Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Tematyka ogólna

Ratownik na spływie kajakowym?

wszystkich wiadomości w wątku: 13
data najnowszej wiadomości: 2004-07-28

Temat: Ratownik na spływie kajakowym?
Autor: ~Grupa 9-ciu
Data: 2004-07-24 23:54:18

Witamy z kolejnym problemem prawno-formalnym, który zaprząta nasz mały, lecz aktywny klub PTTK (z góry mówimy, że nie jesteśmy SKKT, choć w naszych szeregach są też uczniowie).

Czy na spływie kajakowym, organizowanym przez nasze koło PTTK musi być obecny ratownik WOPR?

Jeżeli tak - to na podstawie jakiego przepisu?

Jeżeli tak, to w którym kajaku - pierwszym, środkowym, ostatnim, a może w każdym?

Jeżeli w każdym, to co począć z kajakami jednoosobowymi?

Trochę poczytaliśmy rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 6 maja 1997 r. w sprawie określenia warunków bezpieczeństwa osób przebywających w górach, pływających, kąpiących się i uprawiających sporty wodne, ale nijak się ma to rozporządzenie do naszego spływu i naszych kajaków.

Czekamy na pomoc!

Grupa 9-ciu

Temat: Re: Ratownik na spływie kajakowym?
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2004-07-25 13:00:52

Zabrzmi to dziwnie. Nasze przepisy aż do granic absurdu roztkliwiają się nad bezpieczeństwem w górach na wycieczkach pieszych, natomiast prawie zupełnie ignorują wycieczki specjalistyczne, jak np. rowerowe lub kajakowe.
Możecie jeszcze na stronie MEN http://www.men.waw.pl/ znaleźć wykaz przepisów, a w nim przepis dotyczący organizacji impez z zakresu kultury fizycznej. Są tam zasady, jakie należy zapewnić przy tego typu imprezach.
PTTK szkoli działaczy, którzy noszą tytuł przodowników, tutaj przodowników turystyki kajakowej. Przy spływach o charakterze wycieczki oni zapewniają bezpieczeństwo i wydają polecenia obowiązujące całą wycieczkę. Dopiero na dużych imprezach dodatkowo zapewnia się obecność ratowników w miejscach niebezpiecznych, np. przy jazach lub wodospadach, na wypadek, gdyby ktoś nie zdołał przybić do brzegu i przenieść bezpiecznie kajaka przez przeszkodę.

Pozdrowienia

Piotr

Temat: Re: Ratownik na spływie kajakowym?
Autor: ~Grupa 9-ciu
Data: 2004-07-25 14:19:44

Tutaj faktycznie zaczynają się schody...

Jeżeli ustawa o usługach turystycznych dotyczy przedsiębiorców, a nie ma innej ustawy o turystyce, to turystyka naszego prężnego koła PTTK, swe prawne podstawy wywodzi chyba z ustawy o kulturze fizycznej.

To co robimy nie zostało nazwane wprost turystyką, ale jakoś tak dziwnie „rekreacją ruchową” - czyli formą aktywności fizycznej, podejmowaną dla wypoczynku i odnowy sił psychofizycznych.
Idąc dalej tym szlakiem, MEN wydał w dniu 12 września 2001 r. rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad i warunków prowadzenia działalności w dziedzinie rekreacji ruchowej. Rozporządzenie stosuje się do jednostek prowadzących zorganizowaną działalność w dziedzinie rekreacji ruchowej, w tym m.in. innych form aktywnego wypoczynku rekreacyjno-sportowego, a w szczególności: biwaków, obozów, rajdów, zlotów, spływów, turniejów, festynów i zawodów amatorskich.
Ciekawe, ciekawe... rajdów, zlotów, spływów...
A co musi zrobić taki organizator? Wyznaczyć osoby odpowiedzialne za przebieg zajęć, posiadające kwalifikacje zawodowe, o których mowa w art. 44 ust. 1 ustawy z dnia 18 stycznia 1996 r. o kulturze fizycznej.
Jakie to kwalifikacje? Kwalifikacje zawodowe nauczyciela wychowania fizycznego, trenera, instruktora lub uprawnienia w tym zakresie określone odrębnymi przepisami.
Co z tego wynika? No to, że jeżeli Pan Panie Piotrze, jak również ja, nie jesteśmy magistrami wychowania fizycznego, to rajdy - których pewnie w ciągu roku organizujemy kilka, kilkanaście - są przez nas organizowane nielegalnie!
Oczywiście żadne tam uprawnienia wewnętrzne naszego szacownego Towarzystwa nie zastąpią nam tytułu mgr wf. Taki przodownik turystyki kajakowej nic nie może, tak jak nic nie może przodownik turystyki górskiej, no prócz podbijania książeczek GOT.
A co mają na to powiedzieć biedni harcerze, którzy co rusz wyruszają na rajd, jadą na biwak, czy też ten przysłowiowy spływ bez mgr wf?

To klapa, chyba już nie zorganizujemy żadnego rajdu... A tak było fajnie...

Grupa 9-ciu z PTTK

Temat: Re: Ratownik na spływie kajakowym?
Autor: ~Grupa 9-ciu
Data: 2004-07-25 14:43:14

To nas Pan uspokoił, że nie musi być tego ratownika.

Ale i tak bezpieczeństwo najważniejsze!

Temat: Re: Ratownik na spływie kajakowym?
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2004-07-25 19:22:42

Radzę wybrać rzekę, na ktorej nie ma utrudnień, a do tego zaopatrzyć się w przewodnik lub mapę dla kajakarzy. Wszelkie trudności powinny tam być sygnalizowane.

Temat: Re: Ratownik na spływie kajakowym?
Autor: ~Grupa 9-ciu
Data: 2004-07-25 19:58:22

Dziękujemy za pomoc. Pozdrawiamy

Grupa 9-ciu

Temat: Re: Ratownik na spływie kajakowym?
Autor: ~Wiesław Hoffmann
Data: 2004-07-27 09:44:17

"...Dopiero na dużych imprezach dodatkowo zapewnia się obecność ratowników w miejscach niebezpiecznych, np. przy jazach lub wodospadach, na wypadek, gdyby ktoś nie zdołał przybić do brzegu i przenieść bezpiecznie kajaka przez przeszkodę...."

Tak rozumiane prowadzenie spływu kajakowego to świadome narażanie jego uczestników na utratę życia. NIE MOŻE BYĆ TAKIEJ SYTUACJI, ŻE UCZESTNIK NIE ZDOŁA B E Z P I E C Z N I E DOPŁYNĄĆ DO BRZEGU.

Proponuję, zanim ktokolwiek zorganizuje taki spływ kajakowy, zapoznać się z tematem i porozmawiać z kajakarzami, a nie z działaczami. W internecie jest mnóstwo stron i tekstów na temat prowadzenia spływów kajakowych i zapewnienia bezpieczeństwa na spływach.

wiechu

Temat: Re: Ratownik na spływie kajakowym?
Autor: ~Grupa 9-ciu
Data: 2004-07-27 12:08:30

Panie Wiesławie, jeżeli możemy prosić:

- czy zna Pan jakiś konkrestny, sprawdzony adres w Internecie na powyższy temat,
- czy znalazł Pan jakiś przepis państwowy dotyczący również tej kwestii?

Grupa 9-ciu

Temat: Re: Ratownik na spływie kajakowym?
Autor: ~Wiesław Hoffmann
Data: 2004-07-27 12:50:26

Szanowni koledzy! Napisałem, że w internecie są informacje na temat kajakarstwa. Znalezienie ich jest sprawą znacznie łatwiejszą, niż wzięcie na siebie odpowiedzialności za uczestników spływu. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce słowa: kajak, kajakarstwo, kajaki, spływ, itd. i już macie kopalnię informacji. Miałem nadzieję, że następne wasze pytania postawicie po przeczytaniu tych materiałów, ale jak tak, to dłuuuga droga przed wami. Na początek proponuję: http://kajak.org.pl/
i polecam dział "wiedza" (co najmniej)
i grupa dyskusyjna "pl.rec.kajaki". Na grupę radzę wejść po wstępnym zapoznaniu się z tematem. Gorąco polecam taką kolejność:
1.wiedza
2.praktyka
3.organizowanie spływów

pozdrawiam i życzę bezpiecznego i przyjemnego pływania

wiechu

Temat: Re: Ratownik na spływie kajakowym?
Autor: ~Grupa 9-ciu
Data: 2004-07-27 18:34:12

Panie Wiechu! Właśnie z uwagi na fakt, że tak wiele w Necie jest serwisów i informacji na temat kajaków, chciliśmy wiedzieć z czego Pan - znawca tematu - korzysta.

Instrukcje posługiwania się wyszukiwarką internetowaą opanowaliśmy było nie było celująco.

Jeszcze raz dziękujemy za wskazanie strony http://kajaki.org.pl.

Temat: Re: Ratownik na spływie kajakowym?
Autor: ~Wiesław Hoffmann
Data: 2004-07-27 22:43:11

Szanowni koledzy!
Przesadziliście z "panie" i "znawca tematu" ;-)
Zaniepokoiła mnie wizja ratownika łapiącego spadających z wodospadu kajakarzy, którzy nie zdążyli dopłynąć do brzegu, stąd moja reakcja. Na grupie "kajaki" wstawił się za Wami sam Grzechotnik, więc już mogę spać spokojnie.

pozdrawiam i życzę powodzenia

wiechu

Temat: Re: Ratownik na spływie kajakowym?
Autor: ~Grupa 9-ciu
Data: 2004-07-28 14:11:22

Witamy serdecznie!

Dziekujemy za wypowiedzi, dziękujemy również za ocenę Grzechotnika na pl.rec.kajaki

Kończąc nasze dociekania, chcemy stwierdzić, że nie jesteśmy grupą ignorantów, która "nie ma zielonego pojęcia o kajakach". Tak jak napisaliśmy w pierwszej wiadomości interesował nas ten problem czysto formalno-prawnie, czyli "co przepisy na to?"

Jeszcze raz dziekujemy za wypowiedzi.

Pozdrawiamy

Grupa 9-ciu

Temat: Re: Ratownik na spływie kajakowym?
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2004-07-28 15:36:53

>Zaniepokoiła mnie wizja ratownika łapiącego spadających z wodospadu kajakarzy, którzy nie zdążyli dopłynąć do brzegu, stąd moja reakcja.

Akurat tak się składa, że gliwiccy kajakarze mieli przed laty taki przypadek, że dwóch chłopaków uciekło opiekunom i jeden utopił się mimo natychmiastowej reakcji ratowników, a potem rodzice topielca przez rok włóczyli ich po sądach. Lepiej tego uniknąć.

Piotr