoc ( z wyjątkiem 10 zł od grupy za każdy dzień pobytu – na pokrycie kosztów organizacyjnych), podczas przejazdu autokaru organizujemy konkursy związane tematycznie z trasą (np. krajoznawcze, przyrodnicze itp.) z nagrodami w postaci książeczek turystycznych, a niekiedy zdobytych na wycieczce odznak i wreszcie potrafimy stworzyć miłą i sympatyczną atmosferę, co doceniają nie tylko uczniowie i nauczyciele ale także rodzice i dyrektorzy szkół. Gdyby tak nie było, to któż chciałby nas prosić o pomoc?

I sprawdza się cytowane przez „białegozibi” przysłowie, bo już tak namącił, że się w tym wszystkim zagubił.

Prezes Zarządu Oddziału PTTK Pleszew
Stanisław Kałka

Temat: Re: "Wzorcowe" biuro turystyczne.
Autor: bialyzibi
Data: 2005-12-05 18:40:19

>przysłowie, bo już tak namącił, że się w tym wszystkim zagubił<

"StokrotkA "w sposób dla niego typowy opisał sytuację która panuje w oddziale PTTK. Organ kontrolny widzi to zupełnie inaczej , cytuję poniżej odpowiedź...

"Opisana sytuacja jest bulwersująca i dlatego wymagała wnikliwej analizy
i konsultacji zespołowej.
W celu dokładnego zbadania przedstawionych nieprawidłowości Pańską sprawę, skieruję do .......... W związku w powyższym proszę Pana o podanie nazwy Oddziału PTTK.
W odpowiedzi na Pana zapytania informuję:
Sytuacja przedstawiona w piśmie jest przykładem łamania przepisów prawa, a w szczególności ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r
o usługach turystycznych. (Dz.U. z 2004r. Nr 223, poz. 2268 ze zm.) oraz ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. Nr 173, poz. 1807 ze zm.).
Jeżeli działalność Oddziału PTTK prowadzona jest tak jak w sposób opisany w Pańskim piśmie, wymagało by to uzyskania wpisu do rejestru organizatorów turystyki i pośredników turystycznych Wojewody . Te wymogi ustawowe spełniły inne Oddziały PTTK, prowadzące działalność gospodarczą organizatora turystyki, działające
na terenie województwa
Ustawa o usługach turystycznych weszła w życie 1 lipca 1998r, ale zdarzają się incydentalne sytuacje jej nieprzestrzegania. Chciałabym podziękować za troskę o praworządność, wyrażoną w Pańskim piśmie. Ponadto przekazane przez Pana informacje pozwolą nam
na zwrócenie szczególnej uwagi na przedstawione aspekty działalności turystycznej"
A więc odpowiedź "Stokrotki" słuzy wyłącznie do "wyciszenia sprawy" Mieszanie mnie do swoich nieczystych zagrań jest daleko idącym nadużyciem. Oddział działał nawet w trzyosobowym składzie bo tak było wygodnie "Stokrotce" Przegłosowanie prowadzenia biura, przeróżnych zakupów, itd. nie stanowiły dla niego problemu albowiem miał poparcie skarbnika z którym jest "bardzo silnie powiązany" Tworzenie fikcji to "jego specjalność", sam pisze uchwały, sprawozdania, itd. To tak jak z tym uczestnictwem w wycieczce , może "Stokrotka" uczestnizcy w nich w roli .....uczestnika. Paranoja !
Zibi

Temat: Re: "Wzorcowe" biuro turystyczne.
Autor: mihas
Data: 2005-12-05 19:02:48

Szanowni Forumowicze!

Jest godzina 19:04 i zamierzam udać się do domu, aby nabrać sił na jutrzejsze w Wami spotkanie :D

Zdaję sobie sprawę, iż bardzo chcielibyście odpowiedzieć na powyższe wiadomości. Wiem, że na pewno macie bardzo ważne i przemyślane rzeczy do powiedzenia.

Jednak proszę Was, byście powstrzymali się jeszcze ze swoimi komentarzami w tym wątku.

A Panowie niech kontynuują dyskusję...oby dżentelmeńską :-)

Pozdrawiam,

Mo(r)derator,
Michał Chruściel

Temat: Re: "Wzorcowe" biuro turystyczne.
Autor: bialyzibi
Data: 2005-12-06 12:05:52

>Zarzutem korzystania z jednego przewoźnika „białyzibi” potwierdza prawidłową działalność Zarządu oddziału, gdyż właśnie z tym przewoźnikiem w 2003 r. podpisano umowę agencyjną. Art. 4 pkt.2 Ustawy o Usługach Turystycznych brzmi:
„Nie wymaga uzyskania koncesji działalność agentów turystycznych polegająca na stałym pośredniczeniu w zawieraniu umów o świadczenie usług turystycznych na rzecz organizatorów turystyki posiadających zezwolenie lub na rzecz innych usługodawców posiadających siedzibę w kraju”.
Na mocy tego jedynego punktu z ustawy, Oddział legalnie może być przydatny dla innych i pomagać w organizacji wyjazdów , bez posiadania wielkich nakładów finansowych. Wiedział zresztą o tym dobrze „białyzibi”, bo przecież był wiceprezesem Oddziału, kiedy ta umowa była podpisywana. Lepiej jednak z tego zrobić sensację.<

Nareszcie forum spełnia swoją rolę. Bo dotychczas panowała "zmowa milczenia" na temat powiązań oddzialu PTTK z wymienionym przez "Stokrotkę" przewoźnikiem. Mimo ze złozyłem na piśmie zapytanie w tej sprawie do OKR nie otrzymałem przez 10 miesięcy odpowiedzi od "serdecznej kolezanki "Stokrotki" pełniącej tak jak on "dozywotnio" funkcję przewodniczącej OKR. Członkowie PTTK w Pleszewie dowiedzą się tą drogą o tej "współpracy" bo na Walnym Zebraniu też nie "starczyło czasu" na ich poinformowanie. Łatwiej pisać głupoty ze sam na siebie pisał donos do OKR. Zawsze niezawisła OKR powinna być od wyjaśniania tych wątpliwośći. W PLeszewie jest to nierealne, może GKR PTTK odpowie na te pytania.
Zibi