Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

PTTK w internecie

Pożegnanie

wszystkich wiadomości w wątku: 188
data najnowszej wiadomości: 2006-06-01

Temat: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 08:19:07

Witam!

A w zasadzie powinienem zacząć od "żegnam", bo cóż to za pożegnanie, które zaczyna się od słowa "witam". :-)

1 grudnia wchodzi w życie złożone przeze mnie w sierpniu tego roku wypowiedzenie umowy o pracę. Ponieważ na koniec wziąłem zaległy urlop, to w praktyce dzisiaj jestem z Wami ostatni dzień.

Od jutra opiekę nad forum formalnie przejmuje ode mnie Michał Chruściel. Michała znacie, gdyż wcześniej już udzielał się na Forum i od ponad półtora roku pomaga mi w jego moderacji. Znają go też czytelnicy serwisu zjazdowego, gdyż to Michał był wśród jego niezmordowanych redaktorów. Dodatkowo zetknął sie z nim każdy, kto robił zakupy w naszym sklepie internetowym "Sepet.pl", bo to właśnie Michał jest odpowiedzialny za to, że jest to najfajniejsza (i chyba najtańsza) internetowa księgarnia turystyczna w Polsce.

Forum ruszyło w grudniu 2002 roku, a zatem na dniach będzie obchodziło swoje trzecie urodziny. Choć w tym czasie zmieniło się tu wszystko - od szybkości działania, przez nowe działy, aż po szatę graficzną, to i tak znać, że jest to nasze stare dobre forum. Razem stworzyliśmy tu specyficzny klimat, który choć nie wszystkim sie podoba, jest nasz. Forum jest miniaturką Towarzystwa, ale i naszym miejscem, gdzie spędzamy sporo czasu. Naszą internetową przystanią.

Sam czuję się z nim bardzo związany. Napisałem w tym serwisie każdą linijkę kodu. Wychuchałem i wypieściłem wszystkie strony. To moje dziecko. Jednak w życiu każdego dziecka dobiega chwila, że staje się ono dorosłe i czas mu żyć samodzielnie. Tatuś zabiera zatem swoje zabawki wynosi się gdzie indziej - płodzić nowe dzieci. ;-)

Ja ze swojej strony chciałem sie serdecznie z Wami pożegnać. Dziękuję Wam zatem za serdeczną obecność, sympatyczną współpracę i gorące dyskusje, które towarzyszyły nam przez ostatnie trzy lata.

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski
eksAdministrator Internetowego Forum PTTK

PS1. Parę dni temu zadzwonił do mnie kolega z jednego z oddziałów w północnej Polsce i uprzejmie mi doniósł, że jedna z osób z biura ZG PTTK (spuśćmy zasłonę milczenia na jej nazwisko) informuje wszystkich, kto tylko chce jej słuchać, iż zostałem zwolniony. Sądzę, że tu kryje się jeden z podstawowych problemów PTTK - kompetencja. No, bo skoro nawet plotki kompetentnie nie umiemy wypuścić? Dobra plotka powinna nosić znamiona wiarygodności i jej główna teza powinna być prawdziwa. Natomiast powinna sprawę wyolbrzymiać i przedstawiać w krzywym zwierciadle. Ja bym, na miejscu moich oddanych przyjaciół z Senatorskiej, raczej stawiał nie na to czy sam odszedłem czy zostałem zwolniony, bo to łatwo sprawdzić, tylko na przyczyny odejścia. Jakby np. puścić plotę, że podkupiło mnie PTT, lub pewna bezpieczna redakcja z Augustowa. Albo że mój Szef poderwał mi dziewczynę. Dowcipniej i trudniej zweryfikować - jednym słowem lepszy efekt. Nawet do plotkowania trzeba mieć kompetencje!
Pozdro,
Łukasz

PS2. Oczywiście pozostanę na Forum jako uczestnik - z rzadka (z braku czasu) zabierający głos. Michał - jako nowy Główny Cenzor - będzie miał ze mną pewnie kupę problemów... ;-)
Ł.
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: eska1
Data: 2005-11-25 08:40:19

Choć tak krótko się znaliśmy :-) i mam podejrzenie, że usunąłeś moje dwa ostatnie posty:-) to życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycie...zawodowej
A plotkarski światek PTTK, no cóż..to chyba nie tylko problem tej organizacji ale każdego miejsca gdzie wszyscy się znają...i kochają.
Jeszcze raz dużo wszystkiego najlepszego
es

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-11-25 08:48:28

>PS2. Oczywiście pozostanę na Forum jako uczestnik - z rzadka (z braku czasu) zabierający głos. Michał - jako nowy Główny Cenzor - będzie miał ze mną pewnie kupę problemów...

Nie będzie miał problemów. Po prostu Cię usunie, tak jak to zrobił ze mną. To właśnie Michał jest powodem, dla którego na Forum jestem tylko gościem. Jak Michał będzie szefem, to źle wróżę temu Forum.

Piotr

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 08:49:19

Cześć!

> Choć tak krótko się znaliśmy :-)

I jak z każdym innym człowiekiem - za krótko. :-(

> (...) i mam podejrzenie, że usunąłeś moje dwa ostatnie posty :-)

Ja mam nawet całkowitą pewność, że to zrobiłem. :-)
Odpowiadałaś bowiem samej sobie.

> (...) to życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia...zawodowej

Serdecznie dziękuję.

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 08:51:06

Cześć!

> Nie będzie miał problemów. Po prostu Cię usunie, tak jak to zrobił ze mną.

Spokojnie. :-)
Nikt Cię nie usuwał.
Usunieto jedynie Twoje posty, w których... hmmm... jakby to eufemistycznie... temperatura dyskusji przekroczyła temperaturę topnienia Forum i zaczęły się kable topić. ;-)

> To właśnie Michał jest powodem, dla którego na Forum jestem tylko gościem.

Subtelne rozróżnienie między gościem, a uczestnikiem jest dla mnie nie wychwytywalne. Z realnych objawów to widzę tylko, że dobrowolnie pozbawiłeś się możliwości tworzenia nowych wątków i zasięgnięcia o Tobie informacji przez innych uczestników. Może jednak przywróćmy Twój profil - dzisiaj jest na to ostatnia szansa...

> Jak Michał będzie szefem, to źle wróżę temu Forum.

Ja tam wróżę bardzo dobrze. Jako osoba nie związana z PTTK emocjonalnie będzie znacznie lepszym moderatorem.

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: ~zaniepokojony
Data: 2005-11-25 09:10:46

Mimo róznych ..... szkoda. Życzę powodzenia i wytrwałości.

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 09:23:45

Cześć!

> Mimo róznych ..... szkoda.

Dzięki za dobre słowo. ;-)

> Życzę powodzenia i wytrwałości.

Przyda się, bo tej ostatniej niestety mi zabrakło.

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-11-25 09:30:46

Chlip... chlip...

odchodzi Wielki Nożyczkowy - kończy się pewna epoka.

a z tymi plotkami to po prostu ROTFL.

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Kuba
Data: 2005-11-25 10:04:31

Wreszcie.
Gratulacje.

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Kuba
Data: 2005-11-25 10:05:16

"Cię usunie, tak jak to zrobił ze mną"

ot, partacz jaki...

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: any
Data: 2005-11-25 10:09:31

> dzisiaj jestem z Wami ostatni dzień.

No cóż pozostaje mi tylko życzyć Ci wszystkiego dobrego na nowej drodze życia. :-)

Powodzenia!

--
pozdrawiam
any

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Jacek Potocki
Data: 2005-11-25 10:16:52

> 1 grudnia wchodzi w życie złożone przeze mnie w sierpniu tego roku wypowiedzenie umowy o pracę. Ponieważ na koniec wziąłem zaległy urlop, to w praktyce dzisiaj jestem z Wami ostatni dzień <

To życzę powodzenia w nowej rzeczywistości.

> Tatuś zabiera zatem swoje zabawki wynosi się gdzie indziej - płodzić nowe dzieci. <

Bardzo dobry pomysł!!! Daj znać jak już odniesiesz sukces i w tej dziedzinie. Ciekaw jestem czy zmieni się Twój pogląd na "be(re)cikowe" ;-)

> Jakby np. puścić plotę (...) że mój Szef poderwał mi dziewczynę <

No!!! Nie wywołuj wilka z lasu! ;-)

> Oczywiście pozostanę na Forum jako uczestnik (...). Michał - jako nowy Główny Cenzor - będzie miał ze mną pewnie kupę problemów... ;-) <

Trzymam za słowo ;-)

pozdrawiam

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-11-25 10:28:34

~PR >> To właśnie Michał jest powodem, dla którego na Forum jestem tylko gościem.

Piotrze, może nie będzie tak źle.

Janusz

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-11-25 11:00:01

>Piotrze, może nie będzie tak źle.

Już jest źle, a będzie gorzej. Niestety. Obym się mylił.
Poza wściekłą cenzurą niepokoi prawie zupełny brak dyskusji merytorycznych. Tylko dlatego czytam to Forum, bo liczę ciągle na to, że coś się zacznie dziać oprócz ple-ple o ułomnościach ZG.

Piotr

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-11-25 10:56:54

Słów wiele można napisać, ale i tak istoty rzeczy nie oddadzą. Jesli Ci w nowym miejscu bedzie lepiej, to super!
Tu na "górce" PTTK, oraz w odpryskach forum netowego, już były od dawna widoczne za bardzo róznego typu ograniczenia, a dziś dostalem dowód na pismie, że stare nawyki we wladzach pozostają bez zmian, a "chińczyki" trzymają się mocno. Mnie to ONI mogłi i mogą co najwyżej "skoczyć na pukiel", ale być moze jako pracodawcy dla Ciebie - przestali się w końcu, a po Zjeździe szczególnie dać znosić!
Myslę, że teraz Twój zdrowy osąd zacznie sie pokazywac na fotum, tutaj, w czystej i nieskrępowanej nadmiernie postaci.
Co do sugestii jednego z Kolegów, że powinieneś objąć funkcję w PTTK, wysoką w KTKol, no to moze być, ale ja myślę, że otwarta głowa Twoja, na tle obecnie wybranych nam władz (znowu i dalej siermiężnych) nie bedzie nam kazać czekać w mizerii przez 4 latka i ufam, że nam sie Ciebie zobaczyć na funkcji we władzach wyższych w PTTK niz tylko Komisja dużo prędzej, czego Tobie, zdekustowanym członkom po Zjeżdzie i sobie samym serdecznie życzę:-)
Go Luck! :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 11:17:47

Cześć!

> Gratulacje.

Dzięki!

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 11:20:50

Witam!

> No cóż pozostaje mi tylko życzyć Ci wszystkiego dobrego na nowej drodze życia.

Wielkie dzięki!

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 11:21:19

Cześć!

> To życzę powodzenia w nowej rzeczywistości.

Dzięki!

> Bardzo dobry pomysł!!! Daj znać jak już odniesiesz sukces i w tej dziedzinie.
> Ciekaw jestem czy zmieni się Twój pogląd na "be(re)cikowe" ;-)

Zbyt dosłownie mnie zrozumiałeś. ;-)
Az tak nie zamierzam zmieniać swojego życia. ;-)

> No!!! Nie wywołuj wilka z lasu! ;-)

ROTFL! ;-)

> Trzymam za słowo ;-)

Obiecuję. ;-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2005-11-25 11:21:32

Ależ wiadomość !
Mało nie spadłam z krzesła.

Z jednej strony wielka szkoda, ale z drugiej strony - Łukasz dawno Ci to już mówiłam, że się marnujesz w tym PTTK.
Życzę wszystkiego najlepszego w nowej pracy i mam nadzieję że Twój nr gadu-gadu nadal pozostaje aktualny.

Mam tez nadzieję jeszcze nieraz skrzyżować szpady w dyskusjach na forum.

A Michałowi zyczę wszystkiego dobrego w użeraniu się z forumowiczami.

;-)

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Jacek Potocki
Data: 2005-11-25 11:24:18

> Az tak nie zamierzam zmieniać swojego życia. ;-) <

Nie czekaj za długo, bo nie warto - ja coś już mogę na ten temat powiedzieć

pozdrawiam

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 11:22:34

Cześć!

> Słów wiele można napisać, ale i tak istoty rzeczy nie oddadzą.

Niech stanie sie to Twoim mottem. ;-)

> Co do sugestii jednego z Kolegów, że powinieneś objąć funkcję w PTTK, wysoką
> w KTKol, no to moze być, ale ja myślę, że otwarta głowa Twoja, na tle obecnie wybranych
> nam władz (znowu i dalej siermiężnych) nie bedzie nam kazać czekać w mizerii przez
> 4 latka i ufam, że nam sie Ciebie zobaczyć na funkcji we władzach wyższych w PTTK
> niz tylko Komisja dużo prędzej, czego Tobie, zdekustowanym członkom po Zjeżdzie
> i sobie samym serdecznie życzę:-)

Oj, bez przesady!
Dzięki Ci za dobre słowo, ale mnie ambicje włodarzowskie już zupełnie przeszły. Choć Tomek D. do końca mi nie dowierzał, że do ZG nie zamierzam startować, to od mojego nieszczęsnego startu w 2001 roku zdążyłem sobie wiele rzeczy przemyśleć i wielu złudzeń się pozbyć. I teraz już mnie zupełnie nie ciągnie. A nawet wręcz przeciwnie. Ostatnio kupę radości sprawia mi pomoc przy różnych pracach w moim kole macierzystym. Jako dinozaura wykorzystują mnie czasem do wykładów na OT, agitacji za 1%, produkcji kalendarzyków itd. I to mi wystarczy...

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 11:27:06

Cześć!

> Ależ wiadomość! Mało nie spadłam z krzesła.

:-)
Wytrzymałem do końca i się nie zdradziłem. ;-)

> Z jednej strony wielka szkoda, ale z drugiej strony - Łukasz dawno Ci to już mówiłam,
> że się marnujesz w tym PTTK.

Mój nowy pracodawca stwierdził podobnie ustalając mi pensję. ;-)

> Życzę wszystkiego najlepszego w nowej pracy i mam nadzieję że Twój nr gadu-gadu
> nadal pozostaje aktualny.

Oczywiście. ;-)

> Mam tez nadzieję jeszcze nieraz skrzyżować szpady w dyskusjach na forum.

Jak i ja. ;-)

> A Michałowi zyczę wszystkiego dobrego w użeraniu się z forumowiczami.

Dobrego z tego wiele mieć nie będzie... ;-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 11:28:59

Cześć!

> Nie czekaj za długo, bo nie warto - ja coś już mogę na ten temat powiedzieć.

Redaktor naszego PTTK-owskiego serwisu z linkami, Szymek Rochowiak, miał przez wiele dni na GG taki opis: "Wszystko ma swój czas.". Niegłupia sentencja. :-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2005-11-25 11:28:20

>> Ostatnio kupę radości sprawia mi pomoc przy różnych pracach w moim kole macierzystym. Jako dinozaura wykorzystują mnie czasem do wykładów na OT, agitacji za 1%, produkcji kalendarzyków itd. I to mi wystarczy...

I to jest dobre rozwiązanie.

Ponadto myślę podobnie jak Antek, że teraz wreszcie będziemy mogli przeczytać na forum to co myślisz na prawdę.

Przypuszczam, że akurat ja się będę z Tobą częściej zgadzać.

;-)

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 11:31:15

Cześć!

> Ponadto myślę podobnie jak Antek, że teraz wreszcie będziemy mogli przeczytać
> na forum to co myślisz na prawdę.

A dlaczego zakładasz, że do tej pory nie pisałem tego co myślę?

Wbrew zdaniu wielu moich adwesarzy i obrońców Uciśnionego Mendla bardzo rzadko (jeśli w ogóle) zdarzały mi się konflikty interesów. Zawsze starałem się tak postępować, żeby i sumienie pozostało czyste i lojalność niekwestionowana.

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2005-11-25 11:40:05

No niemniej czasem zdarzały się i co ciekawe od razu można to było wyczuć.

;-)

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Robert Starzyński
Data: 2005-11-25 11:44:57

Witam

Wróciłem z autostrady, a tu zmiany znowu i to jakie.
Trochę szkoda, ale wpadaj na forum jako uczestnik jak najczęsciej.
Życzę wszystkiego dobrego. No i do zobaczenia gdzieś na szlaku, może spijemy w końcu jakiegoś karmela.

pozdrawiam i jeszcze raz powodzenia
Robert

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 12:08:27

Cześć!

> Życzę wszystkiego dobrego.

Dzięki! ;-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-11-25 12:13:08

~PR >> ...niepokoi prawie zupełny brak dyskusji merytorycznych. ...
Piotr

I tu widzę miejsce na internetowe członkowstwo PTTK.
A w nim internetowy gabinet cieni.
Ooo ludzie, ... ale mnie poniosło.

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: chats
Data: 2005-11-25 12:19:26

>A w zasadzie powinienem zacząć od "żegnam", bo cóż to za pożegnanie, które zaczyna się od słowa "witam". :-)

Pożegnania zawsze bywają smutne. Radosny jest jednak początek i takiego życzę w nowej pracy.

Forum - Twoje 3-letnie dziecko - uroni niejedną łezkę nad brakiem tatusia, a potem przyzwyczai się do nowego.

>PS1. Parę dni temu zadzwonił do mnie kolega z jednego z oddziałów w północnej Polsce i uprzejmie mi doniósł, że jedna z osób z biura ZG PTTK (spuśćmy zasłonę milczenia na jej nazwisko) informuje wszystkich, kto tylko chce jej słuchać, iż zostałem zwolniony.

"Życzliwy" zawsze się znajdzie, by przypiąć "łatkę", komu się tylko da. Takimi ludźmi nie warto się przejmować, ważne jest czyste sumienie. Oni uduszą się sami w swej zazdrości i nienawiści.

Pozdrawiam i życzę dożo pomyślności

Stanisław Kałka

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-11-25 12:50:31

>Dzięki Ci za dobre słowo, ale mnie ambicje włodarzowskie już zupełnie przeszły. ... zdążyłem sobie wiele rzeczy przemyśleć i wielu złudzeń się pozbyć. I teraz już mnie zupełnie nie ciągnie. A nawet wręcz przeciwnie.

Witam w "Klubie"

Piotr

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Marcin Czerwiński
Data: 2005-11-25 13:39:59

Życzę powodzenia w nowej pracy
i do zobaczenia na forum

Pozdrawiam
Marcin Czerwiński
Pozdrawiam - Marcin

----------
zapraszam na stronę Komisji Turystyki Pieszej ZG PTTK: http://ktpzg.pttk.pl/

Moje galerie :)
http://picasaweb.google.pl/marcinekczerwinski
http://picasaweb.google.pl/zycie.marcina

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 13:59:06

Cześć!

> Życzę powodzenia w nowej pracy.

Wielkie dzięki!

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: pilot śmigłowca
Data: 2005-11-25 14:02:56

Obyś był bardziej szczęśliwy; powodzenia!
strona (mojego) Klubu:
http://ino.lublin.pttk.pl/
strona własna:
http://www.juraszewski.pl
masz problemik lub wręcz problem? A któż ich dziś nie ma!

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: WoBa
Data: 2005-11-25 14:11:17

No to w takim razie powodzenia w nowej robocie. Trochę szkoda że odchodzisz bo sie przyzwyczaiłem..., no ale "odszedł" moderator, niech żyje moderator.

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 15:04:50

Cześć!

> Obyś był bardziej szczęśliwy; powodzenia!

Dzięki! ;-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 15:05:17

Cześć!

> No to w takim razie powodzenia w nowej robocie.

Dzięki wielkie. ;-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: edek
Data: 2005-11-25 15:07:43

No cóż,
dla mnie osobiście szkoda,
aczkolwiek rozumiem i szanuję Twoją decyzję.
I po pierwsze dziękuję Ci bardzo za to co zrobiłeś
i robiłeś...

Listu Kuby NIE rozumiem:
...wreszcie??...
o co Ci Kuba chodzi?

Chyba, że nie lubisz niepokornych
sam zresztą będąc takim.

W dniu dziesiejszym i jutro bede "szkolic" czlonkow ZGPTTK w kwestii korzystania ze strony informacyjnej dla ZGPTTK. To własnie znakomicie zrobił mi na koniec w "prezencie" Łukasz.
Życzę Ci powodzenia i mam nadzieję na dalszą współpracę

Edek (ten sam)

PS: dlaczego nie piszę na forum,
ano dlatego, iż kilka razy gdy rzetelnie informowałem o konkretnych działaniach ZGPTTK to po prostu to zbyto kpiną. A poza tym ciągle mam rozprawy A to Połonina Wetlińska, a to PTT. Ale to przecież nie jest interesujace.....

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: WoBa
Data: 2005-11-25 15:20:12

Aha i mam rade dla nowego Głównego Cenzora - Michała żeby przywrócił do łask Przodownika 1811... wtedy całe środowisko turystyczne będzie nań patrzeć więc w przypadku powrotu do pyskówek i odcięcia Go owo środowisko nie będzie miało wątpliwości co Michał zrobi...

Pozdrawiam

WOJTEK

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2005-11-25 15:26:06

A ja myślę ze ZG PTTK wcale nie musi się tak żegnać z Łukaszem.
Przecież Łukasz na pewno coś chętnie zrobi, przygotuje jakąś stronę www, lub część serwisu na umowę zlecenie, lub na umowę o dzieło, jeśli ZG PTTK godziwie mu za to zapłaci, po stawkach takich, jakie normalnie zarabiają informatycy.

Sama tak dorabiałam w swojej poprzedniej firmie jeszcze 5 lat po zmianie pracy.

A co do procesów to wydaje mi się ze nie masz racji.
Chyba większosć czytających forum osób interesowałoby co się dzieje.
Przecież rozgrywki PTT-PTTK były dyskutowane również tutaj na forum.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2005-11-25 15:48:18

Przecież o ile się orientuję to nie była osobista decyzja Łukasza, a znacznie wyżej od niego.

Jeśli się mylę to proszę o sprostowanie.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Kuba
Data: 2005-11-25 16:59:47

"I po pierwsze dziękuję Ci bardzo za to co zrobiłeś i robiłeś..."

O to to.
Godne to i sprawiedliwe.
Bardzo.

"...wreszcie??...
o co Ci Kuba chodzi?
Chyba, że nie lubisz niepokornych"

Ano jakoś nie lubię, gdy marnują się zawodowo.
BTW: pamiętasz może o moim pytanku z lutego?

Serdeczności,
Kuba

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Rentgen
Data: 2005-11-25 17:38:04

Bęc, spadłem z krzesła.
Naprawdę Prezes ZG odbił Ci Kalinę???
Już puszczam na precla i listę Komisji Akademickiej :-)
-------------------

Powodzenia Łukaszu!!!

Pozdrawiam
Michał

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Stanisław Łuć
Data: 2005-11-25 18:55:51

Przykro sie rozstawać, choć myslę, że to rozstanie wyjdzie Ci na dobre. Oby! Powodzenia! Konec jest zawsze jakimś początkiem.

A wsio tak i żal...
S.
Staszek odszedł od nas 1 października 2020.
Pożegnanie Staszka:
https://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=43750

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Krzychu S.
Data: 2005-11-25 21:03:04

Chociaż od niedawna zaistniałem w PTTK i na Forum, zdążyłem się przyzwyczaić, wręcz zżyć się z Tobą. Uważam, że wielka to szkoda dla Towarzystwa utracić tak kompetentnego pracownika. Jako stawiający pierwsze kroki w kadrze PTTK, dużo Tobie zawdzięczam. Za wszystko serdecznie DZIĘKUJĘ!!!
Sądzę, że nawet Twoi oponenci na Forum nieraz zatęsknią za ciętymi ripostami Łukasza-Admina. Zresztą, specyficzny klimat Forum zawdzięcza kilku doświadczonym i bezkompromisowym kolegom.
Życzę powodzenia !!!

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-11-25 21:45:30

"W dniu dziesiejszym i jutro bede "szkolic" czlonkow ZGPTTK w kwestii korzystania ze strony informacyjnej dla ZGPTTK."

Hej! Witamy w klubie :-)
No to moze teraz poszkoleniu wierchuszka sie wreszcie ocknie i pzrestanie miec cykorie pzred wlasnym publikatorem informacyjnym, na necie :-) ?

".........dlaczego nie piszę na forum,
ano dlatego, iż kilka razy gdy rzetelnie informowałem o konkretnych działaniach ZGPTTK to po prostu to zbyto kpiną...."

Bardzo Cię przepraszam, ale przeczytaj sobie teraz z dystansu, co sam kiedys pisaleś i oceń rzetelnie. Np slynne 11 pytań na tle tego co sie odbylo na Zjeździe! A szczególnie tzw żenująca dyskusja w sprawie statutu, tzn pzred Zjazdem i na nim. A propos! Czy został ten szalenie okulawiony statut juz zatwierdzony pzrez KRS?

To dopiero bedzie tragedia :-( :-(
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Kuba Pasieka
Data: 2005-11-25 21:59:50

No cóż... powiem tylko, że szkoda.
Życzę wszystkiego dobrego na nowej drodze życia :-)

I jeszcze na koniec jedno słowo. Dziękuję.

Pozdrawiam, o Honorowy :-)
Kuba

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: ~zaniepokojony
Data: 2005-11-25 21:50:43

Masz całkowitą rację, często krytykowałem Łukasza, czasem "poniżej pasa",lecz uważam ,że po jego rezyganacji,PTTK schodzi po równi pochyłej. A brak (poza jednym znacznym wyjątkiem) odniesienia naszych władz (ZG PTTK, itp.) do jego ustąpienia, skłania mnie do opinii, że po Walnym, stał się niewygodnym członkiem(czytaj adminem), dla których jego dobrowolna rezygnacja, jest wodą na młyn dla "twardego betonu" władz.
Mimo, że czasami byłem dla niego zbyt "wulgarny", uważam, że był jednak jednym z tych, którzy swoją wizją odnowy całości PTTK, w XXI wieku, był oddany, wierny. Mógł pociągnąć do reform duże rzesze młodych i nie tylko, członków organizacji. Mimo wszystko szkoda zaprzepaścić dokonań Łukasza i mam nadzieję, że ci co pozostaną (na forum) i on sam ( deklaracja), nie dopuszczą do dalszej, niszczącej Towarzystwo ....... itd.
Mam nadzieję, że biorąc pod uwagę tylko czysto merytoryczne przesłanie, poprą mnie jeszcze więksi malkontenci i przeciwnicy Łukasza. Szkoda, szkoda i jeszcze raz szkoda.
Pozdrawiam wszystkich, a w szczegulności Łukasza, żeby w swej wizji wytrwał i doczekał lepszych czasów.
Dziękuję Ci Łukaszu.

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: eska1
Data: 2005-11-25 22:16:47

Aż dwa dni szkolenia w kwestii korzystania ze strony czy to aby nie za dużo?? Ja znam takich których juz po godzinie obcowania z kompem boli głowa...a tu dwa dni:-)

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 23:07:07

Witam!

> Życzę Ci powodzenia i mam nadzieję na dalszą współpracę.

Serdecznie Ci dziękuję za to co napisałeś i za całokształt naszej współpracy. Różniliśmy się w zdaniach, ale szliśmy ramię w ramię w czynach - i o to chodzi. :-)

A dalszej współpracy nigdy nie wykluczałem. Nie lecę na Marsa, a jedynie zmieniam pracę. Nie trzaskam legitymacją o stół, a jedynie przypominam sobie jak to było kiedyś, jak jeszcze nawet nie wiedziałem, że nad moim kołem, hen gdzieś w obłokach, buja ZG PTTK.

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 23:11:04

Witam!

> Przecież Łukasz na pewno coś chętnie zrobi, przygotuje jakąś stronę www,
> lub część serwisu na umowę zlecenie, lub na umowę o dzieło,
> jeśli ZG PTTK godziwie mu za to zapłaci, po stawkach takich,
> jakie normalnie zarabiają informatycy.

Takie kwoty w PTTK nie przejdą nikomu przez gardło. ;-)

A szczerze pisząc, to oczywiście służę pomocą. Ale raczej już społecznie i w czasie wolnym.

Zanosi sie niestety, że tego ostatniego nie będę miał wiele, ale za to stać mnie będzie na pracę społeczną. ;-)

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 23:13:51

Cześć!

> Już puszczam na precla i listę Komisji Akademickiej. :-)

Aż sie boję tam zajrzeć... ;-) ;-) ;-)

> Powodzenia Łukaszu!!!

Dzięki Michale! ;-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 23:14:45

Cześć!

> Powodzenia!

Dziękuję za dobre słowo.

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 23:15:47

Witam!

> Życzę powodzenia!!!

Dzięki za życzenia i za Twój list. Podtrzymuje na duchu. :-)

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Monika Pszczółkowska
Data: 2005-11-25 23:08:23

Łukasz uważam, że zmiany są częścią naszego życia. Najważniejsze są zmiany zawodowe. Pamiętaj, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Szkoda, że Cię nie będzie. Powiedziałam Ci to osobiście.
Dobrze mi się z Tobą współpracowało.
To se ne wrati, niestety.
Niech Ci się wiedzie i szczęści w nowej pracy, życzę z całego serca :-)

To co było minęło, to co było nie wróci.......:-)

Monika P.

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 23:16:45

Cześć!

> Pozdrawiam wszystkich, a w szczegulności Łukasza,
> żeby w swej wizji wytrwał i doczekał lepszych czasów.

Kimkolwiek jesteś, list Twój był dla mnie sporym zaskoczeniem i miłą niespodzianką. Bardzo Ci za niego dziękuję.

Jeszcze pewnie nie raz pojawi się okazja coś zmienić w PTTK. Prędzej czy później, ze mna czy beze mnie - zmiany muszą nastąpić, albo PTTK zniknie. A przynajmniej zniknie jego część społeczna...

Ale na razie musze zrobić sobie psychiczny urlop. Bo do tej pory, to PTTK towarzyszyło mi wszędzie. W pracy - PTTK, hobby - PTTK, urlop - PTTK. Aż się bałem do lodówki zajrzeć (zresztą akurat lodówka do której najczęściej zaglądałem stała w moim pokoju w... PTTK). Potrzebuję odpocząć...

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 23:21:12

Witam!

> Życzę wszystkiego dobrego na nowej drodze życia. :-)

Dzięki Kubo! :-)

> Pozdrawiam, o Honorowy! :-)

No tak...
Dla tych co nie wiedzą to wyjaśniam, że na ostatnim KNAA zrobili mnie (baczność!) Honorowym Przewodniczącym Komisji Akademickiej ZG PTTK (spocznij!). Co teraz mi skrzętnie Kuba wypomina. :-)

W języku Towarzystwa wręczenie godności honorowej znaczy "jestes bardzo zasłużony, masz medal, ale już Ci dziękujemy", co ja zinterpretowałem właściwie. Choć szkoda, że nie wszyscy koledzy "honorowi" umieją to tak do siebie odnieść. Kuba - jako nowy Przewodniczący KA - jest młodym wilkiem, który niewątpliwie wniesie w prace Komisji swój ogromny entuzjazm, wielką ideowość i... sporą niechęć do biurokracji. :-)

Masz Kubo moje poparcie we wszystkim co zrobisz.
Choć - szczerze pisząc - coraz mniej to poparcie jest warte... ;-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-25 23:29:05

Cześć!

> Niech Ci się wiedzie i szczęści w nowej pracy, życzę z całego serca.

Dzięki Ci, Moniko, za te życzliwe słowa. :-)

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Kuba
Data: 2005-11-25 23:21:10

"często krytykowałem Łukasza, czasem "poniżej pasa","

Hm, to byliście bliżej, niż bym przypuszczał.
Kalinka będzie zazdrosna.

"że po jego rezyganacji,PTTK schodzi po równi pochyłej"

Ja chyba trochę nie nadążam za błyskawicznym rozwojem sytuacji.

"do jego ustąpienia"
"stał się niewygodnym członkiem"
"jego dobrowolna rezygnacja"

Jak zasugerowałbym tutaj,
że zwyczajnie zmienil robotę na normalnie płatną i w wietrzonym/klimatyzowanym lokalu,
to pewnie byłbym nieczułą świnią, prawda?

"był oddany, wierny"

'...i jeszcze mu wymalował różne wspaniałe ordery
z napisem: za męstwo, za lojalność, za postawę ogólną,
jak również: 1sza nagroda na wystawie psów rasy buldog'

A może by tak z epitafium zaczekać aż wyciągnie kopyta,
a nie tylko wnioski z listy wynagrodzeń?
Wiem, zazdrość przeze mnie przemawia i cynizm.

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Kuba
Data: 2005-11-25 23:34:41

"na ostatnim KNAA zrobili mnie (baczność!) Honorowym"

Udało Ci się zatem odpiąć gronostaje - po 6 latach prób (-:
Raz jeszcze tedy gratuluję.

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: ~zaniepokojony
Data: 2005-11-25 23:41:14

Prawie, prawie w samo sedno, ale ta zazdrość !!!???. Mimo wszystko życzę Ci tyle serdeczności, co dostał Łukasz, a nawet więcej. Tylko zasłuż na to!! ( Bez obrazy). Dobrocią i czynami.
Jednak jest to koniec pewnej epoki.

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Kuba
Data: 2005-11-26 00:16:46

"Prawie, prawie w samo sedno, ale ta zazdrość !!!???. Mimo wszystko"

To wychodzi, że to brakujące 'prawie' równa się 'wszystko'?

"życzę Ci tyle serdeczności, co dostał Łukasz, a nawet więcej."

Czy aż tyle (a nawet więcej), co np. od pewnego Anonimka dostał tu:
http://forum-pttk.pl/index.php?co=watek&w=19523

"Tylko zasłuż na to!! ( Bez obrazy). Dobrocią i czynami."

'...myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem...'

Jakiez to głeboko (aż do dna) ludzkie:
pierwej bluzgać chamsko i bezmyślnie,
a w Chwili Rozstaniu rozczulać się patetycznei i też bezmyślnie,
tudzież fukać, gdy inni zbyt mało łeż ronią.

"Jednak jest to koniec pewnej epoki."

...stwierdziła jętka.

A epoki betonu łupanego czy gładzonego?

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: ~zaniepokojony
Data: 2005-11-26 00:26:54

Jeśli to tak odbierasz, trudno. Anonim to anonim, zło konieczne.
Można sie czasem nie zgadzać z adwersarzem, czasem aż do bólu, na rózne tematy. Ale poglądy to jedno, a drugie to osobowość człowieka, jego charkter, sposób bycia, a nawet jego ideały i zaangażowanie itp., które przemawiają w pewien sposób do innych. Jeśli czasem, po wielu przemysleniach, czasem choć przez chwilę przyznamy się, że ktoś miał rację, przekonał do innego spojrzenia na pewne sprawy, to twój cynizm, wg mnie, szczególnie w tej sytuacji, jest tu nie na miejscu.
Przykro to mówić, możesz mnie okpić, wyszydzisz, ale uważam, że takim podejściem do sprawy, nie buduje się mostów porozumienia, brak w tym szczerości (może nieświadomie). Jeśli ta zmiana, to nic nie znaczący epizod, to czym jest?. Kleksem, plamą, wybrykiem nieodpowiedzialnego człowieka?
I co by tu nie pisać, to dla jednych jest to powód do dumy, refleksji, zazdrośći, a nawet smutku i żalu - bez żadnych ukrytych podtekstów.
Tak to odbieram, bez żadnego szpanu i złosliwosci.

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-11-26 09:32:30

"Aż dwa dni szkolenia w kwestii korzystania ze strony czy to aby nie za dużo??"

Zapominasz droga Elu, że to mogą byc kompletni inwalidzi II grupy wg klasyfikacji Jurka K z Zyrardowa.:-)
Niektórzy/ re powinni, być może, najpierw załapać sie na etap I nauczania tzn jak odróznić monitor od klawiatury:-). A co przy laptopie? ;-) Horror.
Z tego co mam wiedzę o określonych personach - nawet dwa tygodnie nauki nie bedzie za dużo, a do tego napewno będzie konieczne samokształcenie. Majgorszy materiał ludzki do kształceń to członkowie, którzy mają pojecie o wyobrażeniu, ale dla źle pojętego szpanu udają, ze nic nie kumają w kompie i necie :-). Taka "szwejkowa" moda tam panuje na górze - niestety:-(. Jezeli myślisz, że się teraz z kogoś szczególnie naśmiewam, to nic mylniejszego. Ja sam początki komputera, sieci i netu zgłebiałem kiedyś tam dawno metoda samokształcenia i dziś to do czego doszedłem zawdzięczam głównie własnej systematycznej pracy (mimo podeszłego wieku!) a dopiero potem wymianię doświadczeń z fachowcami. Bez własnej potrzeby i głodu informacyjnego - nawet najbardziej kunsztowne obligatoryjne kształcenie z musu niczego nie nauczy niektórych, szczególnie tych nie nauczalnych i nie reformowalnych. Pozdrowienia serdeczne ANT i wyrazy współczucia dla Edka na jego nieco syzyfową pracę:-).
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-11-26 09:53:05

Masz całkowita rację . W pełni się z Toba zgadzam, a powtarzając za Nikosiem Dyzma, to: 'wierchuszka głupstwo, tylko sałatki szkoda" :-) :-).
Moim zdaniem forum internetowe ZG PTTK na psy już zeszło własnie, a ze tak jest, to odczujemy lada dzień:-(. Pozdrawiam ANT
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-26 13:11:36

Cześć!

> Udało Ci się zatem odpiąć gronostaje - po 6 latach prób (-:

Lekko nie było... ;-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: margoz
Data: 2005-11-26 18:56:13

Dołączę się do przedmówców:

Dziękuję!
Powodzenia!

Marcin

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: eska1
Data: 2005-11-26 20:04:26

I wszystko jasne
W wakacje kiedy zagościł w moim domu internet bez ograniczeń czasowych i innych, wyłałam maila z zapytaniem do jednego z członków ZG PTTK. Pytanie ani trudne było ani niejasne a odpowiedzi nie otrzymałam do dziś. Wtedy myslałam że jak są wakacje to pojechał na wczasy po prostu i poczty nie sprawda :-) O ja naiwna..moze po prostu nie wiedział ze ja ma...

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-11-26 22:24:13

"..........moze po prostu nie wiedział ze ja ma..."

Czyżby juz Ci cenzura urwała końcówkę wypowiedzi :-( :-(???????????????
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-27 00:18:05

Cześć!

> Powodzenia!

Dzięki, Marcinie!

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Jurek
Data: 2005-11-27 02:49:03

"Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka"

Szkoda, powodzenia w nowej pracy.

Pozdrawiam
Jurek

PS. właściwie miało być "Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły" :-)

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-27 11:16:30

Cześć!

> "Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka"
> "Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły"

"Gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała."
"Z próżnego i Salomon nie naleje."

> (...) powodzenia w nowej pracy.

Dzięki!

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: z.klose
Data: 2005-11-27 14:31:20

Miło mi było poznać Cię Łukaszu podczas ostatniego Zjazdu. Szkoda, że ta osobista znajomość była taka krótka. Teraz rostajesz się ze swoim "dzieckiem". Obawiam się, że pod nieobecność "rodzica" "dziecko wyrośnie (jak mówią na Śląsku) "na chachara" i administrator - następca nie da sobie rady w opanowaniu burzliwych dyskusji i nieopanowanych dyskutantów.
Dziękuję za miłą współpracę i życzę wielu sukcesów w nowej pracy oraz w działalności społecznej.
Niech Ci się darzy Łukaszu.
Pozdrawiam
zdzisłąw klose

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: eska1
Data: 2005-11-27 15:11:37

Zadziałała autocenzura:-) Aleo dziś nie mogę zrozumieć dlaczego sprawę załatwił mi zupełnie obcy człowiek znaleziony w necie nie zwiazany z PTTK a pewien szanowny pan członek ZG Głownego mnie olał.
Ale od kiedy czytam posty na forum to juz nic mnie nie zdziwi.
PS
A dodam jeszce ze kiedyś pracowałam w pewnej insytyucji należacej do PTTK i karzdy dzień przynosił łamanie prawa pracowników jak i różne idiotyzmy Pani Prezes Wszechwładnie Panujacej.
Mam nadzieję że Łukasz trafi na normalniejszą firmę:-)

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-11-27 17:09:36

"A dodam jeszcze ze kiedyś pracowałam w pewnej instytucji należacej do PTTK i kazdy dzień przynosił łamanie prawa pracowników jak i różne idiotyzmy Pani Prezes Wszechwładnie Panujacej."

O qrde! Aż spojrzalem skąd jesteś, tak mi sie to co piszesz skojarzylo z Prezesą jednego z oddziałów PTTK! No ale to nie Puławy:-). Tamto co myslę - egzystuje bardziej na pólnoc od Puław.

"Mam nadzieję że Łukasz trafi na normalniejszą firmę:-)"

Ja tez mam nadzieję, ze nie do PTTK@!
A sądząc po wypowiadanych z pewną nieśmialością taką skąpych info od Łukasza, odnośnie możliwości zarobkowania w nowej jego firmie - przypuszczenie zamienia się powoli w pewność. Jak sie tam godziwie obsadzi, to moze nawet warto będzie poszukac tam u niego jakiejś protekcji zawodowej?
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-11-27 17:20:57

Cześć!

> Niech Ci się darzy Łukaszu.

Dzięki wielkie!
Też żałuję zbyt krótkiej znajomości.

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: WoBa
Data: 2005-11-27 18:32:37

Hejże opanujcie się... Przecież nigdzie nie wyjeżdżasz tylko zmieniasz pracę. A wy się już żegnacie. Ojoj... . Przecież będziecie mieli jeszcze okazję się poznać podczas rajdów, zjazdów itp.

Pozdrawiam

WOJTEK

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2005-11-27 21:09:24

>> A sądząc po wypowiadanych z pewną nieśmialością taką skąpych info od Łukasza, odnośnie możliwości zarobkowania w nowej jego firmie - przypuszczenie zamienia się powoli w pewność. Jak sie tam godziwie obsadzi, to moze nawet warto będzie poszukac tam u niego jakiejś protekcji zawodowej?

Gdybyś był informatykiem tak dobrym jak Łukasz, po skończeniu tak dobrych studiów (mój syn obecnie studiuje na analogicznym wydziale ale na UJ Krakowie :-) ) na pewno nie miałbyś problemów ze znalezieniem pracy za przyzwoite pieniądze gdziekolwiek.

Całkiem bez żartów. Cały czas uważałam że Łukasz ze swoimi umiejętnościami i wykształceniem po prostu marnuje się w PTTK.
To była jego dobra wola i jego idealizm że pracował za tak, co tu dużo gadać marne pieniądze.

Dlatego uważam, że nareszcie zmądrzał ;-)

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: eska1
Data: 2005-11-27 21:31:41

He to juz zupełnie nie na Łukaszowy temat, ale owa Pani Prezez Bardzo Mądra odeszła na emeryturę i mam wrażenie że po jej jaśnie oświeconych a jak szkodliwych rządach została rozliczona tylko przez ścigajaca ją inspekcję pracy a nie ZG PTTK.
Natomiast nasz prezes zarządu, cóż ...duzo by mówić...biję się w pierś bo na wyborach w których przeszedł nie było mnie i teraz żałuję.
I przyznam ze zanim to napisałam sprawdziłam czy jest na liscie forumowiczów.
PS
Łukasz a w sprawie protekcji odezwiemy się odezwiemy :-)

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Kuba
Data: 2005-11-28 00:05:20

"Jeśli to tak odbierasz, trudno. Anonim to anonim, zło konieczne."

Chodzi Ci o mój odbiór Twego stosunku do Łukasza?
Jeśli tak, to akurat tutaj Twa anonimowość nie ma znaczenia.

"Można sie czasem nie zgadzać z adwersarzem, czasem aż do bólu, na rózne tematy. Ale poglądy to jedno, a drugie to osobowość człowieka, jego charkter, sposób bycia, a nawet jego ideały i zaangażowanie"

O czym Ty piszesz?
To skleroza czy zakłamanie?
Z Twej strony to nie było przecież 'nie zgadzanie się na różne tematy', ale wredny osobisty atak właśnie.
Zarzucałeś Łukaszowi brak 'sumienia, idei, honoru',
insynuowałeś, że 'ślepo wykonuje rozkazy, bo obiecano profity, stanowisko'.

I powtórzę szczerze, bez cynizmu, prosto: z dużym rozbawieniem, ale i dużym niesmakiem
patrzę na Twoje wypowiedzi:
najpierw wredne, chamskie, bezpodstawne, czy - jak słusznie ktoś krótko napisał - obrzydliwe,
teraz znowu - ckliwe i patetyczne,
a przy tym i wcześniej, i teraz - zwyczajnie głupie, bo bez rozumnego uzasadnienia.

"Jeśli ta zmiana, to nic nie znaczący epizod, to czym jest?. Kleksem, plamą, wybrykiem nieodpowiedzialnego człowieka?"

A skąd Ci się to znów urodziło?
Ta zmiana jest zwyczajną i pozytywną zmianą jednego stosunku pracy na inny, korzystniejszy.
Należy jej pogratulować, ale nie ma się nad czym rozczulać.
Tyle.

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Kuba
Data: 2005-11-28 00:09:53

"Lekko nie było... ;-)"

Toż wiem, pamiętam jeszcze przecież
jakeś szukał zmiennika już w '99 roku
- bezskutecznie oczywiście (-;

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-11-28 06:46:28

"Dlatego uważam, że nareszcie zmądrzał ;-)"

Raczej dojrzewa, a zimny zjazdowy prysznic bardzo mu chyba w tym pomógl, jak i inne zdarzenia, fragmentarycznie tu opisywane :-(.

"Gdybyś był informatykiem tak dobrym jak Łukasz, po skończeniu tak dobrych studiów (mój syn obecnie studiuje na analogicznym wydziale ale na UJ Krakowie :-) ) na pewno nie miałbyś problemów ze znalezieniem pracy za przyzwoite pieniądze gdziekolwiek."

Z tym mam powody realne, żeby podyskutować, ale to juz nie tu na forum, oczywiście. Nie wszystkim sie udalo ukonczyć informatyczne studia wyższe, (tym razem nie piszę o sobie, bo nie mam problemu pracy), a ze znalezieniem pracy za przyzwoite pieniadze miewają latami trudności, takze w dziedzinie ukończonego wykształcenia informatycznego - niestety :-(
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-11-28 06:55:39

"He to juz zupełnie nie na Łukaszowy temat, ale owa Pani Prezez Bardzo Mądra odeszła na emeryturę i mam wrażenie że po jej jaśnie oświeconych a jak szkodliwych rządach została rozliczona tylko przez ścigajaca ją inspekcję pracy a nie ZG PTTK."

Jak to pieknie brzmi :-(. Tamta, o ktorej myslałem JMP (Jeszcze Mądrzejsza Prezesa) niestety bryluje spokojnie dalej i to nie tylko na polu Oddziału, ale jeszcze gorzej :-(. Ale co by ją rozliczyc do cna, to pomysły są, spoko :-).
No i na forum ta JMP też się nie pokazuje, ani kawałka ! :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2005-11-28 08:28:54

>> Raczej dojrzewa, a zimny zjazdowy prysznic bardzo mu chyba w tym pomógl, jak i inne zdarzenia, fragmentarycznie tu opisywane :-(.

A tak tak, w końcu trzydziestka to najwyższy czas aby mężczyzna dojrzał.

;-)

>> Z tym mam powody realne, żeby podyskutować, ale to juz nie tu na forum, oczywiście. Nie wszystkim sie udalo ukonczyć informatyczne studia wyższe, (tym razem nie piszę o sobie, bo nie mam problemu pracy), a ze znalezieniem pracy za przyzwoite pieniadze miewają latami trudności, takze w dziedzinie ukończonego wykształcenia informatycznego - niestety :-(

Łukasz akurat nie skończył informatyki a Międzywydziałowe Studia Matematyczno - Przyrodnicze.
Najlepsze studia dla najlepszych ;-).
Wstęp głównie dla laureatów olimpiad ze szkół średnich.

Wielce żałuję że "za moich czasów" takich studiów nie było, bo też sobie bardzo cenię interdyscyplinarność.

Po takich studiach to tak prawdę mówiąc powinien robić karierę naukową za granicą a nie administrować forum PTTK.
Nie chodzi już nawet wcale o pieniądze, ale o marnowane zdolności.

No w każdym razie mój syn aktualnie studiuje na I roku na analogicznych studiach tylko w Krakowie, a Łukasz skończył w Warszawie.
Interesuje go pogranicze chemi i biologii - neuroprzekaźniki, chemiczne mechanizmy pamięci.
Jako mama wolałabym aby zajmował się po studiach pracą naukową (i nawet nie widzę dla niego miejsca w Polsce, czego bardzo, bardzo żałuję) niż być zwykłym administratorem baz danych (jak np. i ja).

Takich ludzi wystarczająco dużo wypuszczają studia informatyczne.

No ale mój syn i tak pewnie zrobi tak jak sam będzie chciał ;-)

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Zbyszek Wygoda
Data: 2005-11-29 12:59:43

O, kurde, dopiero dziś przeczytałem, po urlopie. Szkoda...:-(

Pozdrawiam Cię serdecznie
Zbyszek

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: ~T*M*S
Data: 2005-11-30 18:58:54

No prosze, 6 miesiecy minelo od ostatniej moje wizyty na forum a tu taka niespodzianka ;-) No coz , osobiscie uwazam ze na pewno wyjdzie ci to Lukaszu na zdrowie, tylko zeby urlopu tez tyle dawali :-P
Powodzenia w nowej pracy! :-)
ps. Gdzie ja bede teraz wpadal w wolnych chwilach jak juz ciebie na Senatorskiej nie bedzie :-)

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: domin
Data: 2005-12-02 10:49:40

I ja się dokładam do podziękowań za robotę, jaką zrobiłem dla Towarzystwa, a w szczególności dla Komisji Krajoznawczej. Zyczę powodzenia i może lepszych warunków pracy - w różnych aspektach.
Krzysztofer

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-02 12:29:44

Witam!

> Zyczę powodzenia i może lepszych warunków pracy - w różnych aspektach.

Dzięki za życzenia.
W drugim dniu nowej pracy mogę śmiało powiedzieć, że co jak co, ale warunki pracy zmieniły mi się nieporównywalnie. Akurat pod tym względem PTTK to jednak ciągle dziewiętnasty wiek.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-02 12:55:05

Łukasz napisał >>Akurat pod tym względem PTTK to jednak ciągle dziewiętnasty wiek.

Rozumiem, że chodzi o aspekt infrastruktury technicznej.

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-02 13:52:18

Witam!

> Rozumiem, że chodzi o aspekt infrastruktury technicznej.

Infrastruktura to rzecz wtórna. Jest prostą pochodną filozofii pracy, systemu pracy, mentalności i potrzeb.

Cały świat od dłuższego czasu pracuje filozofią skutkową, a nie przyczynową. A my ciągle nie wiemy po co PTTK zatrudnia pracowników i jakie są ich zadania.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-02 13:59:01

"A my ciągle nie wiemy po co PTTK zatrudnia pracowników i jakie są ich zadania."

No nie, to już chyba przesada, a wymodzony statut?
A różnorakie regulaminy Rad, Kół , Zespołów, Komisji, Prezydiów, Sadów i Zarzadów a statuty wzorcowe oddziałow, a fora takie tam?
:-). Nic nie wiemy? No to kiepsko :-(.
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-02 14:44:08

Łukasz, ale sam popatrz.
Na FORUM dyskutujemy lub "dyskutujemy" o skutkach,
ale no nie można urealnić ich przyczyn.

Filozofia po góralsku, czy co?

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-02 15:21:30

Witam!

> Na FORUM dyskutujemy lub "dyskutujemy" o skutkach,
> ale no nie można urealnić ich przyczyn.

Nie do końca:
1) Rzadko na Forum dyskutujemy. Problem jest w tym, że nie bardzo jest z kim, bo większość osób decyzyjnych świadomie nie pisze na Forum.
2) Nawet jeżeli na Forum pojawia się problem, to nie jest to skutek, a objaw. A to różnica.

Nie mamy żadnej wizji, strategii i planów. Jest kilku członków ZG, którzy usiłują myśleć dalej niż do końca roku budżetowego, ale generalnie nikt nie umie odpowiedzieć na podstawowe pytania o PTTK za np. 5 lat (o dłuższym okresie nie wspomiając). Czasami odnoszę wrażenie, że Towarzystwo istnieje wyłącznie siłą bezwładności i sporo kolegów działa w nim (czy pracuje), ale sama nie wie po co. I to jest problem, a nie infrastruktura w biurze.

Bo brak tej ostatniej jest pochodną tego, że Towarzystwo nie ma pojęcia po co zatrudnia pracowników, więc ich lekceważy i olewa. W normalnych firmach stawia się cele, ustala budżet i dopiero zatrudnia ludzi. U nas jest tak, że zatrudnia się ludzi, wymyśla się im zadania (dopasowuąc je do ich umiejętności), a na końcu myśli jak by tu obciąć koszty administracji. A później działacze się dziwią, dlaczego fatalne opłacani pracownicy olewają swoje obowiązki. A jeśli nawet ktoś je dobrze wykonuje, to żeby stanął na głowie i zaklaskał uszami, to nie dostanie ani złotówki premii. Więc też zaczyna olewać. Albo odchodzi...

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: mihas
Data: 2005-12-02 16:10:49

>1) Rzadko na Forum dyskutujemy. Problem jest w tym, że nie >bardzo jest z kim, bo większość osób decyzyjnych świadomie nie >pisze na Forum.

Forum tworzą Forumowicze i to właśnie oni decydują o poziomie dyskusji. Wielokrotnie spotykałem się ze stwierdzeniem, że nie warto zabierać tu głosu, ponieważ brak jest rzeczowej i merytorycznej dyskusji. Pełno natomiast kłótni i niepoważnych wypowiedzi.

A, jak to nazwałeś, osoby decyzyjne, wielokrotnie zabierały tu głos w dość istotnych sprawach. Niestety, dyskusja szybko zbaczała z meritum. Można po prostu się zniechęcić...

>a na końcu myśli jak by tu obciąć koszty administracji

Wiadomo przecież, że administracja przyrasta bardzo szybko. Stąd najpierw tutaj szuka się oszczędności. I nie jest to tylko sposób w jaki działa PTTK, ale wiele innych firm i korporacji.

>A jeśli nawet ktoś je dobrze wykonuje, to żeby stanął >na głowie i zaklaskał uszami, to nie dostanie ani >złotówki premii.

Wydaje mi się, że za dobrze wykonane obowiązki otrzymuje się pensję, a premia nie jest obowiązkowa dla pracodawcy, chyba, że umowa stanowi inaczej.

Pozdrawiam,
Mo(r)derator
Michał Chruściel

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-02 16:53:55

Cześć!

> Forum tworzą Forumowicze.
(...ciach...)
> (...) a premia nie jest obowiązkowa dla pracodawcy,
> chyba, że umowa stanowi inaczej.

Mniam. ;-)
Nareszcie widzę, jak to wygląda od drugiej strony. :-) :-) :-)

Pozdro,
Łukasz

PS. Jak pokazuje życie, nawet pensja dla pracodawcy obowiązkowa nie jest. :-)
Ł.
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-02 18:41:25

>> sporo kolegów działa w nim (czy pracuje), ale sama nie wie po co

Bardzo cię przepraszam. ja dokładnie wiem dlaczego działam w PTTK (na swoim małym podwórku) - dlatego, że sprawia mi to satysfakcję i mogę zrobić coś ciekawego, również dla innych.

Podkreślam, że to swoje podwórko, bo im wyżej tym gorzej. Dlatego Tobie Łukasz też radzę - ogranicz się do swojego Oddziału - satysfakcja będzie nieporównywalnie większa.

Pozdrowienia (tym razem z Krakowa)

Basia

P.S.
Jutro spotkanie w COTG na temat lata 2006 :-)

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-02 19:08:57

Witam!

> > sporo kolegów działa w nim, ale sama nie wie po co.
> Bardzo cię przepraszam. Ja dokładnie wiem dlaczego działam w PTTK.

A czy ja napisałem "koleżanek"?
ROTFL! ;-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: domin
Data: 2005-12-03 08:59:41

Sorry, Łukasz - oczywiście powinno być "zrobiłeś", bo nie o mnie tu chodzi.
Krzysztofer

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Jacek Potocki
Data: 2005-12-03 12:42:43

Łukaszu

Jesteś żywą ilustracją przysłowia, że "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia". ;-)
Dobrze, że zmieniłeś pracę.

pozdrawiam

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-03 13:03:16

Masz Jacek rację, aczkolwiek ja bym to sprowadził do marksistowskiego "byt kształtuje świadomość" :-)

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: z.klose
Data: 2005-12-03 16:00:41

Czyżby głównym powodem odejścia Łukasza były pieniądze? Może jakaś obiecana premia? Co by to nie było, miałeś Łukaszu rację odchodząc. Po co cierpieć jakikolwiek dyskomfort psychiczny. Tylko to przysłowie o nowym szefie (szanuj szefa swego, możesz mieć gorszego) mnie smuci.
Pozdrawiam
z.klose

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-03 18:28:03

"Czyżby głównym powodem odejścia Łukasza były pieniądze?"

Zawsze, jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę!

"Tylko to przysłowie o nowym szefie (szanuj szefa swego, możesz mieć gorszego) mnie smuci."

No to mnie teraz ten Twój dowcip rozśmieszyl Zbyszku, niemożebnie :-) :-).

Mnie sie to wydaje na oko niemożliwe aby nowu mogł byc GORSZY jeszcze, ale tu już subiektywna decyzja należy do Łukasza :-) :-) :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-04 00:11:49

Cześć!

Sądzę, że niepotrzebnie z naszego żartobliwej pogawędki z Michałem wyciągacie od razu jakieś daleko idące wnioski. Akurat to, że PTTK nie ma strategii to powszechnie znany fakt. Ameryki tutaj nie odkryłem. Natomiast moja zmiana pracy to inny fakt, nie mający z tym pierwszym bezpośredniego związku.

Po kolei odpowiadam na pytania.

> Czyżby głównym powodem odejścia Łukasza były pieniądze?

Nie.
Nie głównym, ale jednym z ważniejszych.

Pieniądze to w dzisiejszych czasach sprawa wstydliwa, ale dobrze - opowiem Wam swoje na ich temat poglądy.

Nie ma co ukrywać, że dla człowieka w wieku trzydziestu lat nadchodzi moment, że musi się ustatkować. Założyć jakąś rodzinę, kupić większy samochód, zaczą budować dom itd. Większość moich przyjaciół zarabia już miesięcznie kwoty pięciocyfrowe i najwyższy czas abym do nich dołączył.

Nie da się całe życie przeciągnąć dostając na konto te 2 czy 3 tysiące miesięcznie. Szczególnie jak Twoja druga połowa jest lekarzem i łącznie z dyżurami wyciąga na rękę 1500 zł (albo nauczycielką, albo urzędniczką itd.). Nawet jeśli w sumie ze swoją kobietą na konto dostajecie co miesiąc te 4-5 tysięcy, to jest to za mało.

Po prostu - jeżeli chcesz pojechać na przyzwoite wakacje, wyremontować mieszkanie, jeździć fajnym samochodem, zapewnić utrzymanie i przyszłość dzieciakom, od czasu do czasu urządzić grilla z przyjaciółmi, kupić żonie fajny ciuch, a sobie przyzwoitą zabawkę (aparat cyfrowy, laptop itp.), wyjść wieczorem do kina, teatru czy knajpy, zapłacić rachunki i jeszcze coś odłożyć na oszczędności, to ta dycha miesięcznie to naprawdę minimum.

Dlatego postawiłem sobie cel, że w przeciągu roku chcę otrzymywac na konto kwotę pięciocyfrową i jestem teraz na dobrej drodze aby to zrealizować. Wreszcie.

Niestety w związku z tym musiałem pożegnać się z moim hobby i wziąć się do roboty. :-(

> Tylko to przysłowie o nowym szefie (szanuj szefa swego,
> możesz mieć gorszego) mnie smuci.

Co by ukrócić domysły i plotki wyjaśniam, że swoją pracę w ZG PTTK lubiłem. Nawet mogę napisać, że bardzo lubiłem. Co śmieszniejsze również bardzo lubiłem i lubię nadal swojego byłego Szefa. Teraz już wreszcie mogę napisać to bez obciachu. :-) Choć w sumie, nigdy tego nie ukrywałem i jak ktoś mnie pytał o to w rozmowie prywatnej, to zawsze śmiało to mówiłem.

> Co by to nie było, miałeś Łukaszu rację odchodząc.

Stwierdzam to bez satysfakcji, ale faktycznie miałem.

Co nie zmienia faktu, że czas swojej pracy dla PTTK będę wspominał bardzo miło. Był to jeden z ciekawszych okresów w moim życiu.

Ale - jak to trafnie w rozczulającej mnie wymianie zdań z anonimowym zaniepokoonym zauważył Kuba - nie dorabiajmy ideologii do sprawy. Moje odejście nie oznacza staczania się PTTK w dół, nie jest wynikiem działania jakiś tajnych sił zmierzających do unicestwienia internetu albo ukrytych konfliktów. Jest po prostu zmianą pracy na dającą dużo lepsze pieniądze i dobre perspektywy. I tyle.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-04 00:54:13

Witam!

> Jesteś żywą ilustracją przysłowia, że "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".

Nie do końca tak.
Poglądy mi się nie zmieniły.
Raczej zmieniły sie rzeczy, które wypada mi (lub nie) napisać na Forum.
:-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-04 18:37:04

>> Poglądy mi się nie zmieniły.
Raczej zmieniły sie rzeczy, które wypada mi (lub nie) napisać na Forum.

Acha - czyli to co pisałeś (lub nie pisałeś) wcześniej na forum nie odzwierciedlało w pełni Twoich poglądów !
Mam jasność i przyznam ze znając Cię prywatnie od dawna tak przeczuwałam !

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-04 18:39:42

>> Dlatego postawiłem sobie cel, że w przeciągu roku chcę otrzymywac na konto kwotę pięciocyfrową i jestem teraz na dobrej drodze aby to zrealizować. Wreszcie.

Tylko proszę, bardzo proszę nie wpadnij w pułapkę tego aby to stało się dla Ciebie najważniejsze.

Niestety mam sporo takich znajomych ( obecnie w wieku lat 40-50), którzy zaczęli poważną pracę, zaczęli zarabiać spore pieniądze, ale w ogóle przestali jeździć w góry bo najpierw nie mieli na to czasu a teraz już nie mają chęci.

Nie chciałabym abyś stał się kolejną taką osobą.

Zachować "złoty środek" jest trudno.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-04 21:41:33

Cześć!

> Nie chciałabym abyś stał się kolejną taką osobą.

Dzięki za życzliwe słowo. ;-)

Uspokoję Cię jednak, że nie pisałem iż chce stać się bogaty, czy zamożny. Po prostu chcę być dobrze sytuowany i żeby starczało mi i mojej rodzinie na życie "do pierwszego" i drobne przyjemności. Dlatego nie będę się zabijał o każdy nastepny tysiąc jak tylko osiągnę zamierzony cel.

Myslę, że podobnie mogłabyś napisać i Ty i większość z uczestników Forum. Bo jakbyśmy myśleli inaczej, już by nas tu nie było...

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Kuba
Data: 2005-12-05 10:27:28

"dycha miesięcznie to naprawdę minimum."

Życzę Ci tego ze wszystkich komór i przedsionków,
jednak - nawet wiedząc, iż jako liberałowi Ci to powiewa - chciałbym delikatnie zauważyć,
że nieco niedelikatnie to napisałeś,
biorąc pod uwagę kwoty (kłamliwie, wiem) podawane przez statystyków jako płaca minimalna czy średnia.
Taka uwaga , powiedzmy (skoro inni, to i ja) estetyczna.

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-05 13:03:09

Łukasz napisał >
2) Nawet jeżeli na Forum pojawia się problem, to nie jest to skutek, a objaw. A to różnica.
A to, o czym pisze Stokrotka „W obronie Oddziału”, co to jest ???
... został przyjęty w dniu 12.12.1998 r. Korzystając z uchwały ZG PTTK w roku 2000 wykupił kupon karencyjny za lata 1985-97 (13 lat stażu za 10 zł) i został mu zaliczony łączny staż członkowski (z 9-cio miesieczną przynależnością do PTTK w jednostce wojskowej od 10.03 - 31.12.1984 r.). ... Nie posiadał żadnego przygotowania turystycznego. ...W czerwcu 1999 roku uzyskał uprawnienia Organizatora Turystyki, a w październiku tego samego roku Przodownika Turystyki Kolarskiej. ...

Objaw czy skutek? I czego?
Semantycznie różnica oczywista, ale praktycznie to skutek problematycznego kupowania stażu w PTTK.
Coś na kształt kupowania odpustów.

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-05 19:55:45

Cześć!

> (...) nawet wiedząc, iż jako liberałowi Ci to powiewa (...)

Trudno mi sie nie zgodzić. Powiewa kalafiorem... ;-)

> (...) biorąc pod uwagę kwoty (kłamliwie, wiem) podawane
> przez statystyków jako płaca minimalna czy średnia.

Nie tyle kłamliwie ile nieprawdziwie.
Urzędasom nie chce sie po prostu sprawdzić jak jest naprawdę, więc wyciagają średnią z tego co dostaną "oficjalnie".

A co im wychodzi? Popatrzmy!

GUS podaje, iż przeciętne miesięczne wynagordzenie w 2004 roku wynosiło 2289,57 zł brutto. Netto oznacza to zarobki rzędu 1557,20 zł. Uwzgledniając oficjalną stopę bezrobocia na średnim poziomie około 19% oznaczałoby to, że średnia rodzina (posiadająca 1,2 dziecka, bo tyle rodzi przeciętna Polka) dostaje co miesiąc na konto 2522 złote.

Z tych 2522 złotych na utrzymanie rodziców i dzieci, a często i dziadków na rencie i emeryturze oraz z tego wielkiego bezrobocia mamy:
- niemal po jednym samochodzie na każdego Polaka,
- ciągle rozrastające się zbiorowiska domów jednorodzinnych pod każdym wiekszym miastem,
- niemal 10 milionów internautów i dwa razy tyle posiadaczy komórek,
- schodzące na pniu mieszkania po 4-5 tys. za metr kwadratowy,
- wykwit prywatnych szkół, przedszkoli, służby zdrowia,
- itd.

Kto z Was ostatnio był u państwowego dentysty? Ile razy nawet na tym Forum narzekaliśmy na rozprzestrzeniające sie wszędzie pogrodzone dzielnice willowe zamiast szlaków turystycznych? Ile razy pisało sie tu o tzw. "komercji" w schroniskach w kontekście żalu, że coraz mniej turystów chce oszczędzac na komforcie?

I to wszystko za 2 i pół tysiąca na 4 osoby? Śmiech na sali!

Nie tak dawno w Łodzi strajkowali "bezrobotni", bo chcieli, aby Urząd Pracy nie był czynny w godzinach pracy (bo przecież pracują, tyle że na czarno).
Ekipa remontująca mi łazienkę dała mi 30% zniżki bylebym tylko nie wspominał o fakturze.
Znajomy hydraulik mówi, że musi pracować na czarno, bo wpadłby w trzeci (!) próg podatkowy, a tak jeszcze zasiłek odbiera.

I Ty mi piszesz o średniej krajowej?
Żarty jakieś!

> Taka uwaga, powiedzmy (skoro inni, to i ja) estetyczna.

Taka uwaga, powiedzmy formalna.

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-05 20:25:33

Witam!

> Objaw czy skutek? I czego?

Objaw.
Objaw całkowitego braku pomysłu czy członkostwo w PTTK ma być powszechne czy elitarne. Czy każdy może sobie móc wykupić znaczek i ma on wartość tak długo jak daje Ci rabat, czy zielony kartonik z zepsutym kompasem ma być nobilitacją i zaszczytem.

Wobec tego teraz każdy może wykupić znaczek, ale jak ktoś uważa że to zaszczyt i żałuje, że długo "zapominał" to ma karencję. Co by przyciagnąć tych co kiedyś odeszłi. I zrobić organizację masową, acz elitarną.

Schizofrenia? Tak.
A zatem to objaw choroby.

c.n.u.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Kuba
Data: 2005-12-06 08:58:10

"Trudno mi sie nie zgodzić. Powiewa kalafiorem... ;-)"

I dzięki temu m.in. istnieje typ 'liberała, którym emanacja zdrowego, nieugiętego trzonu narodu
może straszyć elektorat.

"A co im wychodzi? Popatrzmy!"

Taaak, dzięki Twej przenikliwości - jako pierwsi w historii.

"z tego wielkiego bezrobocia mamy:"

Ja również czytałem ten numer 'Wprost'
Ale potem byłem na spacerze.

"I Ty mi piszesz o średniej krajowej?"

Tak. Ale nie zamierzam się już dotkliwiej narzucać i zacieniać Twój uzasadniony i należny entuzjazm.

"Żarty jakieś!"

Moja wina. Zbytnio Cię do tego przyzwyczaiłem.

Nie zamierzam się rozczulać nad dolą proletariatu czy łotewera,
ani Tobie powtarzać.
Ot powiedziałem, odpowiedziałem i zbytem leniwy by kontynuować.

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-06 10:11:57

Cześć!

Teraz sie już pogubiłem. Nie czytam "Wprost" bo nie przepadam za komiksami, dane wziąłem ze strony GUS. Obserwacje poczyniłem sam. Nie wierzę w średnią krajową i nie wierzę w 20% bezrobocia. Mam na to argumenty.

Uważam, że dochód rodziny rzędu 10 tys. wystarczy na jej podstawowe potrzeby i mniejszy jest za mały. Kwestie "estetyczne" mam w głębokim poważaniu, bo IMHO tu nie występują. Aczkolwiek rozumiem i szanuję poglady różne. Ktoś inny moze stwierdzić, że jak wspólnie z żoną zarabiają 3 tysiące to im to z zapasem starcza, a ktoś jeszcze inny może uważać, że pensja 40 tys. ledwie starcza mu do pierwszego. Pełna swoboda. :-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: ~A. Dreptaniec
Data: 2005-12-06 10:57:28

Witam!

“Aczkolwiek rozumiem i szanuję poglądy różne. Ktoś inny może stwierdzić, że jak wspólnie z żoną zarabiają 3 tysiące to im to z zapasem starcza, a ktoś jeszcze inny może uważać, że pensja 40 tys. ledwie starcza mu do pierwszego. Pełna swoboda”.

Nie pierwszy to, Łukaszu, stwierdziłeś. Ja w czasie całej pracy zawodowej i później słyszałem te opinie wielokrotnie - tylko ilość zer się zmieniała.

Wraz z pozdrowieniami życzę powodzenia! Stary Dreptaniec.

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-06 10:59:56

>> Uważam, że dochód rodziny rzędu 10 tys. wystarczy na jej podstawowe potrzeby i mniejszy jest za mały.

IPiSS wylicza ... W przypadku małżeństwa mającego na utrzymaniu dwoje dzieci - a więc najbardziej typowego modelu rodziny w Polsce - w 2004 roku wartość koszyka minimum socjalnego oszacowano na poziomie 2 416,60 zł (czyli 604,20 zł na osobę). ...

Praktyka i Teoria.

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Kuba
Data: 2005-12-06 18:22:01

"Teraz sie już pogubiłem."

Bardzo możliwe.
Ale kiedyś, może nawet już wkrótce, z pewnością się odnajdziesz.
Ja natomiast, przez wrodzoną delikatność, teraz już pogłębiał nie będę.

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-06 19:59:09

Witam!

> Ja natomiast, przez wrodzoną delikatność, teraz już pogłębiał nie będę.

Czytaj: Nie mam pomysłów na dalsze argumenty i dyskusję. A zacząłem, bo chciałem sobie popisać z dawno niewidzianym kumplem, któremu ciągle wiszę kolację. :-)

OK, rozumiem. I wybaczam... :-) :-) :-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Kuba
Data: 2005-12-07 08:54:36

"Czytaj: Nie mam pomysłów na dalsze argumenty i dyskusję. A zacząłem, bo chciałem sobie popisać z dawno niewidzianym kumplem, któremu ciągle wiszę kolację. :-)"

Oj, Łukaszu,
tylko 3 ostatnie Twe słowa powyżej mają sens.
Toć doskonale wiesz, że:
a) nie rozpoczynam pogwarki bez argumentów,
b) nawet gdyby - ich brak nie byl dla mnie nigdy powodem jej przerwania (-;

Rozwiniemy temat ewentualnie przy kolacji
(a z narosłymi odsetkami to będą jeszcze przystawki i deser).
Jeno nie wiem, czy jeszcze w tym roku (-;

Serdeczności,

Kuba

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-07 15:31:52

Piszesz, że szanujesz poglądy różne.

Ale odnoszę wrażenie, że nie szanujesz ludzi, którzy zarabiają te 3000 zł miesięcznie (lub zdecydowanie mniej).

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-07 20:54:03

Witam!

> Ale odnoszę wrażenie, że nie szanujesz ludzi,
> którzy zarabiają te 3000 zł miesięcznie (lub zdecydowanie mniej).

I, jak zwykle w tego typu sytuacjach, odnosisz mylne wrażenie.

Ponieważ taka sytuacja zdarza się nie pierwszy raz sugeruję, abyś raczej ustosunkowywała sie do tego co napisałem, a nie do swoich wrażeń w tym temacie. :-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-07 20:55:34

Czołem!

> nawet gdyby - ich brak nie byl dla mnie nigdy powodem jej przerwania (-;

Oczywiście.
Postawa jak najbardziej mi znana. Z autopsji of course... ;-)

> Rozwiniemy temat ewentualnie przy kolacji
> (a z narosłymi odsetkami to będą jeszcze przystawki i deser).

Oooo Panie! Jakbym ja Ci z odsetkami policzył, to musiałbyś wzmocnić swój stół żelbetowym rusztowaniem. ;-)

> Jeno nie wiem, czy jeszcze w tym roku (-;

Nawet chyba na pewno nie.
Jam Ci jest strasznie zajęty człowiek. Ale od stycznie jestem do dyspozycji. :-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Jacek Potocki
Data: 2005-12-08 08:44:41

To chyba zbyt daleko idące stwierdzenie. Nie ma się co dziwić Łukaszowi, że chce dobrze zarabiać na życie, bo każdy chce. I Łukasz postępuje w sposób taki, jaki dyktują mu okoliczności, w których żyje.

Natomiast z drugiej strony patologią jest to, że ja np. pracując jako nauczyciel, choćbym nie wiem jak się starał, to uczciwie pracując w tym zawodzie nie mam szans nawet zbliżyć się do sumy, o której pisał Łukasz (pomijam już fakt, że w mojej gminie pięciocyfrowej kwoty to i wójt nie zarabia :-) ). Oczywiście, można powiedzieć, że mogę zmienić zawód. Ale skoro mam predyspozycje, żeby być akurat belfrem, to dlaczego mam tego zawodu nie wykonywać?
Najwyżej nie pojadę na przyzwoite wakacje, wyremontuję tylko pół mieszkania, będę nadal jeździł starym samochodem etc. A co do ciuchów - na moherowy beret mi wystarczy ;-)

pozdrawiam

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-08 09:39:04

Ja się oczywiście też wcale Łukaszowi nie dziwię, bo też chciałabym zarabiać pięciocyfrową sumę.

;-)

Tylko czytajac te jego posty nie mogę się oprzeć wrażeniu (tak, wrażeniu) że Łukasz uważa te wszystkie osoby które zarabiają znacznie mniej za nieudolne, lub dokładniej "mniej udolne" no bo w "dzikim kapitaliźmie" faktycznie każdy ma szanse.

Tymczasem nauczyciele, urzędnicy też muszą być, bo wszyscy się na kapitalistów nie przekwalifikujemy i wszycy za granicę też nie wyjedziemy, zresztą ja np. zdecydowanie nie chcę.

Skandalem jest raczej to że nauczyciele czy lekarze zarabiają tyle ile zarabiają.

Acha - przyzwoite wakacje to dla mnie osobiście są góry na Ukrainie i w Rumunii i na to akurat mi wystarcza :-)

Pozdrowienia

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: eska1
Data: 2005-12-08 10:13:43

A ja bym na przykład chciała spokojnie prowadzić działalność gospodarczą jaką prowadze be obawy, ze wszystko co zarobię muszę oddać państwu i bez obawy, że na emeryturze nie będę miała za co żyć.
I jeszcze bardzo bym chciała aby w miasteczku, w którym oprowadzam wycieczki nikt mi spuścił kamyka na głowę za to ze mam wycieczki wtedy dgy inni ich nie mają.

Dobrze że Łukasz ma takie marzenia jakie ma a jeszcze lepiej że moze je zrealizować

Słońca życzę i pogody ducha
es

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-08 11:47:49

Trzydziestka za pzreproszeniem z ogonkiem na karku i juz myslisz o emeryturze? To bardziej przewidujaco kombinujesz niż Łukasz, bynajmniej. Pozdrowienia ANT :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-08 12:06:54

To niby eska1 źle kombinuje?
ANT, a co Ty w tej kwestii wykombinowałeś?

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: eska1
Data: 2005-12-08 13:18:28

No właśnie niestety myslę, bo jak bym nie myślała to nie oddawałabym dla pewnej niby szacownej instytucji 700 zł miesiecznie, na przyszłą biedną emeryturę.

Ale na co dzień myslę takze o przyjemnych sprawach :-)
oczywiscie.
es

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-08 13:21:40

Na wielkie szczeście ja już nie muszę kombinować, spoko!
A w tajemnicy to na razie się w myślach przymierzam, żeby od przyszłego roku nosić teczkę z laptopem za Łukaszem, albo być Mu driverem lub bodygardem, i to wszystko tylko za lekko wypasioną 4 cyfrówkę miesięcznie, oczywiście, jak będzie chciał:-).
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-08 13:29:21

"No właśnie niestety myslę, bo jak bym nie myślała to nie oddawałabym dla pewnej niby szacownej instytucji 700 zł miesiecznie, na przyszłą biedną emeryturę."

To Cię chyba nieźle naciagnęli jacyś niby szacowni agenci UBe(..zpieczeniowi) :-) ? A jeżeli nie masz rodziny, to na 100 %. Coś trochę wiem na ten temat!

No i do tego dochodzi średnio wypasiona składka (roczna) na 4 litery? :-).
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: eska1
Data: 2005-12-08 13:34:06

Ta instytucja to ZUS oczywiśćie.
es

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-08 13:30:24

Jak rozumiem, x-cyfrówkę już odbierasz z instytucji,
do której eska1 wpłaca kilka złotych.

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: eska1
Data: 2005-12-08 13:37:01

I niestety choć z tego tylko część będzie moją przyszła emeryturą to płacic należy wszystko,
es

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-08 13:35:11

Tak sie domyslałem!
Ale i jest jeszcze kupa innych, dobrowolnych, np: pizetju-w zycie, albo lew taki, albo inni... itd. Trochę tam sam działałem jako agent , no to mam pojęcie o wybrażeniu. Bo to co napisałaś, to jest forma wyłacznie obligatoryjna, dla wszystkich, legalnie zarabiajacych?
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: eska1
Data: 2005-12-08 13:40:54

No niestety, wszyscy prowadzący działalność najmniej tyle muszą wpłącać. Cociaż mogą takze więcej:-)
es

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-08 14:15:18

Jaka to tam cyfrówka :-(. Jakieś 2,5 Eski - zaledwie:-(. Umrzeć się co prawda nie da , ale żyć - za bardzo nie chce:-(. Ja wiem, że nauczyciel, młody lekarz, pielegniarka , bezrobotni itd. No ale to że system jest chory, to ja nie musze temu przyklaskiwać. Beretu z moheru nie noszę, stąd nie mam sklonności do powszechnej równości . Dlatego powoli narasta we mnie skłonność do dźwigania łukaszkowej teczki, a jakoś tak, pod koniec roku - bardziej :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: eska1
Data: 2005-12-08 14:41:48

E nie martw się wiosna za pasem, oczywiście jak zima minie. Więcej słońca i optymizmu
pozdrawiam
es

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: z.klose
Data: 2005-12-08 18:37:01

A to świadczenie przedemerytalne juz Ci nie wystarcza?;-)

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: z.klose
Data: 2005-12-08 18:47:08

Miejmy nadzieję, że ANT do wiosny dociągnie.:-)

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-08 19:45:25

Nie wystarzca, bo stopa bezrobocia u mnie w domu zblizą sie powoli do 75% :-(
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-08 19:47:29

Ja spoko dociągnę na pewno, (bo prowadzę zdrowy i higieniczny tryb zycia: nie palę , nie piję i nie łżę jak pies) chociaż innym może to nie w smak. Ale że innych może po drodze szlag trafi, to insza inszość. Taką przynajmniej mam nadzieję, nie koniecznie wytykając palcem :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: eska1
Data: 2005-12-08 20:05:35

Chyba swoim postem wywołam przykrą dyskusję. Nie miałam takiego zamiaru i nikogo nie chciałąm dołować, oprócz siebie of course :-)
A więc rozdaję radosne całuski a jeszcze trochę rybie łuski (konkretnie karpiowe)
es

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-08 20:18:33

Ona (ta dyskusja) nie jest przykra. No bo czy to wstyd byc ubogim, jak tu tak jest porabane w Kraju. Przykre jest to co sie w Polsce narobilo i to im dalej od centrali, w kierunku granic - tym gorzej. A poniewaz brak srodków na zasadnicze potzreby jest dodatkową mobilizacją czlowieka, to dyskutujmy zamiast bic piane na tematy zastepcze. Może ktoś z nas ma jakis lepszy pomysł, jak racjonalnie wychodzić z dołka socjalnego. Znajdzie sie kasa na życie to i znajda sie środki na "uprawianie " turystyki z sensem :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-12-09 10:52:52

TrollANT, o czym chopie chcesz dyskutować.

Nie pojmie głodnego syty,
Bo ich różnią apetyty.
/Jan Sztautynger/

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: z.klose
Data: 2005-12-09 12:35:15

Musisz więc coś zmienić (jak łukasz). Najlepiej - dom.:-)
Pozdrawiam
z.klose

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Robert Starzyński
Data: 2005-12-09 13:27:57

Witam

"Ja wiem, że nauczyciel, młody lekarz, pielegniarka , bezrobotni itd."

Proponuję pomiędzy pielęgniarkę a bezrobotnego wsadzić muzealnika (budżetowego zresztą).

pozdrawiam
Robert

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-09 14:32:43

"Nie pojmie głodnego syty,
Bo ich różnią apetyty."

Pewnie masz i racje Januszku. Ale nie przesadzajmy z tym głodem. Jest źle, ale wśród członków i władz PTTK brylujących na forum, albo co gorsza - unikajacych go jak ognia - chyba jeszcze głodujących nie ma! Jeżeli tacy ludzie są głodni, to raczej przez niewłaściwą strukturę konsumpcji tzn, garnek pusty a w zamian samochód i sprzet rózny AGD + gruźlica z niedożywienia, bo cała kasa poszła na autko, które i tak stoi, bo nie ma juz na benzynę, itd.
Byc może silnie upraszczam, ale dość wcześniej dokladnie to zjawisko opisali w swoich postach Łukasz z Kubą, tzn. chorobę jaka toczy nasz socjal, poczynajac od tych, co sie cieszą jak dzieci, że moga zarobić miesiecznie 400 czy 500 zł na rekę, z czego 100 zł płacą za dojazdy do pracy. Paranoja :-(
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-09 21:21:37

Cześć!

> Oczywiście, można powiedzieć, że mogę zmienić zawód.
> Ale skoro mam predyspozycje, żeby być akurat belfrem,
> to dlaczego mam tego zawodu nie wykonywać?

Ja osobiście mam predyspozycje do włóczęgi po górach, wędrówek rowerowych i wymądrzania się. ;-)
Ale za to też mi nikt nie chce płacić!!!

Skandal, nie?

Pozdro,
Łukasz

PS. Oczywiście odpowiedź na Twoje pierwsze pytanie jest prosta - tak. Albo robisz co lubisz, albo to co daje pieniądzę. Nieliczni mają tego farta, że akurat lubią zarabiać pieniądze. ;-)
Ł.
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-09 21:23:44

Witam!

> Skandalem jest raczej to że nauczyciele czy lekarze zarabiają tyle ile zarabiają.

Mnie to nie bulwersuje.

To właśnie nauczyciele i lekarze są grupami, które najmocniej kontestują przemiany odpowiednio w szkolnictwie i służbie zdrowia (w szczególności: natychmiastową prywatyzację). No to niech sobie biedują, skoro sami chcą. Od moich podatków na darmozjadów - wara!

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-09 21:26:07

Witam!

> A w tajemnicy to na razie się w myślach przymierzam, żeby od przyszłego
> roku nosić teczkę z laptopem za Łukaszem, albo być Mu driverem lub bodygardem,
> i to wszystko tylko za lekko wypasioną 4 cyfrówkę miesięcznie, oczywiście,
> jak będzie chciał. :-)

Trzymam za słowo. ;-)
Sądzę, że w przeciągu roku zwrócę się do Ciebie w tej sprawie. ;-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-12 08:15:41

>> Ja osobiście mam predyspozycje do włóczęgi po górach, wędrówek rowerowych i wymądrzania się. ;-)
Ale za to też mi nikt nie chce płacić!!!

To akurat bardzo proste do rozwiązania:
Zostań przewodnikiem beskidzkim !

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-12 08:17:36

>> To właśnie nauczyciele i lekarze są grupami, które najmocniej kontestują przemiany odpowiednio w szkolnictwie i służbie zdrowia (w szczególności: natychmiastową prywatyzację). No to niech sobie biedują, skoro sami chcą. Od moich podatków na darmozjadów - wara!

A więc jednak uważasz, że sami sobie winni (a nie mówiłam !)

;-)

Pozdrowienia.

Basia

P.S.
Tak poważniej.
Znam trochę nauczycieli zatrudnionych w szkołach prywatnych, więc tak jak pisałeś - tam gdzie płaci się im za faktyczna pracę i umiejęstności. I na prawdę te przysłowiowe 3000 zł (netto) to w szkołach prywatnych też nie jest norma ale raczej górny pułap zarobków.

Lekarze w prywatnych przychodniach też nie zarabiają miesięcznie sum pięciocyfrowych. Chyba że ktoś jest uznaną sławą z tytułem profesorskim (akurat zdobytym na państwowej uczelni) i bierze tyle za konsultacje.

Akurat w Chorzowie sprywatyzowano około 2000 r. całą otwartą służbę zdrowia - wszystkie przychodnie. Nastąpiła znaczna poprawa jakości leczenia, znikły kolejki, ale lekarzom w jakiś rewelacyjny sposób zarobki się nie poprawiły, może podskoczyły o jakieś 20-30 %

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-12 08:24:23

>>> Ja osobiście mam predyspozycje do włóczęgi po górach, wędrówek rowerowych i wymądrzania się. ;-)
Ale za to też mi nikt nie chce płacić!!!

> To akurat bardzo proste do rozwiązania:
> Zostań przewodnikiem beskidzkim !

Tylko wtedy w żadnym przypadku nie licz na 5-cyfrowe zarobki.

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-12 09:34:16

Cześć!

> To akurat bardzo proste do rozwiązania:
> Zostań przewodnikiem beskidzkim!

ROTFL! ;-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-12-12 09:35:07

Witam!

> Lekarze w prywatnych przychodniach też nie zarabiają
> miesięcznie sum pięciocyfrowych.

Bo im nieuczciwą konkurencję robi państwowa służba zdrowia.
To samo ze szkołami.

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-12 09:35:24

No co się śmiejesz - przecież to oczywiste.
Zwłaszcza za to wymądrzanie się płacą nieźle (chociaż do 5-cyfrowych kwot to daleko).

;-)

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-12 09:37:15

>> Bo im nieuczciwą konkurencję robi państwowa służba zdrowia.
To samo ze szkołami.

Jednak nie.
Akurat u mnie w mieście sprywatyzowano _wszystkie_ poradnie lecznictwa otwartego i większosć z nich podpisała umowę z NFZ, niektóre tylko na niektóre świadczenia.
Ludzie nie jeżdzą do ościennych miast z katarem i grypą, chociaż każdy ma prawo wyboru poradni, jednak z reguły wybiera się najlepszą z kilku najbliższych. Kilka już z braku pacjentów od tych 4 lat po prostu upadło, więc konkurencja istnieje.

Prawda jest taka ze społeczeństwo jako ogół jest za ubogie aby płacić lekarzom sumy 5-cyfrowe.
Sporo emerytów rezygnuje z wykupu leków jesli kosztują np. ponad 50 zł.
A to emeryci są głównymi klientami poradni, młodzi i zdrowi korzystają z nich rzadko.
Koszty leczenia (i zwiazane z tym zarobki lekarzy) ustalają się na poziomie wyrównania podaży-popytu i wynoszą około 2000-3000 zł miesięcznie dla lekarza pierwszego kontaktu (co i tak jest lepiej niż przed prywatyzacją).

Podobnie ze szkołami. Jeśli ja miałabym wybierać szkołę dla swojego dziecka na etapie podstawówki wybrałabym najlepszą z kilku najbliższych, gimnazjum i liceum - najlepsze w mieście, uwzględniając też oczywiscie preferencje mojego dziecka - np. szkołę do której poszli jego koledzy (i tak właśnie wybrałam).

U mnie w mieście to akurat były szkoły samorządowe, chociaż jest też szkoła katolicka o dość wysokim poziomie (jednak nie każdy lubi szkoły wyznaniowe) i jest szkoła społeczna, jednak ma ona nie najlepszą opinię.

Jestem wielką zwolenniczką "bonu oświatowego", wtedy nauczyciele w najlepszych szkołach zarabialiby na pewno lepiej ale nie przesadzajmy, na pewno nie te 5-cyfrowe sumy.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-12-12 10:10:49

> Zwłaszcza za to wymądrzanie się płacą nieźle (chociaż do 5-cyfrowych kwot to daleko).

ROTFL

może wobec tego drobna kalkulacja:

szczytem możliwości dla przewodnika jest maj i kawałek czerwca oraz wrzesień/październik.

Policzmy sobie dla stawki średnio 140 zł/dziennie (stawki są różne od 100 do 200 zł za dniówkę - mówię tu o przewodnictwie beskidzko-sudeckim).

W maju był długi łykend - reszta weekendów się nie pracuje, czyli 25 dni wycieczkowych co daje 25 x 140 = 3500 zł. Mowa o kwotach netto.
Przy czym pod koniec sezonu masz dość i z obrzydzeniem zaczynasz myśleć o kolejnej wycieczce do młyna papierniczego w Dusznikach ;-)

Czyli powiedzmy że w maju i wrześniu/październiku zarabiasz po ok. 3500 zł netto. W sezonie zimowym we Wrocławiu przez trochę trwa sezon na bombki, powiedzmy że na cca 10 wycieczek da się załapać.

Jeśli Ci się uda to załapiesz się na jakąś szkołę zimową etc.

Tak czy siak, poza sezonem trudno zarobić na tyle żeby poza opłaceniem ZUSu na coś jeszcze zostało.

pzdr.
Tomek D - przez rok utrzymujący się wyłącznie z przewodnictwa, obecnie z powrotem na łonie bankowości.

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-12 10:19:31

Absolutnie się zgadzam
Przewodnictwo jest dobre, jako praca dodatkowa, wtedy te 150-200 zł stanowi miły dodatek.

Niemniej moim zdaniem - akurat Łukasz (który ma nieźle "gadane") doskonale się na przewodnika nadaje.
A ponieważ napisał że chciałby aby mu płacili za chodzenie po górach i gadanie to wniosek jest oczywisty ;-)

Pozdrowienia.

Basia

P.S. Jak już o pieniądzach piszemy - ostatnio za dwie wycieczki (z dwóch różnych biur podróży), obie beskidzkie i stosunkowo nietrudne zapłacono mi stawkę 200 zł/dzień czyżby coś się zmieniało ?

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: any
Data: 2005-12-12 12:26:44

> te 5-cyfrowe sumy.

Ależ demonizujecie te skromne wymagania Mendla. Łukasz naprawdę skromnie okreslił swe wymagania, a wszyscy się rzucili na niego.

Kwota pięciocyfrowa, to maksymalnie 999,99 PLN. Czyż nie tak? Człowiek ma naprawdę niewielkie potrzeby, ale to penikiem na razie póki dzieci nie płaczą... ;-)

BTW faktycznie PTTK kiepściutko płaci...

pozdrawiam
any

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: pilot śmigłowca
Data: 2005-12-12 12:36:36

"Kwota pięciocyfrowa, to maksymalnie 999,99 PLN."
BUAHAHAHAHAHA
ja dotąd myślałem, ze Łukasz zaokrąglał do pełnych złotych pomijając grosze; ale słabo go znam, i być może się myliłem
strona (mojego) Klubu:
http://ino.lublin.pttk.pl/
strona własna:
http://www.juraszewski.pl
masz problemik lub wręcz problem? A któż ich dziś nie ma!

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: any
Data: 2005-12-12 12:38:09

No wiesz, jest chemikiem, umysł ścisły. nie podejrzewam go o taką wpadkę ;-)

pozdrawiam
any

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-12 15:49:04

XXX,XX to kwota 6 cyfrowa. T tym kontekście przecinek staje sie znaczący :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: any
Data: 2005-12-12 21:08:43

> przecinek staje sie znaczący :-)

Oj Antoni, pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą. Bo tak. Jezeli zerkniemy w definicję cyfry, to wyczytamy, że jest to znak określający liczbę. I wtedy faktycznie do grona 16 cyfr dołączyłyby przecinek a także, aby sprawiedliwie potraktować inne notacje, kropka i odstęp, ordynaryjnie zwany spacją.

Ale pojawia się problem. O znaczeniu cyfry w liczbe świadczy nie tylko jej rodzaj, ale także pozycja w tej liczbie. I tutaj dochodzimy do sedna owego problemu, bowiem wspomniane przeze mnie znaki graficzne coponiektórzy raczyli nazwać separatorami, określającymi pozycję cyfry w liczbie, a co za tym idzie jej znaczenie.

I dlatego zgadzając sie z Twa opinią o staniu się znaczącym przecinkiem, jednocześnie nie zgadzam się ze znaczeniem jakie mu nadałeś i tffardo obstaję przy swoim iż jest to kwota pięciocyfrowa.

pozdrawiam
any

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Amotolek
Data: 2005-12-12 21:58:51

Z tym przecinkiem jest tak ja zerem. Kwota może mieć wiele zer, ale jak są one z przodu, no to kicha :-). Nie będę się z Tobą spierać, ale sądzę, że w głównej dyskusji chodzi raczej o cyfrę x , a potem 4 zera i taka dopiero kwota może wzbudzać określone emocje, bo twoje 1.000 bez grosza, dla niektórych to może też jest i szczyt marzeń, zwłaszcza, kiedy to by padało na rękę, ale dla mlodych, zdolnych i wykształconych, to raczej nie jest meta? Dla mnie zresztą też:-) Pozdrawiam ANT :-)
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: any
Data: 2005-12-12 22:07:54

> dla mlodych, zdolnych i wykształconych, to raczej nie jest meta? Dla mnie zresztą też:-)

A tygodniowo? Czy już nie lepiej brzmi ;-)
Wykręcać kota ogonem zacząłem celowo, bo rozbawiły mnie krytyczne głosy w stosunku do planów Łukasza. Tymbardziej że obliczenia poczynił słuszne. Ja mu życzę jak najszybszej realizacji planów.

pozdrawiam
any

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2006-05-09 10:26:23

Witam!

Pół roku minęło od naszej pasjonującej dyskusji o minimum finansowym, które umożliwia przetrwanie. Podczepiam się do niej, bo w czasie ostatniej majówki poczyniłem ciekawą obserwację.

Otóż w czasie 9 dni majowej przerwy podróżowałem rowerem z Helu do Międzyzdrojów, żywiąc się rybką w smażalniach, śpiąc w kwaterach nadmorskichi od czasu do czasu zwiedzając różne fajne miejsca.

Czyli (gdyby nie to przemieszczanie się na rowerach) wakacje takie, jakie co roku spędza kilka milionów Polaków.

Między innymi zawitałem do Łeby, gdzie wędrując po szlakach Słowińskiego Parku Narodowego poczyniłem następującą obserwację.

Otóż załóżmy, że jadę tam wraz z żoną i dwójką dzieciaków i chcemy wybrać się na ruchome wydmy. Zostawiamy koło kwatery samochód (żeby uniknąć płatnego parkingu i kosztów benzyny i ruszamy).

Najpierw droga do Rąbki. Zwykła szosa, bez chodnika i pobocza, szlak turystyczny prowadzi po asfalcie, ruch ogromny. Wręcz zmusza do pojechania tych 7 km busem. Po 4 złote na łebka. Wtęp do Parku Narodowego - 4 zł normalny i 2 zł dzieciaki. Potem mamy 5 kilometrów utwardzonej drogi do tzw. "wyrzutni", czyli miejsca gdzie Hitler testował rakiety średniego zasięgu. Droga fajna, tyle tylko, że dosyć niebezpieczna, bo co 3 minuty wyprzedza Cię pędzący meleks. Trudno - pieszych prawie nie widać, trochę rowerów i te meleksy. Poza tym 5 kilometrów monotonnej drogi utwardzonej - w sumie nic miłego. Trzeba się skusić - 5 złotych od osoby. Wstęp do "wyrzutni" - dorośli po 5 zł, dzieciaki po 4 zł. Przy wyrzutni wszędzie stoiska z napojami, lodami, pamiątkami - czego dusza zapragnie. Do wydm zostało niewiele - 2 km. Meleksów już jakby mniej - da się od biedy przejść. Idziemy zatem. Na wydmach parę zdjęć i wracamy do Łeby plażą. Fajna wycieczka na cały dzień. Zaglądamy do portfela, a tam deficyt na... 66 złotych. I to tylko za podstawowy transport i wstępy. Bez żadnych bajerów. Z bajerami wyjdzie stówa jak nic.

To jedna wycieczka. A na codzień? Sam obiad w najtajszej smażalni dla 4 osobowej rodziny to jest 80-100 zł, najtańszy nocleg - 30 zł od osoby (w sumie 120 zł), śniadanie załóżmy że można robić samemu w pokoju (w cenie zazwyczaj jest czajnik elektryczny) - ok. 30 zł.

Ile razem wychodzi? Dziennie jakieś 250 zł nie licząc atrakcji dla dzieciaków. Kto odmówi dziecku raz na jakiś czas gofra (6 zł), waty cukrowej (4 zł), balonika z helem (7 zł). Do tego dojazd, wycieczka na wydmy (już wyliczyliśmy - stówka) oraz parę innych wycieczek. Jadąc gdziekolwiek płaci się za parking (zdzierstwo na parkingach to zmora polskiego wybrzeża), toalety, wstępy, pamiątki itd.

No i tak dwutygodniowe wczasy dla czteroosobowej rodziny nad polskim (w domyśle: tanim) morzem, w warunkach wcale nie wypasionych wychodzą w granicach trzech - trzech i pół tysiąca złotych.

Jak dodamy do tego zimowy wyjazd na narty (do podobnych jak wyżej kosztów dochodzą ceny wyciągów i sprzętu narciarskiego) i jakieś jeszcze wypady w długie weekendy (często jedynie na działkę, ale zawsze), to 8 tysięcy rocznie na same wyjazdy wychodzi.

Piszę o typowej polskiej rodzinie - nie o plecakowcach, co śpią na dziko w dolinkach Beskidu Niskiego, a żywiąc się pawiem turystycznym i kanapkami z pasztetem osiągają stawki żywieniowe rzędu 5 złotych dziennie. Takich rodzin setki tysięcy zalega latem na nadmorskich plażach, okupuje tatrzańskie szlaki, zimą tłoczy się w Szczyrku w kolejkach do wyciągów, a w każdy długi weekend rozjeżdża szosy samochodami z rowerami na dachu.

Oni też zarabiają na rękę po 1500 zł średniej krajowej? :-)

Pozdrawiam serdecznie,
Pozostający Pod Wrażeniem Nadmorskich Cen Łukasz

PS. A potem znajomi się mnie pytają czemu nie mam dzieci. A kogo na to stać? :-)
Ł.
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Jacek Potocki
Data: 2006-05-09 11:24:09

Cześć Łukaszu

Nie ma prostego wyjaśnienia fenomenu, który opisałeś - tzn. składa się na to wiele różnych czynników. Ja pozwolę sobie wskazać jeden - śmiem twierdzić, że znaczna część wczasowiczów wydających wyliczone przez Ciebie pieniądze po prostu mało jeździ (w skali całego roku). I w czasie takiego pojedynczego pobytu wydaje pieniądze, które turyści śpiący w namiotach czy chatkach studenckich wydają przez cały rok.

Co do cen nad morzem wytłumaczenie też jest dość proste - przy sezonie trwającym dwa, w porywach trzy miesiące (i bez zarobków w zimie) właściciele tej bazy żyłują turystów jak mogą. A ci płacą. Ja bardzo sobie chwaliłem pobyt nad morzem od połowy maja do połowy czerwca. Niestety, syn poszedł do szkoły i się skończyło.

A tak poza tym to zazdroszczę Ci tego przejazdu rowerem wzdłuż (prawie) całego wybrzeża.

pozdrawiam

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2006-05-09 11:38:44

>> Nie ma prostego wyjaśnienia fenomenu, który opisałeś - tzn. składa się na to wiele różnych czynników. Ja pozwolę sobie wskazać jeden - śmiem twierdzić, że znaczna część wczasowiczów wydających wyliczone przez Ciebie pieniądze po prostu mało jeździ (w skali całego roku). I w czasie takiego pojedynczego pobytu wydaje pieniądze, które turyści śpiący w namiotach czy chatkach studenckich wydają przez cały rok.

Otóż to, a zdecydowana większosć tak zwanego "społeczeństwa" po prostu nie wyjeżdża nigdzie.
W czasie urlopu remontuje mieszkanie, chodzi na piwo, na spacery do parku, ogląda telewizję.

Nigdy nie liczyłam ile pieniędzy wydaję na wyjazdy w ciągu całego roku dla całej rodziny (4 osobowej), ale przypuszczam, że się mieszczę w skali roku w tych 3000 zł.
No ale ja właśnie należę do tych co śpią w namiotach i po chatkach a na dodatek (o zgrozo !) czasem z mężem zarabiamy na innych turystach.
Więc na pewno nie jestem "statystyczna".

Teraz w czasie 5-dniowego wyjazdu czyto turystycznego za granicę (Góry Strażowskie) wydaliśmy na osobę po ok. 90 zł, ze wszystkimi przejazdami (kolegi samochód na gaz) noclegami (wyłącznie w namiotach na dziko), piwem, winem i jedzeniem.

I co najfajniejsze - średnia wieku naszego 9-osobowego teamu wynosiła 45 lat (w tym jedna 12-latka, córka koleżanki) a wszyscy stwierdziliśmy że nas to nadal niesamowicie kręci.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Jacek Potocki
Data: 2006-05-09 11:49:26

> I co najfajniejsze - średnia wieku naszego 9-osobowego teamu wynosiła 45 lat (w tym jedna 12-latka, córka koleżanki) a wszyscy stwierdziliśmy że nas to nadal niesamowicie kręci. <

Kurczę, jak ja Ci zazdroszczę!! Jednym z przejawów, które mnie samego doprowadziły do wniosku, że przestałem być młody było to, że taki sposób uprawiania turystyki przestał mi sprawiać przyjemność :-(

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2006-05-09 11:36:12

Cześć!

> (...) śmiem twierdzić, że znaczna część wczasowiczów wydających
> wyliczone przez Ciebie pieniądze po prostu mało jeździ (w skali całego roku).

Też tak kiedyś myślałem.

Ale w sumie jak popatrzymy na polskie plaże w sierpniu i wyciągi w lutym (w ferie szkolne), tudzież na drogi w długie weekendy, to wierzyć mi się nie chce, że za każdym razem to są INNI ludzie. A do tego się sprowadza Twoje twierdzenie - kto inny jeździ zimą na narty, a kto inny byczyć się latem nad morzem.

Otóż ja jednak twierdzę, że są to Ci sami ludzie. I że średnio w tym kraju zarabia się około 4 tysięcy na rękę (może ciut więcej). Licząc w tym czarny rynek (korepetycje, remonty, łapówki itd.), działalność gospodarczą (nie wliczaną do "oficjalnej" średniej krajowej) i inne boki itd.

I wtedy zaczyna się to trzymac kupy, no nie? :-)

> Co do cen nad morzem wytłumaczenie też jest dość proste (...)

Oczywiście - tak!
Jak się musi w trzy miesiące zarobić na cały rok, to wiadomo, że nie można działać "po kosztach".

Jednak klasa tego zarabiania w Polsce jest zerowa. Ostatnio na preclu był wątek o płatnym wstępie do pijalni w Polanicy. Żenada zupełna - przecież to właśnie ta pijalnia przyciąga tam turystów.

Znaleźć w Polsce bezpłatną toaletę, to cud. A nawet zdarzają się knajpy, gdzie choć zostawiasz 100 zł za obiad, to kasują Cię jeszcze za szatnie i kibel. Wstyd zupełny. Zresztą daleko nie szukać - ileż tutaj się nagadaliśmy o kiblach w naszych własnych schroniskach.

Kompromitacją przed cudzoziemcami są obszarpani faceci w pomarańczowych kamizelkach ściągający haracz od kierowców na parkingach. Idą im w sukurs gminy stawiając znaki zakazu parkowania wszędzie gdzie tylko się da. Konia z rzędem temu, kto przyjeżdżając samochodem na Hel na jeden dzień aby zaszaleć w knajpach tudzież zwiedzić co nieco, znajdzie bezpłatne miejsce do parkowania. Zawsze te 5 złotych ktoś od niego ściągnie.

Wejście do Muzeum Rybołóstwa na Helu - 6 złotych. Nie wolno nic dotknąć, a gratis łazi za tobą woźna pilnując abyś nie zrobił ani jednego zdjęcia (fotografowanie płatne dodatkowo 5 zł). Wejście do fokarium na Helu - 1 zł. Byłoby super, gdyby nie to, że właściwe muzeum od udostepnionych basenów z fokami dzieli jeszcze jedna bramka, gdzie trzeba wrzucić kolejne 2 złote (na zewnątrz nie ma o tym informacji).

Nie chodzi tutaj o to, aby nie zarabiać. Ale aby robić to z klasą. Co szkodzi Słowińskiemu Parkowi Narodowemu wliczyć w cenę biletu zwiedzanie "wyrzutni" i parking w Rąbce? Albo (żeby pokazać, że nawet blisko Warszawy jest też syf) muzeum w Żelazowej Woli doliczyć złotówkę do ceny biletu, a potem oddawać ją dzierżawcy parkingu (w Żelazowej Woli bulą za obowiązkowy parking nawet rowery!). Wyszłoby na to samo, a miałoby to w sobie chociaż odrobinę klasy.

Poza tym jak się juz coś oferuje, to niechaj coś będzie w zamian. Parking niech będzie strzeżony, lub chociaż czysty, kibel niech będzie czasami myty, a nie będzie śmierdzącą kloaką itd.

Zawsze starałem sie takich klimatów unikać. Dlatego omijam szerokim łukiem Zakopane z okolicami (którego mieszkańcy już poza dutkami nic nie widzą), i co bardziej popularne kurorty. Nawet nie chodzi o to, że mnie nie stać. Po prostu mi wstyd na to patrzeć.

Widzę czasami zagranicznych turystów, którzy poruszają się po Polsce i najpierw trafiają na polskie śmierdzące dworce, gdzie nie ma ani słowa informacji po angielsku, za to kibel jest na fotokomórkę po 2 zł. Potem jadą po naszych drogach, gdzie jak nie wyłudzi od nich łapówki drogówka, to zrobią to samozwańczy parkingowi. Gratis mają gwarantowany opad szczęki widząc porozstawiane po poboczach atrapy samochodów policyjnych. W autobusach płacą dodatkowo za bagaż, a w knajpach za szatnie.

A potem my się dziwimy, że nikt do nas nie chce przyjeżdżać. A do czego niby w tej Polsce przyjeżdżać?

> A tak poza tym to zazdroszczę Ci tego przejazdu rowerem
> wzdłuż (prawie) całego wybrzeża.

Zatokę Gdańską ominęliśmy ze względu na Trójmiasto, a ostatnie 8 kilometrów z Międzyzdrojów do Świnoujścia wiedzie ruchliwą trasą miedzynarodową, to sobie również darowaliśmy. :-)

Generalnie bardzo udany wyjazd - piękna wiosna nadmorska poza miejscowościami. W miejscowościach natomiast nastawiliśmy się, że będzie komercha i syf i też się nie zawiedliśmy. :-)

Generalnie - nad morzem nie byłem wcześniej z 5 lat i na następne 5 lat mam zaliczone.

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: ~JR
Data: 2006-05-09 12:22:51

...Otóż ja jednak twierdzę, że są to Ci sami ludzie. I że średnio w tym kraju zarabia się około 4 tysięcy na rękę (może ciut więcej). Licząc w tym czarny rynek (korepetycje, remonty, łapówki itd.), działalność gospodarczą (nie wliczaną do "oficjalnej" średniej krajowej) i inne boki itd....
Pogratulować poczucia humoru !!!

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2006-05-09 12:52:34

Cześć!

> Pogratulować poczucia humoru!!!

Sądzisz, że więcej?
Pewnie masz rację - po prostu szacowałem ostrożnie.

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Asfodel
Data: 2006-05-09 12:48:04

1. Tłok na drogach jest nie tylko w wakacje i dni świąteczne. Spróbuj przejechać z takiego Błonia czy innego Pruszkowa do Warszawy w poniedziałek rano. Drogi w Polsce są za wąskie w stosunku do ilości użytkowników (bardzo dużo ciężarówek) i nie trzeba specjalnej okazji aby były zapchane. Zwróć też uwagę, że wiele osób jedzie do babci na wieś, a nie do kurortu. Tłok na drodze o niczym nie świadczy - w Polsce jest on codziennością.

Żeby zrobić tłok na drodze do Gdańska wystarczy wypuścić "menadżerów z korporacji" z Wawy na długi weekend. A przecież nie każdy mieszkaniec stolicy jest zamożny - społeczeństwo nie może skladać się z samych menadżerów, ktoś musi produkować towary, konserwować powierzchnie płaskie, siedzieć w recepcji, albo w kasie... itd.

2. Na dochód rodziny składają się nie tylko dochody ojca. Jeśli dzieci nie są bardzo małe matka zazwyczaj pracuje - zarabia zwykle mało, ale zawsze coś. Bywa i tak, że wnukom do wakacji dokładają się dziadkowie - a jak wiadomo, w obecnych czasach jedynym pewnym źródłem dochodu jest emerytura. Nie myl dochodu rodziny z dochodem na osobę i tzw. "średnią płacą".

3. Wiele osób wyjeżdzając na urlop zalega na turnusie w jakimś ośrodku wypoczynkowym, albo wynajmuje gdzieś pokój na tydzień - dwa, i spędza czas nie przemieszczając się i nie wykupując żadnych biletów wstępu.

4. Pary bezdzietne mogą mieć skłonność do wydawania znacznej części swoich dochodów podczas urlopu, ponieważ mają niższe koszty życia codziennego.

5. Jeśli pojdzie się w jakieś popularne turystycznie miejsce za zachodnią granicę naszego kraju tłum w owym miejscu jest nieporównywalnie większy niż w Polsce. Z czego wnioskuję, że u nas aż tak dużego tłoku nie ma.
http://www.orient.net.pl
http://www.astercity.net/~asfodel
"Babcia uważała, że emancypacja to kobiece dolegliwości,
o których nie należy mówić w obecności mężczyzn." - Terry Pratchett

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2006-05-09 13:28:31

>> Jednym z przejawów, które mnie samego doprowadziły do wniosku, że przestałem być młody było to, że taki sposób uprawiania turystyki przestał mi sprawiać przyjemność :-(

A ja nadal uwielbiam siedzieć wieczorem przy ognisku i budzić się w namiocie. I co najważniejsze - mam przyjaciół w swoim wieku, którym też to sprawia przyjemność.

Postaram się wystawić dziś na necie kilkanaście zdjęć z naszego wypadu.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Jacek Potocki
Data: 2006-05-09 13:31:25

> Nie myl dochodu rodziny z dochodem na osobę i tzw. "średnią płacą". <

Otóż to. Zwłaszcza, że owa "średnia płaca" mówi cokolwiek (bo nie wszystko) o dochodach pracowników najemnych, a nic nie mówi o prowadzących biznes na własną rękę (a ci też generują popyt na usługi turystyczne i oni właśnie wydają sporo kasy w krótkim czasie, bo nie mogą albo nie potrafią wygospodarować czasu na częstsze wyjazdy).
Ale jest i drugi niuans - "średnia płaca" nie jest najlepszym parametrem pokazujacym zarobki PRZECIĘTNEGO pracownika. Znacznie lepszy obraz daje mediana - tyle, że rzadko się ją podaje. A ona dopiero pokazuje to, że średnią windują bardzo wysokie zarobki stosunkowo wąskiej grupy ludzi, zaś zdecydowana większość zarabia poniżej średniej.

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Jacek Potocki
Data: 2006-05-09 13:39:52

> ...klasa tego zarabiania w Polsce jest zerowa. Ostatnio na preclu był wątek o płatnym wstępie do pijalni w Polanicy. Żenada zupełna - przecież to właśnie ta pijalnia przyciąga tam turystów. <

Z tym się zgadzam całkowicie.

> Konia z rzędem temu, kto przyjeżdżając samochodem na Hel na jeden dzień aby zaszaleć w knajpach tudzież zwiedzić co nieco, znajdzie bezpłatne miejsce do parkowania. Zawsze te 5 złotych ktoś od niego ściągnie. <

Raczysz żartować. W czasiew wakacji kasują po 2,50 za godzinę (przy standardzie "parkingów" takim jak opisałeś). Aczkolwiek w konkretnej sytuacji Helu wysokopłatne parkingi uważam za do pewnego stopnia uzasadnione (odrębną sprawą jest ich standard). Pojemność Mierzei (i drogi po niej prowadzącej!) jest ograniczona i ja sam nie miałbym nic przeciwko zostawieniu samochodu np. w Pucku i pojechaniu dalej pociągiem. Oczywiście pod warunkiem, że te pociągi będą jeździć i to częściej niż dwa razy dziennie. A drugi warunek to sprawny system informacji, żeby zamiejscowy kierowca zawczasu został poinformowany o warunkach parkowania na Mierzei.

> Co szkodzi Słowińskiemu Parkowi Narodowemu wliczyć w cenę biletu zwiedzanie "wyrzutni" i parking w Rąbce? <

Zgadzam się z Tobą całkowicie i podobną sugestię zgłosiłem niedawno dyrektorce SPN. Jak chcesz to napisz do niej (adres dostępny w necie, nie chce mi się szukać) - to rzeczowa osoba, na stanowisku jest od niedawna i ma świadomość, że w Parku sporo należałoby zmienić. Dwa głosy to zawsze więcej niż jeden. ;-)

> w Żelazowej Woli bulą za obowiązkowy parking nawet rowery! <

To już patologia. Ale tak niestety wygląda poziom naszego "biznesu turystycznego". Dlatego ja też staram się unikać popularnych wczasowisk w szczycie sezonu.

pozdrawiam

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2006-05-09 13:45:18

Czołem!

> A ona dopiero pokazuje to, że średnią windują bardzo wysokie
> zarobki stosunkowo wąskiej grupy ludzi, zaś zdecydowana większość
> zarabia poniżej średniej.

Wynika z tego, że według Ciebie średnia jest zaniżona?
Szok!

> Zwłaszcza, że owa "średnia płaca" mówi cokolwiek (bo nie wszystko)
> o dochodach pracowników najemnych, a nic nie mówi o prowadzących
> biznes na własną rękę (...).

Toć ja właśnie o tym piszę.
W Polsce niemal każdy chałturzy.
Coraz mniej ludzi jedyne źródło swojego dochodu czerpie z etatu. Ten ma działalność gospodarczą, ten dorabia na umowę o dzieło, a duża część w ogóle na czarno.

Ja piszę o prawdziwych dochodach i o tym, że są one dużo wyższe niż tzw. "średnia krajowa", na którą się często powołują zwolennicy teorii o pauperyzacji społeczeństwa.

I tyle. :-)

A obserwacje, które omawiamy, jedynie to potwierdzają.

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2006-05-09 13:55:24

Czołem!

> Pojemność Mierzei (...)

Czy nie słuszniej byłoby nazwać to półwyspem?

> (...) jest ograniczona i ja sam nie miałbym nic przeciwko
> zostawieniu samochodu np. w Pucku i pojechaniu dalej pociągiem.

Drogę do Helu wybudowano dopiero w latach 70-tych.

Wcześniej był wyłacznie pociąg, bo przed wojną uznano, że szkoda niszczyć tak piękne i ciche miejsca. Ja też uważam, że to znakomity pomysł aby do tego wrócić.

> Oczywiście pod warunkiem, że te pociągi będą jeździć i to częściej
> niż dwa razy dziennie. A drugi warunek to sprawny system
> informacji, żeby zamiejscowy kierowca zawczasu został poinformowany
> o warunkach parkowania na Mierzei.

Dokładnie tak.

W przeciwnym bowiem razie w ustach pozostaje nam niesmak i poczucie, że znowu daliśmy się oskubać pazernym tubylcom.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2006-05-09 15:22:11

Już jest malutka foto-relacja:

http://www.321gory.pl/phpBB2/viewtopic.php?p=62243#62243

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2006-05-09 15:10:03

Cześć!

> Tłok na drogach jest nie tylko w wakacje i dni świąteczne.

To oczywiście prawda.
Niemniej jednak akurat to własnie w długie weekendy i w pobliżu kurortów jest on "bardzo zauważalny". Domyślam się, że jeśli w weekend majowy na rogatkach Zakopanego przejedzie zakopianką kilkanaście tysięcy aut, to są to osby, które nie jadą do babci na wieś, a ewidentnie do "kurortu". I takich jest mnóstwo.

> Żeby zrobić tłok na drodze do Gdańska wystarczy wypuścić
> "menadżerów z korporacji" z Wawy na długi weekend.

I o tym właśnie piszę. :-)

> A przecież nie każdy mieszkaniec stolicy jest zamożny (...)

To prawda. Ale każdy mógłby być...

> (...) społeczeństwo nie może skladać się z samych menadżerów,
> ktoś musi produkować towary, konserwować powierzchnie
> płaskie, siedzieć w recepcji, albo w kasie... itd.

Producenci towarów zarabiaja mało? ;-)
Czy nie jest tak, że o miano najbogatszego człowieka świata biją sie dwaj producenci towarów - systemu operacyjnego i mebli?

Pani "konserwująca powierzchnie poziomą" bierze na chałturze 10-15 zł za godzinę sprzątania mieszkań. To suma nieosiągalna w ramach normalnej pensji dla np. lekarza.

A na kasie permanentnie nie ma kto siedzieć, bo brakuje chętnych. Całe wybrzeże było oblepione ogłoszeniami typu "młodego lub młodą do budki w wakacje zatrudnię". Podałaś nienajlepsze przykłady...

> Nie myl dochodu rodziny z dochodem na osobę i tzw. "średnią płacą".

Ależ ja właśnie o tym piszę.
Otóz twierdze, że średnia płaca to mit. Parametr zupełnie zafałszowany. Liczą się prawdziwe dochody całej rodziny.

> Wiele osób wyjeżdzając na urlop zalega na turnusie w jakimś
> ośrodku wypoczynkowym, albo wynajmuje gdzieś pokój na tydzień - dwa, (...)

Oczywiście. Sądzę, że jakieś 95%.
Właśnie o takich osobach tu pisałem.
Zwracam też Twoją uwagę, że ośrodek wypoczynkowy jest z reguły droższy od kwatery o jakieś 50%...

> (...) i spędza czas nie przemieszczając się i nie wykupując
> żadnych biletów wstępu.

A to już nieprawda.
Kręcą się jak motorki.
Samochody krążą wszędzie.
Nawet jak na plaże jest więcej niż 200 metrów, to potrafia codziennie dojeżdżać, buląc przy okazji za parking.

Stań na wylotówce z Krynicy Zdrój czy z Karpacza w środku wakacji - permanetny sznur samochodów. Ci zwiedzali zamki, Ci pojechali do Czech na piwo, Ci wykapać się w basenie i tak dalej.

> Pary bezdzietne (...)

Pisałem o statecznych rodzinach, jakich setki przewalają się po deptakach kurortów ciągnąc za ręce rozwrzeszczane bachory.

> Jeśli pojdzie się w jakieś popularne turystycznie miejsce za zachodnią
> granicę naszego kraju tłum w owym miejscu jest nieporównywalnie
> większy niż w Polsce.

Jakis przykład?
No, może Luwr i parę innych tej klasy zabytków, gdzie trzeba odstać parę godzin w kolejce... :-)

IMHO u nas tłok jest taki sam jak wszędzie.

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: margoz
Data: 2006-05-09 18:52:14

Witam
Jest jeszcze jedna rzecz, o której nikt
chyba nie wspomniał. Statystyczna rodzina (przyjmijmy dwie dorosłe osoby zarabiające po 1500 PLN) może na wakacje wziąć 3000 PLN kredytu (oprocentowania - nie wiem dokładnie jak sa oprocentowane kredyty konsumpcyjne - niech będzie 20%) więc mają do zwrotu 3600 - spłacają raty po 300-350 PLN miesięcznie przez nastepny rok. Cyfry wziąłem z sufitu, ale myslę, że taka tendencja ma miejsce. A oferta kredytowa kusi coraz bardziej - prawie każdy kogo znam jest zadłużony w taki, czy inny sposób. I to w jakimś stopniu wyjaśnia szalone nadmorskie wydatki
Pozdrawiam
Marcin

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Jurek
Data: 2006-05-09 20:47:52

to tylko przypadek, że podpinam się pod Twoją wypowiedź.

Proponuje z tych wszystkich statystycznych rozważań powrócić na ziemię do zwykłych ludzi, choćby do tych, których chcą zatrudnić w budkach na plaży do sprzedaży i przyrównać te ich potencjalne dochody do owej średniej. :-(
Prościej wówczas będzie wyciągać statystyczne wnioski.

Pozdrawiam
Jurek

PS. A tak swoją drogą przejechanie całgo wybrzeża na rowerze, ekstra. :-)

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2006-05-29 10:26:18

Cześć!

Trzy tygodnie temu (wzbudzając powszechną nieufność) pisałem:

> A na kasie permanentnie nie ma kto siedzieć, bo brakuje chętnych.
> Całe wybrzeże było oblepione ogłoszeniami typu "młodego lub młodą
> do budki w wakacje zatrudnię". Podałaś nienajlepsze przykłady...

Teraz mam dowód. :-)

http://wiadomosci.onet.pl/1330470,11,item.html

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Nie ma rąk do pracy w gastronomii

"Gazeta Wyborcza": Do najazdu turystów niecały miesiąc, a w barach, hotelach i sklepach w miejscowościach wypoczynkowych na Wybrzeżu brakuje pracowników.
- Potrzebuję trzech kucharzy. Ogłaszałem się od lutego, zgłosiła się tylko jedna osoba. Żeby chłopaka zatrzymać, będę go utrzymywać, zanim ruszymy z robotą. Resztę ekipy - trzech kucharzy, barmana i kelnerkę, finansowałem cały rok. Wszystko po to, by nie uciekli za granicę - mówi dziennikarzom "GW" Franciszek Andreskowski, właściciel kempingu w Chałupach na Helu.

Zdaniem "Gazety" nie lepiej jest w Trójmieście. Szyby sklepów, kawiarń czy pubów poobklejane są ogłoszeniami o pracy. Ewentualni pracownicy wyjeżdżają za granicę.

Roman Budnik, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku mówi dziennikarzom: - Specjalistów z branży gastronomicznej brakuje w całej Unii Europejskiej. Polscy pracodawcy muszą zacząć lepiej dbać o swoich pracowników.

Pracownik nadmorskiej gastronomii może zarobić miesięcznie od tysiąca do 1,5 tys. zł. Marek, student Pomorskiej Akademii Medycznej, śmieje się, gdy słyszy o takich stawkach. W tym roku drugi raz wyjedzie pracować do małego pubu we Włoszech. Z napiwkami zarobi ok. 5 tys. zł miesięcznie.

Więcej w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej".
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Basia Z.
Data: 2006-05-29 10:37:07

Łukasz i Ty czytasz tą "socjalistyczną" gazetę ?

Po prostu zgroza mnie ogarnęła !

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Paweł Zań
Data: 2006-05-29 10:43:16

Nie "gazete", a Onet:-)
I to w dodatku na pierwszej stronie:-)

==>> http://wiadomosci.onet.pl/1330470,11,item.html
---
Paweł Zań

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2006-05-29 12:23:02

Czołem!

> Nie "gazete", a Onet:-)

Właśnie. :-)
A do "Gazety" nie zaglądam ze względów moralnych, a nie ustrojowych.
Z lewicowych pism czytuję "Politykę", której ostatni numer donosi, że na 2,7 mln rzekomych bezrobotnych przynajmniej 1,5 mln pracuje na czarno i ma się bardzo dobrze. ROTFL! :-)

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Jacek Potocki
Data: 2006-06-01 09:19:56

> Polscy pracodawcy muszą zacząć lepiej dbać o swoich pracowników. <

I to jest kwintesencja całej notatki i sytuacji na rynku pracy. Jak to u nas wygląda?

"Z sytuacją bezrobocia jest związane takie podejście do pracy, w którym człowiek staje się narzędziem produkcji, zatracając w konsekwencji swą osobową godność. W praktyce zjawisko to przybiera formę wyzysku. Często przejawia się on w takich sposobach zatrudniania, które nie tylko nie gwarantują pracownikowi żadnych praw, ale zniewalają go poczuciem tymczasowości i lękiem przed utratą pracy do tego stopnia, że jest pozbawiony wszelkiej wolności w podejmowaniu decyzji. Wielokrotnie ów wyzysk przejawia się w takim ustalaniu czasu pracy, iż pozbawia się pracownika prawa do odpoczynku i troski o duchowe życie rodziny. Często też wiąże się z niesprawiedliwym wynagrodzeniem, zaniedbaniami w dziedzinie ubezpieczeń i opieki zdrowotnej. Wielokrotnie, szczególnie w przypadku kobiet, jest zaprzeczeniem prawa do szacunku dla osobowej godności.
Praca ludzka nie może być traktowana tylko jako siła potrzebna dla produkcji - tak zwana "siła robocza". Człowiek nie może być widziany jako narzędzie produkcji. Człowiek jest twórcą pracy i jej sprawcą. Trzeba uczynić wszystko, aby praca nie straciła swojej właściwej godności. Celem pracy - każdej pracy - jest sam człowiek. Dzięki niej winien się udoskonalać, pogłębiać swoją osobowość. Nie wolno nam zapomnieć - i to chcę z mocą powiedzieć - że praca jest "dla człowieka", a nie człowiek "dla pracy".

Kogo cytuję? Dociekliwi bez trudu to sprawdzą.

pozdrawiam

Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2006-06-01 09:48:30

Czołem!

> > Polscy pracodawcy muszą zacząć lepiej dbać o swoich pracowników.
> I to jest kwintesencja całej notatki i sytuacji na rynku pracy.

Dokłądnie tak.
Różnimy się tylko w podejściu do problemu.
Ja twierdzę, ża sprawę załatwi wolny rynek (tak jak teraz częściowo sprawę załatwiają jego namiastki). Są natomiast osoby, które twierdzą, że sprawę załatwi restrykcyjny kodeks pracy, częste kontrole i zakazy (typu zakaz handlu w niedzielę). Ja na to odpowiadam, że to tylko pogorszy sprawę.

> Praca ludzka nie może być traktowana tylko jako siła potrzebna
> dla produkcji.

Wręcz odwrotnie. Powinna być tak traktowana.

Jeżeli pracowników zaczniemy traktować jako narzędzia do osiagania zysków, to każdy dobry rzemieślnik nam to powie: "o narzędzia należy dbać". Wiedzieli to XIX wieczni kapitaliści budując robotnikom nowoczesne osiedla, szkoły, przedszkola i szpitale. Powolutku uczą się tego i nasi pracodawcy. Oczywiście, dzięki różnym odgórnym "regulatorom" nauka ta idzie żmudnie i jak po grudzie...

Co to oznacza dla nas - turystów?

Ano to, że nad morzem w tym roku spadnie konkurencyjność między barami, smażalniami, budkami z goframi itd. To z kolei podniesie ceny.

Niedługo to samo zacznie się i w innych turystycznych regionach kraju. Znaleźć kogoś do prac sezonowych będzie graniczyło z cudem, bo studenci - idealnie się do tego nadający - będą myli kufle w londyńskich barach.

W samej Wielkiej Brytanii obecnie legalnie pracuje ćwierć miliona młodych ludzi z Polski. Wyobrażacie sobie jaka to ogromna liczba? Są to młodzi, przedsiębiorczy, często dobrze wykształceni ludzie, którzy mogliby pracować u nas i dla nas.

Ktoś - nie pomnę kto - przesłał mi niedawno mailem taki oto dowcip:

- Czym się różni IV RP od PRL?
- Za PRL naród siedział w Polsce, a rząd był na emigracji w Londynie. Za IV RP jest na odwrót...

Uśmiech...
Przez łzy.

Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski