krym-jałta

właśnie wrócilam z Jałty. Podróż pociągiem jest do zniesienia,ale trwała od 18 w sobotę do 12 w poniedziałek -dotarłam do Symferopola.(Okna zabite w przedziale, co 2-gie otwiera się na korytarzu, a tu gorąc.toaleta -prosta kaszmar.) Tam minęło 40 min. nim dotarłam do budynku ,gdzie dokonuje sie przedsprzedaży biletów na powrót i miejsc już nie było. Z 10 dniowego pobytu zrobił się 14 -dniowy. jest drogo,brzydko,i brak im kultury na każdym kroku.Ty jako klient jesteś nie ważny.Mieszkałam w wynajętym mieszkaniu 3-pok. za 50$ doba.Blok był komunalny, brudny i smierdzący. w sierpniu po 2 razy poadał deszcz,słońca jak na lekarstwo. Nie chorujcie ,tam szpitale to horror. nauczmy sie pokory do naszej służbu zdrowia, bo jest rewelwcyjna w stosunku do ichniej.nikomu nie polecam wakacji w Jałcie- lepiej dołóż trochę i wyjedż do Egiptu.

???

Ja tam moja prawie 3-tygodniową włóczege po Krymie wspominam bardzo miłoWdług mnie jest tanio i pięknie. Trzeba tylko omijac wielkie kurorty obudowane betonem. Tuz za nimi rozciagają sie puste góry, przępiekne wybrzeże, dzikie plaże. No i oczywiście mnóstwo ciekawych zabytków. Ludzie biedni, ale życzliwi (nawet milicjanci, co jest chyba ewenementem na wschodzie). Kilka razy pytalismy sie o drogę (obowiązuje jez. rosyjski), a w rezultacie lądowaliśmy na poczestunku gdzieś w ogródku.Wyrażę sie kolokwialnie: "widziały gały co brały". Na Krymie normą jest wynajmowanie mieszkań w blokach turystom. Jeżeli własciciele wynajmują całe mieszkanie, z reguły przenoszą sie na ten okres na działkę.
Znalezienie dobrej kwatery w tzw Wielkiej Jałcie zajeło nam troche czasu. Obejrzelismy trzy, ale w ten sposob wygraliśmy eleganckie mieszkanko z widokiem na morze. W Sewastopolu i w Sudaku pierwsza znaleziona kwatera w zupełności nas ustysfakcjonowała. Ceny? W naszym przypadku od 3$ (taniej niż we Lwowie) za osobonolcleg do 6 hrywien (Sudak, koniec sezonu). Oczywiście targowaliśmy się.Nie wiem, nie próbowałem. Ale akurat w tym przypadku to pewnie masz rację.Wszystkim znajomym polecam wakacje na Krymie. Niekoniecznie w Jałcie. Piekne krajobrazy i mnóstwo róznych ciekawostek. Na Krymie mamy antyczne ruiny, cerkwie, meczety, średniowieczne twierdze (genueńskie i weneckie), zamki i pałace, skalne osady, ciekawe miasta (zachwyciłem się Sewastopolem). Na smakoszy czekają krymskie wina, tatraskie knajpki, dla odważnych krewetki i małże. Acha i piwo sewastopolskie Dla dzieci delfinarium, polana bajek, rejsy statkiem. Dla militarystów Flota Czarnomorska FR Dla górołazów masyw górski o długości 150 km, a w nim potężne wąwozy (niekoniecznie rozreklamowany Wielki Kanion) i kilkusetmetrowe przewyższenia. Dla plażowiczów plaże zarówno kamieniste, jak i piaszczyste (o dziwo kamieniste bardziej mi odpowiadały), no i dwa morza do wyboru.
Z tym że rzeczywiście jeżeli pogoda nawali to wszystko bierze w łeb

Pozdrawiam
Regent