Przeszukaj Forum członków i sympatyków PTTK
Wyszukiwanie
Poszukiwana fraza:
Poszukiwany autor: Hegemonia
Pasujących wiadomości: 36
Znalezione wiadomości
Re: Markowe Szczawiny
Autor: Hegemonia
Data: 2008-06-18 22:34:37
witam. mam prośbę do autora wątku. że schronisko na Markowych to porażka- zgadzam się i wyżyłam się na nim w swoim wątku o tym samym tytule w dziale "obiekty pttk". ale ja nie o tym... prośba. szedłeś całkiem niedawno z Korbielowa na Babią. ja w moim wątku opisałam trasę, w jaki sposób doszliśmy z Korbielowa na Markowe Szczawiny. czy jesteś w stanie mi to rozpisać na punkty got? pokręcone to jest z tą Słowacją. będę bardzi wdzięczna komukolwiek , kto podejmie sie "zapunktowania" tej trasy...
Re: Markowe Szczawiny
Autor: Hegemonia
Data: 2008-06-11 14:01:05
dziękuję za te punkty. drugi dzień był poplątany, naprawdę, wyglądał tak, jak napisałam. właściwie, to zejście żółtym (który jest dojściem do żółtego po słowackiej stronie "równoległego" do czerwonego na granicy polsko-słowackiej) jest za Beskidem Krzyżowskim, a przed Przełęczą Półgórską. to dojście w praktyce jest oznakowane jako ścieżka spacerowa (?!), a nie szlak, ale na mojej mapie, jako szlak. aj, kombinowaliśmy żeby to przejść... 40*C, zero wiatru, pełne słońce i asfalt... byle na Markowe...
jeśli ktoś będzie mieć pomysł na rozpisanie t...
Markowe Szczawiny
Autor: Hegemonia
Data: 2008-06-02 17:09:10
witam. jestem oburzona sposobem traktowania turystów przez schronisko na Markowych. dlatego muszę gdzieś dać upust emocjom. rozumiem- remonty, rozbudowa... konieczność zjedzenia czegokolwiek na dworze jest tym wymuszona. akurat trafiłam na świetną pogodę, więc nawet był to atut. ale samo traktowanie?! dla porównania dzień wcześniej byłam w Korbielowie (Chata Baców, na Miziowej brak miejsc). gospodarze bardzo uprzejmi, nie płaciliśmy za wrzątek, doradzili nam trasę na drugi dzień... niestety, o Markowych nic takiego powiedzieć nie mogę. w dodatku niechęć do nas potęgo...
Re: Beskid Żywiecki- bibliografia
Autor: Hegemonia
Data: 2007-12-22 17:16:48
hmm.. nie można edytować postów, więc piszę w nowym.
pod "zbójnikami karpackimi" dla mnie kryje się "niespokojne karpaty czyli rzecz o zbójnictwie". nie chcę wprowadzać zamieszania, a w skrócie są to dla mnie "zbójnicy ...".
Re: Beskid Żywiecki- bibliografia
Autor: Hegemonia
Data: 2007-12-21 20:57:18
po raz kolejny bardzo dziekuję za wszelkie informacje.
w gorączce przedświątecznej i ciągłym braku czasu udało mi się podjąć piękne postanowienie na przerwę świąteczną- bliskie zapoznanie się ze "zbójnikami karpackimi" Urszuli Janickiej-Krzywda, oraz z przecudnej urody anegdotami z Zawoi, pisanymi gwarą babiogórców ("Sumiynnie- tak było" Stanisława Raka). skorzystam również z uprzejmości nauczycielki, która zgodziła się udostępnić mi materiały z kursu przewodnickiego. tyle mam na dobry początek. włąściwie, za dobrze on nie wygląda, ale jestem optymistycz...
Re: Beskid Żywiecki- bibliografia
Autor: Hegemonia
Data: 2007-12-16 14:27:45
dziękuję bardzo za informacje!
mój temat dotyczy "folkloru góralskiego", co tak włąściwie, nie precyzuje mi, o której konkretnie grupie mam mówić. dlatego chcę się skupić na Beskidzie Żywieckim, tudzież włąśnie Śląskim.
temat pozornie prosty, jednak to temat rzeka. a z tej rzeki trudno wyłowić to, co zainteresuje szanowną komisję. tak.. bo obecnie matura nie jest sprawdzeniem umiejętności ucznia i jego wiedzy, a sprawdzeniem, czy potrafi "prawidłowo wypełnić akrusz" czy właśnie, powiedzieć to, co komisja chce usłyszeć. takie czasy..
Beskid Żywiecki- bibliografia
Autor: Hegemonia
Data: 2007-12-14 19:26:59
Witam!
porwałam się z zapałem na temat "Folklor góralski i różne sposoby jego przedstawiania w literaturze i innych dziedzinach sztuki" myśląc o mojej prezentacji maturalnej z j.polskiego. jednak próbując skompletować sensowną bibliografię trafiłąm na przeszkodę- interesujące mnie pozycje są zupełnie niedostępne. szczególnie w śląskich bibliotekach i księgarniach.
być może potraficie mi wskazać warte uwagi książki? gdy będę miała większy wybór tytułów, łatwiej mi będzie szukać.
w prezentacji myślę posłużyć się "zbójnikami karpackimi" (ja...
Re: pomyłka w książecce GOT
Autor: Hegemonia
Data: 2007-06-14 23:25:54
sama z pewnością też bym po prostu przekreśliła, a nie używała korektora.
a na początku... więc wrócę do początku- wpisywania trasy z błędem. jak można pomylić trasę? nie wiedzieć, gdzie się szło? jak dla mnie jest to przejaw "nabijania punktów".
[cytat] [cytat]Dla mojego 10-letniego syna kolejne wpisy do książeczki są celem samym w sobie... :)[/cytat]
A przez takie bardzo pozytywne działania kształtujemy charaktery.
Czym skorupka w młodości nasiąknie... [/cytat]
o ile rozumiem, że dla 10-letniego dziecka wyznacznikiem trudu przeżytego na szlaku jes...
Re: pomyłka w książecce GOT
Autor: Hegemonia
Data: 2007-06-14 18:28:32
z mojej strony mała dygresja...
czy naprawdę traktujecie książeczkę GOT i PUNKTY na odznakę jako coś tak wielkiej wagi, żeby aż musiało dochodzić do sytuacji, że -całkowicie hipotetycznie, na razie- podejrzewa się przodownika o zamazanie korektorem trasy?! to jakiś absurd. z resztą, dość płytkie jak dla mnie jest uważanie się za turystę, a w rzeczywistości chodzenie... dla szpanu? dla odznaki? dla punktów?
"fajnie", że są odznaki. ale nie dajmy się zwariować, niech one są DODATKIEM a nie CELEM naszych wędrówek.
Zgubiona ksiażeczka GOT
Autor: Hegemonia
Data: 2007-06-11 21:03:57
zgubiłam książeczkę. mam nadzieję jeszcze, że się znajdzie... ale jeśli nie?
czy jest możliwe zweryfikowanie przebytych tras po odtworzeniu ich (przepisaniu z ksiązeczki osoby, która zawsze chodziła ze mną)? weryfikacji dokonuje przodownik, który również towarzyszył każdej takiej wycieczce. jedynym niedociągnięciem będzie brak pieczątek.
no i moja strata nadwyżki 180pkt:/.
z jednej strony nie zależy mi na punktach "dla blaszki". ale z drugiej, książeczka, opisane trasy i pieczątki to takie miłe udokumentowanie każdego wyjścia... więc smutno to straci
Re: Wisła Malinka- o co chodzi?!
Autor: Hegemonia
Data: 2007-06-11 20:43:44
Ale mnie już nie chodzi nawet o to, że nie wiadomo co zrobić po trafieniu na skocznię. "poradzić sobie". tylko zastanówmy się, czy to jest aby bezpieczne? ja tam nie jestem za zwiedzaniem placu budowy:/.
ogrodzoną prywatną działkę też miałam okazję ... no włąśnie, chciałam ominąć, ale właściciele okazali się "wielkoduszni" dla młodej turystki z rozkosznym pieskiem, więc pozwolili przejść przez swój teren. był to bodajże niebieski szlak schodzący ze Skrzycznego do Szczyrku.
szlaki przecinające się z innymi drogami i kiepsko oznakowane- nic dziwnego. ale...
Re: Liczba opiekunów na wycieczce
Autor: Hegemonia
Data: 2007-06-04 09:15:28
1 opiekun na 10 osób W GÓRACH. do wysokości 1000m. powyżej 1000m kadra powiększa się o przewodnika góskiego. jeśli wycieczka rowerowa- kolumna ma 15 osób, jeden opiekun ją rozpoczyna, drugi kończy (czyli na 13 osób 2 opiekunów). wycieczka autokarowa 1 opiekun 10 osób. to chyba te najbardziej typowe. ale wszystko zależy od rodzaju wycieczki. więc trudno odpowiedzieć jednoznacznie:/
Wisła Malinka- o co chodzi?!
Autor: Hegemonia
Data: 2007-06-04 09:06:33
rok temu idąc z Wisły- Nowa Osada przez Wisłę-Malinkę zdziwiło mnie, gdy nagle zobaczyłam zupełnie nie zabezpieczoną, nie oznakowaną , nie zmienioną! trasę żółtego szlaku prowadzącą przez... skocznie. no trudno... budują.... obejdzie się na około- znaczy się- górą.
przedwczoraj idąc tą samą drogą zdziwienie było jeszcze większe. po przejściu przez bulę okazało się, że teren skoczni jest ograniczony płotem, a żeby się przedostać na drugą stronę najszybciej i najłatwiej przejść pod 30cm przerwą między ziemią, a siatką.
moim skromnym zdaniem...
Re: Ludzie bez serca
Autor: Hegemonia
Data: 2007-01-17 09:00:27
hmm... po raz kolejny z wypowiedzi niektórych wyniknęło, że młodzi nie mająprawa głowu? bo buzujące hormony, bo działająw afekcie... brr... dzieci i ryby głosu nie mają? rozumiem :/.
nie mówię, że działalność Caritasu jest zła! pokazuję tylko, że nie jest jedyną słuszną! doszło do przejaskrawienia... swoją drogą? czym się różni ratowanie sieroty od noworodka? chodzi o życie! fakt faktem- noworodek jest zupełnie bezradny i bezbronny... dlatego minimalnie skłaniam się ku maluchom. ale naprawdę, nie ma dla mnie znaczenia, czy ratujemy sierotę, noworodka, czy...
Re: Ludzie bez serca
Autor: Hegemonia
Data: 2007-01-16 22:12:39
WoBa- spędzałbyś dziennie po 8 godzin w bezpośrednim towarzystwie dyslektyka, to interpunkcja a nawet ortografia, a właściwie ich brak (tej poprawnej brak) nie wprawiałyby Ci problemu. z resztą- to sztuczny problem niepotrzebnie tu roztrzęsiony. ale nie każdy ma to szczęście chodzić jeszcze do szkoły.
chodzenie do kościoła nie ma nic wspólnego. z resztą, u mnie wolontariusze byli tylko pod kościołem. znaczy się... na parkingu. coby księża nie widzieli, bo poprzedni proboszcz przeganiał wolontariuszy WOŚP (od kilku miesięcy mam nowego). chodzenie do kościoła. a sa...
Re: Ludzie bez serca
Autor: Hegemonia
Data: 2007-01-16 19:24:37
[cytat]Nie cytuję przedpiscy, bo bełkocze.[/cytat]
to świadczy o przyjaznej atmosferze tego forum:/. może autor podzieli się co miał w ogóle na myśli? bo normalny człowiek tego nie ogarnia..
[cytat]Odnosząc się do meritum. Gdyby na tym Forum ukazało się jakiekolwiek ogłoszenie WOŚP - wyleciałoby również. Forum dyskusyjne to nie tablica ogłoszeń.[/cytat]
nie tablica ogłoszeń, ale forum dyskusyjne. skoro dział dotyczy spraw OGÓLNYCH, to ja rozumiem, że gdybym chciała tu z kimś porozmawiać o lotach szybowcowych, knajpach godnych polecenia czy np. instrumentach...
Re: Ludzie bez serca
Autor: Hegemonia
Data: 2007-01-16 19:07:04
Any- najpierw się we mnie wzburzyło, potem stwierdziłam, że szkoda mojego czasu, palców i komputera na odpisywanie osobie, która i tak nie pojmie... a następnie stwierdziłam, że milczeć nie będę. oj nie!
co ma interpunkcja i logika autora wątku do samej treści jego posta?
mam wrażenie, że zarówno Ty, jak i inne osoby wypowiadające się w tym wątku (a co- imiennie będzie, coby nie było, że wskoczyłąm na jdeną osobę. Łukasz Aranowski, tak! też mnie zirytował bardzo...) są pieprzonymi dewotami omamionymi przez "Kościół" , który krytykuje działania Jurka O...
Re: Zbrosławice
Autor: Hegemonia
Data: 2007-01-08 19:15:55
[cytat]wygląda na to, że nie ma na razie w woj. śląskim takiego szlaku.[/cytat]
hmm... no tak się składa że sama w terenie jechałam fragmentami tego szlaku, więc wiem, że taki jest... ale oczywiście nie przebiega przez co ciekawsze fragmenty okolicy, coby za dobrze nie było.
Poniek dzięki. cholera, najbardziej to mnie męczy, czy to jest PTTKowski szlak... bo oznaczenie PTTK, ale jakoś cicho na ten temat...
Zbrosławice
Autor: Hegemonia
Data: 2007-01-07 22:58:42
Witam. wiem, że turystyka jeździecka nie cieszy się popularnością. a na wątki na ten temat odpowiedzi następował zwykle brak. ale mimo wszystko próbuję.
chciałąbym wiedzieć, czy PTTK wyznaczało szlak jeździecki który rozpoczyna się włąśnie w Zbrosławicach. jak przebiega? ile km liczy? jakie ośrodki/ prywatne stajnie są włączone jakkolwiek w jego powstanie? i czy z tym szlakiem należy wiązać nadzieje na rozwój turystyki jeździeckiej w okolicy?
Re: Wielka Puszcza
Autor: Hegemonia
Data: 2006-12-17 00:47:26
haaa! noo... zajście w sklepie było dla mnie łatwiejsze w odbiorze niż zajście pod Rogaczem. a teraz w środku nocy przez dom przebiegł mój szaleńczy śmiech, po przeczytaniu o koleżankach, które zajść nie mogą;) . ach, ach... facet to się wszędzie dwuznaczności dopatrzy;)
Re: Pies w góry...
Autor: Hegemonia
Data: 2006-12-15 23:25:19
broń sama strzela raz do roku- pies może ugryźć. nie wiadomo co w nim siedzi, to tylko pies... grr... przecież tego nei można słuchać.
1. nie każdy ma pie*****ca żeby bez odpowiedniego doświadczenia w wychowaniu psów kupować dobermana, amstafa czy inne nie mniej sympatyczne stworzenie.
2. agresja psa NAJCZĘŚCIEJ wynika z nieodpowiedniego wychowania przez włąściciela
3. choć mam dopiero naście lat i mój posokowiec (nadwyraz trudna w ułożeniu rasa) był pierwszym psem, którego uczyłam wszystkiego, czego zdążyłąm go nauczyć w tak krótkim czasie, uważam, że...
Re: Wielka Puszcza
Autor: Hegemonia
Data: 2006-12-15 23:12:32
Drogi Zibi! niestety, nie mieszkam w Międzybrodziu. Mieszkam w paskudnej wsi na Górnym Śląsku... ale w Międzybrodziu mam dom. włąściwie... dziadek ma. zauroczyło go tamto miejsce, kiedy był jeszcze młodym inżynierem przyczyniającym się do projektowania górnego zbiornika elektrownii. po kilku latach odwiedzania góry Żar zdecydował wybudować tam dom.
ja bardzo emocjonalnie podchodzę do tego miejsca, ponieważ połowę dzieciństwa spędziłam włąśnie tam. całe wakacje, ferie, często weekendy, a już na pewno "długie" weekendy. niektórzy mają mi za złe, ale lepiej...
Re: Pies w góry...
Autor: Hegemonia
Data: 2006-12-14 22:44:38
Pońku, Twoja ostatnia odpowiedz zmusiłą mnei do zadania kolejnego pytania, nie związanego z psem.
w parkach narodowych łatwo zauważyć służbę parku, po prostu- czuje się, gdzie się jest. a rezerwaty? w żaden sposób nie są nadzorowane. ekhm.. co więcej- przejeżdżając konno przez rezerwat (czego robić pewnie nie wolno) spotkałam motory krossowe. wiem również, że tą samą drogę w tym właśnie rezerwacie adepci quadów sobie upodobali. czy to nie dziwne? niby zakaz wprowadzania psów, a takie rzeczy się dzieją?
nie rozumiem, dlaczego jest taki zakaz. co może zro...
Re: Wielka Puszcza
Autor: Hegemonia
Data: 2006-12-14 22:28:16
cieszę się, ze już rozumiesz, skąd moje niezadowolenie niektórymi kwestiami. jak na to patrzę obiektywnie- gdybym "przechodziła" tylko przez BM, pewnie też by mi wystarczały te szlaki, które są. ale niestety i na szczęście zarazem ja stacjonuję pod Żarem przez połowę pobytów moich w górach. inne góry- ha, cudowne jak wszystkie. ale dla mnie to miejsce ma największe znaczenie. takie niepozorne, a jednak...
oczywiście nie mogłąbym nie wtrącić swoich trzech groszy
[cytat]prawie co trzeci dom to pensonat, pokoje gościnne, ośrodek wypoczynkowy, itd.[/cytat]
i ta...
Re: Pies w góry...
Autor: Hegemonia
Data: 2006-12-14 16:37:00
a "po ludzku" co to oznacza?
Re: Pies w góry...
Autor: Hegemonia
Data: 2006-12-13 23:34:59
kłócić się nie chcę, ale co do Parków Narodowych słyszalam, że jest zakaz wprowadzania psów? nawet na smyczy i w kagańcu.
Re: Wielka Puszcza
Autor: Hegemonia
Data: 2006-12-13 23:14:52
Chatka pod Rogaczem... taa... mam bardzo mieszane uczucia co do tego miejsca. dotrzeć tam- no, na intuicję się da;). nie nocowałam, zaszłam tylko tam. mając alternatywę Magurki i Rogacza na nocleg zdecydowanie wybieram Magurkę. a Magurka jak na schroniska tania nie jest. fakt faktem- poza temperaturą w pokojach (która jest tragicznie niska) schronisko wywarło na mnie chyba nejlepsze wrażenie jak dotąd (acz mam do niego ogromny sentyment, więc nie jestem obiektywna).
hmm...kombinowałam kiedyś trasę z Andrychowa do Międzybrodzia Żywieckiego tak mniej więcej. i co mi wysz...
Re: Wielka Puszcza
Autor: Hegemonia
Data: 2006-12-13 19:27:55
taa... góra Żar... moje ukochane miejsce to lotnisko pod Żarem, lub taras szkoły szybowcowej... mając domek w Międzybrodziu Żywieckim i jeżdżąc do niego od lat 10-ciu naprawdę niewiele najbliższej okolicy już mi do zwiedzenia zostało. a kocham sobie usiąść w tych lotniskowych okolicach i napawać się widokiem na Jezioro Międzybrodzkie i Magurkę Wilkowicką...
elektrownia porąbka-żar to konieczność zwiedzenia. w głowie się nie mieści, co ta góra kryje w sobie... ja miałam szczęście trafić na przewodnika, którego już wcześniej poznałam jako członka miejsc...
Re: GOT - brakujące 10 punktów...
Autor: Hegemonia
Data: 2006-12-09 18:00:44
hmm... nie wiem, czy się nie spóźnię z pomocą... moja koleżanka oddała hurtowo 5 książeczek do weryfikacji, całej swojej rodziny. jej bratu zabrakło chyba 7 pkt a mimo to dostał odznakę, natomiast (nie wiem, jakim cudem) jej tata miał o niecałe 30 za mało i też dostał m. brązową odznakę.
a patrząc na to z drugiej strony... chodzi się po górach po to, żeby chodzić,a nie dla odznak... ;)
Re: a tak nota bene...
Autor: Hegemonia
Data: 2006-12-09 17:45:24
quady i inne zdobycze cywilizacji są nieuniknione. wątpliwą przyjemnością jest spotkanie takiego na szlaku. ale ludzie- my kochamy chodzić, a inni mają inne upodobania. gorszą mnie oczywiście krossy i quady w rezerwatach, brr.. w PN bynajmniej nie spotkałam. i chwała za to. ale na "zwykłych" szlakach? może i głupie porównanie, ale jakbyście spotkali zastęp jeźdźców na szlaku to też narzekalibyście? bo "koń śmierdzi", jak uważa wielu? bez sensuu... nie podoba mi się to, że konno nie wolno się poruszać po rezerwatach (tak kiedyś słyszałam, jeśli się mylę popra...
Pies w góry...
Autor: Hegemonia
Data: 2006-12-09 16:05:04
Witam. chciałam prosić turystów-bywalców tego forum, szczycących się swoim doświadczeniem o radę.
miałam psa, posokowca bawarskiego. niestety, zmarł jako 1,5roczny młodzian. guz mózgu... przekichana sprawa... ;(. nim choroba zaczęła szybciej postępować (objawy nasiliły się ok. miesiąca przed jego śmiercią) chodził ze mną w góry. wiadomo- młody pies, więc kondycję musiałam u niego wypracować. sam musiał też zrozumieć jak chodzić, by naprawdę to polubić. oj.. a polubił bardzo:). ostatni nasz górski spacer, mini spacer właściwie, to było skrzyczne... ta...
Re: Punktacja GOT
Autor: Hegemonia
Data: 2006-08-25 18:30:03
"jeżeli ktoś plecie brednie to bez względu na to ile ma lat będzie dyskryminowany"
najpierw jeszcze trzeba pleść brednie...
nie piszę czegoś, dopóki nie jestem pewna swego (pewna tego, co sprawdziłam, ale mam wątpliwości co do ogółu).
sprawdzałam trasy w mojej książeczce GOT i porównywałam, czy rzeczywiście są takie same punkty, jak na www.gotki.w.interia.pl - okazało sie, że inne. trochę mnie to zdziwiło...
"1 pkt za 1 km lub za każde 100 m podejścia."
to chyba pierwsza rzecz, jakiej dowiaduje się świeżo upieczony posiadacz książeczki:>.
Re: Punktacja GOT
Autor: Hegemonia
Data: 2006-08-25 15:30:14
zauważyłam, że lubicie tutaj dyskryminować osoby-nastoletnie, ale ja na coś takiego nie pozwolę!
pod pierwszym linkiem punktacja jest nieaktualna (pisze jak bykiem, z którego roku, ale cóż...) z kolei pod drugim jest punktacja dla szlaków zagranicznych.
byłam na tych stronach zanim założyłąm wątek na forum, więc jednak dobrze szukałam :]
ps. gdzieś mi przemknął wątek na forum, że niby "forum wymiera" czy jakoś tak... jak mam być szczera- nie dziwię się, skoro panuje tu tak "miła" atmosfera... odrobina życzliwości naprawdę nic nie kosztuje!
Punktacja GOT
Autor: Hegemonia
Data: 2006-08-25 13:45:18
buszowałam dzisiaj na forum, ale nie znalazłam żadnych wskazówek.. może mi pomożecie? chciałabym znaleźć w internecie pełny wykaz tras punktowanych GOT. aktualny, dodam jeszcze... bo historyczny znalazłam;). i różni się znacznie od obecnego.
JOTG
Autor: Hegemonia
Data: 2006-08-25 08:54:01
może ktoś zdawał Jeździecką Odznakę Turystyki Górskiej? jeśli tak, jestem ciekawa jakiego stopnia i gdzie... jak wyglądał wtedy egzamin?
jestem też ciekawa, czy jeśli zdałam brązową w jednym ośrodku, to srebrną równiez tam będę musiała? bo słyszałam, że żeby zdać odznakę wyższego stopnia w nowym miejscu, to trzeba zaliczyć krajoznastwo tamtej okolicy również na stopnie poprzednie (tak jakby to się nie zawierało w tej wyższej:/...)
z góry dziękuję za odpowiedzi!
Re: "Górska Turystyka Jeździecka"
Autor: Hegemonia
Data: 2006-08-25 08:45:55
cały egzamin składa się z praktyki(jazda maneżowa, terenowa, odpowiednie postępowanie przy koniu....) i teorii: wiedza na temat koni i krajoznastwo.
jak mam być szczera- bez przygotowania zdałam brązową JOTG, tylko mapę przejrzałam, bo na tym terenie byłam po raz pierwszy. więc nie masz czym się martwić i szukać mądrych książek. wystarczy jeździć i mieć wiedzę. a nie wykuć do egzaminu...:/ bo jaki to sens...