Kogo należy zamknąć?

Chciałem napisać, co myślę o dziwacznych werdyktach komisji konkursowej, a jak już napisałem, to przeczytałem idiotyczny napis, że wątek został zamknięty. Dlaczego ta informacja jest tajna, a mogą ją ujrzeć tylko Ci, którzy odważą się coś napisać? Może to nie wątek należy zamknąć?

Dopiero dzisiaj przeczytałem werdykt komisji konkursowej, która rypnęła sobie, że najmniejszym miastem bez gminy wiejskiej są Sulmierzyce. Jak się czyta takie idiotyzmy, to rozumiem, że niektórym odechciewa się dalszego udziału w takim konkursie.

Komisja konkursowa musi się jeszcze dużo nauczyć, zanim zacznie tego wymagać od innych.

Pozdrowienia dla rzetelnych

Piotr

Najlepsze to samopoczucie przewodniczącego komisji:
Jednym konkurs się podoba, innym nie! Pan jak i inni macie prawo mieć swoje zdanie i nikt nikogo do niczego nie zmusza. ... (to z jednej z odpowiedzi Przewodniczącego Jury z zamkniętego wątku: http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=14296 )

A tutaj poznajemy zapewne podstawowe źródło wiedzy:
Dodatkowo, ale tylko dla zainteresowanych lekturą oprócz danych statystycznych przedstawionych w różnych dziennikach urzędowych proponuję jeszcze jedną lekturę autorstwa dr Wł. Łęckiego i F. Jaśkowiaka s.418 "Przewodnik WIELKOPOLSKA".

I trochę lizusostwa:
A jako Przewodniczący JURY zawsze wszystko biorę na siebie i z tego się nie wycofuję, dlatego proszę pomyśleć czasem z innej strony. Serdecznie pozdrawiam, a następne pytania czekają nadal na Pańską odpowiedź jak i innych osób i nagrody też, a chciałbym w imieniu JURY nagrodzić największą liczbę osób biorących udział w konkursie, bo już teraz wielu na to zasługuje!

Czyżby obawa o utratę konkursowiczów ?

A gdy już wszystko zawiedzie to:
Wszelką korespondencję - propozycje w sprawie konkursu proszę kierować (nie anonimowo) na adres: Maciej Maśliński Komisja Krajoznawcza ul. Senatorska 11, Warszawa.

Komisja odpowie w następnej edycji konkursu.

I kto tutaj zrobił z zabawy wyścig o przysłowiowe złote kalesony.

Ktoś kiedyś anonimowo napisał o Przewodniczącym, że niedaje się przekonać w trakcie różnych dyskusji i współczuje uczestnikom konkursu pod jego przewodnictwem.

Nie lubię anonimów ale nawiedzonych inaczej też nie.

Pozdrawiam
Jurek

rezygnuję z dalszego udziału w tym konkursie z powodu utraty zaufania do pana przewodniczącego jury

Ja również kończe udział w tym konkursie mimo że jestem w czołówce i konkurs podobał mi się do pytanie o bielika.
Nie można tak traktować uczestników konkursu.Proponuje żeby następne pytanie było np jaki sweter nosi pan Maśliński.Efekt będzie ten sam.Nikt nie będzie wiedział o co chodzi...

Wielki brat czuwa! Cenzura wciąż żywa.

Może Alfred i Marcin faktycznie walili głową w mur, ale inni dyskutanci, przedstawili całkiem poważne fakty, które dowodzą, że nie tylko pytanie było postawione infantylnie, ale i odpowiedź jest fałszywa.

Nie twierdzę, że mam 100% racji, ale tablice GUS z 2004 jasno wskazują (co zresztą przede mną odkryli i dość wyraźnie wyjaśnili kol. Mirosława i kol. Piotr), że Sulmierzyce pod każdym względem nie pasują do pytania. W każdym układzie: biorąc pod uwagę gminy miejskie, wiejsko-miejskie, grodzkie etc... biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców a także powierzchnię... W każdym układzie odpowiedź jest inna niż Sulmierzyce.

Być może coś w 2004 roku się zmieniło, ale jedynym argumentem przewodniczącego jury był przewodnik "Wielkopolska" - nie wiadomo z jakiego roku. Źródło bardzo niepoważne w porównaiu do rocznika statystycznego GUS.

No chyba, że autor pytania miał na myśli wielkość (kubaturę) urzędu. I w tym wypadku wierzę, że Sulmierzyce mają najmniejszy urząd. Drewniany ratusz faktycznie jest miniaturowy, bo go widziałem.

Przewodniczący jury okazał się śmieszny i arogancki każąc uczestnikom konkursu internetowego pisać zażalenia na adres poczty tradycyjnej.

Niestety moderator forum okazał podobne podejście do sprawy zamykając oba wątki dotyczące tego tematu. Nie wiem na czyje polecenie to zrobił. Może wyjaśni czy to jego inicjatywa, czy polecenie odgórne? I jaki punkt Statutu tej organizacji przewiduje cenzurę?

JURY i członkowie Komisji -przeanalizowaliśmy zapisy kolejnych pytań konkursowych i po bardzo wnikliwej analizie, jak i dyskusji dokonaliśmy poprawek i z mojej strony mogę teraz obiecać, że podobne w formie pytania do końca trwania konkursu już się nie pojawią.

Witam!!!

> Nie wiem na czyje polecenie to zrobił. Może wyjaśni czy to jego
> inicjatywa, czy polecenie odgórne? I jaki punkt Statutu
> tej organizacji przewiduje cenzurę?

Forum jest moderowane i obowiązuje na nim regulamin, który zaakceptowałeś pisząc na Forum. Wątki są zamykane jeśli dyskusja z rzeczowej zamienia się we wzajemne ubliżanie sobie.

Pytanie o zapis statutowy przewidujący cenzure jest po prostu infantylne.

Pozdrawiam,
Łukasz

he he he

Co z tego skoro moja prawidłowa odpowiedź nie została uznana.Szkoda że trzeba rezygnować po tylu tygodniach dobrej zabawy.

trochę za późno na tego typu zapewnienia. Jestem zawiedziona postawą jury, choć jak już wcześniej napisałam ( co nie zostało w ogóle wyświetlone) panu Aranowskiemu na prawde należą się szczere brawa za wymyślenie konkursu. podszedł do tego zadania fachowo, jednak wybrał nieodpowiednich (nieodpowiedzialnych) ludzi. nie wiek, kto jest twórcą regulaminu konkursu, ale proponuję Panu Maślińskiemu jeszcze raz przeczytac jego treść. Jeśli ktoś pisze, że: "Autorami wszystkich pytań w konkursie są Anna Becker-Kulińska i Maciej Maśliński." to już tego sie trzymajmy. Proszę teraz nie zrzucać odpowiedzialnośc na innych i nie pisac, że nie wszystkie pytania są pana autorstwa, tylko różnych osób i że nie zna pan na nie odpowiedzi. Lub od razu przeprosić uczestników konkursu i przyznać, że nie jest pan człowiekiem odpowiednim do takiego stanowiska. sam napisanie Jury przed nzwiskiem nie dodaje zaufania. a raz stracone zaufanie bardzo trudno odzyskać.
nie chcę brac udziału w konkursie, którego organizatorzy sa nieodpowiedzialni i nie potrafią sie do tego przyznać. zanim zada sie komuś pytanie, należy znać na nie odpowiedź.
Do przemyślenia: ze zdania Morze nie jest pomarańczowe. nie wynika że jest ono fioletowe. wiem, już na co stać jury, więc przetłumaczę: jeśli miasto A nie jest tym, które spełnia kryteria pytania nie wynika, że wasze miasto nim jest. aby sprawdzić poprawność odpowiedzi, najpierw trzeba znaleźć prawidłowe miasto, a dopiero potem sprawdzac, kto takie podał. a nie tak jak wy sprawdzacie, czy przypadkiem ktoś nie podał wam prawidłowego rozwiązania.

proponuję przyznac się do błędu i przeprosić uczestników, bo ten konkurs jest już tylko kpiną. tak samo jak wzrosła wam liczba odwiedzin na stronach, może ona szybko spaść, jeśli tak będziecie traktowac swoich gości.

forum pttk, jego strone jak i konkurs krajoznawczy sledze od ok 1,5 miesiaca
w tym czasie zadane zostaly w konkursie 4 pytania, z czego odpowiedzi na 3 (jak i same pytania) wzbudzily sporo emocji i kontrowersji
ja rozumiem, ze mozna sie pomylic, zrobic blad (niejasno sformuowac pytanie konkursowe), ale mimo ze
1) bladzic jest rzecza ludzka
pamietajmy, iz
2) z bledow nalezy wyciagac wnioski

odnosze wrazenie ze p Maslinskiemu i pozostalym czlonkom jury zabraklo odwagi (lub tez jaj) by sie przyznac do bledu. podejrzewam, ze jakos by to przeszlo, gdyby nie fakt pominiecia w/w pkt 2. "szacowne" jury okopalo sie na swoich pozycjach i sie ostrzeliwuje (m in zamykajac watki) i nie jest w stanie przyswoic informacji, ze spartolilo sprawe.

czy po ulozeniu pytan ktos zadal sobie trud przetestowania ich na "szarym kowalskim"?
przeciez to nie trudne poprosic zone/matke/kochanke o przejrzenie pytan i powiedzenie czy sa ok, czy przypadkiem nie sa niezrozumiale

mimo oczywistego samoboja jaki sobie organizatorzy strzelili zachecam do dalszego odpowiadania na pytania- dla wlasnej satysfakcji

Satysfakcja jest gdzy po trudach poszukiwania otrzymuję się nmagrodęw postaci punktu.A jak się chodzi po bibliotekach, dzwoni po urzędach a jury ma wszystko w nosie i nie przyznaje siędo błędówto satysfakcja jest jakby mniejsza...żeby nie powiedziećż że nie ma jej wcale...

już wolę zagrać w multi lotka. prawdopodobieństwo wygranej jest według mnie większe, a nagrody wyższe i przynajmniej nikt mnie nie obraża i nie udowadnia, że nie potrafię zrozumiec prostego zdania.

Proponuję Jury dowiedzieć się co kryje sie pod pojęciem "frustracja". Bo sposób wpędzania w nią ludzi macie już opanowany do perfekcji
szkoda mi pomysłodawcy konkursu bo na nim wszystko sie odbije.