Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Odznaki

"Blacha" przewodnika sudeckieg

wszystkich wiadomości w wątku: 41
data najnowszej wiadomości: 2005-06-21

Temat: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Krzyś
Data: 2005-05-19 16:49:56

Mam pytanie na które no niedokońca znam odpowiedz
Otóz kto ma prawa do produkcji odznaki "Przewodnik Sudecki" (pttkowskiej).
Pytam bo chciałem ostatnio zakupić takową a dowiedziałe msie ze niema i narazieniebedzie bo Oddział wyjaśnia kto moze takowe produkowac.
Może ktoś z członków ZG wie moze jak to wygląda ?
Krzys

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Ala i Jurek
Data: 2005-05-20 08:45:05

Zgodnie z umową z COTG PTTK , który jest odpowiedzialny za ewidencją blach przewodnickich PTTTK w Polsce - sprawy blach przewodników sudeckich prowadzi Oddział PTTK w Jeleniej Górze. Tam też należy zwrócić się z problemem.
Pozdrawiam
Jurek K.

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Przodownik 1811
Data: 2005-05-20 08:58:53

Używaliśmy kiedyś dużo ładniejszej blachy. Tak wyglądała => http://ksp.republika.pl/ksprzew.gif

A może wiesz, kto jest autorem projektu obecnej blachy przewodnika sudeckiego? Dlaczego zniknęły z niej litery PTTK? Dla uświadomienia sobie, że kiedyś blacha sudecka nie wstydziła się związków z naszym Towarzystwem, podaję linka do strony, gdzie możesz zapoznać się z wcześniejszym wzorem tej "blachy" z literami PTTK, niesionym przez przewodników na pochodzie 1-Majowym => http://sudety.webpark.pl/organizacja.htm

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Zbyszek Wygoda
Data: 2005-05-21 18:48:09

Ja swoją kupowałem u wytwórcy w Krakowie - Nowej Hucie, ale adresu nie znam, bo załatwiał mi to kumpel. Postaram się znaleźć namiary, to Ci prześlę. Są bardzo dobrej jakości, zarówno duże, jak i miniaturki.

Pozdr.
Zbyszek

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Krzyś
Data: 2005-06-03 20:29:41

Właśnie kilka dni temu byłem w Oddziale Sudety Zach w Jeleniej Górze (usiłujac zakupić miniaturke odznaki PRzewodnika Sudeckiego) i i dowiedziałem sie kilku ciekawych rzeczy pierwsze to to ze miniaturek niema (i niebedzie bo u JG kurs sie skończył absolwenci odznaki wykupili i niebeda zamawaić nastepnych odznak):-(
druga było to ze obecnie prowadzisei dokładna ewidencje kupujacych "blachy" wpisujac w stosy papieru wszystkie mozliwe dane o kupujacym
No i wreszczei to ze nikt inny oprócz OSudety Zach niema prawa sprzedawać "blach" Przewodnika Sudeckiego

Wobec powyższego mam pytanie do COTG
Dlaczego akurat oddział Sud Zach jest tym jedynym wybranym, dlaczego inne oddziały skupiajace przewodnikó sudeckich niemaja prawa dystrybuować blach swoim przewodnikom (chociazby oddziały we Wrocławiu, Kłodzku czy innych oddziałach skupiajacych wieksza ilość przewodników sudeckich)
Po co ten cały centralizm i biurokracja(wystarczył oby imie nazw i nr leg przewodnickiej)
Krzys

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Ala i Jurek
Data: 2005-06-03 21:18:12

Centralizm w tym przypadku jest konieczny i podyktowany troską o zastrzeżoną w Urzędzie Patentowym dla PTTK blachę przewodnicką. COTG prowadzi (na podstawie decyzji Prezydium ZG PTTK) ewidencję wydanych blach przewodnickich tworząc jednoczesnie bazę danych o przewodnikach. Blacha jest szczególnym znakiem, mającym swoją wartość zarówno rynkową jak i sentymentalną dla nas wszystkich i jest trwałym dorobkiem przewodnictwa PTTK. Zasady jej użycia pozwalają na udostępnianie innym organizacjom, lecz wyłącznie za zgoda Prezydium ZG PTTK. Inne zasady obowiązują przy komercyjnym jej użytkowaniu nawet przez przewodników. COTG, dla ułatwienia procedury nabywania blach przewodnikom sudeckim, których przecież najwięcej jest na Dolnym Śląsku, na podstawie porozumienia, przekazał tą część swoich uprawnień Oddziałowi PTTK w Jeleniej Górze, który przyjął odpowiedzialność za wydawanie blach wyłącznie przewodnikom - członkom PTTK. Oddział ten prowadził dystrybucję blach przed wejściem w życie aktualnie obowiązujących przepisów - pierwszy też zwrócił się do COTG z propozycją współpracy. Oddział powinien też zastrzec umową z wytwórcą wyłączność na wykonanie blach wyłącznie na rzecz Oddziału. Aktualnie o podobne porozumienie ubiega się Oddział Wrocławski i sprawa ta (choć już przyznaję dłuższy czas) jest przedmiotem rozważań - myślę że rozstrzygnie się 10 czerwca (dla prześmiewców dodam - tego roku)
Pozdrowienia
Jurek Kapłon

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Jacek Potocki
Data: 2005-06-04 15:04:20

Nie zgadzam się, że centralizm w tej materii jest "konieczny". Bo niby czym ma być podyktowane ograniczanie uprawnień oddziałów skupiajacych przewodników sudeckich PTTK do zamawiania blach dla swoich członków? Chyba, że ZG nie ma zaufania do swoich terenowych jednostek.
Pół biedy, gdyby oddział, który się podjął dystrybucji blach, rzeczywiście je miał. Ale z tego co pisze Krzyś, ta dystrybucja funkcjonuje tylko w teorii (jak wiele rzeczy w PTTK-u).
Nawiasem mówiąc, nie wiem czy te obostrzenia to nie przysłowiowa musztarda po obiedzie. Te blachy przez wiele lat były wydawane nie tylko przewodnikom PTTK (co znalazło nawet odbicie w ich wzorze, z którego usunięto owe cztery litery).

pozdrawiam

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Krzyś
Data: 2005-06-05 18:27:55

To może pójdzmy dalej i niech prezydium wyznaczy po kilka oddziałów w polsce które moga przyjować członków do PTTK, kilka inych oddziałów które moga prowadzić weryfikacje GOT.
A tak poważnie to Każdy oddział prowadzi dokumentacje swoich członków i co roku wysyła to do ZG wiec czemu dodatkowo oddziały niemoga same prowadzić ewidencji wydanych "blach"

I jeszcze jedno czy owe obostrzenia dotycza tyko blach czy tez innych form "blachy" np plakietki, haftu komputerowego (czy jeśli bym chciał wychawtowac sobie blache na polarze to musze z tym polarem jechać do JG tydzież iść do O/Wrocławskiego?)
No i jeszcze sama ewidencja jest chyba dość ciekawa bo przeciez numerrowane sa tylko duze odznaki przewodnickie a miniaturki, plakietki, balchy hawtowane juz nei weic co trzeba bedzie wpisać sobie na kołniezu nr ewidencyjny blach otrzymany od dystrybutora?

Wg mnie rozwiazanie powinno byc takie iż każdy oddziałposiadajacy w swych strukturach koło przewodnickie powinien sam dystrybuować blachy dla swoich czonków

Krzyś

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: ~lasio
Data: 2005-06-09 21:18:57

Jeśli chodzi o mnie to pierwszą blacchę kupiłem 1,5 roku temu w Jeleniej Górze okazując tylko zaświadczenie o zdaniu egzaminu państwowego bez jakiegokolwiek okazywania legitymacji PTTK.
Drugą kupiła mi znajoma w oddziale wrocławskim, natomiast miniatury załatwił kołowy kolega u producenta, który trochę czasu zwlekał z dostawą, aż w końcu usłyszałł "Chce Pan zrobić interes, czy nie?" I blachy przyszły pocztą na adres domowy kolegi.

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-06-09 21:24:50

Ja też blachę sudecką kupowałem przez pośrednika zaufanego w oddziale jeleniogórskim nie wspominał nic że ktos chciał jakieś moje dane. Poza tym blachy przewodnika sudeckiego są nienumerowane - w przeciwieństwie do beskidzkich czy tatrzańskich.

Pzdr.
Tomek D

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Zbyszek Wygoda
Data: 2005-06-13 15:19:26

Oj, Tomku, nie masz racji. Blachy przewodnika sudeckiego były numerowane (sam mam taką), natomiast obecnie i blachy beskidzkiego nie są numerowane (też mam taką).
Pozdr.
Zbyszek

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Jacek Potocki
Data: 2005-06-13 15:26:49

BTW miniaturki robią co najmniej dwie firmy mające nieco inne matryce. Najlepiej wyglądają (są bardziej czytelne dzięki ciut większym literom) miniaturki z Nowej Huty.

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Zbyszek Wygoda
Data: 2005-06-13 15:28:55

Masz rację, nowohuckie są chyba najlepsze - wyraźne, czytelne i jakościowo dobre - emalia się trzyma, jak trzeba.
Pozdr.
Zbyszek

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Krzyś
Data: 2005-06-13 19:38:34

No i napewno (dużo) tańsze niz blachy beskidzkie i tatrzańskie i mam nadzieje ze cena sie nie zmieni
Krzyś

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-06-16 08:48:58

Nie byłbym taki pewien, zechciej moze sprawdzić raz jeszcze :-)

Pamiętam jak kiedyś oglądałem Twoje blachy i się okazało że beskidzką owszem masz z numerkiem za to sudecka była bez niego. No chyba że masz kilka blach sudeckich ;-)

Reasumując, nadal stanowczo twierdzę że blachy przewodnika sudeckiego nie są numerowane, tak jest z moją i przynajmniej jeszcze kilku osób których pytałem.

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Jacek Potocki
Data: 2005-06-16 16:51:59

Małe wyjaśnienie co do numeracji blach sudeckich - kiedyś były numerowane, potem już nie. Moja pierwsza blacha wydana w 1990 r. była z numerem, aczkolwiek nie mam pewności (a raczej mam wątpliwości) czy gdziekolwiek ten numer jest odnotowany. Później blachy wydawano już bez numerów. W drugiej połowie lat dziewięćdzisiątych kupiłem drugą blachę (chciałem mieć taką bez kosówki) i ta już numeru nie ma.

pozdrawiam

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Zbyszek Wygoda
Data: 2005-06-16 17:49:03

Oj, Tomku, nie muszę sprawdzać.
Ja stanowczo twierdzę, że blachy sudeckie byłe numerowane - sam jestem w posiadaniu takiej, a jednocześnie blachy beskidzkie nie są numerowane (w przeciwieństwie do tego, co pisałeś) - też jestem w posiadaniu takiej. Owszem, były kiedyś numerowane.
pozdr.
Zbyszek

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-06-16 21:28:03

No ale to wygląda na to że jest totalny misz-masz, nad którym w zasadzie nikt do końca nie panuje.

To może uporządkujmy sytuację:
mam blachę przewodnika beskidzkiego numerowaną - kupioną w COTG w 1997 r
przewodnika terenowego dolnośląskiego numerowaną - Oddział Wrocławski 2004
przewodnika sudeckiego - NIEnumerowaną - Oddział Sudety Zachodnie 2004

Pytanie wobec tego brzmi jak to teraz jest z blachami beskidzkimi - skoro Zbyszek mówi że ma nienumerowaną?

Podobno daje się kupić blachy sudeckie i beskidzkie poza oficjalnymi kanałami dystrybucji, sudecką nawet miałem w ręku.

A swego czasu tzn tak około 1995-98 w Warszawie były też "bite" blachy, co ciekawe z napisem "przewodnik beskidzki PTTK". Wydano ich około 20-tu a stało za tym warszawskie SKPB, które miało wtedy względnie samodzielną komisję egzaminacyjną.

Może ktoś coś jeszcze doda w tej kwestii??

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Zbyszek Wygoda
Data: 2005-06-16 23:01:52

Tu masz rację - misz-masz jest totalny!
Blachy winne być numerowane i ewidencjonowane - jakby nie patrzeć mają wzór zastrzeżony dla przewodników PTTK i tylko oni powinni mieć prawo do ich używania.
A teraz - wszystko jest prawie poza kontrolą
Pozdr.
Zbyszek

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-06-17 09:18:01

Witam!!!

> A teraz - wszystko jest prawie poza kontrolą.

Skontrolować... Zbadać zasadność... Ja to skądś znam. :-)

W jaki sposób chcesz to kontrolować, skoro jak widać z przykładu Tomka, każdy może wybić dla siebie? Przecież każdemu przewodnikowi PTTK blacha przysługje, ale nigdzie nie jest napisane, że wybita przez konkretny podmiot. Jak chcesz to kontrolować?

Ostatnio codziennie ktoś mnie zaskakuje. Widzę, że przykład jakim świecą nasze władze (uregulować, kontrolować, koncesjonować) płynnie przelewa się na obywateli...

Chyba czas mi stąd wyjeżdżać... :-(

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Tomek Dygała
Data: 2005-06-17 10:49:42

Problem ma głównie COTG, które przynajmniej na papierze ma monopol na dystrybucję blach przewodnickich.

Zwłaszcza ostatnio, gdy ceny blach w COTG osiągnęły dziwne ceny:
duża blacha 48 zł, miniaturka 32 zł, podczas gdy niedawno cena była odpowiednio: 10 +VAT i 5 + VAT.

Powiedzmy że w przypadku blach beskidzkich i tatrzańskich sprawa jest prosta - wiadomo gdzie szukać, wiadomo ze się kupi w COTG. Ale w przypadku blach sudeckich już jest inaczej, nikt nic nie wie, kiedy półtora roku temu ludzie z wrocławia chcieli w Jeleniej Górze kupić miniaturki sudeckie, dowiedzieli się że w sprzedaży sa tylko dla czlonków oddziału Sudety Zachodnie.

Więc może jednak raz na zawsze ustalić gdzie są w sprzedaży blachy przewodnika sudeckiego i dla kogo (przy czym wiadomo mówimy o sprzedaży tylko uprawnionym przewodnikom)?

pzdr.
Tomek D

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Zbyszek Wygoda
Data: 2005-06-17 11:27:22

Sorry, Łukasz, ale po to jestem członkiem PTTK i jego przewodnikiem, abym miał prawo żądać ochrony prawnej naszego znaku, i nie widzę powodu, aby miał go używać ktoś, kto nie ma do tego prawa. Po to płacę składki PTTK i w kołach przewodnickich.
Pozdr.
Zbyszek

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-06-17 11:45:21

Witam!!!

> Sorry, Łukasz, ale po to jestem członkiem PTTK i jego przewodnikiem,
> abym miał prawo żądać ochrony prawnej naszego znaku (...)

Chyba Zbyszku niezbyt uważnie przeczytałeś mój list. Wyobraź sobie, że ja też jestem członkiem PTTK i przewodnikiem. Daje mi to prawo do używania odpowiedniej blachy. I pytam sie kto (i co ważniejsze: po co?) mi zabroni pójść do grawera i wyprodukować blachę dla siebie (lub dla członków swojego koła) samodzielnie?

Jednym słowem - pisałem na zupełnie iny temat niż mi odpowiedziałeś.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Krzysztof Koterba
Data: 2005-06-17 12:20:28

"Chyba Zbyszku niezbyt uważnie przeczytałeś mój list. Wyobraź sobie, że ja też jestem członkiem PTTK i przewodnikiem. Daje mi to prawo do używania odpowiedniej blachy. I pytam sie kto (i co ważniejsze: po co?) mi zabroni pójść do grawera i wyprodukować blachę dla siebie (lub dla członków swojego koła) samodzielnie?"

To wzory blach przewodnickich są zastrzeżone czy nie?
Tak się przyglądam tej dyskusji i teraz zgłupiałem.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek :-)

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-06-17 12:51:09

Witam!!!

> To wzory blach przewodnickich są zastrzeżone czy nie?

Wedle mojej wiedzy są - ale mogę się mylić. Tutaj kompetentniejsi będą Jurek lub Edek.

Pytanie jednak powstaje inne - do czego są zastrzeżone?

Teza1) Blachę "Przewodnik PTTK" mają prawo nosić wyłącznie przewodnicy będący członkami PTTK.

Teza 2) Aby usankcjonować prawnie Tezę 1 PTTK zastrzega wzór blachy "Przewodnika PTTK".

Te dwie tezy - o ile sa prawdziwe - nie regulują problemu produkcji (nie dystrybucji!) tych blach. Czy jeżeli n.p. dogadam się z przewodnikami ze swojego koła PTTK, to możemy pójść do grawera i zrobić sobie sami blachy (które według powyższych tez mamy prawo nosić) nie kupując ich u "oficjalnego dystrybutora"?

A jeśli nie, to jaka jest podstawa takiego zakazu i co najważniejsze - jego przyczyna?

Mnie to wszystko jedno. Wtrąciłem się, bo Zbyszkowy sposób podejścia do tej sprawy doskonale pokazuje sposób myslenia wielu ludzi w tym kraju. I to mnie przeraża. Bo kiedy tylko dotyczy blach przewodnickich to pikuś, ale kiedy zaczyna dotyczyć podatków, koncesji itp., to zaczyna być groźny.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Zbyszek Wygoda
Data: 2005-06-18 10:57:53

I ty mnie również nie zrozumiałeś

Po pierwsze: NIE MYŚLĘ, JAK WIĘKSZOŚĆ LUDZI W TYM KRAJU! Więc nie twierdź, że mój styl myślenia jest typowy dla wielu ludzi, bo mimo wszystko sądzę, że mam zdrowsze podejście do życia.

Po drugie: w moim poście dawałem wyraźnie do zrozumienia, że obecny styl produkcji i dystrybucji blach pozwala każdemu, nawet nie-PTTK przewodnikowi sobie je zakupić i używać. A z tym się nie zgadzam. Ów brak kontroli oznacza bezprawny dostęp do blach PTTK dla osób nie będących członkami PTTK. O ile pamiętam, sam nieraz broniłeś praw autorskich PTTK na tym forum.

Po trzecie: mówiąc o sposobie ew. ewidencji miałem na myśłi zrobienie z tym porządku - uważam, że blachę może produkować każdy, kto uzyska takie prawo od PTTK; a nie ma w tym momencie żadnego problemu, żeby sprawdzić komu się blachę wydaje, i ewentualnie skontrolować producenta, czy nie puszcza ich poza PTTK.

Per analogiam do waszego myślenia: każdy może sobie produkować pieniądze, ordery, medale, wszelakie odznaki. Bo Każdy, nie tylko członek PTTK może pójść do grawera i wyprodukować sobie blachę PTTK. Czy tak?

Pozdr.
Zbyszek

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Rentgen
Data: 2005-06-18 11:20:32

Ja mam zakupioną w COTG beskidzką numerowaną (ta podła seria, z której wypadały "kolorki").
Nienumerowane (beskidzkie, tatrzańskie, prozdownickie)widziałem u handlarza na Parkowej Górze w Krynicy. Jak twierdził kupuję je bezpośrenio u grawera dlatego są bez (pttkowskich) numerów.

Pozdrawiam
Michał

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-06-20 09:51:12

Witam!!!

> Po drugie: w moim poście dawałem wyraźnie do zrozumienia, że obecny styl produkcji i dystrybucji
> blach pozwala każdemu, nawet nie-PTTK przewodnikowi sobie je zakupić i używać.

No to nasuwa mi się głupie pytanie...
Jak skontrolujesz grawera? Podeślesz mu komisję kontrolną na zakład?
Jak zabronisz mi zrobić sobię blachę - nawet jakbym nie był przewodnikiem?

Prawo musi być egzekwowalne!

Dlatego też - praw autorskich PTTK broniąc - twierdzę:
Nosić blachę "Przewodnik PTTK", mogą tylko przewodnicy zrzeszeni w PTTK. Co do produkcji - powinien być wolny rynek.

A zatem - jeśli na szlaku spotkam kolesia, który nie jest przewodnikiem PTTK, a blachę ma - łamie on prawo. Natomiast zabronienie mu produkowania tej blachy jest bardzo szlachetne, ale absolutnie nieegzekwowalne. Dlatego jestem przeciw.

> Per analogiam do waszego myślenia: każdy może sobie produkować pieniądze,

Właśnie dlatego pieniądze ZABEZPIECZA SIĘ przed fałszerzami. Zabezpieczmy blachy PTTK-owskie... ;-)

> ordery, medale, wszelakie odznaki.

I wielu ludzi tak robi...
Przed wojną odznaczenia państwowe się dostawało w formie dokumentu. Jeśli ktoś chciał, mógł sobie iść do grawera i odpowiedni dla swojego odznaczenia medal wyrobić samodzielnie.

Przestańmy wreszcie myśleć, że blacha stanowi jakąś wartość formalną (nie piszę o emocjonalnej). Blacha to tylko oznaczenie - analogiczne jak napis "Policja" na drzwiach radiowozów. I równie łatwe do podrobienia. I tak jak napis "Policja" nie czyni policjanta, tak blacha nie czyni przewodnika. W obu przypadkach zabronione powinno być nieprawne posługiwanie się tymi symbolami.

Analogicznie jest zresztą z pieczątkami.
Jak na początku swojej kadencji wyrabiałem sobie pieczątkę o dumnym brzmieniu "Przewodniczący Komisji Akademickiej ZG PTTK", to pies z kulawą nogą nie poprosił mnie o jakiekolwiek zaświadczenie, żem jest nim faktycznie. Czyli - jak widać - każdy z Was, drodzy forumowicze, może mieć pieczątkę z dowolną funkcją w PTTK. A był to rok 1997 - teraz pewnie jest jeszcze łatwiej... :-)

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Basia Z.
Data: 2005-06-20 10:10:59

Wydaje mi się że całkiem prostym zabezpieczeniem jest numerowanie blach i prowadzenie przez odpowiedni organ ewidencji przewodników wg numerów.

Jak to czynią np. wszystkie koła studenckie.

Pozdrowienia.

Basia (która obudzona w środku nocy wie jaki ma numer blachy trójkątnej, ale nie ma pojęcia jaki okrągłej)

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Zbyszek Wygoda
Data: 2005-06-20 15:27:41

Oczywiście, że trudno egzekwowalne jest wymaganie, by tylko uprawnieni grawerzy mogli produkować blachy.

Ale zawsze jest to podstawa do podjęcia kroków prawnych przeciwko osobie, która tego prawa nadużywa. A obecnie takiej możliwości nie ma.

Uważam, że po prostu jest pora na to, aby domagać się poszanowania praw autorskich i praw własności. I niewielkie możliwości egzekwowania tego nie mogą być argumentem przeciw.

Per analogiam - skoro mało możliwe jest wykrywanie sprawców drobnych kradzieży samochodowycn (np. lusterek, co mnie ostatnio zresztą spotkało), to należałoby usunąć ze stosownych kodeksów przepisy o karalności tego typu czynów.

Pozdr.
Zbyszek

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-06-21 09:27:28

Witam!!!

> Per analogiam - skoro mało możliwe jest wykrywanie sprawców drobnych kradzieży
> samochodowycn (np. lusterek, co mnie ostatnio zresztą spotkało), to należałoby usunąć
> ze stosownych kodeksów przepisy o karalności tego typu czynów.

Kiepska analogia.
Mój przykład nie dotyczył kradzieży, czy przywłaszczenia.

Pisałem o fakcie noszenia blachy przez osobę UPRAWNIONĄ, ale wykonanej przez innego (dowolnego producenta).

Próba sprowadzenia do absurdu poglądów przeciwstawiających się nadmiernemu rygoryzmowi, jest o tyle skazana na porażkę, że jak wiadomo dużo łatwiej jest sprowadzić do absurdu poglądy odwrotne. Życie to czyni na każdym kroku... :-)

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: any
Data: 2005-06-21 09:38:39

Cześć!

Łukaszu, poczekaj, aż PTTK faktycznie zacznie zarabiać pieniądze na swoim znaku. Wtedy szybko zmienisz zdanie.

Cechami znaków towarowych (a tak powinny być traktowane znaki towarzystwa) jest jednoznaczność i identyczność.
I nie może być tak, że pan grawer zamiast zielonej emalii zastosuje np. seledynową.

I z tego powodu własnie koncesjonuje się produkcje różnego rodzaju znaków.

Co wcale nie oznacza, że tej samej oznaki nie może produkować kilku grawerów, ale powinni oni gwarantować identyczność swych wyrobów.

pozdrawiam
any

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-06-21 09:59:37

Witam!

> Łukaszu, poczekaj, aż PTTK faktycznie zacznie zarabiać pieniądze na swoim znaku.
> Wtedy szybko zmienisz zdanie.

Niestety Towarzystwu bardzo kiepsko wychodzi zarabianie na swoich znakach.
Mimo naszego przekonania o własnej wartości - pies z kulawą nogą (poza nowym PTT :-)) nie chce używać naszych znaków.

Aby nasze znaki stały się cenne musimy zacząć dbać o nie jak o markę. Dotyczy to nie tylko walczenia z grawerami, nienumerowanymi blachami itd. To rzecz zupełnie wtórna. Najpierw musimy spowodować, aby pewne symbole kojarzyły się większości turystów z określoną jakością i standardem. Zabierałem głos na ten temat na ostatniej Konferencji Regionalnej - gdy mowa była o znaku PTTK w kontekście rabatów w obiektach.

Marka jest własnością wspólną i powinno się o nią dbać. My natomiast skupiamy się na ściganiu tych niedobitków, którzy jeszcze jej chcą używać, zupełnie zaniedbując samą markę. :-(

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: any
Data: 2005-06-21 10:19:24

> Niestety Towarzystwu bardzo kiepsko wychodzi
> zarabianie na swoich znakach.

Ale mamy nadzieję, ze będzie lepiej...

> Marka jest własnością wspólną i powinno się o nią dbać.

I właśnie dlatego, nie powinien produkować znaków byle kto. I tutaj żadne teorie o weryfikacji rynkowej niewiele pomogą. Bo rynek kieruje się wyłącznie ceną.

pozdrawiam
any

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-06-21 11:05:46

Witam!

> Bo rynek kieruje się wyłącznie ceną.

Na szczęście nie jest to takie proste, bowiem inaczej w produkcji żywności konkurowałyby jedynie dwie marki "Leader Price" i "Korzystny Zakup Tesco", a w Zakopanem całe obroty na rynku gastronomicznym zgarniałby miejscowy bar mleczny (o ile jest...). :-)

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Basia Z.
Data: 2005-06-21 11:25:31

Ale chińscy producenci odzieży, obuwia, rowerów i ostatnio armatury łazienkowej zdecydowanie wypierają z rynku producentów np. polskich. Już były bankructwa firm obuwniczych.

Przy czym jeśli chodzi o jakoś produkty te wcale nie są znacznie gorsze, a są kilkakrotnie czasem nawet 5x) tańsze.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-06-21 11:35:57

Witam!

> Przy czym jeśli chodzi o jakoś produkty te wcale nie są znacznie gorsze,
> a są kilkakrotnie czasem nawet 5x) tańsze.

Właśnie dlatego wypierają.
Ja osobiście to zjawisko oceniam bardzo pozytywnie.

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Basia Z.
Data: 2005-06-21 12:16:54

No to tu się zgadzamy.

Co oceniam jako prosty konsument.

Pozdrowienia.

Basia

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: WoBa
Data: 2005-06-21 13:31:02

>w Zakopanem całe obroty na rynku gastronomicznym zgarniałby miejscowy bar mleczny (o ile jest...). :-)

Jest, jest na Rondzie Kuźnickim 1, a drugi (wg. mnie lepszy) na Zamoyskiego 5 (mieli go przerabiac na restauracje Myśliwską ale schodził się tam cała "bohena" bezdomna więc wątpię)

Pozdrawiam

WOJTEK

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2005-06-21 13:53:16

Witam!!!

> (wg. mnie lepszy)

A czemu lepszy?
Pytam serio, bo warto znać adresy z tanim żarciem w Zakopanem. :-)

Warszawiacy tak mają, że w czasie niemal każdego powrotu z gór muszą sie przesiadać w Krakowie. I tutaj mieliśmy do wyboru dwa bary - słynny "Smok" przy dworcu i "Dworzanin" 10 minut od dworca tuż przy rynku. "Smok" był obskurny strasznie, ale klimat miał niesamowity. Brakowało mi tylko przykręcanych do stołu misek i sztućców na łańcuchu... ;-) Miał też zaletę sporą - był tańszy. Pomidorowa za kilkadziesiąt groszy... Mniam...
"Dworzanin" był (jest) bardziej wykwintny - plastikowe sztućce, pomidorowa po 1,10 zł. Był raz nawet bohaterem programu na Discovery Travel. Jakaś panienka podróżniczka siedziała przy stole zastawionym porcjami różnych pierogów i krzyczała do kamery "Wyobraźcie sobie, że to wszystko kosztuje niecałe 2$!!!'. Kupa śmiechu. ;-)
Generalnie nie mogłem o żadnym z tych barów napisać, że jest lepszy. Były po prostu inne. Jak mnie było stać - szedłem do "Dworzanina". Jak z kasą (lub z czasem) było cienko - płaciłem 80 groszy za pomidorową w "Smoku". Konkurencja Panie! ;-) ;-) ;-)

Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski

Temat: Re: "Blacha" przewodnika sudeckieg
Autor: WoBa
Data: 2005-06-21 14:25:06

Mi tam bardziej smakowało, żarcie proste, ale smaczne i pożywne, ale najlepszym (dość tanim jak na warunki zakopiańskie) wyborem jest "Pstrąg" przy końcu Krupówek, a przy ich początku idąc z ul. Droga na Gubałówkę w takim drewnianym domie (tuż za straganami). Wbrew nazwie dań rybnych tam jest chyba tylko 7, a reszta to normalne jedzonko. Najlepszy produkt w kategorii Wyżera/Cena jest tam nieco drożej niż w mlecznych, ale za to porcje są ciężkie do zjedzenia w całości (oczywiście z powodu swej wielkości), odradzałbym tam tylko naleśniki w czekoladzie bo w moim przypadku wyszła z tego zupa czekoladowa z naleśnikiem w środku i niestety wcinałem to-to łyżką

Pozdrawiam

WOJTEK