Zakończenie konkursu PSK

Czy ktoś z Was był na uroczystym zakończeniu II Konkursu Krajoznawczego "Poznaj swój kraj"? Ja osobiście nie miałam okazji, ale jestem ciekawa jak się udała ta impreza.

Witam.

A owszem, owszem.
Mimo bardzo złego terminu zakończenia konkursu, (środek wakacji!) stawiło się miesiąc temu w Warszawie kilkudziesięciu laureatów. Była reprezentacja Lubawki, Ostrowca Świętokrzyskiego, Torunia, Gliwic, Warszawy... Cała impreza w całkiem przyjemnym Coyote Club trwała około dwie i pół godziny. Po tradycyjnym "zagajeniu" red. Sapy rozpoczęło się rozdawanie zaległych (etapowych) nagród. Po nich z wygranych nagród i dyplomów cieszyli się Krajoznawcy Roku 2003 i pozostali (obecni) laureaci. Było kilka miłych chwil... Po obdarowaniu laureatów II Konkursu Krajoznawczego red. Sapa rozpoczał dyskusję na temat krajoznawstwa w Polsce, sytuacji miesięcznika (obecnie 2 x dwumiesięcznika), przebiegu konkursu. Na zakończenie - jak to bywa na imprezach PSK - wszyscy z obecnych (!), drogą losowania, obdarowani zostali upominkami.
Nieobecnym laureatom nagrody wraz z dyplomami będą/zostały wysłane pocztą.

Krzysztof Florys

Dziękuję za odpowiedź i przede wszystkim gratuluję znakomitego rezultatu!
Ja osobiście ogromnie żałuję, że nie mogłam być na podsumowaniu konkursu - przypuszczam, że nie tylko u mnie termin w środku wakacji i to ogłoszony dosyć późno kolidował z innymi planami - tym bardziej mi żal, że z pewnością było to sympatyczne spotkanie (podobnie jak w twierdzy Modlin).
Jeszcze raz gratuluję i pozostaje mi życzyć spotkania na następnym finale lub przypadkiem na turystycznym szlaku - podobnie jak w zeszłym roku w Jaskini Wierzchowskiej Górnej

Witam.

Mam nadzieję, że dojdzie do takowych nie raz!

Do następnego konkursu!

Pozdrawiam

Ja również byłam na uroczystym poidsumowaniu II Konkursu Krajoznawczego organizowanego przez redakcję "Psk". Była całkiem sympatyczna impreza, w sumie ok. sześćdziesiąt osób wraz z osobami towarzyszącymi. Na początek redaktor Sapa rozdał zaległe nagrody etapowe, a następnie juz nagrody główne. Potem było losowanie innych nagród wśród wszystkich uczestników spotkania. Szkoda tylko, że już na zakończenie imprezy nie zorganizowano wspólnego zwiedzania Warszawy z przewodnikiem. Nikt o tym nie pomyślał, a jak ktoś przyjechał z daleka, to chętnie skorzystałby z wycieczki z przewodnikiem.

Aldona Hormańska
Lubawka