Schronisko na Kudłaczach

4 maja tego roku wraz z przyjaciółmi późnym wieczorem w strugach deszczu dotarliśmy na Kudłacze od strony Łysiny. I co? Zamknięte do 30 KWIETNIA!!! Co dzieje się z gospodarzem?? Czy schronisko PTTK nie powinno przypadkiem byc otwarte przez cały czas?

O ile dobrze pamietam gospodarz mieszka na osiedlu Kudlacze, nieco ponizej schroniska, probowaliscie do niego dzwonic (telefon byl zapewne na drzwiach)?
Pzdr
M

>(telefon byl zapewne na drzwiach)?

Czy na tych drzwiach był telefon (aparat telefoniczny), czy numer telefonu do gospodarza schroniska. Bo jeśli chodzi o numer telefonu to gospodarz schroniska powinien na początku każdego szlaku prowadzacego na Kudłacze napisać informację "Jesli nie masz telefonu komórkowego lub Ci się zozładował, to do schroniska nie wejdziesz."
Pozdrowienia

Mam pomysł.
Najlepiej jak by był tam taki telefon z korbką i po zakręceniu nią, gospodarz by w domu sobie odbierał.

Poza numerem powinien byc tez (jak ja bylem, to byl) adres gospodarza. Akurat Kudlacze na odludziu nie sa, wiec problemu z kontaktem z gospodarzem byc nie powinno.

M.

Maćku !
Jakiś czas temu w lokalnej prasie wyczytałem, że obecny dzierżawca zrezygnował. Trwają ponoć poszukiwania nowego. Na początku kwietnia byłem tam i widziałem tą kartkę, niestety zapomniałem napisć później o tym na forum
Wygląda więc na to że chętnego na gazdowanie nie ma...
Przydałby się jakaś informacja choćby w Myślenicach, że schronisko nie jest czynne - bo rozczarowanych będzie więcej ...

Pzdr Henek

"Stary" gospodarz mieszkał około 20 min drogą w dół od schroniska. Budował tam ogromną willę - własny pensjonat - poniekąd konkurencję dla schroniska.
Aż pod willę można było dojechac samochodem po asfalcie.
To był stan sprzed 2 lat.

Widocznie już skończył budowe i postanowił się skoncentrować na pensjonacie.

Pozdrowienia.

Basia

ano właśnie-na kartce było coś o zmianie dzierżawcy... był też tel. do Myślenic (rzecz jasna nic to nie daje). A ze starym gospodarzm nawet pogadałem-nie miał jużk luczy do schroniska (i nie chciał dać nam kawałka podłogi ).

W takim razie przez pewien czas pozostaje nocleg na pobliskiej przeleczy Suchej.

Pozdrawiam
Maciek

Witam!!!

> Jakiś czas temu w lokalnej prasie wyczytałem, że obecny dzierżawca zrezygnował.

To prawda.

> Trwają ponoć poszukiwania nowego.

Już nie. Jest nowy. Znany zresztą górskim łazikom. Ja się z tego wyboru cieszę. Na razie nie mogę puścić pary z ust, ale na dniach się okaże.

Pozdrawiam,
Łukasz

"Odgrzebałem stary temat. Na Kudłaczach od czerwca gazdują Agata i Krzysiek Knofliczkowie (poprzednio urzędowali na Luboniu Wlk.). W schronisku zobiło się miło, wreszcie coś się dzieje. Oto propozycje na najbliższe dni:
Górska Edycja Wielkiej Orkiestry
Sylwester na Kudłaczach

>Na Kudłaczach od czerwca gazdują Agata i Krzysiek Knofliczkowie<

Jeszcze 1,5 roku temu gdy tam byłem warunki były "spartańskie" ale nie o tym chcę pisać. Atmosferę i klimat sami sobie stworzyliśmy, wystarczyło piękne położenie schroniska. Zaniepokoiła mnie konkurencja
,"tuż pod nosem" powstawało gospodarstwo agroturystyczne. W czasach gdy "turystyka plecakowa" odchodzi w zapomnienie, czy ta konkurencja pozwoli rozwinąć skrzydła "Kudłaczom"? Co o tym wątku myślisz?
Pozdrawiam Zibi

Uważam, że nie należy bać się konkurencji czyli gosp. agortur., ponieważ to gosp. jest dla innych turystów, napewno nie plecakowych. Jeżeli w Kudłaczach będzie panował klimat dla piechurów to będzie miał powodzenie i żadna konkurencja mu nie zagrozi.

Pozdrawiam
Monika P.

>Jeżeli w Kudłaczach będzie panował klimat dla piechurów <

Masz rację Moniko, mój niepokój jest przedwczesny. Jeśli tam będzie taki klimat to wrócę na dłużej a nie tylko "na chwilę" ,będąc w wędrówce na szlaki Beskidu Wyspowego.
Pozdrawiam serdecznie Zibi

>> Zaniepokoiła mnie konkurencja
,"tuż pod nosem" powstawało gospodarstwo agroturystyczne. W czasach gdy "turystyka plecakowa" odchodzi w zapomnienie, czy ta konkurencja pozwoli rozwinąć skrzydła "Kudłaczom"?

Tak - należy zabronić konkurencji !

(Łukasz, chyba coraz bardziej zgadzam się z Twoimi poglądami )

Pozdrowienia.

Basia

>Tak - należy zabronić konkurencji !<

Spokojnie, to już Twoja nadinterpretacja. Mam firmę i wiem co to "wyścig szczurów", itd.
Poddałem tylko w wątpliwość czy "Kudłacze" rozwiną skrzydła.
"Grasz w tej samej drużynie" co Łukasz, to od dawna wiemy. Ale czy musisz się nim "podpierać"? Przeciwko mnie Łukasz napisał żałosny tekst wiedząc ze kolega wytnie moje posty.Tak wygląda to forum na dzień dzisiejszy.
Pozdrawiam Zibi

Zdrowa konkurencja jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a o Kudłacze jestem spokojna. To schronisko ma już swój klimat.

Pozdrawiam
Monika P.