Legitymacja członkowska

Stawiam na forum pierwsze kroki z ogromną tremą.
Sprawa, którą chcę przedstawić jest niby banalna, a strasznie utrudnia życie. Dotyczy ona legitymacji członkowskich, tych nowych. Są one wygodne i praktyczne, ale po pewnym okresie stają się nieczytelne.

Użyte cienkopisy (różne rodaje) do ich wypisania, po pewnym okresie czasu rozpływają się w połączeniu z klejem nalepionej folii i dane stają się nieczytelne nawet dla samego właściciela legitymacji.

Jak z tym problemem radzą sobie inne oddziały?

Pozdrawiam
S...krotka

Może zastosować cienkopis taki jak do pisania po płytkach CD ?

Oglądam swoją legitymację - mam ją od ponad 3 lat.
Literki lekko rozlane, ale całkowicie czytelne.
Natomiast zdecydowanie rozlała się pieczątka i jest całkiem nieczytelna.

Pozdrowienia.

Basia

Nie sprawdzałem, ale podobno jest ustalone czym pisać, żeby tego objawu nie było. Widocznie nie wszyscy się do tego stosują.

Pozdrowienia

Piotr

Też mam ten problem, że literki sie rozmazały pod wpływem folii. Bede starał się o wymiane legitymacji gdyż legitymacja jest mało czytelna.
Dobrym sposobem wypisywania legitymacji jest pisanie poprostu najzwyklejszym długopisem.
Łukasz

Witam
Jak ja mam się posłużyć moją legitymacją to jest mi wstyd. Też chyba poproszę o wymianę.
Ale słyszałem, że największym błędem jest zaklejenie jej zaraz po wypisaniu. Tusz z cienkopisu niby jest już suchy ale musi jeszcze odparować. Nie wiem ile w tym prawdy ale podobno się sprawdza.
Pozdrowienia
Gieno

Tak masz racje, Ja mam wypełnioną właśnie flamastrem-ceinkopisem i folie nakleiłem dopiero po roku to nawet sie nie rozmazało ale już literki miałem rozmazane od zwykłego uzytkowania. Te osoby co nakleily zaraz po wypisaniu folie mają jeden czarny pasek.
Łukasz

Ja zrobiłem to tak że nie noszę jej w folii... i "działa" bardzo dobrze

Pozdrawiam

WOJTEK

Witam

"Też mam problem, że literki się rozmazały pod wpływem folii. Bedę starał się o wymianę legitymacji, gdyż legitymacja jest mało czytelna" - pisze Łukasz.

Wymiana legitymacji pociąga za soba jednak dodatkowe czynności związane ze zmianą wpisów w deklaracjach członkowskich. Z tymi znajdującymi się w oddziałach (kopiami) nie powinno być większych trudności. Inaczej to będzie wyglądać w ZG PTTK, gdzie tych deklaracji jest duża ilość.

Na nową legitymację należy też przygotować kolejne 2 zdjęcia (jeśli nie uda się odzyskać tego z nieczytelnej), a kto będzie zmieniał zdjęcia na deklaracjach w ZG PTTK?

Pozostanie problem kosztów za nową legitymację, kto je pokrywa: członek, oddział, czy ZG PTTK. A jak będzie wyglądać wymiana większej ilości takich legitymacji?

"Dobrym sposobem wypisywania legitymacji jest pisanie poprostu najzwyklejszym długopisem" - doradza Łukasz

Może ten sposób jest rzeczywiście najlepszy. Przeprowadzone w dniu dzisiejszym próby dały wynik pozytywny. Za jakiś czas będziemy sprawdzać, czy klej z folii nie rozpuszcza tuszu z długopisu.

Pozdrawiam
S...krotka

"Na nową legitymację należy też przygotować kolejne 2 zdjęcia (jeśli nie uda się odzyskać tego z nieczytelnej), ...........".

Ten problem rozwiązalismy b. prosto. Do legitymacji PTTK pod folie wklejaliśmy zdjecia zescanowane na zwykłym papierze kopiarkowym . A że szkoda było drukarki, to takich małych na jednej stronie A4 drukuje się ze 30 szt. I każdy z nas ma ich teraz nie lichy zapas

>Użyte cienkopisy (różne rodaje) do ich wypisania, po pewnym okresie czasu rozpływają się w połączeniu z klejem nalepionej folii i dane stają się nieczytelne nawet dla samego właściciela legitymacji.

Jak z tym problemem radzą sobie inne oddziały?

Witam,
od początku wprowadzenia nowych kart borykamy się z problemem rozmazywania się napisów w legitymacji (karcie rabatowej) PTTK. Co roku wyrabiamy w naszym Oddziale PTTK ok. 300 nowych legitymacji i zawsze okazuje się, że ok. 25% z nich jest nieczytelna. Nie wiem, jak wyglądają sprawy identyfikacji tych napisów przy korzystaniu z rabatów w schroniskach PTTK i instytucjach współpracujących z PTTK.
Jednocześnie, jako członek wielu innych stowarzyszeń krajowych, europejskich i międzynarodowych posiadam wiele podobnych kart rabatowych bardziej nowoczesnych zwykłych, chipowych i magnetycznych z nadrukami wykonanymi komputerowo (elektronicznie), tłoczonymi, rytymi lub nadrukowanymi mechanicznie. Wydaje się to proste, należałoby zakupić dla ZG PTTK urządzenie do tłoczenia/druku napisów, przesyłać do ZG PTTK zamówienia na nowe karty z podanymi danymi i odbierać karty zgodnie z zamówieniem. ZG PTTK miałby od razu całą bazę danych.
Myślę, że w tej kadencji problem zostanie rozwiązany.

Pozdrawiam

Jurek Kwaczyński – PTTK w Żyrardowie

PZMot własnie tak drukuje i legitymacje i karty rabatowe i inne podobne .

"Myślę, że w tej kadencji problem zostanie rozwiązany"
Dobrze by bylo
Tylko na gwoździa jest zdjęcie w legitce PTTK?

"Przeprowadzone w dniu dzisiejszym próby dały wynik pozytywny. Za jakiś czas będziemy sprawdzać, czy klej z folii nie rozpuszcza tuszu z długopisu."

Na mojej rozpuszcza. Za to tusz z pieczątki jest nietknięty i cały czas jak na początku.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof Koterba

U mnie w oddziale legitymacje sa wypisywane najzwyklejszymi długopisami (nie gelowymi) i jak do tej pory zdaje to egzamin (rok czasu).

Pozdrawiam
Łukasz

>Tylko na gwoździa jest zdjęcie w legitce PTTK?

Witam ponownie.
Tez nie widzę potrzeby wklejania zdjęć, zwłaszcza gdy dotyczy to młodzieży. W ciągu 5 - 10 lat młody człowiek zmienia wygląd i nic dalej z tego nie wynika.
Raz tylko w moim PTTK - owskim życiorysie prezesa PTTK okazało się, że zdjęcie było przydatne. Gdy na podstawie karty rabatowej PTTK ze zdjęciem policja zidentyfikowała szybciej ..... członka PTTK dokonującego przewinienia z zakresu przepisów ruchu drogowego.

Pozdrawiam

Jurek Kwaczyński - PTTK w Żyrardowie

"Należałoby zakupić dla ZG PTTK urządzenie do tłoczenia druku napisów..."
"Myślę, że w tej kadencji problem zostanie rozwiązany."

Dużo spokoju w tym temacie wprowadziła wypowiedź Jurka Kwaczyńskiego. Jak ma się taką obietnicę, to do jej realizcji lepiej nie wyciągać i nie pokazywać obecnej legitymacji. Potem będziemy nosić ją na widocznym miejscu, co zrekompensuje nasze zestresowane lata.

Będzie to także przyczynkiem do poprawienia wizerunku PTTK

Pozdrawiam
S...krotka

Szablon do wykonania napisów na komputerze do pobrania
http://zamosc.pttk.pl/aktu.html.
Po wydrukowaniu na zwyklym papierze, wycinam paski wklejam w odpowiednie miejsce. Po zafoliowaniu legitymacja gotowa i napisy trwałe.Potrzebna jest czcionka Tahoma.

Noooooo, piekna sztuczka, do tego można od razu wstawiac zdjęcie i legitka gotowa. Super pomysł!
Gratuluję ANToTrollek

Uciekło: do tego mozna wstawiac zdjecie "jako plik jpg" . Sorrki

Już dawno "gratulowałem" pomysłu "wynalazcom" nowej legitymacji. Poprzedni wzór chociaż bez zdjęcia był bardziej praktyczny i jednocześnie stanowił przegląd i przebieg działalności własciciela dokumentu w PTTK. Ponadto były wpisy o przynależności do oddziału, koła itp. zdobyte odznaki, wyróżnienia - jednym słowem legitymacja "żyła".
Obecnie jest martwa, smutna, czarna i nieczytelna a znaczki bledną na odwrocie i nie można odczytać roku z jakiego pochodzą. Jeszcze raz "gratuluję" wynalazcom
utrudnień na jakie narazili zarówno pracowników etatowych PTTK jak też członków, działaczy i wszystkich oglądających ten bubel.

Czy Wy przypadkiem nie przesadzacie z tą tęsknota za stara legitymacją?

Na co komu te wpisy, oddziały, koła, odznaki itp? Czy w waszych kołach i oddziałach celebruje się wzajemne ogladanie legitymacji?

Legitymacja PTTK to nie paszport z miejscami na stemple. Miałem stara i nikt mi do niej nigdy nie zaglądał, nikt nie podniecał sie że na entej stronie mam jakąś fajną pieczatkę. Co zrobiłem, zdobylem i kim jestem, wiem i bez legitymacji.
Jedyne co interesowało ew. ogladacza legitymacji (czyt. obsługa schroniska) to to czy składka jest opłacona i w związku z tym czy jestem uprawniony do rabatu.

Dowody i prawo jazdy nam państwo wymienia na plastikowe karty i nikt jakoś nie płacze za starymi książeczkami.

Pozdrawiam
Regent

"Jedyne co interesowało ew. ogladacza legitymacji (czyt. obsługa schroniska) to to czy składka jest opłacona i w związku z tym czy jestem uprawniony do rabatu."

Myślę, że rozpaczać po tych starych nie ma powodu, szkoda tylko, że te nowe stają się nieczytelne, ale przecież wkrótce ma się to zmienić.

Troszeczkę cierpliwości
Stach

WitamPodczas mojej osobistej rozmowy z wiceprzewodniczącym ZG PTTK kol. Markiem Staffa poruszyłem temat legitymacji członkowskich PTTK. Ta legitymacja jest dla mnie osobistym dylematem bo sam mam taka rozmazaną legitymacją i nie udzielono mi kiedyś zniżki a z drugiej stron przychodzą do Oddziału osoby z tym samym problemem i żądają wymiany legitymacji. Obecnie jestem w zarządzie Oddziału i do rozmowy z kol. Markiem Staffa nie wiedziałem kto ma ponieść konsekwencje wymiany tych legitymacji. Otóż lada dzień ukaże się zarządzenie że Oddziały będą na koszt ZG wymieniać legitymacje osobom które mają rozmazaną. W kuluarach podczas tego spotkania się dowiedziałem, że może sprawy by nie było ale podobno sam panujący nam prezes ZG ma taką też legitymację.
Zdaję sobie sprawę że i tak osoby wymieniające poniosą koszty zdjęć.
Pozdrawiam
Gieno

Witaj! Dawno temu tu na forum kilka osób zaproponowalo rózne udoskonalenia, miedzy innymi taką matrycę nakładkową do wypisania danych na kompie i naklejenia jej na awers legitki. Ja ze swojej strony od początku wypisania tej legitymacji wkleiłem sam (i innych do tego namawiam!) zdjęcie wydrukowane na zwyklym papierze z pliku jpg, przez co koszt samej fotki jest praktycznie żaden. Skoro wznowileś sympatyczną dyskusje na ten temat - sugeruję zapytać się Edka (tego samego ), bo on się w swoim czasie rekomendował jako twórca tych legitymacji. Wg projektu miala byc ona lepsza technicznie, ale różni "madrale" podobno ją -jak sam pisał! - tak uprościli (cytaj pozornie obtanili), że wynikowa jakość nowych legitek PTTK -woła o pomstę do nieba.

[Oddziały będą na koszt ZG wymieniać legitymacje]

Czyli na nasz - członków koszt, bo przecież PTTK to my.
A może koszt wymiany powinien ponieść "wynalazce" tych legitymacji wspólnie z producentem?!!!

Poprawiam - "wynalazca"

Do wynalazku przyznaje się Edek (ten sam). Jak pisał nam tu w temacie na forum, jego projekt został poprawiony (czytaj spieprzony) potem przez różnych, jak najbardziej wysoko umocowanych „poprawiaczy”.

I dlatego posługujemy się taką hybrydą, która niektórym się rozlewa itd.

Dlatego uważam, że wszelcy „poprawiacze”, a także „zaniechacze” powinni ponosić (i w PTTK też!) skutki swoich nie wydarzonych decyzji (do czego zaliczam także brak elementarnych decyzji przez lata...) a nie spokojnie się wylegiwać na swoich wypasionych stołkach przez kolejne kadencje!

Co do producenta, to wykonał prawdopodobnie ten knot, wg założeń , jakie otrzymał z zaznaczeniem, żeby było tanio. Wielkiego wątku korupcyjnego w tej partaninie nie dostrzegam.

Co najwyżej można naukowo rozważyć zagadnienie:
-„wpływ kleju na folii, na rozlewalność totalną tuszu z pisaków i mazaków legitymacjach PTTK na przełomie XX i XXI wieku”.

Może jakiś licencjat z turystyki z tego powstanie?

Witam.Kolego „turysta” dopiero co się zalogowałeś a już masz pretęsje, że coś Ci nie pasuje. Czy jesteś następną osobą która będzie tylko krytykowała wszystko co się dzieje w PTTK-u. Jesteśmy ludźmi więc popełnianie błędów leży w naszej gestii. Co do przyznawania się do popełniania błędów to całkiem inna sprawa. Jesteś następnym ogniwem do wywoływania gorącej dyskusji na temat czy jest coś fajne czy nie. Proponuję Ci zaprzyjaźnić się z Antonim. Razem macie większe wzięcie.
Serdecznie pozdrawiam
Gieno

Czy Ty tez Gieniu cierpisz na kompleksy na tle Antoniego?

Net Brutus contra me?

Czyli jak by to powiedział Jul Cezar: - "i Ty Brutusie sprzedałeś się" tzw. bolszewikom?Brawo! I to jest sedno "wielo-wontkowej" często - krytyki! .

Gieniu!
Wiele osób zalogowało się tutaj o raz pierwszy, aby właśnie napisać, że coś im nie pasuje w PTTK.
Po to także jest forum publiczne, aby wyrażać swoją opinię.

Czy czasem zamiast forum nie marzy Ci się takie urządzenie na wzór szafy w gabinecie prezesa Ochódzkiego Ryszarda?

pozdrawiam
any

Antoni!
Zamiast szukać i wymyślać różne udoskonalenia proponuję obejrzeć sobie kartę członkowską OEAV. Jest prosta, czytelna i funkcjonalna.
Pamiętam swoje zdziwienie, kiedy na początku mojego członkostwa w tej organizacji przysłano mi naklejkę, z nadrukowanymi na drukarce moimi danymi. i Instrukcją postępowania z nią. Owa naklejka po złożeniu w pół sklejała się i stawała całkiem funkcjonalnym dokumentem wielkości karty kredytowej.
Proste, funkcjonalne, racjonalne. A że bez zdjęcia?
W zasadzie każdy z nas ruszając sie dalej od domu ma ze sobą jakiś dokument tożsamości - chociażby meldując się w schronisku potrzebujemy dowodu osobistego.

pozdrawiam
any

Hej! Jesli mozesz, to przyslij mi jej scan na priva, chetnie obejrzę.
Z tego co piszesz, to ta karta jest ofoliowaną naklejką, którą sie składa na pół i ona się skleja samoitnie, po odczepieniu warstwy ochronnej w dokument pożadany? Bardzo dobry pomysł. Problem bedzie jednak z tymi obrzydliwymi nalepkami wielkosci paznokcia u dziecka, tzn z dokumentowaniem opłacenia rocznej składki, no ale na to może się da wynaleźć jakiegoś "sposoba"?Jak sie głebiej nad tym pomyśli, to zdjecie w legitymacji PTTK nic ważnego chyba nie stanowi? Dużo ważniejsze dokumenty osobowe, jak legitka ZUS - zdjęcia nie posiadają! I spoko. Co prawda kiedyś, gdy mnie poproszono o drugi dokument ze zdjeciem przy zawieraniu umowy kredytowej, to pokazalem dla checy legitke PTTK i tez pasowało.I to wydaje sie byc najlepszym rozwiązaniem na rozlewanie sie mazaków! Rozumiem, że nadruk nanosi się na opisaną nalepkę przed ofoliowaniem jej zewnetzrnej powierzchni? Bo inaczej bo i tak tekst z danymi delikwenta ulegałby zamazaniu?

Pozdrawiam ANT

Moze Geniowi to akurat nie!
To porządne w gruncie rzeczy chłopisko!. Znałem kiedyś Genia o takim samym nazwisku w KTM "MIGACZ" Oddzialu "Podlasie" w Siedlcach. To był bardzo swój chłop! Co ja piszę? Jest! I napewno cieszy się dobrym zdrowiem!?

Natomiast ostre mlaskanie i cmokanie - wielu innych - z zachwytu nad takim "pomysłem" aż tu słychać było na głos. Jeszcze kupią twój pomysł i okaże się jednoznacznie, że na tutejszym forum można głosić wszelkie opinie, byleby się nie różniły (ani kawałka! )od wytyczonej , jedynie słusznej linii, wiadomo przez kogo! . Wtedy będzie kwitowanie oklaskami każdej wypowiedzi i na forum zapanuje cukierkowy raj netowy .