Tematyka ogólna
Beskid Sądecki 2005-refleksje
wszystkich wiadomości w wątku: 16
data najnowszej wiadomości: 2005-09-11
Temat: Beskid Sądecki 2005-refleksje
Autor: WoBa
Data: 2005-07-21 11:14:16
Witam wszystkich bardzo serdecznie!!!
Właśnię wróciłem 11 h. temu z terenu Beskidu Sądeckiego. Podczas tego pobytu chodząc po tych jakże pięknych górach patrzyłem nań może trochę bardziej po "działaczowsku" niż w latach poprzednich. Pierwsza refleksja:
po górach chodzi coraz większe bydło. Idę sobie z 4 współtowarzyszy z Krynicy, przez Przysłop, Runek na Bacówkę nad Wierchomlą. Szedłem trochę szybciej od reszty gdyż gadałem przez telefon komórkowy. Patrzę a tu na Czubakowskiej (między Przysłopem a Runkiem) dwójka gnoi w wieku ok. 10 lat niszczy tabliczkę z napisem "Czubakowska 1082 m.n.p.m." tak się wnerwiłem złapałem ich obydwu i przycisnąłem do drzewa wygarniając w niezbyt cenzuralnych słowach co oni zrobili. Nagle czuję jakieś silne szarpnięcie za kołnierz. Oglądam się do tyłu: mamusia tych dwóch kolesi. To mnie już dobiło.......... Pozwalanie dzieciom na niszczenie mienie, i niweczenie pracy znakarzy...
Druga refleksja:
Coraz więcej tras rowerowych zarówno w Beskidzie Sądeckim jak i w Gorcach.
Trzecia refleksja:
Niedzielni turyści... Boże, cóż to za zgroza. Jak zobaczyłem paniusię która na Wielkiego Rogacza (a być może potem również na Radziejową, choć będąć na niej już jej nie widziałem) szła w szpilkach to mnie aż zmroziło. Potem na cały głos niemal krzyczała jakież to fatalne są polskie szlaki...
Czwarta refleksja:
Znakomite oznakowanie szlaków. Naprawdę jestem pod sporym wrażeniem ekipy znakarskiej. Tak dobrze oznakowanych gór dawno nie widziałem. Widać że PTTK Krynica działa. I o nim chciałbym także wspomnieć przy okazji pozdrawiając go. Fachowi ludzie, dobra księgarnia z przewodnikami i miła obsługa.
Piąta refleksja:
A propos GOT-u. Czy nie powinno wprowadzić się
takiego przepisu że za jakąś tam trasę powinna być premia za trudności ? W końcu trasa
Obidza -> Wlk. Rogacz-> Radziejowa = 7 pkt (!)
a wchodzimy na najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego, a w dodatku od Wlk. Rogacza jest naprawdę ostra stromizna. Natomiast za trasę
Krynica-> Huzary-> Tylicz = 9 pkt
a jest to krótki (2 h) szlak dojściowy ??
Czekam na wasze opinie
Pozdrawiam
WOJTEK
Właśnię wróciłem 11 h. temu z terenu Beskidu Sądeckiego. Podczas tego pobytu chodząc po tych jakże pięknych górach patrzyłem nań może trochę bardziej po "działaczowsku" niż w latach poprzednich. Pierwsza refleksja:
po górach chodzi coraz większe bydło. Idę sobie z 4 współtowarzyszy z Krynicy, przez Przysłop, Runek na Bacówkę nad Wierchomlą. Szedłem trochę szybciej od reszty gdyż gadałem przez telefon komórkowy. Patrzę a tu na Czubakowskiej (między Przysłopem a Runkiem) dwójka gnoi w wieku ok. 10 lat niszczy tabliczkę z napisem "Czubakowska 1082 m.n.p.m." tak się wnerwiłem złapałem ich obydwu i przycisnąłem do drzewa wygarniając w niezbyt cenzuralnych słowach co oni zrobili. Nagle czuję jakieś silne szarpnięcie za kołnierz. Oglądam się do tyłu: mamusia tych dwóch kolesi. To mnie już dobiło.......... Pozwalanie dzieciom na niszczenie mienie, i niweczenie pracy znakarzy...
Druga refleksja:
Coraz więcej tras rowerowych zarówno w Beskidzie Sądeckim jak i w Gorcach.
Trzecia refleksja:
Niedzielni turyści... Boże, cóż to za zgroza. Jak zobaczyłem paniusię która na Wielkiego Rogacza (a być może potem również na Radziejową, choć będąć na niej już jej nie widziałem) szła w szpilkach to mnie aż zmroziło. Potem na cały głos niemal krzyczała jakież to fatalne są polskie szlaki...
Czwarta refleksja:
Znakomite oznakowanie szlaków. Naprawdę jestem pod sporym wrażeniem ekipy znakarskiej. Tak dobrze oznakowanych gór dawno nie widziałem. Widać że PTTK Krynica działa. I o nim chciałbym także wspomnieć przy okazji pozdrawiając go. Fachowi ludzie, dobra księgarnia z przewodnikami i miła obsługa.
Piąta refleksja:
A propos GOT-u. Czy nie powinno wprowadzić się
takiego przepisu że za jakąś tam trasę powinna być premia za trudności ? W końcu trasa
Obidza -> Wlk. Rogacz-> Radziejowa = 7 pkt (!)
a wchodzimy na najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego, a w dodatku od Wlk. Rogacza jest naprawdę ostra stromizna. Natomiast za trasę
Krynica-> Huzary-> Tylicz = 9 pkt
a jest to krótki (2 h) szlak dojściowy ??
Czekam na wasze opinie
Pozdrawiam
WOJTEK
http://www.beskidzkie.fora.pl - Beskidzkie Forum
Temat: Re: Beskid Sądecki 2005-refleksje
Autor: Łukasz B.
Data: 2005-07-21 11:53:11
Cześć.
Ja byłem ostatnio w Pieninach i było OK
A jeśli chodzi o to, co napisałeś w pierwszej refleksji to wydaje mi sie, że nie powinieneś sam wymierzać kary. Nie lepiej było zwrócić uwagę w sposób kulturalny i bez rękoczynów? Nie dziwie się tej pani, że szarpnęła Cię za kołnierz - bo w końcu biłeś jej dzieci.
Wydaje mi się również, że nie powinno sie rozmawiać przez tel. kom. idąc szlakiem i to szybko ponieważ w takiej sytuacji bardzo łatwo o wypadek...
Pozdrawiam
Łukasz
Ja byłem ostatnio w Pieninach i było OK

A jeśli chodzi o to, co napisałeś w pierwszej refleksji to wydaje mi sie, że nie powinieneś sam wymierzać kary. Nie lepiej było zwrócić uwagę w sposób kulturalny i bez rękoczynów? Nie dziwie się tej pani, że szarpnęła Cię za kołnierz - bo w końcu biłeś jej dzieci.
Wydaje mi się również, że nie powinno sie rozmawiać przez tel. kom. idąc szlakiem i to szybko ponieważ w takiej sytuacji bardzo łatwo o wypadek...
Pozdrawiam
Łukasz
Temat: Re: Beskid Sądecki 2005-refleksje
Autor: WoBa
Data: 2005-07-21 14:56:21
>Nie lepiej było zwrócić uwagę w sposób kulturalny i bez rękoczynów?
Ja ich nie biłem tylko złapałem i wygarnąłem fakt faktem że może to wyszło nie tak dobrze, ale byłem lekko podnerwiony
>Nie dziwie się tej pani, że szarpnęła Cię za kołnierz - bo w końcu biłeś jej dzieci.
Paniusia rozmawiała sobie z drugą, a dzieci niszczyły wsio, dookoła więc...
> nie powinno sie rozmawiać przez tel. kom. idąc szlakiem i to szybko ponieważ w takiej sytuacji bardzo łatwo o wypadek...
Aha, dobra następnym razem jak moja babcia będzie na stole operacyjnym z powodu rozległego zawału serca zejdę do doliny, aby się dowiedzieć o jej stanie zdrowia. (to również wywołało u mnie lekkie poddenerwowanie i być może dlatego tak ostro sie odniosłem do tych ludzi) A trasę znałem więc wiedziałem na ile mogę przyszarżować
Pozdrawiam
WOJTEK
Ja ich nie biłem tylko złapałem i wygarnąłem fakt faktem że może to wyszło nie tak dobrze, ale byłem lekko podnerwiony
>Nie dziwie się tej pani, że szarpnęła Cię za kołnierz - bo w końcu biłeś jej dzieci.
Paniusia rozmawiała sobie z drugą, a dzieci niszczyły wsio, dookoła więc...
> nie powinno sie rozmawiać przez tel. kom. idąc szlakiem i to szybko ponieważ w takiej sytuacji bardzo łatwo o wypadek...
Aha, dobra następnym razem jak moja babcia będzie na stole operacyjnym z powodu rozległego zawału serca zejdę do doliny, aby się dowiedzieć o jej stanie zdrowia. (to również wywołało u mnie lekkie poddenerwowanie i być może dlatego tak ostro sie odniosłem do tych ludzi) A trasę znałem więc wiedziałem na ile mogę przyszarżować
Pozdrawiam
WOJTEK
http://www.beskidzkie.fora.pl - Beskidzkie Forum
Temat: Re: Beskid Sądecki 2005-refleksje
Autor: mike
Data: 2005-07-22 01:03:07
1. Jak się gada przez komórę, to się zatrzymuje, a nie pędzi. W znajomość każdego kamienia na trasie nie wierzę.
2. Jak się zwraca komuś uwagę, to w sposób, taki aby "uwagoczyńca" sprawiał pozory wyższej kultury osobistej niż "uwagobiorca"
3. Matka zapewne odebrała to jako wulgarny atak na jej dzieci. Mało matek rozsądnie myśli i ocenia sytuację, kiedy chodzi o jej dzieci. A już szczególnie, kiedy ktoś na dzieci bluzga.
4. Owszem więcej tras rowerowych, ale niestety przeważnie nie jest to zasługa PTTK
5. Krynica i Szczawnica gromadzą szczególny rodzaj turystów tzw. pseudokuracjuszy. Trudno takim osobom wytłumaczyć w jakie obuwie mają się ubrać idąc na szlak... w końcu do chodzenia po deptaku szpilki są dobre...
6. Fakt - szlaki w Beskidzie Sądeckim i Pieninach są nieźle oznakowane. Co prawda jest kilka miejsc, gdzie można mieć wątpliwości, za to czytelność znaków jest bardzo dobra (częste renowacje). Gorzej jest z tym w Gorcach...
7. Jak masz wątpliwości do Regulaminu GOT, to policz swoją trasę nie według wykazu tras, ale według przelicznika 1punkt=1km.=100metrów podejścia. Jestem na 99% pewny, że wartości wyjdą równe. I proszę nie eksperymentuj z bonusami, bo niedługo za trasę przebytą w deszczu wymyślisz premię, albo podwójną punktację, bo się w błocie zapadałeś.
PS.
A co do babci - rozumiem emocje, ale czasem warto zachować głowę i zatrzymać się, coby nie stracić integralności kości... i spieszę donieść, że stół w pracowni kardiologii inwazyjnej, to nie stół operacyjny.
Pozdrawiam
Michał
2. Jak się zwraca komuś uwagę, to w sposób, taki aby "uwagoczyńca" sprawiał pozory wyższej kultury osobistej niż "uwagobiorca"
3. Matka zapewne odebrała to jako wulgarny atak na jej dzieci. Mało matek rozsądnie myśli i ocenia sytuację, kiedy chodzi o jej dzieci. A już szczególnie, kiedy ktoś na dzieci bluzga.
4. Owszem więcej tras rowerowych, ale niestety przeważnie nie jest to zasługa PTTK
5. Krynica i Szczawnica gromadzą szczególny rodzaj turystów tzw. pseudokuracjuszy. Trudno takim osobom wytłumaczyć w jakie obuwie mają się ubrać idąc na szlak... w końcu do chodzenia po deptaku szpilki są dobre...
6. Fakt - szlaki w Beskidzie Sądeckim i Pieninach są nieźle oznakowane. Co prawda jest kilka miejsc, gdzie można mieć wątpliwości, za to czytelność znaków jest bardzo dobra (częste renowacje). Gorzej jest z tym w Gorcach...
7. Jak masz wątpliwości do Regulaminu GOT, to policz swoją trasę nie według wykazu tras, ale według przelicznika 1punkt=1km.=100metrów podejścia. Jestem na 99% pewny, że wartości wyjdą równe. I proszę nie eksperymentuj z bonusami, bo niedługo za trasę przebytą w deszczu wymyślisz premię, albo podwójną punktację, bo się w błocie zapadałeś.
PS.
A co do babci - rozumiem emocje, ale czasem warto zachować głowę i zatrzymać się, coby nie stracić integralności kości... i spieszę donieść, że stół w pracowni kardiologii inwazyjnej, to nie stół operacyjny.
Pozdrawiam
Michał
Temat: Re: Beskid Sądecki 2005-refleksje
Autor: Piotr Janowski
Data: 2005-07-24 14:02:52
W latach 60-tych w Regulaminie GOT były trasy premiowane dodatkowymi punktami. Nie mam pod reką tego regulaminu ale 2 z nich pamietam: Szlak Powstania Chochołowskiego i Szlak Przyjazni ( Szlak WI Lenina ) w relacji chyba Poronin i kończył się na Rysach) ,albowiem jak wiemy Lenin wielkim turystą był.Chyba dzisiaj juz nie o to chodzi aby dorabiac otoczkę ideowo-polityczną.Chociaz kto wie,czy sie znowu nie zacznie ,albo juz sie zaczęło?
Pozdrowienia
Piotr Janowski
Pozdrowienia
Piotr Janowski
Temat: Re: Beskid Sądecki 2005-refleksje
Autor: ~A. Dreptaniec
Data: 2005-07-26 17:27:04
> po górach chodzi coraz większe bydło. [...] dwójka gnoi w wieku ok. 10 lat niszczy tabliczkę z napisem [...] tak się wnerwiłem złapałem ich obydwu i przycisnąłem do drzewa wygarniając w niezbyt cenzuralnych słowach co oni zrobili. Nagle czuję szarpnięcie za kołnierz. [...]: mamusia tych dwóch kolesi. To mnie już dobiło... Pozwalanie dzieciom na niszczenie mienia, i niweczenie pracy znakarzy...
Co innego jest wyrażanie ujemnej opinii o czyimś nagannym postępowaniu, a co innego obrażanie porównywaniem człowieka do bydła lub nazywanie gnojem, ale trudno dziwić się Panu, bo rzeczywiście postępowanie tych smarkaczy mogło "wnerwić" każdego uczulonego na te sprawy. Ja też w latach ok. 1970 spotkałem na Gubałówce wyrostka (ok. 14 lat) dziabiącego dużym scyzorykiem pień i odłupującego korę z kilkudziesięcioletniego drzewa. Na moje uwagi o zaprzestanie niszczenia bezczelnie nie reagował, więc wnerwiony wyrwałem nóż i odrzuciłem kilka metrów. Wtedy natychmiast zjawił się z oretensjami ojciec, który przedtem był ślepy na wandalizm synka - w odpowiedzi usłyszał uwagi o braku kultury, złym wychowaniu i rozpuszczeniu smarkacza.
>... Jak zobaczyłem panią która na Wielkiego Rogacza [...] szla w szpilkach to mnie aż zamroziło. [...]
Ja spotkałem ok. 20-letniego młodzieńca, który spod wierzchołka Świnicy w kier. Dol. Pięciu Stawów po długim łańcuchu sprowadzał ok. 70-let. babcię, która miała na nogach tzw. rzymki (tylko podeszwy na rzemykach). Także chodzenie ceperek w szpilkach po dolinkach reglowych pod Giewontem nie jest rzadkością i chyba już niejedna skręciła nogę.
Pozdrawiam!
Co innego jest wyrażanie ujemnej opinii o czyimś nagannym postępowaniu, a co innego obrażanie porównywaniem człowieka do bydła lub nazywanie gnojem, ale trudno dziwić się Panu, bo rzeczywiście postępowanie tych smarkaczy mogło "wnerwić" każdego uczulonego na te sprawy. Ja też w latach ok. 1970 spotkałem na Gubałówce wyrostka (ok. 14 lat) dziabiącego dużym scyzorykiem pień i odłupującego korę z kilkudziesięcioletniego drzewa. Na moje uwagi o zaprzestanie niszczenia bezczelnie nie reagował, więc wnerwiony wyrwałem nóż i odrzuciłem kilka metrów. Wtedy natychmiast zjawił się z oretensjami ojciec, który przedtem był ślepy na wandalizm synka - w odpowiedzi usłyszał uwagi o braku kultury, złym wychowaniu i rozpuszczeniu smarkacza.
>... Jak zobaczyłem panią która na Wielkiego Rogacza [...] szla w szpilkach to mnie aż zamroziło. [...]
Ja spotkałem ok. 20-letniego młodzieńca, który spod wierzchołka Świnicy w kier. Dol. Pięciu Stawów po długim łańcuchu sprowadzał ok. 70-let. babcię, która miała na nogach tzw. rzymki (tylko podeszwy na rzemykach). Także chodzenie ceperek w szpilkach po dolinkach reglowych pod Giewontem nie jest rzadkością i chyba już niejedna skręciła nogę.
Pozdrawiam!
Temat: Re: Beskid Sądecki 2005-refleksje
Autor: ~A. Dreptaniec
Data: 2005-07-26 19:06:17
W uzupełnieniu poprzedniej wiadomości ośmielę się dać radę:
W przyszłości niech Pan nigdy nie dotyka w żaden sposób obcych dzieci, bo taka mama porobi dziecku sińce, przyjaciółkę poda na fałszywego świadka i oprócz wyroku karnego będą egzekwowane odszkodowania.
Nie neguję racji poprzednich dyskutantów.
Pozdrawiam!
W przyszłości niech Pan nigdy nie dotyka w żaden sposób obcych dzieci, bo taka mama porobi dziecku sińce, przyjaciółkę poda na fałszywego świadka i oprócz wyroku karnego będą egzekwowane odszkodowania.
Nie neguję racji poprzednich dyskutantów.
Pozdrawiam!
Temat: Re: Beskid Sądecki 2005-refleksje
Autor: WoBa
Data: 2005-07-26 20:59:27
Dziękuję za radę ale szlag może człowieka trafić jak tacy niszczą pracę ludzi. Ciekaw jestem jak by ta kobita się czuła jakby ktoś chrzanił jej robotę ??
Pozdrawiam
WOJTEK
PS: Jak wróci nasz admin to może mieć Pan u niego przerąbane z powodu odpisywania na swój post...
Pozdrawiam
WOJTEK
PS: Jak wróci nasz admin to może mieć Pan u niego przerąbane z powodu odpisywania na swój post...
http://www.beskidzkie.fora.pl - Beskidzkie Forum
Temat: Re: Beskid Sądecki 2005-refleksje
Autor: ~A. Dreptaniec
Data: 2005-07-26 21:22:36
Tak! Obaj jesteśmy pod tym względem po tej samej stronie.
Obaj kochamy nasze piękne krajobrazy i obaj staramy się je zachować jeszcze dla potomnych. Wysoko doceniam Pański w tym działaniu młodzieńczy zapał i zaangażowanie. Życzę owocnych wyników i dużej satysfakcji z tej działalności, ale proszę pamiętać także o tym, że obowiązkiem każdego człowieka, zaliczającego siebie do grona ludzi kultury i intelektu, jest kultywowanie poprawności języka ojczystego i nie jest to mniej ważne od innych dziedzin życia społecznego. Zaniedbanie tego jest objawem bezczeszczenia pamięci o ludziach, którzy za nauczanie polszczyzny poświęcili swoje życie i osierocili własne dzieci. Na bramie Cmentarza na Pęks. Brzyzku jest napis: ... Narody tracąc pamięć tracą życie!
Serdecznie pozdrawiam!
Obaj kochamy nasze piękne krajobrazy i obaj staramy się je zachować jeszcze dla potomnych. Wysoko doceniam Pański w tym działaniu młodzieńczy zapał i zaangażowanie. Życzę owocnych wyników i dużej satysfakcji z tej działalności, ale proszę pamiętać także o tym, że obowiązkiem każdego człowieka, zaliczającego siebie do grona ludzi kultury i intelektu, jest kultywowanie poprawności języka ojczystego i nie jest to mniej ważne od innych dziedzin życia społecznego. Zaniedbanie tego jest objawem bezczeszczenia pamięci o ludziach, którzy za nauczanie polszczyzny poświęcili swoje życie i osierocili własne dzieci. Na bramie Cmentarza na Pęks. Brzyzku jest napis: ... Narody tracąc pamięć tracą życie!
Serdecznie pozdrawiam!
Temat: Re: Beskid Sądecki 2005-refleksje
Autor: WoBa
Data: 2005-07-26 22:29:59
>Obaj kochamy nasze piękne krajobrazy i obaj staramy się je zachować jeszcze dla potomnych.
To prawda...
> Wysoko doceniam Pański w tym działaniu młodzieńczy zapał i zaangażowanie. Życzę owocnych wyników i dużej satysfakcji z tej działalności,
Dziękuję i życzę tego samego
> ale proszę pamiętać także o tym, że obowiązkiem każdego człowieka, zaliczającego siebie do grona ludzi kultury i intelektu, jest kultywowanie poprawności języka ojczystego i nie jest to mniej ważne od innych dziedzin życia społecznego.
Ja może w sumie nie wspomniałem o najważniejszym, iż ja mam 5-kę z polskiego. Moje wypracowania nie schodzą poniżej pewnego poziomu, a po prostu na forum nie skupiam się na wzorowym interpunkcyjno-ortograficzno-stylistyczno-gramatycznym pisaniu
> Narody tracąc pamięć tracą życie!
W szkolnym konkursie na najlepsze opracowanie pt. "Patriota - jak to rozumiesz ?" zająłem 5 miejsce...
Pozdrawiam
WOJTEK
To prawda...
> Wysoko doceniam Pański w tym działaniu młodzieńczy zapał i zaangażowanie. Życzę owocnych wyników i dużej satysfakcji z tej działalności,
Dziękuję i życzę tego samego
> ale proszę pamiętać także o tym, że obowiązkiem każdego człowieka, zaliczającego siebie do grona ludzi kultury i intelektu, jest kultywowanie poprawności języka ojczystego i nie jest to mniej ważne od innych dziedzin życia społecznego.
Ja może w sumie nie wspomniałem o najważniejszym, iż ja mam 5-kę z polskiego. Moje wypracowania nie schodzą poniżej pewnego poziomu, a po prostu na forum nie skupiam się na wzorowym interpunkcyjno-ortograficzno-stylistyczno-gramatycznym pisaniu
> Narody tracąc pamięć tracą życie!
W szkolnym konkursie na najlepsze opracowanie pt. "Patriota - jak to rozumiesz ?" zająłem 5 miejsce...
Pozdrawiam
WOJTEK
http://www.beskidzkie.fora.pl - Beskidzkie Forum
Temat: Re: Beskid Sądecki 2005-refleksje
Autor: ~A. Dreptaniec
Data: 2005-07-26 23:03:37
Kiedy wszedłem (zupełnie przypadkowo) na s. o 2-ch schroniskach przy M. Oku, sądziłem, iż autorem tego wystąpienia jest jakiś niekompetentny w turystyce młody absolwent informatyki (po informacji, że "Jestem moderatorem", nie miałem co do tego wątpliwości) i dlatego mnie te sprawy tak bardzo poruszyły. Gdybym wiedział, że jest nim 16 czy 17-letni chłopiec, inaczej bym podszedł do tej sprawy emocjonalnie. Nie zmienię jadnak zdania (na pamięć mojego nauczyciela i innych pomordowanych), że w internecie meritum ma priorytet przed "oprawą". Czy wolałby Pan jeść tort podany w korycie, czy najbardziej nielubianą zupę na ładnej porcelanie?
Serdecznie pozdrawiam!
Serdecznie pozdrawiam!
Temat: Re: Beskid Sądecki 2005-refleksje
Autor: WoBa
Data: 2005-07-27 18:45:46
> że jest nim 16 czy 17-letni chłopiec
15-letni
> Nie zmienię jadnak zdania (na pamięć mojego nauczyciela i innych pomordowanych), że w internecie meritum ma priorytet przed "oprawą". Czy wolałby Pan jeść tort podany w korycie, czy najbardziej nielubianą zupę na ładnej porcelanie?
Ja w ogóle nie lubię tortów, a zupy uwielbiam...
Pozdrawiam
WOJTEK
15-letni
> Nie zmienię jadnak zdania (na pamięć mojego nauczyciela i innych pomordowanych), że w internecie meritum ma priorytet przed "oprawą". Czy wolałby Pan jeść tort podany w korycie, czy najbardziej nielubianą zupę na ładnej porcelanie?
Ja w ogóle nie lubię tortów, a zupy uwielbiam...
Pozdrawiam
WOJTEK
http://www.beskidzkie.fora.pl - Beskidzkie Forum
Temat: Re: Beskid Sądecki 2005-refleksje
Autor: ~A. Dreptaniec
Data: 2005-07-27 20:49:52
Bardzo Pana polubiłem! Oby jak najwięcej przybywało takich WOJTKÓW. Życzę sukcesów i serdecznie pozdrawiam!
Rodzice Pana są na pewno dumni z tak udanego syna - również dla nich pozdrowienia.
Proszę zajrzeć na stronę o kulturze na forum, jeśli jeszcze nie została usunięta przez moderatora.
To już koniec korzystania przeze mnie z komputera sąsiada.
Nie będę już mógł odpowiedzieć na żadną wiadomość. Cześć!
Rodzice Pana są na pewno dumni z tak udanego syna - również dla nich pozdrowienia.
Proszę zajrzeć na stronę o kulturze na forum, jeśli jeszcze nie została usunięta przez moderatora.
To już koniec korzystania przeze mnie z komputera sąsiada.
Nie będę już mógł odpowiedzieć na żadną wiadomość. Cześć!
Temat: Re: Beskid Sądecki 2005-refleksje
Autor: ~A. Dreptaniec
Data: 2005-09-11 10:23:03
Panie Wojtku!
Mój serdeczny przyjaciel, 80-latek, od 2 tygodni nie żyje (zmarł w karetce pog.). Razem z nim przebyliśmy wspólnie wiele szlaków tatrzańskich - zacząl chodzić po Tarach kilkanaście lat wcześniej. Miał głęboką wiedzę i wielkie doświadczenie. Był dla mnie najlepszym przewodnikiem.
O Panu, jako o energicznym, obiecującym młodzieńcu, wyrażał się ze szczerą sympatią. Na kilka dni przed odejściem kazał przekazać Panu pozdrowienia. Przepraszam, że uczyniłem to dopiero teraz. Ja również serdecznie pozdrawiam i życzę wspaniałych sukcesów.
A. Dreptaniec.
Mój serdeczny przyjaciel, 80-latek, od 2 tygodni nie żyje (zmarł w karetce pog.). Razem z nim przebyliśmy wspólnie wiele szlaków tatrzańskich - zacząl chodzić po Tarach kilkanaście lat wcześniej. Miał głęboką wiedzę i wielkie doświadczenie. Był dla mnie najlepszym przewodnikiem.
O Panu, jako o energicznym, obiecującym młodzieńcu, wyrażał się ze szczerą sympatią. Na kilka dni przed odejściem kazał przekazać Panu pozdrowienia. Przepraszam, że uczyniłem to dopiero teraz. Ja również serdecznie pozdrawiam i życzę wspaniałych sukcesów.
A. Dreptaniec.
Temat: Re: Beskid Sądecki 2005-refleksje
Autor: ~WoBa - niezalogowany
Data: 2005-09-11 16:24:42
Dziękuję za pozdrowienia i jest mi wielce żal 80-latka... . Pomimo naszych utarczek słownych i nieporozumień, a także nietaktów jakich Mu (za co teraz żałuję) nie szczędziłem - bardzo go polubiłem.
[*][*][*][*] Niech spoczywa w pokoju
Pozdrawiam
WOJTEK
[*][*][*][*] Niech spoczywa w pokoju
Pozdrawiam
WOJTEK
Temat: Re: Beskid Sądecki 2005-refleksje
Autor: ~WoBa - niezalogowany
Data: 2005-09-11 19:09:19
Przepraszam że dopisuje to do mojego postu ale zapomniałem dodać.
Chciałbym na Pana ręce - przyjaciela 80-latka złożyć kondolencje
Pozdrawiam
WOJTEK
Chciałbym na Pana ręce - przyjaciela 80-latka złożyć kondolencje
Pozdrawiam
WOJTEK