Wrzątek w schroniskach PTTK...

...zdaniem miażdżącej większości internautów odwiedzających serwis PTTK, powinien być wydawany bezpłatnie wszystkim turystom. Tylko jedna piąta uważa, iż powinien być bezpłatny tylko dla nocujących. Co dwudziesty turysta jest zdania, że wszyscy powinni płacić za wrzątek. 4 osoby sądzą, iż schroniska PTTK w ogóle nie powinny wrzątku wydawać.

Wyniki te były do przewidzenia. Oczywiście byłyby zupełnie inne, gdyby to samo pytanie sformułowąć nastepująco:
"Czy chcesz, aby koszty bezpłatnego wrzątku dla wszystkich turystów odwiedzających schroniska PTTK (również tych nie śpiących w schronisku) wliczyć w ceny noclegów?".

Jednak takie rozłożenie głosów wskazuje jednoznacznie, że wiekszość z nas jest za tym, aby PTTK realizowało swoje cele statutowe w schroniskach.

Tymczasem na stronie nowa ankieta, do której zapraszam serdecznie. Tym razem chcemy sprawdzić jak długo są w Towarzystwie osoby odwiedzające nasz serwis.

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski

A spodziewałeś się innych wyników??)

Nie...

Jeśli zrobić w Polsce referendum z pytaniem: "Czy chleb ma być rozdawany za darmo?", też stanowcza większość odpowie, że tak...

I smieszno, i straszno...

Pozdrawiam,
Łukasz

I smieszno, i straszno...

Też tak uważam i w ankiecie zająłem stanowisko bardzo niepopularne - za wrzątek powinni płacić wszyscy. Wyjściem kompromisowym byłoby przyjęcie zasady, że sprzedaje sę go "po kosztach" bez marży.

pozdrawiam
Jacek

a tradycja?

> A tradycja?

No... Mnóstwo rzeczy można uzasadniać tradycją. Tradycje Rewolucji Październikowej są wciąż żywe w naszym społeczeństwie... Ale wrzątek nie jest nigdy darmowy - co najwyżej bezpłatny. Ktoś ponosi jego koszty.

Rozumiem wrzątek w cenie noclegu. Tak jak toaleta, prysznic, tudzież koce na łózku. Ale sporo ludzi przychodzi do schroniska, zje własne kanapki, weźmie wrzątek, skorzysta z toalety i pójdzie. Kto ma pokryć te koszty? W praktyce pokrywają je Ci, co śpią w schronisku. Trochę nieuczciwe...

Pozdro,
Łukasz

Tradycja wydawania bezpłatnie wrzątku sięga czasów pierwszych schronisk PTT w Tatrach.

Ale tak sie zastanawiam - kiedys to rzeczywiście były zadne koszta. W schroniskach gotowano na piecach kuchennych i nic nie kosztowało że na jednej z fajerek przez cały czas stał czajnik z wodą. A teraz prąd, gaz = pieniazki.

ALA BEZPLATNY WRZATEK TO JEDNAK TRADYCJA!!! - taka jest moja wersja i jej uparcie i wbrew loogice bedę się trzymał!

i wyniki ankiety tez mówia same za siebie.

Ja też tak uważam i dlatego głosowałam za bezpłatnym dla nocujących.

Czy mógłbyś Łukasz napisać ile osób ogółem głosowało ?

A może zawsze wyświetlać to obok ankiety ?

Pozdrowienia.

Basia

Trochę nieuczciwe...
Dlatego wpadłem na ganialny pomysł! (Brawa proszę)
Wrzątek owinien być TYLKO dla tych co nocują. A toaleta - dla wszystkich (chociaż w miejscu gdzie są schronika nie ma zazwyczaj problemu ze znalezieniem kilku drzewek...)
pozdrawiam
Gumiś

> Czy mógłbyś Łukasz napisać ile osób ogółem głosowało?
> A może zawsze wyświetlać to obok ankiety?

A po co konkurencji dawać takie dane? I tak tego typu ankieta to zabawa, a nie żaden pomiar statystyczny.
Ale pisząc poważnie - zabawimy się. Podajcie swoje typy. Ile osób głosowało w ostatniej ankiecie? Osoba, która bedzie najbliżej będzie w nagrodę mogła wymyśleć nastepne pytanie do ankiety. To jak? Przyjmujecie wyzwanie?

Pozdro,
Łukasz

> A toaleta - dla wszystkich (chociaż w miejscu gdzie są schronika nie ma zazwyczaj problemu ze znalezieniem kilku drzewek...)

W Tatrach również ?

A zastanawialeś sie jak potem wyglądalyby najbliższe okolice schroniska ?

Ja uważam że problem toalety powinien rozstrzygać indywidualnie kierownik schroniska.
W takim Morskim Oku (też schron. PTTK) nie wyobrażam sobie bezpłatnej toalety.

Pozdrowienia.

Basia

Stawiam ok. 40 osób

"A zastanawiałeś sie jak potem wyglądałyby najbliższe okolice schroniska?"
To już zależy od sumień turystów...

P.S. Gratuluję 1500-ego postu!

Widzisz - na sumienia turystów, zwłaszcza w tych miejscach bardziej uczęszczanych - to ja na prawdę bym nie liczyła.

Smutne, ale tak jest.

Pozdrowienia.

Basia

Żyjemy w XXI wieku i coś takiego jak toaleta nie powinno być aż takim "luksusem" za który powinno się płacić. To powinno leżeć w gesti samorządów lokalnych.

W pewnym sensie sama sobie zaprzeczasz bo z jednej strony płacić za ubikację, a z drugiej jak potem będą wyglądały okolice schroniska.
Z jednej strony wydać złotówkę na wrzątek to duży wydatek, a na toaletę to nie, gdzie z góry wiadomo, że wydawanie wrzątku to i własne kanapki.
Dajmy może właścicielom zarobić na jedzeniu i piciu to nie będziemy musieli wydawać na toalety.

A tak swoją drogą to nie jestem pewien czy w momencie gdy w lokalu jest konsumpcja nie powinna byc przypadkiem bezpłatna toaleta, ale nie znam tych przepisów.

Bez urazy nie jest to wycieczka personalna.

Z pełną powagą

Jurek

Witam!!!

W jednym przyznaje rację Jurkowi: w świecie cywilizowanym toalety są BEZPŁATNE. Podróżując swego czasu przez wakacje po Wielkiej Brytanii przez całą podróż nie natrafiliśmy na ANI JEDNĄ płatną toaletę, choć pod koniec już specjalnie szukaliśmy (sic!).

IMHO spokojnie cenę toalety można wliczyć w cenę potraw w bufecie, tak jak cenę wrzątku powinno się wliczać w cenę noclegu. I do tego ideału powinniśmy dążyć.

Oczywiście jeżeli lokalny samorząd zechce płacić również używanie toalety przez tych, którzy z bufetu nie korzystają - nie widzę przeszkód.

Pozdrawiam,
Łukasz

Witam !!!

Moje ostatnie słowo 76.

Przesadziłem, w dół czy w górę.

Cześć

Na razie nic nie piszę... Czekam na dalsze głosy w tej sprawie. Nikt więcej nie chce się spróbować?

Pozdrawiam,
Łukasz

Ok. 40. Z czego niektorzy kilkukrotnie.

Niestety ja pierwszy obstawiłem tą liczbę.
Musisz wybrać inną.

45!!! Moje ostatnie słowo!

Prowadzę Gospodarstwo Agroturystyczne na terenie Wzgórz Strzelińskich i wybaczcie wszyscy,ale nie wyobrazam sobie by móc przemokniętym czy przemarznietym turystom odmówić wrzątku.Sama mam córki,które chodzą po górach i wiem jak niewiele nieraz trzeba życzliwości by poczuć się "cieplej".Ci którzy mogą niech płacą.

Łukaszu, czeyżbyś zaspał? Coś nie ma wyników konkursu, a kolejna ankieta już działa.
Pozdrawiam
Gumiś

Nie zaspałem...
Konkurs musi pozostać nierozstrzygnięty, bowiem wzięło w nim udział tylko 2 uczestników i żaden z nich nawet nie zbliżył się do prawdziwej liczby.
Pozdrawiam,
Łukasz

A mój post brałeś pod uwagę ?
Wydaje mi sie ze byłam trzecia.

Pozdrowienia.

Basia

Ale kto był bliżej?

"tylko 2 uczestników"

łgarstwo
- nie liczac ewentualnie Basi było trzech: Rentgen ( i to 2 razy ), Gumiś i Jurek,

"żaden z nich nawet nie zbliżył się do prawdziwej liczby"

nie podawałeś Krętaczu takiego wymogu na poczatku konkursu.

Odpowiadaj konkretnie!
- czy może Ci wstyd porzyzać, że w ankiecie wzięło udzial 7 osób ( o - jestem czwarty, wszak nie podałeś terminu )

Ukłony

Kuba ( niejaki )

No dobra. Uczestników było 4-ch. Ale chociaż aby choc jeden z nich zbliżył się do przedziału 20%-go błędu w stosunku do rzeczywistego wyniku, to ja mu uznam odpowiedź.

Ukłony,
Łukasz (krętacz)

Wydaje mi się ze wysyłałm odpowiedź, ale coś nie umiem jej teraz znaleźć.
W każdym razie głosowałam (chyba) za 160 uczestnikami i teraz to powtórzę.

Pozdrowienia.

Basia

P.S.
Jeśli zgadnę - powiem na czym się opierałam.
Tylko proszę o szybką odp. bo o 15.15 muszę wyjsć.

W takim razie strzelam ok. 70 osób.

Ty już oddałeś głos... Głosowałeś na 40 osób. I nawet Rentgena z tej liczby wypędziłeś.

Pozdro,
Łukasz

"Ty już oddałeś głos..."
Unieważniam go.

Łukasz pewno założył sobie na te ścisle tajne dane hasło i teraz nie może wejść bo go zapomniał

Przeczytałem wszystko do końca i dalej brakuje odpowiedzi ilu ludzi brało udział w ankiecie. Ja stawiam na 350 i jestem już piaty, może teraz wystarczy. Pozdrowienia

(1) Toalety powinny być bezpłatne - szczególnie na obszarach chronionych - co więcej jakby zlośliwie traktować przepisy - udostępnianie takich przybytków powinno być obowiazkiem dyrekcji parków narodowych szczególnie jezeli pobieraja opłaty za wstęp

(2) co do wrzątku moim zdaniem problem nie polega na dylemacie płatne\bezpłatne tylko na cenie, kiedys podobno Łukasz liczył i wyszło że 1 litr wrzątku kosztuje z amortyzacją czajnika elektrycznego rzędu 5 groszy - jezeli w schronisku byłby wrzątek po 10 gr/litr to nikt by sie nie awanturował i spokojnie zapłacil, ale jak widzi 50 gr/0,25 litra to slag go trafia i słusznie,
postuluję za tem takie doprecyzowanie regulaminu schroniska aby ceny były realne, a nie zaporowe
(swoją drogą szkoda ze nie wziolem ostatnio wrzątku na Markowych dla całego obozu i nie zarządałem faktury - ciekawe jak by sie z fiskusem rozliczyli)

Dudi

Witam!!!

Troszkę spóźniona Twoja odpowiedź na mój post z 29 stycznia zawiera jednak mnóstwo prawdy.

Jasne, że liczyłem i każdy też może policzyć. Załóżmy pesymistycznie, że 1 kWh to 30 groszy, czajnik ma 1,5 KW mocy i półtora litra objetości, a woda gotuje się w nim aż 10 minut. Oznacza to, że na zagotowanie czajnika wody potrzeba 0,25 kWh. Teraz trzeba podzielić to przez 1,5 litra i pomnożyć przez 30 groszy. Daje to dokładnie 5 groszy.

Z amortyzacją czajnika i kosztem wody sądzę, iż wyjdzie jakieś 10 groszy za litr. Nie da sie nic tutaj zwiększyć. No... Niech nawet podwoimy tą sumę - i policzymy 20 groszy za litr, to nadal do 2 złotych (rząd wielkości więcej!) trochę brakuje.

Pomijam fakt, że gotowanie na prądzie jest najdroższe z możliwych i wiekszość schronisk wrzątek ma na piecu niejako przy okazji normalnej pracy pieca, co oznacza, że w zasadzie nie kosztuje on nic.

Oczywiście moim zdaniem zmiana regulaminu jest konieczna (dla nocujących sanitariaty (łącznie z prysznicem) i wrzątek powinny być w cenie noclegu, a dla nie nocujących kibelek darmowy, a reszta po cenach nie wyższych niż ustalone odgórnie (np. 50 groszy za litr wrzątku i 2 złote za 10 minutowy ciepły prysznic). Jednak obecne zapisy regulaminu też pozwalają dzierżawcę schroniska, gdzie wrzątek jest po 50 groszy za szklankę, ustawic do pionu.

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski