Schronisko Odrodzenie

Bardzo chciałbym wiedzieć coś więcej na temat schroniska Odrodzenie. Jeszcze tam nie byłem a wybieram się niedługo. Jakie tam panują warunki?

Byłem tam 4 lata temu... to chyba niewiele pomoże...
W każdym razie wspominam je bardzo miło (chociażby z powodu ciepłego posiłku, prysznica, łóżka i ogrzanego pokoju), zresztą - w lutym o 20.00, to każdy ciepły dach nad głową bym dobrze wspominał, bez pytania o koszt noclegu...
Przeważnie ruch poza sezonem jest tam dość ograniczony, więc problemu z noclegiem nie powinno być, ale warto przedzwonić wcześniej i się upewnić. Poza tym - schronisko, jak schronisko - całkiem duże, niezbyt nowe i tyle.
A jeśli chodzi o Karkonosze - to polecam dużo ciepłych i wiatrochronnych ubrań, bo panują tam subpolarne warunki...

Pozdrawiam
Michał

Fajny obiekt, miły kierownik. Ja polecam - byliśmy w zimie i ciepło wspominamy. Jak oczekujesz troszkę wyższego standardu, są takowe pokoje do dyspozycji (nieco droższe).

Adam Panasik
SKPB Warszawa

Schronisko "ODRODZENIE" dla mnie to klątwa PRL-u , brud, smród, schaftowane ściany, koszmarne natryski, kiepskie jedzenie, łózka piętrowe bez zabezpieczeń, i śpisz na kocu, który przez dwadzieścia lat nie widział pralni. Koszmar - może poza pokojami eksklusive z natryskiem. Poza tym drogo, pijany barman i niemiła obsługa. Byłem zmuszony tam spać i nigdy więcej. Obok jest Petrova Bouda - czeskie i podejrzewam, że lepsze chyba wszędzie jest lepiej. To jest obiekt w Uni europejskiej? Dzierżawcę należy przymknąć. Kto o zdrowych zmysłach tam będzie spał z przyjemnością? Do dzię jestem w szoku a minęło dwa dni od sławetnego tam pobytu.
Mogę polecić schronisko na Szrenicy wszystko 180st na lepsze.

Raz nocowałem w pokoju dwójka typu wyższy standard, a ostatnio drugi raz w piątce. Było to zimą i to poza sezonem. Owszem, do ideału wiele brakuje, ale zostaliśmy ciepło przyjęci i wspominamy mile. Może zbiorówki są do remontu - nie wiem, nie widziałem. Kilka lat temu nie narzekałem.

I druga sprawa - ceny noclegów. Przy takiej średniej rynkowej + konieczności odprowadzania czynszu do PTTK, na remonty nie zawsze wystarcza...

Adam Panasik

Byłem tam w ostatni weekend września 2003r.
Jeżeli oczekujesz hotelu to odpuść.
Jeżeli jesteś turystą górskim i lubisz klimat to idź.
Ciepło, można zjeść, można spać. Spałem w jedynce i btło czysto. Nie wiem jak jest jest w większych salach. Miło wspominam poranną kawę na dworze, super powietrze i niestety widok na zniszczone drzewa (momentami trochę krajobraz księżycowy).

hehe skoro tak...

A czy tam też po 22 wyłączają prąd?

Witam

Odrodzenie, to schronisko dla turystów, którzy nie przywiązują większej wagi do szczegółów, a pragną wypocząć i jutro pójść dalej.

Wg "Słownika geografii turystycznej Sudetów"

Schronisko PTTK Odrodzenie usytuowane na zboczu małego Szyszaka na wysokości 1236 m powyżej Przełęczy Karkonoskiej. W latach 1923-27 wzniesiono wg projektu arch. H. Grassa okazały budynek schroniska należący do A. Penibugera. Była to budowla o typowej dla schronisk sudeckich piramidalnej bryle, kryjącej funkcjonalne i stosunkowo nowoczesne wnętrza.
W 1933r. obiekt jako mienie pożydowskie przejęła Hitlerjugent na schronisko młodzieżowe "Adolf-Baude". Podczas wojny mieścił się tu ośrodek wypoczynkowy dla oficerów.
W 1947r. obiekt przejęło PTT, a w 1949r. uruchomiono schronisko. jego nazwa powstała w tym okresie i jest jedyną obok Samotni, która nie uległa później zmianie. W 1960r. schronisko było remontowane. Obecnie posiada 84 miejsca noclegowe.

Życzę miłych snów w Odrodzeniu.
S...krotka

Byłam tam podczas ostatniego weekendu i wierzcie mi, że nie jest to schronisko górskie tylko dyskoteka. Nie zmrużyłam oka. Jestem przyzwyczajona do tego, że w schroniskach spotykam się z nocnym śpiewem z gitarą czy z szalejącymi popielicami, ale łomot dyskoteki do tej pory nie kojarzył mi się z górami. Obsługa nie zareagowała, mało tego, ponoć zgodziła się na ten "mały magnetofon". Odradzam. W życiu nie spałam w gorszym miejscu. Ponadto jest tam drogo, wrzątek 2 zł, nocleg w pokoju 4-osobowym 35 zł.

Parę słów sprostowania.
Od początku swego istnienia obecne „Odrodzenie” było wzorcowym schroniskiem młodzieżowym noszącym nazwę "Jugendkammhaus Rübezahl", przy czym w żadnym przedwojennym źródle nie natrafiłem na wzmiankę, żeby było w zarządzie Hitlerjugend (a takie informacje w przewodnikach zawsze uwypuklano) - czyżby komuś pomyliło się HJ i DJH (Deutsche Jugendherberge)?
Z kolei nazwa Adolf-Baude odnosiła się do zupełnie innego obiektu (mieszczącego obecnie ośrodek wypoczynkowy „Malý Šišak”), położonego po czeskiej stronie granicy ok. 300 m poniżej Przełęczy Karkonoskiej. Nazwa ta używana już była na długo przed rokiem 1933 i nie miała nic wspólnego z Hitlerem.

To tak gwoli ścisłości.