Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Przyszłość PTTK

Napisz do Jurka

wszystkich wiadomości w wątku: 6
data najnowszej wiadomości: 2004-12-04

Temat: Napisz do Jurka
Autor: Amotolek
Data: 2004-12-03 17:13:14

Otwieram więc jako pierwszy ten nowy watek. Oczywiście myślę, ze bedziemy w nim pisaś do Jurka o wszystkim, co nas szarych członków zaboli, a więc o sprawach przedwyborczych, dokąd jeszcze trwa odpowiedni czas aby o tym pisać, pojawianiu się (i nagłym znikaniu) problemów i wątków o Sądzie Koleżeńskim (temat - rzeka!) i wielu innych, na jakie przez wiele dni pisania na forum - "ONI" (wiadomo o kogo chodzi!)- nam nie raczyli wogóle odpowiedzieć! Serdecznie pozdrawiam ANT
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Napisz do Jurka
Autor: Jurek
Data: 2004-12-03 23:04:03

Prawidłowo powinno brzmieć do ...Ali i Jurka :-)

Pozdrawiam
Jurek

Ps.
Dla dobra sprawy gotów jestem oddać NICK-a

Temat: Re: Napisz do Jurka
Autor: Amotolek
Data: 2004-12-04 09:25:32

Ooooooo sorki, rzeczywiście! Przepraszam za pominięcie Ali. Ale Twój (Wasz?)zapał dla dobra sprawy jest imponujący!
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Napisz do Jurka
Autor: Amotolek
Data: 2004-12-04 09:37:10

Po przeczytaniu sporej ilości wypowiedzi w wątku „wrocławskie piekiełko” spokojnie stwierdzam, że to jest własnie styl pracy GSK.
Napierw, po wielkich przebojach, mimo zapewne – potężnych nacisków róznych decydentów z najwyższej półki czyli ZG a może i nawet jego Prezydium (?) aby delikwenta pozostawić w PTTK - szacowny Kolega zostaje z PTTK wyrzucony na zbitą twarz.
A po jakimś czasie.....niewazne, czy jest to chora inwencja GSK, aby pozbyć się klopotliwych i niewdzięcznych do prowadzenia spraw, przy których mało splendoru a tylko kwasy międzypersonalne – następuje przywrócenie w prawach czlonka PTTK i nie ważne w końcu jaka jest forma abolicji.
I co wtedy się dzieje?
Oczywiście upada powaga Sądu, jako takiego co nic nie może zrobić. Nobilituje się osobę bezspornie już napietnowaną, ktorej bezspornie udowodniono nieprzeciętne winy. Oddala się nieuchronność kary. Osoba taka, nie dziwota, że sama się nobilituje i wyczynia takie hocki, jak opisane wątku, bo mysli, że po trakim praniu mózgów to już staje się w Towarzystwie nietykalna.
Żeby to był tylko jeden taki przypadek.... ale sam osobiście zetknąłem się z co najmniej kilkunastoma takimi decyzjami (albo co gorsze – do dzis brakiem stanowiska) GSK w PTTK.
A tym osobom zupełnie się nie dziwię. Skoro Towarzystwo (czytaj GSK i ZG) pozwalają im być bezkarnym, no to hulaj dusza, jak diabła nie ma.
A w przedmiotowej sprawie co można zrobić? Następne postepowanie przed GSK, znowu faceta wywalić z PTTK, a na Zjeżdzie go ponownie poglaskać po głowie?
A może zamiast znowu „wciskać” Zjazdowi Krajowemu absurdalną uchwałę o abolicji – wreszcie zastanowić się raz poważnie nad skutkami takiej gołebiej łagodności i postarać się przewidzieć, co taka uchwała może złego przynieść w czasie najbliższym po Zjeżdzie?
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć

Temat: Re: Napisz do Jurka
Autor: Ala i Jurek
Data: 2004-12-04 09:41:47

Ferowanie wyroków jest trudną sprawą, zwłaszcza jeśli chodzi o osoby. Trudno podejmować decyzje osobowe korespondencyjnie, można bowiem skrzywdzić, a bardzo boli, gdy w przypadku działalności społecznej spotka kogoś nieuzasadnione pomówienie. W Towarzystwie mamy odpowiednie procedury, jeśli nie spełniają określonej statutem roli - pozostaje nam działanie zgodne ze statutem lub prawem. Myślę, że to właśnie jest cena demokracji. Gorzej, gdy z powodu braku aktywności czy zwykłej odwagi cywilnej zasady demokracji są wykorzystywane dla własnych ambicji lub co gorzej dla korzyści majątkowych. Mówiąc wprost - sądzę, że należy być aktywnym, stosując przewidziane prawem procedury dbać o dobra Towarzystwa na każdym szczeblu. Zrozumiałe, że spotykają się tu osobowości, które czasem nie potrafią się wzajem tolerować. Może brakuje nieco tolerancji. Myślę, że wola porozumienia - to powinno nas cechować. Nie dotyczy spraw gospodarczych - tu naruszenie dobra Towarzystwa nie powinno być tolerowane w najmniejszym stopniu. Wobec utrudnionego społecznego nadzoru nad majątkiem, każdy przypadek powinien być szczgółowo rozpatrywany i piętnowany zgodnie z prawem.

Temat: Re: Napisz do Jurka
Autor: Amotolek
Data: 2004-12-04 16:37:24

Oczywiście masz w zasadzie zupełną rację. Tyle, ze ja nie piszę tu o osobach, a sposobie funkcjnowania organow Towarzystwa. Sam kieruję Głównym Sądem Koleżeńskim i wiem, jak bardzo boli, gdy w przypadku działalności społecznej spotka kogoś nieuzasadnione pomówienie. No ale gdy juz odpowiednie procedury, spełniły rolę określoną statutem i regulaminami to należy sie ich trzymać z cała surowością (dura lex set lex), a nie przed Zjazdem gwałtownie zmieniać reguły i na siłe "uniewinniać" osoby tego nie warte, bo to jak widzimy przynosi wiecej kłopotów niz pozytku. I to dla wszystkich stron konfliktu a dla organów Towarzystwa - również. A przytoczona przez Ciebie "wola porozumienia" też ma swoje granice....
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć