Przyszłość PTTK
Moje PTTK, nasze PTTK...
wszystkich wiadomości w wątku: 113
data najnowszej wiadomości: 2005-11-20
Temat: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-03 13:40:24
Szanowni Członkowie PTTK!
Szanowni Delegaci na XVI Walny Zjazd Towarzystwa!
Poniżej pozwalam sobie przedstawić 25 propozycji zmian w Towarzystwie i wizję jego ustroju, która moim zdaniem, najlepiej przystaje do czasów obecnych i umożliwi nie tylko przetrwanie Towarzystwa, ale i jego rozwój przez następne lata. Wiele tez przyszło mi do głowy, dzięki dyskusjom na Forum Dyskusyjnym PTTK, wiele innych w trakcie mojej działalności w Komisji Akademickiej ZG PTTK i etatowej pracy dla biura ZG PTTK.
Obecnie największym problemem Towarzystwa wydaje mi się brak wizji. Nie wizji tego, jak będzie wyglądało Towarzystwo po tym czy następnym zjeździe, bo tutaj pomysłów jest mnóstwo, lecz wizji jak będzie wyglądało za lat 20 i w jeszcze dłuższej perspektywie. Próbujemy wygrać bitwę kształt o PTTK nie myśląc zupełnie o wyniku całej wojny. A stawka jest niemała - istnienie lub nie naszego Towarzystwa.
I niestety - choć wielu z nas ciężko się z tym pogodzić - o kształcie i działaniu Towarzystwa za 20 i więcej lat, będziemy decydować nie my - delegaci na najbliższy Zjazd - tylko dzisiejsi członkowie SKKT, dzisiejsi kursanci różnych szkoleń w oddziałach akademickich i młody narybek ciągle jeszcze pojawiający się w oddziałach w całej Polsce. Ci młodzi ludzie są największym majątkiem i najlepszą inwestycją Towarzystwa. Pewnie co do tych słów wszyscy się zgadzamy - lecz traktujemy je z mocnym przymrużeniem oka. Co chwilę docierają do mnie odgłosy konfliktów, które mają swoje źródło w przekonaniu starszych kolegów, że są niezastąpieni i że na pewno wszystko zrobią lepiej. A może dajmy się wypowiedzieć "młodzieży"?
Pierwszy i jakże cenny krok w tym kierunku uczynili działacze z Mazowsza, którzy spośród siebie wybrali aż 7 osób poniżej 30-tego roku życia jako delegatów na XVI Zjazd. I ta decyzja okazała się bardzo cenną inwestycją, bowiem Ci młodzi ludzie - choć najprawdopodobniej nie uda im się wejść do żadnych władz centralnych Towarzystwa - zetkną się z jego prawdziwymi problemami, będą musieli głosując na Zjeździe podejmować ważne decyzje i zobaczą nasze PTTK "od kuchni". To pierwszy krok do poczucia odpowiedzialności za losy naszej organizacji.
Do tez, które przedstawiam poniżej nie jestem przywiązany śmiertelnie. Umiem je uargumentować i ich bronić, ale uważam iż powinny podlegać dyskusji i Waszej weryfikacji. Niechaj będą przyczynkiem do dyskusji o przyszłości Towarzystwa. Może uda nam się wspólnie wypracować wizję PTTK za parę lat. Dyskutujcie, krytykujcie, proponujcie alternatywy. Kompromis, który osiągniemy przedstawię jako wnioski na Zjeździe. Może będą kontrpropozycją dla efektu pracy Zespołu Statutowego...
Cześć z poniższych postulatów uzasadniłem, część innych uzasadnień już dawno jest Forum Dyskusyjnym PTTK, a część chyba nie wymaga uzasadnienia.
Ustrój Towarzystwa
1) Członkostwo w PTTK następuje wyłącznie w wyniku przynależności do koła lub klubu PTTK.
(uzasadnienie: obecna propozycja statutu przewiduje bezpośrednie członkostwo w oddziale; jest to wielki błąd, bowiem immanentną cechą Towarzystwa są koleżeńskie grupy, które razem chcą coś robić i działają wspólnie; problem taki jak kluby o statusach oddziału (czyli mające swój majątek) rozwiązuje dalsza propozycja osobowości prawnej dla niektórych klubów, a problem osób, które przynależą do PTTK wyłącznie dla rabatów i wykupując składkę w oddziale wszystko im jedno do jakiego koła się ich zapisze, rozwiązuje propozycja oddzielenia karty rabatowej od członkostwa; propozycja członkostwa bezpośredniego w oddziale rodziłaby również spore problemy z ordynacją wyborczą)
2) Koła i kluby PTTK nie mające osobowości prawnej są zrzeszone w oddziałach PTTK, które mają osobowość prawną.
3) Mogą powstawać kluby PTTK posiadające osobowość prawną.
(uzasadnienie: nawet na tym forum często słyszymy o strukturach podwójnych - klub jest klubem PTTK, ale ma osobowość prawną; przestańmy zatem udawać że zjawisko to nie istnieje; niechaj kluby te (wraz ze swoją osobowością) staną się częścią PTTK na zasadach federacji i niezależnie od oddziałów, które z kolei powinny świadczyć usługi osoby prawnej na rzecz swoich kół i klubów)
4) Wszystkie jednostki PTTK z osobowością prawną mogą tworzyć federacje (również z osobowością prawną) o charakterze regionalnym lub zadaniowym (np. do pozyskania funduszy na konkretny projekt). W finansowaniu takich tworów nie uczestniczy ZG PTTK.
(uzasadnienie: bardzo silne parcie niektórych działaczy na struktury pośrednie jest częściowo uzasadnione - władze samorządowe powinny mieć jednego poważnego partnera do rozmów; niedopuszczalnym jednak jest tworzenie struktur wyłącznie wojewódzkich - np. na południu polski wyśmienicie funkcjonuje ponadwojewódzie forum oddziałów karpackich itd.; struktury powinny się tworzyć według potrzeb i konieczności (np. dla pozyskania funduszy od Unii); absolutnie sprzeciwiam się obligatoryjności należenia oddziałów lub klubów PTTK z osobowością prawną do jakichkolwiek struktur pośrednich)
5) Statuty wzorcowe poszczególnych jednostek (kół, klubów i oddziałów) tworzone są na poziomie możliwie ogólnym i dającym jak największą swobodę w kształtowaniu ustroju jednostki.
(uzasadnienie: swego czasu na zebraniu plenarnym ZG PTTK ostro sprzeciwiałem się zapisowi w statucie wzorowym koła/klubu, że to walne zebranie klubu ustala wysokość składki klubowej - a czemu klub sam nie może zdecydować czy robi to walne zebranie, czy zarząd klubu?; tym podobnych zapisów jest więcej - pozwólmy samym jednostkom kształtować swój ustrój)
6) Towarzystwo zrzesza osoby, które chcą działać dla innych i wyżywać się społecznie i które na to stać. Uczestnicy naszych imprez nie muszą należeć do PTTK. Nie każda osoba spotkana na szlaku musi należeć do PTTK. Towarzystwo ma stwarzać możliwości działania dla pasjonatów.
(uzasadnienie: jednym słowem w dyskusji elitarność czy masowość ja staje po stronie elitarności)
Władze Towarzystwa
1) Najwyższą władzą Towarzystwa jest Walny Zjazd PTTK. W zjeździe uczestniczą delegaci oddziałów PTTK i klubów PTTK z osobowością prawną w liczbie 1 na każde rozpoczęte 200 członków danej jednostki. Delegaci samodzielnie pokrywają koszty swojego uczestnictwa w Zjeździe.
(uzasadnienie: żadnych konferencji regionalnych, które są najlepszą okazją do wycinania wszystkich, którzy chcą coś zmienić; ale trzeba też skończyć z gigantycznymi kosztami zjazdów (a te by jeszcze wzrosły, bo liczba delegatów by się podniosła) - stąd konieczność odpłatności)
2) Zarząd Główny PTTK liczy 15 osób, które spotykają się na zebraniach plenarnych co najmniej raz w miesiącu (również w okresie wakacji). Podobne ograniczenie liczebności powinno nastąpić w GKR i GSK.
(uzasadnienie: należy skończyć z tym, że odbywające się raz na kwartał zebrania ZG PTTK są świętem; należy również skończyć ze sposobem zarządzania Towarzystwem polegającym na recenzowaniu raz na kwartał przez 30 "działaczy" pracy wyłącznie kilku osób; wejście do ZG będzie trudniejsze, ale też dużo bardziej wymagające; do ZG PTTK nie muszą wchodzić osoby zasłużone na swoim terenie, ale osoby mające pomysł i chęć na działalność na szczeblu centralnym; pracować ma cały skład ZG PTTK)
3) Dwie osoby z ZG PTTK pełnią swoje funkcje etatowo - Prezes ZG i Sekretarz Generalny.
(uzasadnienie: w obecnej sytuacji na Sekretarza Generalnego ZG PTTK spada mnóstwo pracy, która nie należy do jego statutowych obowiązków - negocjacje z urzędnikami, lobbowanie, reprezentacja PTTK - czyli zadania prezesa; ich liczba jest na tyle duża, że nie jest w stanie sprostać im osoba pracująca poza Towarzystwem; jednocześnie nie jest w stanie wziąć na siebie tego wszystkiego Sekretarz Generalny, którego podstawowym zadaniem są kwestie organizacyjne, logistyczne i nadzorcze nad biurem ZG PTTK)
4) Każda uchwała władz Towarzystwa ma obowiązek:
a) być w całości lub w swej jawnej części (sprawy gospodarcze!) opublikowana w internecie,
b) zawierać w sobie pozycję "budżet na wykonanie",
c) zawierać w sobie nazwisko osoby odpowiedzialnej za jej wykonanie i dysponenta pieniędzy.
(uzasadnienie: skończy to paraliż organizacyjny oraz umożliwi rozliczenie pod koniec kadencji pracy poszczególnych członków ZG PTTK)
5) Majątek towarzystwa jest zarządzany zawodowo. Nadzór nad zarządzaniem jest społeczny.
(uzasadnienie: bardzo ważny punkt; ze zdumieniem ostatnio spotkałem się z głosami (konferencja mazowiecka), że działacze PTTK nie powinni wchodzić do rad nadzorczych spółek PTTK; wręcz odwrotnie - nie powinni wchodzić do zarządów spółek, a nie do rad nadzorczych; w zarządach spółek powinni pracować wyłącznie ekonomiści; nad spółkami powinien - jak dotychczas - czuwać Zarząd Majątkiem PTTK, który powinien być zarządzany zawodowo i przez specjalistów (obecnie stan jest niemal idealny - niemal, bo wynagrodzenia są stanowczo za niskie); specjaliści zarządzający majątkiem PTTK powinni otrzymywać wynagrodzenie silnie skorelowane z osiąganymi przez nich wynikami; nadzór nad spółkami i Zarządem Majątkiem powinien pełnić ZG i GKR, a niezależnie członkowie rad nadzorczych rekrutujący się z działaczy towarzystwa; członkostwo w radach nadzorczych wszystkich spółek PTTK powinno być wyłącznie społeczne)
6) Koszty dojazdów na zebrania władz naczelnych są pokrywane do wysokości 50 zł, bez diet i wyłącznie osobom z poza województwa, w którym odbywa się zebranie. Dotyczy to również komisji, rad i zespołów ZG. Posiłki i inne swiadczenia (np. nocleg) są odpłatne.
(uzasadnienie: trzeba wreszcie skończyć z mitem, że nie można dokładać do działalności społecznej, a nawet wręcz odwrotnie; nie stać nas dłużej na finansowanie tysięcy delegacji i diet)
Inne
1) Oddziały i kluby PTTK z osobowością prawną są tylko dysponentami marki PTTK, której wyłącznym właścicielem jest ZG PTTK. Nadzór w zakresie przyznawania marki obiektom noclegowym i innym działalnościom gospodarczym prowadzi ZM PTTK, a w zakresie używania znaku dla działalności programowej - ZG PTTK.
2) Markę PTTK mogą nosić wyłącznie obiekty noclegowe posiadające status "schroniska PTTK". Dla innych obiektów (np. tych co mają przynosić zysk) powinna zostać stworzona oddzielna, ekskluzywna marka, promowana w mediach.
3) Należy ujednolicić system odznak turystycznych - odznaki tematyczne (górska, kolarska itd.) oraz dziecięce. Stworzyć ogólnotematyczną DOT (dziecięcą odznakę turystyczną). Każda odznaka turystyczna i krajoznawcza lub zmiana w jej regulaminie powinna być zatwierdzona przez ZG PTTK. ZG PTTK powinien posiadać rejestr aktualnych odznak wraz z ich regulaminami. Odznaki nie wpisane na ten rejestr - nie istnieją.
(uzasadnienie: bałagan jaki panuje w odznakach przekracza wszystko, a jest to nasz hit marketingowy; powinno być jasno określone kto i w jaki sposób wydaje, weryfikuje i przyznaje odznaki; system powinien być jasny)
4) Za potwierdzenia we wszystkich odznakach uznawane są: podpis jakiegokolwiek członka kadry programowej PTTK jeśli uczestniczył w wycieczce lub odpowiedniego dla danej odznaki przodownika jeśli nie uczestniczył, stemple z odwiedzonych miejsc, zdjęcia lub szczegółowa ustna relacja z rzeczy widzianych na szlaku. Potwierdzenie może być dołączone do książeczki w postaci płytki z nagraną prezentacją (np. zdjęciami) lub adresu strony www zawierającym tą prezentacje.
5) Nie może być warunkiem zdobycia jakiejkolwiek odznaki turystycznej bądź krajoznawczej uczestnictwo w jakiejkolwiek imprezie.
6) W biurze ZG PTTK utworzony zostanie dział Public Relations i marketingu. Zatrudnieni w nim fachowcy z tych dziedzin mają jedno jedyne zadanie - promocja marki (marek) PTTK.
7) W biurze ZG PTTK utworzony zostanie dział pozyskiwania środków zewnętrznych. Zatrudnieni w nim fachowcy będą wynagradzani proporcjonalnie do osiągniętych efektów.
8) Jednostki PTTK i członkowie władz naczelnych, do których korespondencja będzie nadal kierowana w postaci papierowej, a nie elektronicznej (nie dotyczy Gościńca PTTK) będą do biura ZG PTTK wnosić odpłatność za przesyłki (kwartalnie, z góry). Pozostała korespondencja biura ZG PTTK powinna być wyłącznie w postaci elektronicznej.
9) Każda impreza, która otrzymała dofinansowanie z budżetu ZG PTTK lub za jego pośrednictwem obowiązkowo powinna być opisana na stronach internetowych Towarzystwa.
10) Istnieje Centralna Kartoteka Szlaków (częściowo udostępniona w internecie) oraz Baza Danych Członków PTTK, do PTTK można zapisać się przez internet.
11) Składka do Towarzystwa jest wysoka - np. 120 zł rocznie - ale obejmuje ubezpieczenie OC, NNW (w znacznie szerszym niż teraz zakresie) i mnóstwo atrakcyjnych rabatów oraz prenumeratę Gościńca. Można, trochę taniej, wykupić samą kartę rabatową bez członkostwa w PTTK. Dla młodzieży i emerytów składka niższa (ale nie obowiązkowo), ale i niższe świadczenia (brak prenumeraty Gościńca, brak ubezpieczenia OC).
12) Wpowadzamy więcej sposobów płatności składek - składka rodzinna (rabat!), składka 3 letnia (trochę tańsza niż trzy roczne), składka dożywotnia (np. w cenie dziesięciu rocznych) itd.
13) Wprowadzamy hymn Towarzystwa.
(uzasadnienie: ten wniosek pada już od kilku zjazdów, a ciągle jest lekceważony przez ZG; tymczasem hymn Towarzystwa to coś co może łączyć i stanowić jakiś wyróżnik; nawet teraz po latach widzę jak dumny jestem gdy śpiewam hymn swojego liceum i jak cudownie się czuję jak np. w pociągu z sąsiedniego przedziału ktoś się dołącza - jednym słowem hymn to podstawa)
Serdecznie ozdrawiam,
Łukasz Aranowski
PS. 1. Jutro odczytam ten tekst na spotkaniu delegatów województwa mazowieckiego. Jednocześnie efekty dyskusji na tamtym gremium i na naszym forum zgłoszę jako wnioski na zjeździe. W tekście powyżej zawarte są tezy wygłaszane przez wielu z Was - Tomka D., Dudiego, Basi, Rafała K., Mikiego i innych dyskutantów. Na pewno przeoczyłem mnóstwo problemów, na pewno można coś zmienić - oczekuję dyskusji.
PS. 2. Moja ukochana - Kalina - powiedziała, że jak zna życie, to najgorętsza dyskusja będzie w temacie hymnu. Liczę na to, że się myliła...
Szanowni Delegaci na XVI Walny Zjazd Towarzystwa!
Poniżej pozwalam sobie przedstawić 25 propozycji zmian w Towarzystwie i wizję jego ustroju, która moim zdaniem, najlepiej przystaje do czasów obecnych i umożliwi nie tylko przetrwanie Towarzystwa, ale i jego rozwój przez następne lata. Wiele tez przyszło mi do głowy, dzięki dyskusjom na Forum Dyskusyjnym PTTK, wiele innych w trakcie mojej działalności w Komisji Akademickiej ZG PTTK i etatowej pracy dla biura ZG PTTK.
Obecnie największym problemem Towarzystwa wydaje mi się brak wizji. Nie wizji tego, jak będzie wyglądało Towarzystwo po tym czy następnym zjeździe, bo tutaj pomysłów jest mnóstwo, lecz wizji jak będzie wyglądało za lat 20 i w jeszcze dłuższej perspektywie. Próbujemy wygrać bitwę kształt o PTTK nie myśląc zupełnie o wyniku całej wojny. A stawka jest niemała - istnienie lub nie naszego Towarzystwa.
I niestety - choć wielu z nas ciężko się z tym pogodzić - o kształcie i działaniu Towarzystwa za 20 i więcej lat, będziemy decydować nie my - delegaci na najbliższy Zjazd - tylko dzisiejsi członkowie SKKT, dzisiejsi kursanci różnych szkoleń w oddziałach akademickich i młody narybek ciągle jeszcze pojawiający się w oddziałach w całej Polsce. Ci młodzi ludzie są największym majątkiem i najlepszą inwestycją Towarzystwa. Pewnie co do tych słów wszyscy się zgadzamy - lecz traktujemy je z mocnym przymrużeniem oka. Co chwilę docierają do mnie odgłosy konfliktów, które mają swoje źródło w przekonaniu starszych kolegów, że są niezastąpieni i że na pewno wszystko zrobią lepiej. A może dajmy się wypowiedzieć "młodzieży"?
Pierwszy i jakże cenny krok w tym kierunku uczynili działacze z Mazowsza, którzy spośród siebie wybrali aż 7 osób poniżej 30-tego roku życia jako delegatów na XVI Zjazd. I ta decyzja okazała się bardzo cenną inwestycją, bowiem Ci młodzi ludzie - choć najprawdopodobniej nie uda im się wejść do żadnych władz centralnych Towarzystwa - zetkną się z jego prawdziwymi problemami, będą musieli głosując na Zjeździe podejmować ważne decyzje i zobaczą nasze PTTK "od kuchni". To pierwszy krok do poczucia odpowiedzialności za losy naszej organizacji.
Do tez, które przedstawiam poniżej nie jestem przywiązany śmiertelnie. Umiem je uargumentować i ich bronić, ale uważam iż powinny podlegać dyskusji i Waszej weryfikacji. Niechaj będą przyczynkiem do dyskusji o przyszłości Towarzystwa. Może uda nam się wspólnie wypracować wizję PTTK za parę lat. Dyskutujcie, krytykujcie, proponujcie alternatywy. Kompromis, który osiągniemy przedstawię jako wnioski na Zjeździe. Może będą kontrpropozycją dla efektu pracy Zespołu Statutowego...
Cześć z poniższych postulatów uzasadniłem, część innych uzasadnień już dawno jest Forum Dyskusyjnym PTTK, a część chyba nie wymaga uzasadnienia.
Ustrój Towarzystwa
1) Członkostwo w PTTK następuje wyłącznie w wyniku przynależności do koła lub klubu PTTK.
(uzasadnienie: obecna propozycja statutu przewiduje bezpośrednie członkostwo w oddziale; jest to wielki błąd, bowiem immanentną cechą Towarzystwa są koleżeńskie grupy, które razem chcą coś robić i działają wspólnie; problem taki jak kluby o statusach oddziału (czyli mające swój majątek) rozwiązuje dalsza propozycja osobowości prawnej dla niektórych klubów, a problem osób, które przynależą do PTTK wyłącznie dla rabatów i wykupując składkę w oddziale wszystko im jedno do jakiego koła się ich zapisze, rozwiązuje propozycja oddzielenia karty rabatowej od członkostwa; propozycja członkostwa bezpośredniego w oddziale rodziłaby również spore problemy z ordynacją wyborczą)
2) Koła i kluby PTTK nie mające osobowości prawnej są zrzeszone w oddziałach PTTK, które mają osobowość prawną.
3) Mogą powstawać kluby PTTK posiadające osobowość prawną.
(uzasadnienie: nawet na tym forum często słyszymy o strukturach podwójnych - klub jest klubem PTTK, ale ma osobowość prawną; przestańmy zatem udawać że zjawisko to nie istnieje; niechaj kluby te (wraz ze swoją osobowością) staną się częścią PTTK na zasadach federacji i niezależnie od oddziałów, które z kolei powinny świadczyć usługi osoby prawnej na rzecz swoich kół i klubów)
4) Wszystkie jednostki PTTK z osobowością prawną mogą tworzyć federacje (również z osobowością prawną) o charakterze regionalnym lub zadaniowym (np. do pozyskania funduszy na konkretny projekt). W finansowaniu takich tworów nie uczestniczy ZG PTTK.
(uzasadnienie: bardzo silne parcie niektórych działaczy na struktury pośrednie jest częściowo uzasadnione - władze samorządowe powinny mieć jednego poważnego partnera do rozmów; niedopuszczalnym jednak jest tworzenie struktur wyłącznie wojewódzkich - np. na południu polski wyśmienicie funkcjonuje ponadwojewódzie forum oddziałów karpackich itd.; struktury powinny się tworzyć według potrzeb i konieczności (np. dla pozyskania funduszy od Unii); absolutnie sprzeciwiam się obligatoryjności należenia oddziałów lub klubów PTTK z osobowością prawną do jakichkolwiek struktur pośrednich)
5) Statuty wzorcowe poszczególnych jednostek (kół, klubów i oddziałów) tworzone są na poziomie możliwie ogólnym i dającym jak największą swobodę w kształtowaniu ustroju jednostki.
(uzasadnienie: swego czasu na zebraniu plenarnym ZG PTTK ostro sprzeciwiałem się zapisowi w statucie wzorowym koła/klubu, że to walne zebranie klubu ustala wysokość składki klubowej - a czemu klub sam nie może zdecydować czy robi to walne zebranie, czy zarząd klubu?; tym podobnych zapisów jest więcej - pozwólmy samym jednostkom kształtować swój ustrój)
6) Towarzystwo zrzesza osoby, które chcą działać dla innych i wyżywać się społecznie i które na to stać. Uczestnicy naszych imprez nie muszą należeć do PTTK. Nie każda osoba spotkana na szlaku musi należeć do PTTK. Towarzystwo ma stwarzać możliwości działania dla pasjonatów.
(uzasadnienie: jednym słowem w dyskusji elitarność czy masowość ja staje po stronie elitarności)
Władze Towarzystwa
1) Najwyższą władzą Towarzystwa jest Walny Zjazd PTTK. W zjeździe uczestniczą delegaci oddziałów PTTK i klubów PTTK z osobowością prawną w liczbie 1 na każde rozpoczęte 200 członków danej jednostki. Delegaci samodzielnie pokrywają koszty swojego uczestnictwa w Zjeździe.
(uzasadnienie: żadnych konferencji regionalnych, które są najlepszą okazją do wycinania wszystkich, którzy chcą coś zmienić; ale trzeba też skończyć z gigantycznymi kosztami zjazdów (a te by jeszcze wzrosły, bo liczba delegatów by się podniosła) - stąd konieczność odpłatności)
2) Zarząd Główny PTTK liczy 15 osób, które spotykają się na zebraniach plenarnych co najmniej raz w miesiącu (również w okresie wakacji). Podobne ograniczenie liczebności powinno nastąpić w GKR i GSK.
(uzasadnienie: należy skończyć z tym, że odbywające się raz na kwartał zebrania ZG PTTK są świętem; należy również skończyć ze sposobem zarządzania Towarzystwem polegającym na recenzowaniu raz na kwartał przez 30 "działaczy" pracy wyłącznie kilku osób; wejście do ZG będzie trudniejsze, ale też dużo bardziej wymagające; do ZG PTTK nie muszą wchodzić osoby zasłużone na swoim terenie, ale osoby mające pomysł i chęć na działalność na szczeblu centralnym; pracować ma cały skład ZG PTTK)
3) Dwie osoby z ZG PTTK pełnią swoje funkcje etatowo - Prezes ZG i Sekretarz Generalny.
(uzasadnienie: w obecnej sytuacji na Sekretarza Generalnego ZG PTTK spada mnóstwo pracy, która nie należy do jego statutowych obowiązków - negocjacje z urzędnikami, lobbowanie, reprezentacja PTTK - czyli zadania prezesa; ich liczba jest na tyle duża, że nie jest w stanie sprostać im osoba pracująca poza Towarzystwem; jednocześnie nie jest w stanie wziąć na siebie tego wszystkiego Sekretarz Generalny, którego podstawowym zadaniem są kwestie organizacyjne, logistyczne i nadzorcze nad biurem ZG PTTK)
4) Każda uchwała władz Towarzystwa ma obowiązek:
a) być w całości lub w swej jawnej części (sprawy gospodarcze!) opublikowana w internecie,
b) zawierać w sobie pozycję "budżet na wykonanie",
c) zawierać w sobie nazwisko osoby odpowiedzialnej za jej wykonanie i dysponenta pieniędzy.
(uzasadnienie: skończy to paraliż organizacyjny oraz umożliwi rozliczenie pod koniec kadencji pracy poszczególnych członków ZG PTTK)
5) Majątek towarzystwa jest zarządzany zawodowo. Nadzór nad zarządzaniem jest społeczny.
(uzasadnienie: bardzo ważny punkt; ze zdumieniem ostatnio spotkałem się z głosami (konferencja mazowiecka), że działacze PTTK nie powinni wchodzić do rad nadzorczych spółek PTTK; wręcz odwrotnie - nie powinni wchodzić do zarządów spółek, a nie do rad nadzorczych; w zarządach spółek powinni pracować wyłącznie ekonomiści; nad spółkami powinien - jak dotychczas - czuwać Zarząd Majątkiem PTTK, który powinien być zarządzany zawodowo i przez specjalistów (obecnie stan jest niemal idealny - niemal, bo wynagrodzenia są stanowczo za niskie); specjaliści zarządzający majątkiem PTTK powinni otrzymywać wynagrodzenie silnie skorelowane z osiąganymi przez nich wynikami; nadzór nad spółkami i Zarządem Majątkiem powinien pełnić ZG i GKR, a niezależnie członkowie rad nadzorczych rekrutujący się z działaczy towarzystwa; członkostwo w radach nadzorczych wszystkich spółek PTTK powinno być wyłącznie społeczne)
6) Koszty dojazdów na zebrania władz naczelnych są pokrywane do wysokości 50 zł, bez diet i wyłącznie osobom z poza województwa, w którym odbywa się zebranie. Dotyczy to również komisji, rad i zespołów ZG. Posiłki i inne swiadczenia (np. nocleg) są odpłatne.
(uzasadnienie: trzeba wreszcie skończyć z mitem, że nie można dokładać do działalności społecznej, a nawet wręcz odwrotnie; nie stać nas dłużej na finansowanie tysięcy delegacji i diet)
Inne
1) Oddziały i kluby PTTK z osobowością prawną są tylko dysponentami marki PTTK, której wyłącznym właścicielem jest ZG PTTK. Nadzór w zakresie przyznawania marki obiektom noclegowym i innym działalnościom gospodarczym prowadzi ZM PTTK, a w zakresie używania znaku dla działalności programowej - ZG PTTK.
2) Markę PTTK mogą nosić wyłącznie obiekty noclegowe posiadające status "schroniska PTTK". Dla innych obiektów (np. tych co mają przynosić zysk) powinna zostać stworzona oddzielna, ekskluzywna marka, promowana w mediach.
3) Należy ujednolicić system odznak turystycznych - odznaki tematyczne (górska, kolarska itd.) oraz dziecięce. Stworzyć ogólnotematyczną DOT (dziecięcą odznakę turystyczną). Każda odznaka turystyczna i krajoznawcza lub zmiana w jej regulaminie powinna być zatwierdzona przez ZG PTTK. ZG PTTK powinien posiadać rejestr aktualnych odznak wraz z ich regulaminami. Odznaki nie wpisane na ten rejestr - nie istnieją.
(uzasadnienie: bałagan jaki panuje w odznakach przekracza wszystko, a jest to nasz hit marketingowy; powinno być jasno określone kto i w jaki sposób wydaje, weryfikuje i przyznaje odznaki; system powinien być jasny)
4) Za potwierdzenia we wszystkich odznakach uznawane są: podpis jakiegokolwiek członka kadry programowej PTTK jeśli uczestniczył w wycieczce lub odpowiedniego dla danej odznaki przodownika jeśli nie uczestniczył, stemple z odwiedzonych miejsc, zdjęcia lub szczegółowa ustna relacja z rzeczy widzianych na szlaku. Potwierdzenie może być dołączone do książeczki w postaci płytki z nagraną prezentacją (np. zdjęciami) lub adresu strony www zawierającym tą prezentacje.
5) Nie może być warunkiem zdobycia jakiejkolwiek odznaki turystycznej bądź krajoznawczej uczestnictwo w jakiejkolwiek imprezie.
6) W biurze ZG PTTK utworzony zostanie dział Public Relations i marketingu. Zatrudnieni w nim fachowcy z tych dziedzin mają jedno jedyne zadanie - promocja marki (marek) PTTK.
7) W biurze ZG PTTK utworzony zostanie dział pozyskiwania środków zewnętrznych. Zatrudnieni w nim fachowcy będą wynagradzani proporcjonalnie do osiągniętych efektów.
8) Jednostki PTTK i członkowie władz naczelnych, do których korespondencja będzie nadal kierowana w postaci papierowej, a nie elektronicznej (nie dotyczy Gościńca PTTK) będą do biura ZG PTTK wnosić odpłatność za przesyłki (kwartalnie, z góry). Pozostała korespondencja biura ZG PTTK powinna być wyłącznie w postaci elektronicznej.
9) Każda impreza, która otrzymała dofinansowanie z budżetu ZG PTTK lub za jego pośrednictwem obowiązkowo powinna być opisana na stronach internetowych Towarzystwa.
10) Istnieje Centralna Kartoteka Szlaków (częściowo udostępniona w internecie) oraz Baza Danych Członków PTTK, do PTTK można zapisać się przez internet.
11) Składka do Towarzystwa jest wysoka - np. 120 zł rocznie - ale obejmuje ubezpieczenie OC, NNW (w znacznie szerszym niż teraz zakresie) i mnóstwo atrakcyjnych rabatów oraz prenumeratę Gościńca. Można, trochę taniej, wykupić samą kartę rabatową bez członkostwa w PTTK. Dla młodzieży i emerytów składka niższa (ale nie obowiązkowo), ale i niższe świadczenia (brak prenumeraty Gościńca, brak ubezpieczenia OC).
12) Wpowadzamy więcej sposobów płatności składek - składka rodzinna (rabat!), składka 3 letnia (trochę tańsza niż trzy roczne), składka dożywotnia (np. w cenie dziesięciu rocznych) itd.
13) Wprowadzamy hymn Towarzystwa.
(uzasadnienie: ten wniosek pada już od kilku zjazdów, a ciągle jest lekceważony przez ZG; tymczasem hymn Towarzystwa to coś co może łączyć i stanowić jakiś wyróżnik; nawet teraz po latach widzę jak dumny jestem gdy śpiewam hymn swojego liceum i jak cudownie się czuję jak np. w pociągu z sąsiedniego przedziału ktoś się dołącza - jednym słowem hymn to podstawa)
Serdecznie ozdrawiam,
Łukasz Aranowski
PS. 1. Jutro odczytam ten tekst na spotkaniu delegatów województwa mazowieckiego. Jednocześnie efekty dyskusji na tamtym gremium i na naszym forum zgłoszę jako wnioski na zjeździe. W tekście powyżej zawarte są tezy wygłaszane przez wielu z Was - Tomka D., Dudiego, Basi, Rafała K., Mikiego i innych dyskutantów. Na pewno przeoczyłem mnóstwo problemów, na pewno można coś zmienić - oczekuję dyskusji.
PS. 2. Moja ukochana - Kalina - powiedziała, że jak zna życie, to najgorętsza dyskusja będzie w temacie hymnu. Liczę na to, że się myliła...
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: ~Maciek Bogdanski
Data: 2005-09-03 17:46:55
11) Składka do Towarzystwa jest wysoka - np. 120 zł rocznie - ale obejmuje ubezpieczenie OC, NNW (w znacznie szerszym niż teraz zakresie) i mnóstwo atrakcyjnych rabatów oraz prenumeratę Gościńca. Można, trochę taniej, wykupić samą kartę rabatową bez członkostwa w PTTK. Dla młodzieży i emerytów składka niższa (ale nie obowiązkowo), ale i niższe świadczenia (brak prenumeraty Gościńca, brak ubezpieczenia OC).
Moim zdaniem to nie jest dobry pomysl. Powinna zostac tez skladka tansza dla osob, ktore nie potrzebuja dodatkowych swiadczen (nie tylko mlodziezy i emerytow). W moim przypadku cena drastycznie wzrasta, a nie otrzymuje nic w zamian - ubezpieczenia i Gosciniec mnie nie interesuja. Niech kazdy sam zdecyduje co mu potrzeba i wybierze odpowiedni wariant skladki.
Pozdrawiam
M.
Moim zdaniem to nie jest dobry pomysl. Powinna zostac tez skladka tansza dla osob, ktore nie potrzebuja dodatkowych swiadczen (nie tylko mlodziezy i emerytow). W moim przypadku cena drastycznie wzrasta, a nie otrzymuje nic w zamian - ubezpieczenia i Gosciniec mnie nie interesuja. Niech kazdy sam zdecyduje co mu potrzeba i wybierze odpowiedni wariant skladki.
Pozdrawiam
M.
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: ajkowalski
Data: 2005-09-04 00:50:17
Zgadzam się Maćkiem. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że oprócz składki do Towarzystwa poszczególne koła i kluby życzą sobie dodatkowych składek na swoją działalność. W końcu okaże się, że mimo drastycznego wzrostu wysokości składki wpływy będą niższe niż dotychczas, ponieważ nie będzie chętnych do wpłaty.
Pozdrawiam,
Andrzej
Pozdrawiam,
Andrzej
_____________________________________
Zapraszamy na szlaki:
http://www.owrp.cba.pl
http://www.zamek-chojnik.cba.pl
Zapraszamy na szlaki:
http://www.owrp.cba.pl
http://www.zamek-chojnik.cba.pl
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Dudi
Data: 2005-09-04 09:15:00
chwila, chwila Panowie,
co to znaczy "kola i kluby sobie zycza"????
przeciez te kola i kluby to Wy i powinniscie miec nie tylko wplyw na wysokosc takich dodatkowych skladek ale i na co sa one wydawane...
mysle ze tego typu wypowidzi podtwierdzaja Lukaszowa obserwacje - Towarzystwo musi zaczac byc NASZE od najnizszego do najwyzszego szczebla, a nie podzielone na zasadzie my - szaraczki czlonkowie i ONI wadza Towarzystwa
Dudi
co to znaczy "kola i kluby sobie zycza"????
przeciez te kola i kluby to Wy i powinniscie miec nie tylko wplyw na wysokosc takich dodatkowych skladek ale i na co sa one wydawane...
mysle ze tego typu wypowidzi podtwierdzaja Lukaszowa obserwacje - Towarzystwo musi zaczac byc NASZE od najnizszego do najwyzszego szczebla, a nie podzielone na zasadzie my - szaraczki czlonkowie i ONI wadza Towarzystwa
Dudi
Szkolenia w PTTK http://szkolenia.om.pttk.pl
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-04 10:17:09
Witam!
> Niech kazdy sam zdecyduje co mu potrzeba i wybierze odpowiedni wariant skladki.
Jest to sensowna alternatywa.
Chyba nawet na tym Forum proponowałem kiedyś składkę zbudowaną z cegiełek - np. składka podstawowa + różne usługi. I ma to sens.
Jednak wtedy osoby zainteresowane np. ubezpieczeniami niestety będą musiały zapłacić drożej. Dlatego zweryfikowałem swój pogląd. Natomiast możemy o tym dyskutować.
Pozdrawiam,
Łukasz
> Niech kazdy sam zdecyduje co mu potrzeba i wybierze odpowiedni wariant skladki.
Jest to sensowna alternatywa.
Chyba nawet na tym Forum proponowałem kiedyś składkę zbudowaną z cegiełek - np. składka podstawowa + różne usługi. I ma to sens.
Jednak wtedy osoby zainteresowane np. ubezpieczeniami niestety będą musiały zapłacić drożej. Dlatego zweryfikowałem swój pogląd. Natomiast możemy o tym dyskutować.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-04 10:19:08
Witam!
> (...) poszczególne koła i kluby życzą sobie dodatkowych
> składek na swoją działalność.
Koła nie maja prawa tego robic - mogą tylko kluby.
> W końcu okaże się, że mimo drastycznego wzrostu wysokości
> składki wpływy będą niższe niż dotychczas, ponieważ nie będzie
> chętnych do wpłaty.
Nie traktuj składki jak podatku. Nie chodzi w moim pomyśle o maksymalizowanie zysków ze składki, a o to aby składka zapewniała członkom świadczenia na wysokim poziomie. Np. w tej chwili ubezpieczenie NNW obejmje Cię tylko na zarejestrowanych imprezach Towarzystwa. Powinno przez cały czas. Ale za tą składkę nie da się tego zrobić.
Pozdro,
Łukasz
> (...) poszczególne koła i kluby życzą sobie dodatkowych
> składek na swoją działalność.
Koła nie maja prawa tego robic - mogą tylko kluby.
> W końcu okaże się, że mimo drastycznego wzrostu wysokości
> składki wpływy będą niższe niż dotychczas, ponieważ nie będzie
> chętnych do wpłaty.
Nie traktuj składki jak podatku. Nie chodzi w moim pomyśle o maksymalizowanie zysków ze składki, a o to aby składka zapewniała członkom świadczenia na wysokim poziomie. Np. w tej chwili ubezpieczenie NNW obejmje Cię tylko na zarejestrowanych imprezach Towarzystwa. Powinno przez cały czas. Ale za tą składkę nie da się tego zrobić.
Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-04 10:22:20
Cześć!
> Towarzystwo musi zaczac byc NASZE od najnizszego do najwyzszego
> szczebla, a nie podzielone na zasadzie my - szaraczki czlonkowie
> i ONI wadza Towarzystwa
Dokładnie tak! To ONI zdzierają składkę, robią afery, cenzurują forum. A co MY robimy? Nie może tak być - to MY wybieramy władze i Towarzystwo jest NASZE, a nie jakiś tajemniczych ONYCH.
Pozdrawiam,
Łukasz
> Towarzystwo musi zaczac byc NASZE od najnizszego do najwyzszego
> szczebla, a nie podzielone na zasadzie my - szaraczki czlonkowie
> i ONI wadza Towarzystwa
Dokładnie tak! To ONI zdzierają składkę, robią afery, cenzurują forum. A co MY robimy? Nie może tak być - to MY wybieramy władze i Towarzystwo jest NASZE, a nie jakiś tajemniczych ONYCH.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Krzyś
Data: 2005-09-04 10:52:28
Observvując działania obecnego ZG bardzo czesto odnosze jednak vvrażenie iż to są raczej vvładze PTTK to są raczej "ONI".
Odnosi sie to także do vvładz mojego byłego oddziału.
Krzys
Odnosi sie to także do vvładz mojego byłego oddziału.
Krzys
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Krzyś
Data: 2005-09-04 10:57:28
Moze te 120 PLN z perspektyvvy płac vvarszavvskich to niejest duzo ale podejżevvam że vvtedy bardzo łatvvo pozbedziemy sie z PTTKu ludzi młodych.
Krzys
Krzys
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Kuba Pasieka
Data: 2005-09-04 13:05:26
Witam
Co do wysokości i przeznaczenia składki:
Z jednej strony byłbym za zwiększeniem składki i suma zaproponowana przez Łukasza wydaje się być właściwą. Towarzystwo otrzymałoby solidny zastrzyk finansowy, można by przyjąć dzięki temu ów "elitarny" kurs, za którym i ja się opowiadam (miałem okazję porównać nasze doświadczenia z działalnością organizacji turystycznych z innych krajów, zwłaszcza na Zachodzie Europy (członkowie organizacji zrzeszonych w IYNF, NFI)- płacą wyższe składki od naszych (nawet po przeliczeniu zarobków itp)). W tym wypadku działa zasada, że bardziej ceni się to, czego nie dostaje się za darmo, a na co trzeba zapracować.
Z drugiej strony z moich obserwacji wynika, że taka składka byłaby dużą barierą dla tak obecnie pożądanych w Towarzystwie ludzi młodych. PTTK utraciłoby też ogromną liczbę mniej majętnych członków- tego jestem pewien. I właśnie to sprawia, że owszem, byłbym za podwyższeniem składki, jednak nie tak drastycznym (a jest to stawka wysoka, choć może nie widać tego ze stolicy) Wydaje mi się, że progiem do zaakceptowania byłoby około 50 zł.
Jeżeli podnosić składkę czlonkowską, to trzeba wydzielić z niej dodatkowe usługi (ubezpieczenie itp.) stwarzając możliwość wyboru różnych wariantów. Pomysł z opłacaniem długoterminowym jest świetny (np. na 3 lata).
To tyle co do składki, co do reszty- jak znajdę dłuższą chwilę
Pozdrowienia
Kuba
Co do wysokości i przeznaczenia składki:
Z jednej strony byłbym za zwiększeniem składki i suma zaproponowana przez Łukasza wydaje się być właściwą. Towarzystwo otrzymałoby solidny zastrzyk finansowy, można by przyjąć dzięki temu ów "elitarny" kurs, za którym i ja się opowiadam (miałem okazję porównać nasze doświadczenia z działalnością organizacji turystycznych z innych krajów, zwłaszcza na Zachodzie Europy (członkowie organizacji zrzeszonych w IYNF, NFI)- płacą wyższe składki od naszych (nawet po przeliczeniu zarobków itp)). W tym wypadku działa zasada, że bardziej ceni się to, czego nie dostaje się za darmo, a na co trzeba zapracować.
Z drugiej strony z moich obserwacji wynika, że taka składka byłaby dużą barierą dla tak obecnie pożądanych w Towarzystwie ludzi młodych. PTTK utraciłoby też ogromną liczbę mniej majętnych członków- tego jestem pewien. I właśnie to sprawia, że owszem, byłbym za podwyższeniem składki, jednak nie tak drastycznym (a jest to stawka wysoka, choć może nie widać tego ze stolicy) Wydaje mi się, że progiem do zaakceptowania byłoby około 50 zł.
Jeżeli podnosić składkę czlonkowską, to trzeba wydzielić z niej dodatkowe usługi (ubezpieczenie itp.) stwarzając możliwość wyboru różnych wariantów. Pomysł z opłacaniem długoterminowym jest świetny (np. na 3 lata).
To tyle co do składki, co do reszty- jak znajdę dłuższą chwilę
Pozdrowienia
Kuba
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-04 16:36:20
Cześć!
> Wydaje mi się, że progiem do zaakceptowania byłoby około 50 zł.
Być może do ideału dochodziło by się stopniowo - początek na poziomie 50 złotych wydaje się być rozsądny, o ile za te pieniądze dałoby się już znacząco poprawić świadczenia członkowskie (choćby owe ubezpieczenia).
Niestety każde podwyższenie składki spowoduje upływ członków. I nic na to nie poradzimy. Jak napisałem - PTTK ma być organizacją, w której zrzeszeni są pasjonaci, których stać na działalność społeczną.
> Jeżeli podnosić składkę czlonkowską, to trzeba wydzielić
> z niej dodatkowe usługi (ubezpieczenie itp.) stwarzając możliwość
> wyboru różnych wariantów.
Już drugi głos za wariantowością.
Jak Wasze głosy przeważą nie pozostanie mi nic innego jak zmodyfikować ten punkt i zgłosić na Zjeździe wariantowość.
> Pomysł z opłacaniem długoterminowym jest świetny (np. na 3 lata).
Już od dawna chodziło mi to po głowie. Zgłosiłem to nawet jako wniosek na poprzednim Walnym Zjeździe, ale został potraktowany - jak większość wniosków delegatów - magiczną formułką "nie realizować".
Pozdrawiam,
Łukasz
> Wydaje mi się, że progiem do zaakceptowania byłoby około 50 zł.
Być może do ideału dochodziło by się stopniowo - początek na poziomie 50 złotych wydaje się być rozsądny, o ile za te pieniądze dałoby się już znacząco poprawić świadczenia członkowskie (choćby owe ubezpieczenia).
Niestety każde podwyższenie składki spowoduje upływ członków. I nic na to nie poradzimy. Jak napisałem - PTTK ma być organizacją, w której zrzeszeni są pasjonaci, których stać na działalność społeczną.
> Jeżeli podnosić składkę czlonkowską, to trzeba wydzielić
> z niej dodatkowe usługi (ubezpieczenie itp.) stwarzając możliwość
> wyboru różnych wariantów.
Już drugi głos za wariantowością.
Jak Wasze głosy przeważą nie pozostanie mi nic innego jak zmodyfikować ten punkt i zgłosić na Zjeździe wariantowość.
> Pomysł z opłacaniem długoterminowym jest świetny (np. na 3 lata).
Już od dawna chodziło mi to po głowie. Zgłosiłem to nawet jako wniosek na poprzednim Walnym Zjeździe, ale został potraktowany - jak większość wniosków delegatów - magiczną formułką "nie realizować".
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-04 16:41:40
Cześć!
> (...) że wtedy bardzo łatwo pozbędziemy sie z PTTKu ludzi młodych.
Niekoniecznie.
Dzisiaj na spotkaniu delegatów z Mazowsza jeden z kolegów zgłosił podobną wątpliwość. Wydaje mi się jednak, że młodzieży może trochę mniej zależy na OC, prenumeracie Gościńca itd. Płaciliby więc składkę ulgową, ale za to nie mieliby części świadczeń.
Natomiast pamiętajmy o tym, że 120 zł rocznie to jest zaledwie dycha miesięcznie. Nawet poza Warszawą to nie jest tak dużo.
Pozdrawiam,
Łukasz
> (...) że wtedy bardzo łatwo pozbędziemy sie z PTTKu ludzi młodych.
Niekoniecznie.
Dzisiaj na spotkaniu delegatów z Mazowsza jeden z kolegów zgłosił podobną wątpliwość. Wydaje mi się jednak, że młodzieży może trochę mniej zależy na OC, prenumeracie Gościńca itd. Płaciliby więc składkę ulgową, ale za to nie mieliby części świadczeń.
Natomiast pamiętajmy o tym, że 120 zł rocznie to jest zaledwie dycha miesięcznie. Nawet poza Warszawą to nie jest tak dużo.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-04 16:44:55
Witam!
Piszę pod sobą, bo niejako dalszy ciąg...
Na dzisiejszym zebraniu delegatów Mazowsza zgłosiłem lwią część powyższych postulatów. Na wszystkie nie było czasu.
Choć nie szczędzono mi słów krytyki, a czasem nawet oburzenia, to w oczach cześci z koleżanek i kolegów dostrzegłem błysk zrozumienia. Sądzę, że ważną kwestią jest dyskusja i szukanie kompromisów. Już widać, że dyskutując i przekonując da się dużo załatwić.
Pojawiły się ogromne obawy co do samodzielności prawnej klubów, wysokości składki, odrębności karty rabatowej i przynależności jedynie do kół i klubów. Pewnie wiele z tych postulatów jest zbyt rewolucyjna lub z różnych przyczyn niemile widziana.
Trudno. Dyskutujmy dalej...
Natomiast mam tez dobrą nowinę.
Spore (a nawet jednogłośne) poparcie uzyskał wariant statutu, który przewiduje znaczne odchudzenie ZG PTTK, częstrze spotkania tego gremium, ograniczenie roli Prezydium ZG itd. Jeżeliby połączyć to z dosyć dobrą reakcją na mój postulat nr 4 z rozdziału "Władze Towarzystwa", to szykują się spore zmiany.
Raz na zawsze w przeszłość odejdzie styl zarządzania PTTK-iem, który bym literacko nazwał "Ali baba i 30 recenzentów".
Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski
Piszę pod sobą, bo niejako dalszy ciąg...
Na dzisiejszym zebraniu delegatów Mazowsza zgłosiłem lwią część powyższych postulatów. Na wszystkie nie było czasu.
Choć nie szczędzono mi słów krytyki, a czasem nawet oburzenia, to w oczach cześci z koleżanek i kolegów dostrzegłem błysk zrozumienia. Sądzę, że ważną kwestią jest dyskusja i szukanie kompromisów. Już widać, że dyskutując i przekonując da się dużo załatwić.
Pojawiły się ogromne obawy co do samodzielności prawnej klubów, wysokości składki, odrębności karty rabatowej i przynależności jedynie do kół i klubów. Pewnie wiele z tych postulatów jest zbyt rewolucyjna lub z różnych przyczyn niemile widziana.
Trudno. Dyskutujmy dalej...
Natomiast mam tez dobrą nowinę.
Spore (a nawet jednogłośne) poparcie uzyskał wariant statutu, który przewiduje znaczne odchudzenie ZG PTTK, częstrze spotkania tego gremium, ograniczenie roli Prezydium ZG itd. Jeżeliby połączyć to z dosyć dobrą reakcją na mój postulat nr 4 z rozdziału "Władze Towarzystwa", to szykują się spore zmiany.
Raz na zawsze w przeszłość odejdzie styl zarządzania PTTK-iem, który bym literacko nazwał "Ali baba i 30 recenzentów".
Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Krzysztof Koterba
Data: 2005-09-04 17:49:11
Tak na szybko, bo czas leci i Zjazd tuż, tuż:
"6) Koszty dojazdów na zebrania władz naczelnych są pokrywane do wysokości 50 zł, bez diet i wyłącznie osobom z poza województwa, w którym odbywa się zebranie. Dotyczy to również komisji, rad i zespołów ZG. Posiłki i inne swiadczenia (np. nocleg) są odpłatne.
(uzasadnienie: trzeba wreszcie skończyć z mitem, że nie można dokładać do działalności społecznej, a nawet wręcz odwrotnie; nie stać nas dłużej na finansowanie tysięcy delegacji i diet)"
Ktoś kiedyś powiedział, że żeby działać społecznie to trzeba mieć na to czas i pieniądze. Czyli zgadzam się.
Z tymi skłądkami to jednak bym uważał, bo może się okazać, że PTTK nie stanie się organizacją elitarną a bardzo elitarną, by nie powiedzieć ekskluzywną.
Jeśli założymy, że PTTK ma być organizacją elitarną, to trochę trudno to pogodzić z systemem odznak i innymi działaniami tworzonymi dla przyciągnięcia ludzi do PTTK, a jeśli jest to dla ogólnej popularyzacji turystyki i miejsc atrakcyjnych turystycznie, to czy nie należałoby zadziałać w kierunku partycypacji w kosztach tych, którzy oprócz PTTK z tego korzystają?
Pozdrawiam sedecznie
Krzysztof Koterba
"6) Koszty dojazdów na zebrania władz naczelnych są pokrywane do wysokości 50 zł, bez diet i wyłącznie osobom z poza województwa, w którym odbywa się zebranie. Dotyczy to również komisji, rad i zespołów ZG. Posiłki i inne swiadczenia (np. nocleg) są odpłatne.
(uzasadnienie: trzeba wreszcie skończyć z mitem, że nie można dokładać do działalności społecznej, a nawet wręcz odwrotnie; nie stać nas dłużej na finansowanie tysięcy delegacji i diet)"
Ktoś kiedyś powiedział, że żeby działać społecznie to trzeba mieć na to czas i pieniądze. Czyli zgadzam się.
Z tymi skłądkami to jednak bym uważał, bo może się okazać, że PTTK nie stanie się organizacją elitarną a bardzo elitarną, by nie powiedzieć ekskluzywną.
Jeśli założymy, że PTTK ma być organizacją elitarną, to trochę trudno to pogodzić z systemem odznak i innymi działaniami tworzonymi dla przyciągnięcia ludzi do PTTK, a jeśli jest to dla ogólnej popularyzacji turystyki i miejsc atrakcyjnych turystycznie, to czy nie należałoby zadziałać w kierunku partycypacji w kosztach tych, którzy oprócz PTTK z tego korzystają?
Pozdrawiam sedecznie
Krzysztof Koterba
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: ~Maciek Bogdanski
Data: 2005-09-04 18:13:44
Natomiast pamiętajmy o tym, że 120 zł rocznie to jest zaledwie dycha miesięcznie. Nawet poza Warszawą to nie jest tak dużo.
Pozdrawiam,
Łukasz
Moze i nie jest. Ale u mnie w Oddziale ludzie kupuja znaczki niejako przy okazji - przyjda na slajdy, zobacza ze sa znaczki i przy okazji kupia, bo te 20-30 zl to jednak mozna przy sobie nosic i wydac ot tak. A 120zl to juz beda sie zastanawiac, czy sie oplaci.
No i moze byc problem techniczny - Oddzialy beda jednak musialy wylozyc sporo kasy zeby dostac znaczki, a czy sie uda je sprzedac, i jak szybko - nie wiadomo.
No i ubezpieczenie - sporo studentow jednak wykupuje ubezpieczenie na uczelni - w pazdzierniku. Wiec znaczki tez musialyby byc w tym czasie, potem niewielu studentow sie na to zdecyduje.
I jeszcze jedno. Sporo kursow (OT, kursy przewodnickie) wymaga czlonkowstwa w PTTK. Skladka w wysokosci 120zl podwyzszy koszty uczestnictwa w kursie niekiedy o kilkaset procent. I ludzie nie beda patrzyc ze to zupelnie osobna oplata.
Kuba pisal o zastrzyku finansowym dla PTTK ze znaczkow. Jak sadze Tobie bardziej chodzi zeby te 120zl wypelnic swiadczeniami. Wystarczajacy "zastrzyk" to chyba bedzie z ograniczenia kosztow o ktorych pisales wyzej...
Pzdr.
M.
Pozdrawiam,
Łukasz
Moze i nie jest. Ale u mnie w Oddziale ludzie kupuja znaczki niejako przy okazji - przyjda na slajdy, zobacza ze sa znaczki i przy okazji kupia, bo te 20-30 zl to jednak mozna przy sobie nosic i wydac ot tak. A 120zl to juz beda sie zastanawiac, czy sie oplaci.
No i moze byc problem techniczny - Oddzialy beda jednak musialy wylozyc sporo kasy zeby dostac znaczki, a czy sie uda je sprzedac, i jak szybko - nie wiadomo.
No i ubezpieczenie - sporo studentow jednak wykupuje ubezpieczenie na uczelni - w pazdzierniku. Wiec znaczki tez musialyby byc w tym czasie, potem niewielu studentow sie na to zdecyduje.
I jeszcze jedno. Sporo kursow (OT, kursy przewodnickie) wymaga czlonkowstwa w PTTK. Skladka w wysokosci 120zl podwyzszy koszty uczestnictwa w kursie niekiedy o kilkaset procent. I ludzie nie beda patrzyc ze to zupelnie osobna oplata.
Kuba pisal o zastrzyku finansowym dla PTTK ze znaczkow. Jak sadze Tobie bardziej chodzi zeby te 120zl wypelnic swiadczeniami. Wystarczajacy "zastrzyk" to chyba bedzie z ograniczenia kosztow o ktorych pisales wyzej...
Pzdr.
M.
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: JAK
Data: 2005-09-04 22:00:58
Witam,
Obecnie z 64.619 członków PTTK 18.126 stanowi kadra PTTK. W związku z tendencją do ograniczania roli kadry społecznej PTTK w Polsce (przodownicy, instruktorzy, itp.) liczba tak będzie co roku maleć. Ta grupa osób będzie mimo wszystko gotowa płacić składkę w wysokości nawet i 200 zł, jeśli będzie to związane z przywilejami, ubezpieczeniami, itp. Wynika to trochę i z sentymentów do Towarzystwa, wspólnych jubileuszy, narad, itp.
Gorzej będzie z młodzieżą, która porównując korzyści, jakie daje im składka PTTK i np. składka PTSM (do tej pory składka roczna w wysokości 4 zł) preferować będzie PTSM, jako że oferta schronisk PTSM jest znacznie tańsza, zniżki organizacyjne są w większym stopniu realizowane w wysokości 10 – 25% i dla organizatorów obozów szkolnych opłaty w schroniskach PTSM są zwolnione z podatku VAT.
Aby przyciągnąć młodzież do PTTK minimalna składka dla młodzieży w części odprowadzanej do ZG PTTK powinna być porównywalna z PTSM, np. tyle, co ostatnio wprowadzona w wysokości 3 zł (dla ZG PTTK). Do tego powinien dochodzić odpis na Zarząd Oddziału PTTK w wysokości ustalonej przez Zarząd Oddziału PTTK, który miałby także możliwość rezygnacji z tej części składki.
Dla zainteresowanych (dorosłych i młodzieży) można byłoby wprowadzać także inne niż minimalna wysokości stawek składki PTTK związane z różnymi przywilejami, np. prenumerata „Gościńca”, dodatkowe ubezpieczenie (młodzież jest na stałe ubezpieczona w szkole, także na czas zajęć pozaszkolnych w ramach działalności opiekuńczo – wychowawczej), promocje, itp.
Aby taki system był realny centralny rejestr członków PTTK powinien być prowadzony przez Zarząd Główny PTTK metodą internetową, bez żadnych zdjęć (zdjęcia można byłoby przesyłać pocztą mailową), znaczków członkowskich, itp.
Legitymacja plastykowa PTTK powinna zawierać tylko: nr legitymacji, imię i nazwisko członka, nr PESEL. Na stronie www ZG PTTK powinna być ogólnie dostępna (dla obsługi schronisk PTTK, Oddziałów PTTK, itp.) baza danych członków PTTK z aktualnie dostępnymi informacjami j.w. + zadeklarowana przez Internet przynależność do Koła/Klubu (Oddziału PTTK), a za zgodą członka także inne informacje.
Opłatę za członkostwo na rzecz ZG PTTK można byłoby wnosić na odpowiednie konto ZG PTTK lub przez wysłanie SMS o odpowiedniej treści na określony nr telefoniczny (koszt SMS odpowiadałby wysokości zadeklarowanej składki na rzecz ZG PTTK). W ten sposób osoba stawałaby się członkiem PTTK z aktualnie opłaconymi składkami na rzecz ZG PTTK. ZG PTTK mógłby wtedy załatwiać też sprawy wynikające z ubezpieczeń. Chcąc mieć pełne prawa członkowskie (bierne i czynne prawo wyborcze) drugą część składki opłacałaby (lub nie) w zadeklarowanym Kole/Klubie (Oddziale PTTK), po wybraniu według własnego uznania korzyści z tego wynikających.
Dla realizacji tego zamierzenia (dostęp do bazy danych ZG PTTK) wszystkie Oddziały PTTK i obiekty udzielające zniżek PTTK powinny posiadać komputery ze stałym dostępem do internetu lub komputer kieszonkowy (z GSM/GPRS/EDGE/UMTS +foto). Cena tych „zabawek” stale spada i zamiast przeznaczać pieniądze na diety, etaty, itp. należałoby „PTTK – owską armię” uzbroić w te zabawki, aby zmniejszyć biurokrację i więcej czasu przeznaczyć na organizację imprez.
Takie przenośne komputery kieszonkowe, w ramach pieniędzy przeznaczonych na diety, powinni otrzymać wszyscy członkowie przyszłych władz naczelnych PTTK, wszelkie pisma do zaopiniowania powinny być przesyłane bezpośrednio na ich adresy pocztowe, prezesi powinni na bieżąco prowadzić konsultacje z zespołem, itd.
Raz w roku powinny być zebrania na Senatorskiej poświęcone podsumowaniu pracy rocznej i ocenie plusów i minusów, ocenie skuteczności pracy poszczególnych członków władz naczelnych. Powinny one być pozbawione celebry i odświętności, terminy ich powinny być ogłaszane w internecie, aby w tych dniach był dostęp do „władz” dla prezesów Oddziałów, przewodniczących ciał takich i innych, organizatorów akcji centralnych, itp.
Z własnego Oddziałowego podwórka wiem, że duża część tych „pobożnych życzeń” jest w najbliższej kadencji 2005 – 2008 realna, bo 4 lata temu nie śniło nam się jeszcze, że telefony stacjonarne staną się zbyteczne, że księgowość będzie można prowadzić przy pomocy komputera, że zamiast faxu będzie mogli przesyłać dokumenty pocztą mailową, że obok tradycyjnej ewidencji papierowej będzie można prowadzić ewidencję elektroniczną, że wykorzystując telefony komórkowe i SMS, będzie można przyjmować składki członkowskie, itp.
Najbliższe realne działania to: e-faktury, podpis elektroniczny, czasopisma elektroniczne, mikropłatności np. przy pomocy SMS, bazy danych dla użytku wewnętrznego (z hasłami dostępu), itp.
Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński
Obecnie z 64.619 członków PTTK 18.126 stanowi kadra PTTK. W związku z tendencją do ograniczania roli kadry społecznej PTTK w Polsce (przodownicy, instruktorzy, itp.) liczba tak będzie co roku maleć. Ta grupa osób będzie mimo wszystko gotowa płacić składkę w wysokości nawet i 200 zł, jeśli będzie to związane z przywilejami, ubezpieczeniami, itp. Wynika to trochę i z sentymentów do Towarzystwa, wspólnych jubileuszy, narad, itp.
Gorzej będzie z młodzieżą, która porównując korzyści, jakie daje im składka PTTK i np. składka PTSM (do tej pory składka roczna w wysokości 4 zł) preferować będzie PTSM, jako że oferta schronisk PTSM jest znacznie tańsza, zniżki organizacyjne są w większym stopniu realizowane w wysokości 10 – 25% i dla organizatorów obozów szkolnych opłaty w schroniskach PTSM są zwolnione z podatku VAT.
Aby przyciągnąć młodzież do PTTK minimalna składka dla młodzieży w części odprowadzanej do ZG PTTK powinna być porównywalna z PTSM, np. tyle, co ostatnio wprowadzona w wysokości 3 zł (dla ZG PTTK). Do tego powinien dochodzić odpis na Zarząd Oddziału PTTK w wysokości ustalonej przez Zarząd Oddziału PTTK, który miałby także możliwość rezygnacji z tej części składki.
Dla zainteresowanych (dorosłych i młodzieży) można byłoby wprowadzać także inne niż minimalna wysokości stawek składki PTTK związane z różnymi przywilejami, np. prenumerata „Gościńca”, dodatkowe ubezpieczenie (młodzież jest na stałe ubezpieczona w szkole, także na czas zajęć pozaszkolnych w ramach działalności opiekuńczo – wychowawczej), promocje, itp.
Aby taki system był realny centralny rejestr członków PTTK powinien być prowadzony przez Zarząd Główny PTTK metodą internetową, bez żadnych zdjęć (zdjęcia można byłoby przesyłać pocztą mailową), znaczków członkowskich, itp.
Legitymacja plastykowa PTTK powinna zawierać tylko: nr legitymacji, imię i nazwisko członka, nr PESEL. Na stronie www ZG PTTK powinna być ogólnie dostępna (dla obsługi schronisk PTTK, Oddziałów PTTK, itp.) baza danych członków PTTK z aktualnie dostępnymi informacjami j.w. + zadeklarowana przez Internet przynależność do Koła/Klubu (Oddziału PTTK), a za zgodą członka także inne informacje.
Opłatę za członkostwo na rzecz ZG PTTK można byłoby wnosić na odpowiednie konto ZG PTTK lub przez wysłanie SMS o odpowiedniej treści na określony nr telefoniczny (koszt SMS odpowiadałby wysokości zadeklarowanej składki na rzecz ZG PTTK). W ten sposób osoba stawałaby się członkiem PTTK z aktualnie opłaconymi składkami na rzecz ZG PTTK. ZG PTTK mógłby wtedy załatwiać też sprawy wynikające z ubezpieczeń. Chcąc mieć pełne prawa członkowskie (bierne i czynne prawo wyborcze) drugą część składki opłacałaby (lub nie) w zadeklarowanym Kole/Klubie (Oddziale PTTK), po wybraniu według własnego uznania korzyści z tego wynikających.
Dla realizacji tego zamierzenia (dostęp do bazy danych ZG PTTK) wszystkie Oddziały PTTK i obiekty udzielające zniżek PTTK powinny posiadać komputery ze stałym dostępem do internetu lub komputer kieszonkowy (z GSM/GPRS/EDGE/UMTS +foto). Cena tych „zabawek” stale spada i zamiast przeznaczać pieniądze na diety, etaty, itp. należałoby „PTTK – owską armię” uzbroić w te zabawki, aby zmniejszyć biurokrację i więcej czasu przeznaczyć na organizację imprez.
Takie przenośne komputery kieszonkowe, w ramach pieniędzy przeznaczonych na diety, powinni otrzymać wszyscy członkowie przyszłych władz naczelnych PTTK, wszelkie pisma do zaopiniowania powinny być przesyłane bezpośrednio na ich adresy pocztowe, prezesi powinni na bieżąco prowadzić konsultacje z zespołem, itd.
Raz w roku powinny być zebrania na Senatorskiej poświęcone podsumowaniu pracy rocznej i ocenie plusów i minusów, ocenie skuteczności pracy poszczególnych członków władz naczelnych. Powinny one być pozbawione celebry i odświętności, terminy ich powinny być ogłaszane w internecie, aby w tych dniach był dostęp do „władz” dla prezesów Oddziałów, przewodniczących ciał takich i innych, organizatorów akcji centralnych, itp.
Z własnego Oddziałowego podwórka wiem, że duża część tych „pobożnych życzeń” jest w najbliższej kadencji 2005 – 2008 realna, bo 4 lata temu nie śniło nam się jeszcze, że telefony stacjonarne staną się zbyteczne, że księgowość będzie można prowadzić przy pomocy komputera, że zamiast faxu będzie mogli przesyłać dokumenty pocztą mailową, że obok tradycyjnej ewidencji papierowej będzie można prowadzić ewidencję elektroniczną, że wykorzystując telefony komórkowe i SMS, będzie można przyjmować składki członkowskie, itp.
Najbliższe realne działania to: e-faktury, podpis elektroniczny, czasopisma elektroniczne, mikropłatności np. przy pomocy SMS, bazy danych dla użytku wewnętrznego (z hasłami dostępu), itp.
Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-04 22:28:09
Witam!
> (...) trochę trudno to pogodzić z systemem odznak i innymi działaniami
> tworzonymi dla przyciągnięcia ludzi do PTTK, (...)
W sytuacji, gdy PTTK będzie stwarzało możliwości działania dla pasjonatów - nie trzeba będzie zajmować się działaniami przyciągającymi do PTTK. Ja odznaki traktowałem zawsze jako zabawę popularyzującą daną dziedzinę turystyki lub jakiś region. A przy okazji świetną reklamę PTTK (ale nie na zasadzie przyciągnięcia, tylko pokazania, że jest i działa).
Pozdrawiam,
Łukasz
> (...) trochę trudno to pogodzić z systemem odznak i innymi działaniami
> tworzonymi dla przyciągnięcia ludzi do PTTK, (...)
W sytuacji, gdy PTTK będzie stwarzało możliwości działania dla pasjonatów - nie trzeba będzie zajmować się działaniami przyciągającymi do PTTK. Ja odznaki traktowałem zawsze jako zabawę popularyzującą daną dziedzinę turystyki lub jakiś region. A przy okazji świetną reklamę PTTK (ale nie na zasadzie przyciągnięcia, tylko pokazania, że jest i działa).
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-04 22:30:17
Witam!
> Ale u mnie w Oddziale ludzie kupuja znaczki niejako przy okazji
> - przyjda na slajdy, zobacza ze sa znaczki i przy okazji kupia,
> bo te 20-30 zl to jednak mozna przy sobie nosic i wydac ot tak.
Ale właśnie wtedy decyzja przynależności nie będzie podejmowana spontanicznie. Będzie ona przemyślana decyzją wynikającą z chęcia działania, a nie wyłącznie "przynależenia".
> A 120zl to juz beda sie zastanawiac, czy sie oplaci.
To super jak się nie zapiszą. Na takich co myślą "czy się opłaci" raczej bym nie liczył.
> Wystarczajacy "zastrzyk" to chyba bedzie z ograniczenia
> kosztow o ktorych pisales wyzej...
Nie.
Za świadczenia trzeba zapłacić.
Pozdrawiam,
Łukasz
> Ale u mnie w Oddziale ludzie kupuja znaczki niejako przy okazji
> - przyjda na slajdy, zobacza ze sa znaczki i przy okazji kupia,
> bo te 20-30 zl to jednak mozna przy sobie nosic i wydac ot tak.
Ale właśnie wtedy decyzja przynależności nie będzie podejmowana spontanicznie. Będzie ona przemyślana decyzją wynikającą z chęcia działania, a nie wyłącznie "przynależenia".
> A 120zl to juz beda sie zastanawiac, czy sie oplaci.
To super jak się nie zapiszą. Na takich co myślą "czy się opłaci" raczej bym nie liczył.
> Wystarczajacy "zastrzyk" to chyba bedzie z ograniczenia
> kosztow o ktorych pisales wyzej...
Nie.
Za świadczenia trzeba zapłacić.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-04 22:33:16
Witam!
Bardzo serdecznie dziękuję Koledze za ten głos w tym wątku. Zwłaszcza, że jest on kompletny, przemyślany i bardzo przyszłościowy.
Co do szczegółów...
> preferować będzie PTSM, jako że oferta schronisk PTSM
> jest znacznie tańsza,
Pamiętajmy że oferta SSM (bo prawdziwych PTSM-ów jest w Polsce raptem kilka) jest dofinansowana przez samorządy lokalne - dlatego jest tańsza. Tego nie przebijemy...
Nie przyciągajmy młodzieżu składką, czy cenami w schroniskach. Na tym polu ZAWSZE przegramy. Przyciągajmy atrakcyjnością zarówno samego Towarzystwa jak i jego oferty. Nie zapisujmy od razu całej młodzieży do PTTK - na to przyjdzie czas.
A że składka dla dzieciaków (nawet tych w wieku studenckim) powinna być niewielka - z jednoczesnym obniżeniem świadczeń - to chyba wszyscy sie zgadzamy.
> Aby taki system był realny centralny rejestr członków PTTK
> powinien być prowadzony przez Zarząd Główny PTTK metodą
> internetową, bez żadnych zdjęć (zdjęcia można byłoby przesyłać
> pocztą mailową), znaczków członkowskich, itp.
Taki system istnieje od roku, ale ciągle jest odwlekane jego uruchomienie. Może po Zjeździe?
> Najbliższe realne działania to: e-faktury, podpis elektroniczny,
> czasopisma elektroniczne, mikropłatności np. przy pomocy SMS,
> bazy danych dla użytku wewnętrznego (z hasłami dostępu), itp.
Ciekawe jak Kolega wytłumaczy to pozostałym delegatom na Zjeździe... Oczywiście staję murem za Kolegą.
Pozdrawiam,
Łukasz
Bardzo serdecznie dziękuję Koledze za ten głos w tym wątku. Zwłaszcza, że jest on kompletny, przemyślany i bardzo przyszłościowy.
Co do szczegółów...
> preferować będzie PTSM, jako że oferta schronisk PTSM
> jest znacznie tańsza,
Pamiętajmy że oferta SSM (bo prawdziwych PTSM-ów jest w Polsce raptem kilka) jest dofinansowana przez samorządy lokalne - dlatego jest tańsza. Tego nie przebijemy...
Nie przyciągajmy młodzieżu składką, czy cenami w schroniskach. Na tym polu ZAWSZE przegramy. Przyciągajmy atrakcyjnością zarówno samego Towarzystwa jak i jego oferty. Nie zapisujmy od razu całej młodzieży do PTTK - na to przyjdzie czas.
A że składka dla dzieciaków (nawet tych w wieku studenckim) powinna być niewielka - z jednoczesnym obniżeniem świadczeń - to chyba wszyscy sie zgadzamy.
> Aby taki system był realny centralny rejestr członków PTTK
> powinien być prowadzony przez Zarząd Główny PTTK metodą
> internetową, bez żadnych zdjęć (zdjęcia można byłoby przesyłać
> pocztą mailową), znaczków członkowskich, itp.
Taki system istnieje od roku, ale ciągle jest odwlekane jego uruchomienie. Może po Zjeździe?
> Najbliższe realne działania to: e-faktury, podpis elektroniczny,
> czasopisma elektroniczne, mikropłatności np. przy pomocy SMS,
> bazy danych dla użytku wewnętrznego (z hasłami dostępu), itp.
Ciekawe jak Kolega wytłumaczy to pozostałym delegatom na Zjeździe... Oczywiście staję murem za Kolegą.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-09-04 22:40:26
>obecna propozycja statutu przewiduje bezpośrednie członkostwo w oddziale; jest to wielki błąd, bowiem immanentną cechą Towarzystwa są koleżeńskie grupy, które razem chcą coś robić i działają wspólnie; problem taki jak kluby o statusach oddziału (czyli mające swój majątek) rozwiązuje dalsza propozycja osobowości prawnej dla niektórych klubów
Nie byłoby problemu, gdyby małe oddzialiki były po prostu kołami z osobowością prawną. Jeżeli jakiś twór organizacyjny zwany teraz oddziałem nie dzieli się na koła, to nie powinien być oddziałem, lecz tylko kołem.
> Mogą powstawać kluby PTTK posiadające osobowość prawną.
Dlaczego tylko kluby, a koła nie? Są np. koła terenowe, które mają siedzibę daleko od oddziału.
> absolutnie sprzeciwiam się obligatoryjności należenia oddziałów lub klubów PTTK z osobowością prawną do jakichkolwiek struktur pośrednich
W mentalności Polaka zawsze pośród równych musi się znaleźć równiejszy – przeciwny jakiejś obligatoryjności. A ja obligatoryjnie jestem Polakiem i obywatelem Polski, a także mieszkańcem woj. śląskiego i jakoś mi ta obligatoryjność nie przeszkadza. Dlaczego więc oddział PTTK w Gliwicach nie miałby być obligatoryjnie w woj. śląskim i strukturze PTTK tego województwa? Albo robimy coś razem i nie filozofujemy, albo robimy osobno i PTTK nie jest nam do niczego potrzebne, ze strukturą pośrednią czy bez niej.
Ogólnie trochę niewłaściwe postawienie problemu. Struktury pośrednie są potrzebne, żeby dobrze rozwiązać niektóre sprawy. A pewna obligatoryjność wynika z konieczności realizacji programu PTTK. Jeżeli ktoś nie czuje tej obligatoryjności, to znaczy, że realizacja niektórych celów jest mu obca.
> Delegaci samodzielnie pokrywają koszty swojego uczestnictwa w Zjeździe.
> Koszty dojazdów na zebrania władz naczelnych są pokrywane do wysokości 50 zł, bez diet i wyłącznie osobom z poza województwa, w którym odbywa się zebranie. Dotyczy to również komisji, rad i zespołów ZG. Posiłki i inne swiadczenia (np. nocleg) są odpłatne.
Nie zgadzam się z tym pomysłem. Praca społeczna w dowolnej organizacji jest pewnym układem: działacze społeczni (czy też modnie wolontariusze) służą bez wynagrodzenia swoją wiedzą i pracą, a organizacja pokrywa koszty związane z tą pracą. Albo ta praca jest potrzebna i nie dyskutuje się nad zwrotem kosztów, albo jest niepotrzebna i wtedy takie dyskusje mają miejsce. Chyba, że założymy, iż w PTTK mogą działać tylko ludzie bogaci lub ludzie biznesu turystyczno-krajoznawczego, którzy te koszty pokryją sobie w inny sposób. Ale czy chodzi nam o takie wypaczone PTTK? Czy działacze mają być dyspozycyjni wobec PTTK, czy też wobec innych sponsorów ich działalności w PTTK? Pomysł, żeby za delegacje na zjazdy i zebrania płacił kto inny niż PTTK jest mocno chybiony. Uważam też, że kwestia pokrywania kosztów działalności przez PTTK jest również kwestią szacunku wobec własnych działaczy. Trudno mówić o dobrej atmosferze tam, gdzie się nawzajem nie szanuje.
>do ZG PTTK nie muszą wchodzić osoby zasłużone na swoim terenie, ale osoby mające pomysł i chęć na działalność na szczeblu centralnym; pracować ma cały skład ZG PTTK
Jak najbardziej popieram. Już to napisałem w poprzednim poście, że wszelkie ankiety nie powinny w ogóle zawierać rubryki „pełnione funkcje”, a jedynie wykaz konkretnie wykonanych zadań. Skończy się w ten sposób uważanie za działaczy osób, które nie pokazują się na zebraniach, albo jak się pokażą, to jedynie po to, żeby wypić przysłowiową kawę.
> Każda uchwała władz Towarzystwa ma obowiązek:
a) być w całości lub w swej jawnej części (sprawy gospodarcze!) opublikowana w Internecie,
b) zawierać w sobie pozycję "budżet na wykonanie",
c) zawierać w sobie nazwisko osoby odpowiedzialnej za jej wykonanie i dysponenta pieniędzy.
Koniecznie trzeba to wprowadzić! I wyegzekwować. Zwłaszcza wobec uchwał Walnego Zjazdu. Z krótkimi hasłowymi sprawozdaniami co kwartał z wykonania poszczególnych punktów tych uchwał.
> specjaliści zarządzający majątkiem PTTK powinni otrzymywać wynagrodzenie silnie skorelowane z osiąganymi przez nich wynikami
Brudne i źle zarządzane schroniska świadczą raczej o tym, że wynagrodzenie znacznie wyprzedza wyniki.
> Istnieje Centralna Kartoteka Szlaków (częściowo udostępniona w internecie)
Dobrze napisane – istnieje! Zwłaszcza nazwa i program. Znacznie gorzej z treścią i pieniędzmi na jej uzyskanie. Co do szczegółów, to nie chcę się powtarzać. Podpowiem po napoleońsku: po pierwsze nie mamy armat.
> Składka do Towarzystwa jest wysoka - np. 120 zł rocznie - ale obejmuje ubezpieczenie OC, NNW (w znacznie szerszym niż teraz zakresie) i mnóstwo atrakcyjnych rabatów oraz prenumeratę Gościńca.
Ogólnie pomysł wart jest przedyskutowania z udziałem wszystkich członków Towarzystwa i poprzedzeniem tej dyskusji w formie zebrania razem wszystkich za i przeciw temu pomysłowi. Osobiście zamiast setki różnych rabatów wolałbym, żeby machina biurokratyczna po prostu działała sprawnie, żeby każdy działacz i pracownik wiedział co do niego należy, a także co zrobić w pozostałych przypadkach.
Pozdrowienia
Piotr Rościszewski
Nie byłoby problemu, gdyby małe oddzialiki były po prostu kołami z osobowością prawną. Jeżeli jakiś twór organizacyjny zwany teraz oddziałem nie dzieli się na koła, to nie powinien być oddziałem, lecz tylko kołem.
> Mogą powstawać kluby PTTK posiadające osobowość prawną.
Dlaczego tylko kluby, a koła nie? Są np. koła terenowe, które mają siedzibę daleko od oddziału.
> absolutnie sprzeciwiam się obligatoryjności należenia oddziałów lub klubów PTTK z osobowością prawną do jakichkolwiek struktur pośrednich
W mentalności Polaka zawsze pośród równych musi się znaleźć równiejszy – przeciwny jakiejś obligatoryjności. A ja obligatoryjnie jestem Polakiem i obywatelem Polski, a także mieszkańcem woj. śląskiego i jakoś mi ta obligatoryjność nie przeszkadza. Dlaczego więc oddział PTTK w Gliwicach nie miałby być obligatoryjnie w woj. śląskim i strukturze PTTK tego województwa? Albo robimy coś razem i nie filozofujemy, albo robimy osobno i PTTK nie jest nam do niczego potrzebne, ze strukturą pośrednią czy bez niej.
Ogólnie trochę niewłaściwe postawienie problemu. Struktury pośrednie są potrzebne, żeby dobrze rozwiązać niektóre sprawy. A pewna obligatoryjność wynika z konieczności realizacji programu PTTK. Jeżeli ktoś nie czuje tej obligatoryjności, to znaczy, że realizacja niektórych celów jest mu obca.
> Delegaci samodzielnie pokrywają koszty swojego uczestnictwa w Zjeździe.
> Koszty dojazdów na zebrania władz naczelnych są pokrywane do wysokości 50 zł, bez diet i wyłącznie osobom z poza województwa, w którym odbywa się zebranie. Dotyczy to również komisji, rad i zespołów ZG. Posiłki i inne swiadczenia (np. nocleg) są odpłatne.
Nie zgadzam się z tym pomysłem. Praca społeczna w dowolnej organizacji jest pewnym układem: działacze społeczni (czy też modnie wolontariusze) służą bez wynagrodzenia swoją wiedzą i pracą, a organizacja pokrywa koszty związane z tą pracą. Albo ta praca jest potrzebna i nie dyskutuje się nad zwrotem kosztów, albo jest niepotrzebna i wtedy takie dyskusje mają miejsce. Chyba, że założymy, iż w PTTK mogą działać tylko ludzie bogaci lub ludzie biznesu turystyczno-krajoznawczego, którzy te koszty pokryją sobie w inny sposób. Ale czy chodzi nam o takie wypaczone PTTK? Czy działacze mają być dyspozycyjni wobec PTTK, czy też wobec innych sponsorów ich działalności w PTTK? Pomysł, żeby za delegacje na zjazdy i zebrania płacił kto inny niż PTTK jest mocno chybiony. Uważam też, że kwestia pokrywania kosztów działalności przez PTTK jest również kwestią szacunku wobec własnych działaczy. Trudno mówić o dobrej atmosferze tam, gdzie się nawzajem nie szanuje.
>do ZG PTTK nie muszą wchodzić osoby zasłużone na swoim terenie, ale osoby mające pomysł i chęć na działalność na szczeblu centralnym; pracować ma cały skład ZG PTTK
Jak najbardziej popieram. Już to napisałem w poprzednim poście, że wszelkie ankiety nie powinny w ogóle zawierać rubryki „pełnione funkcje”, a jedynie wykaz konkretnie wykonanych zadań. Skończy się w ten sposób uważanie za działaczy osób, które nie pokazują się na zebraniach, albo jak się pokażą, to jedynie po to, żeby wypić przysłowiową kawę.
> Każda uchwała władz Towarzystwa ma obowiązek:
a) być w całości lub w swej jawnej części (sprawy gospodarcze!) opublikowana w Internecie,
b) zawierać w sobie pozycję "budżet na wykonanie",
c) zawierać w sobie nazwisko osoby odpowiedzialnej za jej wykonanie i dysponenta pieniędzy.
Koniecznie trzeba to wprowadzić! I wyegzekwować. Zwłaszcza wobec uchwał Walnego Zjazdu. Z krótkimi hasłowymi sprawozdaniami co kwartał z wykonania poszczególnych punktów tych uchwał.
> specjaliści zarządzający majątkiem PTTK powinni otrzymywać wynagrodzenie silnie skorelowane z osiąganymi przez nich wynikami
Brudne i źle zarządzane schroniska świadczą raczej o tym, że wynagrodzenie znacznie wyprzedza wyniki.
> Istnieje Centralna Kartoteka Szlaków (częściowo udostępniona w internecie)
Dobrze napisane – istnieje! Zwłaszcza nazwa i program. Znacznie gorzej z treścią i pieniędzmi na jej uzyskanie. Co do szczegółów, to nie chcę się powtarzać. Podpowiem po napoleońsku: po pierwsze nie mamy armat.
> Składka do Towarzystwa jest wysoka - np. 120 zł rocznie - ale obejmuje ubezpieczenie OC, NNW (w znacznie szerszym niż teraz zakresie) i mnóstwo atrakcyjnych rabatów oraz prenumeratę Gościńca.
Ogólnie pomysł wart jest przedyskutowania z udziałem wszystkich członków Towarzystwa i poprzedzeniem tej dyskusji w formie zebrania razem wszystkich za i przeciw temu pomysłowi. Osobiście zamiast setki różnych rabatów wolałbym, żeby machina biurokratyczna po prostu działała sprawnie, żeby każdy działacz i pracownik wiedział co do niego należy, a także co zrobić w pozostałych przypadkach.
Pozdrowienia
Piotr Rościszewski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Wódkowski
Data: 2005-09-04 22:20:32
>>Obecnie (...) 18.126 stanowi kadra PTTK. (...) Ta grupa osób będzie mimo wszystko gotowa płacić składkę w wysokości nawet i 200 zł,
(...) Wynika to trochę i z sentymentów do Towarzystwa, wspólnych jubileuszy, narad, itp.
Moim zdaniem znaczne podwyższanie wysokości składki nie jest dobrym pomysłem. I dotyczy to również kadry PTTK. A co z osobami, które uzyskały uprawnienia kadry (np. przodownik), ale nie działają na co dzień, nie organizują stale imprez turystycznych, ale np. 2-3 razy do roku chcą poświęcić swój czas dla klubu i poprowadzą jakiś rajd/wyjazd/imprezę? O ile nie jest jakimś sporym wysiłkiem zapłacenie 20-30 zł rocznej składki, to jednak 100-200zł już stanowi jakiś wydatek, nad którym każdy się zastanowi: Czy dla utrzymania uprawnień i sporadycznego korzystania z nich jest w stanie płacić co roku taką składkę? Czy w ten sposób mamy pozbyć się z PTTK osób, które choć w tak ograniczonym zakresie, ale jednak robią coś pożytecznego dla innych.
>>Aby taki system był realny centralny rejestr członków PTTK powinien być prowadzony przez Zarząd Główny PTTK metodą internetową, bez żadnych zdjęć (zdjęcia można byłoby przesyłać pocztą mailową), znaczków członkowskich, itp.
Centralna baza danych członków to jest dobry pomysł...
>>>Dla realizacji tego zamierzenia (dostęp do bazy danych ZG PTTK) wszystkie Oddziały PTTK i obiekty udzielające zniżek PTTK powinny posiadać komputery ze stałym dostępem do internetu lub komputer kieszonkowy (z GSM/GPRS/EDGE/UMTS +foto).
... jednak nie bardzo mogę sobie wyobrazić jej zbudowanie i wykorzystanie w takiej formie jak proponujesz. Po pierwsze kto to sfinansuje.. (bo chyba podwyżdzenie składki nie wystarczy). W tej chwili jest ponad 380 oddziałów, ponad 3000 kół/klubów... prawie 200 schronisk.. a poza tym czasami są przeszkody naturalne - w jaki sposób korzystać z dobrodziejstwa takich urządzeń np. na bazach namiotowych, gdzie nie ma prądu, a czasami nawet nie ma zasięgu sieci komórkowej. I naprawdę nie ma szans, żeby w takim obiekcie wyłożone nakłady na urzadzenia rozpoznające opłacenie składki miały szanse się zwrócić.
A poza tym już mamy kilka tego typu pomysłów wdrażanych w tym kraju, za dużo większe pieniądze i z dużo większym zaangażowaniem organizacyjnym i na razie efekty nie są pocieszające (np. ZUS, gdzie najlepszym potwierdzeniem opłacenia składki, jest papierowa deklaracja...).
Może zanim zaczniemy wprowadzać tego typu pomysły, usprawnijmy działalność władz PTTK, niech na początek chociaż osoby kierujące Naszym towarzystwem będą w stanie odpowiadać (nie tylko mailowo) na zapytania/wnioski/skargi członków...
pozdrawiam
Łukasz W.
(...) Wynika to trochę i z sentymentów do Towarzystwa, wspólnych jubileuszy, narad, itp.
Moim zdaniem znaczne podwyższanie wysokości składki nie jest dobrym pomysłem. I dotyczy to również kadry PTTK. A co z osobami, które uzyskały uprawnienia kadry (np. przodownik), ale nie działają na co dzień, nie organizują stale imprez turystycznych, ale np. 2-3 razy do roku chcą poświęcić swój czas dla klubu i poprowadzą jakiś rajd/wyjazd/imprezę? O ile nie jest jakimś sporym wysiłkiem zapłacenie 20-30 zł rocznej składki, to jednak 100-200zł już stanowi jakiś wydatek, nad którym każdy się zastanowi: Czy dla utrzymania uprawnień i sporadycznego korzystania z nich jest w stanie płacić co roku taką składkę? Czy w ten sposób mamy pozbyć się z PTTK osób, które choć w tak ograniczonym zakresie, ale jednak robią coś pożytecznego dla innych.
>>Aby taki system był realny centralny rejestr członków PTTK powinien być prowadzony przez Zarząd Główny PTTK metodą internetową, bez żadnych zdjęć (zdjęcia można byłoby przesyłać pocztą mailową), znaczków członkowskich, itp.
Centralna baza danych członków to jest dobry pomysł...
>>>Dla realizacji tego zamierzenia (dostęp do bazy danych ZG PTTK) wszystkie Oddziały PTTK i obiekty udzielające zniżek PTTK powinny posiadać komputery ze stałym dostępem do internetu lub komputer kieszonkowy (z GSM/GPRS/EDGE/UMTS +foto).
... jednak nie bardzo mogę sobie wyobrazić jej zbudowanie i wykorzystanie w takiej formie jak proponujesz. Po pierwsze kto to sfinansuje.. (bo chyba podwyżdzenie składki nie wystarczy). W tej chwili jest ponad 380 oddziałów, ponad 3000 kół/klubów... prawie 200 schronisk.. a poza tym czasami są przeszkody naturalne - w jaki sposób korzystać z dobrodziejstwa takich urządzeń np. na bazach namiotowych, gdzie nie ma prądu, a czasami nawet nie ma zasięgu sieci komórkowej. I naprawdę nie ma szans, żeby w takim obiekcie wyłożone nakłady na urzadzenia rozpoznające opłacenie składki miały szanse się zwrócić.
A poza tym już mamy kilka tego typu pomysłów wdrażanych w tym kraju, za dużo większe pieniądze i z dużo większym zaangażowaniem organizacyjnym i na razie efekty nie są pocieszające (np. ZUS, gdzie najlepszym potwierdzeniem opłacenia składki, jest papierowa deklaracja...).
Może zanim zaczniemy wprowadzać tego typu pomysły, usprawnijmy działalność władz PTTK, niech na początek chociaż osoby kierujące Naszym towarzystwem będą w stanie odpowiadać (nie tylko mailowo) na zapytania/wnioski/skargi członków...
pozdrawiam
Łukasz W.
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-04 22:44:17
Cześć!
> ... jednak nie bardzo mogę sobie wyobrazić jej zbudowanie
> i wykorzystanie w takiej formie jak proponujesz. Po pierwsze
> kto to sfinansuje.. (bo chyba podwyżdzenie składki nie wystarczy).
Oczywiście, że nie wystarczy.
> W tej chwili jest ponad 380 oddziałów, ponad 3000 kół/klubów... prawie 200 schronisk...
Liczba kół i klubów jest tu bez znaczenia.
Oddziałów jest mniej.
200 jest wszystkich obiektów noclegowych, z czego schronisk sporo mniej.
W sumie takie komputery powinny się znaleźć w około 500 miejscach. Duża część oddziałów i obiektów już je ma, inna część nie potrzebuje (jak nasz, bo i tak nie ma siedziby, a każdy członek zarządu jest zinternetyzowany). Zostaje pewnie około 200 jednostek. Zakup 200 komputerów to raptem jakieś pół miliona złotych, a zatem niewielka część rocznego budżetu Towarzystwa.
Oczywiście to rozważania teoretyczne, bowiem ja jestem przeciwnikiem kupowania jednostkom przez ZG komputerów. Udowadniam tylko, że jest to realne.
> (...) a poza tym czasami są przeszkody naturalne - w jaki sposób
> korzystać z dobrodziejstwa takich urządzeń np. na bazach namiotowych,
> gdzie nie ma prądu, a czasami nawet nie ma zasięgu sieci komórkowej.
Technicznie to możliwe, ale koszty tego absolutnie nie byłyby rekompensowane przez zyski.
Obecnie zasięg (lepszy lub gorszy) jest na wszystkich SBN, no może z wyjątkiem dwóch. Ale to kwestia czasu...
> I naprawdę nie ma szans, żeby w takim obiekcie wyłożone
> nakłady na urzadzenia rozpoznające opłacenie składki miały szanse się zwrócić.
Z tym nie ma co dyskutować...
Pozdro,
Łukasz
> ... jednak nie bardzo mogę sobie wyobrazić jej zbudowanie
> i wykorzystanie w takiej formie jak proponujesz. Po pierwsze
> kto to sfinansuje.. (bo chyba podwyżdzenie składki nie wystarczy).
Oczywiście, że nie wystarczy.
> W tej chwili jest ponad 380 oddziałów, ponad 3000 kół/klubów... prawie 200 schronisk...
Liczba kół i klubów jest tu bez znaczenia.
Oddziałów jest mniej.
200 jest wszystkich obiektów noclegowych, z czego schronisk sporo mniej.
W sumie takie komputery powinny się znaleźć w około 500 miejscach. Duża część oddziałów i obiektów już je ma, inna część nie potrzebuje (jak nasz, bo i tak nie ma siedziby, a każdy członek zarządu jest zinternetyzowany). Zostaje pewnie około 200 jednostek. Zakup 200 komputerów to raptem jakieś pół miliona złotych, a zatem niewielka część rocznego budżetu Towarzystwa.
Oczywiście to rozważania teoretyczne, bowiem ja jestem przeciwnikiem kupowania jednostkom przez ZG komputerów. Udowadniam tylko, że jest to realne.
> (...) a poza tym czasami są przeszkody naturalne - w jaki sposób
> korzystać z dobrodziejstwa takich urządzeń np. na bazach namiotowych,
> gdzie nie ma prądu, a czasami nawet nie ma zasięgu sieci komórkowej.
Technicznie to możliwe, ale koszty tego absolutnie nie byłyby rekompensowane przez zyski.
Obecnie zasięg (lepszy lub gorszy) jest na wszystkich SBN, no może z wyjątkiem dwóch. Ale to kwestia czasu...
> I naprawdę nie ma szans, żeby w takim obiekcie wyłożone
> nakłady na urzadzenia rozpoznające opłacenie składki miały szanse się zwrócić.
Z tym nie ma co dyskutować...
Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Wódkowski
Data: 2005-09-04 22:55:19
>Oddziałów jest mniej.
przepraszam, mój błąd, miało być, ponad 360
>Liczba kół i klubów jest tu bez znaczenia.
no ale jeżeli chcemy dać osobowość niektórym kołom, to i ta liczba będzie mieć znaczenie. A poza tym koła mają przygotowywać bieżącą informacje o opłaconych składkach, dla celów objęcia ubezpieczeniem... więc też powinny mieć dostęp do bazy, a jeżeli nie wszystkie oddziały stać na zakup komtupera to tym bardziej koła..
>>>Zakup 200 komputerów to raptem jakieś pół miliona złotych, a zatem niewielka część rocznego budżetu Towarzystwa.
A co z kosztami bieżacego utrzymywania tego sprzętu i ew. połączeń GPRS/itp..
To mogą być koszty nawet znacznie większe niż sam zakup sprzętu..
To ma sens, tylko w sytuacji gdy nastawiamy się na działalność mającą maksymalizować zysk z prowadzonej działalności. W przypadku działalności upowszechniania turystyki, nienastawionej na zysk to raczej należy ograniczać zbędne koszty. Chyba że zamienimy wszystkie schroniska w hotele górskie.. oferujące m.in. dostęp do internetu.. ;0
pozdrawiam
Łukasz W.
przepraszam, mój błąd, miało być, ponad 360
>Liczba kół i klubów jest tu bez znaczenia.
no ale jeżeli chcemy dać osobowość niektórym kołom, to i ta liczba będzie mieć znaczenie. A poza tym koła mają przygotowywać bieżącą informacje o opłaconych składkach, dla celów objęcia ubezpieczeniem... więc też powinny mieć dostęp do bazy, a jeżeli nie wszystkie oddziały stać na zakup komtupera to tym bardziej koła..
>>>Zakup 200 komputerów to raptem jakieś pół miliona złotych, a zatem niewielka część rocznego budżetu Towarzystwa.
A co z kosztami bieżacego utrzymywania tego sprzętu i ew. połączeń GPRS/itp..
To mogą być koszty nawet znacznie większe niż sam zakup sprzętu..
To ma sens, tylko w sytuacji gdy nastawiamy się na działalność mającą maksymalizować zysk z prowadzonej działalności. W przypadku działalności upowszechniania turystyki, nienastawionej na zysk to raczej należy ograniczać zbędne koszty. Chyba że zamienimy wszystkie schroniska w hotele górskie.. oferujące m.in. dostęp do internetu.. ;0
pozdrawiam
Łukasz W.
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: ~Maciek Bogdanski
Data: 2005-09-04 23:14:37
Autor: Łukasz Aranowski [213.241.35.242]
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
>>Ale właśnie wtedy decyzja przynależności nie będzie podejmowana spontanicznie. Będzie ona przemyślana decyzją wynikającą z chęcia działania,
Pytanie, czy starczy tych chetnych do dzialania, aby utrzymac Oddzial przy zyciu. Zdaje sie ze byla wspominana propozycja zwiekszenia minimalnej liczebnosci Oddzialu do 150 osob? Przypuszczam ze niewiele Oddzialow ma wymagane dzis 50 osob preznie dzialajacych - raczej sa ciagniete przez kilka/kilkanascie osob, a dzialalnosc reszty ogranicza sie do zaplacenia skladki i sporadycznym pojawieniu sie na jakiejs imprezie..
>>To super jak się nie zapiszą. Na takich co myślą "czy się opłaci" raczej bym nie liczył.
Ale licza na nich np Oddzialy, ktorym pod wzgledem finansowym jest bez roznicy, kto w jakim celu wykupuje skladki.
Dla mnie jest oczywiste ze placac wysoka skladke ludzie beda sie zastanawiali co otrzymuja w zamian. Jesli myslisz inaczej, to po co chcesz uatrakcyjnic swiadczenia (rabaty, ubezpieczenia)?
>>Nie.
>>Za świadczenia trzeba zapłacić.
No to jest oczywiste i tego nie negowalem. Pytanie czy cale 120zl idzie na swiadczenia, czy np 40zl dla PTTK, a na swiadczenia 80zl. A jesli powiekszenie skladki ma zarazem zwiekszyc przychody PTTK to czym to ma byc motywowane? Koszty chcesz wszak ciac dosc znacznie.
Pzdr.
M.
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
>>Ale właśnie wtedy decyzja przynależności nie będzie podejmowana spontanicznie. Będzie ona przemyślana decyzją wynikającą z chęcia działania,
Pytanie, czy starczy tych chetnych do dzialania, aby utrzymac Oddzial przy zyciu. Zdaje sie ze byla wspominana propozycja zwiekszenia minimalnej liczebnosci Oddzialu do 150 osob? Przypuszczam ze niewiele Oddzialow ma wymagane dzis 50 osob preznie dzialajacych - raczej sa ciagniete przez kilka/kilkanascie osob, a dzialalnosc reszty ogranicza sie do zaplacenia skladki i sporadycznym pojawieniu sie na jakiejs imprezie..
>>To super jak się nie zapiszą. Na takich co myślą "czy się opłaci" raczej bym nie liczył.
Ale licza na nich np Oddzialy, ktorym pod wzgledem finansowym jest bez roznicy, kto w jakim celu wykupuje skladki.
Dla mnie jest oczywiste ze placac wysoka skladke ludzie beda sie zastanawiali co otrzymuja w zamian. Jesli myslisz inaczej, to po co chcesz uatrakcyjnic swiadczenia (rabaty, ubezpieczenia)?
>>Nie.
>>Za świadczenia trzeba zapłacić.
No to jest oczywiste i tego nie negowalem. Pytanie czy cale 120zl idzie na swiadczenia, czy np 40zl dla PTTK, a na swiadczenia 80zl. A jesli powiekszenie skladki ma zarazem zwiekszyc przychody PTTK to czym to ma byc motywowane? Koszty chcesz wszak ciac dosc znacznie.
Pzdr.
M.
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: JAK
Data: 2005-09-05 00:29:35
Witam ponownie,
w związku z wątpliwościami zgłaszanymi do moich propozycji wyjaśniam:
1. w całej mojej wypowiedzi chodziło głównie o to, aby zmniejszyć w skali makro koszty organizacyjne Towarzystwa (koszty korespondencji, koszty niepotrzebnych zebrań z wypłacanymi delegacjami, koszty papieru, druku, itp.). Gdyby należało wymienić szczegółową kalkulację, to znalazłbym liczne dowody na uzasadnienie swojej tezy (narady komisji i spotkania robocze, gdzie po 2 – 3 godzinach wypiwszy herbatkę wszyscy się rozjeżdżają do domu bez konkretnych efektów rzeczowych, tyle że sobie pogadali),
2. zakup komputerów – komputerów kieszonkowych (z wyjątkiem komputer kieszonkowych dla członków władz naczelnych PTTK) nie powinien być dokonywany z pieniędzy ZG PTTK, ale z pieniędzy Oddziałów PTTK kosztem np. wydatków związanych na materiały biurowe, herbatki, ciasteczka, delegacje, itp. lub pieniędzy prywatnych członków Zarządu Oddziału PTTK. W sumie byłaby to kwota skromna w przeliczeniu na jednego członka Zarządu, a korzyść 100 – krotnie większa. Wynika to ze zdrowego rozsądku i sensu zasiadania w Zarządzie. Komputer kieszonkowy, tak jak telefon komórkowy za 2 – 3 lata będzie w powszechnym użytku, tak jak obecnie telefon komórkowy,
3. Obowiązek wprowadzenia internetowej bazy danych spoczywałby na Zarządzie Głównym PTTK. Schroniska PTTK nie miałyby obowiązku posiadania komputerów i dostępu do tej bazy członków PTTK, ale z warunków umowy powinno wynikać, że w takich przypadkach powinny uznawać legitymacje za ważne lub z konieczności mogliby sprawdzać to w inny sposób, np. na komputerze kieszonkowym turysty chcącego skorzystać z ulgi (przez grzeczność), u innej osoby prywatnej przebywającej w schronisku posiadającej Pocket PC, itp. itd. Większość schronisk PTTK podaje swoje adresy mailowe, więc nie byłoby z tym dużego problemu.
Na tej samej zasadzie nie musiałyby posiadać komputerów Oddziały PTTK tylko korzystałyby z zasobów osób prywatnych, publicznego dostępu do internetu np. w Gminnych Centrach Informacji, publicznego dostępu do internetu w Publicznych Bibliotekach Miejskich lub Gminnych (w ramach programu Ministerstwa Infrastruktury i Informatyki „Ikonka”), z publicznego dostępu do internetu w niektórych placówkach oświatowo – wychowawczych, domach kultury, kawiarenkach internetowych, itp. itd. Nie jest to oczywiście rozwiązanie zdroworozsądkowe, ale można się uprzeć i trwać w miejscu, a nawet nie uznawać nowych mediów. Myślę jednak, że zarówno każdy prezes Oddziału PTTK, jak i każdy kierownik schroniska PTTK powinni wiedzieć do czego służy Poczet PC z abonamentem na stały dostęp do Internetu (koszty Pocket PC z GPS/GSM/GPRS/EDGE/UMTS spadają na łeb na szyję, abonament jest już od 49 zł na miesiąc netto).
Jestem pewien, że gdybyśmy wprowadzili ten sposób zapisu do PTTK, to młodzież szybko przekonałaby rodziców, dziadków, itp. do skorzystania z tej formy komunikacji w towarzystwie. Wszak prawie w każdym średniozamożnym gospodarstwie domowym jest telewizor i lodówka i na tej samej zasadzie jest, albo będzie wkrótce dostęp do Internetu. Tak jak tera każdy młody człowiek stara się mieć zwykłą „komórę”, to za rok – 2 lata każdy będzie posiadał mobilny telefon GSM/GPRS/EDGE/UMTS pełniący funkcję komunikatora lub Poczet PC o tych samych cechach.
4. na pytanie, jak ja będę przekonywał Koleżanki i Kolegów na Zjeździe odpowiadam, że powiem to co mam do powiedzenia i nic więcej. Nie muszę nikogo na siłę przekonywać, albowiem z faktami na temat rewolucji informacyjnej i tempa rozwoju technologii informacyjnej nie co dyskutować (fakty obiektywne), na tej samej zasadzie, co nad faktem, że Ziemia jest okrągła. Spotkamy się za 4 lata (o ile doczekamy) i wymienimy uwagi.
Mogę tylko dodać, że sam prowadzę komputerową (internetową) ewidencję członkowską w ramach Okręgu Ligi Morskiej i Rzecznej (ok. 7 tysięcy osób z aktualnie opłaconymi składkami członkowskimi ) z rejonu Mazowsza, Podlasia, Warmii i Mazur (dorzecze środkowej Wisły, Narwi i Bugu), ewidencje członkowską w ramach Oddziału PTSM „Mazowsze Zachodnie” (około 3 tysięcy osób z aktualnie opłaconymi składkami członkowskimi) i ewidencję członkowską Oddziału PTTK w Żyrardowie (około 2 tysięcy członków z aktualnie opłaconymi składkami członkowskimi z rejonu Mazowsza Zachodniego). Tylko dzięki technice komputerowej jesteśmy w stanie sprawnie załatwiać sprawy członkowskie i dzięki temu z samych składek członkowskich jako PTTK, PTSM, LMiR otrzymujemy netto ok. 50 tys. zł rocznie z czego ok. 10 tys. przeznaczamy na utrzymanie biura (infrastruktura, opłaty, materiały, itp.), a pozostałe 40 tys. na rekompensaty kosztów opiekunów i wolontariuszy w ramach wspólnej (PTTK, PTSM, LMiR) akcji letniej (ok. 3 tysięcy uczniów) i zimowej (ok. 800 uczniów).
Ja jestem przekonamy, jeśli inni nie są przekonani, to nic na to nie poradzę. Widocznie tak musi być. Urok tego świata polega na tym, że każdy jest inny i dzięki tej różnorodności świat jest taki ciekawy.
Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński
w związku z wątpliwościami zgłaszanymi do moich propozycji wyjaśniam:
1. w całej mojej wypowiedzi chodziło głównie o to, aby zmniejszyć w skali makro koszty organizacyjne Towarzystwa (koszty korespondencji, koszty niepotrzebnych zebrań z wypłacanymi delegacjami, koszty papieru, druku, itp.). Gdyby należało wymienić szczegółową kalkulację, to znalazłbym liczne dowody na uzasadnienie swojej tezy (narady komisji i spotkania robocze, gdzie po 2 – 3 godzinach wypiwszy herbatkę wszyscy się rozjeżdżają do domu bez konkretnych efektów rzeczowych, tyle że sobie pogadali),
2. zakup komputerów – komputerów kieszonkowych (z wyjątkiem komputer kieszonkowych dla członków władz naczelnych PTTK) nie powinien być dokonywany z pieniędzy ZG PTTK, ale z pieniędzy Oddziałów PTTK kosztem np. wydatków związanych na materiały biurowe, herbatki, ciasteczka, delegacje, itp. lub pieniędzy prywatnych członków Zarządu Oddziału PTTK. W sumie byłaby to kwota skromna w przeliczeniu na jednego członka Zarządu, a korzyść 100 – krotnie większa. Wynika to ze zdrowego rozsądku i sensu zasiadania w Zarządzie. Komputer kieszonkowy, tak jak telefon komórkowy za 2 – 3 lata będzie w powszechnym użytku, tak jak obecnie telefon komórkowy,
3. Obowiązek wprowadzenia internetowej bazy danych spoczywałby na Zarządzie Głównym PTTK. Schroniska PTTK nie miałyby obowiązku posiadania komputerów i dostępu do tej bazy członków PTTK, ale z warunków umowy powinno wynikać, że w takich przypadkach powinny uznawać legitymacje za ważne lub z konieczności mogliby sprawdzać to w inny sposób, np. na komputerze kieszonkowym turysty chcącego skorzystać z ulgi (przez grzeczność), u innej osoby prywatnej przebywającej w schronisku posiadającej Pocket PC, itp. itd. Większość schronisk PTTK podaje swoje adresy mailowe, więc nie byłoby z tym dużego problemu.
Na tej samej zasadzie nie musiałyby posiadać komputerów Oddziały PTTK tylko korzystałyby z zasobów osób prywatnych, publicznego dostępu do internetu np. w Gminnych Centrach Informacji, publicznego dostępu do internetu w Publicznych Bibliotekach Miejskich lub Gminnych (w ramach programu Ministerstwa Infrastruktury i Informatyki „Ikonka”), z publicznego dostępu do internetu w niektórych placówkach oświatowo – wychowawczych, domach kultury, kawiarenkach internetowych, itp. itd. Nie jest to oczywiście rozwiązanie zdroworozsądkowe, ale można się uprzeć i trwać w miejscu, a nawet nie uznawać nowych mediów. Myślę jednak, że zarówno każdy prezes Oddziału PTTK, jak i każdy kierownik schroniska PTTK powinni wiedzieć do czego służy Poczet PC z abonamentem na stały dostęp do Internetu (koszty Pocket PC z GPS/GSM/GPRS/EDGE/UMTS spadają na łeb na szyję, abonament jest już od 49 zł na miesiąc netto).
Jestem pewien, że gdybyśmy wprowadzili ten sposób zapisu do PTTK, to młodzież szybko przekonałaby rodziców, dziadków, itp. do skorzystania z tej formy komunikacji w towarzystwie. Wszak prawie w każdym średniozamożnym gospodarstwie domowym jest telewizor i lodówka i na tej samej zasadzie jest, albo będzie wkrótce dostęp do Internetu. Tak jak tera każdy młody człowiek stara się mieć zwykłą „komórę”, to za rok – 2 lata każdy będzie posiadał mobilny telefon GSM/GPRS/EDGE/UMTS pełniący funkcję komunikatora lub Poczet PC o tych samych cechach.
4. na pytanie, jak ja będę przekonywał Koleżanki i Kolegów na Zjeździe odpowiadam, że powiem to co mam do powiedzenia i nic więcej. Nie muszę nikogo na siłę przekonywać, albowiem z faktami na temat rewolucji informacyjnej i tempa rozwoju technologii informacyjnej nie co dyskutować (fakty obiektywne), na tej samej zasadzie, co nad faktem, że Ziemia jest okrągła. Spotkamy się za 4 lata (o ile doczekamy) i wymienimy uwagi.
Mogę tylko dodać, że sam prowadzę komputerową (internetową) ewidencję członkowską w ramach Okręgu Ligi Morskiej i Rzecznej (ok. 7 tysięcy osób z aktualnie opłaconymi składkami członkowskimi ) z rejonu Mazowsza, Podlasia, Warmii i Mazur (dorzecze środkowej Wisły, Narwi i Bugu), ewidencje członkowską w ramach Oddziału PTSM „Mazowsze Zachodnie” (około 3 tysięcy osób z aktualnie opłaconymi składkami członkowskimi) i ewidencję członkowską Oddziału PTTK w Żyrardowie (około 2 tysięcy członków z aktualnie opłaconymi składkami członkowskimi z rejonu Mazowsza Zachodniego). Tylko dzięki technice komputerowej jesteśmy w stanie sprawnie załatwiać sprawy członkowskie i dzięki temu z samych składek członkowskich jako PTTK, PTSM, LMiR otrzymujemy netto ok. 50 tys. zł rocznie z czego ok. 10 tys. przeznaczamy na utrzymanie biura (infrastruktura, opłaty, materiały, itp.), a pozostałe 40 tys. na rekompensaty kosztów opiekunów i wolontariuszy w ramach wspólnej (PTTK, PTSM, LMiR) akcji letniej (ok. 3 tysięcy uczniów) i zimowej (ok. 800 uczniów).
Ja jestem przekonamy, jeśli inni nie są przekonani, to nic na to nie poradzę. Widocznie tak musi być. Urok tego świata polega na tym, że każdy jest inny i dzięki tej różnorodności świat jest taki ciekawy.
Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: j.kalarus
Data: 2005-09-05 08:50:56
>Brudne i źle zarządzane schroniska ...<
Bardzo przepraszam ale czy nie wydaje sie Koledze, że uogólnieniem takim /jak każdym zresztą uogólnieniem/ krzwdzi Pan wielu ludzi. Nie neguję prawa od ocen, wiem że nie wszystko i nie zawsze nam się udaje, ale takie sformułowanie uważam za niesprawiedliwe i za mocne.
Pozdrawiam
J.Kalarus
Bardzo przepraszam ale czy nie wydaje sie Koledze, że uogólnieniem takim /jak każdym zresztą uogólnieniem/ krzwdzi Pan wielu ludzi. Nie neguję prawa od ocen, wiem że nie wszystko i nie zawsze nam się udaje, ale takie sformułowanie uważam za niesprawiedliwe i za mocne.
Pozdrawiam
J.Kalarus
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-05 10:09:08
Cześć!
> Pytanie, czy starczy tych chetnych do dzialania, aby utrzymac Oddzial przy zyciu.
Sądzę, że jest sporo oddziałów, które i tak upadną. I nie jest to nic złego. Popatrz w perspektywie dłuższej - 10-15 lat. Po prostu - czasy się zmieniają i wyższa składka będzie tylko jednym z wielu czynników mających wpływ na życie oddziałów.
> Dla mnie jest oczywiste ze placac wysoka skladke ludzie beda sie zastanawiali co otrzymuja w zamian.
I o to właśnie chodzi! Stąd uatrakcyjnienie oferty.
Ale jeśli przy okazji NIE CHCESZ działać, to wykupujesz samą kartę rabatową.
> Pytanie czy cale 120zl idzie na swiadczenia, czy np 40zl dla PTTK, a na swiadczenia 80zl.
Wiele razy już tu pisałem i ja i inni, że ZG PTTK nie utrzymuje się ze składek. Składki to marny procent dochodów PTTK. W dodatku jeśli mają być nie opodatkowane muszą w całości iść na ściśle określony cel - świadczenia człokowskie właśnie.
Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski
> Pytanie, czy starczy tych chetnych do dzialania, aby utrzymac Oddzial przy zyciu.
Sądzę, że jest sporo oddziałów, które i tak upadną. I nie jest to nic złego. Popatrz w perspektywie dłuższej - 10-15 lat. Po prostu - czasy się zmieniają i wyższa składka będzie tylko jednym z wielu czynników mających wpływ na życie oddziałów.
> Dla mnie jest oczywiste ze placac wysoka skladke ludzie beda sie zastanawiali co otrzymuja w zamian.
I o to właśnie chodzi! Stąd uatrakcyjnienie oferty.
Ale jeśli przy okazji NIE CHCESZ działać, to wykupujesz samą kartę rabatową.
> Pytanie czy cale 120zl idzie na swiadczenia, czy np 40zl dla PTTK, a na swiadczenia 80zl.
Wiele razy już tu pisałem i ja i inni, że ZG PTTK nie utrzymuje się ze składek. Składki to marny procent dochodów PTTK. W dodatku jeśli mają być nie opodatkowane muszą w całości iść na ściśle określony cel - świadczenia człokowskie właśnie.
Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Basia Z.
Data: 2005-09-05 10:06:07
Kuba porównaj z kartą Euro mniej niż 26.
Ta karta kosztuje na rok 60 lub 80 zł oferując bardzo dobre warunki ubezpieczenia NNW i KL w całej Europie oraz zniżki.
Bardzo chciałabym mieć możliwość wykupu takiego ubezpieczenia dla siebie poprzez składkę czlonkowską PTTK, oraz dodatkowo OC na swoją działalność jako kadry PTTK (nie tylko w Polsce ale i za granicą)
Dodatkowo jakieś pieniądze musiałyby jednak trafiać do ZG.
Tak że cena około 100 zł byłaby chyba nie do uniknięcia.
Ale jesli ktoś nie byłby zainteresowany ubezpieczeniem to przypuszczam ze składka mogłaby wynosić około 30 zł.
(plus minus).
Bardzo dobrym pomysłem są też wg mnie zniżki "rodzinne", promują rodzinne uprawianie turystyki.
Tak ze też jestem za "wariantowością".
Tylko trzeba by zrobić jakąś symulację ile osób byłoby faktycznie zainteresowanych ubezpieczeniem i czy towarzystwu ubezpieczeniowemu to by się opłacało.
To wymaga przeprowadzenia rzetelnej analizy.
Czy ZG PTTK jest to tego zdolne ?
Pozdrowienia.
Basia
Ta karta kosztuje na rok 60 lub 80 zł oferując bardzo dobre warunki ubezpieczenia NNW i KL w całej Europie oraz zniżki.
Bardzo chciałabym mieć możliwość wykupu takiego ubezpieczenia dla siebie poprzez składkę czlonkowską PTTK, oraz dodatkowo OC na swoją działalność jako kadry PTTK (nie tylko w Polsce ale i za granicą)
Dodatkowo jakieś pieniądze musiałyby jednak trafiać do ZG.
Tak że cena około 100 zł byłaby chyba nie do uniknięcia.
Ale jesli ktoś nie byłby zainteresowany ubezpieczeniem to przypuszczam ze składka mogłaby wynosić około 30 zł.
(plus minus).
Bardzo dobrym pomysłem są też wg mnie zniżki "rodzinne", promują rodzinne uprawianie turystyki.
Tak ze też jestem za "wariantowością".
Tylko trzeba by zrobić jakąś symulację ile osób byłoby faktycznie zainteresowanych ubezpieczeniem i czy towarzystwu ubezpieczeniowemu to by się opłacało.
To wymaga przeprowadzenia rzetelnej analizy.
Czy ZG PTTK jest to tego zdolne ?
Pozdrowienia.
Basia
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-05 10:14:17
Cześć!
> A co z kosztami bieżacego utrzymywania tego sprzętu i ew. połączeń GPRS/itp..
> To mogą być koszty nawet znacznie większe niż sam zakup sprzętu.
Niekoniecznie.
Nie zmienia to faktu, że jest to pieśń przyszłości.
Pozdrawiam,
Łukasz
> A co z kosztami bieżacego utrzymywania tego sprzętu i ew. połączeń GPRS/itp..
> To mogą być koszty nawet znacznie większe niż sam zakup sprzętu.
Niekoniecznie.
Nie zmienia to faktu, że jest to pieśń przyszłości.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: JAK
Data: 2005-09-05 10:43:52
Witam,
dla zainteresowanych komputerami kieszonkowymi (Pocket PC) polecam stronę http://www.pdaclub.pl .
Za 2 - 3 lata będzie to standard, tak jak teraz powszechny jest telefon komórkowy.
Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński
dla zainteresowanych komputerami kieszonkowymi (Pocket PC) polecam stronę http://www.pdaclub.pl .
Za 2 - 3 lata będzie to standard, tak jak teraz powszechny jest telefon komórkowy.
Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Józek
Data: 2005-09-05 15:50:23
W naszym oddziałe większość członków to rodziny - 3 -4 osobowe.120 X 4 to kwota która w niektórych rodzinach musi wystarczyć prawie na miesiąć życia. Jezeli chcielibyśmy podnieść tak drastycznie składki, to niestety oddział najprawdopodobniej zmalałby do poziomu koła. Czyżby PTTK miało byc towarzystwem elitarnym - dla dobrze zarabiających? Dla nich PTTK nie jest potrzebne - mają wyjazdy na"Kanary" itp. A ubezpieczenie dla przeciętnego uczestnika imprezy klubowej jest chyba wystarczające, właśnie ci, którzy chcą miec jakies dodatkowe- mogą płacić dodatkowo.
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-05 16:24:51
Cześć!
> W naszym oddziałe większość członków to rodziny - 3-4 osobowe.
> 120 X 4 to kwota która w niektórych rodzinach musi wystarczyć
> prawie na miesiąć życia.
Czytając wybiórczo można najlepszy program zamienić w absurd.
1) Poza składką 120 złotową zaproponowałem składkę rodzinną - znacznie niższą. Przecież wystarczy np. jeden "Gościniec" na rodzinę. Zatem 4 osobowa rodzina to nie dwie składki dorosłe (120 zł) i dwie dziecięce (np. 30 zł) = 300 zł, tylko np. 200 zł.
2) 480 złotych nie wyszłoby nigdy, bo jednocześnie w którymś z kolejnych postów zaproponowałem składkę młodzieżową znacznie niższą.
Pozdrawiam,
Łukasz
PS. Żegnam się na parę dni, bowiem tam gdzie będę niestety nie ma internetu.
Ł.
> W naszym oddziałe większość członków to rodziny - 3-4 osobowe.
> 120 X 4 to kwota która w niektórych rodzinach musi wystarczyć
> prawie na miesiąć życia.
Czytając wybiórczo można najlepszy program zamienić w absurd.
1) Poza składką 120 złotową zaproponowałem składkę rodzinną - znacznie niższą. Przecież wystarczy np. jeden "Gościniec" na rodzinę. Zatem 4 osobowa rodzina to nie dwie składki dorosłe (120 zł) i dwie dziecięce (np. 30 zł) = 300 zł, tylko np. 200 zł.
2) 480 złotych nie wyszłoby nigdy, bo jednocześnie w którymś z kolejnych postów zaproponowałem składkę młodzieżową znacznie niższą.
Pozdrawiam,
Łukasz
PS. Żegnam się na parę dni, bowiem tam gdzie będę niestety nie ma internetu.
Ł.
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: mike
Data: 2005-09-05 19:12:30
>>Tylko trzeba by zrobić jakąś symulację ile osób byłoby faktycznie zainteresowanych ubezpieczeniem i czy towarzystwu ubezpieczeniowemu to by się opłacało.
To wymaga przeprowadzenia rzetelnej analizy.
To wymaga przeprowadzenia rzetelnej analizy.
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: mike
Data: 2005-09-05 19:48:05
Przpraszam, że odpowiadam na swój post, ale coś się stało, że połowa postu, która była odpowiedzią na post Basi się nie ukazała (nie wykluczam mojego niedopatrzenia)
Jestem absolutnie za taką symulacją, nie tylko wśród obecnych członków, ale również wśród potencjalnych. Zastanawiam się, czy propozycja zbliżona pakietem świadczeń do kart ISIC, czy EURO
Jestem absolutnie za taką symulacją, nie tylko wśród obecnych członków, ale również wśród potencjalnych. Zastanawiam się, czy propozycja zbliżona pakietem świadczeń do kart ISIC, czy EURO
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: ~KrzyS
Data: 2005-09-05 20:06:12
Jurku obecna kadra ma prolemy z obsługa normalnego komputera ine wspominając juz o takim pojęciu jak internet (nietakdawno w moim byłym oddziale padł nawet postulat "zlikwidowac internt" ) więc jakos niewyobrazam sobie aby to było realne
Krzys
Krzys
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Basia Z.
Data: 2005-09-06 07:31:03
Techniczne - nie używaj znaku mniejszości powoduje fiksowanie forum.
Dlatego ja piszę "karty EURO mniej niż 26".
Pozdrowienia.
Basia
Dlatego ja piszę "karty EURO mniej niż 26".
Pozdrowienia.
Basia
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Amotolek
Data: 2005-09-06 12:22:43
W LIŚCIE OTWARTYM do Delegatów na XVI Zjazd Krajowy PTTK, nasz Oddziałowy kolega - Prezes Andrzej Śniecikowski zawarł, między innymi, taki pomysł:
- „Możliwe i celowe byłoby także stworzenie w składzie Biura - zespołu doradczego z wypracowanych działaczy, Honorowych Członków itp., zwolnionych już obowiązku uczestnictwa w sprawowaniu funkcji wybieralnych (coś na kształt i podobieństwo do „senatu”), pozostających aktywnymi na miarę sił i możliwosci spełniania się w pożytecznej pracy społecznej.” – koniec cytatu..
Po przemyśleniach i dyskusjach z niektórymi osobami pomysł ten przedstawia mi się jak niżej:
KLUB SENIORA przy Biurze Dyrektora PTTK
1. Zadania:
a/ opiniowanie projektów odznak regionalnych i turystyki, kwalifikowanej ich regulaminów (uwzględniając standaryzację wymogów dla ich zdobycia),
b/ współpraca z Komisjami, Radami i Zespołami ZG PTTK i pomoc merytoryczna wraz z doradztwem,
c/ przygotowywanie projektów wystąpień wewnątrz PTTK do organów i oddziałów oraz do jednostek zewnętrznych, wg potrzeb ustalanych przez Dyrektora Biura,
d/ inne zadania wg potrzeb ZG i organów Towarzystwa.
2. Członkowie Klubu; warunki członkostwa:
a/ członkowie zwyczajni PTTK, którzy ukończyli 55 lat (kobiety) i 60 lat (mężczyźni), jako warunek konieczny, ale nie dostateczny !
b/ osoby, którym Klub zaproponował uczestnictwo,
c/ osoby, które same zgłosiły akces wstąpienia do Klubu, (osoby te będą ocenione przed przyjęciem przez Radę Klubu, co do właściwej postawy etycznej w przeszłości). Osoby nieetyczne, konflikto- i korupcjogenne, „pracusie” i „spiskowcy” nie będą przyjmowani do Klubu!
d/ w momencie wstąpienia do Klubu, jego członkowie przyjmują do stosowania zasadę nie uczestnictwa, teraz i potem w władzach wybieranych PTTK, powyżej szczebla Oddziału!
3. Rada i Lider Klubu
Klub, dla sprawnego funkcjonowania wybiera Lidera (nie koniecznie nestora), osobę: posługującą się językami w sposób komunikatywny i technikami komputerowymi na poziomie wysoce zaawansowanym, kulturalną, nie konfliktową, posiadającą umiejętności negocjacyjne i kierowania grupą doradców. W klubie zostanie wybrana Rada Klubu w max ilości 3 do 5 osób z zadaniami:
- oceny własnej pracy Klubu i efektów prowadzonej działalności,
- opiniowania kandydatów na członka Klubu.
Z poważaniem i turystycznym pozdrowieniem,
Wiceprezes Zarządu Oddziału PTTK „Żerań” FSO
/Antoni Mosingiewicz/
Członek PTTK od czerwca1960 r.
- „Możliwe i celowe byłoby także stworzenie w składzie Biura - zespołu doradczego z wypracowanych działaczy, Honorowych Członków itp., zwolnionych już obowiązku uczestnictwa w sprawowaniu funkcji wybieralnych (coś na kształt i podobieństwo do „senatu”), pozostających aktywnymi na miarę sił i możliwosci spełniania się w pożytecznej pracy społecznej.” – koniec cytatu..
Po przemyśleniach i dyskusjach z niektórymi osobami pomysł ten przedstawia mi się jak niżej:
KLUB SENIORA przy Biurze Dyrektora PTTK
1. Zadania:
a/ opiniowanie projektów odznak regionalnych i turystyki, kwalifikowanej ich regulaminów (uwzględniając standaryzację wymogów dla ich zdobycia),
b/ współpraca z Komisjami, Radami i Zespołami ZG PTTK i pomoc merytoryczna wraz z doradztwem,
c/ przygotowywanie projektów wystąpień wewnątrz PTTK do organów i oddziałów oraz do jednostek zewnętrznych, wg potrzeb ustalanych przez Dyrektora Biura,
d/ inne zadania wg potrzeb ZG i organów Towarzystwa.
2. Członkowie Klubu; warunki członkostwa:
a/ członkowie zwyczajni PTTK, którzy ukończyli 55 lat (kobiety) i 60 lat (mężczyźni), jako warunek konieczny, ale nie dostateczny !
b/ osoby, którym Klub zaproponował uczestnictwo,
c/ osoby, które same zgłosiły akces wstąpienia do Klubu, (osoby te będą ocenione przed przyjęciem przez Radę Klubu, co do właściwej postawy etycznej w przeszłości). Osoby nieetyczne, konflikto- i korupcjogenne, „pracusie” i „spiskowcy” nie będą przyjmowani do Klubu!
d/ w momencie wstąpienia do Klubu, jego członkowie przyjmują do stosowania zasadę nie uczestnictwa, teraz i potem w władzach wybieranych PTTK, powyżej szczebla Oddziału!
3. Rada i Lider Klubu
Klub, dla sprawnego funkcjonowania wybiera Lidera (nie koniecznie nestora), osobę: posługującą się językami w sposób komunikatywny i technikami komputerowymi na poziomie wysoce zaawansowanym, kulturalną, nie konfliktową, posiadającą umiejętności negocjacyjne i kierowania grupą doradców. W klubie zostanie wybrana Rada Klubu w max ilości 3 do 5 osób z zadaniami:
- oceny własnej pracy Klubu i efektów prowadzonej działalności,
- opiniowania kandydatów na członka Klubu.
Z poważaniem i turystycznym pozdrowieniem,
Wiceprezes Zarządu Oddziału PTTK „Żerań” FSO
/Antoni Mosingiewicz/
Członek PTTK od czerwca1960 r.
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Roms
Data: 2005-09-06 16:18:11
Kilka uwag do wątku głównego:
Ustrój PTTK
Odczytuję jako wezwanie do otwartej formuły grup rozproszonych o wyróżniku: pasja; a zamiast oddziałów : zrzeszenie federacji.
Nie widzę do czego to ma dążyć; nie widzę ewidentnych przewag nad obecnym grupowaniem.
Szkoda, bo to istotny punkt.
Władze Towarzystwa
1) W proponowanym podziale mandatów : (380 oddziałów + 360 klubów) x min 1 delegat = 740 osób na Walnym. Czy to ograniczenie, czy nie ilości delegatów ?
2) zmniejszanie ZG ? Jeśli w obecnym stanie jest paraliż organizacyjny to znaczy, że źle są rozdawane zadania (przez Statut lub osoby zarządzające); Zwiększenie spotkań - to dobra propozycja; zmniejszenie ZG ma tu na celu jedynie redukcję kosztów (o kosztach dalej .
4) Należy jeszcze dodać wymiar czasu, aby rozliczać zadania. Czas generalnie kuleje w Statucie - taka (na przykład) skarga nie rozpatrywana przez pół roku, a ile komplikacji ....
5) tu pies pogrzebany, w szczególności do kolejnej propozycji o składce.
Przeformułowałbym te postulaty na jaśniejsze dla mnie :
Czy chcecie, aby PTTK stało się firmą (tak, firmą) do zarabiania pieniędzy ? czy nie ?
jeśli tak to:
Wysoka składka jest sposobem na ściągnięcie dodatkowych aktywów (pytanie po co ? skoro i tak ze składek ZG się nie utrzymuje ?) lub po to aby budować portfolio klientów dla usług świadczonych przez "Spółki PTTK" złożone z członków PTTK - logiczne (w porównaniu z oczekiwanymi "promocjami" upustowymi; czy budowaniem wspominanego brand loyality).
jeśli nie to:
wysoka składka nie ma uzasadnienia
jeśli tak to:
Majątek PTTK powinien być przezroczyście "oderwany" od PTTK - a PTTK jako Towarzystwo powinno zachować max 49% udziałów + (postulowana) większość w Radzie Nadzorczej spółki.A "Spółka PTTK" kierować się realiami rynku.
jeśli nie to:
działalność majątkowa zawsze będzie kulała - posiadanie naszego mienia - to praca na "niczyim", albo "nie moim" i wymaga ekstremalnie społecznych nadzorców, aby istniała. Przykład gospodarki socjalistycznej powinien być ewidentny dla większości, a tu mamy do czyniania z takim tworem (tyle, że w skali mikro)
Obawiam się, że dążenie do bycia firmą turystyczną, największą na rynku, ale nadal jedną z wielu pod kątem działania - nie jest dobrym kierunkiem rozwoju.
Nawet jeśli pasjonaci tego nie zauważą
Pozdrawiam,
Roms
Ustrój PTTK
Odczytuję jako wezwanie do otwartej formuły grup rozproszonych o wyróżniku: pasja; a zamiast oddziałów : zrzeszenie federacji.
Nie widzę do czego to ma dążyć; nie widzę ewidentnych przewag nad obecnym grupowaniem.
Szkoda, bo to istotny punkt.
Władze Towarzystwa
1) W proponowanym podziale mandatów : (380 oddziałów + 360 klubów) x min 1 delegat = 740 osób na Walnym. Czy to ograniczenie, czy nie ilości delegatów ?
2) zmniejszanie ZG ? Jeśli w obecnym stanie jest paraliż organizacyjny to znaczy, że źle są rozdawane zadania (przez Statut lub osoby zarządzające); Zwiększenie spotkań - to dobra propozycja; zmniejszenie ZG ma tu na celu jedynie redukcję kosztów (o kosztach dalej .
4) Należy jeszcze dodać wymiar czasu, aby rozliczać zadania. Czas generalnie kuleje w Statucie - taka (na przykład) skarga nie rozpatrywana przez pół roku, a ile komplikacji ....
5) tu pies pogrzebany, w szczególności do kolejnej propozycji o składce.
Przeformułowałbym te postulaty na jaśniejsze dla mnie :
Czy chcecie, aby PTTK stało się firmą (tak, firmą) do zarabiania pieniędzy ? czy nie ?
jeśli tak to:
Wysoka składka jest sposobem na ściągnięcie dodatkowych aktywów (pytanie po co ? skoro i tak ze składek ZG się nie utrzymuje ?) lub po to aby budować portfolio klientów dla usług świadczonych przez "Spółki PTTK" złożone z członków PTTK - logiczne (w porównaniu z oczekiwanymi "promocjami" upustowymi; czy budowaniem wspominanego brand loyality).
jeśli nie to:
wysoka składka nie ma uzasadnienia
jeśli tak to:
Majątek PTTK powinien być przezroczyście "oderwany" od PTTK - a PTTK jako Towarzystwo powinno zachować max 49% udziałów + (postulowana) większość w Radzie Nadzorczej spółki.A "Spółka PTTK" kierować się realiami rynku.
jeśli nie to:
działalność majątkowa zawsze będzie kulała - posiadanie naszego mienia - to praca na "niczyim", albo "nie moim" i wymaga ekstremalnie społecznych nadzorców, aby istniała. Przykład gospodarki socjalistycznej powinien być ewidentny dla większości, a tu mamy do czyniania z takim tworem (tyle, że w skali mikro)
Obawiam się, że dążenie do bycia firmą turystyczną, największą na rynku, ale nadal jedną z wielu pod kątem działania - nie jest dobrym kierunkiem rozwoju.
Nawet jeśli pasjonaci tego nie zauważą
Pozdrawiam,
Roms
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-09-07 10:27:49
Odnoszę Romsie wrażenie, że trochę oderwałeś się od rzeczywistości.
>1) W proponowanym podziale mandatów : (380 oddziałów + 360 klubów) x min 1 delegat = 740 osób na Walnym.
Gdzie przeczytałeś taką porpozycję? Ja jej nie znalażłem. Kto napisał, że każdy, kto znajdzie 15 osób do nazwania ich klubem lub 50 do nazwania ich oddziałem musi być automatycznie na zjeździe?
>Jeśli w obecnym stanie jest paraliż organizacyjny to znaczy, że źle są rozdawane zadania ...
Czyżbyś odkrył Amerykę? Wszyscy o tym wiedzą. Rzecz w tym, że zadania praktycznie wcale nie są rozdawane, a do tego nikt niczego nie egzekwuje od większości członków ZG. Lepiej wybrać niewielu i dać im do roboty coś konkretnego. Popieram Łukasza, żeby skończyć z dekoracyjnymi zebraniami do poganiania pracowników etatowych.
>Czy chcecie, aby PTTK stało się firmą (tak, firmą) do zarabiania pieniędzy ? czy nie ?
A co napisał Łukasz? Czy zaproponował coś takiego? Normalne towarzystwo, jak chce działać, to musi mieć dochody. Inaczej się nie da. Działania ogólne wymagają stałych źródeł dochodu, a dochód jest wynikiem sprawnie wykonywanej działalności gospodarczej. Niezależnie od tego można wykonywać działania na rzecz członków, za które każdy będzie płacić z własnej kieszeni, ale mniej, niż gdyby załatwiał to indywidualnie i to też powinno być jasne. Żadne slogany o zamienianiu czegokolwiek na cokolwiek są tutaj niesmacznym żartem.
>Towarzystwo powinno zachować max 49% udziałów ...
Totalna bzdura. Czy w ogóle wiesz, co napisałeś? Chyba niezupełnie. Oznacza to, że chcesz, żeby PTTK zupełnie straciło kontrolę nad swoim majątkiem. Czyżbyś chciał majątek PTTK wyprowadzić z PTTK?
>Obawiam się, że dążenie do bycia firmą turystyczną, największą na rynku, ale nadal jedną z wielu pod kątem działania - nie jest dobrym kierunkiem rozwoju.
Bardzo lubię myślenie negatywne (ale kawał!). W rezultacie zamiast jakiegokolwiek rozwoju zawsze następuje kolejny regres. Zrezygnujmy z tego, bo nie - może być źle, zrezygnujmy z tamtego, bo też nie - może być jeszcze gorzej itd. I co nam pozostanie? Po prostu nic. Często żartuję, że jeszcze nam pozostanie picie kawy na zebraniach. A pracą niech martwią się inni, byle nie my, bo może nam się noga podwinąć. Jednym słowem fachowe zajmowanie się turystyką rzekomo nie jest Romsie dobrym kierunkiem rozwoju? A co jest?
Pozdrowienia
Piotr Rościszewski
>1) W proponowanym podziale mandatów : (380 oddziałów + 360 klubów) x min 1 delegat = 740 osób na Walnym.
Gdzie przeczytałeś taką porpozycję? Ja jej nie znalażłem. Kto napisał, że każdy, kto znajdzie 15 osób do nazwania ich klubem lub 50 do nazwania ich oddziałem musi być automatycznie na zjeździe?
>Jeśli w obecnym stanie jest paraliż organizacyjny to znaczy, że źle są rozdawane zadania ...
Czyżbyś odkrył Amerykę? Wszyscy o tym wiedzą. Rzecz w tym, że zadania praktycznie wcale nie są rozdawane, a do tego nikt niczego nie egzekwuje od większości członków ZG. Lepiej wybrać niewielu i dać im do roboty coś konkretnego. Popieram Łukasza, żeby skończyć z dekoracyjnymi zebraniami do poganiania pracowników etatowych.
>Czy chcecie, aby PTTK stało się firmą (tak, firmą) do zarabiania pieniędzy ? czy nie ?
A co napisał Łukasz? Czy zaproponował coś takiego? Normalne towarzystwo, jak chce działać, to musi mieć dochody. Inaczej się nie da. Działania ogólne wymagają stałych źródeł dochodu, a dochód jest wynikiem sprawnie wykonywanej działalności gospodarczej. Niezależnie od tego można wykonywać działania na rzecz członków, za które każdy będzie płacić z własnej kieszeni, ale mniej, niż gdyby załatwiał to indywidualnie i to też powinno być jasne. Żadne slogany o zamienianiu czegokolwiek na cokolwiek są tutaj niesmacznym żartem.
>Towarzystwo powinno zachować max 49% udziałów ...
Totalna bzdura. Czy w ogóle wiesz, co napisałeś? Chyba niezupełnie. Oznacza to, że chcesz, żeby PTTK zupełnie straciło kontrolę nad swoim majątkiem. Czyżbyś chciał majątek PTTK wyprowadzić z PTTK?
>Obawiam się, że dążenie do bycia firmą turystyczną, największą na rynku, ale nadal jedną z wielu pod kątem działania - nie jest dobrym kierunkiem rozwoju.
Bardzo lubię myślenie negatywne (ale kawał!). W rezultacie zamiast jakiegokolwiek rozwoju zawsze następuje kolejny regres. Zrezygnujmy z tego, bo nie - może być źle, zrezygnujmy z tamtego, bo też nie - może być jeszcze gorzej itd. I co nam pozostanie? Po prostu nic. Często żartuję, że jeszcze nam pozostanie picie kawy na zebraniach. A pracą niech martwią się inni, byle nie my, bo może nam się noga podwinąć. Jednym słowem fachowe zajmowanie się turystyką rzekomo nie jest Romsie dobrym kierunkiem rozwoju? A co jest?
Pozdrowienia
Piotr Rościszewski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-09-07 11:41:01
Witaj!
Poniżej kilka moich spostrzeżeń w kontekście Twoich propozycji;
ŁA > ... zmian w Towarzystwie i wizję jego ustroju, która moim zdaniem, najlepiej przystaje do czasów obecnych i umożliwi nie tylko przetrwanie Towarzystwa, ale i jego rozwój przez następne lata. ... wizji jak będzie wyglądało za lat 20 i w jeszcze dłuższej perspektywie. ...
~ jm > a więc, jak to określił inny Delegat ... Czas na przełom.
Powtórzę z postu w tamtym wątku ... Czas na przełom, najwyższy. Ale to już gra w niedoczasie!
I to w niedoczasie na rozwiązanie starych (FORUM od nich kipi) problemów. To alternatywa. Bez dokonania istotnych zmian teraz nie ma szans na określenie jakiejkolwiek perspektywy i wizji.
Ustrój Towarzystwa
ŁA > ... 1) Członkostwo w PTTK następuje wyłącznie w wyniku przynależności do koła lub klubu PTTK.
3) Mogą powstawać kluby PTTK posiadające osobowość prawną.
4) Wszystkie jednostki PTTK z osobowością prawną mogą tworzyć finansowane przez siebie federacje (również z osobowością prawną) o charakterze regionalnym lub zadaniowym (np. do pozyskania funduszy na konkretny projekt).
5) ... - pozwólmy samym jednostkom kształtować swój ustrój.
6) ... Towarzystwo ma stwarzać możliwości działania dla pasjonatów. ... Uczestnicy naszych imprez nie muszą należeć do PTTK.
~ jm > Oby już ten XVI Walny zjazd to zauważył i przyjął program po nazwą np.; „PTTK dla wszystkich chcących uprawiać wspólnie i bezinteresownie turystykę KRAJoznawczą.”
Nasza prywatna rzeczywistość upływa w środowisku lokalnym czy regionalnym, gdzie jesteśmy zaangażowani rodzinnie i zawodowo, więc w tym obszarze przede wszystkim powinno zaistnieć Towarzystwo.
Władze Towarzystwa
ŁA > 1) Najwyższą władzą Towarzystwa jest Walny Zjazd PTTK. ... Delegaci samodzielnie pokrywają koszty swojego uczestnictwa w Zjeździe. ...
2) Zarząd Główny PTTK liczy 15 osób, które spotykają się na zebraniach plenarnych co najmniej raz w miesiącu (również w okresie wakacji). Podobne ograniczenie liczebności powinno nastąpić w GKR i GSK. ...
3) Dwie osoby z ZG PTTK pełnią swoje funkcje etatowo - Prezes ZG i Sekretarz Generalny. ...
4) Każda uchwała władz Towarzystwa ma obowiązek:
a) być w całości lub w swej jawnej części (sprawy gospodarcze!) opublikowana w internecie,
b) zawierać w sobie pozycję "budżet na wykonanie",
c) zawierać w sobie nazwisko osoby odpowiedzialnej za jej wykonanie i dysponenta pieniędzy.
5) Majątek towarzystwa jest zarządzany zawodowo. Nadzór nad zarządzaniem jest społeczny. ...
6) Koszty dojazdów na zebrania władz naczelnych są pokrywane do wysokości 50 zł, bez diet i wyłącznie osobom z poza województwa, w którym odbywa się zebranie. Dotyczy to również komisji, rad i zespołów ZG. Posiłki i inne swiadczenia (np. nocleg) są odpłatne.
~ jm > Oczywiście TAK.
Jednak koszty dojazdu delegatom na Zjazd też należy zrekompensować, tak jak członkom władz statutowych Towarzystwa.
Co do zarządzania majątkiem, a myślę przede wszystkim o schroniskach PTTK, to mam stałe pytanie.
- Czesi, jak oni to robią. No może być czyściej , i już za PRL-u i CSRS było, a nawet taniej. Wystarczy proste porównanie schronisk na Przełęczy Karkonoskiej? Wystarczy!
A szlakami też mogłyby zarządzać schroniska.
Inne
ŁA > 1) Oddziały i kluby PTTK z osobowością prawną są tylko dysponentami marki PTTK, której wyłącznym właścicielem jest PTTK.
2) Markę PTTK mogą nosić wyłącznie obiekty noclegowe posiadające status "schroniska PTTK".
3) Należy ujednolicić system odznak turystycznych - odznaki tematyczne (górska, kolarska itd.) oraz dziecięce. Stworzyć ogólnotematyczną DOT (dziecięcą odznakę turystyczną).
4) Za potwierdzenia we wszystkich odznakach uznawane są: podpis jakiegokolwiek członka kadry programowej PTTK jeśli uczestniczył w wycieczce lub odpowiedniego dla danej odznaki przodownika jeśli nie uczestniczył, stemple z odwiedzonych miejsc, zdjęcia lub szczegółowa ustna relacja z rzeczy widzianych na szlaku. Potwierdzenie może być dołączone do książeczki w postaci płytki z nagraną prezentacją (np. zdjęciami) lub adresu strony www zawierającym tą prezentacje.
5) Nie może być warunkiem zdobycia jakiejkolwiek odznaki turystycznej bądź krajoznawczej uczestnictwo w jakiejkolwiek imprezie.
...
8) Jednostki PTTK i członkowie władz naczelnych, do których korespondencja będzie nadal kierowana w postaci papierowej, a nie elektronicznej (nie dotyczy Gościńca PTTK) będą do biura ZG PTTK wnosić odpłatność za przesyłki (kwartalnie, z góry). Pozostała korespondencja biura ZG PTTK powinna być wyłącznie w postaci elektronicznej.
9) Każda impreza, która otrzymała dofinansowanie z budżetu ZG PTTK lub za jego pośrednictwem obowiązkowo powinna być opisana na stronach internetowych Towarzystwa.
10) Istnieje Centralna Kartoteka Szlaków (częściowo udostępniona w internecie) oraz Baza Danych Członków PTTK, do PTTK można zapisać się przez internet.
...
~ jm > dla tych postulatach oczywiście TAK, a poza tym;
ad 3) Należy ujednolicić system odznak turystycznych i zmienić zasady punktacji.
Proponuję zniesienie kategorii wiekowych. Zdobywanie odznaki zaczynać można w wieku 11 lat a normy punktowe takie jak w Kategorii III. I to wszystko.
Niech już zniknie ta niezręczność w formie „powyżej 50 lat i osoby niepełnosprawne”
w 5) ... uczestnictwo w jakiejkolwiek imprezie.
Jak rozumiem, w domyśle chodzi o imprezy PTTK-kie.
Życzę udanego udziału w Zjeździe Towarzystwa.
Janusz Maciejewski
Poniżej kilka moich spostrzeżeń w kontekście Twoich propozycji;
ŁA > ... zmian w Towarzystwie i wizję jego ustroju, która moim zdaniem, najlepiej przystaje do czasów obecnych i umożliwi nie tylko przetrwanie Towarzystwa, ale i jego rozwój przez następne lata. ... wizji jak będzie wyglądało za lat 20 i w jeszcze dłuższej perspektywie. ...
~ jm > a więc, jak to określił inny Delegat ... Czas na przełom.
Powtórzę z postu w tamtym wątku ... Czas na przełom, najwyższy. Ale to już gra w niedoczasie!
I to w niedoczasie na rozwiązanie starych (FORUM od nich kipi) problemów. To alternatywa. Bez dokonania istotnych zmian teraz nie ma szans na określenie jakiejkolwiek perspektywy i wizji.
Ustrój Towarzystwa
ŁA > ... 1) Członkostwo w PTTK następuje wyłącznie w wyniku przynależności do koła lub klubu PTTK.
3) Mogą powstawać kluby PTTK posiadające osobowość prawną.
4) Wszystkie jednostki PTTK z osobowością prawną mogą tworzyć finansowane przez siebie federacje (również z osobowością prawną) o charakterze regionalnym lub zadaniowym (np. do pozyskania funduszy na konkretny projekt).
5) ... - pozwólmy samym jednostkom kształtować swój ustrój.
6) ... Towarzystwo ma stwarzać możliwości działania dla pasjonatów. ... Uczestnicy naszych imprez nie muszą należeć do PTTK.
~ jm > Oby już ten XVI Walny zjazd to zauważył i przyjął program po nazwą np.; „PTTK dla wszystkich chcących uprawiać wspólnie i bezinteresownie turystykę KRAJoznawczą.”
Nasza prywatna rzeczywistość upływa w środowisku lokalnym czy regionalnym, gdzie jesteśmy zaangażowani rodzinnie i zawodowo, więc w tym obszarze przede wszystkim powinno zaistnieć Towarzystwo.
Władze Towarzystwa
ŁA > 1) Najwyższą władzą Towarzystwa jest Walny Zjazd PTTK. ... Delegaci samodzielnie pokrywają koszty swojego uczestnictwa w Zjeździe. ...
2) Zarząd Główny PTTK liczy 15 osób, które spotykają się na zebraniach plenarnych co najmniej raz w miesiącu (również w okresie wakacji). Podobne ograniczenie liczebności powinno nastąpić w GKR i GSK. ...
3) Dwie osoby z ZG PTTK pełnią swoje funkcje etatowo - Prezes ZG i Sekretarz Generalny. ...
4) Każda uchwała władz Towarzystwa ma obowiązek:
a) być w całości lub w swej jawnej części (sprawy gospodarcze!) opublikowana w internecie,
b) zawierać w sobie pozycję "budżet na wykonanie",
c) zawierać w sobie nazwisko osoby odpowiedzialnej za jej wykonanie i dysponenta pieniędzy.
5) Majątek towarzystwa jest zarządzany zawodowo. Nadzór nad zarządzaniem jest społeczny. ...
6) Koszty dojazdów na zebrania władz naczelnych są pokrywane do wysokości 50 zł, bez diet i wyłącznie osobom z poza województwa, w którym odbywa się zebranie. Dotyczy to również komisji, rad i zespołów ZG. Posiłki i inne swiadczenia (np. nocleg) są odpłatne.
~ jm > Oczywiście TAK.
Jednak koszty dojazdu delegatom na Zjazd też należy zrekompensować, tak jak członkom władz statutowych Towarzystwa.
Co do zarządzania majątkiem, a myślę przede wszystkim o schroniskach PTTK, to mam stałe pytanie.
- Czesi, jak oni to robią. No może być czyściej , i już za PRL-u i CSRS było, a nawet taniej. Wystarczy proste porównanie schronisk na Przełęczy Karkonoskiej? Wystarczy!
A szlakami też mogłyby zarządzać schroniska.
Inne
ŁA > 1) Oddziały i kluby PTTK z osobowością prawną są tylko dysponentami marki PTTK, której wyłącznym właścicielem jest PTTK.
2) Markę PTTK mogą nosić wyłącznie obiekty noclegowe posiadające status "schroniska PTTK".
3) Należy ujednolicić system odznak turystycznych - odznaki tematyczne (górska, kolarska itd.) oraz dziecięce. Stworzyć ogólnotematyczną DOT (dziecięcą odznakę turystyczną).
4) Za potwierdzenia we wszystkich odznakach uznawane są: podpis jakiegokolwiek członka kadry programowej PTTK jeśli uczestniczył w wycieczce lub odpowiedniego dla danej odznaki przodownika jeśli nie uczestniczył, stemple z odwiedzonych miejsc, zdjęcia lub szczegółowa ustna relacja z rzeczy widzianych na szlaku. Potwierdzenie może być dołączone do książeczki w postaci płytki z nagraną prezentacją (np. zdjęciami) lub adresu strony www zawierającym tą prezentacje.
5) Nie może być warunkiem zdobycia jakiejkolwiek odznaki turystycznej bądź krajoznawczej uczestnictwo w jakiejkolwiek imprezie.
...
8) Jednostki PTTK i członkowie władz naczelnych, do których korespondencja będzie nadal kierowana w postaci papierowej, a nie elektronicznej (nie dotyczy Gościńca PTTK) będą do biura ZG PTTK wnosić odpłatność za przesyłki (kwartalnie, z góry). Pozostała korespondencja biura ZG PTTK powinna być wyłącznie w postaci elektronicznej.
9) Każda impreza, która otrzymała dofinansowanie z budżetu ZG PTTK lub za jego pośrednictwem obowiązkowo powinna być opisana na stronach internetowych Towarzystwa.
10) Istnieje Centralna Kartoteka Szlaków (częściowo udostępniona w internecie) oraz Baza Danych Członków PTTK, do PTTK można zapisać się przez internet.
...
~ jm > dla tych postulatach oczywiście TAK, a poza tym;
ad 3) Należy ujednolicić system odznak turystycznych i zmienić zasady punktacji.
Proponuję zniesienie kategorii wiekowych. Zdobywanie odznaki zaczynać można w wieku 11 lat a normy punktowe takie jak w Kategorii III. I to wszystko.
Niech już zniknie ta niezręczność w formie „powyżej 50 lat i osoby niepełnosprawne”
w 5) ... uczestnictwo w jakiejkolwiek imprezie.
Jak rozumiem, w domyśle chodzi o imprezy PTTK-kie.
Życzę udanego udziału w Zjeździe Towarzystwa.
Janusz Maciejewski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Roms
Data: 2005-09-07 15:04:41
Drogi Piotrze,
">1) W proponowanym podziale mandatów : (380 oddziałów + 360 klubów) x min 1 delegat = 740 osób na Walnym.
Gdzie przeczytałeś taką porpozycję? Ja jej nie znalażłem. Kto napisał, że każdy, kto znajdzie 15 osób do nazwania ich klubem lub 50 do nazwania ich oddziałem musi być automatycznie na zjeździe?"
Propozycja jest Łukasza : "W zjeździe uczestniczą delegaci oddziałów PTTK i klubów PTTK z osobowością prawną w liczbie 1 na każde rozpoczęte 200 członków danej jednostki" ; dalej padają liczby : 380 Oddz. i 360 klubów (i że klub może uzyskać osobowość prawną) - stąd ta bardzo prosta wyliczanka. Jeśli liczby są złe - to już nie moja wina
">Jeśli w obecnym stanie jest paraliż organizacyjny to znaczy, że źle są rozdawane zadania ...
Czyżbyś odkrył Amerykę? Wszyscy o tym wiedzą. Rzecz w tym, że zadania praktycznie wcale nie są rozdawane"
Potwierdzasz zatem moją tezę; zmniejszanie liczebności nie jest rozwiązaniem problemu - problem tkwi w organizacji pracy.
">Czy chcecie, aby PTTK stało się firmą (tak, firmą) do zarabiania pieniędzy ? czy nie ?
Normalne towarzystwo, jak chce działać, to musi mieć dochody"
Tak - racja; różnica poglądów tkwi w organizacji źródeł finansowania. Nie żartowałem z niczego - pokazuję różnicę w sposobie myślenia/nastawienia do tematu. Przecież pracujesz na majątku PTTK i sam piszesz, że obecna organizacja jest do d... Gdyby to było bardziej Twoje - byłbyś bardziej efektywny (naukowo udowodnione; przez co do Towarzystwa spływałaby większa kasa. To wcale nie blokuje działalności społecznej.. (czyli trochę Cię nie rozumiem
"Oznacza to, że chcesz, żeby PTTK zupełnie straciło kontrolę nad swoim majątkiem. Czyżbyś chciał majątek PTTK wyprowadzić z PTTK? "
Kontynuując powyższą odpowiedź - Towarzystwo może czerpać dochody z majątku, którym nie zarządza. Sposób przecież nie jest nowy, ani rewolucyjny. Między innymi w ten sposób (jako kraj) uwalniamy się od pozostałości starego systemu. Zarząd prywatny, a RN Towarzystwa.
Bardziej chciałem pokazać, że dualizm w osiąganiu celów (mieć , czy być) nie służy jakości, zwykle wydajniej jest koncentrować się na działalności realizacji jednej Idei/Pasji, niż na organizowaniu kasy, ale ludzie .... są różni.
Pozdrawiam,
Roms
">1) W proponowanym podziale mandatów : (380 oddziałów + 360 klubów) x min 1 delegat = 740 osób na Walnym.
Gdzie przeczytałeś taką porpozycję? Ja jej nie znalażłem. Kto napisał, że każdy, kto znajdzie 15 osób do nazwania ich klubem lub 50 do nazwania ich oddziałem musi być automatycznie na zjeździe?"
Propozycja jest Łukasza : "W zjeździe uczestniczą delegaci oddziałów PTTK i klubów PTTK z osobowością prawną w liczbie 1 na każde rozpoczęte 200 członków danej jednostki" ; dalej padają liczby : 380 Oddz. i 360 klubów (i że klub może uzyskać osobowość prawną) - stąd ta bardzo prosta wyliczanka. Jeśli liczby są złe - to już nie moja wina
">Jeśli w obecnym stanie jest paraliż organizacyjny to znaczy, że źle są rozdawane zadania ...
Czyżbyś odkrył Amerykę? Wszyscy o tym wiedzą. Rzecz w tym, że zadania praktycznie wcale nie są rozdawane"
Potwierdzasz zatem moją tezę; zmniejszanie liczebności nie jest rozwiązaniem problemu - problem tkwi w organizacji pracy.
">Czy chcecie, aby PTTK stało się firmą (tak, firmą) do zarabiania pieniędzy ? czy nie ?
Normalne towarzystwo, jak chce działać, to musi mieć dochody"
Tak - racja; różnica poglądów tkwi w organizacji źródeł finansowania. Nie żartowałem z niczego - pokazuję różnicę w sposobie myślenia/nastawienia do tematu. Przecież pracujesz na majątku PTTK i sam piszesz, że obecna organizacja jest do d... Gdyby to było bardziej Twoje - byłbyś bardziej efektywny (naukowo udowodnione; przez co do Towarzystwa spływałaby większa kasa. To wcale nie blokuje działalności społecznej.. (czyli trochę Cię nie rozumiem
"Oznacza to, że chcesz, żeby PTTK zupełnie straciło kontrolę nad swoim majątkiem. Czyżbyś chciał majątek PTTK wyprowadzić z PTTK? "
Kontynuując powyższą odpowiedź - Towarzystwo może czerpać dochody z majątku, którym nie zarządza. Sposób przecież nie jest nowy, ani rewolucyjny. Między innymi w ten sposób (jako kraj) uwalniamy się od pozostałości starego systemu. Zarząd prywatny, a RN Towarzystwa.
Bardziej chciałem pokazać, że dualizm w osiąganiu celów (mieć , czy być) nie służy jakości, zwykle wydajniej jest koncentrować się na działalności realizacji jednej Idei/Pasji, niż na organizowaniu kasy, ale ludzie .... są różni.
Pozdrawiam,
Roms
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-09-07 20:28:03
>Kontynuując powyższą odpowiedź - Towarzystwo może czerpać dochody z majątku, którym nie zarządza.
Jednym słowem kasa bez roboty. Niestety świat tak jest zbudowany, że bez roboty nikt nikomu niczego nie daje, a już najmniej pieniądze. Jak sobie sami nie zarobimy, to nikt nam ich nie da. Zapewni myślisz o czymś w rodzaju akcji - PTTK zamienia majątek na akcje i czerpie bez ograniczeń z zysków, ale warunek jest taki, że żeby mieć nad tym kontrolę, to musi mieć min. 51% tych akcji, bo w przeciwnym przypadku posiadacze większości mogą zadecydować, że zysk w ogóle nie będzie dzielony i co wtedy? Historia zna takie przypadki, że dywidendy nie były wypłacane przez 100 lat. Takie rozwiązanie nie wchodzi w rachubę.
A gwoli ściesłości to trochę pływasz po temacie. Jeżeli Towarzystwo powołało spółki, to nimi nie zarządza, a jedynie jest właścicielem, który je nadzoruje. Od zarządzania są zarządy spółek.
>Potwierdzasz zatem moją tezę; zmniejszanie liczebności nie jest rozwiązaniem problemu - problem tkwi w organizacji pracy.
Obie sprawy są rozwiązaniem. Organizacja pracy przede wszystkim, a zmniejszenie liczebności też. Nadmiar działaczy niczemu nie służy, a organizacji pracy też. Tam gdzie więcej działaczy, to więcej niepotrzebnej koordynacji, która zmniejsza wydajność. Więcej szczebli jest potrzebnych tam, gdzie robota jest bardzo rozbudowana. Tam gdzie jest mniej członków, tam potrzeba mniej działaczy. Zarząd Główny liczy nadal tylu członków, jak w czasie, gdy Towarzystwo liczyło pół miliona duszyczek. To powinno dać do myślenia i zaowocować wnioskami, między innymi wnioskiem o redukcję liczebności ZG.
>Propozycja jest Łukasza : "W zjeździe uczestniczą delegaci oddziałów PTTK i klubów PTTK z osobowością prawną ...
Nie zauważyłem. I chyba trochę przesadził, chyba że wszyscy sami sobie zapłacą za udział w Zjeździe swoją działkę, to wtedy można hulać ze zjazdami bez ograniczeń.
Pozdrowienia
Piotr Rościszewski
Jednym słowem kasa bez roboty. Niestety świat tak jest zbudowany, że bez roboty nikt nikomu niczego nie daje, a już najmniej pieniądze. Jak sobie sami nie zarobimy, to nikt nam ich nie da. Zapewni myślisz o czymś w rodzaju akcji - PTTK zamienia majątek na akcje i czerpie bez ograniczeń z zysków, ale warunek jest taki, że żeby mieć nad tym kontrolę, to musi mieć min. 51% tych akcji, bo w przeciwnym przypadku posiadacze większości mogą zadecydować, że zysk w ogóle nie będzie dzielony i co wtedy? Historia zna takie przypadki, że dywidendy nie były wypłacane przez 100 lat. Takie rozwiązanie nie wchodzi w rachubę.
A gwoli ściesłości to trochę pływasz po temacie. Jeżeli Towarzystwo powołało spółki, to nimi nie zarządza, a jedynie jest właścicielem, który je nadzoruje. Od zarządzania są zarządy spółek.
>Potwierdzasz zatem moją tezę; zmniejszanie liczebności nie jest rozwiązaniem problemu - problem tkwi w organizacji pracy.
Obie sprawy są rozwiązaniem. Organizacja pracy przede wszystkim, a zmniejszenie liczebności też. Nadmiar działaczy niczemu nie służy, a organizacji pracy też. Tam gdzie więcej działaczy, to więcej niepotrzebnej koordynacji, która zmniejsza wydajność. Więcej szczebli jest potrzebnych tam, gdzie robota jest bardzo rozbudowana. Tam gdzie jest mniej członków, tam potrzeba mniej działaczy. Zarząd Główny liczy nadal tylu członków, jak w czasie, gdy Towarzystwo liczyło pół miliona duszyczek. To powinno dać do myślenia i zaowocować wnioskami, między innymi wnioskiem o redukcję liczebności ZG.
>Propozycja jest Łukasza : "W zjeździe uczestniczą delegaci oddziałów PTTK i klubów PTTK z osobowością prawną ...
Nie zauważyłem. I chyba trochę przesadził, chyba że wszyscy sami sobie zapłacą za udział w Zjeździe swoją działkę, to wtedy można hulać ze zjazdami bez ograniczeń.
Pozdrowienia
Piotr Rościszewski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Krzyś
Data: 2005-09-09 22:39:18
"PS. Żegnam się na parę dni, bowiem tam gdzie będę niestety nie ma internetu.
Ł."
Czyżby biegunka
Ł."
Czyżby biegunka
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-10 20:58:38
Witam!
> 740 osób na Walnym
Sądzę, że coś koło tego.
Nie ma to jednak znaczenia - jeżeli delegaci sami pokrywają koszty swojego pobytu, to Walne może trwać nawet i tydzień.
Jeżeli np. prezentacja kandydatów do władz Towarzystwa będzie się odbywała wyłącznie via internet, a ew. projekty zmian statutu również będą doostępne w sieci i np. na tym forum dyskutowane wcześniej, to sam zjazd może być nawet jedno-(góra dwu)-dniowy.
Pozdrawiam,
Łukasz
> 740 osób na Walnym
Sądzę, że coś koło tego.
Nie ma to jednak znaczenia - jeżeli delegaci sami pokrywają koszty swojego pobytu, to Walne może trwać nawet i tydzień.
Jeżeli np. prezentacja kandydatów do władz Towarzystwa będzie się odbywała wyłącznie via internet, a ew. projekty zmian statutu również będą doostępne w sieci i np. na tym forum dyskutowane wcześniej, to sam zjazd może być nawet jedno-(góra dwu)-dniowy.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-10 21:02:44
Cześć!
> No to jest oczywiste i tego nie negowalem. Pytanie czy cale 120zl idzie na swiadczenia,
> czy np 40zl dla PTTK, a na swiadczenia 80zl.
Jak już napisałem wcześniej - składka PTTK w całości MUSI iść na świadczenia.
I tak ledwo starczy na całoroczne NNW i OC, parę innych przyjemności. Sama prenumerata "Gościńca" to przy optymistycznym założeniu ceny 10 zł za egzemplarz (z przesyłką!) już jest 40 zł rocznie.
Pozdrawiam,
Łukasz
> No to jest oczywiste i tego nie negowalem. Pytanie czy cale 120zl idzie na swiadczenia,
> czy np 40zl dla PTTK, a na swiadczenia 80zl.
Jak już napisałem wcześniej - składka PTTK w całości MUSI iść na świadczenia.
I tak ledwo starczy na całoroczne NNW i OC, parę innych przyjemności. Sama prenumerata "Gościńca" to przy optymistycznym założeniu ceny 10 zł za egzemplarz (z przesyłką!) już jest 40 zł rocznie.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: ~Maciek Bogdanski
Data: 2005-09-11 10:07:19
>>Jak już napisałem wcześniej - składka PTTK w całości MUSI iść na świadczenia.
>>I tak ledwo starczy na całoroczne NNW i OC, parę innych przyjemności. Sama prenumerata "Gościńca" to przy optymistycznym założeniu ceny 10 zł za egzemplarz (z przesyłką!) już jest 40 zł rocznie.
OK, a jaki w takim razie widzisz mechanizm wykupywania skladki? Bo skoro cale 120zl idzie na swiadczenia, to Oddzial wykupuje "znaczki" od ZG za 120zl. Zeby sie utrzymac (bo Oddzialy, w przeciwienstwie do ZG utrzymuja sie chyba jednak glownie ze skladek), musi cos sobie do tych 120zl dorzucic. I raczej chyba wieksze kwoty niz dotychczas, bo "znaczkow" bedzie sprzedawal mniej. Tak naprawde finalna skladka wyjdzie wiec pewnie 140-150zl/os.
Chyba ze widzisz to inaczej.
Pozdrawiam
Maciek
>>I tak ledwo starczy na całoroczne NNW i OC, parę innych przyjemności. Sama prenumerata "Gościńca" to przy optymistycznym założeniu ceny 10 zł za egzemplarz (z przesyłką!) już jest 40 zł rocznie.
OK, a jaki w takim razie widzisz mechanizm wykupywania skladki? Bo skoro cale 120zl idzie na swiadczenia, to Oddzial wykupuje "znaczki" od ZG za 120zl. Zeby sie utrzymac (bo Oddzialy, w przeciwienstwie do ZG utrzymuja sie chyba jednak glownie ze skladek), musi cos sobie do tych 120zl dorzucic. I raczej chyba wieksze kwoty niz dotychczas, bo "znaczkow" bedzie sprzedawal mniej. Tak naprawde finalna skladka wyjdzie wiec pewnie 140-150zl/os.
Chyba ze widzisz to inaczej.
Pozdrawiam
Maciek
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-11 10:33:25
Witam!
> Chyba ze widzisz to inaczej.
Maćku! Nie jestem w stanie w tej chwili wyliczyć potrzebnej wysokości składki. Wiem natomiast jakie świadczenia powinny wchodzić do składki podstawowej, wiem jakie świadczenia powiny być wariantowe (większość z dyskutantów jest za wariantowością, więc tutaj muszę iść na kompromis).
Sądzę, że świadczenia składki normalnej podstawowej płynące z ZG PTTK będą kosztowały okolo 100 zł. Zakładając 20 zł dla oddziału (też na świadczenia członkowskie) napisałem 120 zł.
Jednak, powtarzam Maćku, nie umiem w tej chwili napisać czy z punktu widzenia członka finalną sumą będzie 100 zł, 120 zł czy 150 zł. Dojdzie też zróżnicowanie składek (ulgowe, rodzinne, wieloletnie, dożywotnie itd.) co jeszcze bardziej skomplikuje rachunki.
Fakt, że rachunki ze strony PTTK będą skomplikwane, to trudno. Ważne jest aby z punktu widzenia członka składka była warta wojej ceny i wygodna w płaceniu.
Taki jest mój pomysł.
Pozdrawiam,
Łukasz
> Chyba ze widzisz to inaczej.
Maćku! Nie jestem w stanie w tej chwili wyliczyć potrzebnej wysokości składki. Wiem natomiast jakie świadczenia powinny wchodzić do składki podstawowej, wiem jakie świadczenia powiny być wariantowe (większość z dyskutantów jest za wariantowością, więc tutaj muszę iść na kompromis).
Sądzę, że świadczenia składki normalnej podstawowej płynące z ZG PTTK będą kosztowały okolo 100 zł. Zakładając 20 zł dla oddziału (też na świadczenia członkowskie) napisałem 120 zł.
Jednak, powtarzam Maćku, nie umiem w tej chwili napisać czy z punktu widzenia członka finalną sumą będzie 100 zł, 120 zł czy 150 zł. Dojdzie też zróżnicowanie składek (ulgowe, rodzinne, wieloletnie, dożywotnie itd.) co jeszcze bardziej skomplikuje rachunki.
Fakt, że rachunki ze strony PTTK będą skomplikwane, to trudno. Ważne jest aby z punktu widzenia członka składka była warta wojej ceny i wygodna w płaceniu.
Taki jest mój pomysł.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Robert Starzyński
Data: 2005-09-11 12:07:31
Witam
Łukasz, toż to rewolucja w najlepszym wydaniu. Jesli chodzi o skladki jestem jestem równiez za wariantowoscią, jak i za zmniejszeniem składu ZG (choćby podpisywanie uchwał - im mniej osób, tym łatwiej ich zebrać), ale co do nie zwracania za dojazdy - jestem przeciw. Do innych problemów może się ustosunkuję później.
Mam pytanie: kiedy chcesz przedstawić swoje postulaty?, przed dyskusją nad statutem?
A tak w ogóle, to towarzystwo stanie się bardzo elitarne, a liczba członków stopnieje o kilkaset %.
pozdrawiam
Robert
Łukasz, toż to rewolucja w najlepszym wydaniu. Jesli chodzi o skladki jestem jestem równiez za wariantowoscią, jak i za zmniejszeniem składu ZG (choćby podpisywanie uchwał - im mniej osób, tym łatwiej ich zebrać), ale co do nie zwracania za dojazdy - jestem przeciw. Do innych problemów może się ustosunkuję później.
Mam pytanie: kiedy chcesz przedstawić swoje postulaty?, przed dyskusją nad statutem?
A tak w ogóle, to towarzystwo stanie się bardzo elitarne, a liczba członków stopnieje o kilkaset %.
pozdrawiam
Robert
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: JAK
Data: 2005-09-11 13:29:43
Składka członkowska PTTK
Podzielam poglądy starzyka
Podnoszenie wysokości składki członkowskiej spowoduje, że liczba członków PTTK w krótkim czasie spadnie do ok. 30 tys. osób. Odejdzie młodzież, emeryci i renciści, bezrobotni, itp. a więc osoby, które z braku funduszy nie stać na wyjazdy na rajdy, zloty, itp. W PTTK pozostaną tylko osoby związane z PTTK zawodowo: pracownicy PTTK, przewodnicy, przodownicy, instruktorzy i turyści korzystający z oferty BORT. Stowarzyszenie zmieni się w korporację zawodową. Może to i dobry kierunek. Nie będziemy wówczas mieli skrupułów w stosunku do siebie: czy pracować społecznie, krzewić, kultywować, itp. czy oferować swoje usługi według cennika PTTK: np. prelekcja z użyciem projektora multimedialnego – 50 zł/godz., pogadanka bez użycia projektora multimedialnego – 30 zł/godz., itp. Wszak każdy z członków kadry PTTK może zarejestrować swoja działalność gospodarczą i biegać po szkołach, wystawiać rachunki, itp.
Mam takie wrażenie, że nie bierze się w tej dyskusji tego, że już obecnie aktywni członkowie PTTK płacą składkę w wysokości ok. 100 zł na rok (np. 12 zł na rzecz ZG PTTK, 20 zł na rzecz Oddziału PTTK, 50 zł na rzecz klubu PTTK). Składka klubowa mimo swojej wysokości jest najmniej bolesna, bo wiąże się z konkretnymi działaniami: imprezy, rajdy, spotkania, itp.
Czyżby Zarząd Główny PTTK mając taki majątek chciał budować swoją politykę finansową na składkach członkowskich?
Myślę, że dla osób, które nie chcą korzystać z przywilejów PTTK, a chcą tylko pracować na rzecz PTTK: emeryci – wolontariusze, osoby obsługujące rajdy, imprezy, spotkania, młodzież wolontariacka, itp. powinna być wprowadzona minimalna składka członkowska nie dająca żadnych przywilejów: zniżek rabatowych w obiektach PTTK, ubezpieczenia NNW i OC, itp. Czy mamy rozstawać się z nimi z powodu wysokości składki członkowskiej. Trzeba myśleć globalnie, ale także i lokalnie. Wszak w społecznościach lokalnych jest wiele działań PTTK – owskich wykonywanych, nie przez PTTK, ale przez konkretnych ludzi związanych z PTTK.
Według mnie ta minimalna składka członkowska (na rzecz ZG PTTK) powinna wynosić: 3 zł – ulgowa i 6 zł – normalna. Dawałaby ona tylko przynależność do PTTK, do tego dochodziłaby składka oddziałowa np. 10/20 zł i składka klubowa np. 10/20 zł, co dawałoby też kwotę znaczącą – 23/46 zł.
Myślę, że Zarząd Główny PTTK mając taki majątek ma więcej instrumentów finansowych w ręku niż Oddział PTTK. Nie wykorzystywane są one w 100 %, a nawet w ogóle.
Od 2 lat obowiązuje odpis podatku w wysokości 1% na dowolną organizację pożytku publicznego. Mając 18 tysięcy członków posiadających uprawnienia kadry PTTK ZG PTTK nie zrobił nic, aby zorganizować tę społeczność w fundację osób wspierających działania PTTK w sferze programowej. Zakładając 30 zł od osoby z tytułu odpisu 1% przy dużej mobilizacji działaczy PTTK można byłoby uzyskać w ten sposób ok. 540 tys. zł na rzecz fundacji wspierającej nasz program. Pieniądze te powędrowały gdzie indziej, albo pozostały w kieszeni fiskusa. ZHP w roku 2005 otrzymał w ramach 1% kwotę 1 mln 400 tys. zł.
Podobnie wygląda rzecz z pozyskiwaniem pieniędzy na projekty w ramach funduszy europejskich. Małe Oddziały PTTK nie posiadające środków obrotowych i własnego majątku (będącego zastawem, aby występować o kredyty na sfinansowanie projektów) nie są w stanie udźwignąć w sposób profesjonalny i ekonomiczny projektu, gdy tymczasem istnieje w Polsce wiele stowarzyszeń tzw. grantotwórczych (m.in. ZHP), które zgłaszają i przystępują do projektu ogólnopolskiego (regionalnego), np. w ramach Funduszu Inicjatyw Obywatelskich, Funduszu Polsko – Niemieckiej Współpracy Młodzieży, Funduszu Wyszegradzkiego, Funduszu Międzynarodowej Współpracy Dzieci i Młodzieży, Funduszu Współpracy Dzieci i Młodzieży Państw Regionu Morza Bałtyckiego, itp., konstruują projekt i wypełniają go treścią przy pomocy ogniw i struktur regionalnych oraz miejsko – gminnych. W ten sposób baza PTTK mogłaby być bardziej wykorzystana z myślą np. o młodzieży (wymiana międzynarodowa), emerytach i rencistach (programy socjalne), dzieciach „specjalnej troski”, itp. W każdym takim projekcie istnieje możliwość odpisu na tzw. koszta pośrednie. Tylko, w tym celu należałoby stworzyć w ZG PTTK komórkę na bieżąco śledzącą wydarzenia w Ministerstwie Polityki Społecznej i Ministerstwie Edukacji Narodowej, na Ogólnopolskim Forum Organizacji Pozarządowych, a na to Zarządu Głównego PTTK nie stać i koło się zamyka.
I tak w roku 2004 dochody ze składek wyniosły 494.553 zł, a dochody ze sprzedaży udziałów i dotacje tylko 360.438,20 zł, przy czym na obsługę spraw członkowskich (znaczki, legitymacje, karty rabatowe) wydano tylko 9.846,40 zł, a wynik finansowy netto był ujemny i wyniósł 1.078.526,54 zł.
Wniosek: większą uwagę należy poświęcić pozyskiwaniu środków finansowych z zewnątrz i tworzeniu ogólnopolskich projektów z myślą o młodzieży PTTK. Wtedy i młodzież będzie chętniej płacić składki PTTK (nawet te wysokie) i o PTTK będzie głośno na forum ogólnopolskim.
Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński
Podzielam poglądy starzyka
Podnoszenie wysokości składki członkowskiej spowoduje, że liczba członków PTTK w krótkim czasie spadnie do ok. 30 tys. osób. Odejdzie młodzież, emeryci i renciści, bezrobotni, itp. a więc osoby, które z braku funduszy nie stać na wyjazdy na rajdy, zloty, itp. W PTTK pozostaną tylko osoby związane z PTTK zawodowo: pracownicy PTTK, przewodnicy, przodownicy, instruktorzy i turyści korzystający z oferty BORT. Stowarzyszenie zmieni się w korporację zawodową. Może to i dobry kierunek. Nie będziemy wówczas mieli skrupułów w stosunku do siebie: czy pracować społecznie, krzewić, kultywować, itp. czy oferować swoje usługi według cennika PTTK: np. prelekcja z użyciem projektora multimedialnego – 50 zł/godz., pogadanka bez użycia projektora multimedialnego – 30 zł/godz., itp. Wszak każdy z członków kadry PTTK może zarejestrować swoja działalność gospodarczą i biegać po szkołach, wystawiać rachunki, itp.
Mam takie wrażenie, że nie bierze się w tej dyskusji tego, że już obecnie aktywni członkowie PTTK płacą składkę w wysokości ok. 100 zł na rok (np. 12 zł na rzecz ZG PTTK, 20 zł na rzecz Oddziału PTTK, 50 zł na rzecz klubu PTTK). Składka klubowa mimo swojej wysokości jest najmniej bolesna, bo wiąże się z konkretnymi działaniami: imprezy, rajdy, spotkania, itp.
Czyżby Zarząd Główny PTTK mając taki majątek chciał budować swoją politykę finansową na składkach członkowskich?
Myślę, że dla osób, które nie chcą korzystać z przywilejów PTTK, a chcą tylko pracować na rzecz PTTK: emeryci – wolontariusze, osoby obsługujące rajdy, imprezy, spotkania, młodzież wolontariacka, itp. powinna być wprowadzona minimalna składka członkowska nie dająca żadnych przywilejów: zniżek rabatowych w obiektach PTTK, ubezpieczenia NNW i OC, itp. Czy mamy rozstawać się z nimi z powodu wysokości składki członkowskiej. Trzeba myśleć globalnie, ale także i lokalnie. Wszak w społecznościach lokalnych jest wiele działań PTTK – owskich wykonywanych, nie przez PTTK, ale przez konkretnych ludzi związanych z PTTK.
Według mnie ta minimalna składka członkowska (na rzecz ZG PTTK) powinna wynosić: 3 zł – ulgowa i 6 zł – normalna. Dawałaby ona tylko przynależność do PTTK, do tego dochodziłaby składka oddziałowa np. 10/20 zł i składka klubowa np. 10/20 zł, co dawałoby też kwotę znaczącą – 23/46 zł.
Myślę, że Zarząd Główny PTTK mając taki majątek ma więcej instrumentów finansowych w ręku niż Oddział PTTK. Nie wykorzystywane są one w 100 %, a nawet w ogóle.
Od 2 lat obowiązuje odpis podatku w wysokości 1% na dowolną organizację pożytku publicznego. Mając 18 tysięcy członków posiadających uprawnienia kadry PTTK ZG PTTK nie zrobił nic, aby zorganizować tę społeczność w fundację osób wspierających działania PTTK w sferze programowej. Zakładając 30 zł od osoby z tytułu odpisu 1% przy dużej mobilizacji działaczy PTTK można byłoby uzyskać w ten sposób ok. 540 tys. zł na rzecz fundacji wspierającej nasz program. Pieniądze te powędrowały gdzie indziej, albo pozostały w kieszeni fiskusa. ZHP w roku 2005 otrzymał w ramach 1% kwotę 1 mln 400 tys. zł.
Podobnie wygląda rzecz z pozyskiwaniem pieniędzy na projekty w ramach funduszy europejskich. Małe Oddziały PTTK nie posiadające środków obrotowych i własnego majątku (będącego zastawem, aby występować o kredyty na sfinansowanie projektów) nie są w stanie udźwignąć w sposób profesjonalny i ekonomiczny projektu, gdy tymczasem istnieje w Polsce wiele stowarzyszeń tzw. grantotwórczych (m.in. ZHP), które zgłaszają i przystępują do projektu ogólnopolskiego (regionalnego), np. w ramach Funduszu Inicjatyw Obywatelskich, Funduszu Polsko – Niemieckiej Współpracy Młodzieży, Funduszu Wyszegradzkiego, Funduszu Międzynarodowej Współpracy Dzieci i Młodzieży, Funduszu Współpracy Dzieci i Młodzieży Państw Regionu Morza Bałtyckiego, itp., konstruują projekt i wypełniają go treścią przy pomocy ogniw i struktur regionalnych oraz miejsko – gminnych. W ten sposób baza PTTK mogłaby być bardziej wykorzystana z myślą np. o młodzieży (wymiana międzynarodowa), emerytach i rencistach (programy socjalne), dzieciach „specjalnej troski”, itp. W każdym takim projekcie istnieje możliwość odpisu na tzw. koszta pośrednie. Tylko, w tym celu należałoby stworzyć w ZG PTTK komórkę na bieżąco śledzącą wydarzenia w Ministerstwie Polityki Społecznej i Ministerstwie Edukacji Narodowej, na Ogólnopolskim Forum Organizacji Pozarządowych, a na to Zarządu Głównego PTTK nie stać i koło się zamyka.
I tak w roku 2004 dochody ze składek wyniosły 494.553 zł, a dochody ze sprzedaży udziałów i dotacje tylko 360.438,20 zł, przy czym na obsługę spraw członkowskich (znaczki, legitymacje, karty rabatowe) wydano tylko 9.846,40 zł, a wynik finansowy netto był ujemny i wyniósł 1.078.526,54 zł.
Wniosek: większą uwagę należy poświęcić pozyskiwaniu środków finansowych z zewnątrz i tworzeniu ogólnopolskich projektów z myślą o młodzieży PTTK. Wtedy i młodzież będzie chętniej płacić składki PTTK (nawet te wysokie) i o PTTK będzie głośno na forum ogólnopolskim.
Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-09-11 17:58:25
>a liczba członków stopnieje o kilkaset %.
Mniej niż zero? Jak stopnieje o 100 %, to będzie dokładnie nic, to jak może stopnieć bardziej?
Mniej niż zero? Jak stopnieje o 100 %, to będzie dokładnie nic, to jak może stopnieć bardziej?
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-11 18:58:32
Cześć!
> Podnoszenie wysokości składki członkowskiej spowoduje, że liczba
> członków PTTK w krótkim czasie spadnie do ok. 30 tys. osób.
Sądzę, że jeszcze bardziej.
> Odejdzie młodzież, (...)
Nie sądzę. Patrz - składka dla młodzieży.
> (...) emeryci i renciści, (...)
To zależy czy zostanie wprowadzona specjalna składka dla tych ostatnich. Ale część na pewno tak.
> bezrobotni, itp.
Jak już napisałem - na działalność społeczna musi być kogoś stać.
> (...) a więc osoby, które z braku funduszy nie stać na wyjazdy na rajdy, zloty, itp.
Jak ich nie stac na rajdy, to stać ich na składkę PTTK?
Poza tym co ma jedno z drugim wspólnego?
Pisałem już wcześniej - należy rozdzielić pojęcia "członek PTTK" i "uczestnik rajdów PTTK".
> W PTTK pozostaną tylko osoby związane z PTTK zawodowo: pracownicy PTTK,
Nie sądze.
Powolutku zaczynam przychylać się do zdania, że pracowników jednostek PTTK należy rekrutować ze zbioru wszystkich ludzi, a nie tylko ze zbioru członków PTTK.
> przewodnicy, (...)
Pewnie wreszcie zacznie im się to opłacać...
> przodownicy, instruktorzy
Ci siłą rzeczy MUSZĄ należeć do PTTK.
> (...) i turyści korzystający z oferty BORT.
A Ci po co mieliby się zapisywać?
> Stowarzyszenie zmieni się w korporację zawodową.
Ale na jakiej zasadzie?
Przyznam się szczerze, że nie rozumiem.
Pozdrawiam,
Łukasz
> Podnoszenie wysokości składki członkowskiej spowoduje, że liczba
> członków PTTK w krótkim czasie spadnie do ok. 30 tys. osób.
Sądzę, że jeszcze bardziej.
> Odejdzie młodzież, (...)
Nie sądzę. Patrz - składka dla młodzieży.
> (...) emeryci i renciści, (...)
To zależy czy zostanie wprowadzona specjalna składka dla tych ostatnich. Ale część na pewno tak.
> bezrobotni, itp.
Jak już napisałem - na działalność społeczna musi być kogoś stać.
> (...) a więc osoby, które z braku funduszy nie stać na wyjazdy na rajdy, zloty, itp.
Jak ich nie stac na rajdy, to stać ich na składkę PTTK?
Poza tym co ma jedno z drugim wspólnego?
Pisałem już wcześniej - należy rozdzielić pojęcia "członek PTTK" i "uczestnik rajdów PTTK".
> W PTTK pozostaną tylko osoby związane z PTTK zawodowo: pracownicy PTTK,
Nie sądze.
Powolutku zaczynam przychylać się do zdania, że pracowników jednostek PTTK należy rekrutować ze zbioru wszystkich ludzi, a nie tylko ze zbioru członków PTTK.
> przewodnicy, (...)
Pewnie wreszcie zacznie im się to opłacać...
> przodownicy, instruktorzy
Ci siłą rzeczy MUSZĄ należeć do PTTK.
> (...) i turyści korzystający z oferty BORT.
A Ci po co mieliby się zapisywać?
> Stowarzyszenie zmieni się w korporację zawodową.
Ale na jakiej zasadzie?
Przyznam się szczerze, że nie rozumiem.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-11 20:47:05
Cześć!
> Łukasz, toż to rewolucja w najlepszym wydaniu.
Nie ma lekko...
> Mam pytanie: kiedy chcesz przedstawić swoje postulaty?
Część już przedstawiłem kol. Ani Kircher - przewodniczącej zespołu statutowego - w czasie spotkania delegatów woj. mazowieckiego. Widziałem, że sobie je zanotowała i może już nie będę ich muszał zgłaszać na Zjeździe.
Natomiast pozostałe zgłoszę w trakcie dyskusji nad statutem.
Jednak cześć z moich postulatów zmian w statucie nie wymaga. I te zgłoszę jako wnioski do Komisji Wnioskowej, a dodatkowo wygłoszę w wystąpieniu ustnym. Być może postawię wniosek, aby sprawę lekceważonego od kilku kadencji hymnu głosowano na Zjeździe.
Pozdrawiam,
Łukasz
> Łukasz, toż to rewolucja w najlepszym wydaniu.
Nie ma lekko...
> Mam pytanie: kiedy chcesz przedstawić swoje postulaty?
Część już przedstawiłem kol. Ani Kircher - przewodniczącej zespołu statutowego - w czasie spotkania delegatów woj. mazowieckiego. Widziałem, że sobie je zanotowała i może już nie będę ich muszał zgłaszać na Zjeździe.
Natomiast pozostałe zgłoszę w trakcie dyskusji nad statutem.
Jednak cześć z moich postulatów zmian w statucie nie wymaga. I te zgłoszę jako wnioski do Komisji Wnioskowej, a dodatkowo wygłoszę w wystąpieniu ustnym. Być może postawię wniosek, aby sprawę lekceważonego od kilku kadencji hymnu głosowano na Zjeździe.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: JAK
Data: 2005-09-11 20:54:25
Do Łukasza.
Szkoda, że nie doczytałeś do końca moich uwag, m.in. w zakresie pozyskiwania środków w ramach 1% oraz pozyskiwaniu środków na młodzieżowe projekty ogólnopolskie i przyciąganiu w ten sposób do PTTK młodzieży. Propozycja podwyższenia wysokości składki członkowskiej w stosunku do młodzieży szkolnej jest delikatnie mówiąc drogą do nikąd. Ale nikt nigdzie nie powiedział, że PTTK musi być stowarzyszeniem pro - młodzieżowym.
Nie pogardzałbym też bezrobotnymi, wszak w niektórych miastach stanowią oni nawet ok. 20% osób w wieku produkcyjnym i chętnie pomagają w organizacji imprez PTTK na zasadach wolontariackich. A ponadto każdego może z różnych powodów może dosięgnąć ta przypadłość.
Osobiście nie mam też nic przeciwko podwyższaniu składki członkowskiej. Już teraz wiele Oddziałów PTTK mających majątek i prowadzących tzw. interesy (biznes) prowadzi blokady i nie chce przyjmować do PTTK u siebie młodzieży szkolnej, ludzi ubogich, itp. Bo taki „bidula” zapłaci te „grosze” (z punktu widzenia prowadzonych interesów w danym Oddziale PTTK) i będzie się wtrącał do działalności biura, będzie chciał oglądać protokoły posiedzeń Zarządu O.PTTK itp. czyli będzie chciał wtykać nos w nie swoje sprawy.
Następnym etapem powinno być rozpisanie obligacji wśród członków PTTK, zainwestowanie w bazę i czekanie na „profity”.
Taki PTTK też będzie mi się podobał, bo jestem za profesjonalizmem w zakresie świadczenia usług turystycznych. Tylko powiedzmy to jasno i uczciwie. Skończmy z biadoleniem, mówieniem o misji, krzewieniu tego i owego, kultywowaniu czegoś tam jeszcze … i weźmy się za interesy. Bo teraz jest tak: niskie składki, chałupnictwo (manufaktura) i samoobsługa w zakresie świadczenia usług (koleżanka przewodniczka poprowadzi społecznie grupę, kolega krajoznawca wygłosi społecznie referat, itp.). Zniknie wtedy pojęcie tzw. szarej strefy o którą PTTK jest oskarżany organizując wyjazdy klubowe i imprezy w oparciu o wolontariat i opłaty indywidualne uczestników za swoje świadczenia (bez VAT), itp. Już teraz organizując dla młodzieży spoza PTTK rajdy, zloty i inne formy rekreacji ruchowej i nie mając uprawnień instruktora rekreacji ruchowej (uprawnienia instruktora i przodownika PTTK możemy sobie tylko oprawić w ramki) łamiemy przepisy rozporządzenia MENiS z 2001 r. o zasadach organizacji imprez turystycznych o charakterze rekreacji ruchowej, a zbierając jakieś wpisowe wpadamy w pułapkę finansową w myśl ustawy o świadczeniu usług turystycznych . Jedyne co w miarę jest dopuszczalne, to organizacja imprez dla swoich członków, czyli osób z opłaconymi składkami PTTK. Jeśli zwiększymy składkę, to stracimy klientelę – młodzież, bo tylko oni interesują się masowo rajdami, zlotami i podobnymi formami turystyki.
Czas pokaże, co będzie dalej.
Działając oprócz PTTK także w innych stowarzyszeniach turystycznych, m.in. PTSM oraz Lidze Morskiej i Rzecznej stwierdzam, że w Polsce młodzież może mieć nie tylko niską składkę członkowską, ale także znacznie większą możliwość oferty turystycznej (obozy wędrowne, wymiana międzynarodowa młodzieży, rejsy morskie, flisy rzeczne itp.) wynikającą z samego faktu, że są to stowarzyszenia bliżej związane z biurem ds. młodzieży Ministerstwa Edukacji Narodowej korzystające z przywilejów kierowanych pod ich adresem ze strony resortu. (dotacje, ulgi, szkolenia na uprawnienia kadry).
Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński
Szkoda, że nie doczytałeś do końca moich uwag, m.in. w zakresie pozyskiwania środków w ramach 1% oraz pozyskiwaniu środków na młodzieżowe projekty ogólnopolskie i przyciąganiu w ten sposób do PTTK młodzieży. Propozycja podwyższenia wysokości składki członkowskiej w stosunku do młodzieży szkolnej jest delikatnie mówiąc drogą do nikąd. Ale nikt nigdzie nie powiedział, że PTTK musi być stowarzyszeniem pro - młodzieżowym.
Nie pogardzałbym też bezrobotnymi, wszak w niektórych miastach stanowią oni nawet ok. 20% osób w wieku produkcyjnym i chętnie pomagają w organizacji imprez PTTK na zasadach wolontariackich. A ponadto każdego może z różnych powodów może dosięgnąć ta przypadłość.
Osobiście nie mam też nic przeciwko podwyższaniu składki członkowskiej. Już teraz wiele Oddziałów PTTK mających majątek i prowadzących tzw. interesy (biznes) prowadzi blokady i nie chce przyjmować do PTTK u siebie młodzieży szkolnej, ludzi ubogich, itp. Bo taki „bidula” zapłaci te „grosze” (z punktu widzenia prowadzonych interesów w danym Oddziale PTTK) i będzie się wtrącał do działalności biura, będzie chciał oglądać protokoły posiedzeń Zarządu O.PTTK itp. czyli będzie chciał wtykać nos w nie swoje sprawy.
Następnym etapem powinno być rozpisanie obligacji wśród członków PTTK, zainwestowanie w bazę i czekanie na „profity”.
Taki PTTK też będzie mi się podobał, bo jestem za profesjonalizmem w zakresie świadczenia usług turystycznych. Tylko powiedzmy to jasno i uczciwie. Skończmy z biadoleniem, mówieniem o misji, krzewieniu tego i owego, kultywowaniu czegoś tam jeszcze … i weźmy się za interesy. Bo teraz jest tak: niskie składki, chałupnictwo (manufaktura) i samoobsługa w zakresie świadczenia usług (koleżanka przewodniczka poprowadzi społecznie grupę, kolega krajoznawca wygłosi społecznie referat, itp.). Zniknie wtedy pojęcie tzw. szarej strefy o którą PTTK jest oskarżany organizując wyjazdy klubowe i imprezy w oparciu o wolontariat i opłaty indywidualne uczestników za swoje świadczenia (bez VAT), itp. Już teraz organizując dla młodzieży spoza PTTK rajdy, zloty i inne formy rekreacji ruchowej i nie mając uprawnień instruktora rekreacji ruchowej (uprawnienia instruktora i przodownika PTTK możemy sobie tylko oprawić w ramki) łamiemy przepisy rozporządzenia MENiS z 2001 r. o zasadach organizacji imprez turystycznych o charakterze rekreacji ruchowej, a zbierając jakieś wpisowe wpadamy w pułapkę finansową w myśl ustawy o świadczeniu usług turystycznych . Jedyne co w miarę jest dopuszczalne, to organizacja imprez dla swoich członków, czyli osób z opłaconymi składkami PTTK. Jeśli zwiększymy składkę, to stracimy klientelę – młodzież, bo tylko oni interesują się masowo rajdami, zlotami i podobnymi formami turystyki.
Czas pokaże, co będzie dalej.
Działając oprócz PTTK także w innych stowarzyszeniach turystycznych, m.in. PTSM oraz Lidze Morskiej i Rzecznej stwierdzam, że w Polsce młodzież może mieć nie tylko niską składkę członkowską, ale także znacznie większą możliwość oferty turystycznej (obozy wędrowne, wymiana międzynarodowa młodzieży, rejsy morskie, flisy rzeczne itp.) wynikającą z samego faktu, że są to stowarzyszenia bliżej związane z biurem ds. młodzieży Ministerstwa Edukacji Narodowej korzystające z przywilejów kierowanych pod ich adresem ze strony resortu. (dotacje, ulgi, szkolenia na uprawnienia kadry).
Pozdrawiam
Jurek Kwaczyński
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Staszek
Data: 2005-09-11 21:30:45
nie dajmy się zwariować. W duzym mieście ponad 2 złote kosztuje bilet komunikacji moiejskiej w jedną stronę. W naszym oddziale od lat nie podnosimy składek. Tylko płacimy haracz na rzecz Z.G. Bez nich też jeste śmy w stanie robic imprezy, nie korzystamy z żadnych rabatow ale chcemy aby PTTK miało własciwą rangę
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-11 21:32:38
Cześć!
> Szkoda, że nie doczytałeś do końca moich uwag, m.in. w zakresie
> pozyskiwania środków w ramach 1% (...)
Ależ doczytałem. Tyle tylko, że troszkę są nie na temat i nie do mnie.
Zwłaszcza, że to właśnie mój oddział jest jednym z dwóch w Polsce, które są zarejestrowane jako OPP.
W tym roku zebraliśmy ponad 6 tys zł:
http://om.pttk.pl/1procent.html#wplaty
> (...) oraz pozyskiwaniu środków na młodzieżowe projekty ogólnopolskie
> i przyciąganiu w ten sposób do PTTK młodzieży.
Nie mamy również problemu z pozyskiwaniem środków. Na początku tego roku byłem głównym organizatorem imprezy 50-lecia mojego koła na prawie 200 osób i o budżecie sięgającym 20 tys. złotych. Połowa tego budżetu sfinansowana była przez sponsorów, których szukanie zajęło nam zaledwie miesiąc. Jak się chce to można.
> Propozycja podwyższenia wysokości składki członkowskiej w stosunku
> do młodzieży szkolnej jest delikatnie mówiąc drogą donikąd.
Albo mi się wydaję, albo o składce dla młodzieży pisałem już ze 3 razy. Ale załóżmy że nie, zatem piszę teraz:
1) Nie postulowałem drastycznego podwyższenia składki dla młodzieży. Trochę jednak musi być podniesiona.
2) Młodzież oczekuje nie niskiej składki, a porządnych świadczeń. Oklepana tu karta EURO<26 jest tu najlepszym przykładem - na początku 2004 roku mieli 160 tys. członków - samej młodzieży. A my? A przecież jesteśmy wielokrotnie tańsi...
Poza tym zobaczcie na to:
http://www.euro26.pl/_artykul_.369
> Nie pogardzałbym też bezrobotnymi, wszak w niektórych miastach
> stanowią oni nawet ok. 20% osób w wieku produkcyjnym (...)
Oficjalnie. Nieoficjalnie robią na czarno i nie mają czasu na pierduły...
> (...) i chętnie pomagają w organizacji imprez PTTK na zasadach wolontariackich.
Jurek! Gadamy poważnie!
> A ponadto każdego może z różnych powodów może dosięgnąć ta przypadłość.
To prawda. I wtedy taki ktoś będzie musiał zrezygnować z należenia do PTTK, podobnie jak z jedzenia kawioru, przynależności do klubu golfowego i z willi z basenem. To, że kogoś na coś nie stać, to nie jest wstyd i niesprawiedliwość.
Pozdrawiam,
Łukasz
> Szkoda, że nie doczytałeś do końca moich uwag, m.in. w zakresie
> pozyskiwania środków w ramach 1% (...)
Ależ doczytałem. Tyle tylko, że troszkę są nie na temat i nie do mnie.
Zwłaszcza, że to właśnie mój oddział jest jednym z dwóch w Polsce, które są zarejestrowane jako OPP.
W tym roku zebraliśmy ponad 6 tys zł:
http://om.pttk.pl/1procent.html#wplaty
> (...) oraz pozyskiwaniu środków na młodzieżowe projekty ogólnopolskie
> i przyciąganiu w ten sposób do PTTK młodzieży.
Nie mamy również problemu z pozyskiwaniem środków. Na początku tego roku byłem głównym organizatorem imprezy 50-lecia mojego koła na prawie 200 osób i o budżecie sięgającym 20 tys. złotych. Połowa tego budżetu sfinansowana była przez sponsorów, których szukanie zajęło nam zaledwie miesiąc. Jak się chce to można.
> Propozycja podwyższenia wysokości składki członkowskiej w stosunku
> do młodzieży szkolnej jest delikatnie mówiąc drogą donikąd.
Albo mi się wydaję, albo o składce dla młodzieży pisałem już ze 3 razy. Ale załóżmy że nie, zatem piszę teraz:
1) Nie postulowałem drastycznego podwyższenia składki dla młodzieży. Trochę jednak musi być podniesiona.
2) Młodzież oczekuje nie niskiej składki, a porządnych świadczeń. Oklepana tu karta EURO<26 jest tu najlepszym przykładem - na początku 2004 roku mieli 160 tys. członków - samej młodzieży. A my? A przecież jesteśmy wielokrotnie tańsi...
Poza tym zobaczcie na to:
http://www.euro26.pl/_artykul_.369
> Nie pogardzałbym też bezrobotnymi, wszak w niektórych miastach
> stanowią oni nawet ok. 20% osób w wieku produkcyjnym (...)
Oficjalnie. Nieoficjalnie robią na czarno i nie mają czasu na pierduły...
> (...) i chętnie pomagają w organizacji imprez PTTK na zasadach wolontariackich.
Jurek! Gadamy poważnie!
> A ponadto każdego może z różnych powodów może dosięgnąć ta przypadłość.
To prawda. I wtedy taki ktoś będzie musiał zrezygnować z należenia do PTTK, podobnie jak z jedzenia kawioru, przynależności do klubu golfowego i z willi z basenem. To, że kogoś na coś nie stać, to nie jest wstyd i niesprawiedliwość.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: JAK
Data: 2005-09-11 21:56:31
Do Łukasza.
PTTK a młodzież, PTSM a młodzież
Uzupełniając swoją wypowiedź na temat składki w PTTK dla młodzieży szkolnej informuję, że w swoim Oddziale PTSM w Żyrardowie grupuję ok. 3 tys. uczniów z opłaconymi składkami PTSM. Taka w miarę duża liczba członków PTSM wynika z dużej liczby uczestników letnich obozów wędrownych organizowanych przez młodzież wraz z nauczycielami. Przy okazji niektórzy z nich zapisują się do PTTK choć z legitymacji PTTK korzystają w znikomym stopniu.
I nie da się tutaj nic zmienić: Polskie Towarzystwo Schronisk M ł o d z i e ż o w y c h pozostanie zawsze w stosunku do PTTK stowarzyszeniem pro – młodzieżowym, bo wynika to nie tylko z nazwy stowarzyszenia, ale także z uczestnictwa w międzynarodowych (europejskich) programach młodzieżowych i pomocy resortów, edukacji narodowej, resortu finansów i polityki społecznej (stała pozycja w subwencji oświatowej dla gmin i powiatów na prowadzenie schronisk młodzieżowych, statut schroniska młodzieżowego jako placówki oświatowo – wychowawczej, uprawnienia kadry obozów wędrownych zgodne z przepisami MEN, zniesienie VAT na opłaty noclegowe dla obozów wędrownych młodzieży szkolnej, itp., promowanie akcji wypoczynkowej w środowisku młodzieży „specjalnej troski”).
A z punktu widzenia młodego człowieka liczy się wygoda i dostępność usługi. Wszak PTTK nie ma obecnie żadnego monopolu na tym polu. Dużo łatwiej dla nauczyciela jest zorganizować i prowadzić Koło PTSM (niższe składki członkowskie, tylko 15% odprowadzane do ZG PTSM: 60 gr, prostsze zasady nabywania legitymacji, darmowy informator schronisk PTSM, aktualna oferta wakacyjnych obozów wędrownych, propozycje udziału w programach międzynarodowej wymiany europejskiej, dostęp do schronisk młodzieżowych w sieci IYHF). Wzrost składki PTTK dla młodzieży spowoduje zanik SKKT PTTK na rzecz SKKT PTSM, bo w końcu z punktu widzenia nauczyciela i uczniów wyjeżdżając do Zakopanego równie dobrze mogą nocować w Domu Turysty PTTK, jak i w Schronisku PTSM na Nowotarskiej.
Już obecnie w szkołach nauczyciele sprzeciwiają się PTTK – owskiej biurokracji w zakresie ewidencji członków: fotografie, psujące się znaczki z foliogramem, itp. Wolą zapisywać uczniów do PTSM. Bo co w końcu daje im PTTK. Uprawnienia kadry – brak, noclegi – drogie, tańsze są w PTSM i w kwaterach prywatnych, udział w dużych projektach na wzór np. projektów ZHP – brak, system odznak turystycznych – fakt, istnieje, ale dla wszystkich bez obowiązku przynależności do PTTK, system szlaków – fakt, istnieje, ale dla wszystkich j.w. Wszystkie dotychczasowe działania PTTK w zakresie pozyskania młodzieży są fasadowe, brakuje działań systemowych i propozycji programowych we współpracy np. innymi stowarzyszeniami pozarządowymi, które mają pieniądze na pracę z młodzieżą. A młodzież jest taka, jak jest. Zawsze będzie organizować wyjazdy i wyprawy nie wiedząc niekiedy, że istnieje PTTK czy PTSM.
PTTK a młodzież, PTSM a młodzież
Uzupełniając swoją wypowiedź na temat składki w PTTK dla młodzieży szkolnej informuję, że w swoim Oddziale PTSM w Żyrardowie grupuję ok. 3 tys. uczniów z opłaconymi składkami PTSM. Taka w miarę duża liczba członków PTSM wynika z dużej liczby uczestników letnich obozów wędrownych organizowanych przez młodzież wraz z nauczycielami. Przy okazji niektórzy z nich zapisują się do PTTK choć z legitymacji PTTK korzystają w znikomym stopniu.
I nie da się tutaj nic zmienić: Polskie Towarzystwo Schronisk M ł o d z i e ż o w y c h pozostanie zawsze w stosunku do PTTK stowarzyszeniem pro – młodzieżowym, bo wynika to nie tylko z nazwy stowarzyszenia, ale także z uczestnictwa w międzynarodowych (europejskich) programach młodzieżowych i pomocy resortów, edukacji narodowej, resortu finansów i polityki społecznej (stała pozycja w subwencji oświatowej dla gmin i powiatów na prowadzenie schronisk młodzieżowych, statut schroniska młodzieżowego jako placówki oświatowo – wychowawczej, uprawnienia kadry obozów wędrownych zgodne z przepisami MEN, zniesienie VAT na opłaty noclegowe dla obozów wędrownych młodzieży szkolnej, itp., promowanie akcji wypoczynkowej w środowisku młodzieży „specjalnej troski”).
A z punktu widzenia młodego człowieka liczy się wygoda i dostępność usługi. Wszak PTTK nie ma obecnie żadnego monopolu na tym polu. Dużo łatwiej dla nauczyciela jest zorganizować i prowadzić Koło PTSM (niższe składki członkowskie, tylko 15% odprowadzane do ZG PTSM: 60 gr, prostsze zasady nabywania legitymacji, darmowy informator schronisk PTSM, aktualna oferta wakacyjnych obozów wędrownych, propozycje udziału w programach międzynarodowej wymiany europejskiej, dostęp do schronisk młodzieżowych w sieci IYHF). Wzrost składki PTTK dla młodzieży spowoduje zanik SKKT PTTK na rzecz SKKT PTSM, bo w końcu z punktu widzenia nauczyciela i uczniów wyjeżdżając do Zakopanego równie dobrze mogą nocować w Domu Turysty PTTK, jak i w Schronisku PTSM na Nowotarskiej.
Już obecnie w szkołach nauczyciele sprzeciwiają się PTTK – owskiej biurokracji w zakresie ewidencji członków: fotografie, psujące się znaczki z foliogramem, itp. Wolą zapisywać uczniów do PTSM. Bo co w końcu daje im PTTK. Uprawnienia kadry – brak, noclegi – drogie, tańsze są w PTSM i w kwaterach prywatnych, udział w dużych projektach na wzór np. projektów ZHP – brak, system odznak turystycznych – fakt, istnieje, ale dla wszystkich bez obowiązku przynależności do PTTK, system szlaków – fakt, istnieje, ale dla wszystkich j.w. Wszystkie dotychczasowe działania PTTK w zakresie pozyskania młodzieży są fasadowe, brakuje działań systemowych i propozycji programowych we współpracy np. innymi stowarzyszeniami pozarządowymi, które mają pieniądze na pracę z młodzieżą. A młodzież jest taka, jak jest. Zawsze będzie organizować wyjazdy i wyprawy nie wiedząc niekiedy, że istnieje PTTK czy PTSM.
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Dudi
Data: 2005-09-12 00:52:17
Po co nam PTTK?
To pytanie wydawać się może bardzo retoryczne, ale prowadzona ostatnio dyskusja przed zjazdowa wykazuje, że niestety przerażająco wielu dyskutantów nie traktuje naszego Towarzystwa jako normalnego, (choć dużego)stowarzyszenia, które musi działać zakresie i w sposób przewidziany ramami prawa.
Zacznę, zatem od początku:
--------------------------------
Celem statutowym PTTK jest rozwijanie oświaty, kultury, kultury fizycznej, rekreacji oraz ochrony środowiska przez turystykę i krajoznawstwo.
--------------------------------
Moim zdaniem podstawowym nieporozumieniem jest twierdzenie, że PTTK działa głównie na rzecz swoich członków. Stowarzyszenie powinno być moim zdaniem przede wszystkim zorganizowaną grupą ludzi, którzy dzięki wspólnej pasji są w stanie skutecznie realizować cele statutowe przede wszystkim na rzecz osób NIE ZRZESZONYCH w Towarzystwie. To nasza pasja i zaangażowanie, pomysłowość, doświadczenie i wiedza powinna być postrzegana poza PTTK jako siła sprawcza działań na rzecz propagowania Turystyki i Krajoznawstwa (oba wielką literą). W tym kontekście widzę dwa sztandarowe „produkty” Towarzystwa: odznaki i szlaki. Dlatego uważam, że powinny być one przedmiotem szczególnej troski ze strony władz i działaczy PTTK. Jako wieloletni „weryfikator” różnego typu odznak wiem, że bardzo wiele dobrego może (szczególnie wśród dzieci i młodzieży) uczynić dla propagowania celów PTTK ROZSĄDNY kontakt z kadrą Towarzystwa w weryfikacie. To tu możemy propagować idee Towarzystwa, nasze działania (np. w przypadku OM - bazy namiotowe), wreszcie możemy pozyskiwać dla naszych działań doświadczonych turystów. Z drugiej strony wiem jak wiele „krwi psują” i jaką złą „prasę” robią upierdliwi weryfikatorzy, wydumane regulaminy i magiczna formuła „interpretacja regulaminu należy wyłącznie do odpowiedniej komisji ZG”. Aż nadto przykładów można znaleźć w archiwum tego Forum.
Działajmy, więc na zewnątrz, pokazujmy, że potrafimy się zorganizować, że naszą pasję, energię, doświadczenie i wiedzę potrafimy spożytkować działając na rzecz innych - tych NIE ZRZESZONYCH w PTTK.
Niestety, obecnie, obserwują w wielu środowiskach tendencje odwrotne - zamykanie się we własnym kręgu znajomych, imprezy tylko dla „swoich”, działania na zewnątrz tylko przy okazji możliwości uszczknięcia jakieś dotacji lub dofinansowania.
--------------------------------
PTTK opiera swoją działalność na pracy społecznej członków; do prowadzenia swoich spraw może zatrudniać pracowników.
--------------------------------
Następny problem, który przewijał się w wielu wypowiedziach to kwestia wynagradzania działaczy PTTK za ich pracę społeczną. Cóż moim zdaniem istota Stowarzyszenia polega właśnie na społecznym działaniu jego członków - jeśli działamy nie jako „do wewnątrz” organizacji powinna to być bezwzględna zasada, a w przypadku działań „na zewnątrz” zastosować (do czego jesteśmy zobligowani prawem) zasady obowiązujące wolontariuszy.
Tu od razu uprzedzę komentarze - zasady dotyczące wolontariuszy „działają” nie tylko w ramach organizacji pożytku publicznego, ale także w przypadku tzw. działań pożytku publicznego, które może wykonywać każde stowarzyszenie a nie tylko posiadające status OPP.
--------------------------------
PTTK może prowadzić działalność gospodarczą, z której dochód służy realizacji celów statutowych.
--------------------------------
Moim zdaniem kompletnym nieporozumieniem jest traktowanie PTTK jako swoistego biura podróży, czy też maszynki do zarabiania pieniędzy, albo Stowarzyszenia, które musi „zarobić na siebie” (czyli właściwie na kogo?). Jeśli mamy być traktowani poważnie jako organizacja pozarządowa i partner społeczny to nie możemy być postrzegani jako jedno wielkie biuro podróży działające w dodatku na jakichś wariackich papierach.
Jeśli więc większość z dyskutantów woła „Za mało pieniędzy!!!, za mało pieniędzy!!! Dajcie pieniądze a wtedy pokażemy, co potrafimy!!!”, to odpowiem dość niepopularnie - „Za mało pieniędzy? To ograniczmy wydatki!!!”, oczywiście wiem, że lokal, telefony, księgowa, że to wszystko kosztuje... Ale czy ktokolwiek robił rzetelną analizę ekonomiczną przedsięwzięć oddziałów?
Weźmy taki przykład. Oddział w dużym mieście wchodzi w spółkę z własnymi członkami (tak, tak to nie pomyłka), używa szyldu PTTK, oddaje w użytkowanie część swego majątku i od kilku lat nie ma z tego tytułu (oddział oczywiście) ani grosza. Gdzie tu interes?
Albo, powstaje przy oddziale BORT, jak to w turystyce ryzyko duże (znam co najmniej jeden oddział który właśnie przez długi BORT-u został rozwiązany), zyski nie wielkie, ot tyle żeby opłacić lokal i jeszcze może parę groszy oddział dostanie (jak dobrze się wycieczki sprzedadzą). Jaki w tym rachunek ekonomiczny? Moim zdaniem żaden, przecież wynajęcie lokalu w centrum miasta przynosiłoby oddziałowi stały i BEZPIECZNY dochód miesięczny.
c.d.n.
Dudi
PS
przepraszam, że podczepiłem się może w nie najlepsze miejsce wątku...
P.
To pytanie wydawać się może bardzo retoryczne, ale prowadzona ostatnio dyskusja przed zjazdowa wykazuje, że niestety przerażająco wielu dyskutantów nie traktuje naszego Towarzystwa jako normalnego, (choć dużego)stowarzyszenia, które musi działać zakresie i w sposób przewidziany ramami prawa.
Zacznę, zatem od początku:
--------------------------------
Celem statutowym PTTK jest rozwijanie oświaty, kultury, kultury fizycznej, rekreacji oraz ochrony środowiska przez turystykę i krajoznawstwo.
--------------------------------
Moim zdaniem podstawowym nieporozumieniem jest twierdzenie, że PTTK działa głównie na rzecz swoich członków. Stowarzyszenie powinno być moim zdaniem przede wszystkim zorganizowaną grupą ludzi, którzy dzięki wspólnej pasji są w stanie skutecznie realizować cele statutowe przede wszystkim na rzecz osób NIE ZRZESZONYCH w Towarzystwie. To nasza pasja i zaangażowanie, pomysłowość, doświadczenie i wiedza powinna być postrzegana poza PTTK jako siła sprawcza działań na rzecz propagowania Turystyki i Krajoznawstwa (oba wielką literą). W tym kontekście widzę dwa sztandarowe „produkty” Towarzystwa: odznaki i szlaki. Dlatego uważam, że powinny być one przedmiotem szczególnej troski ze strony władz i działaczy PTTK. Jako wieloletni „weryfikator” różnego typu odznak wiem, że bardzo wiele dobrego może (szczególnie wśród dzieci i młodzieży) uczynić dla propagowania celów PTTK ROZSĄDNY kontakt z kadrą Towarzystwa w weryfikacie. To tu możemy propagować idee Towarzystwa, nasze działania (np. w przypadku OM - bazy namiotowe), wreszcie możemy pozyskiwać dla naszych działań doświadczonych turystów. Z drugiej strony wiem jak wiele „krwi psują” i jaką złą „prasę” robią upierdliwi weryfikatorzy, wydumane regulaminy i magiczna formuła „interpretacja regulaminu należy wyłącznie do odpowiedniej komisji ZG”. Aż nadto przykładów można znaleźć w archiwum tego Forum.
Działajmy, więc na zewnątrz, pokazujmy, że potrafimy się zorganizować, że naszą pasję, energię, doświadczenie i wiedzę potrafimy spożytkować działając na rzecz innych - tych NIE ZRZESZONYCH w PTTK.
Niestety, obecnie, obserwują w wielu środowiskach tendencje odwrotne - zamykanie się we własnym kręgu znajomych, imprezy tylko dla „swoich”, działania na zewnątrz tylko przy okazji możliwości uszczknięcia jakieś dotacji lub dofinansowania.
--------------------------------
PTTK opiera swoją działalność na pracy społecznej członków; do prowadzenia swoich spraw może zatrudniać pracowników.
--------------------------------
Następny problem, który przewijał się w wielu wypowiedziach to kwestia wynagradzania działaczy PTTK za ich pracę społeczną. Cóż moim zdaniem istota Stowarzyszenia polega właśnie na społecznym działaniu jego członków - jeśli działamy nie jako „do wewnątrz” organizacji powinna to być bezwzględna zasada, a w przypadku działań „na zewnątrz” zastosować (do czego jesteśmy zobligowani prawem) zasady obowiązujące wolontariuszy.
Tu od razu uprzedzę komentarze - zasady dotyczące wolontariuszy „działają” nie tylko w ramach organizacji pożytku publicznego, ale także w przypadku tzw. działań pożytku publicznego, które może wykonywać każde stowarzyszenie a nie tylko posiadające status OPP.
--------------------------------
PTTK może prowadzić działalność gospodarczą, z której dochód służy realizacji celów statutowych.
--------------------------------
Moim zdaniem kompletnym nieporozumieniem jest traktowanie PTTK jako swoistego biura podróży, czy też maszynki do zarabiania pieniędzy, albo Stowarzyszenia, które musi „zarobić na siebie” (czyli właściwie na kogo?). Jeśli mamy być traktowani poważnie jako organizacja pozarządowa i partner społeczny to nie możemy być postrzegani jako jedno wielkie biuro podróży działające w dodatku na jakichś wariackich papierach.
Jeśli więc większość z dyskutantów woła „Za mało pieniędzy!!!, za mało pieniędzy!!! Dajcie pieniądze a wtedy pokażemy, co potrafimy!!!”, to odpowiem dość niepopularnie - „Za mało pieniędzy? To ograniczmy wydatki!!!”, oczywiście wiem, że lokal, telefony, księgowa, że to wszystko kosztuje... Ale czy ktokolwiek robił rzetelną analizę ekonomiczną przedsięwzięć oddziałów?
Weźmy taki przykład. Oddział w dużym mieście wchodzi w spółkę z własnymi członkami (tak, tak to nie pomyłka), używa szyldu PTTK, oddaje w użytkowanie część swego majątku i od kilku lat nie ma z tego tytułu (oddział oczywiście) ani grosza. Gdzie tu interes?
Albo, powstaje przy oddziale BORT, jak to w turystyce ryzyko duże (znam co najmniej jeden oddział który właśnie przez długi BORT-u został rozwiązany), zyski nie wielkie, ot tyle żeby opłacić lokal i jeszcze może parę groszy oddział dostanie (jak dobrze się wycieczki sprzedadzą). Jaki w tym rachunek ekonomiczny? Moim zdaniem żaden, przecież wynajęcie lokalu w centrum miasta przynosiłoby oddziałowi stały i BEZPIECZNY dochód miesięczny.
c.d.n.
Dudi
PS
przepraszam, że podczepiłem się może w nie najlepsze miejsce wątku...
P.
Szkolenia w PTTK http://szkolenia.om.pttk.pl
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php
Egzaminy państwowe na przewodników turystycznych http://szkolenia.om.pttk.pl/panstwowe.php
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-09-12 07:32:50
>Już teraz wiele Oddziałów PTTK mających majątek i prowadzących tzw. interesy (biznes) prowadzi blokady i nie chce przyjmować do PTTK u siebie młodzieży szkolnej, ludzi ubogich, itp. Bo taki „bidula” zapłaci te „grosze” (z punktu widzenia prowadzonych interesów w danym Oddziale PTTK) i będzie się wtrącał do działalności biura, będzie chciał oglądać protokoły posiedzeń Zarządu O.PTTK itp. czyli będzie chciał wtykać nos w nie swoje sprawy.
Cały czas postuluję, żeby wrócić do tego schematu, który obowiązywał dawniej. Gdyby oddział miał obowiązek prowadzić wszechstronną działalność, to takie ograniczanie się do działalności gospodarczej równałoby się likwidacji oddziału i nie byłoby problemu.
Z drugiej strony organizacja społeczna, która prowadzi działalność gospodarczą, a nie ma członków, czyli kontroli społecznej nad tą działalnością, staje się dla partnerów z samorządów niewiarygodna. Jeżeli oddział sztucznie ogranicza liczbę członków, to nie jest to działanie perspektywiczne, ale załatwianie przez jakąś grupę wyłącznie własnych interesów. Jeżeli nikt z ZG i GKR na bieżąco nie zwraca na to uwagi, to znaczy, że nasze Towarzystwo nie potrafi zajmować się skutecznie tym, do czego zostało powołane.
A jak jakiś oddział prosi osobę z GKR o pomoc, żeby te sprawy biegły tak, jak należy, to ta osoba zamiast pomóc, to wykorzystuje sytuację wyłącznie do załatwiania swoich prywatnych porachunków w formie donosówe Łukaszu, że ten post z donosem na mnie usunąłeś).
Pozdrowienia
Piotr Rościszewski
Cały czas postuluję, żeby wrócić do tego schematu, który obowiązywał dawniej. Gdyby oddział miał obowiązek prowadzić wszechstronną działalność, to takie ograniczanie się do działalności gospodarczej równałoby się likwidacji oddziału i nie byłoby problemu.
Z drugiej strony organizacja społeczna, która prowadzi działalność gospodarczą, a nie ma członków, czyli kontroli społecznej nad tą działalnością, staje się dla partnerów z samorządów niewiarygodna. Jeżeli oddział sztucznie ogranicza liczbę członków, to nie jest to działanie perspektywiczne, ale załatwianie przez jakąś grupę wyłącznie własnych interesów. Jeżeli nikt z ZG i GKR na bieżąco nie zwraca na to uwagi, to znaczy, że nasze Towarzystwo nie potrafi zajmować się skutecznie tym, do czego zostało powołane.
A jak jakiś oddział prosi osobę z GKR o pomoc, żeby te sprawy biegły tak, jak należy, to ta osoba zamiast pomóc, to wykorzystuje sytuację wyłącznie do załatwiania swoich prywatnych porachunków w formie donosówe Łukaszu, że ten post z donosem na mnie usunąłeś).
Pozdrowienia
Piotr Rościszewski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-09-12 07:51:04
Kilka słów z końcówki poprzedniego postu mi uciekło, więc powtarzam:
A jak jakiś oddział prosi osobę z GKR o pomoc, żeby te sprawy biegły tak, jak należy, to ta osoba zamiast pomóc, to wykorzystuje sytuację wyłącznie do załatwiania swoich prywatnych porachunków w formie donosów na tym Forum (szkoda Łukaszu, że ten post z donosem na mnie usunąłeś).
A jak jakiś oddział prosi osobę z GKR o pomoc, żeby te sprawy biegły tak, jak należy, to ta osoba zamiast pomóc, to wykorzystuje sytuację wyłącznie do załatwiania swoich prywatnych porachunków w formie donosów na tym Forum (szkoda Łukaszu, że ten post z donosem na mnie usunąłeś).
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Amotolek
Data: 2005-09-12 07:56:00
"Nie pogardzałbym też bezrobotnymi, wszak w niektórych miastach stanowią oni nawet ok. 20% osób w wieku produkcyjnym....."
Twoje dane Jurku sa na poziomie optymistycznej statystyki GUS, być moze. Z całym szacunkiem pozwolę sobie sprostowac, bo znam ten temat własnoręcznie i z autopsji, w róznych regionach kraju. Rzeczywistość jest znacznie gorsza i wskaźnik realny dochodzi spoko do 40 %
Pozdrawiam, życząc pełnych sukcesów na najbliższym Zjeździe
Antoni Mosingiewicz
Twoje dane Jurku sa na poziomie optymistycznej statystyki GUS, być moze. Z całym szacunkiem pozwolę sobie sprostowac, bo znam ten temat własnoręcznie i z autopsji, w róznych regionach kraju. Rzeczywistość jest znacznie gorsza i wskaźnik realny dochodzi spoko do 40 %
Pozdrawiam, życząc pełnych sukcesów na najbliższym Zjeździe
Antoni Mosingiewicz
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Amotolek
Data: 2005-09-12 07:58:46
"nie dajmy się zwariować. W duzym mieście ponad 2 złote kosztuje bilet komunikacji moiejskiej w jedną stronę."
No własnie! W mniejszych miastach (z aspiracjami wojewódzkimi!) jest jeszcze gorzej. Kawałeczek jedziesz i placisz 2 zł (dlatego busy jeżdzą dośc puste a ludzie dymają pieszo - pisałem o tej bzdurze w lokalnej prasie rok temu), a w Gdańsku czy Wrocku za mniejszą kwotę jedziesz spoko kawał drogi. W Wawie za 3 zł jedziesz z centrum ponad 20 km i nikomu to nie przeszkadza. To że komunikacja jest chora, a ceny paliwa i bananów oszalały - to nie powód żeby równać do galopującej inflacji. Chleb każdy musi kupić, a busa i PTTK, jak przekroczymy bariery rozsadku - moze sobie darować. Zwłaszcza, że za ok 50 takich drogich biletów można kupic znosny rower na przecenach i hulać nim po ścieżkach, których buduje sie coraz wiecej, przy okazji uprawiając turystykę, a lekko się rozgladając na boki - nawet i krajoznawstwo
No własnie! W mniejszych miastach (z aspiracjami wojewódzkimi!) jest jeszcze gorzej. Kawałeczek jedziesz i placisz 2 zł (dlatego busy jeżdzą dośc puste a ludzie dymają pieszo - pisałem o tej bzdurze w lokalnej prasie rok temu), a w Gdańsku czy Wrocku za mniejszą kwotę jedziesz spoko kawał drogi. W Wawie za 3 zł jedziesz z centrum ponad 20 km i nikomu to nie przeszkadza. To że komunikacja jest chora, a ceny paliwa i bananów oszalały - to nie powód żeby równać do galopującej inflacji. Chleb każdy musi kupić, a busa i PTTK, jak przekroczymy bariery rozsadku - moze sobie darować. Zwłaszcza, że za ok 50 takich drogich biletów można kupic znosny rower na przecenach i hulać nim po ścieżkach, których buduje sie coraz wiecej, przy okazji uprawiając turystykę, a lekko się rozgladając na boki - nawet i krajoznawstwo
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Amotolek
Data: 2005-09-12 15:25:15
Dostałem przed chwilą taki list:
"Panie Antku, czy Pan zna termin zjazdy? Mam wrażenie, że normalny - zwykły członek PTTK nie znają daty i miejsca zjazdu."
Nie wiem co na to odpowiedzieć!
Ja co prawda jestem dość normalnym ale w końcu, bądź co bądź, wiceprezesem Oddziału i też nie znam:
a) harmonogramu Zjazdu Krajowego PTTK (gdzieś tam się pokątnie dowiedziałem na boku, że podobno miedzy 16 a 18 września bieżącego roku w Wawie i Zjazd Krajowy PTTK ma się odbywać w SGGW?
b) Treści sprawozdań organów PTTK,
c) Ostatecznej, wymęczonej niemożebnie, wersji projektu „nowego” statutu Towarzystwa.
Być może taka wiedza jest przywilejem tylko wybranych (delegatów i członków ustępujących władz), a całemu pospólstwu PTTK nie jest przed Zjazdem potrzebna?
Antoni Mosingiewicz
"Panie Antku, czy Pan zna termin zjazdy? Mam wrażenie, że normalny - zwykły członek PTTK nie znają daty i miejsca zjazdu."
Nie wiem co na to odpowiedzieć!
Ja co prawda jestem dość normalnym ale w końcu, bądź co bądź, wiceprezesem Oddziału i też nie znam:
a) harmonogramu Zjazdu Krajowego PTTK (gdzieś tam się pokątnie dowiedziałem na boku, że podobno miedzy 16 a 18 września bieżącego roku w Wawie i Zjazd Krajowy PTTK ma się odbywać w SGGW?
b) Treści sprawozdań organów PTTK,
c) Ostatecznej, wymęczonej niemożebnie, wersji projektu „nowego” statutu Towarzystwa.
Być może taka wiedza jest przywilejem tylko wybranych (delegatów i członków ustępujących władz), a całemu pospólstwu PTTK nie jest przed Zjazdem potrzebna?
Antoni Mosingiewicz
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Wódkowski
Data: 2005-09-12 15:54:42
o przepraszam, w niedziele w godzinach śniadaniowych w Polskim Radio PR I Sekretarz Generalny A.G oznajmił światu termin Zjazdu 16-18.09....
a co do wspomnianych materiałów, to do naszego Oddziału też nie dotarły żadne, ale w sumie to po co nam ta wiedza... przecież i tak o wszystkim decydują delegaci...
pozdrawiam
Łukasz
a co do wspomnianych materiałów, to do naszego Oddziału też nie dotarły żadne, ale w sumie to po co nam ta wiedza... przecież i tak o wszystkim decydują delegaci...
pozdrawiam
Łukasz
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-12 16:18:19
Cześć!
> Nie wiem co na to odpowiedzieć!
Co prawda świeża, ale zawsze, informacja na stronie głównej (http://www.pttk.pl/index2.php):
"W dniach 16-18 września w Auli Kryształowej warszawskiego SGGW odbędzie się Walny Zjazd PTTK. Ustali on kierunki działania Towarzystwa, przeprowadzi zmiany w Statucie PTTK i wybierze nowe władze. Już niedługo ruszy specjalny serwis zjazdowy!"
Mam zamiar w czasie zjazdu na specjalnej stronie podawać najważniejsze informacje co się dzieje. Jak to wyjdzie - zobaczymy.
Pozdro,
Łukasz
> Nie wiem co na to odpowiedzieć!
Co prawda świeża, ale zawsze, informacja na stronie głównej (http://www.pttk.pl/index2.php):
"W dniach 16-18 września w Auli Kryształowej warszawskiego SGGW odbędzie się Walny Zjazd PTTK. Ustali on kierunki działania Towarzystwa, przeprowadzi zmiany w Statucie PTTK i wybierze nowe władze. Już niedługo ruszy specjalny serwis zjazdowy!"
Mam zamiar w czasie zjazdu na specjalnej stronie podawać najważniejsze informacje co się dzieje. Jak to wyjdzie - zobaczymy.
Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Amotolek
Data: 2005-09-12 16:17:29
Na ogół w niedziele przy takiej pogodzie mam lepsze zajęcia, a w ogóle słucham tylko Radia Gold! Oczywiście, gdybym wiedział o tak ważnym przemówieniu do ludności, to bym zasiadł na czas przed odbiornikiem i nastroił siebie i jego (znaczy się odbiornik) na właściwą falę. Problem też jest DOKŁADNEJ godziny tego śniadania, bo jada się w niedzielę o rożnych porach (a nawet bez porów, czyli w nocnej koszuli).
„a co do wspomnianych materiałów, to do naszego Oddziału też nie dotarły żadne, ale w sumie to po co nam ta wiedza... przecież i tak o wszystkim decydują delegaci...”
Tiaaaaa............ znaczy się to jest wyłącznie ICH PTTK? AHA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
„a co do wspomnianych materiałów, to do naszego Oddziału też nie dotarły żadne, ale w sumie to po co nam ta wiedza... przecież i tak o wszystkim decydują delegaci...”
Tiaaaaa............ znaczy się to jest wyłącznie ICH PTTK? AHA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Amotolek
Data: 2005-09-12 16:32:37
No to już wiemy! Hurra!
Wiadomość jest rzeczywiście świeżutka jak gorące bułeczki prof. Krasińskiego (był kiedyś taki minister.) Ogólna (ta wiadomość) – mocno, jak poniektóre komunikaty przeszłościowego Polit-Biura! Do harmonogramu Zjazdu krajowego PTTK jej daleko.......... ale może tak ma być! Kto ma info ten ma władzę!
W dobie forum netowego PTTK, takie info to mniej niż zero – niestety!
„Mam zamiar w czasie zjazdu na specjalnej stronie podawać najważniejsze informacje co się dzieje. Jak to wyjdzie - zobaczymy.”
Tego już się możemy domyślać: to będzie zaszłość, która dopiero co przeszła w przeszłość!
Przysłowiowa musztarda po obiedzie. Szkoda!
Wiadomość jest rzeczywiście świeżutka jak gorące bułeczki prof. Krasińskiego (był kiedyś taki minister.) Ogólna (ta wiadomość) – mocno, jak poniektóre komunikaty przeszłościowego Polit-Biura! Do harmonogramu Zjazdu krajowego PTTK jej daleko.......... ale może tak ma być! Kto ma info ten ma władzę!
W dobie forum netowego PTTK, takie info to mniej niż zero – niestety!
„Mam zamiar w czasie zjazdu na specjalnej stronie podawać najważniejsze informacje co się dzieje. Jak to wyjdzie - zobaczymy.”
Tego już się możemy domyślać: to będzie zaszłość, która dopiero co przeszła w przeszłość!
Przysłowiowa musztarda po obiedzie. Szkoda!
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: WoBa
Data: 2005-09-12 17:00:53
Szkoda że nie raczył tego oznajmić zwykłym członkom, którzy słuchają radia TAK FM ... . A tak an poważnie to czemu nikt z ZG nie oznajmił nam tego na forum ?? Czyżby ZG nie raczył tak bardzo się poniżać i powiedzieć tego szaraczkom ?? Oj nieładnie, nieładnie. Coraz większy podział na równych i równiejszych
Pozdrawiam
WOJTEK
Pozdrawiam
WOJTEK
http://www.beskidzkie.fora.pl - Beskidzkie Forum
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: JAK
Data: 2005-09-12 20:44:13
Rychło w czas.
Apelowałem na początku września br. o zaprzestanie dyskusji o drobiazgach i skupienie się na sprawach zasadniczych. Tylko nikt z ważnych członków gremiów zjazdowych nie był skory do działania.
http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=19780
Wygląda więc na to, że przebieg Zjazdu jest już zaplanowany w szczegółach i nic niezaplanowanego nie ma prawa wyskoczyć, z wyjątkiem niezapowiedzianych kandydatów na prezesa ZG PTTK.
A przy okazji można byłoby zorganizować na forum iinternetowy plebiscyt na prezesa ZG PTTK i "biuro polityczne" ZG PTTK. Ale jest to zadanie trochę niebezpieczne, bo taki temat jest u nas w PTTK "bardzo poważny".
Jurek Kwaczyński
Apelowałem na początku września br. o zaprzestanie dyskusji o drobiazgach i skupienie się na sprawach zasadniczych. Tylko nikt z ważnych członków gremiów zjazdowych nie był skory do działania.
http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=19780
Wygląda więc na to, że przebieg Zjazdu jest już zaplanowany w szczegółach i nic niezaplanowanego nie ma prawa wyskoczyć, z wyjątkiem niezapowiedzianych kandydatów na prezesa ZG PTTK.
A przy okazji można byłoby zorganizować na forum iinternetowy plebiscyt na prezesa ZG PTTK i "biuro polityczne" ZG PTTK. Ale jest to zadanie trochę niebezpieczne, bo taki temat jest u nas w PTTK "bardzo poważny".
Jurek Kwaczyński
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Krzyś
Data: 2005-09-12 21:42:01
Ano niestety tak to ju zjest i to podejżewam nie tylko w moim kole iż władze PTTK sa postrzegane jako niemające kontaktu ze zwykłymi członkami, nie tylko ZG ale i inne (więcej lub mniej wazne).
U mnie ludzie często zadają pytanie po co trwac w PTTKu skoro jego działalność (prznajmniej w dotychczasowych doświadczeniach z O/wrocławskim) skierowana jest na utrudnianie działalności, pisanie donosów na członków i oczernianie ich przed innymi członkami.
Przeciez do wyjazdów w góry nie trzeba byc członkiem PTTK,w schroniskach i tak przyjmuje sie wszystkich (a czesem tylko tych bogatszch (patrz wątek o potraktowaniu ludzi z SKPG Kraków w Murowańcu)
Natomiast co do wpływu zwykłych członków na delegatów to niemają oni na nich zadnego wpływu.
I tu jest pole do popisu dla delegatów
I jeszcze jedna moja opinia otóz jeśi miałbym oceniać PTTK na podstawie znanych mi delegatów to po czesci jest dobrze (pewna ilość młodych działaczy) a poczęsci katastrofalnie (bo co to za delegat któy ma wyrok skazujący wydany przez GSK za pomówienia)
Krzyś
U mnie ludzie często zadają pytanie po co trwac w PTTKu skoro jego działalność (prznajmniej w dotychczasowych doświadczeniach z O/wrocławskim) skierowana jest na utrudnianie działalności, pisanie donosów na członków i oczernianie ich przed innymi członkami.
Przeciez do wyjazdów w góry nie trzeba byc członkiem PTTK,w schroniskach i tak przyjmuje sie wszystkich (a czesem tylko tych bogatszch (patrz wątek o potraktowaniu ludzi z SKPG Kraków w Murowańcu)
Natomiast co do wpływu zwykłych członków na delegatów to niemają oni na nich zadnego wpływu.
I tu jest pole do popisu dla delegatów
I jeszcze jedna moja opinia otóz jeśi miałbym oceniać PTTK na podstawie znanych mi delegatów to po czesci jest dobrze (pewna ilość młodych działaczy) a poczęsci katastrofalnie (bo co to za delegat któy ma wyrok skazujący wydany przez GSK za pomówienia)
Krzyś
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Robert Starzyński
Data: 2005-09-12 22:00:55
Witam
">a liczba członków stopnieje o kilkaset %.
Mniej niż zero? Jak stopnieje o 100 %, to będzie dokładnie nic, to jak może stopnieć bardziej?"
Oczywiście chodziło mi o kilkadziesiąt %. Dzieki za zwrócenie uwagi.
pozdrawiam
Robert
">a liczba członków stopnieje o kilkaset %.
Mniej niż zero? Jak stopnieje o 100 %, to będzie dokładnie nic, to jak może stopnieć bardziej?"
Oczywiście chodziło mi o kilkadziesiąt %. Dzieki za zwrócenie uwagi.
pozdrawiam
Robert
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Amotolek
Data: 2005-09-12 22:02:21
No, wiesz jak jest! Ale przynajmniej ma wreszcie wyrok i nie pretenduje do członkowstwa honorowego,(tymczasem) jak inny delegat (ale bez wyroku), zaś pomówienia czy oszczerstwa to w końcu jeden diabeł,a i tak nikomu tam na wierzchu - nie przeszkadzają, tak myślę?. A może i teraz zostanie taki "kolega" demokratycznie "wybranym" nawet i Prezesem? Albo Kolegą Prezesa? Kto to wie?
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Amotolek
Data: 2005-09-12 22:20:04
„Wygląda więc na to, że przebieg Zjazdu jest już zaplanowany w szczegółach i nic niezaplanowanego nie ma prawa wyskoczyć, z wyjątkiem niezapowiedzianych kandydatów na prezesa ZG PTTK.”
Tak to wygląda, choćby z markowanych prac nad niby usprawnianiem statutu. A czy statut musi być na Zjeździe (tym Zjeździe!) zmieniany? Na jeszcze gorszy niż obecny?
A nie zapowiadani kandydaci, jak np.: http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=19947 . Nie, ale to chyba niemożliwe! Chociaż kto wie?
„A przy okazji można byłoby zorganizować na forum internetowy plebiscyt na prezesa ZG PTTK i "biuro polityczne" ZG PTTK.
Ależ Ty Jurku masz niemożebne poczucie humoru. Haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. . Dla mnie bomba! I co? Mieliby się nam tu prezentować Ci najwięcej po cichu i za uszami mieszają w zupie – dyletanci i półanalfabeci internetowi? Ale jaja!
Tak to wygląda, choćby z markowanych prac nad niby usprawnianiem statutu. A czy statut musi być na Zjeździe (tym Zjeździe!) zmieniany? Na jeszcze gorszy niż obecny?
A nie zapowiadani kandydaci, jak np.: http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=19947 . Nie, ale to chyba niemożliwe! Chociaż kto wie?
„A przy okazji można byłoby zorganizować na forum internetowy plebiscyt na prezesa ZG PTTK i "biuro polityczne" ZG PTTK.
Ależ Ty Jurku masz niemożebne poczucie humoru. Haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. . Dla mnie bomba! I co? Mieliby się nam tu prezentować Ci najwięcej po cichu i za uszami mieszają w zupie – dyletanci i półanalfabeci internetowi? Ale jaja!
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Krzyś
Data: 2005-09-12 23:31:25
A czemu by nie zabawić sie w typowanie a moze bardziej w podanie propozycji kandydatury na Prezesa ZG PTTK oczywiście z podana argumentacją )
Zobaczymy czy delegaci maja podobny punkt widzenia jak zwykli członkowie (i czy są reprezentatywni )
Narazie zaprezentował nam sie kol Krzysztof R Mazurski podał swój program i odpowiedział na kilka pytań a teraz czekamy na reszte (no chyba ze kandydaci na Prezesa PTTK maja nas w d....)
Krzyś
Zobaczymy czy delegaci maja podobny punkt widzenia jak zwykli członkowie (i czy są reprezentatywni )
Narazie zaprezentował nam sie kol Krzysztof R Mazurski podał swój program i odpowiedział na kilka pytań a teraz czekamy na reszte (no chyba ze kandydaci na Prezesa PTTK maja nas w d....)
Krzyś
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Amotolek
Data: 2005-09-13 00:05:42
"(no chyba ze kandydaci na Prezesa PTTK maja nas w d....)".
Bardzo trafne spostrzeżenie!
A nie sądzisz, że po prostu wystrachani kandydaci takowi mają niemożebnego boja przed kompletnym skompromitowaniem się: w ogóle (brak programu), a szczególnie tu na forum? Śmiem mniemać, że to mogą być tzw. niepełnosprawni grupy drugiej wg klasyfikacji podanej w: http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=19780 .
Albo może też takie osoby, które (gdzie indziej swobodnie piszące na papierze) tu nie dały sobie rady z wystąpieniem, na forum, np.: http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=19367 w kontekście: http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=19389
Bardzo trafne spostrzeżenie!
A nie sądzisz, że po prostu wystrachani kandydaci takowi mają niemożebnego boja przed kompletnym skompromitowaniem się: w ogóle (brak programu), a szczególnie tu na forum? Śmiem mniemać, że to mogą być tzw. niepełnosprawni grupy drugiej wg klasyfikacji podanej w: http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=19780 .
Albo może też takie osoby, które (gdzie indziej swobodnie piszące na papierze) tu nie dały sobie rady z wystąpieniem, na forum, np.: http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=19367 w kontekście: http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=19389
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-09-13 10:04:23
Podpinam się pod wiadomość Łukasza i poniżej trochę moich wynurzeń...
Moim zdaniem, celem jest osiągnięcie stanu w którym PTTK będzie organizacją budzącą pozytywne skojarzenia w szerokim odbiorze społecznym, organizacją przyjazną dla swoich członków, pozwalającą w sposób nieskrępowany rozwijać swoje pasje, umożliwiać kształcenie i uzyskiwanie uprawnień turystycznych zarówno wewnętrznych jak i państwowych.
Poniżej kluczowe, według mnie, zagadnienia, których realizacja przyczyni się do realizacji postawionego na wstępie celu.
Kadencyjność
Pierwszym wrażeniem, kojarzącym się z PTTK, jest trwałość struktur i od lat te same osoby we władzach. Dla odświeżenia spojrzenia, wniesienia „świeżej krwi”, innego spojrzenia niezbędna jest kadencyjność we władzach Zarządu Głównego. Pozwoli to wyrwać się z rutyny, oderwać od utartych schematów i przyzwyczajeń. Kadencyjność – maksimum 3 kadencje a po kadencji przerwy z możliwością ponownego ubiegania się o daną funkcję, jest gwarantem większej elastyczności władz Towarzystwa.
Biuro XXI wieku
Wyobraźmy sobie sytuację kiedy w Biurze Zarządu Głównego można szybko i sprawnie załatwić dowolną sprawę dotyczącą Towarzystwa, uśmiechnięty, zadowolony z życia i kompetentny pracownik pokieruje sprawą i bez zbędnej zwłoki uzyska się satysfakcjonujące informacje. Jeśli nie osobiście to wszystko da się uzyskać drogą korespondencyjną (także elektronicznie) a wysłana korespondencja spotka się kompetentną i szybką odpowiedzią. Patrząc z dzisiejszej perspektywy, wydaje się to utopią. Dziś mamy sytuację niewydolności biura ZG. Załatwienie czegoś w ZG jest problemem, bądź się trafia na nieobecność danego pracownika, bądź akurat trwają imieniny bądź inna uroczystość podczas której na stole stoi salceson, kieliszki…
Biuro ZG nie ma zwyczaju odpowiadać na kierowaną tutaj korespondencję.
Etatowi pracownicy ZG w jego władzach.
Głosując na kandydatów do ZG, zwróćcie Delegaci uwagę na to czy kandydat nie jest pracownikiem ZG. Jednoczesne zatrudnienie na etacie w ZG i bycie jego członkiem powoduje łaczenie funkcji wykonawczych i kontrolnych - taki pracownik członek ZG sam się rozlicza z tego co wykonuje na etacie. Poza tym istnieje hipotetyczna możliwośc wpływania na na takiego członka ZG poprzez stosunek pracy.
Odznaki
Uważam że są bardzo istotnym narzędziem propagandowym Towarzystwa. Było o tym już tu dużo, odsyłam pod następujący link: http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=14037
PR
Konieczne jest prowadzenie PROFESJONALNYCH działań ZG w kierunku PR. Co z tego że PTTK ma sukcesy, skoro nikt o nich nie wie. Stanowisko ds PR powinno odpowiadać za stworzenie pozytywnego wizerunku PTTK w mediach, informowaniu mediów o działaniach Towarzystwa etc.
Przewodnictwo
Od kilku lat funkcjonują państwowe uprawnienia przewodnickie, do uzyskania których niezbędne jest ukończenie specjalistycznego kursu. Sytuacja taka jest bardzo korzystna, jednak tylko i wyłącznie dla wąskiej grupy osób, zwłaszcza tej prowadzącej i organizującej kursy przewodnickiej. Obecne prawodawstwo praktycznie nie zauważa uprawnień kadry programowej PTTK i kadra PTTK bez skończenia kursu nie może przystąpić do egzaminów przewodnickich. Nowy ZG PTTK powinien podjąć intensywne działania lobbingowe w celu zmiany obecnie obowiązującego prawa. Najkorzystniejszym rozwiązaniem wydaje się zniesienie obowiązku uczestnictwa w kursach i mozliwość eksternistycznego przystępowania do państwowych egzaminów przewodnickich. Głos w sprawach przewodnictwa i udział w stanowisku PTTK wobec zmian w przepisach powinny mieć także Komisja Turystyki Górskiej i Komisja Turystyki Pieszej.
Honorowanie uprawnień.
Za patologiczną uważam sytuację w której jedna komisja jest ważniejsza od drugiej i w której nie uznaje się uprawnień nabytych przed inną komisją lub uprawnień państwowych. Jeżeli chcemy żeby PTTK i jego uprawnienia było traktowane poważnie to traktujmy poważnie siebie nawzajem i honorujmy to co zostało nabyte gdzie indziej, zwłaszcza jeśli ma rangę uprawnień panstwowych.
Kadra
Dobrze przygotowana kadra to podstawa w każdej organizacji. Niestety w oczy rzuca się brak spójnego systemu szkolenia kadr w PTTK. W szczególności zanika szkolenie podstawowe.
Na koniec jeszcze jedno: pozwólmy ludziom w ramach Towarzystwa się realizować, nie stwarzajmy sztucznych barier, nie rzucajmy kłód pod nogi ot tak tylko dla idei.
Tomek D
Moim zdaniem, celem jest osiągnięcie stanu w którym PTTK będzie organizacją budzącą pozytywne skojarzenia w szerokim odbiorze społecznym, organizacją przyjazną dla swoich członków, pozwalającą w sposób nieskrępowany rozwijać swoje pasje, umożliwiać kształcenie i uzyskiwanie uprawnień turystycznych zarówno wewnętrznych jak i państwowych.
Poniżej kluczowe, według mnie, zagadnienia, których realizacja przyczyni się do realizacji postawionego na wstępie celu.
Kadencyjność
Pierwszym wrażeniem, kojarzącym się z PTTK, jest trwałość struktur i od lat te same osoby we władzach. Dla odświeżenia spojrzenia, wniesienia „świeżej krwi”, innego spojrzenia niezbędna jest kadencyjność we władzach Zarządu Głównego. Pozwoli to wyrwać się z rutyny, oderwać od utartych schematów i przyzwyczajeń. Kadencyjność – maksimum 3 kadencje a po kadencji przerwy z możliwością ponownego ubiegania się o daną funkcję, jest gwarantem większej elastyczności władz Towarzystwa.
Biuro XXI wieku
Wyobraźmy sobie sytuację kiedy w Biurze Zarządu Głównego można szybko i sprawnie załatwić dowolną sprawę dotyczącą Towarzystwa, uśmiechnięty, zadowolony z życia i kompetentny pracownik pokieruje sprawą i bez zbędnej zwłoki uzyska się satysfakcjonujące informacje. Jeśli nie osobiście to wszystko da się uzyskać drogą korespondencyjną (także elektronicznie) a wysłana korespondencja spotka się kompetentną i szybką odpowiedzią. Patrząc z dzisiejszej perspektywy, wydaje się to utopią. Dziś mamy sytuację niewydolności biura ZG. Załatwienie czegoś w ZG jest problemem, bądź się trafia na nieobecność danego pracownika, bądź akurat trwają imieniny bądź inna uroczystość podczas której na stole stoi salceson, kieliszki…
Biuro ZG nie ma zwyczaju odpowiadać na kierowaną tutaj korespondencję.
Etatowi pracownicy ZG w jego władzach.
Głosując na kandydatów do ZG, zwróćcie Delegaci uwagę na to czy kandydat nie jest pracownikiem ZG. Jednoczesne zatrudnienie na etacie w ZG i bycie jego członkiem powoduje łaczenie funkcji wykonawczych i kontrolnych - taki pracownik członek ZG sam się rozlicza z tego co wykonuje na etacie. Poza tym istnieje hipotetyczna możliwośc wpływania na na takiego członka ZG poprzez stosunek pracy.
Odznaki
Uważam że są bardzo istotnym narzędziem propagandowym Towarzystwa. Było o tym już tu dużo, odsyłam pod następujący link: http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=14037
PR
Konieczne jest prowadzenie PROFESJONALNYCH działań ZG w kierunku PR. Co z tego że PTTK ma sukcesy, skoro nikt o nich nie wie. Stanowisko ds PR powinno odpowiadać za stworzenie pozytywnego wizerunku PTTK w mediach, informowaniu mediów o działaniach Towarzystwa etc.
Przewodnictwo
Od kilku lat funkcjonują państwowe uprawnienia przewodnickie, do uzyskania których niezbędne jest ukończenie specjalistycznego kursu. Sytuacja taka jest bardzo korzystna, jednak tylko i wyłącznie dla wąskiej grupy osób, zwłaszcza tej prowadzącej i organizującej kursy przewodnickiej. Obecne prawodawstwo praktycznie nie zauważa uprawnień kadry programowej PTTK i kadra PTTK bez skończenia kursu nie może przystąpić do egzaminów przewodnickich. Nowy ZG PTTK powinien podjąć intensywne działania lobbingowe w celu zmiany obecnie obowiązującego prawa. Najkorzystniejszym rozwiązaniem wydaje się zniesienie obowiązku uczestnictwa w kursach i mozliwość eksternistycznego przystępowania do państwowych egzaminów przewodnickich. Głos w sprawach przewodnictwa i udział w stanowisku PTTK wobec zmian w przepisach powinny mieć także Komisja Turystyki Górskiej i Komisja Turystyki Pieszej.
Honorowanie uprawnień.
Za patologiczną uważam sytuację w której jedna komisja jest ważniejsza od drugiej i w której nie uznaje się uprawnień nabytych przed inną komisją lub uprawnień państwowych. Jeżeli chcemy żeby PTTK i jego uprawnienia było traktowane poważnie to traktujmy poważnie siebie nawzajem i honorujmy to co zostało nabyte gdzie indziej, zwłaszcza jeśli ma rangę uprawnień panstwowych.
Kadra
Dobrze przygotowana kadra to podstawa w każdej organizacji. Niestety w oczy rzuca się brak spójnego systemu szkolenia kadr w PTTK. W szczególności zanika szkolenie podstawowe.
Na koniec jeszcze jedno: pozwólmy ludziom w ramach Towarzystwa się realizować, nie stwarzajmy sztucznych barier, nie rzucajmy kłód pod nogi ot tak tylko dla idei.
Tomek D
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-09-13 10:28:04
Dodam jeszcze że jestem absolutnie przeciwny obowiązkowym strukturom regionalnym,
do Towarzystwa powinno się wstępować a nie być przyjmowanym. Za utopię uważam przyjmowanie członków przez zarząd oddziału.
Uważam także że ZG powinien mieć w szczególnych, ściśle określonych przypadkach, możliwość pozbawienia oddziału prawa używania szyldu PTTK.
W kwestii działalności gospodarczej - DG powinna być wyprowadzona bezpośrednio z oddziałów. DG oddziały powinny prowadzić za posrednictwe spółem z ich 100% udziałem. Zmniejsza to ryzyko upadku oddziału w przypadku nietrafionych decyzji gospodarczych.
a co do hymnu - to sorry Łukasz - uważam to za zbędny gadżet.
Jawność w działaniu to podstawa zdrowego funkcjonowania każdej organizacji. Wszelkie uchwały powinny być niezwłocznie publikowane i ogólnie dostępne np. w internecie.
Tomek D
do Towarzystwa powinno się wstępować a nie być przyjmowanym. Za utopię uważam przyjmowanie członków przez zarząd oddziału.
Uważam także że ZG powinien mieć w szczególnych, ściśle określonych przypadkach, możliwość pozbawienia oddziału prawa używania szyldu PTTK.
W kwestii działalności gospodarczej - DG powinna być wyprowadzona bezpośrednio z oddziałów. DG oddziały powinny prowadzić za posrednictwe spółem z ich 100% udziałem. Zmniejsza to ryzyko upadku oddziału w przypadku nietrafionych decyzji gospodarczych.
a co do hymnu - to sorry Łukasz - uważam to za zbędny gadżet.
Jawność w działaniu to podstawa zdrowego funkcjonowania każdej organizacji. Wszelkie uchwały powinny być niezwłocznie publikowane i ogólnie dostępne np. w internecie.
Tomek D
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: ~jaraso
Data: 2005-09-13 11:58:10
> Narazie zaprezentował nam sie kol Krzysztof R Mazurski podał swój program i odpowiedział na kilka pytań a teraz czekamy na reszte (no chyba ze kandydaci na Prezesa PTTK maja nas w d....)
Krzysztof Mazurski ma dużego plusa, że nie uważał tego za obciach i zaprezentował swój program na forum. Inni aspirujący do fotela prezesa pewnie nie uważają za stosowne przedstawiać swoje programy "szarym" członkom PTTK. Tak jak napisałeś mają nas w d...
Pozdrawiam
Krzysztof Mazurski ma dużego plusa, że nie uważał tego za obciach i zaprezentował swój program na forum. Inni aspirujący do fotela prezesa pewnie nie uważają za stosowne przedstawiać swoje programy "szarym" członkom PTTK. Tak jak napisałeś mają nas w d...
Pozdrawiam
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: z.klose
Data: 2005-09-13 13:14:40
Z tego co wiem to łukasz jest delegatem i będzie zajęty obradami zjazdu. Jeżeli chce jeszcze pisać sprawozdania to już go żałuję. Do niedzieli padnie jak "kromka chleba na posmarowaną stronę"
Pozdrawiam
z.klose
Pozdrawiam
z.klose
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: z.klose
Data: 2005-09-13 13:18:14
No... i jeszcze miss obiektywu oraz mokrego podkoszulka.
Z.klose
Z.klose
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: z.klose
Data: 2005-09-13 13:20:13
A czy tych delegatów nie wybierali czasem w głosowaniu tajnym, ci członkowie którzy teraz są z tego wyboru niezadowoleni?
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-09-13 13:17:03
Plus to nie tylko dla Krzysztofa R. Mazurskiego.
Plus równie duży dla Łukasza Aranowskiego.
A teraz to już tylko poczekamy na owoce tego Zjazdu.
Chociaż vox populi na Forum raczej wieści "zjazd PTTK" w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Plus równie duży dla Łukasza Aranowskiego.
A teraz to już tylko poczekamy na owoce tego Zjazdu.
Chociaż vox populi na Forum raczej wieści "zjazd PTTK" w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: JanMaciej...
Data: 2005-09-13 13:54:05
Swoją drogą to może jeszcze przed zjazdem warto dorobek tej dyskusji;
...............................................
Dokąd zmierza PTTK
Autor: ~Grześ Data: 2003-10-28 22:11:50
Stawiam pytanie.
Jaki powinien być PTTK za 10 lat uwzgledniając, globalizację, konkurencję, koncentrację kapitału, komputeryzację?Czy waszym zdaniem przemiany w PTTK ida we właściwym kierunku?
...............................................
Dokąd zmierza PTTK
Autor: ~Grześ Data: 2003-10-28 22:11:50
Stawiam pytanie.
Jaki powinien być PTTK za 10 lat uwzgledniając, globalizację, konkurencję, koncentrację kapitału, komputeryzację?Czy waszym zdaniem przemiany w PTTK ida we właściwym kierunku?
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Krzyś
Data: 2005-09-13 20:52:47
NIe nie głosovvałem na żadnego zkandydatóvv którzy zostali vvybrani jako delegaci.
Krzys
Krzys
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: z.klose
Data: 2005-09-13 21:02:35
No to żałuj. Miałeś dwie szanse i obie sp.......eś. Trzeba było wziąć udział w wyborach, to albo byś dobrze wybrał i był zadowolony, albo by Ciebie wybrali i wk....ł byś się na tych co takie posty wypisują jak Ty. Sami nic nie zrobią, ale innych to sumują, nie mając pojęcia co zrobili, robią i będą robić dla Towarzystwa. SPOŁECZNIE!.
Pozdrawiam
z.klose
Pozdrawiam
z.klose
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: WoBa
Data: 2005-09-13 21:48:53
Czy jest na sali moderator ??
POzdrawiam
WOJTEK
POzdrawiam
WOJTEK
http://www.beskidzkie.fora.pl - Beskidzkie Forum
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Krzyś
Data: 2005-09-13 22:02:44
Alez drogi Zbyszku ja brałem udział vv vvyborach a na delegatóvv vvystavvilismy kandydatóvv(tylko że zostali vvycięci) natomiat moze byc mi vvytłumaczył co znaczy "dobrze vvybrał" bo jesli to ma oznaczac głosovvanie na osobe która vvysyłała donosy na członka oddzialu do jego pracy czy tez na inego kandydata z vyrokiem gsk to moge ie przyznac głosovvałem żle
Krzys
Krzys
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: z.klose
Data: 2005-09-14 14:17:45
Pisząc "dobrze wybrał" miałem na myśli: że wybrałbyś takiego delegata z którego byłbyś zadowolony. Niestety demokracja to taki wynalazek, który zazwyczaj wszystkich nie satysfakcjonuje w takim samym zakresie. "Wycięto" tych kandydatów, którzy nie mieli wystarczającego elektoratu i to wszystko.
Tak to jest w wyborach. Trzeba zdobyć zufanie wyborców, a wynik głosowania będzie zadawalający. Być może jest to wina zwolenników "wyciętych", którzy nie potrafili ogółowi przedstawić walorów kandydatów. A może ci kandydaci nie potrafili zdobyć poparcia większości.
Dziecinadą jest lamentowanie i wybrzydzanie na wszystko i wszystkich nie odpowiadających Twoim wymaganiom.
Pozdrawiam
z.klose
Tak to jest w wyborach. Trzeba zdobyć zufanie wyborców, a wynik głosowania będzie zadawalający. Być może jest to wina zwolenników "wyciętych", którzy nie potrafili ogółowi przedstawić walorów kandydatów. A może ci kandydaci nie potrafili zdobyć poparcia większości.
Dziecinadą jest lamentowanie i wybrzydzanie na wszystko i wszystkich nie odpowiadających Twoim wymaganiom.
Pozdrawiam
z.klose
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Amotolek
Data: 2005-09-14 16:52:56
"Tak to jest w wyborach. Trzeba zdobyć zufanie wyborców, a wynik głosowania będzie zadawalający."
Wierzysz w to?
"Być może jest to wina zwolenników ............., którzy nie potrafili ogółowi przedstawić walorów kandydatów."
No to czas w takim razie na "walory"
Warszawa, dnia 14 września 2005 roku
Antoni Mosingiewicz
tel. 506-513-421
e-mail: amotolek@wp.pl
Do
XVI KRAJOWEGO ZJAZDU PTTK
Niedawno minęła ósma rocznica rozpoczęcia dwudziestu kilku spraw honorowych toczących się przed GSK PTTK, na okoliczność naruszenia dóbr osobistych i dobrego imienia osoby Przewodniczącego KTM ZG PTTK XII i XIII Kadencji. Minął też ponad rok od mojego ostatniego (data 13 marca 2004 r) z wielu listów napisanych (co roku) w tej sprawie do GSK, i do dziś pozostających - absolutnie - bez odpowiedzi !
Dalej nic się nie dzieje w omawianych sprawach, a kolejni niechlubni sprawcy tamtej spiskowej afery odchodzą bezpowrotnie w przeszłość. Być może, czekanie dalsze ma na celu nadzieję, że kolejni pozwani przeniosą się w ostępy niebieskie, a najlepiej sam powód (i sprawy umrą śmiercią naturalną) ale na razie na to się nie zanosi.
Podpisując i stemplując pieczątką przodownicką jednakowe kopie nieodpowiedzialnego oświadczenia – spore grono osób przedstawiających się, każdy z osobna, jako - cytuję: „przedstawiciel szeroko pojętego aktywu Turystyki Motorowej PTTK” – koniec cytatu, wnioskowało, cytuję: „o odwołanie w trybie pilnym kolegi (.....) z funkcji Przewodniczącego Komisji Motorowej. Wniosek (......) został spowodowany długoletnim nieodpowiednim postępowaniem kol. (......) nie licującym z pełnioną przez niego funkcją jak również złym oddziaływaniem i służenie złym przykładem jak powinien postępować działacz, który pełni funkcję społeczną i swoim postępowaniem winien służyć przykładem a nie odwrotnie” – koniec cytatu. Pisownia cytatów została podana wg oryginalnej treści powielonych oświadczeń.
W dalszej części tekst przedmiotowego oświadczenia zawiera treści, których logika i zasadność nie znalazły pokrycia w rzeczywistości.
W trakcie znacznej liczby posiedzeń GSK nie znalazły również potwierdzenia, wyżej zacytowane enigmatyczne inwektywy. Tzw. „dowody”, przedstawiane na posiedzeniach GSK przez bardziej upartych „sygnatariuszy” plugawego oświadczenia – to ploty, pomówienia i zwykłe oszczerstwa.
Wszystko to razem jest poważnie „na bakier” z elementarnymi zasadami etyki w Towarzystwie opartym na społecznej pracy działaczy. Tak mi się przynajmniej wydaje. Orzecznictwo, jakie do tej pory powstawało w tych sprawach nie do końca potwierdza etyczną szkodliwość takich klikowych postępowań, a w niektórych przypadkach zmierza do bezzasadnie łagodnego potraktowania tych spiskowców i prowokatorów.
Po kilku latach z dość początkowo licznej grupy - pozostało grono kilku osób, których nazwiska podaję w kolejności alfabetycznej:
1. Kol. J. Czarnecka z Rypina,
2. Kol. U. Mąkosa z Radomia,
3. Kol. A. Radecka z Piaseczna,
4. Kol. J. Modliński z Częstochowy,
5. Kol. A. Piwoński ze Żnina,
6. Kol. J. Ptasiński z Ursusa,
7. Kol. M. Sęk z Łodzi,
8. Kol. Z. Skwiercz ze Świecia,
9. Kol. C. Woźniak z Łodzi.
Osoby te nie mające odrobiny cywilnej odwagi, aby przyznać się do popełnionego błędu - do dziś trwają (z uporem godnym lepszej sprawy) przy swoich wydumanych racjach, podsyłając na moje kolejne apele o wykazanie odrobiny rozsądku - nowe oszczerstwa i inwektywy albo zbitki słowne, jak np.:
Dnia 12 marca 1999 r.:
„ 1. Podpisując pismo adresowane do (.....) bez daty, nie miałem zamiaru obrażać kol. (.....), a moim celem było wyłącznie dobro naszego Towarzystwa.
2. Nie oskarżałem kol. (....) o żadne konkretne czyny, które mogłyby naruszyć jego dobra osobiste” – koniec cytatu.
Albo z dnia 20 lipca 2001 r.:
„ .... własne sprawy załatwiałem własnym kosztem a nie za pieniądze firmy w której byłem zatrudniony (koperty z korespondencją do mnie frankowane maszyną „DAEWOO-FSO”). Kto tutaj może mówić o sprawie Honorowej i odbieraniu godności?” – koniec cytatu.
Takich fragmentów można znaleźć w listach ww. koleżeństwa jeszcze więcej. Na wstępie osoba coś pisze, w sposób nadęty i patetyczny o braku zamiaru obrażania, a potem, z premedytacją, próbuje obrażać dalej.
To tylko niektóre przykłady. Takich „kwiatków” jest pełno na paru setkach stron dokumentacji zebranej w aktach GSK na przestrzeni kilku lat prowadzenia tych spraw.
Niektórymi stwierdzeniami (słownie i na piśmie) bardziej bezczelni z ww. - próbowali „oddziaływać” na organy PTTK i obrażać Szacowny GSK !
Analizując sytuację powstania tych spraw, należy uczciwie stwierdzić, że strony, jak również odnośne władze, nie ustrzegły się od popełnienia istotnych błędów i uchybień. I tak:
1. Przewodniczący KTM ZG PTTK w XIII i XIV kadencji:
- zbyt późno zareagował na jawne warcholstwo kliki osób, które z KTM ZG PTTK zrobiły sobie prywatny folwark, („pracusiostwo” itd.)
- nie zwołał w Tleniu przed niechlubną KNAM, zebrania plenarnego KTM ZG dla wyjaśnienia sprawy, której dokumenty zostały przez Szacowny Sąd wysłane pozwanemu (jak na Sąd Koleżeński PTTK wyjątkowo szybko) i dotarły do rąk zainteresowanego praktycznie dwa dni przed czasem rozpoczęcia KNAM, co spowodowało określone reperkusje, a między innymi – wykwaterowanie (w ostatniej chwili), osoby Przewodniczącego Komisji, poza Ośrodek w którym odbywała się KNAM, przez gospodarza Imprezy, Kol. Skwiercza.
2. ZG PTTK:
- brak reakcji na jawny spisek w postaci nie statutowego wystąpienia z pomówieniami i oszczerczymi oświadczeniami grupy osób przeciwko Przewodniczącemu Komisji; naiwnie przypuszczając że sprawa się rozmydli przed KNAM – co nie potwierdziło się w rzeczywistości,
- nie zareagowanie na rozpaczliwy list Przewodniczącego Komisji ZG PTTK w sprawie zdecydowanego zamiaru nie przystępowania do wyboru biernego na KNAM, jaki rano (przed obradami), otrzymał od niego - Kol. J. Zdebski, zastępujący wtedy na KNAM - Prezesa PTTK,
- kunktatorskie nie zerwanie obrad i nie odroczenie części wyborczej na KNAM w Tleniu, pomimo informacji przedłożonej na KNAM przez Prezesę GSK, iż sprawa jest poważna, a zarzuty manipulacji mandatami wytoczone przeciwko pozwanemu - wydają się być w pełni zasadne,
- przeprowadzenie, dużo później, ponownych wyborów w postaci Nadzwyczajnej KNAM, po cichu, bez jakiejkolwiek informacji merytorycznej o rzeczywistych przyczynach nie zatwierdzenia składu Komisji TM ZG PTTK na XVI Kadencję, po nieudanych wyborach w Tleniu.
3. GSK PTTK:
- nie zerwanie z urzędu procedury wyborczej KNAM w Tleniu i nie odroczenie jej, pomimo posiadania sporej wiedzy i szeregu dowodów wskazujących na wysokie prawdopodobieństwo manipulacji mandatami na KNAM i pomimo, że osoba lansowana w wyborach na nowego przewodniczącego KTM ZG PTTK była tak poważnie obciążona, iż nie powinna być władną pełnienia tej funkcji, co się ostatecznie stało, ale dopiero po długim II instancyjnym postępowaniu przed GSK.
- sprowadzenie głównej ze spraw (stanowiącej zarzewie spisku) do niesnasek i waśni między personalnych pomiędzy najwyżej umocowanymi działaczami KTM ZG PTTK, skierowanie jej do Zespołu Terenowego w Poznaniu, ze względu chyba tylko na zamieszkiwanie tam pozwanego i nie dostrzeganie istoty afery w postaci nie statutowego spisku ponad 20 osób, bezczelnie i beznadziejnie głupio występujących nie tam gdzie trzeba, aby pozbawić Przewodniczącego Komisji TM ZG PTTK jego funkcji i przy okazji godności osobistej, co od razu kwalifikowało się do surowego rozpatrzenia na szczeblu najwyższym w GSK. Sprawa ta i tak wróciła na szczebel GSK i jako jedyna dotychczas zakończyła się skazującym orzeczeniem,
- przekazywanie poszczególnych identycznych spraw, do rozpatrywania przez Zespoły Terenowe GSK, co okazało się nieskuteczne, ponieważ sprawy i tak ponownie wracały na szczebel GSK po procedurze odwoławczej, co tylko wydłużało rzecz w czasie i jak widać do dziś nie ma końca.
Dla czystości procesowej - od samego początku uważałem, że te wszystkie sprawy, mające jedno wspólne i dokładnie takie samo podłoże, są dzielone sztucznie na osoby i Zespoły Terenowe GSK, gdy tymczasem bezspornie kwalifikują się do zbiorczego jednostadialnego rozpatrzenia na szczeblu GSK, jako afera, powstała na szczeblu KTM ZG PTTK, w samej rzeczy, kilka lub kilkanaście miesięcy przed KNAM w Tleniu.
Nie przekonuje mnie już teraz, po latach, argument o niemożności do dziś dokończenia tych spraw ze względu na (jakoby) wielkie zapracowanie Sądu Koleżeńskiego.
Tu pozwolę sobie przytoczyć dowcip z klubu Masztalskiego, cytuję:
„ Ecik budował z kamratami wieżowiec. Nagle wszyscy zauważyli zmierzającą na plac budowy inspekcję. Jak leżeli, siedzieli czy stali, tak rzucili się do roboty. A Ecik chycił puste taczki i jeździ nimi tam i z powrotem. Inspektorzy patrzą zdumieni na Ecika, i wreszcie jeden pyta:
- A co wy tak z tymi pustymi taczkami gonicie ?
- Wiecie – mówi Ecik – takie u nas mamy pieronowe tempo pracy, ze nie ma kiedy załadować, ani rozładować.
W podsumowaniu pozwalam sobie mimo wszystko mieć nadzieję, że omawiany pakiet tych spraw: rozpoczętych - wreszcie zostanie zakończony, a sprawy nie rozpoczęte - w szybkim tempie zostaną doprowadzone do finału, zgodnie z obowiązującymi w naszym Towarzystwie zasadami postępowania etycznego.
Jednak ponieważ się to dziś nie stało, jestem zmuszony zwrócić się z tym problemem do XVI Zjazdu Krajowego PTTK.
Kreślę się z wyrazami szacunku i turystycznym pozdrowieniem
Antoni Mosingiewicz
"Dziecinadą jest lamentowanie i wybrzydzanie na wszystko i wszystkich nie odpowiadających Twoim wymaganiom."
No tak, ale wysęepkiem jest kamuflowanie prawdy!!!!!!!!!!!!!!!!
Wierzysz w to?
"Być może jest to wina zwolenników ............., którzy nie potrafili ogółowi przedstawić walorów kandydatów."
No to czas w takim razie na "walory"
Warszawa, dnia 14 września 2005 roku
Antoni Mosingiewicz
tel. 506-513-421
e-mail: amotolek@wp.pl
Do
XVI KRAJOWEGO ZJAZDU PTTK
Niedawno minęła ósma rocznica rozpoczęcia dwudziestu kilku spraw honorowych toczących się przed GSK PTTK, na okoliczność naruszenia dóbr osobistych i dobrego imienia osoby Przewodniczącego KTM ZG PTTK XII i XIII Kadencji. Minął też ponad rok od mojego ostatniego (data 13 marca 2004 r) z wielu listów napisanych (co roku) w tej sprawie do GSK, i do dziś pozostających - absolutnie - bez odpowiedzi !
Dalej nic się nie dzieje w omawianych sprawach, a kolejni niechlubni sprawcy tamtej spiskowej afery odchodzą bezpowrotnie w przeszłość. Być może, czekanie dalsze ma na celu nadzieję, że kolejni pozwani przeniosą się w ostępy niebieskie, a najlepiej sam powód (i sprawy umrą śmiercią naturalną) ale na razie na to się nie zanosi.
Podpisując i stemplując pieczątką przodownicką jednakowe kopie nieodpowiedzialnego oświadczenia – spore grono osób przedstawiających się, każdy z osobna, jako - cytuję: „przedstawiciel szeroko pojętego aktywu Turystyki Motorowej PTTK” – koniec cytatu, wnioskowało, cytuję: „o odwołanie w trybie pilnym kolegi (.....) z funkcji Przewodniczącego Komisji Motorowej. Wniosek (......) został spowodowany długoletnim nieodpowiednim postępowaniem kol. (......) nie licującym z pełnioną przez niego funkcją jak również złym oddziaływaniem i służenie złym przykładem jak powinien postępować działacz, który pełni funkcję społeczną i swoim postępowaniem winien służyć przykładem a nie odwrotnie” – koniec cytatu. Pisownia cytatów została podana wg oryginalnej treści powielonych oświadczeń.
W dalszej części tekst przedmiotowego oświadczenia zawiera treści, których logika i zasadność nie znalazły pokrycia w rzeczywistości.
W trakcie znacznej liczby posiedzeń GSK nie znalazły również potwierdzenia, wyżej zacytowane enigmatyczne inwektywy. Tzw. „dowody”, przedstawiane na posiedzeniach GSK przez bardziej upartych „sygnatariuszy” plugawego oświadczenia – to ploty, pomówienia i zwykłe oszczerstwa.
Wszystko to razem jest poważnie „na bakier” z elementarnymi zasadami etyki w Towarzystwie opartym na społecznej pracy działaczy. Tak mi się przynajmniej wydaje. Orzecznictwo, jakie do tej pory powstawało w tych sprawach nie do końca potwierdza etyczną szkodliwość takich klikowych postępowań, a w niektórych przypadkach zmierza do bezzasadnie łagodnego potraktowania tych spiskowców i prowokatorów.
Po kilku latach z dość początkowo licznej grupy - pozostało grono kilku osób, których nazwiska podaję w kolejności alfabetycznej:
1. Kol. J. Czarnecka z Rypina,
2. Kol. U. Mąkosa z Radomia,
3. Kol. A. Radecka z Piaseczna,
4. Kol. J. Modliński z Częstochowy,
5. Kol. A. Piwoński ze Żnina,
6. Kol. J. Ptasiński z Ursusa,
7. Kol. M. Sęk z Łodzi,
8. Kol. Z. Skwiercz ze Świecia,
9. Kol. C. Woźniak z Łodzi.
Osoby te nie mające odrobiny cywilnej odwagi, aby przyznać się do popełnionego błędu - do dziś trwają (z uporem godnym lepszej sprawy) przy swoich wydumanych racjach, podsyłając na moje kolejne apele o wykazanie odrobiny rozsądku - nowe oszczerstwa i inwektywy albo zbitki słowne, jak np.:
Dnia 12 marca 1999 r.:
„ 1. Podpisując pismo adresowane do (.....) bez daty, nie miałem zamiaru obrażać kol. (.....), a moim celem było wyłącznie dobro naszego Towarzystwa.
2. Nie oskarżałem kol. (....) o żadne konkretne czyny, które mogłyby naruszyć jego dobra osobiste” – koniec cytatu.
Albo z dnia 20 lipca 2001 r.:
„ .... własne sprawy załatwiałem własnym kosztem a nie za pieniądze firmy w której byłem zatrudniony (koperty z korespondencją do mnie frankowane maszyną „DAEWOO-FSO”). Kto tutaj może mówić o sprawie Honorowej i odbieraniu godności?” – koniec cytatu.
Takich fragmentów można znaleźć w listach ww. koleżeństwa jeszcze więcej. Na wstępie osoba coś pisze, w sposób nadęty i patetyczny o braku zamiaru obrażania, a potem, z premedytacją, próbuje obrażać dalej.
To tylko niektóre przykłady. Takich „kwiatków” jest pełno na paru setkach stron dokumentacji zebranej w aktach GSK na przestrzeni kilku lat prowadzenia tych spraw.
Niektórymi stwierdzeniami (słownie i na piśmie) bardziej bezczelni z ww. - próbowali „oddziaływać” na organy PTTK i obrażać Szacowny GSK !
Analizując sytuację powstania tych spraw, należy uczciwie stwierdzić, że strony, jak również odnośne władze, nie ustrzegły się od popełnienia istotnych błędów i uchybień. I tak:
1. Przewodniczący KTM ZG PTTK w XIII i XIV kadencji:
- zbyt późno zareagował na jawne warcholstwo kliki osób, które z KTM ZG PTTK zrobiły sobie prywatny folwark, („pracusiostwo” itd.)
- nie zwołał w Tleniu przed niechlubną KNAM, zebrania plenarnego KTM ZG dla wyjaśnienia sprawy, której dokumenty zostały przez Szacowny Sąd wysłane pozwanemu (jak na Sąd Koleżeński PTTK wyjątkowo szybko) i dotarły do rąk zainteresowanego praktycznie dwa dni przed czasem rozpoczęcia KNAM, co spowodowało określone reperkusje, a między innymi – wykwaterowanie (w ostatniej chwili), osoby Przewodniczącego Komisji, poza Ośrodek w którym odbywała się KNAM, przez gospodarza Imprezy, Kol. Skwiercza.
2. ZG PTTK:
- brak reakcji na jawny spisek w postaci nie statutowego wystąpienia z pomówieniami i oszczerczymi oświadczeniami grupy osób przeciwko Przewodniczącemu Komisji; naiwnie przypuszczając że sprawa się rozmydli przed KNAM – co nie potwierdziło się w rzeczywistości,
- nie zareagowanie na rozpaczliwy list Przewodniczącego Komisji ZG PTTK w sprawie zdecydowanego zamiaru nie przystępowania do wyboru biernego na KNAM, jaki rano (przed obradami), otrzymał od niego - Kol. J. Zdebski, zastępujący wtedy na KNAM - Prezesa PTTK,
- kunktatorskie nie zerwanie obrad i nie odroczenie części wyborczej na KNAM w Tleniu, pomimo informacji przedłożonej na KNAM przez Prezesę GSK, iż sprawa jest poważna, a zarzuty manipulacji mandatami wytoczone przeciwko pozwanemu - wydają się być w pełni zasadne,
- przeprowadzenie, dużo później, ponownych wyborów w postaci Nadzwyczajnej KNAM, po cichu, bez jakiejkolwiek informacji merytorycznej o rzeczywistych przyczynach nie zatwierdzenia składu Komisji TM ZG PTTK na XVI Kadencję, po nieudanych wyborach w Tleniu.
3. GSK PTTK:
- nie zerwanie z urzędu procedury wyborczej KNAM w Tleniu i nie odroczenie jej, pomimo posiadania sporej wiedzy i szeregu dowodów wskazujących na wysokie prawdopodobieństwo manipulacji mandatami na KNAM i pomimo, że osoba lansowana w wyborach na nowego przewodniczącego KTM ZG PTTK była tak poważnie obciążona, iż nie powinna być władną pełnienia tej funkcji, co się ostatecznie stało, ale dopiero po długim II instancyjnym postępowaniu przed GSK.
- sprowadzenie głównej ze spraw (stanowiącej zarzewie spisku) do niesnasek i waśni między personalnych pomiędzy najwyżej umocowanymi działaczami KTM ZG PTTK, skierowanie jej do Zespołu Terenowego w Poznaniu, ze względu chyba tylko na zamieszkiwanie tam pozwanego i nie dostrzeganie istoty afery w postaci nie statutowego spisku ponad 20 osób, bezczelnie i beznadziejnie głupio występujących nie tam gdzie trzeba, aby pozbawić Przewodniczącego Komisji TM ZG PTTK jego funkcji i przy okazji godności osobistej, co od razu kwalifikowało się do surowego rozpatrzenia na szczeblu najwyższym w GSK. Sprawa ta i tak wróciła na szczebel GSK i jako jedyna dotychczas zakończyła się skazującym orzeczeniem,
- przekazywanie poszczególnych identycznych spraw, do rozpatrywania przez Zespoły Terenowe GSK, co okazało się nieskuteczne, ponieważ sprawy i tak ponownie wracały na szczebel GSK po procedurze odwoławczej, co tylko wydłużało rzecz w czasie i jak widać do dziś nie ma końca.
Dla czystości procesowej - od samego początku uważałem, że te wszystkie sprawy, mające jedno wspólne i dokładnie takie samo podłoże, są dzielone sztucznie na osoby i Zespoły Terenowe GSK, gdy tymczasem bezspornie kwalifikują się do zbiorczego jednostadialnego rozpatrzenia na szczeblu GSK, jako afera, powstała na szczeblu KTM ZG PTTK, w samej rzeczy, kilka lub kilkanaście miesięcy przed KNAM w Tleniu.
Nie przekonuje mnie już teraz, po latach, argument o niemożności do dziś dokończenia tych spraw ze względu na (jakoby) wielkie zapracowanie Sądu Koleżeńskiego.
Tu pozwolę sobie przytoczyć dowcip z klubu Masztalskiego, cytuję:
„ Ecik budował z kamratami wieżowiec. Nagle wszyscy zauważyli zmierzającą na plac budowy inspekcję. Jak leżeli, siedzieli czy stali, tak rzucili się do roboty. A Ecik chycił puste taczki i jeździ nimi tam i z powrotem. Inspektorzy patrzą zdumieni na Ecika, i wreszcie jeden pyta:
- A co wy tak z tymi pustymi taczkami gonicie ?
- Wiecie – mówi Ecik – takie u nas mamy pieronowe tempo pracy, ze nie ma kiedy załadować, ani rozładować.
W podsumowaniu pozwalam sobie mimo wszystko mieć nadzieję, że omawiany pakiet tych spraw: rozpoczętych - wreszcie zostanie zakończony, a sprawy nie rozpoczęte - w szybkim tempie zostaną doprowadzone do finału, zgodnie z obowiązującymi w naszym Towarzystwie zasadami postępowania etycznego.
Jednak ponieważ się to dziś nie stało, jestem zmuszony zwrócić się z tym problemem do XVI Zjazdu Krajowego PTTK.
Kreślę się z wyrazami szacunku i turystycznym pozdrowieniem
Antoni Mosingiewicz
"Dziecinadą jest lamentowanie i wybrzydzanie na wszystko i wszystkich nie odpowiadających Twoim wymaganiom."
No tak, ale wysęepkiem jest kamuflowanie prawdy!!!!!!!!!!!!!!!!
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: edek
Data: 2005-09-14 22:04:00
Witam,
Jutro jadę już do Warszawy, z określonymi myślami i przemyśleniami. A nawet może marzeniami, marzeniami nade wszystko o dialogu. Mam nadzieję, że nie pochłonie nas powszechne w naszej Ojczyźnie niezadowolenie i rozgoryczenie.
W dyskusji na Forum PTTK pojawiły się ostatnio trzy ciekawe wystąpienia Kolegów: Krzysztofa Mazurskiego, Łukasza Aranowskiego i całkowicie niezauważone Pawła Dudzika (do tego stopnia, że Autor rozczarowany brakiem reakcji pozostawił cdn… bez cdn). A szkoda, bowiem Jego punkt widzenia jest mi bardzo bliski i jestem przekonany nie tylko mnie.
PTTK jest stowarzyszeniem stworzonym do realizacji celów a nie organizacją samopomocy. I tworzy swoim członkom warunki, ułatwia itd. gdy Oni realizują cele stowarzyszenia. A cele stowarzyszenia są nadrzędne w stosunku do wszystkiego.
To jakie te cele?
Bardzo nieskromnie się przyznam, że przeżyłem, przygotowując obchody 50-lecia PTTK, ogromnie dla mnie miłe zaskoczenie. Przy projektowaniu treści tablicy pamiątkowej na budynku ZG PTTK rozważaliśmy, jaki tekst powinien być tam umieszczony. Zaproponowałem: „Polsce służyliśmy i służyć będziemy”. Zostało przyjęte przez zespół, obawiałem się, że to dlatego iż przewodniczyłem temu zespołowi i kilka razy się upewniałem.
Sądzę, że jest to hasło przewodnie Naszego Towarzystwa.
Moim zdaniem zbyt mało w Polsce mówi się o powinnościach względem kraju ojczystego, a jeżeli już to ze swoistym zażenowaniem. Dlaczego?
I dlaczego my, członkowie PTTK realizując wiele zadań będących w istocie działaniem na rzecz Polski jednocześnie konsekwentnie taki wizerunek Naszego Stowarzyszenia zacieramy?
Sądzę, że uwaga Łukasza dotycząca PR jest tu bardzo trafna. Wszyscy powinniśmy o wizerunek Towarzystwa dbać, również na Forum. Na Zjeździe PTTK zostanie postawiony wniosek o zamknięcie Forum, jako źle służącemu Towarzystwu. Nie mam przekonania czy suma argumentów przeciwko będzie wystarczająca. Czy wystarczy zasadniczy argument, że forum zostanie natychmiast otwarte na innej maszynie? Poza PTTK?
Ale jaki wizerunek statystycznego członka PTTK można naszkicować na podstawie dyskusji na Forum:
Jest to przegrany malkontent, który uważa, że Jego porażka jest porażką Towarzystwa?
Malkontent, który nie zauważa wkładu pracy ZG PTTK, tej NIE zakończonej sukcesem?
Ba, nie zauważa nawet efektów! Mamy NNW i OC. I co – cisza! Proszę to zauważyć i nie pisać o haraczu na rzecz ZG PTTK. Ubezpieczenie członkowskie musi być opłacone ze składki! Nie rozumiem zachwytu na dużą droższą Euro-26 i jednoczesne domaganie się niskich składek dla młodzieży w PTTK.
Następny to Niezadowolony, który domaga się orzeczenia o winie i ukarania natychmiast, najlepiej niech zastosują gilotynę. I stosuje metodę pomówień i zwykle braki uprzejmości. Wiem, że jest to powszechne w społeczeństwie, ale czy w naszej społeczności musi też być? Czy Wy Kochani wiecie, że to zabija (tak! można kogoś po prostu zabić). Nie żyje poprzedni Prezes z Augustowa, nie żyje Kolega z Koszalina – nie wytrzymali „ciśnienia” opinii. Proszę pamiętajmy: kot jest na ogół szary, nie czarny, nie biały. Wszystko trzeba sprawdzić, wszyscy muszą się wypowiedzieć, a nade wszystko wszyscy mają identyczne prawo do obrony.
Piszę te słowa w przededniu Zjazdu, wiem że hasło KOCHAJMY SIĘ jest śmieszne, żałosne, a zapewne niedzisiejsze.
A więc przynajmniej piszmy i mówmy sprawdzone wiadomości.
Przykład najdrobniejszy z możliwych:
Opinia na Forum: schroniska są takie i owakie, czyli beznadziejne. A na Słowacji są wspaniałe. Nieprawda! Nigdzie, poza schroniskiem PTTK, nie wolno jeść własnego prowiantu, nigdzie nie istnieje pojęcie wrzątku. A ze schroniska na Słowacji wyproszono mnie z żoną o 22-ej, bo nie było miejsc i potraktowaliśmy to jako rzecz niestety normalną.
Proszę nie niszczyć wizerunku unikalnego polskiego schroniska górskiego PTTK.
Ponadto nie proponujmy rozwiązań sprzecznych z prawem.
Pierwszy przykład pomysłu nigdzie nie sprawdzonego.
Niechaj bogaci wspierają biednych, a Oni (czyli ZG PTTK)niechaj wymyślą by to się dało. Nie jest to możliwe.
Nie wolno utworzyć funduszu – żadnego. Fundusz promocji programowej został zlikwidowany dawno temu! Fundusze może tworzyć Minister Finansów. Istnieje Konkurs Działalności Programowej ujęty w corocznym budżecie. Tak wspierane są ciekawe przedsięwzięcia programowe oddziałów PTTK.
Czy ktoś zastanowił się w jaki sposób będą silne oddziały pomagać finansowo słabym. A podatki?
Drugi przykład też niestety nierealnego rozwiązania. Pozbawiać oddziały Towarzystwa prawa do znaku PTTK.
W obecnym układzie prawnym oddział nie może zostać pozbawiony prawa do użytkowania znaku PTTK. Oddział powstaje za zgodą ZG PTTK i odebranie prawa użytkowania wiąże się z likwidacją oddziału. Byłoby to możliwe tylko w przypadku federacji stowarzyszeń, gdy przystąpienie wiąże się z prawem użytkowania wspólnego znaku. Wtedy wystąpienie nie oznacza likwidacji jednostki, a tylko odebranie prawa do wspólnego znaku.
Bardzo bliskie mi są poglądy Łukasza na rolę i sposób funkcjonowania ZG PTTK. (Może z wyjątkiem etatu dla Prezesa, bo co z nim po 4-8 latach oddelegowania będzie, chyba wróci po wypowiedzenie do swojej pracy). Od wielu lat twierdzę, że powinna być imienna odpowiedzialność za realizację zatwierdzonego zadania. I że nie powinien istnieć podział na pracujących i recenzujących.
Bardzo bym chciał by wszyscy kandydaci do Władz PTTK wiedzieli jaka odpowiedzialność spoczywa na członku władz stowarzyszenia (przeczytali odpowiednie ustawy) i zdali sobie sprawę, że uspołecznienie wykonywania zadań jest koniecznością.
Życzę, w przededniu Zjazdu, Wam i sobie pogody ducha i wzajemnej życzliwości.
Edek
PS.: Może szkoda, że tak mało osób z ZG PTTK pisze na Forum (na mojej liście są 4 osoby) i tak nieczęsto. A może nie wierzą w skuteczność tak przekazywanej informacji?
Jutro jadę już do Warszawy, z określonymi myślami i przemyśleniami. A nawet może marzeniami, marzeniami nade wszystko o dialogu. Mam nadzieję, że nie pochłonie nas powszechne w naszej Ojczyźnie niezadowolenie i rozgoryczenie.
W dyskusji na Forum PTTK pojawiły się ostatnio trzy ciekawe wystąpienia Kolegów: Krzysztofa Mazurskiego, Łukasza Aranowskiego i całkowicie niezauważone Pawła Dudzika (do tego stopnia, że Autor rozczarowany brakiem reakcji pozostawił cdn… bez cdn). A szkoda, bowiem Jego punkt widzenia jest mi bardzo bliski i jestem przekonany nie tylko mnie.
PTTK jest stowarzyszeniem stworzonym do realizacji celów a nie organizacją samopomocy. I tworzy swoim członkom warunki, ułatwia itd. gdy Oni realizują cele stowarzyszenia. A cele stowarzyszenia są nadrzędne w stosunku do wszystkiego.
To jakie te cele?
Bardzo nieskromnie się przyznam, że przeżyłem, przygotowując obchody 50-lecia PTTK, ogromnie dla mnie miłe zaskoczenie. Przy projektowaniu treści tablicy pamiątkowej na budynku ZG PTTK rozważaliśmy, jaki tekst powinien być tam umieszczony. Zaproponowałem: „Polsce służyliśmy i służyć będziemy”. Zostało przyjęte przez zespół, obawiałem się, że to dlatego iż przewodniczyłem temu zespołowi i kilka razy się upewniałem.
Sądzę, że jest to hasło przewodnie Naszego Towarzystwa.
Moim zdaniem zbyt mało w Polsce mówi się o powinnościach względem kraju ojczystego, a jeżeli już to ze swoistym zażenowaniem. Dlaczego?
I dlaczego my, członkowie PTTK realizując wiele zadań będących w istocie działaniem na rzecz Polski jednocześnie konsekwentnie taki wizerunek Naszego Stowarzyszenia zacieramy?
Sądzę, że uwaga Łukasza dotycząca PR jest tu bardzo trafna. Wszyscy powinniśmy o wizerunek Towarzystwa dbać, również na Forum. Na Zjeździe PTTK zostanie postawiony wniosek o zamknięcie Forum, jako źle służącemu Towarzystwu. Nie mam przekonania czy suma argumentów przeciwko będzie wystarczająca. Czy wystarczy zasadniczy argument, że forum zostanie natychmiast otwarte na innej maszynie? Poza PTTK?
Ale jaki wizerunek statystycznego członka PTTK można naszkicować na podstawie dyskusji na Forum:
Jest to przegrany malkontent, który uważa, że Jego porażka jest porażką Towarzystwa?
Malkontent, który nie zauważa wkładu pracy ZG PTTK, tej NIE zakończonej sukcesem?
Ba, nie zauważa nawet efektów! Mamy NNW i OC. I co – cisza! Proszę to zauważyć i nie pisać o haraczu na rzecz ZG PTTK. Ubezpieczenie członkowskie musi być opłacone ze składki! Nie rozumiem zachwytu na dużą droższą Euro-26 i jednoczesne domaganie się niskich składek dla młodzieży w PTTK.
Następny to Niezadowolony, który domaga się orzeczenia o winie i ukarania natychmiast, najlepiej niech zastosują gilotynę. I stosuje metodę pomówień i zwykle braki uprzejmości. Wiem, że jest to powszechne w społeczeństwie, ale czy w naszej społeczności musi też być? Czy Wy Kochani wiecie, że to zabija (tak! można kogoś po prostu zabić). Nie żyje poprzedni Prezes z Augustowa, nie żyje Kolega z Koszalina – nie wytrzymali „ciśnienia” opinii. Proszę pamiętajmy: kot jest na ogół szary, nie czarny, nie biały. Wszystko trzeba sprawdzić, wszyscy muszą się wypowiedzieć, a nade wszystko wszyscy mają identyczne prawo do obrony.
Piszę te słowa w przededniu Zjazdu, wiem że hasło KOCHAJMY SIĘ jest śmieszne, żałosne, a zapewne niedzisiejsze.
A więc przynajmniej piszmy i mówmy sprawdzone wiadomości.
Przykład najdrobniejszy z możliwych:
Opinia na Forum: schroniska są takie i owakie, czyli beznadziejne. A na Słowacji są wspaniałe. Nieprawda! Nigdzie, poza schroniskiem PTTK, nie wolno jeść własnego prowiantu, nigdzie nie istnieje pojęcie wrzątku. A ze schroniska na Słowacji wyproszono mnie z żoną o 22-ej, bo nie było miejsc i potraktowaliśmy to jako rzecz niestety normalną.
Proszę nie niszczyć wizerunku unikalnego polskiego schroniska górskiego PTTK.
Ponadto nie proponujmy rozwiązań sprzecznych z prawem.
Pierwszy przykład pomysłu nigdzie nie sprawdzonego.
Niechaj bogaci wspierają biednych, a Oni (czyli ZG PTTK)niechaj wymyślą by to się dało. Nie jest to możliwe.
Nie wolno utworzyć funduszu – żadnego. Fundusz promocji programowej został zlikwidowany dawno temu! Fundusze może tworzyć Minister Finansów. Istnieje Konkurs Działalności Programowej ujęty w corocznym budżecie. Tak wspierane są ciekawe przedsięwzięcia programowe oddziałów PTTK.
Czy ktoś zastanowił się w jaki sposób będą silne oddziały pomagać finansowo słabym. A podatki?
Drugi przykład też niestety nierealnego rozwiązania. Pozbawiać oddziały Towarzystwa prawa do znaku PTTK.
W obecnym układzie prawnym oddział nie może zostać pozbawiony prawa do użytkowania znaku PTTK. Oddział powstaje za zgodą ZG PTTK i odebranie prawa użytkowania wiąże się z likwidacją oddziału. Byłoby to możliwe tylko w przypadku federacji stowarzyszeń, gdy przystąpienie wiąże się z prawem użytkowania wspólnego znaku. Wtedy wystąpienie nie oznacza likwidacji jednostki, a tylko odebranie prawa do wspólnego znaku.
Bardzo bliskie mi są poglądy Łukasza na rolę i sposób funkcjonowania ZG PTTK. (Może z wyjątkiem etatu dla Prezesa, bo co z nim po 4-8 latach oddelegowania będzie, chyba wróci po wypowiedzenie do swojej pracy). Od wielu lat twierdzę, że powinna być imienna odpowiedzialność za realizację zatwierdzonego zadania. I że nie powinien istnieć podział na pracujących i recenzujących.
Bardzo bym chciał by wszyscy kandydaci do Władz PTTK wiedzieli jaka odpowiedzialność spoczywa na członku władz stowarzyszenia (przeczytali odpowiednie ustawy) i zdali sobie sprawę, że uspołecznienie wykonywania zadań jest koniecznością.
Życzę, w przededniu Zjazdu, Wam i sobie pogody ducha i wzajemnej życzliwości.
Edek
PS.: Może szkoda, że tak mało osób z ZG PTTK pisze na Forum (na mojej liście są 4 osoby) i tak nieczęsto. A może nie wierzą w skuteczność tak przekazywanej informacji?
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-09-14 22:54:42
>Na Zjeździe PTTK zostanie postawiony wniosek o zamknięcie Forum, jako źle służącemu Towarzystwu.
Życie nauczyło mnie, że tam, gdzie się coś utajnia, to zawsze kryją się za tym jakieś machlojki. Zamknięcie Forum byłoby przyznaniem się do winy. Dobrze by było udowodnić, że taki przypadek nie zachodzi.
Czy Forum źle służy Towarzystwu, czy po prostu Forumowicze nie są zbyt służalczy wobec Jego organów? Jeżeli zbyt dużo tu wypowiedzi o tym, że wierchuszka nic nie robi, to widocznie dlatego, że co najmniej nic nie robi, żeby te poglądy zmienić. O wiele łatwiej zamknąć komuś usta, niż go przekonać, że jest inaczej.
A może z innej beczki. Zamiast zamykać Forum, to zamknąć dostęp do stołków w ZG takim dziwakom, jak Znajomek, który zamiast pomagać w działaniu, to zajmuje się donosami na rzekomych przestępców. Smuci mnie, że pod pseudonimem Znajomek kryje się jeden ze znanych działaczy woj. śląskiego, którego Edku nie powinieneś popierać, chociaż zapewne jest Ci bliski. Daj przykład, żeby nie wybierać do władz osoby, która jak w Twoim cytacie:
>I stosuje metodę pomówień i zwykle braki uprzejmości.
Jak chcesz zapoznać się z wypowiedzią Znajomka na Forum, to poproś o to Łukasza, bo post został stąd usunięty. Moje odpowiedzi również.
>Proszę pamiętajmy: kot jest na ogół szary, nie czarny, nie biały.
Byle by nie był po prostu szary z brudu.
>PS.: Może szkoda, że tak mało osób z ZG PTTK pisze na Forum (na mojej liście są 4 osoby) i tak nieczęsto. A może nie wierzą w skuteczność tak przekazywanej informacji?
A czy jest jakaś skuteczniejszy sposób przekazywania informacji? I do tego tańszy?
A może nie mają nic do powiedzenia? A może po prostu nie potrafią się wypowiadać? I zaraz budzą się obawy, że to nie ich jedyna wada. Pozostaje żywić nadzieję, że jednak mają też jakieś zalety przydatne dla Towarzystwa. I nie są to zalety wątpliwej jakości, jak dziesiątki pełnionych funkcji, a w ich tle żadnych konkretnych działań.
Życzę pomyślnych obrad. A co do wzajemnej życzliwości, to nie musisz być życzliwy np. wobec uprzejmych donosicieli.
Pozdrowienia od pogodnego duchem
Piotra Rościszewskiego
Życie nauczyło mnie, że tam, gdzie się coś utajnia, to zawsze kryją się za tym jakieś machlojki. Zamknięcie Forum byłoby przyznaniem się do winy. Dobrze by było udowodnić, że taki przypadek nie zachodzi.
Czy Forum źle służy Towarzystwu, czy po prostu Forumowicze nie są zbyt służalczy wobec Jego organów? Jeżeli zbyt dużo tu wypowiedzi o tym, że wierchuszka nic nie robi, to widocznie dlatego, że co najmniej nic nie robi, żeby te poglądy zmienić. O wiele łatwiej zamknąć komuś usta, niż go przekonać, że jest inaczej.
A może z innej beczki. Zamiast zamykać Forum, to zamknąć dostęp do stołków w ZG takim dziwakom, jak Znajomek, który zamiast pomagać w działaniu, to zajmuje się donosami na rzekomych przestępców. Smuci mnie, że pod pseudonimem Znajomek kryje się jeden ze znanych działaczy woj. śląskiego, którego Edku nie powinieneś popierać, chociaż zapewne jest Ci bliski. Daj przykład, żeby nie wybierać do władz osoby, która jak w Twoim cytacie:
>I stosuje metodę pomówień i zwykle braki uprzejmości.
Jak chcesz zapoznać się z wypowiedzią Znajomka na Forum, to poproś o to Łukasza, bo post został stąd usunięty. Moje odpowiedzi również.
>Proszę pamiętajmy: kot jest na ogół szary, nie czarny, nie biały.
Byle by nie był po prostu szary z brudu.
>PS.: Może szkoda, że tak mało osób z ZG PTTK pisze na Forum (na mojej liście są 4 osoby) i tak nieczęsto. A może nie wierzą w skuteczność tak przekazywanej informacji?
A czy jest jakaś skuteczniejszy sposób przekazywania informacji? I do tego tańszy?
A może nie mają nic do powiedzenia? A może po prostu nie potrafią się wypowiadać? I zaraz budzą się obawy, że to nie ich jedyna wada. Pozostaje żywić nadzieję, że jednak mają też jakieś zalety przydatne dla Towarzystwa. I nie są to zalety wątpliwej jakości, jak dziesiątki pełnionych funkcji, a w ich tle żadnych konkretnych działań.
Życzę pomyślnych obrad. A co do wzajemnej życzliwości, to nie musisz być życzliwy np. wobec uprzejmych donosicieli.
Pozdrowienia od pogodnego duchem
Piotra Rościszewskiego
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: mike
Data: 2005-09-15 07:06:29
Witam,
Dyskusję na forum śledzę codziennie, również zauważyłem wypowiedzi Pawła Dudzika, Łukasza Aranowskiego I krzysztofa Mazurskiego. Generalnie zgadzam się z nimi, choć w kilku szczegółach byłbym skłonny polemizować. Na Forum nie wypowiadałem się ostatnio z trzech powodów:
1. Wątki skręcały w różne boczne alejki.
2. Dużo było niemiłego obrzucania się błotem przez Forumowiczów
3. Dyskusja rozbijała się o szczegóły...
Najlepszym przykładem tego są składki członkowskie, zaproponowane przez Łukasza, który zapewne, chciał zwrócić uwagę na zaproponowanie pakietu świadczeń, które każdy by wybierał w zależności od potrzeb i możliwości finansowych, a tymczasem cała dyskusja przerzuciła się na zasugerowaną kwotę... zresztą przykłady można mnożyć...
Pozdrawiam
Michał
Dyskusję na forum śledzę codziennie, również zauważyłem wypowiedzi Pawła Dudzika, Łukasza Aranowskiego I krzysztofa Mazurskiego. Generalnie zgadzam się z nimi, choć w kilku szczegółach byłbym skłonny polemizować. Na Forum nie wypowiadałem się ostatnio z trzech powodów:
1. Wątki skręcały w różne boczne alejki.
2. Dużo było niemiłego obrzucania się błotem przez Forumowiczów
3. Dyskusja rozbijała się o szczegóły...
Najlepszym przykładem tego są składki członkowskie, zaproponowane przez Łukasza, który zapewne, chciał zwrócić uwagę na zaproponowanie pakietu świadczeń, które każdy by wybierał w zależności od potrzeb i możliwości finansowych, a tymczasem cała dyskusja przerzuciła się na zasugerowaną kwotę... zresztą przykłady można mnożyć...
Pozdrawiam
Michał
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Krzyś
Data: 2005-09-15 07:18:13
Zbyszku z tvvojej vvypoviedzi vidze jak daleko niejest ci znana sytuacja vv O/VVrocłavvskim PTTK.
Tutaj nievvażny jest plan działania tylko kto vv jakim kole jest. VVyciętym można zostać za sama przynależnosć do skpsu.
Ale mam nadzieje ze za 4 lata sytuacja bedzie vvygladała innaczej jakoze jestesmy vv trakcie przenosin z O/VVrocłavvskiego do O/PTTK przy Politechnice VVrocłavvskiej (choć odejscie tez jest nam utrudniane np O/VV nie chce vvydac nam deklaracji członkovvskich coby przeniesć sie grupovvo)
Krzys
Tutaj nievvażny jest plan działania tylko kto vv jakim kole jest. VVyciętym można zostać za sama przynależnosć do skpsu.
Ale mam nadzieje ze za 4 lata sytuacja bedzie vvygladała innaczej jakoze jestesmy vv trakcie przenosin z O/VVrocłavvskiego do O/PTTK przy Politechnice VVrocłavvskiej (choć odejscie tez jest nam utrudniane np O/VV nie chce vvydac nam deklaracji członkovvskich coby przeniesć sie grupovvo)
Krzys
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: ~jaraso
Data: 2005-09-15 08:59:30
"Na Zjeździe PTTK zostanie postawiony wniosek o zamknięcie Forum, jako źle służącemu Towarzystwu".
To już będzie ostateczny dowód, jaki beton znajduje się w strukturach Towarzystwa.
"Ale jaki wizerunek statystycznego członka PTTK można naszkicować na podstawie dyskusji na Forum:
Jest to przegrany malkontent, który uważa, że Jego porażka jest porażką Towarzystwa?
Malkontent, który nie zauważa wkładu pracy ZG PTTK, tej NIE zakończonej sukcesem?"
Ten fragment szczególnie mi się nie podoba, bo może raczej jest odwrotnie, że to niektórzy członkowie władz ZG, ci którzy składają wnioski o zamknięcie forum to przegrani życiowi nieudacznicy, których największym sukcesem jest bycie we władzach PTTK, nie potrafią zaproponować nic czym warto by się zainteresować, a na dodatek "jacyś" forumowicze starają się popsuć im dobre samopoczucie.
W jednym z wcześniejszych postów napisałem, że nie oceniam pracy ZG bo moja wiedza na ten temat jest za mała, ale już z Pana wypowiedzi widać, jak mało jest sukcesów. NNV i OC to sukces co forumowicze podkreślali w swoich wypowiedziach, a działania NIE zakończone sukcesem - może trzeba by chociaż wyjaśnić członkom Towarzystwa dlaczego nie zakończyły się one sukcesem. Przez ostatnie 15 lat liczba członków PTTK stale spada, przyczyny są oczywiście różne, ale co władze Towarzystwa zrobiły, co mają do zaoferowania, żeby ich zatrzymać i przyciągnąć nowych, szczególnie młodzież?
Forum jest dla wszystkich, mogą tu zabierać głos członkowie ZG, skoro tego nie robią to pewnie dlatego, że nie ma się czym pochwalić, a może są "odporni" na nowości, na internet, a przecież strona PTTK jest znakomita, jest to moim zdaniem jedna z lepszych stron w sieci i nie piszę tego, żeby się komuś przypodobać, tylko dlatego, że tak uważam. Jest to najlepsza wizytówka Towarzystwa i moim zdaniem tym się PTTK może pochwalić a zamknięcie Forum niestety ją zuboży.
Łukasz obiecał, że będzie zamieszczał sprawozdania ze Zjazdu, to dobry pomysł, dobrze by było wiedzieć jakie wnioski padają na Zjeździe a także kto je składa.
Pozdrowienia
To już będzie ostateczny dowód, jaki beton znajduje się w strukturach Towarzystwa.
"Ale jaki wizerunek statystycznego członka PTTK można naszkicować na podstawie dyskusji na Forum:
Jest to przegrany malkontent, który uważa, że Jego porażka jest porażką Towarzystwa?
Malkontent, który nie zauważa wkładu pracy ZG PTTK, tej NIE zakończonej sukcesem?"
Ten fragment szczególnie mi się nie podoba, bo może raczej jest odwrotnie, że to niektórzy członkowie władz ZG, ci którzy składają wnioski o zamknięcie forum to przegrani życiowi nieudacznicy, których największym sukcesem jest bycie we władzach PTTK, nie potrafią zaproponować nic czym warto by się zainteresować, a na dodatek "jacyś" forumowicze starają się popsuć im dobre samopoczucie.
W jednym z wcześniejszych postów napisałem, że nie oceniam pracy ZG bo moja wiedza na ten temat jest za mała, ale już z Pana wypowiedzi widać, jak mało jest sukcesów. NNV i OC to sukces co forumowicze podkreślali w swoich wypowiedziach, a działania NIE zakończone sukcesem - może trzeba by chociaż wyjaśnić członkom Towarzystwa dlaczego nie zakończyły się one sukcesem. Przez ostatnie 15 lat liczba członków PTTK stale spada, przyczyny są oczywiście różne, ale co władze Towarzystwa zrobiły, co mają do zaoferowania, żeby ich zatrzymać i przyciągnąć nowych, szczególnie młodzież?
Forum jest dla wszystkich, mogą tu zabierać głos członkowie ZG, skoro tego nie robią to pewnie dlatego, że nie ma się czym pochwalić, a może są "odporni" na nowości, na internet, a przecież strona PTTK jest znakomita, jest to moim zdaniem jedna z lepszych stron w sieci i nie piszę tego, żeby się komuś przypodobać, tylko dlatego, że tak uważam. Jest to najlepsza wizytówka Towarzystwa i moim zdaniem tym się PTTK może pochwalić a zamknięcie Forum niestety ją zuboży.
Łukasz obiecał, że będzie zamieszczał sprawozdania ze Zjazdu, to dobry pomysł, dobrze by było wiedzieć jakie wnioski padają na Zjeździe a także kto je składa.
Pozdrowienia
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Amotolek
Data: 2005-09-15 11:04:03
"Na Zjeździe PTTK zostanie postawiony wniosek o zamknięcie Forum, jako źle służącemu Towarzystwu".
To już będzie ostateczny dowód, jaki beton znajduje się w strukturach Towarzystwa.
Tiaaaaaaaaaaaa!
Myślę, że taki wniosek, jeżeli zostanie złożony (co będzie kompletnym szaleństwem wobec tego co się stało w ostatnich dniach na scenie politycznej w Polsce) - wbrew pozorom nie będzie złożony przez delegatów Niepełnosprawnych grupy II wg klasyfikacji podanej przez JAK’a. Z tego ci mi jest wiadomo (no bo oczywiście wniosek sam może złożyć jakaś tam podstawiona osoba) to inspiracja takiego czynu jest i będzie ze strony ustępujących władz, które chcą sobie zagwarantować tym krokiem obecny status quo podparty kulawym statutem, oraz zwiedzenie swojej pozycji w postaci baronatu wojewódzkiego z dominacją nad niepokornymi oddziałami w regionie.
A ze do tego dochodzi strach i chęć zakneblowania, no to jest oczywiste.
Efekty przyjęcia takiego wniosku mogą być wielotorowe:
1. stworzy się obieg informacyjny poza PTTK, bez żadnej cenzury itd. co może różne strony (................)tylko ucieszyć,
2. zrealizuje się już przygotowane zabezpieczenie tzn. że wiadomość wysyłana na forum jest już jednocześnie rozsyłana wg ustalonej zapobiegawczo listy adresowej.
3. Poprawi się czytelność informacyjna i informatyczna, ponieważ obecne forum ma wadę techniczną nie przyjmowania do edycji zdjęć a przez to dokumentowania ważnych informacji (podpisanych i ostemplowanych),
4. otworzą się informacyjne kanały zastępcze, a przy okazji dokona się kompromitacja PTTK na forum informatycznym, jak pisano na forum, jest ono postrzegane wysoko na podstawowym komunikatorze w necie,
5. Nie uratuje tych co taki wniosek międlą i kombinują, ponieważ prawda wyjdzie prędko na jaw, a ich upadek dokona się szybko i ze stosownym hukiem, czego wam wszystkim i sobie - serdecznie zyczę
To już będzie ostateczny dowód, jaki beton znajduje się w strukturach Towarzystwa.
Tiaaaaaaaaaaaa!
Myślę, że taki wniosek, jeżeli zostanie złożony (co będzie kompletnym szaleństwem wobec tego co się stało w ostatnich dniach na scenie politycznej w Polsce) - wbrew pozorom nie będzie złożony przez delegatów Niepełnosprawnych grupy II wg klasyfikacji podanej przez JAK’a. Z tego ci mi jest wiadomo (no bo oczywiście wniosek sam może złożyć jakaś tam podstawiona osoba) to inspiracja takiego czynu jest i będzie ze strony ustępujących władz, które chcą sobie zagwarantować tym krokiem obecny status quo podparty kulawym statutem, oraz zwiedzenie swojej pozycji w postaci baronatu wojewódzkiego z dominacją nad niepokornymi oddziałami w regionie.
A ze do tego dochodzi strach i chęć zakneblowania, no to jest oczywiste.
Efekty przyjęcia takiego wniosku mogą być wielotorowe:
1. stworzy się obieg informacyjny poza PTTK, bez żadnej cenzury itd. co może różne strony (................)tylko ucieszyć,
2. zrealizuje się już przygotowane zabezpieczenie tzn. że wiadomość wysyłana na forum jest już jednocześnie rozsyłana wg ustalonej zapobiegawczo listy adresowej.
3. Poprawi się czytelność informacyjna i informatyczna, ponieważ obecne forum ma wadę techniczną nie przyjmowania do edycji zdjęć a przez to dokumentowania ważnych informacji (podpisanych i ostemplowanych),
4. otworzą się informacyjne kanały zastępcze, a przy okazji dokona się kompromitacja PTTK na forum informatycznym, jak pisano na forum, jest ono postrzegane wysoko na podstawowym komunikatorze w necie,
5. Nie uratuje tych co taki wniosek międlą i kombinują, ponieważ prawda wyjdzie prędko na jaw, a ich upadek dokona się szybko i ze stosownym hukiem, czego wam wszystkim i sobie - serdecznie zyczę
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Jacek Potocki
Data: 2005-09-15 11:37:07
Edku,
Napisałeś, że "PTTK jest stowarzyszeniem stworzonym do realizacji celów a nie organizacją samopomocy. I tworzy swoim członkom warunki, ułatwia itd. gdy Oni realizują cele stowarzyszenia."
Święte słowa, byle były prawdziwe. A tu doświadczenia ludzie mają różne. To co się dzieje we Wrocławiu, przy milczącej aprobacie ZG, jest zaprzeczeniem powyższych słów. I nie ma co oczekiwać, że osoby ZNIECHĘCANE do PTTK będą na forum piać peany na temat szczytnych idei, skoro legły one w gruzach w zderzeniu z rzeczywistością.
Czy forum źle służy Towarzystwu? Niech udowodnią to ci, którzy tak twierdzą. To prawda, że jawność życia publicznego wiąże się z ryzykiem nadużyć, ale zamykanie ust ludziom nie jest dobrą metodą - może działaczom wyrosłym w epoce cenzurowania swobodnych myśli taka metoda odpowiada, ale wątpię, by jej stosowanie pozytywnie wpłynęło na wizerunek Towarzystwa.
Nie wiem czy moja osoba jawi się jako "przegrany malkontent, który uważa, że Jego porażka jest porażką Towarzystwa (...), który nie zauważa wkładu pracy ZG PTTK...". Jeśli tak, to pozwolę sobie na parę słów autoreklamy. Po zniechęcających doświadczeniach z PTTK-iem zająłem się działalnością SŁUŻĄCĄ POLSCE w organizacjach o lokalnym zasięgu - Zachodniosudeckim Towarzystwie Przyrodniczym (gdzie jestem członkiem Zarządu) i Towarzystwie Izerskim (którego od roku jestem wiceprezesem). Z rekomendacji ZTP zostałem członkiem Rady Naukowej Karkonoskiego Parku Narodowego i wspólnie z kolegami podjąłem działania mające na celu rewizję planów rozbudowy bazy narciarskiej w Szklarskiej Porębie po to, by uchronić przed dewastacją rejon Kotła Szrenickiego i Hali pod Łabskim Szczytem. Dziś chyba już można powiedzieć, że udało się nam osiągnąć sukces. Ale ZG PTTK, przy którym istnieje Komisja Ochrony Przyrody PALCEM W TEJ SPRAWIE NIE KIWNĄŁ. Parę razy wysyłałem pisma, którymi się nikt nie zainteresował, a poparcie naszych działań przez ogólnopolską organizację turystyczną (głos zabrali przewodnicy - i chwała im za to – ale to była inicjatywa lokalna) bardzo by się przydało - zwłaszcza że lobby narciarskie chęć działań dewastujących środowisko czy wręcz żądanie rozbioru parku narodowego uzasadniało oczywiście "interesem turystów".
Drugi przykład działania "służącego Polsce".
Towarzystwo Izerskie (mała organizacja, w której składka członkowska wynosi 100 zł rocznie i nie daje żadnych przywilejów) od kilku lat aktywnie zabiegało o otwarcie przejścia granicznego Orle - Jizerka. Cztery lata temu lokalne władze były tym kompletnie niezainteresowane (z "czynników oficjalnych" o wiele bardziej uruchomienia tego przejścia chcieli Czesi), z konieczności więc Towarzystwo Izerskie przyjęło na siebie nieformalną rolę koordynatora działań. Zorganizowaliśmy akcję wysyłania maili do wojewody, po której działania urzędników nabrały tempa. Członkowie Towarzystwa Izerskiego wykonali (i sfinansowali mimo skromnych środków) część prac terenowych przy poprawianiu drogi do planowanego przejścia. Sami wyznakowaliśmy dojściowy szlak, nie czekając aż zrobi to PTTK, zaprojektowaliśmy tablice informacyjne, które profesjonalnie wykonał członek TI mający własną agencję reklamową (Towarzystwo pokryło koszt materiałów, za pracę kolega nie wziął ani złotówki). Mieliśmy wielką satysfakcję, gdy w trakcie otwierania przejścia, burmistrz Szklarskiej Poręby podziękował członkom Towarzystwa Izerskiego za ich działania. O PTTK nie wspomniał, bo nie było o czym. Więcej na temat tej sprawy (i innych inicjatyw Towarzystwa Izerskiego) można poczytać (i obejrzeć) tam: orle.vulcan.pl/tow_izerskie/inicjatywy/inicjatywy_most.htm
Edku, mam wątpliwości czy te dwie sprawy, za które wzięły się garstki zapaleńców, udałoby się im przeprowadzić w ramach PTTK z jego skostniałą i bezwładną strukturą. Warto, by przemyśleli to ci, którzy decydują o warunkach stwarzanych chętnym do działalności w PTTK.
Po drugie. Powyższe przykłady dowodzą, że są ludzie, którzy chcą coś pożytecznego zrobić i gotowi są popracować nie pytając "co ja z tego będę miał" (osobiście częściej taką postawę widzę u starych działaczy). Zastanawiające jest jednak to, że nie mogą się oni w PTTK przebić. Odchodzą więc do innych organizacji albo w ogóle wycofują się z działalności społecznej.
Ja nie rozdzieram szat z powodu tego, że w PTTK nie znalazłem miejsca dla realizowania moich (zbieżnych z celami Towarzystwa, a jakże!) pasji. Mogę je realizować gdzie indziej, równie (albo i bardziej) skutecznie służąc Polsce. A mój stosunek do PTTK? Od dłuższego już czasu odnoszę wrażenie, że Towarzystwu jestem do niczego niepotrzebny. Jeżeli jestem w błędzie, niech mnie ktoś z niego wyprowadzi.
Na koniec dwa słowa o schroniskach, także w kontekście Gór Izerskich. Ja nie chcę „niszczyć wizerunku unikalnego polskiego schroniska górskiego PTTK”. Ale co tu niszczyć, skoro stali bywalcy i miłośnicy Gór Izerskich tłumnie walą do niepetetekowskich obiektów w Orlu i na Hali Izerskiej, zaś szerokim łukiem omijają schronisko na Stogu Izerskim (któremu na forum też się zresztą oberwało)? I co? Mam „dbać o wizerunek Towarzystwa” wmawiając ludziom, że czarne jest białe? A możliwości, żeby te sytuację zmienić nie mam żadnych.
Edku, nie wiem jaką funkcję będziesz pełnił po Zjeździe, nie wiem czy i kiedy przeczytasz niniejszy list (bo jeśli PT Delegaci uchwalą zamknięcie Forum, to czytać nie będzie czego). Jeżeli jednak w ZG znajdą się osoby, którym zależy na promowaniu nieco młodszych działaczy, to mam konkretną propozycję - rozglądajcie się wokół siebie i proponujcie tym młodym włączanie się do konkretnych działań, byle sensownych (w końcu działalność w PTTK, także na szczeblu ogólnopolskim, to nie tylko zasiadanie we władzach). Bo jeżeli będziecie czekać, aż ci młodzi sami się zjawią, to się nie doczekacie. Nie przebiją się przez zaskorupiałe układy (patrz przykład Wrocławia).
pozdrawiam
Napisałeś, że "PTTK jest stowarzyszeniem stworzonym do realizacji celów a nie organizacją samopomocy. I tworzy swoim członkom warunki, ułatwia itd. gdy Oni realizują cele stowarzyszenia."
Święte słowa, byle były prawdziwe. A tu doświadczenia ludzie mają różne. To co się dzieje we Wrocławiu, przy milczącej aprobacie ZG, jest zaprzeczeniem powyższych słów. I nie ma co oczekiwać, że osoby ZNIECHĘCANE do PTTK będą na forum piać peany na temat szczytnych idei, skoro legły one w gruzach w zderzeniu z rzeczywistością.
Czy forum źle służy Towarzystwu? Niech udowodnią to ci, którzy tak twierdzą. To prawda, że jawność życia publicznego wiąże się z ryzykiem nadużyć, ale zamykanie ust ludziom nie jest dobrą metodą - może działaczom wyrosłym w epoce cenzurowania swobodnych myśli taka metoda odpowiada, ale wątpię, by jej stosowanie pozytywnie wpłynęło na wizerunek Towarzystwa.
Nie wiem czy moja osoba jawi się jako "przegrany malkontent, który uważa, że Jego porażka jest porażką Towarzystwa (...), który nie zauważa wkładu pracy ZG PTTK...". Jeśli tak, to pozwolę sobie na parę słów autoreklamy. Po zniechęcających doświadczeniach z PTTK-iem zająłem się działalnością SŁUŻĄCĄ POLSCE w organizacjach o lokalnym zasięgu - Zachodniosudeckim Towarzystwie Przyrodniczym (gdzie jestem członkiem Zarządu) i Towarzystwie Izerskim (którego od roku jestem wiceprezesem). Z rekomendacji ZTP zostałem członkiem Rady Naukowej Karkonoskiego Parku Narodowego i wspólnie z kolegami podjąłem działania mające na celu rewizję planów rozbudowy bazy narciarskiej w Szklarskiej Porębie po to, by uchronić przed dewastacją rejon Kotła Szrenickiego i Hali pod Łabskim Szczytem. Dziś chyba już można powiedzieć, że udało się nam osiągnąć sukces. Ale ZG PTTK, przy którym istnieje Komisja Ochrony Przyrody PALCEM W TEJ SPRAWIE NIE KIWNĄŁ. Parę razy wysyłałem pisma, którymi się nikt nie zainteresował, a poparcie naszych działań przez ogólnopolską organizację turystyczną (głos zabrali przewodnicy - i chwała im za to – ale to była inicjatywa lokalna) bardzo by się przydało - zwłaszcza że lobby narciarskie chęć działań dewastujących środowisko czy wręcz żądanie rozbioru parku narodowego uzasadniało oczywiście "interesem turystów".
Drugi przykład działania "służącego Polsce".
Towarzystwo Izerskie (mała organizacja, w której składka członkowska wynosi 100 zł rocznie i nie daje żadnych przywilejów) od kilku lat aktywnie zabiegało o otwarcie przejścia granicznego Orle - Jizerka. Cztery lata temu lokalne władze były tym kompletnie niezainteresowane (z "czynników oficjalnych" o wiele bardziej uruchomienia tego przejścia chcieli Czesi), z konieczności więc Towarzystwo Izerskie przyjęło na siebie nieformalną rolę koordynatora działań. Zorganizowaliśmy akcję wysyłania maili do wojewody, po której działania urzędników nabrały tempa. Członkowie Towarzystwa Izerskiego wykonali (i sfinansowali mimo skromnych środków) część prac terenowych przy poprawianiu drogi do planowanego przejścia. Sami wyznakowaliśmy dojściowy szlak, nie czekając aż zrobi to PTTK, zaprojektowaliśmy tablice informacyjne, które profesjonalnie wykonał członek TI mający własną agencję reklamową (Towarzystwo pokryło koszt materiałów, za pracę kolega nie wziął ani złotówki). Mieliśmy wielką satysfakcję, gdy w trakcie otwierania przejścia, burmistrz Szklarskiej Poręby podziękował członkom Towarzystwa Izerskiego za ich działania. O PTTK nie wspomniał, bo nie było o czym. Więcej na temat tej sprawy (i innych inicjatyw Towarzystwa Izerskiego) można poczytać (i obejrzeć) tam: orle.vulcan.pl/tow_izerskie/inicjatywy/inicjatywy_most.htm
Edku, mam wątpliwości czy te dwie sprawy, za które wzięły się garstki zapaleńców, udałoby się im przeprowadzić w ramach PTTK z jego skostniałą i bezwładną strukturą. Warto, by przemyśleli to ci, którzy decydują o warunkach stwarzanych chętnym do działalności w PTTK.
Po drugie. Powyższe przykłady dowodzą, że są ludzie, którzy chcą coś pożytecznego zrobić i gotowi są popracować nie pytając "co ja z tego będę miał" (osobiście częściej taką postawę widzę u starych działaczy). Zastanawiające jest jednak to, że nie mogą się oni w PTTK przebić. Odchodzą więc do innych organizacji albo w ogóle wycofują się z działalności społecznej.
Ja nie rozdzieram szat z powodu tego, że w PTTK nie znalazłem miejsca dla realizowania moich (zbieżnych z celami Towarzystwa, a jakże!) pasji. Mogę je realizować gdzie indziej, równie (albo i bardziej) skutecznie służąc Polsce. A mój stosunek do PTTK? Od dłuższego już czasu odnoszę wrażenie, że Towarzystwu jestem do niczego niepotrzebny. Jeżeli jestem w błędzie, niech mnie ktoś z niego wyprowadzi.
Na koniec dwa słowa o schroniskach, także w kontekście Gór Izerskich. Ja nie chcę „niszczyć wizerunku unikalnego polskiego schroniska górskiego PTTK”. Ale co tu niszczyć, skoro stali bywalcy i miłośnicy Gór Izerskich tłumnie walą do niepetetekowskich obiektów w Orlu i na Hali Izerskiej, zaś szerokim łukiem omijają schronisko na Stogu Izerskim (któremu na forum też się zresztą oberwało)? I co? Mam „dbać o wizerunek Towarzystwa” wmawiając ludziom, że czarne jest białe? A możliwości, żeby te sytuację zmienić nie mam żadnych.
Edku, nie wiem jaką funkcję będziesz pełnił po Zjeździe, nie wiem czy i kiedy przeczytasz niniejszy list (bo jeśli PT Delegaci uchwalą zamknięcie Forum, to czytać nie będzie czego). Jeżeli jednak w ZG znajdą się osoby, którym zależy na promowaniu nieco młodszych działaczy, to mam konkretną propozycję - rozglądajcie się wokół siebie i proponujcie tym młodym włączanie się do konkretnych działań, byle sensownych (w końcu działalność w PTTK, także na szczeblu ogólnopolskim, to nie tylko zasiadanie we władzach). Bo jeżeli będziecie czekać, aż ci młodzi sami się zjawią, to się nie doczekacie. Nie przebiją się przez zaskorupiałe układy (patrz przykład Wrocławia).
pozdrawiam
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-09-15 11:41:32
Cześć!
> (...) a przecież strona PTTK jest znakomita (...)
Kurcze! Rumienię się...
Dzięki!
> Łukasz obiecał, że będzie zamieszczał sprawozdania ze Zjazdu,
> to dobry pomysł, dobrze by było wiedzieć jakie wnioski padają na Zjeździe
> a także kto je składa.
Postaram się. Już widzę, że lekko nie będzie. Poza tym, że jestem delegatem, to mam pod opieką wszystkie komputery w biurze Zjazdu, no i jeszcze ten nieszczęsny serwis zjazdowy. Może to wypali - trzymajcie kciuki!
http://www.pttk.pl/zycie/xvi/zjazd.php
Pozdrawiam,
Łukasz
> (...) a przecież strona PTTK jest znakomita (...)
Kurcze! Rumienię się...
Dzięki!
> Łukasz obiecał, że będzie zamieszczał sprawozdania ze Zjazdu,
> to dobry pomysł, dobrze by było wiedzieć jakie wnioski padają na Zjeździe
> a także kto je składa.
Postaram się. Już widzę, że lekko nie będzie. Poza tym, że jestem delegatem, to mam pod opieką wszystkie komputery w biurze Zjazdu, no i jeszcze ten nieszczęsny serwis zjazdowy. Może to wypali - trzymajcie kciuki!
http://www.pttk.pl/zycie/xvi/zjazd.php
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: z.klose
Data: 2005-09-15 11:56:07
Antoni. Możesz być pewny, że Twoje walory będą przezemnie docenione i napewno oddam mój głos na Twoją kandydaturę.
Zdrówka
z.klose
Zdrówka
z.klose
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-09-15 11:58:31
>Ja nie rozdzieram szat z powodu tego, że w PTTK nie znalazłem miejsca dla realizowania moich (zbieżnych z celami Towarzystwa, a jakże!) pasji. Mogę je realizować gdzie indziej, równie (albo i bardziej) skutecznie służąc Polsce. A mój stosunek do PTTK? Od dłuższego już czasu odnoszę wrażenie, że Towarzystwu jestem do niczego niepotrzebny. Jeżeli jestem w błędzie, niech mnie ktoś z niego wyprowadzi.
Ma dokładnie te same odczucia. Nie chcę wymieniać wszystkiego, co zrobiłem przez ostatnie kilka lat, ale moja aktywność w PTTK jest dość dokładnie utrącana, bo mogłoby wyjść na jaw, że osoby odpowiedzialne za niektóre sprawy nic nie robią, lub robią o wiele za mało i do tego jeszcze partaczą robotę, obnosząc się tylko z tytułami typu Członek Honorowy PTTK. A otoczenie innych działaczy ZG nic nie robi, żeby te osoby popchnąć do jakiegoś działania. Chlubnym wyjątkiem jest Sekretarz Generalny, ale jedna osoba nie zastąpi całego "kolektywu".
Piotr Rościszewski
Ma dokładnie te same odczucia. Nie chcę wymieniać wszystkiego, co zrobiłem przez ostatnie kilka lat, ale moja aktywność w PTTK jest dość dokładnie utrącana, bo mogłoby wyjść na jaw, że osoby odpowiedzialne za niektóre sprawy nic nie robią, lub robią o wiele za mało i do tego jeszcze partaczą robotę, obnosząc się tylko z tytułami typu Członek Honorowy PTTK. A otoczenie innych działaczy ZG nic nie robi, żeby te osoby popchnąć do jakiegoś działania. Chlubnym wyjątkiem jest Sekretarz Generalny, ale jedna osoba nie zastąpi całego "kolektywu".
Piotr Rościszewski
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: edek
Data: 2005-09-15 12:44:44
Witam,
Na początek dwa słowa wyjaśnienia-wytłumaczenia:
po pierwsze: wypowiedzi na Forum śledzę na bieżąco, w każdej wolnej chwili spoglądam na tę stronę i sądzę, że wiele osób tak czyta. Nawet będąc z dala od sieci stałej spoglądam poprzez PDA (tu nawet jest to moja strona "domowa"). Uważam, że po odrzuceniu nieuniknionego „szumu” informacyjnego i wzajemnych odpowiedzi można znaleźć wiele ciekawych myśli w wypowiedziach. Forum będę bronić przed zamknięciem, to oczywiste. Proszę też pamiętać, że gorącym obrońcą wolności słowa jest Sekretarz Generalny (może dlatego, ze to dziennikarz).
po drugie: z racji wykonywanych obowiązków nie powinienem w godzinach pracy (czyli praktycznie od 8 do 20) ze służbowej maszyny wysyłać prywatnej korespondencji. Jeżeli ja tego wymagam od innych to po prostu nie wypada.
Drogi Jacku, list Twój przeczytałem z przyjemnością i trochę żalem, że wszystkich tych interesujących rzeczy nie robisz pod szyldem Naszego Wspólnego Towarzystwa. Może jeszcze kiedyś… Pisząc krytyczne słowa, np. malkontenci cytowałem po prostu różne opinie.
Pozdrowienia
edek
Na początek dwa słowa wyjaśnienia-wytłumaczenia:
po pierwsze: wypowiedzi na Forum śledzę na bieżąco, w każdej wolnej chwili spoglądam na tę stronę i sądzę, że wiele osób tak czyta. Nawet będąc z dala od sieci stałej spoglądam poprzez PDA (tu nawet jest to moja strona "domowa"). Uważam, że po odrzuceniu nieuniknionego „szumu” informacyjnego i wzajemnych odpowiedzi można znaleźć wiele ciekawych myśli w wypowiedziach. Forum będę bronić przed zamknięciem, to oczywiste. Proszę też pamiętać, że gorącym obrońcą wolności słowa jest Sekretarz Generalny (może dlatego, ze to dziennikarz).
po drugie: z racji wykonywanych obowiązków nie powinienem w godzinach pracy (czyli praktycznie od 8 do 20) ze służbowej maszyny wysyłać prywatnej korespondencji. Jeżeli ja tego wymagam od innych to po prostu nie wypada.
Drogi Jacku, list Twój przeczytałem z przyjemnością i trochę żalem, że wszystkich tych interesujących rzeczy nie robisz pod szyldem Naszego Wspólnego Towarzystwa. Może jeszcze kiedyś… Pisząc krytyczne słowa, np. malkontenci cytowałem po prostu różne opinie.
Pozdrowienia
edek
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: WoBa
Data: 2005-09-15 15:04:53
> Na Zjeździe PTTK zostanie postawiony wniosek o zamknięcie Forum, jako źle służącemu Towarzystwu
Jednak strach wśród prominentów jest...
> Mamy NNW i OC. I co – cisza! Proszę to zauważyć i nie pisać o haraczu na rzecz ZG PTTK. Ubezpieczenie członkowskie musi być opłacone ze składki! Nie rozumiem zachwytu na dużą droższą Euro-26 i jednoczesne domaganie się niskich składek dla młodzieży w PTTK.
Rada: proszę wejść na stronę choćby Slovensky'ego Klubu Turistów (czy coś takiego już dawno byłem na tej stronie) i przeczytać ich dokonania...
> I że nie powinien istnieć podział na pracujących i recenzujących.
Istnieje natomiast podział na "szaraków" i "tych ważnych"
> Nie rozumiem (...) domaganie się niskich składek dla młodzieży w PTTK.
Tak myślałem. Młodzież jest członkiem 2-giej kategorii
> Malkontent, który nie zauważa wkładu pracy ZG PTTK, tej NIE zakończonej sukcesem
No cóż, wiem kim jestem... Malkontentem !!!
Pozdrawiam
WOJTEK
Jednak strach wśród prominentów jest...
> Mamy NNW i OC. I co – cisza! Proszę to zauważyć i nie pisać o haraczu na rzecz ZG PTTK. Ubezpieczenie członkowskie musi być opłacone ze składki! Nie rozumiem zachwytu na dużą droższą Euro-26 i jednoczesne domaganie się niskich składek dla młodzieży w PTTK.
Rada: proszę wejść na stronę choćby Slovensky'ego Klubu Turistów (czy coś takiego już dawno byłem na tej stronie) i przeczytać ich dokonania...
> I że nie powinien istnieć podział na pracujących i recenzujących.
Istnieje natomiast podział na "szaraków" i "tych ważnych"
> Nie rozumiem (...) domaganie się niskich składek dla młodzieży w PTTK.
Tak myślałem. Młodzież jest członkiem 2-giej kategorii
> Malkontent, który nie zauważa wkładu pracy ZG PTTK, tej NIE zakończonej sukcesem
No cóż, wiem kim jestem... Malkontentem !!!
Pozdrawiam
WOJTEK
http://www.beskidzkie.fora.pl - Beskidzkie Forum
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Amotolek
Data: 2005-09-15 15:08:45
"Na Zjeździe PTTK zostanie postawiony wniosek o zamknięcie Forum, jako źle służącemu Towarzystwu".
No to musimy sie przygotowac i miec ze soba kontakt!Proponuje sporzadzić natychmiast wykaz z nastepujacymi danymi: Imię , nazwisko, Miejscowość , gdzie połozona, email, tel komórkowy i ew tel stacjonarny. Mam gotowy arkusz excela i moge taką liste sporzadzić pilnie i rozesłac mailem do wszystkich zainteresowanych, a takze ja prowadzic i aktualizowac. Jestem tez zdania, ze kto nie dysponuje tel. komórkowym i nie posiada adresu mailowego oraz nie wie jak sie nim posługiwac! - nie powinien sie pchać do władz wybieralnych PTTK w XXI wieku .
Antoni Mosingiewicz; Warszawa, woj.mazowieckie, mail amotolek@wp.pl ; tel 506-513-421; tel (22) 617-08-87.
Z turystycznym pozdrowieniem
No to musimy sie przygotowac i miec ze soba kontakt!Proponuje sporzadzić natychmiast wykaz z nastepujacymi danymi: Imię , nazwisko, Miejscowość , gdzie połozona, email, tel komórkowy i ew tel stacjonarny. Mam gotowy arkusz excela i moge taką liste sporzadzić pilnie i rozesłac mailem do wszystkich zainteresowanych, a takze ja prowadzic i aktualizowac. Jestem tez zdania, ze kto nie dysponuje tel. komórkowym i nie posiada adresu mailowego oraz nie wie jak sie nim posługiwac! - nie powinien sie pchać do władz wybieralnych PTTK w XXI wieku .
Antoni Mosingiewicz; Warszawa, woj.mazowieckie, mail amotolek@wp.pl ; tel 506-513-421; tel (22) 617-08-87.
Z turystycznym pozdrowieniem
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: ~Bolek Wojciechowski
Data: 2005-09-15 23:31:11
Nie mam zamiaru odnosic sie do wszystkich propozycji. Doruce swoje 3 grosze do czesci "Inne".
1. dot. p. 3 - tak, ale w odznakach tematycznych tez powinny pojawic sie odznaki dzieciece.
2. dot p. 4 i 5 - TAAAK!
1. dot. p. 3 - tak, ale w odznakach tematycznych tez powinny pojawic sie odznaki dzieciece.
2. dot p. 4 i 5 - TAAAK!
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: ~Bolek Wojciechowski
Data: 2005-09-15 23:33:47
Cos moj komputer zglupial! Wyslal wiadomosc, zanim ja dokonczylem. Moze zatem teraz:
3. dot p. 11 - Zdecydowanie jestem przeciwny tak wysokiej skladce. Juz kiedys podniesiono skladke w sposob radykalny, a efektem tego bylo odejscie z PTTK wielu ludzi, szczegolnie mlodych. Ubezpieczenie powinno byc w skladce, ale inne? Po co? Nie znajduje uzasadnienia. Znizki w obiektach? W zaden sposob - pisze to z zalem - obiekty PTTK-owskie nie moga konkurowac cenowo z np. agroturystyka czy tzw. prywatnymi kwaterami. Nawet po znizkach.
Pozdrawiam
Bolek
3. dot p. 11 - Zdecydowanie jestem przeciwny tak wysokiej skladce. Juz kiedys podniesiono skladke w sposob radykalny, a efektem tego bylo odejscie z PTTK wielu ludzi, szczegolnie mlodych. Ubezpieczenie powinno byc w skladce, ale inne? Po co? Nie znajduje uzasadnienia. Znizki w obiektach? W zaden sposob - pisze to z zalem - obiekty PTTK-owskie nie moga konkurowac cenowo z np. agroturystyka czy tzw. prywatnymi kwaterami. Nawet po znizkach.
Pozdrawiam
Bolek
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Jurek
Data: 2005-09-16 00:46:06
Witam
Bywam tutaj od czasu do czasu jako gość, osoba nienależąca do PTTK (od dwóch lat deklaracja o wstąpienie do PTTK spoczywa w szufladzie biurka), z regułu staram się czytać wszystkie pojawiające się wątki;
dlatego słowa które napisałeś nie są dla mnie zdziwieniem:
>>Na Zjeździe PTTK zostanie postawiony wniosek o zamknięcie Forum, jako źle służącemu Towarzystwu.
>>Może szkoda, że tak mało osób z ZG PTTK pisze na Forum (na mojej liście są 4 osoby) i tak nieczęsto. A może nie wierzą w skuteczność tak przekazywanej informacji?
nie ze względu na zło płynące z Forum bo jeśli ktoś tak sądzi to powinien poczytać sobie komentarze na znanych polskich portalach zwłaszcza gdy opisywano kolejne wizyty naszego kochanego Ojca Świętego Jana Pawła II.
Dlaczego nie dziwię się Twoim słowom ? Zawierają one tezę i odpowiedź na nią, innymi słowy czytając między wierszami można powiedzieć Forum należy zamknąć bo poza tymi 4 osobami, które próbują zejść na dół do ludzi w owych pozostałych osobach brak jest woli zmieniać cokolwiek w ich wyimaginowanym światku, w którym jest wszystko cacy.
Jako człowiek z boku mogę jedynie snuć domysły, że może PTTK-owi nie zależy na członkach, może im mniej tym więcej majatku do samouwłaszczenia.
Mimo wszystko mam nadzieję, że kiedyś jednak wyciągnę tę deklarację i będę mógł z dumą powiedzieć, że zapisałem się do PTTK.
Drodzy delegaci spróbujcie mnie przekonać, że się mylę.
Pozdrawiam
Jurek
Ps. a czy składający ten wniosek nie mają obawy, że ktoś może złożyć wniosek, o zamknięcie ich Zarządów i niewpuszczenie ich do ich własnych oddziałów.
Bywam tutaj od czasu do czasu jako gość, osoba nienależąca do PTTK (od dwóch lat deklaracja o wstąpienie do PTTK spoczywa w szufladzie biurka), z regułu staram się czytać wszystkie pojawiające się wątki;
dlatego słowa które napisałeś nie są dla mnie zdziwieniem:
>>Na Zjeździe PTTK zostanie postawiony wniosek o zamknięcie Forum, jako źle służącemu Towarzystwu.
>>Może szkoda, że tak mało osób z ZG PTTK pisze na Forum (na mojej liście są 4 osoby) i tak nieczęsto. A może nie wierzą w skuteczność tak przekazywanej informacji?
nie ze względu na zło płynące z Forum bo jeśli ktoś tak sądzi to powinien poczytać sobie komentarze na znanych polskich portalach zwłaszcza gdy opisywano kolejne wizyty naszego kochanego Ojca Świętego Jana Pawła II.
Dlaczego nie dziwię się Twoim słowom ? Zawierają one tezę i odpowiedź na nią, innymi słowy czytając między wierszami można powiedzieć Forum należy zamknąć bo poza tymi 4 osobami, które próbują zejść na dół do ludzi w owych pozostałych osobach brak jest woli zmieniać cokolwiek w ich wyimaginowanym światku, w którym jest wszystko cacy.
Jako człowiek z boku mogę jedynie snuć domysły, że może PTTK-owi nie zależy na członkach, może im mniej tym więcej majatku do samouwłaszczenia.
Mimo wszystko mam nadzieję, że kiedyś jednak wyciągnę tę deklarację i będę mógł z dumą powiedzieć, że zapisałem się do PTTK.
Drodzy delegaci spróbujcie mnie przekonać, że się mylę.
Pozdrawiam
Jurek
Ps. a czy składający ten wniosek nie mają obawy, że ktoś może złożyć wniosek, o zamknięcie ich Zarządów i niewpuszczenie ich do ich własnych oddziałów.
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: ~nordwest
Data: 2005-09-19 22:00:29
Witam
Pomysł podwyższenia składek do wysokości 100 czy 120 zł rocznie jest nie do przyjęcia.
Dziwię się w ogóle, że Kolega Aranowski tak lekko pisze o pozbyciu się bezrobotnych. W czasach gdy jednym z najpoważniejszych problemów jest wykluczenie znacznej części społeczeństwa z życia społecznego?! A co z ludźmi którzy przez kilkadziesiąt lat poświęcili PTTK-owi kawałek swojego życia, działali, często wykonując tą najbardziej nieefektowną czarną robotę przy organizacji rajdów itd. , a teraz są bezrobotni albo na niskiej emeryturze.
Czy chcecie im powiedzieć „Idźcie sobie dziadki, jesteście nam już niepotrzebni”?
Elitarnych czy pseudoelitarnych stowarzyszeń turystycznych jest już dużo.
Zaletą PTTK-u jest właśnie powszechność. W PTTK powinno zostać miejsce także dla tych turystów, co chodzą nadal w starych dżinsach i koszuli w kratkę, nie stać ich na goretexy.
pozdrawiam
Grzegorz
Pomysł podwyższenia składek do wysokości 100 czy 120 zł rocznie jest nie do przyjęcia.
Dziwię się w ogóle, że Kolega Aranowski tak lekko pisze o pozbyciu się bezrobotnych. W czasach gdy jednym z najpoważniejszych problemów jest wykluczenie znacznej części społeczeństwa z życia społecznego?! A co z ludźmi którzy przez kilkadziesiąt lat poświęcili PTTK-owi kawałek swojego życia, działali, często wykonując tą najbardziej nieefektowną czarną robotę przy organizacji rajdów itd. , a teraz są bezrobotni albo na niskiej emeryturze.
Czy chcecie im powiedzieć „Idźcie sobie dziadki, jesteście nam już niepotrzebni”?
Elitarnych czy pseudoelitarnych stowarzyszeń turystycznych jest już dużo.
Zaletą PTTK-u jest właśnie powszechność. W PTTK powinno zostać miejsce także dla tych turystów, co chodzą nadal w starych dżinsach i koszuli w kratkę, nie stać ich na goretexy.
pozdrawiam
Grzegorz
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: mike
Data: 2005-09-20 01:35:27
Jest rzecz, na którą Łukasz położył największy nacisk: Składka członkowska jest składką na pakiet świadczeń. Podkreślał zróżnicowanie wysokości składki w zależności od świadczeń. W propozycji Łukasza znalazło się miejsce na ubezpieczenia, na prenumeratę "Gościńca" i inne świadczenia, spośród których członek PTTK wybierze, te które są jemu potrzebne.
Mówiłem Łukaszowi, że realnie przez niego zaprezentowana kwota SKładki, zdominuje dyskusje nad korzyśćmi płynącymi z proponowanych pakietów...
Pozdrawiam
Michał
Mówiłem Łukaszowi, że realnie przez niego zaprezentowana kwota SKładki, zdominuje dyskusje nad korzyśćmi płynącymi z proponowanych pakietów...
Pozdrawiam
Michał
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Basia Z.
Data: 2005-09-20 07:38:36
Ludzie - ja Was bardzo proszę - czytajcie treść posta zanim na niego odpowiecie !
(Wiem, wiem że mnie to też dotyczy).
Łukasz nigdy i nigdzie nie proponował aby składka dla wszystkich wynosiła 100-120 zł.
Natomiast proponował aby wysokość składki była zróznicowana (ta wartość 100-120 zł to wartość maksymalna) a za to zróżnicowane były też swiadczenia z tą składką związane (głównie chodzi o ubezpieczenia).
Otóż ja osobiście mimo że zarabiam niewiele a mam na utrzymaniu 4 osoby ( w tym studenta) zapłaciłabym taką składkę, bo mi się to zwyczajnie opłaca.
Obecnie więcej wydaję rocznie kupując ubezpieczenia na wyjazdy.
Pozdrowienia.
Basia
(Wiem, wiem że mnie to też dotyczy).
Łukasz nigdy i nigdzie nie proponował aby składka dla wszystkich wynosiła 100-120 zł.
Natomiast proponował aby wysokość składki była zróznicowana (ta wartość 100-120 zł to wartość maksymalna) a za to zróżnicowane były też swiadczenia z tą składką związane (głównie chodzi o ubezpieczenia).
Otóż ja osobiście mimo że zarabiam niewiele a mam na utrzymaniu 4 osoby ( w tym studenta) zapłaciłabym taką składkę, bo mi się to zwyczajnie opłaca.
Obecnie więcej wydaję rocznie kupując ubezpieczenia na wyjazdy.
Pozdrowienia.
Basia
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Rentgen
Data: 2005-09-20 08:19:07
"Dziwię się w ogóle, że Kolega Aranowski tak lekko pisze o pozbyciu się bezrobotnych"
Może to jest sposób na aktywizacje bezrobotnych? Zamiast tracic czas na marudzenie że nie stać na składke, intensywniej będą szukali pracy, żeby na tę skladkę zarobić.
Pzdr
Regent
Może to jest sposób na aktywizacje bezrobotnych? Zamiast tracic czas na marudzenie że nie stać na składke, intensywniej będą szukali pracy, żeby na tę skladkę zarobić.
Pzdr
Regent
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Amotolek
Data: 2005-10-31 22:04:35
"Moja ukochana - Kalina - powiedziała, że jak zna życie, to najgorętsza dyskusja będzie w temacie hymnu. Liczę na to, że się myliła..."
A no tak.
Wiec sobie posłuchajcie ludzkiego przykladu:
http://www.slowacki.edu.pl/index.php?p=18
I komu w PTTK takie coś (odpowiednie) może przeszkadzać? Dziadom sakramenckim
A no tak.
Wiec sobie posłuchajcie ludzkiego przykladu:
http://www.slowacki.edu.pl/index.php?p=18
I komu w PTTK takie coś (odpowiednie) może przeszkadzać? Dziadom sakramenckim
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Basia Z.
Data: 2005-11-01 18:30:10
Nie rozumiem co ma do tego hymn MOJEGO liceum ?
Pozdrowienia.
Basia
Pozdrowienia.
Basia
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Amotolek
Data: 2005-11-01 20:20:36
"Nie rozumiem co ma do tego hymn MOJEGO liceum ?"
Hymn jak hymn, jest nie głupi, a że to akurat Twoje liceum, to tak jakoś wyszło? Przecież nie tylko Ty jedna je kończyłaś .
Przypomniało mi sie akurat teraz przypadkiem, bo brak hymnu PTTK, to kolejny skandal!
A jak się przeczyta w całości wielce optymistyczny program przedzjazdowy Łukasza i zestawi z przebiegiem Zjazdu i rzeczywistą realizacją poszczególnych postulatów przez Zjazd w końcu Krajowy, to wyciśnieta cytryna wyglada znacznie lepiej .
Pozdrowienia ANT
Hymn jak hymn, jest nie głupi, a że to akurat Twoje liceum, to tak jakoś wyszło? Przecież nie tylko Ty jedna je kończyłaś .
Przypomniało mi sie akurat teraz przypadkiem, bo brak hymnu PTTK, to kolejny skandal!
A jak się przeczyta w całości wielce optymistyczny program przedzjazdowy Łukasza i zestawi z przebiegiem Zjazdu i rzeczywistą realizacją poszczególnych postulatów przez Zjazd w końcu Krajowy, to wyciśnieta cytryna wyglada znacznie lepiej .
Pozdrowienia ANT
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Kuba Pasieka
Data: 2005-11-02 10:53:06
Ja też nie do końca rozumiem, dlaczego akurat hymn naszego Słowaka... (bo z Basią chodziliśmy do tej samej szkoły, choć w różnych okresach oczywiście :D )... Moim zdaniem tenże by się jednak przydał w PTTK (na Zjeździe nie trzeba by odtwarzać "Chariots of fire" jak ostatnio). Pozdrowienia Kuba
Temat: Re: Moje PTTK, nasze PTTK...
Autor: Amotolek
Data: 2005-11-20 11:49:25
Napisałem w II części takiego postu: http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=21587
że udaję się na Zjazd Krajowy TNOIK. Zjazd już się odbył!
Sam przebieg Zjazdu może być wzorem pod względem sprawności jego przeprowadzenia, w końcu przez organizację profesjonalnego naukowego kierowania o 80 letnich tradycjach (gdy PTTK „tylko” ma np. ok. 75 latek - chyba?).
1. Statut. Przez pół roku kilkuosobowy zespół statutowy (złożony z fachowców zarządzania, a nie prawników) zbierał uwagi i przegotowywał propozycje zmian sprowadzające się do kilku punktów wyoślających treść statutu głównie dla poprawienia sprawności funkcjonowania Towarzystwa w sprawach gospodarczych, bo w upływającej kadencji dało się odczuć sporadyczne nadużywanie kompetencji przez Oddziały wojewódzkie (w pewnym sensie odpowiednik naszego fora regionalnego), czemu postawiono zdecydowaną tamę. Z tego co się orientuje Zespół ten nie starał się forsować na silę swoich czy kolesiowych, partykularyzmów! Na Zjeździe była obecna pani notariusz, która sporządziła odpowiedni dokument legalizacyjny dla ważności podjętej w sprawie statutu - Uchwały Zjazdu.
2. Władze. Propozycje podstawowego składu osobowego władz przedstawił ustępujący zarząd, mając propozycje w zakresie członków Zarządu Głównego, GKR i GSK. Propozycje te były znane i omówione już w II kwartale br. na Zjazdach oddziałów wojewódzkich (czyli odpowiednikach naszych forów regionalnych). Wszyscy np. od dawna wiedzieli, że aktualny Prezes (zresztą też prof. z Krakowa ) nie zamierza dalej kandydowac do wladz nowej kadencji). Na samym Zjeździe zgłoszono uzupełnienia składów do ilości przyjętej, np. do ZG tylko 25 % więcej, a do GKR i GSK w wysokości liczebności tych organów. Zgłaszano ludzi prężnych i z otwartą głową, stosunkowo i względnie młodych, dających nadzieję a czasem i gwarancje na sprawne funkcjonowanie. Głosowanie było jedno, sprawne, bez cyrków i takich tam. Członkowie wybranych władz funkcjonować mają, jak w poprzednich kadencjach i XXI wieku przystało - na bieżąco pod tel. komórkowymi i każdy dysponuje i posługuje się adresem mailowym!
3. Członkowie Honorowi. Przedłożono delegatom na Zjeździe Krajowym dokładne i obszerne charakterystyki wszystkich kandydatów do tytułu członka honorowego Towarzystwa. Było takich osób kilka, a nie kilkadziesiąt! O tym, żeby mogła się przemknąć i uzyskać tytuł członka honorowego - kandydatura jawnego oszczercy czy manipulatora (jak w PTTK), do którego wcześnej zostały, lub na Zjeździe wniesiono, poważne i istotne zastrzeżenia (ale za to „dobrego” kolesia i "swojego chłopa"() – nie było mowy ani możliwości. Czuwału nad tym władze Towarzystwa - też!
4. Hymn. Wobec faktu, że w dyskusji uznano stronę internatową Towarzystwa, jako siermiężną i kiepsko zachęcającą internautów – postanowiono w nowej kadencji zamieścić na stronie www.tnoik.org.pl elementy podkreślające zalety Towarzystwa w sposób zachęcający do wstępowania w jego szeregi. Na moją propozycję, (skopiowaną żywcem z pomysłu Łukasza ) żeby opracować Hymn Towarzystwa i zamieścić na stronie netowej, tekst hymnu, nuty i piękne wykonanie muzyczne w postaci pliku mp.3 - surowa komisja wnioskowa stwierdziła, że nie jesteśmy drużyną harcerską i wniosek – odrzuciła . Czym mnie absolutnie nie przekonała, gdyż kolejne edycje (teraz ma być czwarta ) - najjaśniejszej Rzeczypospolitej hymn mają i to w postaci (najpiękniejszego na świecie!) zadzierżystego mazurka, a przecież do drużyny harcerskiej tak pięknego kraju porównać nawet nie uchodzi i chyba tego ustawa zakazuje? Co nie znaczy, że skautów tam trochę się czasem paru pokazuje . No, ale to jak wszędzie .
Serdeczne pozdrowienia ANT
że udaję się na Zjazd Krajowy TNOIK. Zjazd już się odbył!
Sam przebieg Zjazdu może być wzorem pod względem sprawności jego przeprowadzenia, w końcu przez organizację profesjonalnego naukowego kierowania o 80 letnich tradycjach (gdy PTTK „tylko” ma np. ok. 75 latek - chyba?).
1. Statut. Przez pół roku kilkuosobowy zespół statutowy (złożony z fachowców zarządzania, a nie prawników) zbierał uwagi i przegotowywał propozycje zmian sprowadzające się do kilku punktów wyoślających treść statutu głównie dla poprawienia sprawności funkcjonowania Towarzystwa w sprawach gospodarczych, bo w upływającej kadencji dało się odczuć sporadyczne nadużywanie kompetencji przez Oddziały wojewódzkie (w pewnym sensie odpowiednik naszego fora regionalnego), czemu postawiono zdecydowaną tamę. Z tego co się orientuje Zespół ten nie starał się forsować na silę swoich czy kolesiowych, partykularyzmów! Na Zjeździe była obecna pani notariusz, która sporządziła odpowiedni dokument legalizacyjny dla ważności podjętej w sprawie statutu - Uchwały Zjazdu.
2. Władze. Propozycje podstawowego składu osobowego władz przedstawił ustępujący zarząd, mając propozycje w zakresie członków Zarządu Głównego, GKR i GSK. Propozycje te były znane i omówione już w II kwartale br. na Zjazdach oddziałów wojewódzkich (czyli odpowiednikach naszych forów regionalnych). Wszyscy np. od dawna wiedzieli, że aktualny Prezes (zresztą też prof. z Krakowa ) nie zamierza dalej kandydowac do wladz nowej kadencji). Na samym Zjeździe zgłoszono uzupełnienia składów do ilości przyjętej, np. do ZG tylko 25 % więcej, a do GKR i GSK w wysokości liczebności tych organów. Zgłaszano ludzi prężnych i z otwartą głową, stosunkowo i względnie młodych, dających nadzieję a czasem i gwarancje na sprawne funkcjonowanie. Głosowanie było jedno, sprawne, bez cyrków i takich tam. Członkowie wybranych władz funkcjonować mają, jak w poprzednich kadencjach i XXI wieku przystało - na bieżąco pod tel. komórkowymi i każdy dysponuje i posługuje się adresem mailowym!
3. Członkowie Honorowi. Przedłożono delegatom na Zjeździe Krajowym dokładne i obszerne charakterystyki wszystkich kandydatów do tytułu członka honorowego Towarzystwa. Było takich osób kilka, a nie kilkadziesiąt! O tym, żeby mogła się przemknąć i uzyskać tytuł członka honorowego - kandydatura jawnego oszczercy czy manipulatora (jak w PTTK), do którego wcześnej zostały, lub na Zjeździe wniesiono, poważne i istotne zastrzeżenia (ale za to „dobrego” kolesia i "swojego chłopa"() – nie było mowy ani możliwości. Czuwału nad tym władze Towarzystwa - też!
4. Hymn. Wobec faktu, że w dyskusji uznano stronę internatową Towarzystwa, jako siermiężną i kiepsko zachęcającą internautów – postanowiono w nowej kadencji zamieścić na stronie www.tnoik.org.pl elementy podkreślające zalety Towarzystwa w sposób zachęcający do wstępowania w jego szeregi. Na moją propozycję, (skopiowaną żywcem z pomysłu Łukasza ) żeby opracować Hymn Towarzystwa i zamieścić na stronie netowej, tekst hymnu, nuty i piękne wykonanie muzyczne w postaci pliku mp.3 - surowa komisja wnioskowa stwierdziła, że nie jesteśmy drużyną harcerską i wniosek – odrzuciła . Czym mnie absolutnie nie przekonała, gdyż kolejne edycje (teraz ma być czwarta ) - najjaśniejszej Rzeczypospolitej hymn mają i to w postaci (najpiękniejszego na świecie!) zadzierżystego mazurka, a przecież do drużyny harcerskiej tak pięknego kraju porównać nawet nie uchodzi i chyba tego ustawa zakazuje? Co nie znaczy, że skautów tam trochę się czasem paru pokazuje . No, ale to jak wszędzie .
Serdeczne pozdrowienia ANT
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć